Skocz do zawartości

Houston Rockets 14/15


hakeem the dream

Rekomendowane odpowiedzi

No porównanie po prostu idealne - Harden w OKC był całkiem niezłym obrońcą, w Rockets więcej spoczywa na niego w ofensywie, to mocnej się opie**ala w obronie. Większość gwiazd opieprza się w obronie, tu chodzi o zaangażowanie, w Rockets najmocniej zaangażowany w obronie jest Beverley, ale co on gra w ofensywie? Nic, dlatego tak bardzo poświęca w obronie.

 

Harden nie był niezłym obrońcą w OKC, po prostu lepiej się go tam ukrywało i grał mniej, więc nie miał takiego skupienia uwagi.

Mit o chęci stworzyli fani Kobiego i uporczywie żyje, mimo że jest beznadziejnie głupi. Harden bronił c***a w PO, więc nawet jeśli gdyby chciał to bronił, to jeśli mu się nie chce w PO, to jest to równoznaczne z tym, że nie potrafi bronić. Same as Melo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra w ataku wymaga głównie umiejętności. W obronie zaś możesz nadrobić hustlingiem, agresywnością, krótko mówiąc zwykłym ludzkim zaangażowaniem. 

Totalny nonsens.

W ataku również nie trzeba mieć umiejętności, jeżeli ma się zwinność/szybkość/siłę.

Taki Howard jest technicznie i taktycznie upośledzony, ale jest wartościowy z obu stron, bo ma warunki fizyczne i potrafi z nich korzystać.

 

Dla porównania Timmy od jakichś 5 lat w obronie i ataku gra głównie mózgiem i właśnie umiejętnościami. 

Albo Splitter - czy on używa atletyzmu? No za cholerę nie da się odpowiedzieć twierdząco. A na ten moment to najlepszy podkoszowy obrońca w NBA. 

 

To samo dotyczy ataku. Kobe a Lebron w ataku. Pierwszy to czyściutka technika (bajeczna praca nóg), a drugi przy nim wygląda jak wyciosany z Dębu Bartka. Westbrook - kolejny przykład atletycznego drewna, który jest wartościowy w ataku, bo jest atletyczny i któremu się "chce". 

I to nie są wyjątki...

Edytowane przez Alternative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze długość tej ławki w GSW, a po drugie Barnes jest po tragicznym sezonie, Ezeli łamie się częściej od Boguta. on Green i Livingston spoko. Lubię GSW, ale średnio ich ławka kolejny sezon wygląda. Przed tradem Blake'a miei top 5 najgorszą ławkę w lidze.

 

Widziałeś coś GSW, czy tylko gadasz dla gadania? Bez obrazy, ale każdy z tej czwórki jest cenniejszy niż cokolwiek z ławki Houston. Barnes się może i zagubił, ale potencjał to on ma większy niż ci ,,wszyscy Troyowie Danielsowie" razem wzięci. Przemyśl coś nim rzucisz na forum, bo to się tylko do Łapu Capu nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra w ataku wymaga głównie umiejętności. W obronie zaś możesz nadrobić hustlingiem, agresywnością, krótko mówiąc zwykłym ludzkim zaangażowaniem.

 

Można nadrobić TROCHĘ, przy czym gracze, którzy bronić nie potrafią, a są jednocześnie końmi pociągowymi w ataku nie mogą grać w obronie na 120% zaangażowania tylko po to żeby trochę nadrobić, bo się to zespołowi zwyczajnie nie kalkuluje.

 

To tak oględnie mówiąc, bo Harden to jeszcze inny przypadek, jego myślę że można by trochę ucywilizować w obronie, ale nie w tej sytuacji kulturowo-trenerskiej jaka jest w Houston.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.hoopsstats.com/basketball/fantasy/nba/teamstats/14/7/diffeff/1-1

 

To już po 82 meczach. NIe chce mi się szukać, ale te nazwiska były na niemal samym dnie bez Blake'a. Obie ławki są beznadziejne biorąc pod uwagę tamten sezon. Jeśli Barnes się ogarnie, Ezeli się nie połamie, a Speights będzie grać lepiej niż grał - tak się składa, że oglądałem GSW to ławka będzie lepsza niż przed rokiem - pełna zgoda. No, ale patrząc z perspektywy zeszłego sezonu dno. Houston też, nie mówię, że nie, ale pamiętaj, że potencjał nie gra tylko umiejętności na teraz. Spójrz gdzie jest Lakers ze swoją ławką sprzed roku - tam były prospectci z problemami i braki kadrowe, że ja pi****le, ale grali lepiej od tego potencjału co ma GSW. 

 

Wszystko spoko, ale podałeś i tak staty, w których Houston są od nich gorsi. Teraz mają jeszcze gorszą ławkę, a to ty przed chwilą pisałeś, że jest odwrotnie. Gdzie tutaj logika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to Houston będą zarzynać piątkę Beverly-Harden-Ariza-Jones-Howard, by dostać się do PO i spodziewam się gry ich ławki na poziomie PTB.

 

Co do GSW, zmiana trenera może trochę pomóc, świeżość nigdy nie zaszkodzi, choć za Jacksonem przepadałem. Livingston powinien być nadwyżką nad wszystkim co GSW mieli w tamtym sezonie. Ezeli nawet na pół zdrowy też coś daje. Barnes takiego gówna grać po raz kolejny nie powinien zaprezentować.

 

Dla mnie ławka GSW spokojnie lepsza niż ta w  Houston.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ataku również nie trzeba mieć umiejętności, jeżeli ma się zwinność/szybkość/siłę.

Taki Howard jest technicznie i taktycznie upośledzony, ale jest wartościowy z obu stron, bo ma warunki fizyczne i potrafi z nich korzystać.

 

Dwight Howard Hakeemem nigdy nie będzie, ale pewien skillset ofensywny ma: up&under, pół haki o tablicę, piwoty, layupy różnej maści.

 

Jeśli nie posiadasz umiejętności ofensywnych a tylko wspomniane przez ciebie zwinność/szybkość/siłę, to na poziomie NBA nadajesz się jedynie do kończenia alleyów (patrz Mozgow, McJee), albo dosłownie do niczego (patrz Kendrick Perkins).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GSW gorsze z ławki

 

Ostatnio robiłem własny power ranking więc podzielę się swoimi subiektywnymi wynikami (porównanie zawodników ławki gsw i rockets, w nawiasie overalle przyznane przeze mnie):

 

pg: livingston (73) > canaan (67) 

sg: rush (70) > n.johnson (65)

sf: barnes (76) > gee (67)

pf: green (73) > adrien (67)

c: speights (71) > motiejunas (70)

 

jak widać 5:0 dla gsw, z wyraźną przewagą na większości pozycji, wg mnie potencjał ławki houston można porównywać co najwyżej do tej mizerii na ławce jazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio robiłem własny power ranking więc podzielę się swoimi subiektywnymi wynikami (porównanie zawodników ławki gsw i rockets, w nawiasie overalle przyznane przeze mnie):

 

pg: livingston (73) > canaan (67) 

sg: rush (70) > n.johnson (65)

sf: barnes (76) > gee (67)

pf: green (73) > adrien (67)

c: speights (71) > motiejunas (70)

 

jak widać 5:0 dla gsw, z wyraźną przewagą na większości pozycji, wg mnie potencjał ławki houston można porównywać co najwyżej do tej mizerii na ławce jazz

Dobra beka. Już bardziej miarodajne by było jakbyś wziął cyferki z 2k :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.