Skocz do zawartości

Detroit Pistons (1) - Cleveland Cavaliers (4)


Jmy

Pistons - Cavaliers  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Pistons - Cavaliers



Rekomendowane odpowiedzi

Dokłądnie mecz bez LH. Jednak Cavs pokazali pzrez wiekszośc sezonu, ze potrafią poradzić sobie gdy w szeregach Kawalerii brakuje tego żołnierza. Mimo wszystko jego starta z pewnośćią nie zadziała korzystnie na dobro zespołu. MOże pod względem mobilizacji. Ale co z RIP'em? Własnie on szaleje. Ale dzisiaj zaszaleje całe Detroit. Ball game, tego bądźmy pewni.

Może prorokiem zostaniesz? :D A co do Hughesa, to ciekawe, że przez większość meczów rozegranych bez Larry'ego w RS Cavs mieli bilans bliski 50%, niekiedy nawet poniżej tego. Wszystko zaczęło się na nowo dobrze układać dopiero niedługo przed powrotem Boogiego, kiedy w drużynę wkomponował się Flip, więc nie wiem gdzie Ty widziałeś dobrą grę bez LH przez większość sezonu. A to, że lepiej mieć Hughesa niż go nie mieć i w obronie przeciwko Ripowi będzie to widoczne jest oczywiste.

 

Cóź jesli chodzi o obronę. Myslę, ze jeszcze zobaczymy co oznacza literka D w wykonaniu Pistons.

Mówisz, jakby do tej pory źle bronili, a tymczasem zatrzymali nas w G4 na 74 punktach. Jak dla mnie to świetny wynik i pokazanie znakomitej defensywy. Problem w tym, że Pistonsom potrzeba przede wszystkim lepszej skuteczności w ataku, a to - mam nadzieję - Kawalerzyści możliwie skutecznie po raz kolejny im utrudnią.

 

GO GO GO CAVALIERS! BEAT PISTONS!

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram sie dodac tu raz na jakis czas posta odnosnie dzisiejszego meczu cavs. Jest to dla nas arcywazne spotkanie i wygrywajac je bedziemy doslownie o krok od awansu do finalu konferencji. Jak narazie 1 kwarta sie nie skonczyla a Cavs juz zalozyli 6 blokow :o. poki co 13-12 dla nas. Zapowiada sie bardzo ciekawe spotkanie.

 

edit#1: Jak narazie po 1 kwarcie po 20 :>. Cavs rzutowo zaledwie 30 pare %, Detroit 40%. Mimo wszystko wynik jest remisowy. Na deskach raczej po rowno zbieraja obie druzyny. Ogolnie nie jest zle jak na 1 kwarte, ktora przegrywalismy do tej pory caly czas.

 

edit#2: Trojka z czysciutkiej pozycji Marshalla (nareszcie cos trafia z tych czystych :P) i mamy narazie 27-25 dla Cavs. Na te chwile procz paru bledow w defensywie nie pozwalamy na wiele Pistons. Nie jest zle ;).

 

Heh no wlasnie tak jak wczesniej powiedzialem. Nie jest zle i wciaz prowadzimy 38-35 i dla nas pilka. Troche DJ tutaj psuje. W ofensywie ladnie trafia, ale defensywa to tragedia. W 90% jak Pistons chca wejsc pod kosz to wchodza przez niego gdyz mijaja go jak tyczke w wiekszosci przypadkow i pozniej wymuszany jest faul przez Detroit. Z calym szacunkiem dla DJ'a, ale Pistons z pelna premedytacja wykorzystuja go jako furtke pod kosz :E.

 

46-41 dla Cavs na 2-3 min przed koncem 2 kwarty. Pare glupich decyzji z naszej strony, dzieki czemu Detroit doszli nas na 1 pkt ale znowu odjechalismy ich na 5pkt. Jakas wieksza relacje napisze w przerwie ;]. Narazie spotkanie jest dosyc wyrownane ale wbrew wszystkim oczekiwaniom Cavaliers prowadza poki co i przewage utrzymuja. Lebron oczywiscie gra wreszcie jakos na poziomie w porownaniu do poprzedniego spotkania ;).

 

OMG co ten "LeTravel" robi... 22pkt a jeszcze polowa sie nie skonczyla.

 

edit#halftime

No wlasnie sie skonczyl 1st half. 50-45 dla Cavaliers. Osobiscie lepsze mam przeczucia jak przegrywamy do polowy, jakos z dowiadczen wydaje mi sie, ze jak przegrywalismy do polowy kilkoma punktami to spotkanie pozniej zazwyczaj wygrywalismy ;D. Moze to wynika ze straty koncentracji lub czegos w tym stylu. Po przegranych 1st half zazwyczaj wychodzilismy z spora determinacja po przerwie i miazdzylismy przeciwnikow w 4 kwarcie. Taki przyklad tylko podaje i scenariusz, ktory sie czesto sprawdzal. Poki co Cavs nie moga odpuscic na ten moment. Maja przewage 5 pkt i przede wszystkim maja przewage psychiczna. Jak Pistons musi sie teraz czuc skoro to jest "must-win" dla nich i dodatkowo maja swiadomos, ze przegrali 4x pod rzad ostatnie kwarty z Cleveland. Spotkanie skonczy sie raczej w granicach 90pkt wiec od tego momentu Pistons musza naprawde walczyc o kazdy punkt. Cavaliers musza grac jeszcze lepiej jak do polowy. To jest ich szansa. Dwie kwarty zostaly do konca i wygrywaja 5pktami. MUSZA to wykorzystac i grac z podwojna determinacja i energia. Jesli spelnia wszelkie warunki i nie spala sie to wtedy moze byc niezla niespodzianka w tych PO.

 

edit#3: WMOE mi padlo i nie mam innego zrodla skad moglbym ogladac ten meczyk na te chwile. Niestety bede musial posilkowac sie jakims gamecastem ehh... . Narazie Cleveland powiekszyli jeszcze swoja przewage w 3 kwarcie o kilka punktow i mamy 60-51 dla Cavs. Wlasnie o to chodzilo mi zeby jeszcze lepiej zagrac po przerwie ze zdwojona determinacja. Narazie jest dobrze i przypuszczam, ze rzeczywiscie gramy bardziej zmotywowani niz do halftime. Poki co wygrywamy i przewaga rosnie.

 

Nie podobaja mi sie te gwizdki zdecydowanie. Juz mamy 20 fauli na koncie, a Detroit tylko 12. Jeszcze 3 kwarta sie nie skonczyla, a wiekszosc graczy Cavs ma po 3-4 faule. Detroit zaczynaja powoli odrabiac....

 

No kurde nie moge na to patrzec. Zaluje, ze nie dane mi jest w tej chwili tego ogladac, ale co chwile jakis offens leci po naszej stronie WTF. W takim tempie to w 4 kwarcie gwizdna nam 10 fauli conajmniej i cala nasza piatka usiadzie... btw 3 kwarta sie wlasnie skonczyla i jest 68-66 dla Cavs. Zaczyna mnie to martwic bo strata za strata lecialy pod koniec 3 kwarty. Glownie przez offensy i jakies "out of boundsy".

 

edit#4: Mam jakies dziwne przeczucie, ze moze byc dogrywka. Detroit ma mega motywacje w tym momencie. Dogonili nas w 3 kwarcie na 2pkt i musza wygrac to spotkanie, bo w innym przypadku moze byc dla nich to koniec. Nerwy, nerwy, nerwy...

 

Narazie 4 kwarta bardzo dobrze zaczeta przez nas. 5-0 run i jeszcze Sheedowi gwizdnieto technika. RashWeed ma 5 fauli i znowu usiadl, a szkoda bo ten meczyk bardzo ladnie gra. Oczywiscie tym wieksza strata raczej dla Detroit.

 

LOL co tam sie dzieje... teraz Saunders dostal technika ;D. Poki co 77-75 dla Cavs. Robi sie goraco :E.

 

Murray slabiutko... James nie moze sie wstrzelic w 4 kwarcie. Kurde nieciekawie, nieciekawie...

 

Heh koncza nam sie podkoszowcy: Varejao i Ze maja po 5 fauli...

 

Co ten McDyess nam robi :D. Fenomenalnie gra w 4 kwarcie i to on ciagnie Pistons. W krotkim czasie jakos zalozyl na nas 3 bloki i punktuje ;D. 82-81 dla Cavs narazie i pilka dla nas oraz do konca zostaly 3 min. LeBron plz obudz sie :).

 

O FUCK LeBron kluczowego steala zrobil na 2 min przed koncem, od razu go faulowali ale trafil tylko 1 z 2 wolnych... . Najciekawsza rzecz jest taka, ze to Billups go faulowal, ktory juz mial na koncie 5 fauli i Pistons musza sobie radzic bez niego w ostatnich 2 minutach.

 

Teraz jest bardzo nieciekawie. James wali jakies jumperki... Ze dobija i nie moze dobic WTF? 40 sec do konca i zarowno Varejao jak i Zydrunas juz usiedli za 6 fauli... . 84-84 na ten moment :E

 

WowowoW WMOE znowu mi dziala :D. 27 sec do konca, swietne podanie lebrona, ktore wykorzystal gooden i mamy 86-84.

 

JAKI BLOK Marshalla OMG!!! 1,9 sec do konca i dalej pilka pistons oraz 2 pkt do tylu maja.

 

PANOWIE SENSACJA!!!!!! 3-2 3-2 3-2 3-2 TRZY DO DWOCH TRZY-DWA DLA CAVSSSSSSSSSSSSSSSSS. ROTFL & LOL MARSHALL URATOWAL NAM D*** ;].

 

Trudno w to uwierzyc ale Pistons polegli u siebie :E. TAK, polegli u siebie z Cavs, ktorym dawano max 1-2 zwyciestwa w tej serii, a tymczasem prowadza 3-2 i czeka ich spotkanie teraz w "Q" arena. Mimo, ze James cala 4 kwarte troche silowal te rzuty to jednak na ostatnie 40sec sie zrehabilitowal tym dograniem do Goodena dzieki czemu wyszlismy na 86-84. Jeszcze jedno zwyciestwo i Cavs po prostu napisza od poczatku histrorie nba. Rookie trener moze wraz z zespolem, ktory nie bylo w PO od 8 lat wejsc do finalu konferencji pokonujac po drodze prawie, ze PEWNIAKOW do tytulu mistrzowskiego. Ja musze ochlonac ;D. Ale to jest jeszcze nie koniec. LeBron w wywiadzie po meczu powiedzial, ze pamietaja ten meczyk Detroit-Orlando i co tam sie stalo. Musza miec na wzgledzie to co stalo sie z orlando i mocno przygotowac sie do tego. Narazie nie ma zbyt wielkiego optymizmu... i BARDZO DOBRZE. Brawo Cleveland jestem z was dumny :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos pieknego ale sie niespodzianka szykuje, heh Sheed jest jednak niespelna rozumu. Jak mozna dostac tak frajerskiego technika, brawa tez dla jego partnerow, nikt go nie odciagnal od sedziow, az przegial pale i dostal technika... ktory kosztuje go udzial w meczu nr 6. Teraz Cavs rozdaja karty i moga ich pogonic, co byloby mega sensacja, skazywani na porazke, wysmiewani ze nie maja czego szukac w dalszych rundach PO Cleveland Cavaliers sa bliscy wyeliminowania glownego faworyta na Wschodzie. Strasznie dramatyczny mecz, 3 graczy wylecialo za faule, zaciety i emocjonujacy. Oczywiscie wciaz Cavsi musza pokonac tych Pistonsow wmeczu nr 6 badz7, ciekawe komu beda raczki drzaly. Jak Pistonsi odpadna to sprawdzi sie co pisalem przed sezonem ze z Saundersem nic nie zdzialaja, i nie jest to kolcz na walke o Mistrza NBA, juz sie zaczal gubic, a "niby" najtrudniejszy test mial byc potem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAKI BLOK LEBRONA OMG!!! 1,9 sec do konca i dalej pilka pistons oraz 2 pkt do tylu maja.

 

LEbron TYM BLOKIEM URATOWAL NAM DUPE OŁ YEAH ;].

to nie byl blok LeBrona lecz Marshalla ;]

 

tak czy inaczej mamy sensacje i byc moze juz niedlugo.... ale cicho sza, o tym w swoim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

JAKI BLOK LEBRONA OMG!!! 1,9 sec do konca i dalej pilka pistons oraz 2 pkt do tylu maja.

 

LEbron TYM BLOKIEM URATOWAL NAM DUPE OŁ YEAH ;].

to nie byl blok LeBrona lecz Marshalla ;]

 

tak czy inaczej mamy sensacje i byc moze juz niedlugo.... ale cicho sza, o tym w swoim czasie.

LOL :DDD juz poprawiam

 

btw ah ta jakosc steamow :>>> bylem w 99% pewny, ze to LeBrona ale mniejsza o to w koncu wygralismy. Warto zwrocic uwage na to co Snow zrobil. Mial ta pilke prawie, ze na rekach, ale zaraz 3 z Det kolo niego sie pojawilo i wypchnal ja na polowe Detroit w stylu Magica dzieki czemu zyskali 4-5 sec, a Det zostalo 1,9 na przeprowadzenie akcji. NICE. Ciekaw jestem czy zrobil to umyslnie, czy po prostu nie mogl zlapac pilki przy takiej presji od graczy z Detroit i to byla jedyna logiczna opcja. W kazdym razie bardziej obstawiam to drugie i zaimponowal mi tym ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owww Shit :x A w zasadzie to Sheeeed :!: Dlaczego do niego nie było skierowane to podanie. Stał u góry na czystej i czekał. Zamiast to piła do Kozy,a ten jeszcze próbował wymusic faul... Cóz należą sie wielkie gratulacje. Naprawdę.... Oczywiście można mieć wiele pretensji do sędziowania, alepo obu stronach i myslę, ze tam gdzie sytuacje nie były odgwizdane, zostały poźniej odgwizdane takie gdzie nie powinny byc czyli wyszło na 0... Cóź moge dodać, jedno wielkie rozczarowanie. To był baardzo ważny mecz. Arcyważny.

 

WIN OR GO HOME :?

 

 

danp: Cos pieknego ale sie niespodzianka szykuje, heh Sheed jest jednak niespelna rozumu. Jak mozna dostac tak frajerskiego technika, brawa tez dla jego partnerow, nikt go nie odciagnal od sedziow, az przegial pale i dostal technika... ktory kosztuje go udzial w meczu nr 6.

Dostał technika za "łokieć" W moim pzrekonaniu, cóz rzeczywiście on szuka rewanżów, ale w tej sytuacji. A co robił Mutombo przy zbiórach. Sheed juz ją miał w rękach. Rzeczywiście łokiec minimalnie za wysoko, ale bez pzresady. NAprawdę, brak słów i tylko zcekam na jego pierwsze komentarze....

 

 

Teraz Cavs rozdaja karty i moga ich pogonic, co byloby mega sensacja, skazywani na porazke, wysmiewani ze nie maja czego szukac w dalszych rundach PO Cleveland Cavaliers sa bliscy wyeliminowania glownego faworyta na Wschodzie. Strasznie dramatyczny mecz, 3 graczy wylecialo za faule, zaciety i emocjonujacy.

 

Stoja pzred historyczną szansa. Ten kolejny mecz, cóz to bedzie wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem meczu ale tego cdzego dokonali 3x z rzędu CAVS, nie da sie opisać. James już nie gra chyba na statystyki. Gra swoje i jak tak dalej będzie, to zaczne go darzyć większym szacunkiem niż teraz. Zupełnie nie wiem co się stało z PISTONS. Przegrywają mecz 2pkt i koniec. Jeżeli CAVS wygrają serię, to będzie największa niespodzanka tego PO.

 

 

 

P.S Mowiac jak gra LBJ, wzoruje sie na sts, wiec nie miejcie zazle jak nie mialem racji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje here i'm... To było 2oo % normy. Cóź na tym polega urok całej koszykówki. Co do LB.. To jest neimożliwe, ale to są fakt. Nieprawdopodobne. Kolejny mecz. Nie, to jest naprawde niemożliwe ile emocji. Kocham te play-offy. W tym roku to jest szok, i nie obchodzi mnie klasyfikacja zeszłorocznych w jakiś pierwszych dziesiątkach. To co my tu oglądamy.... historia tworzy sie na naszych oczach. Grzechem jest tego nie śledzić... Tzn z punktu widzenia fanatyka koszykarskiego świata nba oczywiście...

 

GO DET :!: MAYBE NEXT TIME... WILL SEE :!: WIN OR GO HOME BABY 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Histroria bedzie sie tworzyc jak Cavs wygraja serie. Sa blisko, ale ciagle daleko. Domyslam sie, ze mecz piaty nie byl "guaran-Sheed", skoro Pistons przegrali :wink: Wielki respekt dla Cleveland. Naprawde daja czadu, grajac przeciez w oslabieniu. Olewalem te serie, ale zaczelo sie tu dziac cos niesamowitego. Jesli bede mial jeszcze okazje zobaczyc jakis mecz tej rywalizacji, to juz nie odpuszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesledzilem w lepszej jakosci highlightsy i rzeczywiscie nie wiem np czy Snow do konca zrobil dobrze. Moze myslal, ze czasu jest mniej niz rzeczywiscie. On jednak zlapal ta pilke, a Pistons nie okrazyli go tak jak mi sie wydawalo wczesniej. Dla nich jedyna opcja byl faul w tym momencie tak wiec Eric stanal by na lini rzutow wolnych. Teraz pytanie ile trafilby z tych wolnych i przede wszystkim co lepsze: 1,9 sec do konca, 2pkt do przodu i pilka dla Pistons, czy 6sec do konca, 2-4pkt do przodu i pilka dla DET. W sumie wszystko jedno. Obydwie opcje dobrze nie wrozyly. Natomiast co do bloku Marshalla, to poczatkowo myslalem, ze to LeBron (jakosc slaba), bo zmylil mnie komentator, ktory powiedzial "block... by lebron". Slychac to na highlightsach nawet lol. Troche to smiesznie, ale zeby kurde pomylic Marshalla z LeBronem. Przecierz ten koles co to komentowal to nie Michalowicz przeciez... a moze jednak ;D. Pierwszy raz w tym roku Pistons polegi 3 razy z rzedu. Pierwszy raz w postseason na wlasnym terenie i przede wszystkim w ciagu tego roku to byl ich dopiero 5 raz. Mike Brown zaczyna mi sie podobac. Mimo wszystko czy Cavs wygraja ta serie, czy przegraja to odwalil on kawal dobrej roboty. Nie proznuje tylko pracuje. Zmienil oblicze zespolu po pierwszych dwoch porazkach i przyczynil sie do tego, ze wygralismy kolejne 3 spotkania z DET. Rookie coach, ktory popelnial sporo bledow w tym sezonie, ale najwazniejsze jest to, ze powoli sie uczy na wlasnych bledach. W koncu 50 zwyciestw nie wzielo sie z niczego. Zwlaszcza jak Larry nie gral ponad polowe sezonu. W PO pokazuje charakter. Gdy w game 6 z Wiz na ostatnie sekundy wchodzil DJ, ktory nic nie gral wszyscy mowili "DJ? Are you joking?". Po czym DJ trafil GW. To samo dzis z Goodenem "Why Gooden? plss MB", a po chiwli Drew trafia takze GW. Ma nosa trzeba przyznac. Wszystko bierze na spokojnie. Ten wlasnie jego spokoj jednoczesnie uspokaja wszystkich. Jest to zespol, ktory na dzis dzien jest chyba najbardziej "clutch" ze wszystkich. Nie widac po nich jakiegokolwiek stresu, typowego "spalania sie". Pokazali to juz pod koniec RS. Pokazali to w serii z Wizards i pokazuja to z Pistons. Sa nieobliczalni w koncowkach trzeba przyznac i przede wszystkim wtedy kiedy trzeba. Brawo MB, brawo Cavs, jestem dumny ;> ale mimo wszystko nie obraze sie jakbysmy jednak wygrali ta serie. Pojedynek Miami-Cleveland, Wade-LeBron bedzie czyms "kosmicznym" jesli do tego w ogole dojdzie. I hope so.

 

Co do McDyese'a to spedzil podobno w takiej pozycji jak na fotce okolo 5 min w bezruchu. Naprawde szkoda mi go troche, bo gral jak to mowia "z sercem" i ciagnal ladnie Detroit w 4 kwarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW! :shock: No i znowu mogę pozdrowić tych, którzy wróżyli nam odpadnięcie po cztrech meczach i twierdzili, że nie potrafimy zupełnie bronić. :D Kolejna raz również końcówka była nasza i pokazaliśmy jak to "nam się trzęsą nogi" w ważnych momentach, co niektórzy na forum jeszcze nie aż tak dawno głosili. ;) Na pewno był to lepszy mecz pod względem dyspozycji w ataku obu drużyn, ale obrona nadal na wysokim, godnym PO poziomie.

 

Co do do zagrania Snowa, to w moim odczuciu zdecydowanie było ono celowe. Szkoda, że nie udało się urwać wszystkich sekund (pewnie myślał, że zostało mniej czasu, jak zasugerowął Here I'm, ale i tak zostało malutko czasu, a w ostatniej akcji idealnie zagraliśmy przeciwko Ripowi. :) A blok Marshalla wcześniej - to trzeba zobaczyć! :shock:

 

Jesteśmy już o krok, jesteśmy na fali po trzech zwycięstwach z rzędu i zdecydowanie najlepiej byłoby to zakończyć w najbliższym meczu. Mecz C+ przewiduje na godzinę 1 w nocy, a o tej porze będzie G6 tej serii, więc miejmy nadzieję, że - podobnie jak w rywalizacji z Wizards - C+ pokaże awans Cavs do kolejnej rundy! To by była dopiero sensacja i najlepsze udowodnienie, jak dobrym jesteśmy zespołem, choć niewątpliwie już dokonaliśmy bardzo wiele. Inna sprawa, że zapewne niektórzy, nawet gdybyśmy sięgnęli po mistrzostwo mieli by do nas jakieś ale. ;) Jestem przekonany, że stać nas na ten awans! Brak Sheeda powinien być tylko w tym pomocny, a kto wie, czy nie wróci Larry!

 

EDIT:

 

Ewentualny pojedynek James-Wade w ECF = znakomite PO, jeden z najlepszych od lat! Jeżeli oni potrafili stworzyć jakże niezwykłe pojedynki w RS (oczywiście wygrane przez Brona :P), to co dopiero w PO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Brawo :!: :!: Zaczynam podziwiać Cavs i darzyć ich większym szacunkiem. Widać Pistons tego nie zrobili i zawodzą. Wydaje mi się, że oni są w stanie zmienić wynik rywalizacji, tylko jeśli zmienią taktyke i przestaną grać 5-6 graczy. Cavs ma w rezerwie kilku graczy, którzy są zadaniowcami: Anderson Varejao, Marshall i DJ. To co miało dać zdecydowaną przewagę Pistons (gra pod koszem) okazuje się ich zgubą. Nie bronią tak dobrze jak rok temu, Wallace'owie nie rządzą pod koszem jak rok temu, Billups jest cieniem samego siebie sprzed roku. Te wszystkie aspekty teraz wychodzą i mamy przyczyne stanu

 

EDIT: 1-3, no przeciez mowie 2-3 dla Cavs :).

 

Przed Cavs i co ważniejsze przed LeBronem historyczny moment. Życzę im jaknajlepiej i licze, że w finale spotkają się z Miami.

 

Bardzo podoba mi się tegoroczny PO bo jest pełen niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się tak samo ciekawie jak w parze SAS MAVS

Decydujace o wynikach bloki! ograniczenie liczby graczy na parkiecie i obydwa faworyzowane zespoły walczą o przetrwanie w obcych halach!

Różnice: SAS odbili sie od dna wygrywając a Pistons tkwią w marażmie ale wolałbym być pod scianą z nieopierzonymi Cavs niż Mavs!

Wydaje mi się że Tłoki mają łatwiej do obrony swojej d.py niż SAS.

PO potwierdza że Dirk i Bron wielkimi graczami są niezależnie kto dostał MVP!

Obecne PO jedne z najlepszych a zacietość tych spotkań kosmiczna i o to chodzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno co nie daje mi spokoju, to fakt, ze Cavs (38.3%) przeciwko (42.7%) Psitons, rzucali po raz kolejny ze zdecydowanie gorsza skutecznościa i mimo tego wygrali spotkanie... Dalej wygrali na tablicach 47-44, w asystach 16-15.. Inaczej jesli chodzi o pzrechwyty, strart czy bloki....

 

Co do tego Snowa, wydaje mi się, z epsotąpil słusznie, chociaz na jego miejscu wyrzuciłbym piłe troche wyżej i nie byłoby zadnych emocji na koniec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś niesamowitego ta wygrana Cavs :shock: chociaż sam nie wiem czemu, ale jak sprawdziełem dzisiejsze wyniki to widząc, że Cavs wygrali nie spadłem zszokowany z krzesła, ale na mojej twarzy pojawił się z jakiegoś powodu wielki rogal :) Pewnie to przedwczesne, ale wiecie jak ogromne znaczenie dla wielu kibiców NBA i wielu drużyn miałoby to, że dwa murowani faworyci do gry w finale ligi mogliby nie dotrwać nawet do finałów konferencji. Nie byłoby już w przyszłości takiego podejścia, że co z tego, że ktoś jest niezły skoro i tak z tym czy z tamtym faworytem nie ma szans na wygranie serii, bo Cavs pokazują tą serią, że nigdy nie jest się na straconej pozycji, niezależnie od tego o ile przeciwkik jest silniejszy, o ile ma więcej doświadczenia, ewentualne wyeliminowanie Pistons przez Cavs dałoby naprawdę wiele innym drużynom bo pokazaliby, że nie ma rywala nie do pokonania niezależnie od tego co wszyscy naokoło ci wmawiają i za to należy się ogromny szacunek Lebronowi i całej reszcie Cavs :!:

 

Jeśli Cavs czy Mavs również mają skończyć te serie to powinni to zrobić teraz na własnym parkiecie w 6 spotkaniach, teraz mają całą przewagę psychologiczną, uczucie komfortu po swojej stronie i nie mogą pozwolić rywalom na odebranie im tego i może pierwszy raz od blisko 50 lat będziemy mieli finały konferencji bez drużyny mającej w swoim dorobku mistrzowski tytuł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.