Skocz do zawartości

Raptors 2005/2006


torontos

Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?

    • Będą najlepszą drużyną Wschodu :)
      0
    • Awansują do fazy Play-off
    • Zabraknie im bardzo niewiele do awansu do Play-off
    • Będą uczestniczyć w "wyścigu" o wysoki numer w Drafcie 2006


Rekomendowane odpowiedzi

Pomysł z Marburym niezly zalezy tylko ile on lat ma jeszcze ten kontrakt bo Jalena sie pozbywamy po tym sezonie a Marbury

Wiek: Rocznik 77, to jak dobrze policzyłem 28 :wink:

 

Widzisz jest tylko jeszcze jeden problem. Rose'a pozbywamy sie dopiero za 2 sezony, a Marbury'ego az za4, a kontrakt ten sam. Jalen tam truje ostro dupe przez jeszcze 2 lata, a Stefan moze roibt to lekko przez 4 a jak go najdzie to nwaet ostro przez 4 i trzeba szukac znowu wymiany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z Marburym niezly zalezy tylko ile on lat ma jeszcze ten kontrakt bo Jalena sie pozbywamy po tym sezonie a Marbury

Wiek: Rocznik 77, to jak dobrze policzyłem 28 :wink:

 

Widzisz jest tylko jeszcze jeden problem. Rose'a pozbywamy sie dopiero za 2 sezony, a Marbury'ego az za4, a kontrakt ten sam. Jalen tam truje ostro dupe przez jeszcze 2 lata, a Stefan moze roibt to lekko przez 4 a jak go najdzie to nwaet ostro przez 4 i trzeba szukac znowu wymiany...

Torontosowi chodziło chyba nie o wiek graczy, tylko o czas ważności kontraktu Starburego. ;) Ewentualna wymiana Starbury - Rose to dla was dobra okazja. Tylko jest jeden problem, zarówno on, jak i Calderon oraz James to PG. A oprócz Bosha i Villanuevy (obaj PF, też się dublują pozycjami) nie mielibyście zbytnio wartościowych graczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę Wróbel i inni kibice Raps - coacha i GM macie po ch.... fest

O ile jeszcze pod koniec poprzedniego sezou bym sie z tym zdaniem nie zgodził to teraz daje Ci 100% racji 8) W poprzenidhc rozgrywakach Sam miał jakis pomysł na gre, było minęło. Dobrze rozdzialał czas gry, tylko pozycja Centra była nie do konca dobra, teraz nie ma juz tego kłopotu, ale lubuje sie w grze z mała iloscią ludzi. Niech w......ala :!: :twisted:

 

fakt, że Rose zagrał bezndziejnie, ale co mógł zrobic Mitchell? przecież Peterson spadł za faule na 4 sekundy przed koncem IV kwarty, a Bosh w dogrywce - to kto miałgrać? czy nie postawiłbyś na najbardziej doświadczonego gracza zespołu, który jednak ma nieprzeciętne umijętności?...zresztą czy w postawiłbyś czy nie, to i tak nie miałbyś wyboru, bo nikogo niskiego na ławce Raptors już nie było..to nie wina Mitchella, że skład jest taki płytki...

Widzisz tylko sama obecnosc Rose'a nie jest az tak zle widziana, choc zgadzam sie z Redaktorem naczelnym Raptors.e-nba.pl 4 friends Wróblem ze lepiej byłoby zagrac Grahamem. Ale dobra przeboleje niech bedzie Jalen. I tutaj trzeba wykorzystac ze wszysyc spodziewaja sie piłiki na niego i zagrac do kogos innego, bo on ma słąby dzien i jest mało przydatny a tymczasem CharlieV i James przeskakuja sie ktory wiecej trafi. Prosze tylko nie mów mi ze Rose to lider, ze nie jeden mecz juz wygrał, bo ostatnio wiecej z niego nieporzytku niz porzytku. Ostatnio rzadko trafia wazne rzuty, a jak ma juz słaby dzien(wczoraj) to 1/100...

 

Torontosowi chodziło chyba nie o wiek graczy, tylko o czas ważności kontraktu Starburego.

A całego posta przeczytałęs? :wink: Tez miałem te same wachania co Ty, o co tak do konca chodiz, wiec dla pewnosci podałem i to i to. Wiek wprost, a kontrakt mozna było wywnioskowac z dalszej wypowiedzi.

 

Wnioski z dzisiejszego spotkania:

Pierwsza 5:

1Calderon

2James

3Ggraham

4Bosh

5Villanueva

 

Oki, spoko. Zakłądamy ze trade z Knicks nie dochodzi do skutku. I teraz są 2 mozliwosci. Albo Rose zdecyduje sie isc na łąwe albo nie. Zaczynaja sie schody. jezeli sie nie zgodzi to wiadomo zaczną sie jeszcze wieksze fochy, kto wie czy nie strajki(Spee :lol ) i wszystko leci w dól. Zespól to chemia, nawet w najbardziej zgranym, walczacym dla druzyny a nie dla siebie znajdzie sie ktos kto pojdzie za Jalenem i czubek góry lodowej konfliktów ruszony. Poza tym jestesmy na takim etapie gry ze jezeli Rose ma dzien to jest dla nas bezcenny i jezeli nie zechce grac(nie daj Boze ktos jeszcze z nim) to lezymy jeszcze mocniej na dnie. I jak kto woli, ogrywamy tych co są i dwa lata zamykamy tabele i byc moze tracimy Bosha albo próbujemy grac z Rose;m i i tak jestesmy blisko tabeli. Ja jestem za a, jezeli uda sie dogadac z Boshem, a wierze w to, musi to tylko najejsc wczesniej, mamy pewnosci ze kazdy zostaje i mozemy ogywac skłąd. Wierze jednak ze Jalen przy takiej piatce zszedłby dla dobra ekipy na łąwke.

 

marbury jest pupilkiem Thomasa który prędzej wywali Browna niż marburego.Wydaje mi sie żę puszczono tę plotę żeby zmusic stephana do lepszej gry(cel zostal osiągnięty bo NYK wygrali)

 

uuu stary... ostro przegiłeś :roll: Brown dopiero tam poszedł, wszysyc znaja jego powazanie, autorytet i sukcesy z nienajlepszymi teamami(PO).Zawsze za pomoca obrony. W NYK to sie narazie nie ukłąda, jest tam ogromne parcie na sukces, wiec nie wątpie ze nie zawachaja sie zrobic wszystkiego po mysli Browna jezeli tylko spowrotem zaprowadzi ich do elity NBA. Nie mówie teraz o wymianie z Raptors, ale pozycja Browna jest pewniejsza, Stefan jezeli zehce tego LB wyleci, była juz mowa o tym przed RS, ale obiecał ze dostosuje sie do taktyki Larry'ego i bedzie pracował, tak raczej by go juz nie było w NYC. Jezeli chodzi os am mecz to sam Mary zagrał dobrze, zdobywajac sporo punktów, na dobrej skutecznosci, niezle podajac ale raziły mocno straty.

 

Sorki za mój francuski.

 

Po ile bierzesz za lekcje? 8) tak BTW to u mnie zawsze była łacina a nie francuski ale jak zwał tak zwał :wink:

 

PS. Wszyscy macie od 2 tyg tak mało czasu? :evil:

 

Pozdrawiam wszystkich i licze ze jutrzejszy dzien naprawde okaze sie luzniejszy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim moim wpisie chodzilo mi o to ile lat ważne maja konktrakty Rose i Marbury :)

 

Skoro Marbury ma az 4 to nie widze wiekszego sensu tej wymiany. Marbury napewno nie bedzie jakims cudownym uzdrowicielem tego zespolu i po jego przyjciu napenwo toronto nie zaczeloby wygrywac mecz za meczem ale napewo bylaby lekka poprawa jednak to nie jest warte kolejnych 4 lat meczenia sie z kolejna pseudogwiazda.

 

Jedyna pocieszajaca rzecz w tym wszystkim ze im gorsze wyniki tym slabsza pozycja Babcocka i Mitchella a takze powazniejsza pozycja w wyscigu o 1 numer draftu. Slusznei ktos wczesniej zauwazyl ze jesli ten sezon mamy spisac na straty to dobrze by bylo aby Graham Villanueva i Calderon grali jak nadluzej i nabierali doswiadczenia. Nie orientuje sie kto tam teraz pretenduje do 1 numeru draftu w tym roku ale przydalaby sie dobra 2 albo najlepiej center ale to narazie tylko gdybanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz najgorsyz sen staje sie faktem... Nie wierzylismy wszystkim tym co krzyczeli ze Raps bedą na dnie, myslelismy ze są słabsi, a tymczasem zycie okazało sie podłe i spadamy coraz nizej... :evil: przegralismy z Sixers, którzy są w gazie, maja serie 5:0 i zapewne dzisiaj w nocy tez z nimi przegramy... Podobnie jak przedmówca czuje ze powalczymy o jeden z wyzszych picków... O meczu krótko bo nie mam ochoty o tym pisac. Z Jamesa uszło powietrze i po dobrym mecz zagrał słabo. Po % Bosha czuje ze znowu miał trudne pozycje, które musiał sam sobie wypracowywac. Ze strzelców kazdy dalej do tyłu... Vilanueva kolejny dobry mecz, budzi sie, ale sam wyniku na naszą korzysc nie zmieni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co dzieje się w Raptors przechodzi moje najgorsze oczekiwania co do tego sezonu. Nie spodziewałem się aż tak strasznego startu. Ale mam znowu pytanie (ja ostatnio lubie zadawać pytania :wink: ) "gdzie są jakiekolwiek działania pomagające drużynie ?? " Nie przejmują się naciskiem prasy, kibiców, Babcock nic nie robi (nie zwalnia trenera, nie szuka wolnych agentów), trener nic nie robi, nie ma żadnego pomysłu na gre, sam jest zagubiony i beznadziejny, a i tak zostaje. Ciekawe kiedy zrobią jakiś ruch w tych sprawach, oby nie po 30 przegranych meczach z rzędu. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moze blache stwierdzenei ale Bulls poprzedni sezon zaczeli od 0-9... jak sie skonczylo nie musze chyba przypominac :)

 

ale patrzac realistycznie to nie mam pojecia tak jak przedmowca dlaczego nikt nie robi dymu z tego powodu tam na miejscu... ja dla trenera dalbym jeszcze sznase do max 30 meczu i jelsi nie bedzie radykalnej zmiany na lepsze to niech spier.... najgorzej bedzie jak teraz nam idzie beznadziejnie a pod koniec roku gdy bedzie sie wazyc los 1 picku w drafcie zaczniemy wygrywac... to jest cena przebudowy bo to ze trzeba ten zespol przemeblowac nikt nie ma chyba watpliwosci... rose peterson nasi pozal sie boze centrzy mitchell babcock to sa pierwsi do wywalenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam 0-8....

 

po emocjonujacym spotkaniu raps przegrali 121-115

 

znowu mecz ustawila beznadziejna pierwsza kwarta przegrana 28-40... im dalej tym lepiej szlo i to bez tego cwoka rose ktory zagral tylko 7 minut

 

kolejny bardzo dobry wystep mike'a james'a zdobywcy 38pkt przy swietnej skutecznosci... mogl on byc bohaterem spotkania ale an 25 sekund przed koncem meczu nie trafil przy stanie 113-115 dla sixers... no a pozniej zaczely sie rzuty rozpaczy i faulowanie...

 

swietny mecz iversona - 42pkt

 

to bedzie baaaardzo ciezki sezon.... :? :? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co to ma byc za wymaian ale ja jestem jej przeciwny bo jak widzimy james jak ma swoj dzien potrafi zagrac rewelacyjnie i to na naprawde extra skutecznosci a nie oddajac miliony rzutow...

 

co do drugiego pytania to na chwile obecna nie slychac i nikim takim jak np LeBron james bo kolejna zapowiada megagwiazda przyjdzie do NBA za 2 lata a chodzi o OJ Mayo wiec w tym roku moze w trakcie sezonu ktos sie taki pojawi a najlepiej zeby byl to center...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadamy spadamy i w sumie to nie wiem kiedy sie podniesiemy, kiedys musi to nastąpic ale im dalej w głab sezonu tym zaczynam coraz mniej wierzyc ze to bedzie najblizszej nocy :? 3 ostatnie mecze w tym 2 przegrane po zacietych koncówkach a z SSS to mecz mielismy, ale uleglismy na zyczenie. Znowu fatalnie zawalilismy I kwartę i dalej gonilismy wynik ale niestety nie udało się. Wreszcie na poziomie Bosh, moze dosta wiecej piłek. Rewelacyjnie James, jak ma mecz to potrafi zagrac, trzeba tylko umiejetnie to wykorzystać. Vilanueva spuscił z tonu, ale i tak nie ma na co narzekać. Strzelcy dalej daja ciała. Dobrze ze Rose grał tak krótko bo nie ma formy, nie wyraza zbytniego entuzjazmu gra w Raps, wiec nie widzie powodu by trzyamc go na parkiecie. Na + Graham, ale szkoda ze prawi 50% pkt zdobył z osobistych. Patrze tak dalej i widze mecze z Celtics, Heat, Kings, LA Clippers, GSW, Mavs, Grizzlies i Hawks. Patrząc obiektywnie środek nas ogra, Niedzwiadki wygladaja najsłabiej, ale dobrze zaczęly sezon, w przeciwienstwie do nas. Celtics graja w sumie zgodnie z oczekiwaniami, czyli lepiej od nas, ale wierze ze uda sie z nimi wygrac. No i Hawks, jak nie oni to juz chyba nikt... Mam jednak nadzieje ze uda sie wczesniej wygrac niz 2 grudnia.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może jestem optymistą nie z tej ziemi :wink: ale licze na wielką niespodzianke z Miami Heat w niedziele, kiedy będziemy mogli ten mecz oglądać w C+ :) Ale było by fajnie, wielki mecz Bosha, James'a i CV :lol:

 

Niestety po tak fatalnym początku sezonu nie wydaje mi się, aby nasi gracze potrafili powalczyć o coś więcej niż first pick in draft 2006. Najbardziej chyba bym się śmiał, jakby jeszcze Babcock dokonał bardzo złego wyboru w drafcie i pogrążył nas całkowicie. Ale to narazie dalekie dalekie gdybania. Wróćmy do rzeczywistości.

 

Chłopaki widać, że się starają: James rozgrywa drugi mecz życia, Bosh wraca na fotel lidera, CV i Graham zaczynają grac naprawdę na poziomie. Jedyny, który tu nie pasuje to Rose. Wolny, anemiczny, nieprzydatny, psuje atmosfere. Mitchell powinien dać grać jaknajwięcej młodym, którzy widać palą się do gry. Ci młodzi ludzie, ktrórzy dopiero smakują gry w NBA są naprawdę ambitni co widać na boisku. Brakuje im jakiegoś mentora, ale może Bosh będzie tym mentorem (3 sezon już w NBA gra) bo Rose i Peterson jakoś się nie sprawdzają jako weterani dla przykładu.

 

Moim zdaniem grę w swoje ręce powinien wziąć Bosh z resztą młodych chłopaków i bawić się koszykówką jak to robił CB#4 w meczu z SSS (jego reakcja po dobitce była świetna, aż mi adrenalina się podniosła :) ) , bo Rose widać nie traktuje tego z uśmiechem.

 

Oby tylko Mitchell nie trzymał staroci na boisku za długo. Jak zresztą wielu z nas zauważa ten zespół jest budowany na przyszłość, za rok nowy nabytek draftu (sądząc po tym sezonie będzie wysoki numer) młody gracz, także palący się do działania. To może naprawdę napawać optymizmem na następne lata. Oby tego nie zepsuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najjbardziej chyba bym się śmiał, jakby jeszcze Babcock dokonał bardzo złego wyboru w drafcie i pogrążył nas całkowicie.

Albo ja jestem dziwny albo ty masz specyficzne poczucie humoru 8) :wink:

 

Ja może jestem optymistą nie z tej ziemi ale licze na wielką niespodzianke z Miami Heat w niedziele, kiedy będziemy mogli ten mecz oglądać w C+ Ale było by fajnie, wielki mecz Bosha, James'a i CV

Masz racje, jesteś wielkim optymista, ale to dobrze ze wiara nie umiera, bo jak bysmy sami niewierzyli ze zwyciestwo jest mozliwe to raczej nie trafiłoby sie slepej kurze ziarno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest blisko, ale zawsze jakos wychodzi tak ze w ogólnym rozrachunku wychdozimy gorsi. Zaczelismy dobrze(z Sixers 2x fatalnie), wiec wydawałoby sie ze idize w dobrym kierunku, a tak dalej dostalismyw dupe. Fajnie ze wreszcie przebudził sie Mo Pete, licze ze jak juz zagral dobrze to w jego stylu-pojdzie za ciosem. Na Rose'a to juz nie mam siły, chłopak bije wszelkie rekordy, gracz dobry a u nas gra fatalnie, jakby od niechcenia. Bosh znowu dobrze. Vilanueva niezle, ale % lezały. Nie ma co wiecej pisac, bo sie człowiek jeszcze mocniej wnerwi niz jest wnerwiony. Teraz mecz z Heat, który dizsiaj pokonali rozpędzonych Sixers. NIe wierze, choc chce wierzyc, i pragne by sie sprawdziło(chodzi o słowa Wróbla o naszym zwuyciestwie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że z tego sezonu nic już nie będzie. Po tak katastrofalnym początku sezonu zarząd powinien podjąć jakieś kroki. A nie sory, podjął się zatrudnienia 34 letniego weterana Derricka Martina :? Nie wiem zupełnie po co on drużynie. Nam potrzebny jest strzelec, ktoś od zdobywania punktów, albo center od zbiórek i walki na tablicach, a nie gracz od pouczania innych (i tak nic wielkiego nie osiągnął i nie był super PG). Od tego jest trener, ale jak widać nie radzi sobie on wogóle.

 

Podejrzewam, że gdybyśmy posiadali porządnego GM-a to Mitchell już by nie trenował Raptors. Niestety on nadal jest i zapowiada się, że dalej będzie źle.

 

Jak narazie jedynym pozytywem jest dobra forma Bosha, Villanuevy i James'a, czyli tych, na których się liczyło przed sezonem. Peterson jest cieniem samego siebie sprzed roku kiedy zdobywał po 30 pkt, po odejściu Cartera, a Rose to wiadomo, niepotrzebny wogóle. Coraz bardziej jestem przychylny wymiany z jego udziałem, nawet za kogoś mniej wartościowego.

 

Kolejna sprawa to sytuacja pod koszem. Po raz kolejny gramy bez centra. Nie ma kto zbierać i przez to przegrywamy walke na tablicach, co w rezultacie daje pkt. przeciwnikom. Araujo ostatnio zagrał całe 4:33 min, a Woods wogóle nie pojawił się na parkiecie. Niskim składem jaki wystawia Mitchell nie wygramy żadnego meczu. Bonner na "5", zero gry Woodsem, Araujo czy Aaronem :? No przepraszam bardzo, ale są inne manewry.

Mali gracze są dobrzy (James, Calderon, Peterson, Graham), ale niestety bez walki na tablicach nie ma z nich pożytku.

 

Naprawde nie wiem co musi się stać, aby działacze zaczęli coś robić sensownego . :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Extra seria Według mnie Toronto będzie miało serie przegranych 2cyfrową

a z Heat dostaną kosmiczne baty

Niestety, musze się z tobą zgodzić :D .... chociaz bylaby wielka niespodzianka jakby z Heat wygrali ( lol )

 

Naprawde nie wiem co musi się stać, aby działacze zaczęli coś robić sensownego .

Musimy zebrac ekipe, znaleźć sponsora i jedziemy zabarykadowac sie w Air Canada Centre z resztą fanów z Toronto i 'okolic' .... :?

 

ps. no i przekonac Bill'a Gates'a zeby został GM'em raps .. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.