Chicago Bulls 2011/12

[microlab]

Za to kochamy Thibodeau! Brawo Tom, COTY! Nie udało mu się jeszcze zajechać Denga, bo skurczybyk rodem z Sahary, ale spokojnie, może w następnym sezonie się uda!

 

/post pisany pod wpływem niemałego wkurwienia

Edytowane 28 Kwietnia 2012 przez microlab

[croolick]

Reports say that Derrick Rose has torn ACL and MCL. Will miss remainder of season

[Lukic]

za to kochamy thibodeau! Brawo tom, coty! Nie udało mu się jeszcze zajechać denga, bo skurczybyk rodem z sahary, ale spokojnie, może w następnym sezonie się uda!

rotfl.

[microlab]

Przepraszam, masz rację, ChiTown nie dowiozłoby tej przewagi w bez Rose'a, przecież bez Bulls to Rose+11 wkładów do koszulek. Aha, a te winning streaki pod jego nieobecność to wynik nieokiełznanej dominacji Barlosa Boozerna pod koszem, która ostatnio jakoś zniknęła.

 

/post pisany pod wpływem niemałego wkurwienia

[VeGi]

Cholernie szkoda mi Derricka. Opanowany, młody superstar, mający tony pecha w tym sezonie. Oby wrócił w 100% zdrowy w następnym sezonie.

[GooFy]

Rose out for the season with torn ACL. Dziękuję dobranoc. Nie ma co się podniecać, że udało się zdobyć 1 seed bez niego. Playoffs to nie RS, przejście Sixers będzie graniczyło teraz z cudem.

[Lukic]

Rose out for the season with torn ACL. Dziękuję dobranoc. Nie ma co się podniecać, że udało się zdobyć 1 seed bez niego. Playoffs to nie RS, przejście Sixers będzie graniczyło teraz z cudem.

Sixers są jak najbardziej do przejścia. Z tym że teraz zrobi nam się fajna seria Nowe obstawiania?

[GooFy]

Jeszcze kilka przemyśleń mi się nasunęło. Szkoda chłopaków, którzy przelewali krew i pot za ten 1 seed. Przelewali krew i pot mając w perspektywie HCA i zdrowego Rose przeciwko Miami. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co teraz czują. I można zwalać winę na Thibsa, ale chcieliście żeby Rose się ogrywał a kiedy ma to robić jeśli nie w takich momentach ? +20, przeciwnik zrezygnowany, słaby defence. Kolejna irionia losu polega na tym, że zrobił to sobie sam. Nikt go wtedy nie dotykał.

[Luki]

Wg mnie nie ma co gdybać. Rose po tak ciężkim sezonie(właściwie non stop kontuzje) NIGDY nie był sobą i jestem na 100% przekonany, że nigdy nie doleczył w 100% wcześniejszych kontuzji i nie był przygotowany do gry tak jak powinien. O stałoby się to tak czy siak.

 

Jednak Rose był tym promyczkiem dla Chicago na pobicie Miami a teraz niestety już tego nie ma.

 

Co do przejścia Philly - chłopaki mogą się troszkę podłamać, ale mimo wszystko powinni ich pocisnąć. Z Bostonem dobrze się matchupują, ale jednak mimo wszystko bez swojej gwiazdy może to być za mało.

 

I tak jak któryś przedmówca, mam nadzieję, że Rose wróci zdrowy w 100% w przyszłym sezonie.

[mycek]

co to znaczy 100%?

nie ma opcji by rose z taka kontuzja- nawet wyleczona - odzyskał to na czym opierał gre, czyli szybkość, zwinnosc, pierwszy krok. To juz jest koniec tamtego derricka rose'a.

Bulls teraz powinni zaryzykować z howardem, tyle mam do powiedzenia.

czesc.

[Luki]

Niemal z każdej kontuzji da się powrócić na 100%. Blake też miał rozjebane kolano i pauzował przez rok czasu.

 

Szczęściem w nieszczęściu dla Rose'a jest to, ze jest bardzo młody i to daje szanse na pelne wyzrowienie. Na razie niema co panikować.

[Maciek9020]

co to znaczy 100%?

nie ma opcji by rose z taka kontuzja- nawet wyleczona - odzyskał to na czym opierał gre, czyli szybkość, zwinnosc, pierwszy krok. To juz jest koniec tamtego derricka rose'a.

Bulls teraz powinni zaryzykować z howardem, tyle mam do powiedzenia.

czesc.

A ja jestem zdania, że po takiej kontuzji mozna byc jeszcze lepszym w tych względach, gdyż będzie robił o wiele więcej różnorodnych ćwiczeń wzmacniających itp.itd niż zazwyczaj. Do tego Rose ma chyba świetną genetykę. Większy problem to może być u niego w głowie, a nie w nogach.

Luki już napisał Ci przykład Blejka, gość po rocznej kontuzji kolana ma większa eksplozywność i skoczność niz przed.

[Cloud]

Szkoda Rose'a. Cały rok miał taki pechowy, co jest dziwne, bo wcześniej chyba nie miał zbyt wielu kontuzji. Myślałem, że to będzie okaz zdrowia podobny do Lebrona.

Żal mi i Derricka i Bullsów, bo przecież po takiej kontuzji nie wiadomo jak Rose będzie grał jak już wróci. Oby poskładali go tak, żeby był mógł grać tak jak wcześniej, bo inaczej to będzie wielka strata dla NBA.

[KIJEK_PL]

Może wyjdę na niepoprawnego optymistę, ale Bulls'ów bym jeszcze nie przekreślał. Fakt, że bez Rose'a to nie ta sama drużyna, ale mimo wszystko uważam, że do finału konferencji spokojnie mogą dojść i powalczyć z Miami.

[Cloud]

Do finału konferencji dojść mogą, ale z Miami beż Rose'a raczej nie mają żadnych szans. Niestety.

[samekontuzj]

wszystko zalezy od JL III hehe

[mhm mozesz]

A ja jestem zdania, że po takiej kontuzji mozna byc jeszcze lepszym w tych względach, gdyż będzie robił o wiele więcej różnorodnych ćwiczeń wzmacniających itp.itd niż zazwyczaj. Do tego Rose ma chyba świetną genetykę. Większy problem to może być u niego w głowie, a nie w nogach.

Luki już napisał Ci przykład Blejka, gość po rocznej kontuzji kolana ma większa eksplozywność i skoczność niz przed.

Tylko, że Blake miał operowaną rzepkę co trochę zmienia. A to co będzie miał Rose jest poważną operacją. Fakt, że medycyna w USA stoi na zdecydowanie wyższym poziomie niż ta w Polsce ale znam kilka osób które po tej kontuzji i operacji gdzie wszystko poszło ok później mieli mega problemy z operowaną nogą.

[tomeczeg20]

Może jestem niepoprawnym optymistą, ale wydaje mi się że Bulls zdobędą w tym roku mistrzostwo. Po fatalnej kontuzji Derricka wszyscy zawodnicy z Bulls zepną się i będą chcieli dla niego zdobyć mistrza. Wiem że to szalony scenariusz, ale to NBA...where amazing happens

[GooFy]

Albo załamią się i będą myśleć już tylko o następnym sezonie. Po ACL się żyje i gra normalnie. Problemem będzie tu blokada umysłowa. Po takim sezonie w którym co chwila coś się z nim działo może już nie grać tak jak kiedyś.

Edytowane 29 Kwietnia 2012 przez GooFy

[krecik013623]

Kibice Bulls muszą się modlić żeby Rose nie skończył jak Roy..

Ale według mnie Rose wróci i będzie grać to co rok temu, tylko tera potrzebuje dużo czasu na wyleczenie się definitywnie z kontuzji.