Memphis Grizzlies 2014/15, czyli przytul miska

[LeweBiodroSmoka]

Rzeczywistość jest taka, że Grizzlies jest, a raczej było zdrowe, świetnie zaczęli, dalej mają problem z efektywnym zdobywaniem punktów, świetnie bronią, ale w ofensywie pomimo tego, że średni poziom DRTG ich przeciwników to właśnie blisko średniej ligowej, wyglądają przeciętnie i dalej mają momenty zaskakującej impotencji w ofensywie vide 71 pts game z Charlotte. No generalnie nihil novi, wszystko dokładnie to, co wiedzieliśmy o Miśkach. A tu człowiek wpada do tematu i się zastanawia, czy czasem nie pozyskali Stojakovicia z 2004 roku za Beno Udriha.

Fajny tekst, szkoda, że brzmi coraz bardziej jak żart. Problem z efektywnym zdobywaniem punktów co? Udrich może Peją nie jest, ale daje bardzo solidne granie z ławki.

 

Lee nie wygląda na takiego co zawyża swoje staty. So sick.

[shevcu]

A czy ja kierowałem posta do ciebie? xd 

Chodzi mi o rankingi, jakie wystosował kolega shevcu na przykład. Jak dla mnie nawet na dzień dzisiejszy Memphis nie jest top1 zachodu i uważam, że Spurs czy GSW (którzy grają bez Lee!) są drużynami silniejszymi o kompletnymi. Do tego dodałbym zdrowe OKC, zaś Clippers postawiłbym z Grizz na równi. 

 

Jeśli chodzi o avatar, to bardzo przykro mi, że cię wkurzył. XDDD

Serio stawiasz zdrowe Mem na równi ze zdrowym LAC? Gdzie tkwi ich fenomen, bo sorry ale go nie widzę.

 

Ułożyłem listę na tu i teraz. Rok temu o tej porze Indiana wyglądała jak przyszły mistrz NBA, jak się skończyło wszyscy pamiętamy. Z Mem może być podobnie, bo raczej nie utrzymają tej intensywności do kwietnia. Ale na pewno im zależy by rąbać jak najlepszy bilans, bo to pozwoli im grac swoje, u siebie i wybierać rywala na koniec RS. 

[Alternative]

O Wielki Marcu Gasolu!

Przybądź zbawić Alamo!

Edytowane 24 Listopada 2014 przez Alternative

[Zdzich]

Co do Memphis to faktycznie, że jest to jedna z mocniejszych ekip w lidze. Ale wcale nie powiedziałbym, że tylko Spurs i GSW. OKC także mogą ich w PO pokonać. Nawet nie odbierałbym szans PTB i Dallas. Za to nie wierzę w Houston i Clippers jeśli chodzi o wygranie z nimi.

 

I to co niektórzy zarzucają Dallas, że to drużyna tylko ataku, a takie nie zdobywają pierścieni. To spójrzcie sobie także, że drużyna nawet z najlepszą obroną i bardzo słabym atakiem też nie ma szans na powodzenie. Póki co atak wygląda powyżej ich przeciętnej i to ich szansa na sukces, ale jeśli Gasol przestanie tak grać to reszta drużyna bardzo wiele na tym straci. On jest decydującym ogniwem i w obronie, i w ataku. A nie wiem, czy on tak wytrzyma cały sezon bez obniżki formy i kontuzji. I wątpię by chodziło w jego przypadku o CY, bo on maksa na pewno dostanie.

Edytowane 24 Listopada 2014 przez Zdzich

[RappaR]

OKC także mogą ich w PO pokonać.

Najpierw muszą tam wejść.

[ely3]

.

 

I to co niektórzy zarzucają Dallas, że to drużyna tylko ataku, a takie nie zdobywają pierścieni. To spójrzcie sobie także, że drużyna nawet z najlepszą obroną i bardzo słabym atakiem też nie ma szans na powodzenie.

Jak pokazuje ostatnie 30 lat nie musisz mieć TOP 10 ofensywy aby zdobyć tytuł ale jak nie masz Shaqa w szczytowej formie to nie masz szans na finał nawet bez TOP 10 obrony

[lorak]

Jak pokazuje ostatnie 30 lat nie musisz mieć TOP 10 ofensywy aby zdobyć tytuł ale jak nie masz Shaqa w szczytowej formie to nie masz szans na finał nawet bez TOP 10 obrony

powtarzasz to już któryś raz, ale 1) nie tylko Shaq, bo i Magic, 2) to samo dotyczy ataku, tzn. bez bycia dobrym w tym elemencie nie ma co myśleć o mistrzostwie (poza dwoma wyjątkami) oraz 3) od wprowadzenia rzutu za trzy mistrzowie są mniej więcej tak samo dobrzy w ataku jak i w obronie.

 

poza tym jedyne drużyny poniżej +1,2 ortg, które zdobyły tytuł to HOU 1994 i DET 2004, natomiast te z obroną gorszą niż -1,2 to LAL 1985, 1988, 2001 oraz HOU 1995 (ciekawe jak profil rockets zmienił się w ciągu jednego roku). tak więc w rzeczywistości więcej zespołów słabszych w obronie zdobyło tytuł niż słabszych w ataku. no i oczywiście tak naprawdę liczy się balans między jednym a drugim ;]

[blackmagic]

powtarzasz to już któryś raz, ale 1) nie tylko Shaq, bo i Magic, 2) to samo dotyczy ataku, tzn. bez bycia dobrym w tym elemencie nie ma co myśleć o mistrzostwie (poza dwoma wyjątkami) oraz 3) od wprowadzenia rzutu za trzy mistrzowie są mniej więcej tak samo dobrzy w ataku jak i w obronie.

 

poza tym jedyne drużyny poniżej +1,2 ortg, które zdobyły tytuł to HOU 1994 i DET 2004, natomiast te z obroną gorszą niż -1,2 to LAL 1985, 1988, 2001 oraz HOU 1995 (ciekawe jak profil rockets zmienił się w ciągu jednego roku). tak więc w rzeczywistości więcej zespołów słabszych w obronie zdobyło tytuł niż słabszych w ataku. no i oczywiście tak naprawdę liczy się balans między jednym a drugim ;]

 

Naprawdę podziwiam Was chłopaki że przez całą strone przerzucacie się cytatami i advance stats, żeby dojść do konsensusu (mam nadzieję), że aby zdobyć mistrzostwo nie można być dziurą ani w ataku ani w obronie

[RappaR]

Jak pokazuje ostatnie 30 lat nie musisz mieć TOP 10 ofensywy aby zdobyć tytuł ale jak nie masz Shaqa w szczytowej formie to nie masz szans na finał nawet bez TOP 10 obrony

W XXI wieku ile drużyn bez top10 ataku zdobyło tytuł?

[ely3]

Ja mówie o jabłkach a ty o gruszkach

 

Ja mówię o TOP 10 a Ty o odniesieniu się do średniej

 

To tak jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych systemach walutowych - oboje możemy mieć rację a nawet na pewno mamy ale Ty z jakiegoś powodu chcesz udowodnić że tytuły wygrywa się ofensywą a nie defensywą

 

P.S. O jakim Magic wspominasz bo Lakers z 85, 87, 88 mieli obronę w TOP10 ligi a Orlando Magic miało 3 obronę ligi , więc sorki ale nie znalazłem w ostatnich 30 latach Magica który nie miałby obrony w TOP 10 i zdobył  tytuł

 

@ Rappar

 

Lakers 2010

Pistons 04

Edytowane 24 Listopada 2014 przez ely3

[lorak]

Ja mówie o jabłkach a ty o gruszkach

 

Ja mówię o TOP 10 a Ty o odniesieniu się do średniej

a po co powołujesz się na top 10? czy aby nie po to, aby określić pewien poziom? i dlaczego top 10, a nie top 11, albo top 9?

 

 

To tak jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych systemach walutowych - oboje możemy mieć rację a nawet na pewno mamy ale Ty z jakiegoś powodu chcesz udowodnić że tytuły wygrywa się ofensywą a nie defensywą

nieprawda.

[ely3]

@ Lorak

 

Bo jako projektant inżynier nie cierpię się odnosić do średniej bo sprawdzając pobieżnie widzę że np róznicę w TOP ofensywy są zawsze większe między 1 i 5 niż w TOP 5 defensywy dlaczego tak się dzieje trudno mi określić ale cięzko mi to przeanalizować dlaczego się tak dzieje  czy jest to wynikiem tego że łatwiej jest stworzyć ofensywę która będzie się wyróżniać i odbiegać od reszty

 

A poza tym w każdym projekcie liczy się zasada Paretto i jeśli w projekcie czy zarządzaniu patrzysz na średnią wyników to prawie na pewno skopiesz projekt jeśli patrzysz tylko na te górne to zawsze dojdziesz do konstruktywnych wniosków

Oczywiście gdybym się sztywno trzymał zasady Paretto to musiałbym sprawdzić tylko TOP 6 czy kiedyś TOP 5 właściwych kategorii ale prawda jest taka że do oceny tytułu nie ma znaczenia średnia ligowa ale właśnie TOP 6 czy 10

Ale to jest dyskusja czysto inżynieryjna i to kwestia podejścia do danych statystycznych - ja tam wolę sie trzymac mojego PAretto bo w pracy też to mi zapewnia skuteczność niż patrzeć na średnią czegokolwiek bo prawie zawsze wprowadzało mnie to w błąd

[lorak]

ale zdajesz sobie z tego sprawę Ely, że taka krytyka r_ortg/drtg w takim samym stopniu dotyczy twojego top 10, bo to się przecież również odnosi do całej populacji...

Edytowane 24 Listopada 2014 przez lorak

[barcalover]

Serio stawiasz zdrowe Mem na równi ze zdrowym LAC? Gdzie tkwi ich fenomen, bo sorry ale go nie widzę.

 

Ułożyłem listę na tu i teraz. Rok temu o tej porze Indiana wyglądała jak przyszły mistrz NBA, jak się skończyło wszyscy pamiętamy. Z Mem może być podobnie, bo raczej nie utrzymają tej intensywności do kwietnia. Ale na pewno im zależy by rąbać jak najlepszy bilans, bo to pozwoli im grac swoje, u siebie i wybierać rywala na koniec RS. 

 

Tylko, że Memphis mają najlepszy bilans w RS w NBA od powrotu po kontuzji Gasola w poprzednim sezonie. Ich gra to nie jest przypadek.

[RappaR]

Lakers 2010

Pistons 04

Tak więc mistrzostwo zdobyły dwie drużyny spoza top 10 ofensywy(11 i 18) oraz jedna z poza top 10 defensywy(21). 

Żeby było śmieszniej, jedna z tych dwóch "defensywnych drużyn" miała w PO 4 ofensywę i 10 defensywę broniąc w każdej serii poza finałową z Rondowskim Bostonem poniżej swojej średniej drtg z RS.

[ely3]

@Rappar

 

No wiesz Spurs 99 też nie mieli

 

Spurs 03 to zależy jak jest liczone bo widziałem i takie zestawienia gdzie wtedy mieli 11 ofensywę

 

No i przypadek Lakers o tyle jest dziwny że oni po powrocie pewnych graczy z kontuzji mają za ostatnie 2 miesiące gry def rtg w TOP 5 nawet no ale ponieważ innych przypadków aż tak głęboko nie analizowałem to nie będę tego wyciągał jako argument pro TOP 10 defensywy

 

A poza tym jadąc zgodnie z Paretto i zawężając do TOP 6 to prawie wszyscy mistrzowie XXI wieku są w TOP 6 obrony ( poza 4 przypadkami) a mistrzów z TOP 6 ofensywy masz tylko 5 -u 2 Lakersów 2 Spurs i jedno Miami

 

Tak więc im lepsza obrona tym większe prawdopodobieństwo tytułu im lepsza ofensywa niekoniecznie bo mistrzów z TOP 2 obrony masz mnóstwo z TOP 2 ofensywy praktycznie nikogo

 

@ Lorak

 

 Z danymi statystycznymi zawsze największy problem nie jest to że są ale to jak je obrabiać i zawsze będą się zderzały pewnie różne interpretacje ja tam zawsze wolę się odnosić do TOP a nie do średniej bo nigdy nie wiemy tak do końca co wpływa że ta średnia jest jaka jest i analiza odchyleń od średniej wyników jest bardzo skomplikowana zwłaszcza w sytuacji kiedy nie mamy zachowanych tych samych warunków badawczych a więc nie badamy np energii kinetycznej piłeczki zrzucanej zawsze z 5 metrów na to samo podłoże

[RappaR]

Dlaczego akurat top6, a nie top7? Bo akurat te ofensywy Spus i Miami były na 7. miejscu, a te defensywy na 6?

[metlik]

ale zdajesz sobie z tego sprawę Ely, że taka krytyka r_ortg/drtg w takim samym stopniu dotyczy twojego top 10, bo to się przecież również odnosi do całej populacji...

 

już kiedyś zgłębiałem ten temat (odchylenie vs patrzenie na ranking wszystkich drużyn NBA) i stwierdziłem, że chyba lepsze byłoby liczenie odchylenia ale tylko od drużyn, które w danym roku weszły do PO. takie wyniki lepiej pokazywałyby jakie są trendy w lidze, i w czym dana drużyna wyróżniała się wśród zespołów najmocniejszych

 

chodzi o to, że powiedzmy Dallas Mavericks (20. defensywa, 1. ofensywa ligi) może zagrać w finale, ale będąc 20 drużyną w całej lidze w obronie są powiedzmy przedostatni w PO  bo siłą rzeczy wyprzedzają 76ers, Timberwolves, Lakers etc., jednak te drużyny grają o trochę inne cele i nie warto się z nimi porównywać jeżeli chodzi o pretendowanie do tytułu

 

tak samo będąc 1. ofensywą odstają od drużyn ostatniej 10 bardzo mocno, a w PO każdy team może mieć atak w top25, co już bardzo zmienia odchylenie

[ely3]

@ Rappar

 

Boże jak Ty nic nie wiesz

Zasada Paretto mówi że 20% danych niesie ze sobą 80% informacji. Co roku jak popatrzysz to masz 5-6 zespółów które powiiny walczyć o tytuł + 1,2 potencjalne czarne konie

 

20% od 30 to jest 6

 

Przyjęło się operować TOP 10 bo 10 ładnie brzmi ale jak to przemyślałem to rzeczywiście TOP 6 jest bardziej adekwatne

 

Poza tym Rappar jaką Ty tezę stawiasz bo szczerze nie mam pojęcia o czym Ty piszesz

 

Ja mam 2:

im lepsza obrona tym większe prawdopodobieństwo tytułu ( z tym że tu bym dzielił na 1-3 ,4-6 7-10 chociażby dlatego że terminarze są różne dla różnych ekip)

a druga teza jest że większe prawdopodobieństwo jest zdobycia tytułu przez ekipę z obroną TOP 3 i przeciętną ofensywą niż odwrotnie ofensywa TOP 3 i obrona przeciętna

 

Dlatego Memphis grające tak jak teraz mają moim zdaniem większe szanse na tytuł niż Dallas ( oczywiście Memphis nie utrzyma 5 ofensywy ale ma duże szanse zakończyć sezon ok 10-12 miejsca)

[Alternative]

Chce Ci się ely? Całego świata nie uświadomisz... A jakby Ci się udało, to popatrz, ile ludzi straciłoby źródła utrzymania. ^^