Skocz do zawartości

Lakers w styczniu..


Mich@lik

Rekomendowane odpowiedzi

2 - z tym Birdem to juz chyba wyjasnione ze jednal bedzie dzialac :>

Spabloo o tym pisał w innym temacie i może tak do końca sie nie liczą, ale tak różowo też nie jest.

 

nikt nie wpadnie na pomysl zeby kogos zatrudnic z powodu limitow salary na multiyear np z pierwsyzm sezonem z oplatami 2-3mln/rok, a w nastepnych juz wuieksze o kilkaset procent

zapoznaj się może z zasadami (chociaż podstawowymi). Gdzieś w dziale NBA był temat o nowej umowie zbiorowek, sporo Spabloo o tym pisał i chyba Mum. A co do twojej wątpliwości - do tej pory było tak, że max wzrost to było kilka procent, a w nowej miało być że wzrost może być 0% czyli nie może być, ale już sam nie pamiętam czy to wprowadzili.

 

jak teraz podobnie jest z Amarem

Amare podpisał nowy kontrakt i nic mu nie rośnie, tylko rozpoczyna nowy kontrakt.

 

Jak chcesz blizszych informacji o rownyzhc prawach tego typu to na insidehoops wejdz... kawalek 'konstytucji' jest

no tak, teraz kozaczysz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy już było to gdzieś wspominane, ale w tej chwili Bryant ma na koncie 22 rzuty dające zwycięstwo Jordan miał podobno w całej karierze w Bulls i Wizards 28 czyli już niewiele brakuje :)

 

01/19/98: Lakers 92 - Magic 89

02/13/00: Lakers 113 - Nets 110 (OT)

05/10/00: Lakers 97 - Suns 96 (Western Conference Semifinals)

06/14/00: Lakers 120 - Pacers 118 (NBA Finals)

11/16/00: Lakers 112 - Kings 110

02/07/01: Lakers 85 - Suns 83

01/02/02: Lakers 87 - Nuggets 86

02/22/02: Lakers 96 - Hornets 94

03/24/02: Lakers 97 - Kings 96

05/12/02: Lakers 87 - Spurs 85 (Western Conference Semifinals)

12/06/02: Lakers 105 - Mavericks 103

04/04/03: Lakers 102 - Grizzlies 101

04/06/03: Lakers 115 - Suns 113 (OT)

02/17/04: Lakers 89 - Blazers 86

02/19/04: Lakers 101 - Nuggets 99

03/03/04: Lakers 96 - Rockets 93

03/21/04: Lakers 104 - Bucks 103 (OT)

04/14/04: Lakers 105 - Blazers 104 (OT)

03/13/05: Lakers 117 - Bobcats 116

11/02/05: Lakers 99 - Nuggets 97 (OT)

01/07/06: Lakers 112 – Clippers 109

01/12/06: Lakers 99 – Cavaliers 98

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajna lista :) i robi wrażenie. Sporo już tego było, chociaż myślałem, że jednak mniej. Fajna ciekawostka, aż sobie skopiuję :)

 

btw tak właśnie się ostatnio zastanawiałem jak Van pisał o tych meczach wygranych rzutami KB ile ich było. dz

 

Dzisiaj mecz z Queens. Dla mnie zawsze ważny, prawie tak jak z Philly :wink: Większość porażek mogę wybaczyć, ale na te derby Kaliforni muszą się spiąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mike Bibby 40 pkt???

 

Kenny Thomas Triple Double????????

 

Brad Miller trafia za 3 w ostatnich sekundach??????????????????

 

Załamka...

 

I jeszcze świetnie obrazujący całą sprawe cytat:

 

"I don't care about 50 points," Bryant said. "It doesn't matter at all. ... Weird things happen in the NBA. This was one of them."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi się przypomniała niedawna wymiana zdań z korem

 

Ale, że nie kopie się leżącego to napiszę tylko, że mecz musiał byc zajebisty. KB swietne spotkanie, choć ilość oddanych rzutów trochę przytłaczająca (a już liczba trójek :shock:. LA zagrali świetnie na deskach, do tego mieli widoczną przewagę na tablicy atakowanej, a i tak ponieśli śmieszną rzecz by można porażkę. Takich meczy sie nie przegrywa, choć KB to świetnie określił. Ciekaw jestem jak sobie pogada z Odomem, który już po raz kolejny dał jasno do zorzumienia, ze lizyć na niego w trudnych momentach to naprawdę loteryjna rzecz

 

Musze to obejżeć!!! Takie frajerskie porażki Lakers to dla mnie rarytas pierwszej wody 8) - sorry, ale nie mogłem się powstrzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się Joseph nie kopie leżącego, ale tu odomowi się należy :? Co od odstawił? :x nic nie słyszałem o żadnej kłutni, ale mam nadzieję, że KB (albo chociaż Jax) mu kulturalnie wyjaśnią że takich rzeczy się nie robi. Ehh, brakuje słów :?

 

Co do świetnego meczu Lakers, to zauważ Jey, ze Queens też zagrali na niesamowitym poziomie, chyba najlepiej w tym sezonie:

 

Mike Bibby 40 pkt?

Kenny Thomas Triple Double?

Brad Miller trafia za 3 w ostatnich sekundach?

brak słów :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie przegrane są strasznie trudne do zaakceptowanie nie dość, że z Queens to jeszcze w takich okolicznościach. Naprawdę nie rozumiem tego zagrania Odoma nie mam do gościa pretensji o to, że nie trafił rzutu, który mógł dać zwycięstwo w ostatniej sekundzie po prostu raz się trafia a raz nie, ale ta akcja wcześniejsza :? Facet jest w tej lidze już 7 sezon, 30 sekund do końca 4 przewagi czyli oczywiste, że Queens potrzebują dwóch akcji żeby nas dogonić a ten im daje w prezencie 15s :x cholera nawet gdyby on trafił na 6 przewagi to i tak ważniejsze byłoby to, że mają jeszcze dużo czasu.

 

Potem bo ewidentej ruchomej zasłonie Millera trafił za trzy Bibby, a co zrobił Kobe po akcji z Odomem i potem nieudanej w defensywie Parkera :?: objął najpierw jednego potem drugiego, jakby wydarł się jak powinien byłaby afera :roll: Miller po dwóch celnych osobistych Bryanta rzuca kartofla, który jakoś trafia do kosza :shock: w dogrywce spada zaraz za faule Odom, Mihm wyleciał wcześniej więc Kenny Thomasa kryje Luke Walton więc Thomas zdobywa z rzędu chyba 6 punktów, Kobe coś trafia, coś pudłuje, ale w obronie jak nie Thomas to Bibby nas punktują i pozamiatane.

 

Bryant gra na nieprawdopodobnym poziomie w tej chwili, nie chodzi już nawet o to ile punktów zdobywa, ale w jaki sposób, przecież te jego rzuty, pozycje w jakich je oddaje wydaje się, że nie ma szansy żeby trafiły do kosza, ale jednak. Tak ze trzy razy w regulaminowym czasie bym się przyczepił do jego shot selection, w dogrywce już chodziło o czas, który nam upływam więc rzucał szybko może za szybko, ale przy tej obronie niewiele by to zmieniło.

 

Ciekawe dlaczego Cook tak mało grał :? Walton to fajny gracz, inteligenty gdyby w drużynie było więcej opcji w ataku byłby bardziej pożyteczny, ale on nie potrafi rzucać, kilka razy Kobe ściągał na siebie obronę podawał do niego miał od cholery czasu i miejsca a on nie trafia nic, wali jakieś airballe znalazłem ciekawą wypowiedź po rzutach Waltona :lol:

 

OMG WALTON PLEASE SHOOT YOURSELF.

 

 

I bet he'll still miss.

 

A dzisiaj Suns :roll: naprawdę niewiele jest takich meczów, w których nie liczę na wygraną, byłem przekonany, że wygramy z Queens, i jestem niestety przekonany, że z taką obroną, w drugim meczu back 2 back mając za przeciwników wybieganych Suns możemy zostać zmasakrowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pietras zauważ, że Kings ostatnio bardzo wysoko rozpykali Suns więc może faktycznie powoli odzyskują swoją siłę.

A co do selekcji KB to wypowiem się jak mecz obejżę, ale chocby te pierwsze dwie trójkli z OT dla mnie były rzucone ze szybko, choc niewiem jak rozwijała sie akcja, czy KB musiał rzucac, czy to było założenie żeby próbować odbić sobie trójkami tamtą stratę, choć jak widać tego dnia KB nie miał ręki do trójek więc może trzeba było próbować robić co innego, zwłaszcza, że przecież LA grało bardzo niskim składem, czyli bez większych szans na ponowienie. W takich sytuacjach walić trójki na 3 minuty przed koncem OT przy tylko 3 punktach straty to chyba coś jednak nie tak. O późniejsze rzuty KB czy Cooka się nie czepiam, bo było już 8 pts i trzeba było jakoś ratować wynik, ale pierwsze akcje KB z OT są dla mnie zastanawiające

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To naprawdę cholernie frustrujące przegrac KOLEJNY wygrany już mecz :? .Nie chce wyżywać się na Odomie, cholernie go lubie, ale jego nieobliczalność jest naprawdę irytująca :? Po obejrzeniu analizy ostatnich akcji na TNT moge powiedzieć tylko tyle - zadziałał efekt domina, seryjne błędy, jeden po drugim.Błąd Odoma,błąd w obronie,kolejny błąd w obronie,ostatni rzut Odoma ( do tego akurat nie trzeba się przyczepiać, choć chyba jednak lepiej żeby pilke dostal w takiej sytulacji Kobe.Jax powiedział że Odom miał rzucać,że dał mu szanse na "odkupienie win" :)),FRUSTRACJE(!!!) Kobe'go w dogrywce no i w efekcie przegrana.

Jedyna nadzieja na mecz z Suns to nieobliczalność LA...może akurat świetny mecz Odoma się trafi ;).Zresztą ostatnio częściej cieszymy się ze zwycięstw z mocniejszymi drużynami..potencjalni słabeusze nam nie leżą (całkiem przypadkowo Portland i Sacramento rozgrywają najlepsze, bądz jedne z najlepszych meczy w sezonie przeciwko LA :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do selekcji KB to wypowiem się jak mecz obejżę, ale chocby te pierwsze dwie trójkli z OT dla mnie były rzucone ze szybko, choc niewiem jak rozwijała sie akcja, czy KB musiał rzucac, czy to było założenie żeby próbować odbić sobie trójkami tamtą stratę, choć jak widać tego dnia KB nie miał ręki do trójek więc może trzeba było próbować robić co innego

Tutaj się niechętnie muszę z Josephem zgodzić. To o czym napisałeś to jest coś co mnie osobiście w KB zawsze najbardziej denerwowało, w takich sytuacjach chce za szybko załatwić sprawę a można spokojnie w dwóch kolejnych akcjach, on ma to do siebie, że potrafi niepotrzebnie rzucać trójki kiedy jest jeszcze sporo czasu, czasami mu się udaje, ale czasami już nie.

Tutaj Jordan przynajmniej ten późniejszy miał nad nim przewagę, gdyby w finale z Jazz 98r w 6 meczu przy tej stracie 3 punktów po trójce Stocktona to Kobe a nie MJ miał piłkę jestem pewien, że rzucałby trójkę zamiast rozwiązać to w dwóch akcjach. Mam nadzieję, że z wiekiem to jednak przejdzie bo póki co to jest dla mnie najbardziej denerwujący aspekt Kobasa po prostu wiadomo, że on w takich sytuacjach będzie ciskał trójkę :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.