Skocz do zawartości

Curry w Knicks


antek

Rekomendowane odpowiedzi

W II polowce bylo juz lepiej, niektorzy sie obudzili i zaczeli myslec, do tego Skiles w bezsensowny sposob sam sie wywalil z tego meczu, ale patrzac po ostatnich wyczynach Bulls moze to i lepiej dla nich, niech sie przyzwyczajaja bo moze Paxson gdzies w polowie drogi straci cierpliwosc, ale to juz nie nasz problem tylko Bykow. Byli zespolem lepszym i choc nie lubie tego slowa w sporcie to wygrali zasluzenie. Zjechalismy do 5 pkt i majac pilke Francis oddaje ja Nociemu (dobry mecz).

Balkman bardzo dobre spotkanie, gral cala druga polowke, w 24 minuty mial dwucyfrowa liczbe punktow i zbiorek (az 13) i do tego 3 bloki. Beda z tego chlopaka ludzie.

Teraz pytanie, wiem ze w sumie co mecz inaczej to wyglada ale Jmy nie uwazasz ze ostatnio Francis lepiej prowadzi gre niz Marbury? Wkurzyl sie tym ofensem bo sorry ale Nocioni byl wciaz w ruchu i ja mu sie nie dziwie ze zdenerwowal, ale na pewno ten gwizdek nie wypaczyl wyniku, bo i nam sedziowi pare razy podarowali FT. Generalnie Marbs wyglada na znudzonego, spietego i nie majacego ochoty grac w NY. Droga wolna, podobno Riley tak sie wkurzyl wynikami Heat ze na gwalt szuka weterana guarda, tu ma takiego gdyby chcial go zabrac to nie bede plakal.

Nasze 25 straty mialy spory wplyw na wynik meczu, obrona Bykow przy naszej to nieba a ziemia, u nich nie zdobywasz latwych punktow, u nas Malik po pick&rollu rzucil chyba z 10 punktow, ale co tam puszczamy go dalej, moze przestanie trafiac. Deng bawil sie z naszymi SF jak chcial (tragiczny wystep Q-Richa).

Najnowszy deadline dla Jeffriesa to 15 grudnia, ale to juz taki najpozniejszy bo moze wroci tydzien wczesniej, juz bierze udzial w traningach. Oczywiscie on sam nam nie uratuje dupy ale moze poprawi choc ciut defensywe i pomoze druzynie.

Ajzeja jak chcesz uratowac tylek to musisz zrobic trejd, pismaki smieja sie ze mamy w druzynie 4 PG (nie liczac rookasa Collinsa), ja sie z tym nie zgodze, Francis to combo guard, a Nate jest dwojka co by o nim nie gadac to on nie jest rozgrywajacym. Crawford, kim jest Crawfoird w tej druzynie to mi w sumie ciezko zrozumiec. Co trzeci mecz geniuszem, dwa pozostale... szkoda gadac.

We wtorek rewanz, na wyjazdach gramy lepiej, ale Byki sa za silne dla nas, musimy zagrac naprawde bardzo dobrze zeby o cos z nimi powalczyc.

 

EDIT:

No i jest zle Frye wylecial na okres 3 d0 6 tygodni.

Q-Rich gral z kontuzja juz wczesniej, nie pojawil sie na druga polowke i jego status na kolejny mecz jest poki co nie znany, z tego co wyczytalem to naciagnal miesien uda.

Swietnie, nie dosc ze gramy tak slabo w porywach do przecietnie to jeszcze dwoch starterow nam wylecialo, nie ma to jak miec szczescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balkman bardzo dobre spotkanie, gral cala druga polowke, w 24 minuty mial dwucyfrowa liczbe punktow i zbiorek (az 13) i do tego 3 bloki. Beda z tego chlopaka ludzie.

Mi sie zawsze podoba ta energia, ktora go az rozsadza na boisku. To zawsze bardzo pozytywny akcent. Nawet jesli statsy (czasami) sa na jego niekorzysc....

 

Teraz pytanie, wiem ze w sumie co mecz inaczej to wyglada ale Jmy nie uwazasz ze ostatnio Francis lepiej prowadzi gre niz Marbury? Wkurzyl sie tym ofensem bo sorry ale Nocioni byl wciaz w ruchu i ja mu sie nie dziwie ze zdenerwowal, ale na pewno ten gwizdek nie wypaczyl wyniku, bo i nam sedziowi pare razy podarowali FT. Generalnie Marbs wyglada na znudzonego, spietego i nie majacego ochoty grac w NY. Droga wolna, podobno Riley tak sie wkurzyl wynikami Heat ze na gwalt szuka weterana guarda, tu ma takiego gdyby chcial go zabrac to nie bede plakal.

No doubt !!! Tego sie nie da nie zauwazyc. Szczerze powiedziawszy wyglada mi to tak: Marbs obrazil sie na Izajasza. W ogole wyglada tak jakby obrazil sie na caly swiat. Natomiast z tego co widze Francis jest w bardzo dobrych stosunkach z nim. Ciagle gadaja, kiedy Francis cos zle zrobi, uwaznie go slucha. Takze zdecydowanie, sam jestem nim zaskoczony. I wiesz jeszcze jedno kiedys juz o tym pisalem. Jaka roznica jest wchodzic z lawki dla zawodnika, ktory w przeslzosci zazwyczaj wychodzil w s5. Nigdy nie bedziesz w pelni rozgrzany, zawsze to cos innego zdecydowanie trudniej wkomponowac sie w to co gra zespol. Niektorym naprawde jest trudno przystosowac sie do takiej roli. I tak jak piszesz, mysle ze on poklocil (SM) sie z Thomasaem i nie chce zaakceptowac roli jaka przyjdzie mu odgrywac w zespole. Spojrz danp, przeciez taki Robinson o wile wiecej pozytywnej energii i tym podobnych spraw wnosi do zepsolu niz Marbury. Wlasciwie to zachodzi pytanie czy Marbury jest jeszcze potrzebny temu zespolowi?

 

Ajzeja jak chcesz uratowac tylek to musisz zrobic trejd, pismaki smieja sie ze mamy w druzynie 4 PG (nie liczac rookasa Collinsa), ja sie z tym nie zgodze, Francis to combo guard, a Nate jest dwojka co by o nim nie gadac to on nie jest rozgrywajacym. Crawford, kim jest Crawfoird w tej druzynie to mi w sumie ciezko zrozumiec. Co trzeci mecz geniuszem, dwa pozostale... szkoda gadac.

Hmm mam tutaj ciekawa propozycje (przynajmniej z mojej strony, heh) Posluchaj:

 

Steve Francis i Malik Rose za Webbera i pick (2nd rounder)

 

Rose to 6.9 w tym i 7.1 (przyszly) Francis 2 lata (16.4, 17.1)

 

Prosze wezcie Webbera od nas !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, czysto hipotetycznie (bo żadnych plot w ten deseń nie widziałem) zapytam. Np. jakby do wzięcia byli J-Will i Walker, a do oddania Marbury, to byście jako fani Knicks byli skłonni na to pójść?

 

A ten Webber. Jakby go wziąć, to po tym sezonie jeszcze tylko rok i 20 baniek jest uwolnione. Francis ma wprawdzie kontrakt tylko o rok dłuższy, ale jak się ma poza nim Marburego, Robinsona i Crawforda, to i tak jest w czym wybierać na zapas. A C-Webb do jakiejś ofensywnej gry mógłby się jeszcze nadać. Dość dziadowaty się zrobił... Ehh, w sumie już nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Szaku na to nie poszedl, po co nam Walker? Zeby blokowal nam SF gdzie mamy w kolejnosci Richardsona, Jeffriesa i Balkmana do grania? Na PF mamy Frye i Lee, Jeffries tez moze tam grac przy swoim wzroscie, do tego praktycznie kazdy z tych graczy (moze poza Frye) jest od niego lepszy w obronie. J-Will-hmm tez za slaby defensor, nam juz takich nie trzeba, mamy ich na peczki :) Raczej Posey i Payton za Marbsa (choc wiem ze wysokosci ich kontraktow sie nie zgadzaja), to by mi gralo, szybko bysmy uwolnili sie od ich kontraktow i mozna dalej robic przebudowe. Jestem prawie pewien, ze po tak przecietnym poczatku Thomas zaczalby juz panikowac (szczegolnie ze teraz odpowiada wlasna glowa) i zaczalby oddawac poprzednie wygasajace kontrakty Taylora i Rose'a za kolejnych zbawcow NY z 4-5 letnimi 60 mln kontraktami. Brakuje nam teraz troche pod koszem ludzi przy kontuzji Frye'a, wiecej zapewne parkiet ujza w najblizszych tygodniach Cato i szczegolnie Malik Rose.

 

EDIT:

Niestety znowu porazka, przez III kwarty walka byla rowna, potem czegos zabraklo (obrony przede wszystkim). Przegralismy tablice, zbiorki ofensywne to juz w ogole, fatalnie wykonywalismy FT na poziomie 57% i mielismy chyba 22 straty. Marbury jest skonczony, im szybciej udaloby sie go pozbyc tym lepiej, w ogole nie potrafi kierowac druzyna. Edek ladnie sobie radzil w ataku, Lee na deskach, Francis rowniez gral przyzwoicie.

Aha i ten ofens odgwizdany na Crawfordzie 6 minut przed koncem, takiego scierwa dawno nie widzialem, nie powiem glosno na co sedziowie pozamieniali swoje glowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszytkim Curry. Nie wiem co sie stalo ale chlopak przeszedl jakas reinkarnacje. Dalej Q naprawde bardzo dobra postawa, i bardzo wazne rzuty w bardzo waznych momentach. Marbury wreszcie zaczal rozmawiac z Izajaszem i tez widze humor mu sie poprawil. Nie wiem co sie stalo z Francisem (niby 94%) a tutaj nie trafia dwoch rzutow wolnych w tak waznym momencie. Potem ten airball... Tak sie nie postepuje. Tak czy inaczej wygrana z Cavs i to w dodatku na ich parkiecie. To sie liczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile nic nie pisalem wiec nie bede sie rozpisywal o trzech ostatnich meczach z ktorych dwa wygralismy, a jeden zagralismy jak glupki (z Toronto) i dostalismy w pupe.

Curry gra obecnie najlepsza koszykowke w karierze, ma siedem spotkan z rzedu +20pkt, zaczal delikatnie sie poprawiac w zbiorkach (daleko, wrecz bardzo daleko mu do idealu), zaczalo mu chyba zalezec, ma ciagle ta swoja placzliwa mine (a moze to u niego wk...?), ale srednie mu skoczyly, jest pod koszem nie do zatrzymania i dzisiaj z Wizards trzeba go "karmic" tymi pilkami pod kosz. Zeby jeszcze poprawil osobiste, bo traci tu mnostwo punktow, ze o druzynie nie wspomne. Z ostatnich 8 spotkan z Wizards, wygralismy 7 i trzeba dalej srubowac ta serie, ja nie wiem czy oni wygrali w ogole jakies wyjazdowe spotkanie, aha ale my u siebie gramy jakbysmy grali na wyjezdzie wiec to w sumie zadna roznica :)

Jeszcze co do Edwarda, trzeba mu dobrych zbieraczy dookola, takich wlasnie jak Q-Rich i Lee wtedy mozna jakos zamaskowac jego slabosc. Jak to powiedzial madrze Kenny Smith podczas meczu z Memphis, nie nauczysz kota bycia psem czy jakos tak :) I drugie ladna masz koszule (do drugiego komentatora), widac tata prace dostal :) No niezle jazdy tam odchodza...

 

EDIT:

Jak chcesz wygrac mecz wyjazdowy to przyjedz do NY, my ci go damy w prezencie. Fatalna defensywa, Arenas i Jamison robili z nami po prostu co chcieli, siekali trojke za trojka, i nikt z tym nie potrafil sobie w naszych szeregach poradzic. Crawford, Marbury i Francis slabiutenko, zarowno w konstruowaniu akcji jak i w obronie. W miare ale tylko w miare pozytywnie mozna mowic o Currym (za duzo strat ale AZ dwa bloki i przechwyty), Lee i Balkmanie. Takie mecze trzeba wygrywac jesli chce sie wslizgnac do osemki tak slabej Konferencji. "Fire Thomas" to chyba najpopularniejsze ostatnio haslo w NY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore masz dziwne tendencje do oceniania dnia przed zachodem słońca :?

 

Kurde chłopie na oceny poczynan gracza/zespołu wstrzymaj sie przynajmniej do lutego i przerwy na ASG, bo wtedy i wszyscy gracze w lidze wyrównają się z formą i same rozgrywki nabiorą odpowiedniego tempa i w koncu wstrzymaj się do czasu aż bedziemy mniej więcej wiedzieli jak postawa danego gracza wpływa na grę zespołu

 

Edek zagrał pare meczy niezle, ale z Bulls pamietam tez podobne serie, wprawdzie meczu zadnego nie widzialem i niemam pojecia jak to na parkiecie wyglada a samymi cyframi jak wiesz nie lubie sie podpalac. Dla mnie jak NYK zaczną grać i wygrywac, Edek bedzie mial w tym udzial swoja dobra gra nie tylko w ataku i w pierwszych minutach meczów to bede w stanie przyznac ze chłop sie zmienil, na razie jedna jaskółka wioosny nie czyni, poza tym jesli Thomas by odszedl i przyszedl wreszcie wymagajacy GM i coach to gra Edka moze sie znaczaco zmienic, bo on nie lubi miec bata nad łbem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph nie wszystko czytasz i po raz drugi włączasz sie do dyskusji nie znając tematu...

 

Napisałem wcześniej tak:

 

Choc podejrzewam że w koncu Edek złapie wiatr w żagle.

Byku mi odpisał tak:

 

to bedzie musiało mocno wiac, bo cos od przeszło roku stoi Edek a płytkich wodach.

I chyba spokojnie mozna po ostaqtni SIEDMIU meczach napisać, ze wiatr w żagle złapał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coś ruszyło z tym Eddem.

Można oczywiście się przyczepić, że te jego najlepsze mecze to przeciw Grizz wizz, raps gdzie przecie dupa pod koszem stoi. Ale nie bedę używał takich argumentów.

David Lee

Jedna z przyczyn takiej dyspozycji gry Currego w końcu ma obok siebie prawdziwego hustle który ratuje mu tyłek w obronie, zamiast mięczaka freya.

Ogólnie podobnie jak Jo wielkiego hallo jeszcze nie robie bo z tym Currym to tak różnie bywało że ciężko przewidziec jak będzie dalej. rok temu tez coś zaczął zbierac i bodaj ty Kore juz pytałes " załujecie ze odszedł?" Chyba za wiele lamentu z tego powodu nie było no i okazło się, że było tradycyjnie czyli pick.2 w chicago. teraz trenerm jest "ajzeja" (ciekawe jak długo jeszcze) i daje mu grać wstawił moze przez przypadej ale jenak koło niego LEE i Curry wygląda. Kwestia jak długo, bo zwycięstw hurtowo jak do tej pory nie przybywa no a Curry z tworzenia dobrej atmosfery w zespole znany to nie jest.

 

I chyba spokojnie mozna po ostaqtni SIEDMIU meczach napisać, ze wiatr w żagle złapał.

trochę mu to zajęło wiec do kategorii:" odszedł z BUlls i gra lepiej już się nie łapie".

Chanlder tak

Pargo też :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chyba spokojnie mozna po ostaqtni SIEDMIU meczach napisać, ze wiatr w żagle złapał.

no fakt, pomyliłem się o 1... :roll:

już się poprawiam, bo rozumiem, że na błędnie postawione pytania nie odpowiadasz:

sugerujesz, że w Chicago nigdy nie zagrał 7 dobrych meczy :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chyba spokojnie mozna po ostaqtni SIEDMIU meczach napisać, ze wiatr w żagle złapał.

no fakt, pomyliłem się o 1... :roll:

już się poprawiam, bo rozumiem, że na błędnie postawione pytania nie odpowiadasz:

sugerujesz, że w Chicago nigdy nie zagrał 7 dobrych meczy :?:

Kurcze, no zagrał. Tylko że w dyskusji ja nie mowilem ze w Bulls nie mial dobrych spotkan, ja tylko stwierdzilem ze wg mnie on sie odbudowuje i bedzie w koncu grał na pewnym wysokim poziomie, podczas gdy wielu juz go skreslilo. Nie uzywalem w swoim poscie slow jakoby Curry mial juz za sobą swietny sezon, zlapal zyciową formę, czy cos. Po prostu mowie, ze dobrze przewidywalem, ze w koncu cos u niego zaskoczy, bo w istocie zaskoczylo, na dodatek w momencie gdy malo kto sie tego spodziewal. A czy bedzie tak dalej, to zobaczymy. Inna sprawa, że w Bulls mial fajne mecze, ale w stylu 26/14 to nie pamiętam (ale to tylko dygresja, nie argument).

 

Sądziłem ze pozostawienie Twojego pytania bez odpowiedzi jest dość zrozumiałe, jeśli chcemy wnioskować logicznie :roll:

 

PS. Byc moze niepotrzbnie uzylem sformulowania ze mozemy go "po części zaliczyć do tych lepiej sprawujących sie po odejsciu z Bulls" (bo na to jeszcze trochę za wczesnie), ale to trochę było zdeterminowane poprzednią dyskusją o tym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Byc moze niepotrzbnie uzylem sformulowania ze mozemy go "po części zaliczyć do tych lepiej sprawujących sie po odejsciu z Bulls" (bo na to jeszcze trochę za wczesnie), ale to trochę było zdeterminowane poprzednią dyskusją o tym...

o to mi głównie chodziło. IMO jak na razie nie można mówić o lepszej grze Curry'ego w NY niż w Chicago, bo za mało jeszcze widzieliśmy. To raz. A dwa, że 1 dobry sezon to on i w Bulls zagrał. Zobaczymy czy utrzyma tą formę nie tylko do końca sezonu, ale i przeniesie ją na następne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore po pierwsze czytam wszystko i nigdy nie pisze nic czego faktemi poprzec nie moge a po drugie to, że tak o Tobie pisze to nie jest wynik pojedynczej dyskusji, a raczej długggiej obserwacji Twoich postów i tego, że za każdym razem jesteś pierwszy do krytykowania (jak jeszcze nie ma powodów), taki już poprostu jesteś, a ja mam chęć Ci o tym przypomniec, żebyś się znowu przypadkiem nie zagalopował, a potem głupio to odkręcał co Ci się niejednokrotnie zdarzało

 

Po drugie to przypomnij sobie ostatni RS Edka w Bulls, tak grał nawet po kilkanascie meczy na niezłym (jak na niego) poziomie i co z tego wyszło? Przeniesli go do Jabłka :wink:

 

Powtarzam swoje achy zostaw na luty kiedy bedziesz mógł rzetelnie ocenic jego grę, bo po nawet tych 7 meczach trudno ocenic jak on wpływa na zespół, choć w sumie w jakims stopniu można bo NYk wygrali tylko 3 z tych spotkań... :roll:

 

I po trzecie Edek to Edek jak pisał Byku ma on swoje lepsze i gorsze okresy gry, trudno, żeby mu przyszywac łatke byłego Byczka, który po odejściu gra lepiej skoro poprzedni sezon miał słaby a ten na razie niewiele lepszy. ALE ja to zwalam częściowo na nowy system gry Knicks, do którego i on musi się wreszcie odpowiednio dopasowac, Knicks podobnie jak Bulls grają w kratkę, a NYk maja ten ból, że grają pod nowym trenerem, pod nową mysla trenerską i w nowym (choć pasującym do nich) systemie. Jeśli to ma być dobra droga to potrzeba czasu na zgranie się i dopiero w lutym mozna (choć może troche wcześniej) jednoznacznie ocenic czy zespół i co za tym idzie Edek gra dobrze czy tez nie.

 

PS: Gdzie jak gdzie, ale w NY nie powinni sie przejmowac kibicami. Historia pokazuje, że oni są najbardziej wymagający w lidzie i że nie są cierpliwi. Thomas ma czas do konca RS z tego co pamietam i byłbym za tym (choć go nie lubię jako GM/coacha), żeby dać mu troche spokoju i pozwolić ulozyc ten zespół. tego sie nie da w miesiąc załatwic, tak samo jak w miesiac nie da się ocenic czy zespół robi postepy

 

Takze kore nie pisz czegos o mnie o czym nie masz najmniejszego pojecia... ja sie może nie udzielam, ale czytam tak samo regularnie i tak samo dużo jak czytałem (choć to mi pozostało :wink:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszytkim Knicks zostali zniszczeni przez Arenasa. Z tym czlowiekiem to w ogole jest dziwna sprawa. Srednio o POLOWE mniej pubktiw zdobywa na wyjezdzie niz u siebie, polowe mniej (chyba asyst) na zdecydowanie gorszym procencie rzuca itd, itd... a tutaj taki mecz. Szczegolnie, ze przy pierwszym starciu obu zespolow (0-7 za trzy cos chyba 18 czy 22 punkty) W tym spotkaniu to byl inny zawodnik. Trojka siedziala, ze hoho. Zreszta caly zespol. W pewnym momencie bylo tak, ze (3 kw) mieli cos 12-15 trojek. Obrona NY tragiczna, chociaz jak mowie na Arenasa nie bylo bata, trafil raz przy dwoch obroncach (chyba Q i Francis) z tak trudnej pozycji, na kilka sekund przed koncem kwarty.... Wspaniale wspaecie w Jamisonie. Tak jak mowie trojka (chyba Fraizer komentujacy spotkanie powiedzial, ze jdawno nie widzialal meczu w ktorym zespol miotalby trojki z taka skutecznoscia)

 

Przegladalem wczoraj gazete i okazuje sie ze Jeffries pojawil sie na treningu we wtorek) zapakowal, zawisl na obreczy, Izajasz sie cieszy tyle, ze bedzie trzeba zmienic troszke starting lineup, niektorym bedzie trzeba zabrac minuty, ja jestem ciekaw jak on to sobie wykombinuje (prawdopodobnie Lee usiadzie), z tego co mowi, to nie oczekuje od JJ, ze stanie sie zawodnikiemm rzucajacym zaraz 15-16 punktow. Natomaist cieszy sie z faktu, ze bedzie mial w druzynie zawodnika, ktory bedzie w stanie powtrtrzymac druzyne przeciwna od zdobywanie tych 3-4 extra punktow kazdego wieczoru. Takze w poniedzialek (Boston) mozemy sie spodziewac, ze zobaczymy Jeffries'a na PF a Lee na lawie. Thomas "We want to be a good basketball team and it will not be a challange to anybody on this team accepting their roles" [..] "They're and we are commited to winning"

 

Co do Curry'ego sam jestem zaskoczony te nieasmowita seria meczy +20. Ale wyglada to mniej wiecej tak, ze na te punkty pracuje caly zespol. Ktos sciaga na siebie tych obroncow, zeby ktos zapakowal z pod tego kosza, nie? I to to ma miejsce, nie tylko Curry, ale takze Lee czasem Balkman (punkty drugiej szansy) Najgorsza sprawaz Currym to to, ze koles nie umie sie opanowac i zaprzestac tych faulow w ataku. Chociaz powiem tak, widzialem sytuacje, wczoraj w ktorej nie sfaulowal a zostalo odgwizdane mimo wszytko (chyba juz sobie taka opinie wyrobil u sedziow) Coz zaczal wreszcie konczyc agresywnie spod tego kosza i walczy, wykorzytuje swoje warunki ale tak jak mowie, to praca calego zespolu a efekty sa takie a nie inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Joseph rozumiem. Wiesz, cała "afera" powstałą wokół tego nieszczęsnego stwierdzenia, o którym Pietras mowi. Wyszło tak, jakbym już się zachwycał nad nim i jego cudowną metamorfozą, a wyjść tak nie miało ;-)

 

Chodziło mi o to, by jakoś położyć nacisk na fakt, że mimo wszystkich złych rzeczy, które się o nim mówi, to on w jakis sposob swoją formę odbudował, a nawet zaprezentował najlepszy tydzien /dwa w swojej karierze. Do tego chciałem pociągnąć wątek z mojej dyskusji z Bykiem no i wyszła mała nadinterpretacja, ale mam nadzieje ze juz wszystko jasne :)

 

PS. Z jednej strony to fajnie by bylo gdyby Ed potwierdził tą ostatnią formę do końca sezonu, a z drugiej sam nie wiem czy mu tego życzę, raz ze przestałem z nim sympatyzować, dwa że szkoda by mi bylo ze go nie mamy ;-)

 

PS2. Tak Joseph, pamiętam jego dobre mecze sprzed dwóch sezonów, ale mimo wszystko jakas chyba ewolucja u niego jest :> W Bullsach punktował na maxa. w pierwszej kwarcie, potem mało co dokładając. Jak jest w Knicksach? Musiałbyś zapytać tych co regularnie Knicksów oglądają, ale mi się wydaje że to jego punktowanie lepiej sie rozklada w czasie, no i jakos wiecej zbiorek zalicza. Oj zresztą mówie - niech jmy albo danp dokładnie o tym powiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko porownajmy ostatni RS z Bulls i ten miesiac za który juz Edek jest chwalony

Bulls

28.7mpg, 53.8FG%, 72TF%, 5.4rpg, 0.9bpg, 2.59TO's, 16.1ppg

NYK

32.2mpg, 54.4FG%, 55FT%, 7.3rpg, 0.4bpg, 3.24TO's, 16.9ppg

 

Czyli tak chwalony, nawet za te 7 spotkan Edek zalicza w sumie bardzo podobne staty, gdzie tylko średnia rpg (która zapewne w trakcie RS bedzie sukcesywnie opadać) poszła u niego w góre kosztem skut z wolnych, średniej strat i bloków. Reszta na bardzo zbliżonym poziomie wiec doprawdy nie mam pojecia jak Edek w Knicks jest tak chwalony i już niektórzy mówią o nim, że po odejściu z Bulls gra lepiej... a dodać do tego należy, że Bulls z nim w składzie awansowali z czwartej pozycji do PO, a Knicks w grudniu, czyli dopiero po miesiącu są na 12 mijescu w konferencji

 

Ale to tylko liczby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już niektórzy mówią o nim, że po odejściu z Bulls gra lepiej

Nie nie, juz ustalilismy ze nastąpiła nadinterpretacja, a do tego zle sie wyrazilem :)

 

Bedzie mozna uznac ze gra lepiej (juz bez pisania "po częsci" ;-) ) jesli dociagnie w takiej formie do konca RS.

 

Z resztą, o której pisałeś sie jak najbardziej zgadzam.

 

PS. No... tyle ze troszke punktow tez wiecej zdobywa jesli mowimy o tych siedmiu ost. meczach ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.