Skocz do zawartości

Reprezentacja USA


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

sa tylko 2 ekipy, ktore sa w stanei zagrozic amerykanom. sa to... hiszpanie i argentynczycy.

nie wiem czy mam dobre wrazenie, bo meczu z grecja widzialem 6 minut ale amerykanie zgrywaja sie na tym turnieju z kazdym meczem. i bedzie chyba tylko lepiej. plus dojdzie jeszcze wieksza mobilizacja na lepszych rywali ale jezeli ktos im zagrozi to wlasnie hiszpanie i argentynczycy i tych spotkan oczekuje najbardziej.

 

poki co robia swoje. kobe po 2 slabszych meczach zagral calkiem calkiem. fajnie pokazuje sie bosh. generalnei kazdy ma swoje 5 mnut. bron z wade'm robia co maja robic. bloki chlopakow masakruja. ale czekam na mecz, w ktorym beda musieli zmierzyc sie z presja wyniku.

 

bastillon czego ty oczekujesz? a dream team w barcelonie to jak gral? super pozycyjny basket? no way. kontra kontra i kontra.

za rok maja przyjsc kolejne zmiany przepisow, czyli amerykanska trumna i oddalenie trojki do 7m? chyba powieksza tez boisko wiec wszystko nareszcie zmierza ku dobremu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillon: wiem tylko, ze amerykanie wychodza jak glupie czarnuchy, ktore nie maja basketball IQ

"Glupie czarnuchy" pod dowodztwem trenera bialasa o nazwisku Krzyzewski. Ja myslealem ze to on i sztab trenerski mowi im co i jak maja grac. Amerykanow grajacych inna koszykowke przez cale zyci nie nauczysz w ciagu kilku miesiecy grac koszykowki europejskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastillon przeczytaj co piszesz czasami.

oczekujesz od gosci, ktorych atutami sa atletyzm i bieganie, ktorzy wyprzedzaja w tym wzgledzie caly swiat o lata... swietlne, by zaczeli grac uporzadkowany stacjonarny basket? by kazda akcje grali 20-24 sekundy? nie wiem czemu porownujesz ich do nuggets. moze w ataku gdzies tam sa podobienstwa (melo w s5?) ale jest zasadnicza roznica w obronie. graja to co maja grac. i poki co wygladaja na 100% faworyta do zlota

 

i pewnie gdyby 4 lata temu grali takim skladem jak dzis(nie chodzi mi o nazwiska tylko o potencjal) to pewnie amerykanie mieliby tez zloto.

 

zatem nie o to chodzi by zmieniac taktyke na europejska, bo to przynosi im wciaz efekty, tylko na tym by wystawiac faktycznie najlepszy sklad. 4 lata temu przegieli opierajac sklad o marbury'ego i inne gwiazdeczki. przypominam, ze wade, lbj i melo byli wtedy rookies....

 

jada juz 20 hiszpanow. a nie ma jeszcze przerwy...

zatem troche na wyrost sa te wszystkie wasze "ale" apropos tego teamu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapitalny mecz US, czapki z głów. Znowu masa steali, znowu masa dunków. No i w końcu dobrze trójki wpadały. Navarro i Calderon totalnie się spalili, praktycznie zerowa skuteczność. Reyes i bracia Gasol na plus, Rubio pokazał, że ma głowę do grania. W US praktycznie wszyscy zagrali bardzo dobrze (no może Boozer troszkę słabiej :P ). Zmiażdżyli Hiszpanów i pokazali, że z ich wybieganiem, siłą i dynamiką jeszcze długo nikt z Europy nie zagrozi im pod warunkiem, że są maksymalnie skoncentrowani i biorą sprawy na serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to mistrz olimpijski już chyba jest ... Hiszpanie napewno tego meczu nie odpuścili, zagrali na maximum zdaje sie, a mimo to dostali takie baty ... Amerykanie nie pozostali dłużni i widać było, że byli skoncentrowani jak nigdy wcześniej ... Nie ma nawet co się rozpisywać nad tym meczem - przewaga była tak zdecydowana, że miało sie przez chwilę wrażenie, że to nie Hiszpania gra, tylko Honolulu albo Grenlandia ...

 

EDIT

 

Marc Gasol wyglądał jak Yeti ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mistrzowie świata przegrywają z Amerykanami taką różnicą punktową i po prostu nawet przez moment w tym spotkaniu nie potrafią zagrozić zwycięstwu USA to chyba nie powinno być wątpliwości kto zdobędzie złoto.

 

Amerykanie wydawało sie, ze z Angola zagrali słabiej i można było mieć jakieś obawy, ale kiedy stają na przeciwko silniejszych przeciwników typu Grecji czy Hiszpanii, koncentracja jest należyta i po prostu te mecze w drugiej połowie wyglądają bardziej jak sparingi.

 

To jest sport i niczego jeszcze nie można rozstrzygać, ale ja nie widzę przeciwnika których mógłby prowadzić z USA chociażby wyrównaną grę, o pokonaniu ich nie wspominając.

 

Bastillon, mam nadzieję, że te teksty o porównywaniu tej reprezentacji do Nuggets i ten tekst o "czarnuchach" to były tylko bardzo kiepskie, ale jednak żarty. Jeśli pisałeś to na poważnie to chyba nie czujesz się najlepiej. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpanie napewno tego meczu nie odpuścili, zagrali na maximum zdaje sie, a mimo to dostali takie baty ...

a ja odnosiłem cały mecz odwrotne wrażenie :? nie sądzę by to było maximum Hiszpanów, nie chcę się tu posuwać do stwierdzeń, że odpuścili ten mecz, ale z drugiej strony patrząc na nich miałem ciągle wrażenie, że dobra gra USA swoją drogą, ale oni mogliby grać sami lepiej. Przecież dla Hiszpanów granie tego meczu na maxa możliwości nie miałoby za bardzo sensu bo po co ? odsłonić wszystkie karty przed Amerykanami ? być pewnym, że przy ewentualnym późniejszym spotkaniu gracze z USA mający świeżo w pamięci ten ich grupowy mecz dadzą z siebie tym razem wszystko ?

 

Nie wiem jak było w rzeczywistości, ale prawda jest taka, że Hiszpanom jest na rękę to, że ten dzisiejszy mecz wyglądał właśnie tak jak wyglądał, pokonanie USA dzisiaj czy nawet porażka po zaciętym meczu nic by im tu nie dawała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van to jest oczywiscie 1 strona medalu.

2 jest taka, ze dostali baty. sam nei raz bylem na turniejach, grywalem i wiem, ze to roznie bywa. czasami jest tak, ze dostajesz w meczu grupowym 30 i pozniej spotykasz sie w fazie pucharowej i tesh dostajesz 50 bo masz w pamieci mecz grupowy

a czasami jest tak, ze dostajesz te 30 w grupie a w pozniej wygrywasz nieslusznie jednym:)

jak bedzie zobaczymy

ale prawda jest taka, ze po 4 meczach usa i litwa maja 4-0

ale usa wygrywali wszystko srednio +25. zatem blizej im do dream teamu 1 niz do tej ekipy z aten i nie spodziewlabym sie, ze ktos inny wyjedzie ze zlotem z pekinu niz amerykanie.

 

ale to dobrze, by powrocila rownowaga w swiecie koszykowki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van to jest oczywiscie 1 strona medalu.

2 jest taka, ze dostali baty. sam nei raz bylem na turniejach, grywalem i wiem, ze to roznie bywa. czasami jest tak, ze dostajesz w meczu grupowym 30 i pozniej spotykasz sie w fazie pucharowej i tesh dostajesz 50 bo masz w pamieci mecz grupowy

a czasami jest tak, ze dostajesz te 30 w grupie a w pozniej wygrywasz nieslusznie jednym:)

jak bedzie zobaczymy

ale prawda jest taka, ze po 4 meczach usa i litwa maja 4-0

ale usa wygrywali wszystko srednio +25. zatem blizej im do dream teamu 1 niz do tej ekipy z aten i nie spodziewlabym sie, ze ktos inny wyjedzie ze zlotem z pekinu niz amerykanie.

 

ale to dobrze, by powrocila rownowaga w swiecie koszykowki:)

Tak, porownuj szkolne rozgrywki z olimpiada. Powodzenia ;-)

 

Jest "mala" roznica - jesli tutaj Hiszpanie podeszli do spotkania z amerykanami taktycznie, nie odkrywajac swoich najwiekszych atutow, to nie ma co im zostawac w pamieci na ewentualne kolejne spotkanie pucharowe. Prawdopodobnie nastawili sie na porazke i to nie jest tak ze ona ich w jakis specjalny sposob przybija (czytaj: na kolejyn mecz z USA nie wyszliby sparalizowani i z psychiczna trauma nawet gdyby doastali -60).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas ogladania tego meczu slyszalem ciekawe stwierdzenie: Mozliwe, ze Hiszpanie sa w stanie wygrac jedno spotikanie z Amerykanami, ale amerykanie jak najbardziej dwa. Amerykanie mimo ze tak swietnei w ataku to przede wszytkim swietna obrona zatrzymuja kazdego przeciwnika. Wlasnie z tego zaczynaja sie te kontry, mnostwo przechwytow, i strat druzyny przeciwnej. Wade'a duzo ludzi przekreslilo jakis czas temu miedzy innymi kore, a tu prosze. On jak ryba w wodzie, walczy, nurkuje po pilki, jest doslownie wszedzie. Tylko, teraz zeby w nadchodzacym sezonie zadnej kontuzji nie zlapal i na takim poziomie gral. Hiszpanie przede wszystkim koncowke totalnie odpuscili, i najwieksza strate punktowa zanotowli. Przestali grac w obronie kiedy sie zorientowali ze przewaga byla zbyt duza a czasu zbyt malo i USA latwo odskoczylo na wiecej grajac caly mecz tak samo, bez rozluznienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwoch ostatnich wysokich zwyciestwach nad vicemistrzami swiata i misttrzami swiata i vice mistrzami europy mogloby sie wydawac ze juz nic i nikt nie moza zatrzymac amerykaanów. Faktycznie w Atenach juz w grupie amerykanie tracili punkty i to zz puerto rico czy litwa. Ja mimo ze kkibicuje team usa jestem daleki od optymizmu, tzn od wygraniaa przez nich zzlota w cuglach.

 

Hiszpannie, ktorzy maja naajwieksze atuty do pokonania amerykanow zagrali slaabo. To co najbardzziej boli to fakt ze na caalym turnieju raczej w slabej formie jest moozg druzyny Jose Calderon(moze efekt podpisania wielkiego kontraktu, jak na warunki europejskie). Jesli do tego dodoamy slaba gre drugiego waznego gracza na obwodzie, czzyli JC Navarro to jest taki efekt ze mistrzowie swiata robiaa po +20 strat, a wiadomo ze kto jak kto, ale amerykanie z wadem na czele sa zdecydowanie najlepsi w turnieju pod wzgledem punktów po stratach. Jesli to sie zmieni, czylli rozgrywajacy beda grali lepszy basket, tzn tracili mniej pilek, wiecej ggrali pod wysokich, ktorzy pokazali po raz kolejny wysokim amerykanom jak sie gra post up. Szczegolnie Reyes ogrywal wszystkich rywali w ataku i to naprawde ladnymi, moze nie co archaicznymi metodaami. Jesli dodamy do tego ze bracia Gasolowie sa w niezlej formie, jeszcze nie stawialbym krzyzyka na hiszpanach, bo jak pisalem na poczatku maja oni najbardziej zbilansowany sklad do ogrania amerykanów. Howard po raz kolejny zagrał jak za przeproszeniem tępy drwal, skaczzacy do wszystkkiego co sie rusza, choc faktycznie mial jeden efektowny blok(jeden!) na Marcu.

 

No i trojki, to wlasnie ten element, oprocz strat hiszpanoow zawazyl na pogromie hhiszpanow. do tej pory hiszpanie byli ostatni w trojkach, tym meczzem sobie podreperowalli sttatystki, szcegolnie Carmelo"fiba" Anthony. Choc jego obrona, i Boozera z Boshem zdecydowanie odstaje od innych amerykaanow. Choc Bosh jest najlepszym z amerykanow po wzgledem zastawiania tablicy. Hiszpaanie sie nie strzelili, po raz kolejny napisze cos o Navarro, ktory mi sie kompletnie nie podobal, bo nie gral swojego basketu. Powinien wiecej siedziec ggdzies w rogu, czy biegac na zaslonach by miec wiecej wide open three's, a tak gral z pila jakby byl drugim Baronem Davisem czy innym Raferem Alstonem.

 

Co do dalszych planow Amerykanie maja teraz najprawdopobniej cwiercfinal z australijczykammi, choc najwazniejszy mecz dla amerykaanow to ooczywiscie polfinal, bo ostaatnio wlasnie taam najbardziej zawodzili. Oprocz hiszpaanow, ciezko bedzie amerykanom z obroncami tytulu-- argentynczykami, jesli tylko nikt z podtsawowej "szostki"(Prigioni/ Manu/ Delfino/ Noci/ Scola/ Obertoo) nie popadna w foul trouble, a takze wyjdzie im dobry mecz rzutowy, tyczy sie to pprzede wszystkkim trojki Gino /Noci/ Delfino. Bo problemem argentyny jest slaba lawka rezerwowych szkoda, ze na io nie pojechali swietny rozgrywajacy, typowy barcellony- pepe sanchez i walter hermann, ktory wprowadzil by niezbedna glebie na pozycjach skrzydlowego, szczegolnie dla czesto majjacego problemy z faulami Scoli.

 

No i drugi duzy, a raczej malutenki rywal amerykanow a miannowicie litwini z grajacym jak zwykle swietnym basketem w reprze- Jasikieviciusem. Duzza ssila podkoszowa+ dobbra forma strzelcow na roznych pozycjach zz Siska, Kaukenasem czy bedacym po swietnym sezonie Kleiza. Jesli sie wstrzelaa moga bbyc grozni, zobaczymy jak sie to wszystkko ulozy, choc chcialbbym zwyciestwa amerykanow, moze byc naprawde ciezko, a niektorzy po kilku przekonywujacych zwyciestwach juz daja zloto amerykanom i mowia o nowym dream teamie.

 

ps, Rysiu Łabędź blyskawicznie przypedzil do hali na mecz usa- spaain z gali floretowej i jak zwykle musial pokazac swoje wielkie umiejetnosci i wiedze na temat nba, szczegolnie nie znany wydawac mu sie muusi Prince, ktorego nie umial poprawnie wypowiedziec nazwiska, a takze to ze okresli go jako "gwiazdora Detroit Pistons" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie karl :roll: Wydaje mi sie, że Hiszpania to co miała pokazać - pokazała :roll: A, że nie było to wiele, to widać po wyniku :P Wydaje mi się, że w swojej ostrożności Van idzie za daleko, bo i owszem, można by było przyjąć, że Espaniole odpuścili ten meczyk, ale w sytuacji takich batów.... To wyglądałoby grę wstępną zakończoną gwałtem :P

 

Poza tym, panowie c'mmon przecież 1/2 tych kolesi to są zawodnicy grający obecnie bądź z przeszłością w NBA. To nie jest ekipa sprzed 4 lat czy z ubiegłego roku, mająca więcej atutów niż USA i umiejąca je odpowiednio wykorzystać. Co prawda antek zwrócił uwagę na kilka kwestii, które pozostają otwarte, jednak ja ponownie zadam pytanie: czym Hiszpanie mogą Amerykanów zaskoczyć :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tak oglądam tą olimpiade i widze tylko 2 teamy ktore naprawde moga znowu zrobic wstyd amerykanom ,mianowicie wlasnie Litwa Argentyna ktore nie graly w grupie z usa , patrzac jak Manu potrafi sobie tak o odpalic 4 trojki pod rzad albo Kleiza , reedem team bedzie mial problemy ,w Litwie jest tez dobry strzelec na L jakos Lukauskis bodajze , tez obre typ strzela, zarowno pod presja jak i na luzie , bedzei ciezko ale zloto i tak na celowniku.

 

Co do meczu z Hiszpania , poza jedna akcja w ktorej Rubio z Rudym zrobili yoope kompletnie nic szczególnego, caly ten szum wokol rubio to jakis zart. Paul dzieciaka na zaslonach mijal jak tyczke i robila sie caly czas sytuacja 5 na 4 , dlatego hiszpanie moga sobie strefe wobec usa wsadzic w nos, amerykanie mega dobrze przygotowali sie na obrone picken rolli , piekne plynne rotacje. Dogonili europe jednoczesnie ja przeganiajac.

 

A ten rubio żal, moze w innych meczach cos ale na przeciagu calego meczu nie blyszczal w ogole bo... ? Reyes solidnoscia cos tam punktowal, porażka

 

U.S hoops !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatem faktycznie jezeli mozemy mowic o zagrozeniu dla usa to pozostaja litwa i argentyna.

i tutaj imo wieksze szanse maja litwini. bo oprocz kleizy i jasikieviciusa amerykanie nie znaja praktycznie nikogo. widzieli ich tyle co w pekinie. i na sparingu przed turniejem. i tutaj litwini moga ich jeszcze ladnie zaskoczyc. argentynczykow amerykanie maja rozpisanych od a do z i tutaj bedziemy mieli fajny pojedynek kobasa z manu. kobas nie bedzie mial zadan w ataku, ale bedzie musial ograniczyc manu jak i zreszta jasikieviciusa w litwie.

ale amerykanie sa na tyle skoncentrowani, ze nie ma innej opcji zeby nie wygrali tego turnieju.

 

pytanie tylko czy utrzymaja te +25ppg przewagi.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten rubio żal, moze w innych meczach cos ale na przeciagu calego meczu nie blyszczal w ogole bo... ? Reyes solidnoscia cos tam punktowal, porażka

 

 

żal to czytac takie rzeczy. Rubio ma dopiero 17 lat, a już ma dobry przegląd pola no i jest niewiarygodnie szybki. Będą z niego ludzie, jeszcze narazie wątły fizycznie, ale na to przyjdzie czas. Poza tym:

 

Colangelo o Rubio

 

Ricky Rubio nie przestaje zadziwiać wszystkich obserwatorów na świecie. Pomimo młodego wieku kapitalnie radzi sobie na olimpijskich parkietach. - To jest zupełnie inny rodzaj talentu. To coś niesamowitego - powiedział menadżer reprezentacji USA, Jerry Colangelo.

 

 

- Będę zszokowany, gdy nie zobaczę go wybranego przynajmniej z dwójką w draftcie. To urodzony lider drużyny. Ambitny, zadziorny i zorientowany na sukces. To jest czymś fenomenalnym jak na tak młody wiek - dodał Colangelo.

 

Rubio w październiku skończy 18 lat i w 209 roku będzie mógł wejść do draftu. Nieoficjalnie mówi się, że Hiszpan poczeka z tym krokiem do roku 2010.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amerykanie zagrali z hiszpania jak inny zespol, duzo lepiej niz kiedykolwiek wczesniej w tym skladzie, inne HC execution, lepsza obrona przy lepszych ballhandlerach. tutaj porownania do nuggets sa juz bezsensowne, ale ja porownujac ich do chaosu i krytykujac za miedzy innymi chaos ogladalem inna reprezentacje USA. na szczescie jakos to wszystko wraca do normy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.