Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2014/15


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe czemu Pelicans mieliby oddawać dobrych graczy za dwóch bustów i jednego dobrego zawodnika. ;]

 

Ale pierwszy raz w prime Lebrona będzie można zobaczyć jak będzie grał z druzyną niedopasowaną do jego umiejętnosci. To też może być ciekawe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robak mniej wiecej sie zgadzamy z tym, ze ja jesli idzie o Lbja zawsze bede trzymal otwarta furtke kwestii jego slow. Zbyt czesto na przestrzeni calej kariery zmieniał zdanie, nie liczac sie z konsekwencjami swoim decyzji. Zostawil cavs na lodzie choc juz kiedys mowil ile dla niego znaczy dom, teraz zrobil to samo z heat, rozpieprzyl tam zespol budowany pod niego.

Nie krytykuje jamesa za to ze odszedl, zaimponowal mi tym, ale w konsekwencji heat czeka przebudowa.

Ta decyzja zgadzam sie ma podloze finansowe, wiem o nowej umowie itd i tez to napisalem. Z tym ze ja do konca przekonany nie jestem ze james niezaleznie od wszystkiego skonczy kariere w cavs. Jesli cavs beda cavs to james sie wypnie i wcale nie bede sie dziwil

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki a uważasz, że Miami 2011 było dobrze zbalansowane pod skillset LBJ, czy że wtedy nie był w prime?

W 2011 zawalił jedną serię, w której na 5 minit przed końcem g4 Miami prowadził +18 przy stanie serii 2-1. Collapse itd wcześniej Lebron przeszedł jak burza przez pierwszą defensywę ligi i ośmieszył mvp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki a uważasz, że Miami 2011 było dobrze zbalansowane pod skillset LBJ, czy że wtedy nie był w prime?

 

Było nieźle ułozone pod skillset LBJ. Nie było tak dobrze jak w następnych sezonach gdzie już wszystko było pod niego (jak w Cavs za 'dobrych lat').

 

http://www.basketball-reference.com/teams/MIA/2011.html

 

Z 10-osobowej rotacji, która grała najwięcej tylko 3 osoby nie pasują do LBJa w ataku:

- Wade - który mimo wszystko nie psuł bardzo spacingu bo potrafił grać bez gały

- Arroyo - on już spacing trochę psuł, ale tez nie AŻ tak - bo mimo braku 3pt range miał niezły daleki półdystans

- Joel Anthony - on był totalną sierotą w ataku, ale wybitnym obrońcą

 

Teraz James w kwestii spacingu i obrony będzie miał duuuuuuużo gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo pamięć jest zawodna, ale Heat zawęzili rotację na PO do 8 graczy - Zyndrunas i Miller na 21 meczów zagrali łącznie 300 minut jak na PO to jest to garbage time. 

 

8-osobowa rotacja, czyli 7 graczy poza LBJem, z czego jako dobrze dopasowanych do Jamesa można wymienić tylko Bosha i Jonesa. 

 

Nie wiem czemu wymieniasz Arroyo, jak go odpuścili w trakcie regulara i w PO to on nie zagrał ani minuty, nieważne.

 

Chodzi o to, że ówczesna kombinacja na pg Bibby+Chalmers to taka bryndza, że aż szkoda gadać o jakimkolwiek dopasowaniu. Tak czy inaczej, żaden z nich wtedy nie rozciągał gry, anie nie bronił dobrze, przekozłowania piłki przez połowę nie nazwałbym dobrym fitem.

 

Co do ataku Joela pełna zgoda, ale zestawienie Anthonego ze słowem wybitny nawet w kontekście obrony, w której dawał radę brzydko pachnie. Był dobry w post, bardzo dobry na desce, ale przy p'n'r już się gubił no i oczywiście żaden z niego rim protector. 

Haslema oceniłbym neutralnie w kwestii fitu, UD był już troszkę wypalony i przez to słabszy, ale nie powiem, że przez to nie pasował do LBJ.

Reasumując z 8osobowej rotacji w PO odcinamy Jamesa i mamy 7 typa.

 

w kwestii fitu do Jamesa

In + Bosh, James Jones
Haslem
In - Joel, Bibby, Chalmers 
Wade

 

Tylko 3 gości z 8 meczowej można określić jako pasujących do LBJ, no nie jest to oszałamiający fit.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NBA to taka liga koszykówki, w której gra 30 zespołów, 450 zawodników, a na końcu i tak winni porażki LeBrona są jego koledzy. chyba, ze LeBron wygrywa, wtedy są oni czynnikiem neutralnym.

Dokładnie. Co to wogóle za pi****lenie o dopasowanym supporcie? Lebron powinien być rim protectorem jeśli jest taka potrzeba, ogarnąć taktykę jeśli trener jest w tym słaby i wymasować Haslemowi stopy jeśli masażysta robi to c***owo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron się wpakował w syfiastą organizację nie bez powodu. On paradoksalnie musiał zagrać va banque i szczęśliwym dla niego trafem - Cavs ciągle doskonale wpisują się w tę definicję. Grając w Heat było wiadomo, że po Jordanie to może wąchać opary, od Kobego daleko nie odjechał, a tu jeszcze trzeba patrzeć jak na ostatniej prostej pojedzie Duncan. Już nie wspominając o Durancie z (ciągle) pełnym bakiem.

 

Co Lebron może zyskać?

 

Są trzy główne zasady, że spotkać koszykarskich Bogów i podać im rękę:

 

1. Powrót do macierzystego klubu. "Im coming home" to znak, że Lebron dobrze wie z jaką krytyką ścierałoby się jego legacy przez całe życie. Powrót do Cavs w tym opłakanym stanie to próba wymazania grzechów i warunkowego przystąpienia do klubu Jordana, Magica, Birda, Russella, Kobego, Duncana, Dirka i Hakeema. Zasady są proste - jak nie wygrywasz na "swoim" to zawsze jesteś w gronie Shaqa, Wilta, KG czy Mosesa.

 

2. Uklepanie majstra z tymi Cavs przeciwko takiemu Zachodowi to byłby ciężki kaliber i pas wagi ciężkiej wśród mistrzostw NBA. To tak jakby Jordan wygrał tytuł w '90 albo Kobe '06 doszedł do WCF.

 

3. Lebron od sophmore'a ma każdy sezon na grubasie, ale tak naprawdę nie ma ani jednego Shaqa 00, MJ 91, Birda 86. Zawsze czegoś brakuje - w 2008 był cyfry ale 45W nie powala, w 2013 było wszystko (W, streak, 'fear mode') oprócz powalających numerków. Nawet w 2009 i 2010 było wszystko oprócz pierścionka na palcu.

Jakieś 32-7-7 i tytuł o wartości bokserskich pasów WBC WBA i IBF to ogromna winda w górę.

 

spełnione 1+2+3 to wejście do koszykarskiego raju.

 

 

Co Lebron może stracić?

 

Porażka w Cavs to widmo wiecznej szydery, że "Lebron wygrywa tylko z innymi superstarami" - a takie widmo w kontekście all-time rankingów to ogrooooomny minus. Poza tym Lebron wracając do Cleveland mając w nogach wyczerpujące lata w Heat może już nie wyglądać tak jakbyśmy oczekiwali (35ppg, 30-10-10 etc) a jeśli zbiegnie się to z porażką  - co jest bardzo możliwe przy tak mocnym Zachodzie i silnych Bulls. - to Lebrona czeka wizerunkowa katastrofa.

 

No risk no fun.

 

 

 

Świetny ruch. 

No risk no fun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bogut 

wszyscy wiedzą, że LeBron nie ma 10 tytułów, bo według advanced stats powierzchnia kwadratowa stóp Haslema, a wcześniej trenera Browna i któregoś z kolegów w Cavs, były niekompatybilne z szerokością dłoni LeBrona i długością jego palców - Lorak sam mierzył, a Rappar przyświecał mu kandelabrem, a nawet i bez tego wszyscy wiedzą, że LeBron jest idealny pod każdym względem, więc to normalne, że wina leży po stronie Haslema i jego niewymiarowych kulasów. powinno się mu je przyciąć tak, aby pasowały do doskonałości LeBronowych wymiarów. siekierką ociosać. sierkierką, oczywiście zaprojektowaną przez LeBrona, ze znaczkiem "Chosen 1 Production".

 

jak widzisz, jakbyś nie kręcił tym kółkiem, to zawsze LeBron jest niewinny. z tym faktem się nie walczy, tak jak z podziałem nóg na lewą i prawą albo z tym, ze z przodu masz klatę, z tyłu plecy. tak już masz od urodzenia i z tym się nie polemizuje.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszyscy wiedzą, że LeBron jest idealny pod każdym względem

 

Dlatego jakąś godzinę temu jeden z największych obrońców Jamesa na forum przyznał że Lebronowi zdarzyło się zawalić. Tyle warte to twoje pi****lenie.

 

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka w Cavs to widmo wiecznej szydery, że "Lebron wygrywa tylko z innymi superstarami" - a takie widmo w kontekście all-time rankingów to ogrooooomny minus.

Ty tez tak sadzisz ? Jesli tak to gratuluje. Mamy rozumiec ze wg Ciebie LBJ ma w kazdej organizacji wygrywac ? To po co na parkiecie biega 5 gosci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joel akurat świetnie bronił p&r, słaby był akurat na desce.

 

W samym rebsie tak, ale jego plus pod deską do kawał cielska przy niskim środku ciężkości - dzięki czemu dobrze box-outował. Co do pnr to faktycznie był niezły, co nie zmienia faktu, że był wybitnym obrońcą. Wybitny to był Mutombo, Joel był co najwyżej niezły, ale i tak wolałbym Perka z Bostonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W samym rebsie tak, ale jego plus pod deską do kawał cielska przy niskim środku ciężkości - dzięki czemu dobrze box-outował. Co do pnr to faktycznie był niezły, co nie zmienia faktu, że był wybitnym obrońcą. Wybitny to był Mutombo, Joel był co najwyżej niezły, ale i tak wolałbym Perka z Bostonu.

Miami z nim pogarszało zbiórkę jako team, a sam miał niecałe 11% trb. Dla porównanie Amare w 07 miał 17%, a taki Asik ma dwa razy więcej. Zresztą jak Joel grał to problemy ze zbiórką były opisywane jako główny problem Miami. No też bym wolał Perka, przy Joelu to wręcz wirtuoz ataki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joel Anthony był w tym sezonie najlepszym obrońcą Heat. Havlicek, Twoje spojrzenie na niego zamazuje to jak fatalny był w ataku (co się zdarzyło już wielu osobom). Ale co by o nim nie mówić to obrońcą imo na warunki NBA był wybitnym. Może jedyną rysą jest to zbieranie w obronie właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty tez tak sadzisz ? Jesli tak to gratuluje. Mamy rozumiec ze wg Ciebie LBJ ma w kazdej organizacji wygrywac ? To po co na parkiecie biega 5 gosci ?

Jeśli Lebron dostanie wsparcie od Davida Blatta, Kevina Love, Kyrie Irvinga i bandy rolesów - a nie wygra mistrzostwa - to tak, będę miał lekki uśmieszek ironii na twarzy. Pewnie mniejszy niż "internety", nie mówiąc już o bandzie hejterów i trolli - ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Lebron dostanie wsparcie od Davida Blatta, Kevina Love, Kyrie Irvinga i bandy rolesów - a nie wygra mistrzostwa - to tak, będę miał lekki uśmieszek ironii na twarzy. Pewnie mniejszy niż "internety", nie mówiąc już o bandzie hejterów i trolli - ale jednak.

Na razie jest Blatt, gość, który w NBA ma okrągłe zero zwyciestw i ten Kyrie Irving co to zrobił 22. ofensywę ligi. Love nie ma, bandy rolesów nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.