Skocz do zawartości

Detroit Pistons (1) - Cleveland Cavaliers (4)


Jmy

Pistons - Cavaliers  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Pistons - Cavaliers



Rekomendowane odpowiedzi

No i znowu mogę pozdrowić tych, którzy wróżyli nam odpadnięcie po cztrech meczach i twierdzili, że nie potrafimy zupełnie bronić. :D Kolejna raz również końcówka była nasza i pokazaliśmy jak to "nam się trzęsą nogi" w ważnych momentach, co niektórzy na forum jeszcze nie aż tak dawno głosili. ;)

Tu jesteś chyba troszkę niesprawiedliwy.Wiem ze wszyscy fani mieli nadzieje, ale chyba nikt się nie spodziewał ze Cavs wygrają mecze w dużym stopniu dzięki obronie, bez wielkich występow James'a i na dodatek 3 razy z rzędu :shock:.To jest narazue najwiekszy shocker tegorocznych play off...zobaczymy teraz jak odpowiedzą Pistons.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jesteś chyba troszkę niesprawiedliwy.Wiem ze wszyscy fani mieli nadzieje, ale chyba nikt się nie spodziewał ze Cavs wygrają mecze w dużym stopniu dzięki obronie, bez wielkich występow James'a i na dodatek 3 razy z rzędu :shock:.To jest narazue najwiekszy shocker tegorocznych play off...zobaczymy teraz jak odpowiedzą Pistons.

po pierwsze, to kazdy kto bardziej siedzi w tematyce cavs, wie ze jesli mozna powiedziec o Brownie ze jest w czyms dobry, to tylko jesli chodzi o defensywe. wiec naprawde ciezko bylo oczekwiac ze cavs beda wygrywac jakims ultra skutecznym atakiem, bo takiego nigdy tam nie bylo, za to przeblyski solidnej defensywy sie pojawialy.

 

po drugie, LeBron ma wielkie mecze. ok, w sumie taki klasyczny wielki to tylko game 3 z triple double, w ostatnich dwoch gra jak nie on jesli chodzi o rzuty (dzis w nocy znowu sie popisywal airballs), ale tak angazuje obrone pistons, ze ulatwia zdobycie punktow innym i co najwazniejsze potrafi podjac wlasciwe decyzje - tak jak dzis, gdy na koniec bardzo dobrze podal pod kosz do Goodena i temu nie pozostalo nic innego niz wsadzic pilke.

wiecie, wygrac gdy idzie to potrafi kazdy, ale jak siegam pamiecia (a kto mie zna z e-basketu ten wie, ze siegam nia dosc daleko ;-) ) najwieksze druzyny zawsze poznawalo sie po tym, ze potrafily wygrywac gdy im nie szlo, gdy gwiazda nie trafiala, atak szwankowal. wtedy decydowala psychika, bo to jest w sumie najwazniejsze w koszu. dlatego nalezy sie wielki szacunek dla cavs, nawet jesli przegraja ta serie. chociaz tak zniszczonych psychicznie pistons, jak dzis w nocy, to jeszcze nie mielismy okazji widziec. McDyees, ktory rozegral swietna czwarta kwarte (w pewnym momencie myslalem juz ze wygral detroit mecz) siedzial pozniej bezradny i wyraznie przybity na lawce... smutny widok, ale to jest problem pistons. mistrzowska druzyna (a przeciez taka oni sa... byli?) tak nie wyglada. zobczymy czy sie pozbieraja. jesli tak - czyli jesli jednak wygraja ta serie - to nikt ich juz nie zatrzyma w drodze do tytulu. jesli nie, to bedziemy miec jedne z najlepszych ECF w historii....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tu jesteś chyba troszkę niesprawiedliwy.Wiem ze wszyscy fani mieli nadzieje, ale chyba nikt się nie spodziewał ze Cavs wygrają mecze w dużym stopniu dzięki obronie, bez wielkich występow James'a i na dodatek 3 razy z rzędu :shock:.To jest narazue najwiekszy shocker tegorocznych play off...zobaczymy teraz jak odpowiedzą Pistons.

po pierwsze, to kazdy kto bardziej siedzi w tematyce cavs, wie ze jesli mozna powiedziec o Brownie ze jest w czyms dobry, to tylko jesli chodzi o defensywe. wiec naprawde ciezko bylo oczekwiac ze cavs beda wygrywac jakims ultra skutecznym atakiem, bo takiego nigdy tam nie bylo, za to przeblyski solidnej defensywy sie pojawialy.

 

po drugie, LeBron ma wielkie mecze. ok, w sumie taki klasyczny wielki to tylko game 3 z triple double, w ostatnich dwoch gra jak nie on jesli chodzi o rzuty (dzis w nocy znowu sie popisywal airballs), ale tak angazuje obrone pistons, ze ulatwia zdobycie punktow innym i co najwazniejsze potrafi podjac wlasciwe decyzje - tak jak dzis, gdy na koniec bardzo dobrze podal pod kosz do Goodena i temu nie pozostalo nic innego niz wsadzic pilke.

wiecie, wygrac gdy idzie to potrafi kazdy, ale jak siegam pamiecia (a kto mie zna z e-basketu ten wie, ze siegam nia dosc daleko ;-) ) najwieksze druzyny zawsze poznawalo sie po tym, ze potrafily wygrywac gdy im nie szlo, gdy gwiazda nie trafiala, atak szwankowal. wtedy decydowala psychika, bo to jest w sumie najwazniejsze w koszu. dlatego nalezy sie wielki szacunek dla cavs, nawet jesli przegraja ta serie. chociaz tak zniszczonych psychicznie pistons, jak dzis w nocy, to jeszcze nie mielismy okazji widziec. McDyees, ktory rozegral swietna czwarta kwarte (w pewnym momencie myslalem juz ze wygral detroit mecz) siedzial pozniej bezradny i wyraznie przybity na lawce... smutny widok, ale to jest problem pistons. mistrzowska druzyna (a przeciez taka oni sa... byli?) tak nie wyglada. zobczymy czy sie pozbieraja. jesli tak - czyli jesli jednak wygraja ta serie - to nikt ich juz nie zatrzyma w drodze do tytulu. jesli nie, to bedziemy miec jedne z najlepszych ECF w historii....

Spojrzmy prawdzie w oczy, Cavs dobrej obrony (nawet pomimo podejścia Browna) nie mieli przez cały sezon a w pierwszej rundzie wdali się w strzelanine z Wizards.Naturalną koleją rzeczy jest skuteczna obrona przeciwko najlepszym w lidze Detroit Pistons? :roll: .To ogromne zaskoczenie.

 

Jeśli chodzi o James'a, to nie umniejszam mu mówiąc że nie gra wielkich(podkreślam WIELKICH) meczy.To jest po prostu fakt.Nie gra wielkich meczy a jednak Cavs wygrywają...imponujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tegp sie nie spodziewałem za bardzo :shock: 3:2 dla Cavaliers i Pistons mają nóż na gardle.

 

W takiej sytuacji dla mnie faworytami sa Cavs. W przypadku gdyby Game 5 wygrali Pistons, uwazalbym sprawe za zamknieta a tak wszystko moze sie zdarzyc, a w ECF wygrywaja Cavs i finał Mavs-Cavs 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jmy nie masz racji, Sheed nie dostal technika za lokiec, za to byl odgwizdany faul po ktorym zaczela sie kilkunastosekundowa dyskusja, a jej zwienczeniem okazal sie gwizdek i brak R.Wallace'a w meczu nr 6. Technika za faul lokciem dostalby natychmiast po faulu a nie 15 czy 20 sec pozniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Cavs dokonali już wielkiej rzeczy, ale nie zapominajmy, że oni grają z Pistons wiecie z tymi Pistons, którzy rok temu z Heat przegrywali 2-3, z tymi samymi, którzy przegrywali 2-3 z Nets dwa lata temu czy jeszcze wcześniej 1-3 z Magic. Cavs mogą być z siebie zadowoleni tak czy inaczej w najgorszym wypadku rozciągną serię z murowanym faworytem do 7 spotkań tylko żeby nie stracili teraz koncentracji, Pistons o czym świadczą nawet durne wypowiedzi Sheeda po trzecim meczu nie traktowali ich jako poważnego zagrożenia, byli zbyt pewni siebie, nawet po tym jak było 2-2 nie dopuszczali do siebie myśli o porażce, teraz na Cavs też będzie większa presja, teraz ich kibice będą oczekiwali po nich zakońćzenia tej serii w piątek a Pistons już na błędy nie mogą sobie pozwolić i Cavs muszą być na to gotowi. Cavs dokonali już wielkiej rzeczy, i stoją przed wielką szansą, ale dla mnie to wciąż mimo wszysto Pistons są faworytem do awansu, ale w tych PO niczego nie można być już pewnym :roll:

 

danp Shedd zagra aby być zawieszonym w PO potrzeba chyba 6 czy 7 technicznych, komentatorzy się chyba pomylili on ma dopiero trzy w tych PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja jestem w szoku po dzisiejszym wyniku....przed serią byłem pewien zwycięstwa Detroit...mniej lub bardziej łatwego, ale zwycięstwa....może daje o sobie znać, że Pistons to drużyna gwiazd, ale nie takich gwiazd największej wielkość i jak LeBron? bo to jednak LeBron robił ostatnie akcje w meczach 4 i 5 i przyniosły one punty...Pistons męczyli się, rzucali, ale na nic...poza tym rzuca się w oczy słaba gra Rasheeda, ktory było nie było jest drugą opcją ofensywną drużyny.....wczoraj co prawda sam się wyłączył przez faule, no ale to mogło być gwiździem do trumny, że nie mógł grać obok McDyessa stanowiąc większą siłę w ataku wobec takich problemów ofensywnych Pistons....

 

gdy dodamy do tego, że Cavs grali ostatnie 3 (!) i to wygrane (!!) mecze bez Hughesa to już w ogóle człowiek zachodzi w głowę jak to się stało, że Cavs prowadzą 3:2.....nie wiem, cieżko mi wytłumaczyć dotychczasowy wynik tej serii..zawsze (no, może poza sezonem 2003-04 kiedy Pistons zdecydowanie wygrali z Lakers) wydawało mi się, że ich styl jest nieco siermiężny, że jednak ich indywidualne umiejętności nie są aż tak wysokie, żeby predestynować ich do gry w Finałach..ratowała ich ta zespołowość i żelazna konsekwencja w obronie, a także mocna, mistrzowska psychika, o której wspominał lorak...teraz chyba obrona Cavs znacznie utrudnia im grę według ich dotychczasowej koncepcji..obronę Det może jeszcze trzyma na podobnym poziomie co w zeszłych latach, ale tak czy inaczej nie bardzo mogą znaleźć odpowiedź na LeBrona, który może rzuca trochę gorzej (45% i wskutek tego tylko 25,4 ppg) ale szuka innej drogi pomocy zespołowi zaliczając do tego imponujące 8,2 zbiórek i 7 asyst... nie jestem jakimś loverem Jamesa (ale widzę od początku jego gry w NBA wielkość jego talentu) ale to chyba po połowie z Brownem to on będzie wielkim zwycięzcą tej serii i przejdzie do historii jeśli Cavs przejdą Pistons...co by nie mówić, lubi się go czy nie, ale już w wieku 21 lat jest wielkim koszykarzem i strach pomyśleć, co będzie się działo w przyszłości, gdy jeszcze się rozwinie i nabierze doświadczenia....

 

ale, ale - co do przyszłości Jamesa to na pewno będzie świetlana.....ale z peamami o jego przejściu do historii trzeba się jednak wstrzymać, bo jeśli Det potrafili w zeszłym roku wyciągnąć ze stanu 2:3 ze świetnie grającymi Miami, to i teraz mogą nas jeszcze zaskoczyć....albo raczej wrócić po prostu do swojej normy...jeśli ich jeszcze na nią stać...myślę, że psychicznie będą mocni, wyjdą niesamowicie zmobilizowani....obawiam się jednak, czy starczy im po prostu czysto koszykarskich umiejętności...

 

PS: C+ wybrał na piątek jednak GM 6 pary Spurs-Mavs....no trudno, rzeczywiście trudny wybór, który mecz zapowiada się ciekawiej...myślę jednak, że któregokolwiek by nie pokazali, to i tak będzie wyśmienity i czeka nas w piątek uczta:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danp: Jmy nie masz racji, Sheed nie dostal technika za lokiec, za to byl odgwizdany faul po ktorym zaczela sie kilkunastosekundowa dyskusja, a jej zwienczeniem okazal sie gwizdek i brak R.Wallace'a w meczu nr 6. Technika za faul lokciem dostalby natychmiast po faulu a nie 15 czy 20 sec pozniej.

Van: danp Shedd zagra aby być zawieszonym w PO potrzeba chyba 6 czy 7 technicznych, komentatorzy się chyba pomylili on ma dopiero trzy w tych PO.

 

Rzeczywiście nie mam racji, Van ma rację i po części Ty masz rację :wink: Faul odgwizdano Sheedowi i Saunders też dostał, za tą dyskusję... Myślę, ze była uzasadniona, szczegolnie, że chwilę wcześniej poleciał Big Shot... Wallace tak komentuje całą sytuację i dobrze powiedział moim zdaniem...

 

Sheed said: "You saw those calls," "Every time we got close, there seemed to be some (stuff). That leads me to think some other things, but I'm not going to say what those things are."

PLAY LIKE YOU WANT IT, PLAY LIKE YOU NEED IT, PLAY TOGETHER, PLAY DEEETROIT BASKETBALL!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheed said: "You saw those calls," "Every time we got close, there seemed to be some (stuff). That leads me to think some other things, but I'm not going to say what those things are."

Tak jak Pistonsow mozna cenic za jaja, dobra gre pod presja i brak narzekania, to Sheed pozostaje chyba jedynym z trzonu ich druzyny, ktory doszukuje sie jakichs zakulisowych pociągnięć i pewnie nawet w tym roku byłby skłonny powiedziec, ze jego druzyna jest w ceniu i traktowana nie tak poważnie jak być powinna (rok temu temu tak gadał). Dałbym 5zł, żeby jego gęby nie widzieć w ECF, ale jakos nie czuje, żeby to mogło się stac.

 

DEEETROIT BASKETBALL!

I kolejne 5zł, żeby tego denerwującego okrzyku spikera z Palace w tym roku już nie słyszeć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szak: Tak jak Pistonsow mozna cenic za jaja, dobra gre pod presja i brak narzekania, to Sheed pozostaje chyba jedynym z trzonu ich druzyny, ktory doszukuje sie jakichs zakulisowych pociągnięć i pewnie nawet w tym roku byłby skłonny powiedziec, ze jego druzyna jest w ceniu i traktowana nie tak poważnie jak być powinna (rok temu temu tak gadał). Dałbym 5zł, żeby jego gęby nie widzieć w ECF, ale jakos nie czuje, żeby to mogło się stac.

Cóź rzeczywiście specyficzny z niego TYP :D Mimo wszytko i mimo błędów, które popełnia (Manu <--> Horry) to wciąz neizwykle ważny element tej całej układanki jaką sa Pistons. Rok temu gadał teraz gada, gada przez całą karierę. Widocznie to mu pomaga, mało tego napewno pomaga bo to zawodnik niezwykle emocjonalnie podchodzacy do koszykówki. Całbym 5o złotych, żeby zobaczyć Sheeda w NBA Finals 8) W tym roku...

 

I kolejne 5zł, żeby tego denerwującego okrzyku spikera z Palace w tym roku już nie słyszeć

I kolejne 3 X 5o, żeby zobaczyć go kiedyś w Philly. Może na zakończenie kariery...

 

DEEETROIT BASKETBALL! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OD razu mowie ze przelecialem wszystko pobieznie a odpisuje tylko dlatego ze zostałem wywołany do tablicy, czas mnie strasznie goni... :?

 

Tylko wiesz co teraz Detroit ma a czego nie mają Cavs? DOświadczenie. To tak mało a jednak tak wiele. I oczywiście mówiło się zcęsto o doświadczeniu Brona w play-offs a on po prostu pokazał jakiej klasy jest zawodnikiem. Ale nie o tym chciałem. Pistons, to Pistons. Tak jak Sheed to Sheed, kto słuchał proroctwa :]

Tak, doskonale zdaje sobie z tego sprawe ze Pistons maja duuzo wiecej doswiadczenia. Mowilem o tym wielokrotnie, balem sie tego ze wiele zespołow moze nas wykorzystywac ze jestesmy zółtodziobami. I to sa wszystko fakty. Tylko Jmy spojrz na to ze Ci rookies w PO czyli Cavs w koncowkach graja zdecydowanie lepiej, skuteczniej, twardziej niz Pistons ktorych tak strasznie sie chwali, takze mysle ze akurat w tych Po pod tym wzgledem my fani Cavs nie mamy sie czego wstydzic.

 

Hmm co do niego, nie wiem czy dobrym rozwiązaniem jest to żeby on konczył te akcje. Owszem, jesli jest na zcystej pozycji ale w innych sy

tuacjach lepiej jesli skupia na sobie obronę a piłkę oddaje. To zdecydowanie skuteczniejsze. Przynajmniej w moim pzrekonaniu.

 

I o to włąsnie mi chodziło. Tworzyc mu pozycje, aby nie było przy nim Bena, mial miejsce do rzutu a nie dawac gałe i zeby grał siłowo, probowal go gubic czy rzucał przez rece bo to nie wychodzi a widac byłow g4 ze jak mial pozycje to juz trafiał.

 

To tyle co znalazłem i w czym raczej mnie nie popierałes, bo reszta cytatow to tak ze mnie raczej popierałes.

 

Jest 3-2 i naprawde blisko zwyciestwa. CHciałbym zobaczyc te wszystkie miny Sheeda, Billupsa i innych pewnych zwyciestwach i mowiacych jak to nudza sie w tej serii gdy z 2:0 przegraja te serie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KarSp: Tak, doskonale zdaje sobie z tego sprawe ze Pistons maja duuzo wiecej doswiadczenia. Mowilem o tym wielokrotnie, balem sie tego ze wiele zespołow moze nas wykorzystywac ze jestesmy zółtodziobami. I to sa wszystko fakty. Tylko Jmy spojrz na to ze Ci rookies w PO czyli Cavs w koncowkach graja zdecydowanie lepiej, skuteczniej, twardziej niz Pistons ktorych tak strasznie sie chwali, takze mysle ze akurat w tych Po pod tym wzgledem my fani Cavs nie mamy sie czego wstydzic.

Oj nie macie, napewno nie macie :wink: I cóź moge jedynie potwierdzić bo zaprzeczenie mogło by zostac uznane za szaleństwo. heh

 

I o to włąsnie mi chodziło. Tworzyc mu pozycje, aby nie było przy nim Bena, mial miejsce do rzutu a nie dawac gałe i zeby grał siłowo, probowal go gubic czy rzucał przez rece bo to nie wychodzi a widac byłow g4 ze jak mial pozycje to juz trafiał. To tyle co znalazłem i w czym raczej mnie nie popierałes, bo reszta cytatow to tak ze mnie raczej popierałes.

Uhm, ja tez to tak widzę. No tak poprałem, bo miałes racje więc nic innego nie wypadąło zrobic...

 

Jest 3-2 i naprawde blisko zwyciestwa. CHciałbym zobaczyc te wszystkie miny Sheeda, Billupsa i innych pewnych zwyciestwach i mowiacych jak to nudza sie w tej serii gdy z 2:0 przegraja te serie

Z pewnością nie będą one wyglądac tak http://img187.imageshack.us/my.php?image=pistons9hg.jpg . Ale czegóż jak nie jedności im teraz brakuje....

 

Heh chyba znalazłem odpowiednie zdjęcie spełniające Twoje wymagania KarSp :wink: http://espn-i.starwave.com/media/apphot ... bd5609.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietnie ze cos wkleilem nie na temat...

Faktycznie Van i komentatorzy musieli dac tylka, i ja, nigdzie tego nie potwierdzili, wiec z lotu zapodalem informacje, bledna zreszta jak widac (mowie o braku Sheeda w meczu nr 6).

Za to zawiesili Terry'ego ale w innej parze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIN OR GO HOME Mysle, że dzisiaj zobaczymy innych Pistons. Myśle tak dlatego ponieważ sadze iz dzisiejszy mecz ni będzie ostatnim meczem, który zobaczymy w tej rywalizacji. Cavs stoja przed ogromną szansą, Dteroit musza swoją wykorzystać. I rzeczywiście patzrąc na ostatnie poczynania Detroit można powiedziec, ze zmienili sie nie do poznania. Całkowicie inaczej wyglądalo to w rs. Jednak myślę, że Tłoki, są po prostu tłokami <lol> czasami musza przycisnąć trochę mocniej, szczególnie kiedy są pod presją. To mecz, który trzeba wygrać.

 

Myslę, ze dzisiaj zobaczymy prawdziwych Pistonsów. Właśnie dzisiaj. Oczywiście taka gadka miała miejsce pzrez trzy kolejne spotkania wcześniej, ate teraz sprawa wygląda inaczej. I własnie dlatego DP zrobią dokładnie na przekór. Wygraja te spotkanie. Wysoko. To nie będzie jakaś wygrana w "tied'cie" To będzie rażąca przewaga i zdecydowana wygrana. Nie chce się zabawiać w Rasheeda i jego przepowiednie ale myślę, z eto jedyne możliwe rozwiązanie. Co stoi na przeszkodzie? Motywacja i przewaga parkietu Cavs. Ale to za mało. O ile to starczało do teraz, dzisiaj zobaczymy cos odmiennego. DETROIT JEST WCIĄŻ W GRZE Proponuje się przygotowac na g7. Uff juz się nie mogę doczekać tego meczu :D

 

 

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja stawiam, ze mecz bedzie wyrownany. I to nawet bardzo. I ze Pistons go wygraja. Potem wroca do siebie w siodmym meczu dokoncza dziela. Najedza sie strachu, ale im sie uda. Jestem pelen szacunku dla tego, co zrobili Cavs, ale dalej nie wierze, ze pociągną to do końca. To byłoby zbyt piękne (a jeszcze na Zachodzie są Mavs, ktorzy by mogli zrobić to samo Spursom). Te playoffy bardzo emocjonujaco sie ukladaja, ale zeby az takie niespodzianki byly? Bo bylo ciekawie, ale jak dotąd faworyci z lepszymi bilansami przechodzili dalej, czasami po kłopotach, ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze panowalo takie powiedzenie, chocby w pilce noznej - "gra sie na tyle na ile przeciwnik pozwala". Trudno nie zauwazyc tego, ze zarowno Pistons jak i Cavs w tej serii nie pozwalaja na wiele. Ilosc rzutow z czystych pozycji mozna policzyc na palacach u jednej reki u obu druzyn w kazdym meczu. Zeby zobaczyc prawdziwe Pistons to przede wszystkim Cavs chyba musieli by odpuscic. Zeby powtorzyl sie taki mecz jak w spotkaniu nr1 to Cavaliers musieli by sie cofnac, a oni ida do przodu caly czas. Wygrali trzy spotkanie z Detroit. Oni nie wygrali tak jak Bucks rzucajac 65% z gry, przy okazji kilku graczy ustanowilo nowy rekord kariery etc. Tutaj zwciestwa sa zupelnie inne. Wyrywane przede wszystkim dobra obrona i swietna gra w 4 kwartach, czy tez w koncowkach. Zauwazcie, ze rzutowo tak swietnie to nie wygladalo. Ostatni mecz wygrali rzucajac zaledwie 37% z gry. Mase airballi ze strony Cavs padlo w ostatnim meczu, zreszta nie tylko w ostatnim. LeBron ze 4, Murray ze 2... to tylko z jednego spotkania. Ofensywnie i rzutowo wcale to tak kolorowo nie wyglada, a mimo tego dalej wygrywaja i to na wyjezdzie. Chociazby skad sie bierze tyle strat Pistons w ostatnich 3 spotkaniach? Trzezwo na to patrzec to wiekszosc tych strat wynika z obrony Cavs, a nie z bledow indywidualnych. Oni po prostu wygladaja na lekko zagubionych. Jakby nigdy z takim czyms sie nie spotkali, lub przyzwyczaili sie do tego w ciagu calego RS, ze to oni sa strona broniaca, a reszta zespolow tylko strona atakujaca. Brakuje im pomyslow na gre, czesto rzuty wymuszaja, ale mimo wszystko Detroit z meczu na mecz coraz lepiej sobie zaczyna radzic. Cavaliers jedyne co moze zmienic to powoli eliminowac bledy w defensywie, ktore zdarzaly sie w poprzednich meczach oraz poprawic sie rzutowo. Przede wszystkim skonczyc z tymi airballami bo to juz nie robi sie smieszne. Ani nie robia tego pod presja, ani nic z tych rzeczy, a nawet z czystej pozycji w ostatnim meczu padaly airballe po naszej stronie. Jesli Cavs beda skuteczni i beda kontynuowac ta gra w obronie, unikajac bledow, ktore im sie wczesniej zdarzaly to wygrana Pistons moze byc wrecz nieosiagalna. W dodatku spotkanie rozgrywane jest w "Q" Arena, wiec przewaga parkietu jest po stronie Cavaliers. Watpie zeby tu byl blowout czy cos w tym stylu. Juz nasluchalem sie fanow Pistons i naogladalem sie jakie wyniki typowali w poszczegolnych spotkaniach. Co mecz bylo 120-90 lub 100-70. Z meczu na mecz te liczby sie zmniejszaly i tak teraz wiekszosc fanow Detroit teraz obstawia liczby bardziej realne w granicach 90-80 lub 95-93. Te texty w stylu "teraz koniec zabawy" czy tez "guaransheed" jak widac nie pomagaja.

 

Ciekawy jest styl w jakim Cavs wygrywaja. Jest on bardziej Pistonowski. To nie jest styl Cavs zdobywac 70-80 pkt na mecz i utrzymywac przeciwnika w okolicach 75pkt na spotkanie. To zdecydowanie nie jest styl Cavaliers. Jednak jak te PO pokazaly sa w stanie w kazdym stylu wygrac. Z wizards to byl typowy run-and-gun i wyszli zwyciesko z tego. Tutaj jest na odwrot i sobie dalej daja rade. Pytanie teraz jest jak zagra Cavs w tym game 6. Dla przypomnienia dodam, ze z Wizards w game 6 wygralismy z nimi na wyjezdzie, lawka nasza rzucila 68pkt (!!!) i to byl raczej niezly meczyk LeBrona. Jak bedzie teraz? Przede wszystkim tak jak z Wizards Cavs postawia wszystko. Wtedy nie zmarnowali przewagi 3-2 i teraz tez postaraja sie nie zmarnowac. Tym bardziej, ze teraz sa w bardziej komfortowej sytuacji niz ostatnio, poniewaz graja u siebie. Spodziewam sie osobiscie wielkiego widowiska. Raczej nie obstawiam blowout'u tylko wyrownane spotkanie. Byc moze jakas dogrywka? W sumie ciesze sie, ze z niczego w tej serii (2-0 po pierwszych dwoch spotkaniach i latwe zwyciestwa) zrobilo sie cos. Bo na poczatku ogladajac to sie troche nudzilem, ale teraz nie ma naprawde powodow do narzekania. Jesli Cavs to przegraja to... wole nie myslec ;) ale nasze szanse spadna blisko do 0.

 

btw Larry podobno wrocil. Ciekawe czy bedzie w ogole gral, jesli tak to bym nie ryzykowal stawiajac go do s5 tylko wyciagal bym go z lawki. Zreszta nie przesadzajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze chcialbym dodac do tego co napisali przedmowcy, cos co podkreslaja komentatorzy ESPN i TNT. Mianowicie ze Mike Brown strasznie niszczy Flipa Saundersa jako trenera. Saunders wygral dwa mecze i osiadl na laurach myslac ze seria sie sama wygra, a tymczasem jest "outcoached" na kazdym kroku, Brwon zrobil swietne analizy dwoch przegranych spotkan, pozmienial granie swojej ekipy, jak na tak mlodego, niedoswiadczonego trenera to naprawde swietna robota. Na tej pozycji Cavs maja przewage, co mnie zreszta tylko cieszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to chyba najblizej jak Cavs mogli dojść. Malo zabraklo, ale mogą sobie pluć w brode za koncowke. Wstalem na mecz SAS-DAL, ostatnie 2 minuty CLE-DET widzialem na play-by-play w necie. I w tym czasie co chwile jakas zbiorka ofensywna Pistons, nawet po wolnych. Siodmy mecz w Palace i pewnie trzeba bedzie sie obejsc smakiem "upsetu", tak jak w serii Lakers-Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezle Pistons to zagrali. Szczescie sie troche do nich usmiechnelo. Jestem pod olbrzymim wrazeniem. Rasheed po prostu trafial wszystko przez rece... nie widzial kosza a trafial. Zreszta kazdy z Pistons. Swietna obrona Cavs niestety tu nie pomogla. Niesamowicie Detroit trafiali mega trudne rzuty. Zabraklo nam mozna powiedziec jednej zbiorki w obronie. Pistons przez ostatnia minute przy 2pkt prowadzeniu mieli trzy zbiorki w ataku. Nawet po dwoch pudlach z wolnych Rasheeda. Szkoda, ze Goodena tam nie bylo... duza szansa by byla, ze by zebral. Tak zepsuc wszystko przez brak zbiorki pod koniec... niczym lakers-suns game 6 ;]. No trudno sie mowi. Teraz w niedziele czeka Cavs jeszcze trudniejsze spotkanie bo graja na wyjezdzie. Nie jest wszystko stracone ale ich szanse na zwyciestwo jeszcze bardziej zmalaly. Jak to Rasheed powiedzial "even sun shines on a dog ass" ;D. PEH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć grają wszyscy a na koniec i tak wygrywają Pistons :wink:. Mają skurczybyki żelazne nerwy, mają fart, mają umiejętności, mają wszystko czego potrzeba. Cavs i ich kibicom te zbiórki ofensywne Pistons w końcówce nie dadzą spokoju jeśli nie wygrają 7 spotkania, w zasadzie kontrolowali przez większość meczu sytuację, ale Billups i Sheed trafili kilka ważnych rzutów w kluczowych momentach spotkania. Nie bardzo rozumiem też ostatnią ostatnią akcję Cavs, co tam Lebron chciał zrobić :? potrzebowali trójki, podanie w poprzek nie było najlepszym wyjściem, nie wiem strasznie dziwnie ta akcja wyglądała.

 

Świetny mecz walki z obu stron, Cavs przez długi okres czasu grali naprawdę świetnie w obronie, byli agresywni, dyktowali tempo, ale Pistons to jednak Pistons, dwóch małych gości w obronie odwalało po prostu rewelacyjną robotę Snow na Billupsie i z drugiej strony Lindsey Hunter na Lebronie, ten niski gracz sprawiał liderowi Cavs najwięcej problemów, niesamowite co on w defensywie robił mimo zdecydowanie skromniejszych warunków fizycznych, naprawdę przyjemnie się ogląda takie mecze w PO jak ten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.