Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

Po przeanalizowaniu tej debaty dochodzę do wniosku, że Lebron James, mający u swojego boku legendarny support (ktoś pisał, że najlepszy ever), powinien we wciąż trwających finałach, ciągnąć tę bandę za uszy od pierwszej do ostatniej minuty. To co aktualnie uskutecznia, to albo za wcześnie, albo za późno. Granie a la Wlit Chamberlain w wersji najbardziej monopolistycznej mile widziane. 40 FGA+17 FTA. G2 było niby fajne w jego wykonaniu, ale w pierwszej kwarcie zaliczył tylko 2 punkty i gdyby Spurs mocniej uciekli to też byłaby awantura o Lebrona, który zaciął się w hotelowym klopie i przyszedł na mecz trochę spóźniony.

Edytowane przez maro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bb2

Nie uwazam ze na pewno skonczy kariereale jesli nie teraz to kiedy?

Mogliby zaatakowac spokojnie w przyszlym roku po kolejne piersienie ale to jest taki wiek ze w ciagu miesiaca organizm moze odmowic mu posluszenstwa, dobry przyklad Garnetta ktory trzymal rowny poziom post prime zeby w ciagu jednego offseason zdziadziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czaje tego. Ktoś mi może wytłumaczyć, o co chodzi w argumentacji "kto ma tego dokonać jak nie Heat?" ??

 

Przecież to totalnie pusta gadanina, dodatkowo nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Pewnie serie sprzed 2 lat z Pacers i Celtics czy z zeszłego roku z Pacers i Spurs były na niby, a w rzeczywistości mistrzostwa zdobywali w tym czasie Lakers z Bryantem, co?

Edytowane przez Kily
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważne w wywiadzie jest spokojne wyjaśnienie Tima że dopóki myśli że może dać coś drużynie to zagra ;-)

choć może emocjonalnie jak Dave postąpić mimo że niema aż takich ograniczeń fizycznych jak Admirał w 2003 roku

kluczem może być jeden FA 

dodatkowo fajnie wkomponowano w to Popa który ostatnio ciut lżej wypowiadał się o tym że ma jeszcze w baku trenerskim ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie serie sprzed 2 lat z Pacers i Celtics czy z zeszłego roku z Pacers i Spurs były na niby, a w rzeczywistości mistrzostwa zdobywali w tym czasie Lakers z Bryantem, co?

Tyko, że Heat w tamtym roku mieli rekordowy RS, HCA, nie dali sobie Spursom zrobić blowoutu w domu, a sami zrobili w AT&T i generalnie odpowiadali w najlepszy możliwy sposób na porażki przy okazji zmuszając Popa do zawężenia rotacji, a sami pokazali zaskakująco szeroką kadrę.

 

Widzisz jakąkolwiek wspólną cechę między tamtym a obecnym przypadkiem, poza nazwami finalistów?

Bo ja żadnej...

 

Być może* to jeszcze ulegnie zmianie. Ale na ten moment, to nie są finały. Finały były z Thunder, teraz jest karna egzekucja za stawianie oporu rok temu.

 

* - wybitnie mało prawdopodobne

Edytowane przez Alternative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie powiedziałbym. Spurs mieli kiepską egzekucję w końcówce, kiedy podejmowali złe decyzje, nie dając nawet powąchać piłki Duncanowi (co zresztą zbiegło się ze świetną defensywą Heat), czy pudłowali osobiste, ale poza tym byli znów bardzo skuteczni.

Niecałe 44% to nie jest dużo i w dodatku znacząco mniej od pozostałych meczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeanalizowaniu tej debaty dochodzę do wniosku, że Lebron James, mający u swojego boku legendarny support (ktoś pisał, że najlepszy ever), powinien we wciąż trwających finałach, ciągnąć tę bandę za uszy od pierwszej do ostatniej minuty. To co aktualnie uskutecznia, to albo za wcześnie, albo za późno. Granie a la Wlit Chamberlain w wersji najbardziej monopolistycznej mile widziane. 40 FGA+17 FTA. G2 było niby fajne w jego wykonaniu, ale w pierwszej kwarcie zaliczył tylko 2 punkty i gdyby Spurs mocniej uciekli to też byłaby awantura o Lebrona, który zaciął się w hotelowym klopie i przyszedł na mecz trochę spóźniony.

Dobra to wytlumacze ci to jak małemu dziecku, bo widzę że nie trafia do ciebie. 

 

Argument 1: LEBRON DOSTAJE DELIKATNIE, ALE DOSTAJE W PIZDĘ W BEZPOŚREDNIM MATCH-UPIE OD 22-latka z dwoma sezonami na koncie jako liczący się zwodnik. Oczywiście w meczach nr 3 i 4, bo o nich jest głównie mowa w dyskusji. Narzekacie na obronę Miami, głównie Wade'a i Bosha, a tymczasem sam Lebron daje jakiemuś szczylowi rzucić w G3 finałów swój Career-High, a w następnym pozwala mu na 20-14. Na pkty Leonarda w tych meczach składają się nie tylko catch'n'shooty ale piękne wjazdy na kosz, często kończone wynikiem 2+1, lub dostaniem się na linie. Ponadto rzuca on w tych meczach na skuteczności niemal 70%. Lebron nie istnieje również w help-d, nie notuje żadnych bloków z pomocy, ani zatrzymań, gdzie wydawać się mogło w zeszłym roku, że to on robił różnicę w D.

bbb6807c_CPYEit4.jpeg

 

 

Argument 2: 

 

 

James has 15 assists and 18 turnovers in four games. Last year, in a seven-game triumph for the Heat, he had 49 assists and 18 turnovers.

 

W meczu nr 3 7 strat o ile pamiętam, nie, nie chce mi się sprawdzać co chwile. 

W meczu nr 4 kiedy na początku 4q miami robi delikatny runik i jest 14 czy 13 pkt straty na 10 min do końca, james gra dwie samodzielne akcje które kończą się stratą, następne posiadanie to próba podania, również zakończona stratą. Łącznie 3 straty w pierwszych 3 minutach 4q, kiedy było jeszcze z pewnością o co grać.

 

Argument nr 3: Mega aktywny Lebron james oddaje w trzech ostatnich kwartach meczu nr 3 około 7 rzutów z gry. Wcześniej ciągnie wynik i rzuca z łatwością 14pkt w 1q, ale nagle wychodzi z niego zmęczenie, zapewne w wyniku czwartych finałów z rzędu..Ten sam aktywny i agresywny Lebron James oddaje też aż trzy rzuty osobiste w tym meczu. Ma aż 4 asysty w drugiej kwarcie! 4 z 7, czyli w pozostałych trzech kwartach wykreował 3 skuteczne akcje. Wykreował też Bosha tak mocno, że ten oddaje w tym meczu 4 rzuty. Tak jak lorak słusznie twierdzi, że ciągnął on wynik w 1st q, tak samo ja mogę stwierdzić, że gdyby nie trójki Rasharda Lewisa nie byłoby żadnego runu i wynik cały czas trzymałby się w okolicy -20 a nie -7 w pewnym momencie. Generalnie to Lebron ten mecz zawalił, a wy go bronicie bo gra na dobrej skuteczności i ma przyzwoity statline.

 

Argument nr 4: Po przegraniu meczu nr 3, (9-14! z gry, czyli mega agresja) lebron utrzymuje w pierwszej połowie (kiedy dostają srogie baty) swoją mega intensywność i częstotliwość i podejmuje próbę rzutu aż 7 razy. Raz dostaje się na linie rzutów osobistych. Wychodzi na 2nd half i rzuca 19 z 21 pts. Tylko, że wtedy w głowach reszty drużyny jest już po ptakach, Wade gra bez zaangażowania, a Erik Spoelstra wypuszcza na boisko swoich ofensywnych asów: toneya douglasa, jamesa jonesa oraz udonisa haslema.

 

Żeby było wreszcie jasne. Nie twierdzę, że wina leży wyłącznie po stronie Lebrona. Całe Miami gra w tej serii piach, i gdyby nie fatalna dla spurs końcówka meczu nr 2 byłby sweep. Bosh jest nieobecny przez większość czasu, Wade robi za Hardena w obronie, Heat nie mają w porównaniu z Spurs kompletnie nikogo pod koszem ani na ławce, oprócz Ray'a Allena który stawia się na co drugi mecz. Ale do c***a wafla, przestańcie gadać, że Lebron zagrał dobre czy nawet przeciętne G3 i G4, bo tak nie jest! 10 strat, 9 asyst. Brak dostawania się na linie osobistych. Kawhi Leonard robi sobie to, na co ma ochotę i wygrywa z nim swój match-up. To nie jest coś, czego spodziewa się od najlepszego gracza globu, następcy Jordana. Fakty są takie, że Lebron gorzej niż w ostatnich dwóch meczach zagrał ostatnio w serii z Mavs w '11, oraz w meczu z pacers kiedy miał foul trouble.    

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie serie sprzed 2 lat z Pacers i Celtics czy z zeszłego roku z Pacers i Spurs były na niby, a w rzeczywistości mistrzostwa zdobywali w tym czasie Lakers z Bryantem, co?

 

Ale to nie są rzeczy w żadnym wypadku epickie, więc jakie to ma odniesienie do tegorocznego 1-3, tej potężnej różnicy klas, bycia na kolanach i historycznej próby podniesienia się z nich? Do tego mieli wtedy 2x HCA i uprzywilejowana sytuacja.

 

Dodatkowo nie wiem po co ta wycieczka do KB, i to jeszcze nt tytułów mistrzowskich, czyli rzeczy, w której LeBron może póki co marzyć o rywalizacji z Mambą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RonnieArtestics

Gdzie tam widzisz moją obronę Lebrona? Jesteś przewrażliwiony, wyluzuj się.

 

LBJ gra chałę w obronie i chyba jeszcze nikt nie zdążył z tym polemizować. Ale to nie temat jego obrony jest tutaj namiętnie analizowany. Głównym wątkiem jest jego bierność w tym czy tamtym momencie. Czy Lebron ma momenty bierności w tych finałach? Oczywiście, że ma. Miał je również w kilku innych meczach z PO 12-13, które Heat przegrywali, albo wygrywali. Przypomnę g6 z zeszłorocznej serii przeciwko Pacers. Indiana potrafiła zrobić wtedy run 23-6 i dopiero wtedy Lebron zaczął odpowiadać. G2 zeszłorocznych finałów już wspominałem. W tym roku problem polega na tym, że Heat są drużyną o dwie klasy gorszą od świetnie grających Spurs i games 3-4 są jednym, długim, 96 - minutowym runem w którym każdy moment przestoju w wykonaniu pierwszej opcji, jest kluczowy dla losu meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubrałem już koszulkę narodową Argentyny, zamówiłem catering z restauracji Borisa Diawa, kupiłem ulubione wino Popa i kanapkę Bonnera. Tylko rapu Parkera nie chcę mi się słuchać...

 

Chcę być dobrze przygotowany na świętowanie!

 

 

Przem, a ty?

Dwie pieczenie na jednym ogniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RonnieArtestics

Gdzie tam widzisz moją obronę Lebrona? Jesteś przewrażliwiony, wyluzuj się.

 

LBJ gra chałę w obronie i chyba jeszcze nikt nie zdążył z tym polemizować. Ale to nie temat jego obrony jest tutaj namiętnie analizowany. Głównym wątkiem jest jego bierność w tym czy tamtym momencie. Czy Lebron ma momenty bierności w tych finałach? Oczywiście, że ma. Miał je również w kilku innych meczach z PO 12-13, które Heat przegrywali, albo wygrywali. Przypomnę g6 z zeszłorocznej serii przeciwko Pacers. Indiana potrafiła zrobić wtedy run 23-6 i dopiero wtedy Lebron zaczął odpowiadać. G2 zeszłorocznych finałów już wspominałem. W tym roku problem polega na tym, że Heat są drużyną o dwie klasy gorszą od świetnie grających Spurs i games 3-4 są jednym, długim, 96 - minutowym runem w którym każdy moment przestoju w wykonaniu pierwszej opcji, jest kluczowy dla losu meczu.

Wybacz, jak przeczytałem twój post od razu pomyślałem, że cała jego treść to jakaś zmyślna ironia. Teraz przeczytałem drugi raz i skumałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Lorak

 

Jestem na krawędzi tego aby uznać że z Tobą rozmawia się jak ze ścianą bo ściana zawsze swoje wie.

 

Podałem ci argumenty o pluso minusach, podałem ci lineupy i kompletnie to olałeś choć przez lata sączyłeś wiedzę że RAPM oparty na pluso minusach mówi o ogólnym wpływie gracza na wydarzenia. Tu wypadają źle dla Twojego idola za mecze nr 3 i 4 to nagle to olewasz.

o LOL ELy. jak mozna nie rozumiec roznicy miedzy +/- z pojedynczych meczow, a RAPM? przciez to dwie rozne rzeczy i dlatego wlasnie pytalem o lineupy - zarowno wlasne jak i przeciwnikow i moje wyjasnienie zignorowales. ech, szkoda mojego czasu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

half time report:

 

po masakrycznie mocnej 1Q LBJ i przewadze heat - spurs mimo słabego Parkera poprzez ławkę ( Manu atak, Tiago w D) przejęli mecz...

Leonard doskonały

Bosh na rzutach za 3 bezużyteczny

Mario?

Allen?

Wade?

niestety Greeen???

wprowadzony HAslem łokciami niepotrzebnie wkurzył Duncana

sędziowie trochę na początku narozrabiali ( 3x and 1 gdzie przy spurs nie gwizdali fauli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.