Skocz do zawartości

Curry w Knicks


antek

Rekomendowane odpowiedzi

CO ZA MECZ!!!!

Kiedys naprawde pikawa mi siadzie ogladajac jak oddajemy praktycznie wygrany mecz(trojka Delfino i debilny rzut Crawforda), potem gonimy w pierwszej dogrywce, w drugiej dogrywce jakims cudem ich dochodzimy bo Marbs zaczyna grac jak lider co widac w ostatnich paru spotkaniach a nie tylko dla nabicia statsow. W trzeciej dogrywce juz dominujemy, na dodatek Rip traci spokoj dostaje technika (choc byl faulowany chwile wczesniej-tu sedziowie dali ciala). W ogole technikow bylo chyba z 6 czy 7, naprawde fascynujace spotkanie. Knicks pobili 26 letni rekord zdobytych punktow, w 1980 nawrzucali takze Pistons cos ponad 140 pkt, dzisiaj siekneli 151. Ladnie zatrzymalismy Sheeda, Prince'a, Billupsa czyli trzech starterow, ale co Mohammed, Delfino, McDyess i Hamilton poszaleli to bania mala. Ofensywnych zbiorek Detroit mialo chyba 27, za duzo, o duzo za duzo. Za dobrze zbieramy (chyba wciaz prowadzimy w tej statystyce w calej lidze) zeby tak pozwalac rywalom szalec u nas na deskach, te tip-iny McDyessa i Mohammeda powodowaly u mnie tylko kolejne krecenia z niedowierzaniem glowa, gdzie zastawienie, gdzie wypchniecie rywala spod kosza? Dobrze sie skonczylo, mamy wygrane 4 z ostatnich 5 spotkan. Teraz ciezka seria wyjazdowa, na Zachodzie pewnie za duzo nie ugramy ale ze Netsi stoczyli sie juz prawie na same dno kazda wygrana jest na wage zlota (pewnie w koncu rozbija zelazna trojka i sciagna jakiegos podkoszowca, moze za Jeffersona w pakiecie chcieliby Francisa z Rose'm :)). Brawo za kolejny dobry mecz w wykonaniu chlopakow.

 

EDIT:

Zapomnialem dodac ze spedzilem przed tv ogladajac ten mecz prawie 4, bite godziny, chyba bez paru minut, ale bylo warto, naprawde warto.

ps-dziekuje Infiniti za gratulacje, wy sami nie spisaliscie sie gorzej, wygrana z Heat ma swoja wymowe (widzialem cale 5 minut w czasie przerwy meczu Knicks-Pistons :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem macie troche pecha ze akurat teraz musicie jechac na zachod bo tam o punkty jest duzo trudniej choc wcale nie trudniej niz z Pistons. Tak wiec w waszym przypadku kazde zwyciestwo na zachodzie bedzie podwojnie wazne... i jesli to nie tylko chwilowy zryw to o playoff mozecie spokojnie powalczyc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem macie troche pecha ze akurat teraz musicie jechac na zachod bo tam o punkty jest duzo trudniej choc wcale nie trudniej niz z Pistons. Tak wiec w waszym przypadku kazde zwyciestwo na zachodzie bedzie podwojnie wazne... i jesli to nie tylko chwilowy zryw to o playoff mozecie spokojnie powalczyc ...

Niestety ale Raptors w tym okresie tez nie czeka latwy kalendarz. Co prawda w domu spisuja sie dobrze, ale rywale tacy jak Bulls, Suns, Hawks i Wizards napewno latwo skóry nie oddadza. Wszyscy oprócz Atlanty ze zdecydownie plusowym wynikiem, mam wiec nadzieje ze pokonamy Hawks ktorzy po dobrym początku grają słąbo, nie zrobia nam na zlosc i nagle im forma nie wroci. :wink: Miedzy meczami jest tez wyjazd do Memphis ktory mam nadzieje bedzie formalnoscią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawks ktorzy po dobrym początku grają słąbo, nie zrobia nam na zlosc i nagle im forma nie wroci. :wink:

Hawks nie graja o tyle slabo co po prostu zmagaja sie z kontuzjami. Najpierw wypadl im Claxton, pozniej MArvin, Childress, JJ, Tyron Lue, Pachulia, Smith... czyli caly wyjsciowy sklad+polowa lawki ;]. No tak sie po prostu nie da wygrywac niestety. Gdyby nie kontuzje to byli by w stanie utrzymac sie w granicach .500, ale narazie wszystko im sie sypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dawno nic nie bylo o Knicks. Mielismy serie wyjazdowa na Zachod, wrocilismy z niej w bilansem 2-3, raczej srednio, dwa ostatnie mecze troche poprawily nastroj:

Suns (L)-bez szans, sedziowie nam nie pomagali wrecz przeszkadzali, Edek byl lepszy od Amare to chyba najwiekszy pozytyw

Clippers (L)-fatalna skutecznosc w ofensywie i przegranie meczu ktory powinno sie wygrac, Brand zlal nam dupe jak chcial

Kings (L)-dalismy Artestowi ustanowic rekord kariery, znakomity gracz, gdyby mial lepiej poukladane w glowce rzadzilby do spolki z drugim jakims grajkiem ta liga

Blazers (W)-Randalph nie mogl sie nadziwic w jakiej formie jest Eddy Curry i co potrafi, i dobrze bo to jeszcze nie koniec szalenstw Edwarda

Sonics (W)-od poczatku do konca bylismy lepsi, w obronie przeciwko Allenowi zagralismy mistrzostwo swiata (3/10 FG), a wlasciwie Marbury i trener ktory wymyslil prosta ale skuteczna taktyke przeciwko Rayowi. A Edek? Hehe to trzeba by zobaczyc, 9 na 9 z gry, nie do zatrzymania nie wazne kto go kryl czy Collins, czy Wilcox czy Fortson ktory szybko zlapal 4 faule, z prawdziwa przyjemnoscia oglada sie tak agresywnego i tak ruszajacego sie pod koszem EC.

Dominujemy na tablicach, w tej klasyfikacji caly czas jestesmy najlepsi w lidze (chociaz w czyms), mamy mlody perspektywiczny sklad, potrzeba nam lepszej gry w obronie, lepszych obroncow no i trzeba pozbyc sie Francisa, bo para Marbs-Crawford zaczyna grac wspolnie coraz lepiej. Robinson juz wraca po karencji, jego na spolke z Richardsonem trzeba wpasowywac na "2". Oprocz Francisa niech Malik Rose juz tez sobie gdzies idzie, gra fatalnie, w ogole nie pasuje do tej druzyny, wole patrzec jak sie Balkman ogrywa w sezonie w ktorym wiele nie osiagniemy niz ma mu taki dziadek zabierac minuty, albo Lee ktory mial kolejny double double, ma ich juz chyba 17 albo 18, nie pamietam teraz. Post optymistyczny bo zakonczenie wyjazdow bylo optymistyczne (Seattle przed meczem z nami mialo 8 zwyciestw w ostatnich 9 grach u siebie), wczesniej jak widzialem co NYK grali z LAC i Kings to juz tak optymistycznie nie bylo. Wciaz czegos brakuje, konsekwencji, stabilnej formy, druzyna na dorobku, byle zeby IT nie zrobil czegos glupiego, w stylu Webber za mlodych itd. Zejdzie nam 60 mln USD po tym sezonie z ksiag wydatkow, to naprawde duzo, niektorzy tyle wydaja w dwa lata :)

Nastepny mecz dopiero w srode przeciwko 76ers u siebie, trzeba sie zrewanzowac za porazke w poprzednim meczu z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

danp z racji starszeństwa oprócz dalszej pochwały w ataku 26 pkt (sł€sznej) Edzia i nagany w D ( 1 zbioreczka) oraz w widzeniu parnerów (0 asysty)- czas zacząć na poważnie pisać o IMO największej niespodziance roku czyli David LEEEEEEEEEE

 

10,7PPG 10,4RPG ( drugi ze znaczących po Marcusie na 48Minut - w tym 3,7 OffR - 4 w lidze ale najmniej minut) 1,7APG przy 61% 78%FT w niecałe 30 minut?

 

oj kolejne 20/16 przy tak niesamowitym ataku na kosz z wymuszaniem fauli i bardzo inteligentna grą...oj podoba mi się chłopak

 

i ten kontrakt 960.000 $ oj tanio te zbiórki wychodzą

gwoli przypomnienia w 2005 roku z Florydy pick z numerem 30 ( od kogo był ten pick)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bede dalej swoje mowil ;-)

 

Mamy połowę sezonu i z czystym sumieniem mozemy mowic ze Eddy Curry rozgrywa najlepszy sezon w swojej karierzy, dawno juz skonczylo sie mowienie o serii ilus tam meczow z dobrym dorobkiem, chłop po prostu wszedl w gre, dodatkowo nie strzela zadnych fochow, nie widac u niego zadnych objawow choroby po contract year itd itp...

 

Oficjalnie mogę rzec ze oddanie Currego za Sweetneya bylo bardzo niekorzystne (jeszcze delikatnie o tym mowie ;-) ) dla Bulls. Po prostu worek kartofli i tyle... niestety tak to wyglada; Sweetney malo gra, Thomas to jeszcze młokos a i nie wiadomo na kogo wyrosnie, i na dzien dzisiejszy tylko ktos naprawde utalentowany z przyszlorocznego picku od NY moglby zmienic obraz tego transferu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt Edek gra bardzo sobrze, i kibice NYK powinni się cieszyć, robi niesamowite liczby, nawet regularnie zbiera po ok 10 piłek w meczach. Super

 

ASle Bulls bez niego grają lepiej niz grali z nim, a jesli byłby on, nie byloby Wallace'a...

 

A kiedy juz coacha zmienimy, który bedzie potrafił jeszcze wiecej wyciągnąc z tego zespołu to...

 

Fratello się w domu nudzi bo go w TV nie chcą, wiec :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej a to prawda że Curry zapewnił wygraną Netsom gdy dobił przypadkowo piłkę do własnego kosza w samej końcowce? Takie coś mi sie przewinęlo.

Curry gra bardzo dobrze w ataku i tak miało byc, pisałem jeszcze o tym przed sezonem że pod skrzydłami Thomasa jako kołcza będzie czuł sie o wiele lepiej i to zaprocentuje. teraz moze tracic głupio piłki moze łapac kolejne offensy moze dalej stać jak dupa w trumnie i nikt go zaraz na ławke nie posadzi nie opieprzy i nie przytnie minut w nastepnym meczu. Ma komfort, gra! gra jak mu się podba czyli nastawia sie na atak i on tam grac potrafi, nikt tego nie kwestionował raczej.

Jezli coś mnie zaskoczyło to liczba zbiórek, tak to jestem zdziwiony, myślalem ze jednak z czasem opadnie mu chęc łapania piłek, ale jak widać z małymi przestojami zbiera ilościowo całkiem przyzwoicie. Ciągle jest gruby i zobaczymy jak wytrzyma kondycyjnie sezon, mało to on nie gra.

 

 

Oficjalnie mogę rzec ze oddanie Currego za Sweetneya bylo bardzo niekorzystne (jeszcze delikatnie o tym mowie Wink ) dla Bulls.

delikatnie rzecz ujmując to się kore mylisz.

to Curry chciał odjeśc z BUlls domagajac się nowej umowy od zaraz gdy tego nie dostał zarzadał trejdu czym przekreślił swoje szanse na gre w Bulls. Gdyby zachował sie jak Kirk sprawy moze potoczyły by sie inaczej, ale jako że zachował się jak kolega Jamal to i do niego dołaczył. Na chwile obecną grając drugi sezon znow jest poza playoff a jako ze koszykowka to gra zespolowa jego wyniki indywidualne są tylko indywidualne.

Swoją drgoą nie dziwna rzecz że w sumie podkoszowy dominator (w ataku oczywiscie) poprawił deskę a jego zespoł nie ma nawet 50% wygranych? w obecnej lidze gdzie taka posucha na pozycji C. NIe jest to argument przemawiajacy na korzyśc Currego.

Tak więc Pax go sprzedał Kore i wybrał najlepszą ofertę jaka była (a ponoc było GSW LAL) nie zawalił się kontraktem, wyciagnął picki dobrze zapowidającego sie podkoszowca którego wykonczył Skiles na społke z Hamburegrami. I tylko tego Davida LEE szkoda.

JAk Curry pociagnie gdzie ten zespoł w najblizsyzm roku badz tym zagra dobrą partie w playoff to moga wziąsc pod uwage fakt iz moze faktycznie lepiej poczekac dwa trzy sezony az Curry zaskoczy wymienic kołcza na bardzije luzackiego i stawiać na Edka. Na chwile obecną jednak daleko mi do tego typu stwierdzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej a to prawda że Curry zapewnił wygraną Netsom gdy dobił przypadkowo piłkę do własnego kosza w samej końcowce? Takie coś mi sie przewinęlo.

nie, piłke wyrażnie dotyka i kieruje w stronę kosza Robinson, a że pomiedzy rękami Curry'ego który mógł zebrać to juz inna sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem, dotrwalem do konca, do wiadomosci przyjalem ;-) Ale nie zgadzam sie, bo ta argumentacja antyedkowa stała sie juz po prostu NUDNA ! :)

 

Nie ma prawa do mnie przemawiac fakt ze druzyna Currego nie ma 50% zw. wiec to wina Currego, to jakis nonsens z kategorii sci-fi. Co to - on sam gra w tej druzynie?

 

Nie zbiera moze wiele, nie broni moze specjalnie, ale zapominamy chyba tutaj o trzech waznych faktach co zakrawa na ignorancję; po pierwsze - ma za plecami Davida Lee, ktory maskuje jego niedoskonalosci, po drugie - zbierac w NY ma kto, w koncu razem z Denver to najlepiej zbierajaca druzyna w NBA i w koncu po trzecie - takich statsow zbiorkowych to Edek jeszcze w zyciu nie mial, wiec poprawa jest.

 

Dalej kontynuujac watek braku PO w karierze Edka - jeszcze raz powtarzam ze to nie jest kwestia tego ze on zawodzi; on obalil totalnie teorie wysnuwane przeciw niemu! - nie bylo tak ze gral dobrze bo chcial dobry kontrakt, nie jest tak ze na cokolwiek narzeka, wciaz sie frustrujac (a moglby bo jego druzynie w koncu nie idzie zbyt dobrze).

 

Dalej... Thomas pozwolil grac Curremu, akceptujac jego pewne niedoskonalosci - OK, ale popatrz na to ze te jego niedosokonalosci ewoluują w dobrą stronę, Thomas wie doskonale ze Edek jest miękki w obronie, ale nie zdejmuje go jak swego czasu geniusz "łysa pała" bo ten cos zawalil w jednej akcji. Mozna to nazywac odpuszczaniem i rozpieszczaniem zawodnika, mozna tez zaufaniem. Thomas mu ufa, Curremu sie chce, Curry sie poprawia, proste.

 

Z jednym sie zgodze; w druzynie ktorą prowadzi taki zatwardziały idiota jak Skiles, Curry by sie nie spelnil. Sądzę, że w pewnym stopniu wady Currego zostały przy nim wyolbrzymione, jego postawa rowniez. Skitels od poczatku go nie chcial i nawet nie probowal zbytnio ukrywac awersji do niego (tak jak nie ukrywa do Sweetneya), kurdupel ma chyba jaki kompleks graczy nieprzecietnie utalentowanych ofensywnie i ubostwia gtranie bez nich.

 

Kolejna rzecz - mowimy o niepchaniu sie w kontrakty; a czym cholera bylo podpisanie za 16 baniek BigBena? OK, dobry bo dobry ale kurna, 16 baniek ?! Znam tylko 2 koszykarzy ktorzy w ostatecznosci zaslugują na takie zarobki...

 

Drugi kontrakt - Tyson Chandler, czym bylo podpisanie go za taka sama kwote jaka dostal Edek jak nie strzalem kulą w plot ? Mądry ruch Paxsona ? Spoko, mial nadzieje ze ten piodciagnie sie ofensywnie (swoja droga, ciekawe czy to mozliwe w przypadku jakiegokolwiek wysokiego trenujacego pod skitelsem), ale wiedzial ze lamliwy, wiedzial ze chimeryczny, podpisywanie go bylo wiekszym ryzykiem niz podpisanie Eda? Wręcz smiesznie to wyglada...

 

Zatem nie mow mi ze PAxson dobrze zrobil "bo nie zawalil sie kontraktem", bo co jak co ale patrzac na dzisiejsza NBA i na to co, kogo i za ile podpisywal Paxon ostatnimi czasy to 8 mln Currego byloby dobnrym posunieciem. Na pewno lepszym niz oddawanie go za byle co.

 

I prosze Cie panie Byku nie probuj wciskac mi ciemnoty ze Sweetney i pick z najgorszego draftu ostatniego 10-lecia daja w tym momencie jakąkolwiek nadzieje ze ten trade nie byl gówno warty dla Bulls.

 

PS. Jesli tak lubujesz sie w ilosci zwyciestw druzyny w ktorej gra Eddy, to popatrz na to ile Bulls wygrywali z nim, ile bez niego i powiedz mi w JAK DUZYM stopniu widac jest jego brak w tej druzynie :)

 

PS2. Wytrejdowanie Eda Currego za paczkę fajek bylo najgorszym ruchem Paxsona w karierze. O! :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój ostatni post w dyskusji z tobą Kore, masz jakieś problemy z rozumieniem podstawowych aspektów dotyczących menadzerki, koszykówki czy jak? Sam jeszcze rok temu pierwszy byłes do zbijania się z Currego jego gry problemów z podaniami itd. Tak pierwszy jesteś do chwalenia bo fajne statsy kręci. Sam pierwszy krzyczałes na forum w minionym sezonie, ze chciałby by Bulls przegrywali bo będą mieć dwa wysokiego picki a teraz piszesz że draft najsłabszy od wieków. A paxson skąd miał wiedzieć jesienią kto przystąpi do draftu a kto nie?

Gdy pisałem o nie wpieprzaniu się wysokie kontrakty to chodziło mi o to by miec kasę własnie w leci by podpisac kogoś takiego jak Ben wallaec, skoro Curry odwala szopki z testem DNA i domaga się trejdu, a ze trzeba przepłacic to normalna rzecz w obecnej NBA jak chcesz wyciągnac Big Bena z Pistons to czym go skłonisz do gry w Chicago? Koszulka Mika Jordana? Kasą!

Curry potrzebuje własnie takiego grania jak u Thomasa pobiegamy porzucamy czasem ktoś pobroni, dlatego meczył sie u SKliesa i dlatego meczył się u Larrego Browna.

Tak więc miło ze Curry gra zbiera tylko jakie ma to przełozenia na wyniki? Skoro rzuca z taką skutecznością tyle punktów dlaczego Knicks tracą jeszcze więcej ? To nie jest wina Currego tylko pozostałych ? tak? a może to normalna rzecz że grając taką koszykówką za dużo się na nawygrywa? że jest fajnie rzucamy zbieramy wygrywamy trochę częściej ale nie tak często by wspiąć się o ten szczebel dwa wyżej! Pomyślałes o tym o boski Kore?? Czy to też wciskanie ciemnoty takiemu znawcy jak ty?

 

 

PS. Jesli tak lubujesz sie w ilosci zwyciestw druzyny w ktorej gra Eddy, to popatrz na to ile Bulls wygrywali z nim, ile bez niego i powiedz mi w JAK DUZYM stopniu widac jest jego brak w tej druzynie

no co sie nawygrywali to im nikt nie odbierze! całe masy zwycięstw, tylko ciekawe dzieki komu to było czy dzieki karzącej dłoni Scotta SKilesa który wział go za dupe jego jak i reszta czy dzięki Curremu? Pewnie Curremu, szkoda tylko że wczesniej jakoś nie mógł sie nawygrywać tak jak nie moze teraz, ale przecież on nie gra sam wiecznie partnerzy be, taktyka be, najważniejsze, że statsy dobre, jebać wyniki oby cyferki przy nazwisku było cool!

9-4 to jest bilans bez currego na zakończenie sezonu wtedy gdy miał problemy z serduchem, jak widać Bulls potrafili sobie radzić bez niego.

Przypomnij sobie ówczesną sytuację na rynku zainteresowanie innych druzyn Currym propozycjami klubów a potem wróc przemysl i napisz. Albo nawet nie musisz, wyleczyłem się z rozmową z tobą. Juz chyba wole te twoje jedno zdaniowce:

Ben 0zb 16 milionów; czy coś w tym stylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh.

 

OK, po kolei; zbijanie sie z Currego juz tlumaczylem i nie widze sensu powtarzac sie, a wyopminanie tego w obliczu tego mija sie z celem.

 

To z wysokim i pickami widze odbierasz tak jak Ci pasuje :? Jak juz cos chcesz zarzucac, to solidnie sie przygotuj: po pierwsze chcialem wysokich pickow ze wzgledu na jakis trade, caly czas powtarzalem ze kolejne mlokosy w druzynie nie sa potrzebne i z tego co pamietam mowilem o picku top3 jako elemencie karty przetargowej za KG. Po drugie: to ze teraz mowie ze jest najslabszy od lat nie znaczy ze mozna bylo to z latwoscia przewidziec wczesniej, spoko nie szykowaly sie zadne lebrony, melo itp., ale nikt nie mogl powiedziec na 100% ze cala pierwsza runda bedzie taka slaba i ze nie znajdzie sie taki talenciak z dalekigo miejsca jak Boozer, Arenas czy chocby Lee.

 

Z tym przewidywaniem tez walisz kulą w płot, bo do cholery Paxson nie przewidzial tez pewnie ze Knicksi upadna tak nisko ze bedzie no2. inna kwestia ze przeciez ja mowie o tym jak ten transfer wyglada na dzien dzisiejszy a nie wygladal w dniu dokonania.

 

Co do przepłacania i nie wpieprzania sie w kontrakty to juz daje spokoj, ale tak czy siak, zostawiajac kwestie Wallace'a - na dzis dzien podpisanie Chandlera bylo strzalem slepakiem, za ta sama kase wiecej wart jest Curry.

 

Z tym przekladaniem sie na wyniki to jakis nonsens. Naprawde chcesz wciskac Currego jako glowna przyczyne tego ze Knicksi nie sa poziom wyzej? W takim razie jaki udzial maja w tym Francis, Marbury, Rose, czy Crawford? Powiem wiecej - Eddy Curry jest czynnikiem ktory pozwala im nie przegrywac wiekszej ilosci spotkan.

 

Teraz przechodzac do super kołcza skajlsa... spoko, wielokrotnie juz mowilismy o jego dobrym wkladzie w tamten sezon i zastanawialismy sie czy tam nie skonczyly sie jego mozliwosci. I ja Cie zapytam - skoro ta karząca dłoń taka dobra, to gdzie od dwoch lat jest poprawa w grze, skok o poziom czy chocby utrzymanie tamtego poziomu Buls ? Dlaczego od tamtej pory główną bolączką Bulls jest atak i zdobywanie punktow z pomalowanego ?

 

I zapytam Cie jeszcze cos - co uwazasz za najgorszy trade Paxsona ?

 

ps. choc fakt faktem - Paxson w tej sytuacji i tym transferze mial spory dylemat - tak ze wzgledu na zachowanie samego zawodnika, trenera jak i sytuację rynkową...Ale ja juz mowilem co bym w tamtej sytuacji zrobil i co by bylo lepszym wyjsciem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrace wam sie na chwile, nie nie o Curry'm, kazdy zna moje zdanie co do tego transferu, wiec ja sie tu nie mieszam.

Znalazlem dwie powalajace kompilacje z Davidem Lee w roli glownej, hehe a jeszcze niedawno (przed sezonem) greg00 smial sie jak pisalem ze Lee powinien byc starterem. Mniejsza jednak o to, dzieki graniu z lawki moze powalczyc o 6th man award, albo MIP (no tu nie musi byc rezerwowym zeby o to powalczyc). Wazne zeby dostawal swoje minuty, zapraszam:

http://www.youtube.com/watch?v=39OfOuEZZKE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrace wam sie na chwile, nie nie o Curry'm, kazdy zna moje zdanie co do tego transferu

Ja tam nie znam :roll: Kiedys pamietam czytalem Twojego posta na temat przejscia Eda do Knicks i pamietam ze chyba sie cieszyles, tylko tyle...

Oczywiscie ze sie cieszylem i ciesze sie nadal, nie zamienilbym Sweeta (ktory zreszta nie zostanie przedluzony w Bykach po tym sezonie, wg ostatnich doniesien) i Tyrusa Thomasa na Edka Curry'ego. Dostaniecie jeszcze od nas 10+ pick w drafcie, a my od was 20+ (blizej srodka 3 dziesiatki niz poczatku) i to moze byc bardzo wazny pick. Ale ze my mlodych graczy mamy sporo i IT dobrze draftuje i zna sie na graczach z koledzu to jakos mnie to nie przeraza. W tej chwili w lidze jest moze z 5 graczy bedacych w stanie zatrzymac EC jeden na jeden, to daje nam sporo mozliwosci. Jego duze braki w obronie i w zbiorkach trzeba jednak niwelowac i "obudowac" go graczami dobrymi defensywnie, wtedy przyjda wygrane. Druzyna ciagle jest w przebudowie, dlatego ja nie panikuje jak przegramy tu czy tam. Aha podejscie Edka, checi, praca, zostawanie po treningach, moge sie tylko w samych superlatywach wypowiadac o tych sprawach w jego przypadku.

ps-jego 9 miejsce wsrod centrow do glosowania na ASG swiadczy tylko o tym jak mozna sobie o kant dupy rozbic to smieszne glosowanie :)

edit:

wsrod centrow na wschodzie zeby bylo smieszniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.