Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam czasu ogólnie ale przemilczeć kilka rzeczy mi po prostu nie wypada.

 

1. Findek czy jesteśmy zaskoczeni? Cóż ja na wybór Bryanta w top 10 zawsze zareaguje tak samo: BUHAHAHAHAHAHAHAH HAHAHAHAHAH AHAHAHAHAHAAHAH. 

 

2. Koelner: Bryanta nie można łatwo obudować. Przeanalizujmy: w latach 09-10 posiadał najlepszy frontcourt w lidze- good luck. W tych latach był również dziurą w obronie zespołowej. O ile 2009 to jego świetne PO to w 2010 w finałach ważniejszy był występ pary Bynum-Gasol niż Bryanta. Wypada też wspomnieć, że Kobe nie grał z żadnym pg grającym z piłką, stopuje całą ofensywę oraz jego decision making jest hmmmm mocno przeciętne. Dostając Bryanta z lat 09-10 musisz dać mu mega wsparcie podkoszowych a ci najlepsi pójdą wcześniej. Nie mówię, że to niemożliwe ale cholernie trudne aby obudować Bryanta. Nie ujmując mu nic z jego wielkości.

 

3. Magic, Charles i Dirk wolni...

 

4. Lata podawajcie od razu bo potem nie ma jak dyskutować to raz. Poza tym wietrzę tu spisek mający na celu przeprowadzenie wywiadu wśród uczestników, które lata były najlepsze (oczywiście ironia).

 

Nie mam czasu na więcej ale Robinson tak wysoko- patrz punkt 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem intensywnie nad cwaniackim planem 12. Karl + 21. Stockton, ale mam przeczucie, iż się nie ostanie do 21 picku John ;)

 

Poza tym Dirk to świetny pod względem budowy zespołu zawodnik. PO performance 2011!

 

A tak szczerze to czym się różni PO Dirka z 2011 od takiego Barkleya z 93 ??? Tylko nie pisz że pierścieniem bo odpowiem że jakby Dirk miał finał vs Jordan to też by tytułu nie miał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak szczerze to czym się różni PO Dirka z 2011 od takiego Barkleya z 93 ??? Tylko nie pisz że pierścieniem bo odpowiem że jakby Dirk miał finał vs Jordan to też by tytułu nie miał

Już wyjaśniam - o ile ofensywnie to jest ta sama półka, jaki by Dirk nie był to 7-ft, ja nie mam zaufania do 196 cm pod koszem w drafcie all-time i jak widać nie jestem osamotniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem nad Magiciem - ale PG uważam za wcale nie kluczową pozycję - w ostatnich 3 dekadach tylko Magic i Thomas byli jakimis wybijajacymi sie postaciami na rozegraniu, inne zespoly radzily sobie bez tego. PG do pewnego stopnia usprawnia gre w ataku, w kontrze, ale są rzeczy ważniejsze IMO.

Generalnie się oczywiście zgadzam, że center jest ważniejszy niż PG, ale centrów do wyboru zostało jeszcze dość sporo i w związku z tym taki Moses nie zapewnia przewagi pod koszem, bo zbliżoną jakość do niego można będzie jeszcze dostać w drugiej, a przy odrobinie szczęścia nawet w trzeciej rundzie. Z kolei Magic na tle innych PG bardzo mocno się wybija i jak sam słusznie zauważyłeś w ostatnich 3 dekadach tylko on i Isiah (chociaż Pistons dominowali w obronie, nie w ataku) wygrali tytuły jako liderzy swoich drużyn. Dlatego też ja dostałem zdecydowanie najlepszego gracza na swojej pozycji w historii, Ty z kolei biorąc Malone albo dh12 z Robinsonem macie świetnych centrów, ale świetni centrzy są jeszcze dostępni, a PG z półki Magica jest tylko jeden i poszedł z 11. pickiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wybrałem Magica, bo do Magica trzeba dobrze dopasować zespół - a na to raz że nie miałem ochoty, dwa że nie czułem się na tyle kompetentny, żeby się w to pakować. Pomimo tego, że to borderline top5 all-time to jednocześnie jeden z trudniejszych do wpasowania graczy. Powodzenia.

 

Poza tym zapominacie, że tutaj nie wybiera się rosteru na All-Star tylko elementy do własnej układanki. Z całym szacunkiem, ale nie chciałbym pakować się w kombinacje alpejskie z Shaqiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie się oczywiście zgadzam, że center jest ważniejszy niż PG, ale centrów do wyboru zostało jeszcze dość sporo i w związku z tym taki Moses nie zapewnia przewagi pod koszem, bo zbliżoną jakość do niego można będzie jeszcze dostać w drugiej, a przy odrobinie szczęścia nawet w trzeciej rundzie. Z kolei Magic na tle innych PG bardzo mocno się wybija i jak sam słusznie zauważyłeś w ostatnich 3 dekadach tylko on i Isiah (chociaż Pistons dominowali w obronie, nie w ataku) wygrali tytuły jako liderzy swoich drużyn. Dlatego też ja dostałem zdecydowanie najlepszego gracza na swojej pozycji w historii, Ty z kolei biorąc Malone albo dh12 z Robinsonem macie świetnych centrów, ale świetni centrzy są jeszcze dostępni, a PG z półki Magica jest tylko jeden i poszedł z 11. pickiem.

Zbliżoną wartość? Niby kto? Mutombo, Ewing, Mourning? 

Moses dominował w bardzo silnej dakadzie jakimi byly lata 80. Jest najbidniej top3 C ostatnich 30 lat - Shaq jest zajebisty, ale trzeba go obudować shooterami, musi miec też elite niskiego. True story.

 

Moses dostawał MVP w bezposredniej rywalizacji z KAJem, zbierał kurewskie ilości piłek, był regularnie MVP, albo MVP candidate, wygral mistrzostwo i zdobyl MVP finałów, do tego nie trzeba pod niego dopasowywać taktyki - do Magica nie wrzucisz drugiego, ani 3-go ball handlera, Magic zyje w transition, Malone będzie kozakiem w najbrudniejszych momentach PO, gdzie jest gęsto, gra się siłowo, gdzie nie ma czystych pozycji. 

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wybrałem Magica, bo do Magica trzeba dobrze dopasować zespół - a na to raz że nie miałem ochoty, dwa że nie czułem się na tyle kompetentny, żeby się w to pakować. Pomimo tego, że to borderline top5 all-time to jednocześnie jeden z trudniejszych do wpasowania graczy. Powodzenia.

 

Poza tym zapominacie, że tutaj nie wybiera się rosteru na All-Star tylko elementy do własnej układanki. Z całym szacunkiem, ale nie chciałbym pakować się w kombinacje alpejskie z Shaqiem.

Heh, to ja zamierzam pójśc w takie gówno, że zrobię taką kolejkę górską, że nawet szerpowie jadąc nią będą mieć mdłości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza połowa lat 80-tych, czyli najlepsze czasy Mosesa, to są najsłabsze czasy obok przełomu millenium w tym drafcie. Pod koszem była to rywalizacja właściwie tylko KAJ vs Malone, za nimi był dopiero Parish czy Sikma, ale to nie była nawet w połowie ta sama konkurencja co 10 lat później. W tamtych czasach w zasadzie liczyły się tylko 3 zespoły - Lakers, Celtics i Sixers. Sama nagroda MVP nie jest przecież miarodajna, np jak Malone ją dostawał w 79 roku, to Rockets mieli przedostatnią obronę w lidze.

Przede wszystkim biorąc Mosesa nie masz tego, czego ja bym oczekiwał przede wszystkim po centrze - topowej obrony, nie podałeś z których lat bierzesz Mosesa, ale pewnie tego z b2b MVP. W ogóle tamci Sixers to jedna z najbardziej napakowanych ekip w historii. 4 all-starów + Bobby Jones - all-star rok wcześniej. Philly byli bardzo mocni przed przyjściem Malone, po jego przyjściu wskoczyli oczywiście level wyżej, ale i bez niego to była ekipa, która 2 razy doszła do finału, a raz przegrała w ECF z Celtics w G7 1 pkt.

 

Wybór młodego Admirała to już w ogóle dla mnie jakaś pomyłka, chyba, że uda się go jakoś sensownie obudować.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.