Skocz do zawartości

Lakers w styczniu..


Mich@lik

Rekomendowane odpowiedzi

Wróbel zeby nie byc goloslownym, zestawiam Twoje 2 cytaty:

A czy ja umniejszam jego osiągnięcie Gościu nie mów takich rzeczy jak nie wiesz co chce powiedzieć i nie wytykaj mi czegoś czego nie powiedziałem

Może miał super dzień, ale napewno dzięki trenerom Raptors

 

faktycznie to nie jest umniejszanie, a ja wkladam Ci w usta slowa ktorych NIE wypoedziales[/quote:17qhiva8]

 

O sorry, rzeczywiście mogłem źle ująć zdanie, moja wina, sory za złe zrozumienie. Chciałem tu zaznaczyć, że miało to w jakimś stopniu znaczenie dla jego wyczynu.

 

To jedna sprawa, a druga to nie rozumiem, jak sie ma krycie 1-na-1 do "odpuszczania" i "nie skupianiu" sie na Kobem...

 

To było bardziej do Vana, który uważał, że Kobe był podwajany czy nawet potrajany :roll:

 

Ale nie ma tu co szukać przyczyn takiego historycznego wyczyny Kobe'ego, zrobił swoje, poprowadził swój zespół do wygrania (wydawało by się przegranego meczu, gdzie w trzeciej kwarcie tracili 18pkt. ) i zapisał się w historii ligi na długie długie lata.

 

PS. Być może bardziej się skupiłem na "najeżdżaniu" trenerów Raptors niż na samym Kobym, dlatego może się wydawać, że umniejszam jego mecz albo coś w tym rodzaju. Ale tak nie jest, podziwiam go za czwartą kwartę 27 pkt. z 30 zespołu.

 

Szkoda, że ten rekord padł przeciwko mojemu zespołowi, a nie komuś innemu :wink: Ale cóż ostatnio z Raptors zaliczył 11pkt. a dzisiaj 81, należało mu się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co on zrobił!!!! :shock: . Jak by to powiedział jeden koleś grający w Quake'a: "Pier**lony farciarski sku*wiel". :lol: Na serio to składam mu pokłon, to co zrobił było wielkie, to co robi w ataku jest niesamowite, tylko pozostaje mieć nadzieje, że nie przełoży to się na wyniki drużyny :D .Ale nie ma wątpliwości jest wielkim koszykarzem (aż strach pomyśleć co 5-10 lat będzie robił James :roll: ). Tak naprawdę jest wielki tylko dlatego, że się w Philadelphii urodził :lol: . Na koniec jedno słowo: RESPECT. Aha i to nie zmienia faktu, że go nienawidze :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne zdjęcie dziś znalazłe..

 

Dołączona grafika

 

Komentarz chyba nie potrzebny :o CO do reszty druzyny należy pochwalić Mihm-a i Browna.. Pierwszy punktował - czasami :wink: i zbierał, drugi tylko zbierał ale Kwame potrafi zebrać te 10 piłek w 30 minut, potrafi wiec pytanie czemu zawsze tego nei robi? Ech..

 

Ps.Podobno do wtorku ma sie wyjaśnic sprawa Artesta - z ktorej (jak juz pisał Van) i tak nic nie będzie.. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps.Podobno do wtorku ma sie wyjaśnic sprawa Artesta - z ktorej (jak juz pisał Van) i tak nic nie będzie.. :roll:

A ja oglądając pierwszą połowę miałem nieodparte wrażenie, że to moze być ostatni mecz Lamara w Lakers. Naprawdę te 6 minut w drugiej kwarcie, które dał Jax Lamarowi chyba żeby się wykazał były żenujące w wykonaniu Lakers nie potrafili zagrać nic kompletnie, nasza defensywa była po prostu tragiczna Mike James robił co chciał :evil: Co ciekawe obrona Lakers im więcej Bryant zdobywał kolejnych punktów tym robiłą się lepsza, zaczęli wywierać presję na Raptors, cisnąć ich i z tego były łatwe punkty.

 

To co zrobił Bryant, to co on robi w tym sezonie :shock: 62 punkty w trzy kwarty, 4 kolejne mecz z +45 na koncie, dzisiaj 55 punktów w drugiej połowie i w sumie 81. Ja po dzisiejszym meczu naprawdę nie obraziłbym się gdyby Lakers oddali Odoma za Artesta i Fostera, nasz defensywa z miejsca zostaje wzmocniona, z atakiem na początku byłyby pewnie problemy, ale one i tak zbyt często są na dłuższą metę mogłoby być tylko lepiej, naprawdę lubię Lamara, i chciałbym żeby został, ale jeżeli musiałby odejść żebyśmy ściagnęli Artesta to trudno ja już straciłem cierpliwość do jego przechodzenia obok meczu, jak ktoś uważa, że to wina Bryanta niech obejrzy drugą kwartę dzisiejszego meczu, możemy ściagnać Artesta bez udziału Lamara to super jeśli nie to trudno trzeba go poświęcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamietam jak po meczu z Dallas mnostwo osob mowilo ze zle zrobil, ze taki mecz zdarza sie raz w zyciu, ze mogl przekroczyc wtedy 70 pts, ze bedziemy musieli czekac kilka lat na podobny wystep.

No i w sumie dlugo czekac nie trzeba bylo :) 81 punktow w 40 minut naprawde robi wrazenie. Wogole to co Bryant wyprawia w tym sezonie jest niesamowite (35.9 ppg) i zaczynam wierzyc ze te 100 punktow Wilt'a jest naprawde realne. Ogromny szacunek dla Kobego, musze przyznac ze w pierwszej chwili nie uwierzylem. Wlaczylem kompa, gg i zobaczylem opis Marcoola. Pomyslalem ze zartuje, przeciez 81 punktow wydawalo sie nierealne :) Ale jak zoabczylem na Espn to mi szczeka opadla.

W kazdym badz razie, gratulacje. Fani Kobego musza byc wniebowzieci, kiedy Twoj idol robi cos takiego to mozna sie ze szczescia posikac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak sobie pomyslalem po ostatnim wyczynie Kobego oraz po zanalizowaniu calego sezonu w jego wykonaniu ze ten temat powinien zmienic nazwe na np. Kobe w styczniu a w nastepnych miesiacach zmianie powinny ulegac tylko nazwy miesiecy :) .

 

A co do waszych rozwazan na temat ewentualnych zmian personalnych to w gruncie rzeczy gdybym byl fanem LAL to bym sie nie zastanawial czy oddac Lamara . Jak sie trafi dobra okazja to wasze wladze powinny zrobic to bez zmruzenia oka . Bo te 15 ppg jakos przebolejecie :wink: chocby dzieki KB a u was naprawde ma kto zbierac chociazby pokazal dzis ze niespelniony kwame to potrafi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja raz zachowam sie porzadnie i pogratuluije KB :lol: A na serio to wielki respekt bo to co robi w ostatnich dniach jest niesamowite, te wszystkie rekordy +45, te niedwane 60 pkt w III kwarty i teraz 81. Jak usłyszalem dizisaj rano na Eurosportcie to myslałęm ze zartuja, ale widze ze jednak nie.Bryant sam zniczszył Raptors... Zagrłą genialnie i bez wzgledu na to kogo lubie, a kogo nie BIG RESPEKT :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joseph:

 

znowu kibice są w stanie oddac Lamara lekką ręką...

van:

 

naprawdę lubię Lamara, i chciałbym żeby został

ściagnać Artesta bez udziału Lamara to super jeśli nie to trudno trzeba go poświęcić.

nie widze tutaj lekkiej reki :roll:

 

do tego nie widzialem jej w przypadku ani Heat ani Clipps...

 

joseph - chodzi o to ze Odoma kazda druzyna by chciala miec, tak zreszta jak i my ale w kategorii - o czym wielokrotnie juz mowilismy - trzeciej opcji ofensywnej... jesli bylby Kobe + Ron, to Lamar bylby idealny ze swoimi 14/10/6... ba, wrecz skarbem by byl...

 

Ja dalej w niego silnie wierze i nie chcialbym zeby gdziekolwiek odchodzil ale zdeycdowanie potrzebujemy kogos silniejszego psychicznie, agresywniejszego i zdecydowanego, a nie tylko odgrywajacego - co prawda niewyobrazalna role w druzynie (rozegranie, tablice, podania itd)- ale tez o instynkcie zabojcy. Jeszcze raz mowi - Lamar w kategorii gracza z cienia bedzie naszym skarbem :>

 

Chco z drugiej strony caly czas bede wierzyl w jego przebudzenie i mozliwosci drugiej opcji po KB 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ohoho 8) no to miałem fajny poranek :) pierwsza myśl - pomylili się na cbs, ale jednak nie :P nie mam pytań, rewelacyjny jest. Jestem tylko ciekawy gdzie kończą się jego możliwości :) przy dobrych wiatrach 100 punktów może paść, bo choć wydaje sie to niemal niemożliwe (szczególnie przy niezłej defensywie obecnej NBA, w porównaiu do def za Chamberleina) to te 81 pkt też wydawało się niemożliwe :) a KB poprostu uczy się liczyć - 43 > 62 > 81 > ... chyba każdy wie 8) Szkoda tylko, że reszta drużyny jest na tyle cienka, że KB musi nam ratować dupy takimi występami. I to z kim? :? z Raptors :? dajcie mu odpowiednie wsparcie a zaprowadzi was daleko :!:

 

co do potencjalnego oddania Lamara za Artesta z Fosterem, to nie powiem, lepiej to wygląda, niż 1 na 1. Pod koszem byśmy się wzmocnili. No i ta obrona Rona też kusi :? tylko on coś wspominał o miesięcznym powrocie do formy... no i nie wiadomo jak z jego głową. A tracimy sporo, bo rozgrywającego. No ale on byłby skarbem tylko jeśli sprowadzilibyśmy kogoś w lato 2007. A że przestałem w to wierzyć, to nie będę klął jak sprowadzą Rona, chociaż jestem pełen obaw :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem to kiedy rzucił 62 to napisze i teraz 8) Ogromny szacunek dla Kobego za ten wyczyn. Nie bede szukał dziury w całym ale w tym co napisał Pietras jest duzo prawdy bo Kobe uratował tyłki Lakers bo po 1 połowie to Raps prowadzili wyraźnie. Nie zmienia to faktu ze Kobe dokonał czegos wielkiego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anoine walker, ulubiony gracz josepha (:P) zapytany o 81 pkt Kobego powiedzial:

 

"The defense has to do something" Walker said. "Somebody gets 81 on me, I'm going to clothesline him."

To jest ulubniony gracz wszystkich antyfanów Heat :cool:

Nie mam na niego monopolu :roll:

oj tam, nie badz taki skromny, wszyscy wiemy ze darzysz go "szczególną sympatią" ;-) a poza tym duzo antyfanow Heat nie ma chyba :roll: zreszta nie wiem...

 

a z tym "there's no 4" to chodzi o... ?? czegos nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni przerwy się kończą mam nadzieję, że Lakers je dobrze wykorzystali a Phil wbijał im do głowy przez ten czas, że nie może być tak, że aby uniknąć porażki z Raptors u siebie Kobe musi robić to co zrobił.

 

Dzisiaj Warriors możliwe, że bez Richardsona czyli jest większa szansa na drugie zwycięstow z tym rywalem z dywizji, a potem najdłuższa seria wyjazdowa może małe typowanie jak Lakers pójdzie, ostatnia długa wycieczka była bardzo udana oby tym razem było podobnie.

 

29- Pistons szkoda, że oni nie zostają na koniec zawsze dobrze tak długą serię wyjazdów zacząć od zwycięstwa a tutaj chyba najwięksi optymiści wśród fanów Lakers nie będą oczekiwali wygranej. Mają defensywę mogącą ograniczyć skutecznie poczynania Bryanta naprawdę Mihm, Lamar, Smush i Kwame wszyscy razem musieliby rozegrać jednocześnie jedne z najlepszych meczów w sezonie żeby była szansa na wygraną, ale ponieważ to im się wszystkim w jednym meczu jeszcze nie zdarzyło trudno oczekiwać, że nastąpi to akurat przeciwko Pistons.

 

31- Knicks dzień przerwy po meczu z Pistons. W meczu w LA wygraliśmy z nimi, ale w niezbyt imponującym stylu, Frye siał straszne spustoszenie w szeregach Lakers. Knicks na początku stycznie wydawało się, że zaskoczyli nareszcie wygrywając 6 z rzędu a potem przegrali kolejnych 6 meczów, zdecydowanie mecz, który Lakers powinni wygrać.

 

1- Pacers back2back zarówno dla jednej jak i drugiej drużyny, jednak Brak O'Neala sprawia, że to Lakers są faworytem i muszą wykorzystać nieobecność lidera gospodarzy.

 

3- Bobcats tutaj także kontuzje, brak doświadczenia powinno być zwycięstwo i oby nie tak wymęczone jak to w Staples

 

4- Hornets hmm z pewnością ta drużyna gra lepiej niż się tego wszyscy spodziewali, będzie problem back2back i nie zdziwię się jeżeli Lakers zaliczą wtopę w tym meczu.

 

7- Mavericks ostatnio trochę z Josephem dyskutowaliśmy na temat tych dwóch drużyn więc z tym większym zainteresowaniem będę czekał na to spotkanie. Mavs na pewno graja świetnie w tym sezonie, kto wie czy nie skończy się to MVP dla Dirka, ale argumentów dlaczego Lakers wygrają to spotkanie nie będe powtarzał już tutaj :wink:

 

8- Rockets no i na zakończenie obok Pacers chyba najbardziej pechowa drużyna tych rozgrywek czyli Rockets. Trudno typować wynik tego meczu Yao może już będzie grał, T-Mac raz gra potem znowu coś mu dolega, dobrze by było zrewanżować się za frajerską porażkę w Staples kiedy to Kobe dwoił się i troił kreując pozycję dla kolegów a oni seryjnie partolili, potem się Kobe zdenerwował i wyżył się na Mavs, Kobas ma dobrą pamięć i podejrzewam, że nie pozwoli na porażkę z Rockets.

 

4-3 nie byłoby z pewnością złym bilansem tego road trip, 5-2 byłoby świetnym rezultatem wtopimy z Pistons i po drodze jeszcze gdyby tylko jedna porażka się nam przytrafiła to super, potem już do końca miesiąca mecze u siebie więc byłaby szansa na odrabianie strat spowodowanych głupimi porażkami z pierwszej części sezonu. Ta seria jest więc bardzo ważna, jeżeli po powrocie będziemy mieli wciąż o kilka zwycięstw więcej niż porażek będziemy w naprawdę niezłej sytuacji biorąc pod uwagę pozostałe do końca mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.