Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2014/15


metlik

Rekomendowane odpowiedzi

To 10 zwycięstwo z rzędu z czego w co najmniej 6 meczach grali na prawdę słabo (OKC, 2xORL, MIA, CHA, DET). Z jednej strony to sztuka grać słabo i wygrywać wszystkie mecze, z drugiej gdyby grali z czołówką zachodu wyniki mogłyby być inne.

Końcówkę Orlando spieprzyło maksymalnie.Widać, że brakuje chłopakom doświadczenia. A co do ostatniej akcji to Harris próbował kryć Stefka i wcale nie pobiegł pod kosz tylko po crosoverze poszedł w swoją lewą stronę. Zawodnika o takich gabarytach, za linią za 3, Curry, przy jego ball handlingu zawsze zmiesza. Inna rzecz, że taki rzut trzeba jezcze trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Golden dziś miało szczęście. Ostatnie 4-5 minut Orlando grało tak fatalną obrone

 

Tomaszan, to ty?

 

Problemu raczej dopatrywałbym się w tym, że Magic przez ostatnie 4 minuty zdobyli 4 punkty. W tym czasie (przed game-winnerem) Warriors trafili 3 trójki, wszystkie były dobrze lub bardzo dobrze contestowane, a przy jednej z nich Payton jeszcze ewidentnie faulował bez gwizdka, wiec to nawet lepiej niż tylko dobre contestowanie.

 

 

a to co zrobili w ostatniej akcji to kpina. 4 sekundy do końca Curry kozłuje cały parkiet dobiega do linii za 3 a zawodnik który go krył biegł do kosza i nagle zdziwiony że Stefek się zatrzymał i rzuca za 3.

 

Harris nie biegł do kosza, tylko Curry nim zakręcił. Typ waży ze 110 kilo i za bardzo nie ma nic do gadania w bronieniu PG robiąc "backpedaling" przez całe boisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy poważny test zdany. Bez Boguta (i oczywiście Lee) pokonane Houston. 

Mecz bardzo zacięty i wyrównany przez trzy kwarty. W czwartej GSW wpadało wszystko, a przy tym mocno docisnęli obronę i wygrali 4Q 32-17.

Fenomenalnie zagrał Barnes. Rzucał, zbierał i świetnie bronił. Wyróżnić też trzeba Livingstona. Splash Brothers na swoim dobrym poziomie.

Harden grał bardzo dobry mecz, ale w ostatniej kwarcie zniknął jak cały zespół (nie powiem, Klay mu trochę pomógł). 

To już 19-2 i 14 zwycięstwo z rzędu. Seria skończy się pewnie w Dallas albo Memphis, co nie zmienia faktu, że Kerr czegoś dokonał.

Edytowane przez Tasma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz

Oczywiście masz rację. Mi chodziło o przekonanie wielu osób, że GSW bez Boguta nie pokona żadnego mocnego przeciwnika.Nie mówię, że w takim składzie wygrali by serię PO z Miśkami czy OKC, ale nie jest tak, że jak nie ma Boguta to przegrają z każdym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Rakiety tez były bez swojego frontcourtu! Różnica jest taka ze Harden i Howard mają wyższe kontrakty stąd nie ma graczy na ławce pokroju Speightsa Barnes i Iggiego ;-)

Spites rok temu w PO był tak słaby, że nie mógł się utrzymać na boisku przez 10 minut, gdzie jego zespół miał do dyspozycji 2 wysokich w rotacji i Draymonda Greena.

także poczekałbym z tym pianiem z zachwytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację. Mi chodziło o przekonanie wielu osób, że GSW bez Boguta nie pokona żadnego mocnego przeciwnika.Nie mówię, że w takim składzie wygrali by serię PO z Miśkami czy OKC, ale nie jest tak, że jak nie ma Boguta to przegrają z każdym.

 

Pewnie, że tak nie jest bo to RS. Mają najlepszego PG w lidze i ,w mojej ocenie, najlepszego SG w lidze. Poza tym armię solidnych rolesów/weteranów. Mogliby nawet 60W wygrać bez Boguta i nie byłbym tym wybitnie zaskoczony bo na większość zespołów w RS to i tak wystarczy, i to z zapasem, przy odrobinie szczęścia i radości z gry mogą zdominować ligę - do kwietnia.

 

Na zachodzie, bez Boguta, nie widzę możliwości by przeszli 2 rundę. Wyjście z pierwszej będzie stanowiło duży sukces. Nawet gdyby mieli 60-22 i przegrali z 8 seedem, to bez Boguta i tak nie będzie można powiedzieć, że to upset.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grali sporo bez Boguta w zeszłym sezonie, zrobili wtedy 11-4. Bogut jest kluczowy w PO, w RS już mniej.

No ale przecież to trochę za mała próbka, a na przykład w tym sezonie GSW wygrało multum spotkań bardzo szczęśliwie. Jaki mieliby bilans bez kangura? To tak jak LAC bez Paula, zaskakująco dobrze grali, ale czy to przedstawiało ich realną wartość? No faktycznie to tylko RS, ale to też mimo wszystko zachód i korekta przyszłaby prędzej czy później.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie można wygrać dwie, trzy końcówki. Jeżeli regularnie wygrywasz zacięte końcówki to już nie ma mowy o szczęściu, tylko jajcach jak arbuzy. Nawet jeżeli to gamewinnery, jakieś szalone rzuty w końcówkach i circus shoty zza linii końcowej to i tak jest to raczej świadectwo większego skilla w zachowaniu zimnej krwi jako zespół niż fart. Nie wiem, mnie się to wydaje oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież to trochę za mała próbaka, a na przykład w tym sezonie GSW wygrało multum spotkań bardzo szczęśliwie. Jaki mieliby bilans bez kangura? To tak jak LAC bez Paula, zaskakująco dobrze grali, ale czy to przedstawiało ich realną wartość? No faktycznie to tylko RS, ale to też mimo wszystko zachód i korekta przyszłaby prędzej czy później.

Przede wszystkim Bogut gra małe minuty. 25 mpg. To oznacza, że już na starcie stanowi 70% wartości Howarda czy innego gracza grającego po 36. To na przestrzeni RS jest bardzo, ale to bardzo ważne. Jednym z powodów dla którego się Lebrona uznaje za GOATa RS jest to, że potrafi napierdalać po 80 mecze po 40 minut, a nie 60 po 33, 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerr is the first 19-2 head coach in NBA history

 

 

przewielki steve wkroczyl w lige niczym lysy z brazzera w dziury swoich bitches

 

tak samo jak lysego, stevea nie zatrzyma juz nic, pokona wszystkich, pobije wszystko a impreze zakonczy przewielkim cumshotem

 

sezon sie skonczyl z dniem zatrudnienia przez gsw stevea.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerr is the first 19-2 head coach in NBA history

 

 

przewielki steve wkroczyl w lige niczym lysy z brazzera w dziury swoich bitches

 

tak samo jak lysego, stevea nie zatrzyma juz nic, pokona wszystkich, pobije wszystko a impreze zakonczy przewielkim cumshotem

 

sezon sie skonczyl z dniem zatrudnienia przez gsw stevea.

 

ale masz ból dupy moze wreszcie jakiegos normalnego posta bys napisał bo poki co to probujesz jedynie podgryzać nogawki, wczesniej Kobe, a teraz Kerr.

 

Dla GSW oczywiście gratulacje, liczę, że przynajmniej do tego WCF dotrą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz Kerr.

 

 

co teraz kerr?

napisalem cos negatywnego o nim czy raczej mam nadzieje ze rozpierdoli ta lige w drobny mak?

chyba nie zrozumiales, uwielbiam to co robi wlasnie w gsw a post wyzej byl tego dobitnym przekazem ;]

Edytowane przez marzec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.