Skocz do zawartości

Reprezentacja USA


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

No, dzisiaj mecz z Niemcami na DSF. O wynik meczu jestem raczej spokojny, widziałem kilka meczów Niemców (jak wszyscy którzy mają SF :D ) i nie pokazali nic specjanego. Kryciem Nowitzkiego powinien się zając LeBron, trzeba też pilnowac tego Demonda Greene'a bo trójki mu wpadają jedna za drugą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gory najmnocniej przepraszam bo wiem jak tego nie lubi nikt (w tym i ja), ale nie mam czasu by przeglądać 12 stron tematu am ma krótkie pytanie:

 

Czy jakas stacja TV (a jesli tak to ile) transmituje te MŚ ? (dopiero co zdobyłem dostęp do TV więc dopiero sie zainteresowałem ;-) ) Wiem ze zapewne ESPN i DSF ale cos jeszcze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk powstrzymany. Ku temu nie ma wątpliwososci. Niemiec wylaczony z gry, rzucał przewaznie pod presja lub z trudnych pozycji. Same staty mowia za sieibe. Ale Niemcy nawet bez niego potrafili grac ambitnie, gdyby nie ta III kwarta kiedy padli niemal na kolana przed USA to mogloby byc roznie. Wtedy to sporo prostych błedów i okazje do kontr dla Amerykanów, co oni bezwzglednie wykorzystali. Mimo to łądna koszykowka naszych zachodnich sasiadów, szukanie siebie na parkiecie i prezz polowe gra jak rowny z rownym z gwiazdami NBA bez swojej głownej gwiazdy. A Amerykanie mieli wyraznie gorszy dzien. Szczególnie dwoch wielkich z tej ekipy, Wade nie trafiał kompletnie a Melo tylok co jakis czas. Dwayne moze jak najszybciej zapomniec o tym meczu, w ktorym nie pokazał praktyczien nic. Melo słabo ale znowu gdy odjezdzali w III q był przydatny i widoczny. Wresczie pokazal sie Bosh, widac ze mecz z Senegalem i z Australia ktorych nie widzielismy to nie przypadki a on powoli sie odnajduje. Wreszcie umiał sie pokazac, wyjsc na wolna pozycje i dostawał podanie. Na deskach tez ambitnie, juz nie było tka widoczne ze odstaje fizycznie i masywnie. . Ogolnie jednka wszyscy gracze coacha K grali sląbo w ataku, szczególnie pod wzgledem skutecznosc.(James akurat trafiał i z pod kosza i z dystansu ale tracił od groma, czasami za mocno sie pchajac na sile samemu, ale nie dziwie sie mu bo jego koledzy pudłowali na potege wiec musiał wziasc sprawy w swoje rece) Uratowalo ich zastawienie tablicy ktore wreszcie było bardzo dobre, choc z poczatku nie było tak rozowo.

Teraz Grecja a potem miejmy nadzieje Finał w ktorym naprwade zdziwie sie jak Amerykanie beda mieli lekko, bo Aregentynczycy i Hiszpanie to juz najwyzsza czolowka, a ich gra dalej pozostawia sporo do zyczeina mimo wysokich zwyciestw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za paskudny ofensywnie mecz w wykonaniu USA :? nie wiem czy to D'Antoni czy co innego, ale wydawało się całe spotkanie, że myślą oni tylko o tym jak tu rzucić kolejny raz z dystansu, nienawidzę takiego grania 40 trójek :shock: na 40 minutowe spotkanie . Defensywnie jednak momentami było naprawdę fajnie Dirk wyłączony albo sam się wyłączył z nim to nigdy nie wiadomo, ale zabawne było to, że dwóch graczy, którzy w czerwcu byli liderami swoich drużyn w finałach NBA zagrało tak tragicznie, Wade to już w ogóle pod względem rzutów masakra :? jak sypnął tą cegłę z dystansu pół metra nad obręczą nawet mnie zaskoczył :wink: Hinrich strasznie mi się w tym swoim wywieraniu presji na graczu z piłką podoba defensywa wygląda zaraz inaczej jak on gra i PG rywali ma spore problemy z konstruowaniem akcji swojej drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu niestety nie mialem czasu obejrzeć (wie ktoś kiedy i gdzie jakaś powtórka lub gdzie ew. jakiś torrent?) i ciekawi mnie jedno, czego nikt tu nie napisał - kto krył Nowitzkiego? Bo jak widać nieźle Ci zawodnicy się spisali w obronie. :) A Wade chyba nie mógł skumać, że to nie jego dzień. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Novik to w tym meczu zatrzymał się sam.

NIe trafiał rzutów, ktore trafiac powinieni do tego szybko złapane 2 przewinienia potem trzecie i czwarte.

Moze powinien odpuścic troche pod koszem w obronie bo i tak Amerykanie robili im rzeźnie a novik w bezsilnosci faulował.

Niemcy nie mieli rozgrywających z głową, wystarczyło ich mocno nacisną ostry presing i nie istnieli.

Zreszta nie ma sie co dziwic Novitzkiemu, kiedy on miał ostatnio wolne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to musiałem chyba dodac Dirkowi jedno przewienie które gwizdneli komus innemu.

Dziwne...

byłem raczej pewien ze dostał czwrte, no ale skoro oficjalne box'y wskazują 3, to moze i trzy. w kazdym badz razie o n i okulaja (najlepszy gracz Niemiec) szybko mieli po dwa przewinienia a raczej napewno do przerwy po trzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zabawne było to, że dwóch graczy, którzy w czerwcu byli liderami swoich drużyn w finałach NBA zagrało tak tragicznie,

dwoch najbardziej wyczerpanych sezonem koszykarzy na swiecie, ktorych szczyt formy mial przypasc i przypadl w maju - czerwcu, wiec nie ma w tym nic dziwnego, ze teraz graja gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100-95 dla Greków, miło, a ja nie wiem po jaką cholerę na parkiecie był cały czas LeBron James, który w ataku niewiele robił a w obronie dawał sobie walić trójki nawet nie odrywając sie od ziemi :? Inny superdefensor Melo gubiłsię na częstych zasłonach, a Wade chyba myślał, że jak w poprzednim RS dali mu drugą piatkę obrońców to grekom zmiękną na jego widok kolana :?

A Grecy robili swoje, czyli dużo podań po obwiodzie, sporo zasłon i trójka za trójką, a USA jak otępiali dawali sobie robić z dupy jesień średniowiecza. Obudzili się przynajmniej o pół kwarty za późno, choć w sumie to nawet o pół meczu :?

Coach K nie okazał się cudotwórcą i teraz niewiem co będzie dalej z Team USA. Paru jest do odstrzału, na 100% Bosh, moze Jamison i Johnson, którzy nie wnoszą wiele. Najlepiej defensywnie pasuje mi Howard (czemu go nie było w drugiej połowie? Niewiem, bo mi się na jakiś czas przerwało połączenie w drugiej qtr i tak było do połowy 3qtr), Battier i Kirk. Ogólnie to mecz tragiczny w wykonaniu USA> Zamiast wziąc się do ostrgo pressingu już na 5 minut przed końcem to oni pozwalali Grekom spokojnie przechodzić na połowę (LeBron jest beznadziejnym obrońcą), jedynie pressingiem grałHinrich (czemu tylko on), tylko jego zawodnik miał kłopoty z prowadzeniem piłki, a jak się chłopaki wzięli za pressing to było po meczu. Gratulacje dla wszystkim włącznie ze sztebem szkoleniowym :?. Kto tam odpowiada za taktykę? Gdzie ustawienie defensywne z wysokimi w trumnie, którzy zastawiają deskę? Nie, w ostatnicj minutach na parkiecie byli Kirk, Paul, James, Wade, Melo, Johnson. NO KU**A.

 

Brawa dla Greków o po raz kolejni niedoceniani i po raz kolejny sprawiają niespodziankę. A gwiazdeczki z USA obejżą finał z trybun.

 

Czyli GO Argentina!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzimy co daje granie niskim składem bez prawdziwych PF i C (nawet Howard, który potrafił dominować sobie wiele nie pograł :?)... To z jaką łatwością zdobywali Grecy punkty spod kosza przechodziło już granice, a wystarczył im jeden czarny grubas (Schortsianitis), jakich pełno w Stanach. Amerykanie mieli też fatalny dzień rzutowo, co było widać zwłaszcza w FT. Do tego trójki im siedziały niesamowicie. Szanse były jeszcze pod koniec, gdy przy 4-punktowej stracie Melo rzucał za 3, niestety walnął strasznego airballa. :? Coach K ma o czym myśleć, bo ta ga a'la Suns nie przyniosła spodziewanego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ale mam ubaw. Najlepsza liga świata, same gwiazdy wręcz galaktyczne talenty może i tak ale prawda jest taka tylko w mniemaniu amerykanów.

James, Wade, Anthony wielkie trio przekonało się że już tak naprawdę świat już dawno dogonił poziomem amerykańską koszykówkę. Gdyby jeszcze Europejczycy malowali swoją skórę pastą do butów a do tego dziarali całe swoje ciała jak również nosili łańcuchy do szyji, gwałcili w motelach kelnerki to zapewne amerykanie dawno byliby wyparci z ich własnej zawodowej ligii. Pierwszy raz też można obalić mit o braku zgrania. Czy reprezentacja grecji przygotowywała się dłużej od Team USA? Poprostu ta amerykańska zgraja nie jest w stanie pojąć nowoczesnej koszykówki, oni są zdolni tylko do klepania na oślep, i robienia efektownych dunków. Kiedy ich się przyciśnie zagra presingiem , to można bardzo łatwo ich wypunktować. Bye Bye:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J, było 101-95 dla USA, ale tak czy inaczej przeżyłem lekki szok, gdy mecz się skończył i teraz już z koszykówką Amerykańską naprawdę nie jest wesoło, w poprzednich MŚ ponieśli sromotną porażkę, teraz miał być wielki rewanż i znowu "peszek" :? Nie wiem czego im zabrakło, może za duży ciężar gry brali na siebie liderzy, szczególnie w obronie upatrywałbym przyczyn porażki, wogole przez cały turniej zespól USA praktycznie nie bronił i na Greków to nie wystarczyło. Znowu świetny mecz Melo, czym potwierdził swoją wysoką formę, ale także on w obronie za mocno sie nie starał. I teraz Amerykanom pozostaje walka o brązowy medal, czyli powtórzenie wyniku z Aten, a przecież cel był jasny i klarowny złoto i tylko złoto, szczerze mówiąc to jakoś mnie ta wiadomość nie zmartwila specjalnie ,jedynie zaskoczyła, może gdyby Kobe grał, bardziej bym się przejął, mam nadzieję, że w Pekinie już zagra i wreszcie pod jego wodzą Amerykanie powrócą na szczyt. A swoją drogą to zespoły NBA chyba ,muszą się bardziej zainteresować tymi Grekami, bo ja szczerze mówiąc nie za bardzo ich znałem, jedynie niektórzych kojarzyłem z Euroligi, a skoro potrafią wygrać z Amerykanami i dojśc do finału MŚ to chyba w kosza potrafią grać i to na najwyższym poziomie.

A miało być tak pięknie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety wie tylko Coach K. Fakty są jednak takie, że Howard w 13 minut zrobił 10 pkt. i 7 zb. Jak go zabrakło w kluczowych momentach chyba mówić nie muszę.

 

Szkoda też, że w końcówce Hinrich zawalił sprawę z faulem na Schortsianitisie, przez co zagwizdali niesportowy. Jednak zmienić sytuacje mogło wiele szczegółów, jak choćby FT. Tak czy inaczje, podstawowym błędem było niewątpliwie trzymanie na siłę niskiego składu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa dla Grecji. No to Eurpejczycy skopali dupe Amerykańcom. James'a było stanowczo za dużo, Jamison i Johnson cienują strasznie. Wieciej nie będe pisał bo wszystki napisanie jeśli chodzi o to spotkanie. Tragizm to co zagrało USA, Grecja narzuciała im styl gry. Dawać im Kobasa, Shaqa i Ivera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja meczu nie oglądałem ale gdy zobaczyłem wynik to doznałem sporego szoku....nie żebym kibicował USA, ale byłem raczej pewny, że jedynie z Argentyną mogą mieć problemy ale w takim "galaktycznym" składzie muszą po prostu wygrać...a tu dziś upadł nam ostatecznie mit NBA...praktycznie sami najlepsi gracze (z lepszych możnaby dodać właściwie jedynie Bryanta, Duncana/Garnetta na 4 i Shaqa na 5) a przegrywają z malutką Grecją....

 

bardzo dobrze ten mecz podsumował adamac2:

Poprostu ta amerykańska zgraja nie jest w stanie pojąć nowoczesnej koszykówki, oni są zdolni tylko do klepania na oślep, i robienia efektownych dunków. Kiedy ich się przyciśnie zagra presingiem , to można bardzo łatwo ich wypunktować. Bye Bye:)

tak właśnie jest, w NBA jest za dużo miejsca do gry indywidualnej a na MŚ i Olimpiadach tak się nie da grać...obrona jest gęściejsza i jeden zawodnik to się może co najwyżej w niej szamotać....a miejsca na ulubione przez Amerykanów dunki nie ma prawie wcale....a nie mają pojęcia jak rozbić strefę podaniami po obwodzie czy penetracjami.....o tym jednak wiedzieliśmy - mnie zaskakuje to, że przecież obietywnie o tyle sprawniejsi Amerykanie zawiedli przede wszystkim w obronie - stracić ponad 100 punktów w 40 minut to naprawdę sztuka....pewnie duża w tym wina Krzyżewskiego, który od początku mało grał big manami, z nie takim skutkiem jakby oczekiwał forsując niskich, którzy nie mieli szans radzić sobie z doświadczonymi wysokimi rywalami....

 

ogólnie to już nie jest kompromitacja czy wstyd Amerykanów....bo ja ktoś przegrywa 3 raz z rzędu to nie można mówić o niespodziance, jest po prostu słabszy....Amerykanie zostali już na stałe zdegradowani do pozycji zaledwie jednego z kilku najlepszych zespołów na świecie i muszą się z tym pogodzić i przełknąć tą gorycz.....trochę to smutne, że my się tak podniecamy wszyscy NBA, wielu graczy uważamy za swoich idoli, a te nasze gwiazdeczki pokonywane są przez nikomu z nas praktycznie nie znanych Greków, którzy talentem i inteligencją w grze (biorąc pod uwagę przewagę fizyczną USA) biją na gowę naszych "ulubieńców"...dziś wstyd mi za to, komu na co dzień kibicuję, bo okazuje się, że nie ma się czym tak podniecać :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.