Skocz do zawartości

Sonics - jakie wnioski / zmiany?


Key

Rekomendowane odpowiedzi

podobno Wizards nie zadowalaja sie pozyskaniem Danielsa. Mysla takze o sciagnieciu Rona "Flipa" Murraya. Natomiast PTB, ktorzy juz wyrzadzili nam spora szkode kradnac McMillana interesuja sie powaznie Damienem Wilkinsem, z ktorym wiaze spore nadzieje co do przyszlosci Sonicsow.

Flip ma nieco podobna sytuacje do Radmana, gracz z przyszloscia, ale nie w Seattle. Poprostu to taki gracz, ktory znalalz sie w zlym miejscu o zlym czasie. W zeszlym sezonie ze wzgledu na wysmienita rotacje na PG/SG on raczej wypadl z obiegu. Teraz gdy bieda co raz wieksza wsrod guardow u nas to pewnie mial by wiekszy udzial w grze, ale nie wiem czy go zadawalajacy. Murray jest restricted i trzeba go uwazac (zwazajac na to, ze sam chce odejsc) dobre mieso transferowe oczywiscie w formie sign & trade.

Co do Wilkinsa to tez bylbym wkurozny jesli by go nie podpisali. Pamietajmy, ze teraz dla nas wieta trojca, ktora poprostu trzeba podpisac to Radman. Evans i Wilkins.

Spodobalo mi sie zachowanie Hawks, ktorzy z racji tego, ze sa posmiewiskiem ligi musza walczyc podwojnie o znanych FA. Curry'ego z Bulls z lotniska przywiozla limuzyna, byl jakis bankiecik, pokazywano filmy z meczami z jego udzialem, a wrazenie jakie to zrobilo na graczu mozna opisac slowami "opadla mu kopara". Chcialbym by SSS zadzialali tak zdecydowanie w stosunku do np. Stromile'a, moze wtedy bylby u nas.

Rozumie, ze przypadek Hawks to moze przesada, jednak zbyt leniwa polityka transferowa jak wskazuje wiele spekulacji byla jedna z przyczyn utraty McMillana, a kto wie czy i nie Danielsa.

Key - co do s'n't Radmana to bylbym ostrozny. Nie pozbywalym sie go zbyt latwo. Facet wszystko co najlepsze ma jeszcze przed soba. Moge sie mylic ale moze byc graczem o talencie podobnym do Stojakovicia, ktory moze eksplodowac. Dlatego pozbycie sie go zbyt wczesnie moze spowodowac, ze bedziemy pluli sobie w twarz.

Ja Radmana cholernie lubie zwlaszcza za jego wszechstronnosc. Tyle tylko, ze przy jego podejsciu do pozycji bench player nie wiem czy bedzie z niego pozytek. Oczywiscie tez nie wymienialbym go na hura, ale gdy tylko jego marudzenie bedzie mialo dalszy ciag (w uciazliwej formie dla atmosfery w teamie) to starannie szukalbym kogos solidnego, kto moze go nam zastapic. Niestety opcja z Swiftem odpadla.

 

-------------------------------------------------------------------------------------

EDIT:

Podobno wedlug prasowych doniesien Sonics zaczynaja co raz bardziej starac sie o zatrzymanie w skladzie pary Flip & Radman.

 

Konkretnie co do Flipa to wiadomo, ze jego wartosc (a raczej przydatnosc) dla Sonics wzrosla. Mowa jest o 3 letnim kontrakcie na 2-3 mln za rok. Nieoficjalne info niesie, ze Murray oczekuje cos w granicach kontraktu Danielsa tj 5 mln na rok. Jednak rownie nie oficjalna wiadomosc to to, ze Sonics wyrownaja kazda inna oferte co zapewni im podpisanie Murraya.

Sadze, ze w obliczu marnego backupu u nas w srod guardow dobrze robia. A i teraz Murray dostanie wiecej min. Obawiam sie tylko jednego, Murray ma to do siebie, ze gdy nie wychodzi w 1st 5 i nie gra odpoiwiednio duzo to prezentuje sie marnie, jakby to byl kwestia psychiki, zobaczymy.

 

Pozniej mowia tez o tym jako by back up dla Ridnoura to ma byc tani, solidny nabytek. Moze nie zasadniczo, ale jednak spaleni sa na starcie Jaric, Watson czy Mighty Mouse. Wspomniane byly takie nazwiska jak Howard Eisley, Keyon Dooling czy Juan Dixon.

 

Sonics po zabackupem dla Ridnoura musza myslec o jakims C, stad tez ich ostroznosc w wywalaniu kasy na backup PG. Sonics uwzgledniajac juz kontrakt Allena beda mieli do wydania na FA 14 mln plus 5 mid level. A wiec jesli tylko jest cos na tyle ciekawego na FA co nas zainteresuje z kasa jakichs wielkich problemow nie powinno byc. To pocieszajace po tym jak wczeisnje bylam owa, ze z kasa krucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pare sow o Snics, zeby nie tylko Key tu pisał. Jak wiemy obroncy, ktorzy sa w rosterze Sonics to tylko Luke Ridnaur (nigdy niewiem jak to sie piszę) i Ray Allen. Murray jest FA, a o Danielsie to juz kibice SSS chyba zapmnieli. Dlatego management Seattle chce przedluzyc umowę z Flipem. Mysle ze sa na to szanse ze wzgledu na to ze jest obecnie mal guardów w rosterze Sonics i Flip mialby szanse byc w scislej rtacjii na pozycjach SG, w ostateczności PG, tylko oczywiscie za rozsadne pieniadze. Do tego jeszcze Juan Dixon, ktorego wartość podnisla sie po niezlych rozgrywkach posezonowych (chocby 35 punktw przeciwko Bykom w meczu numer 4) to typowy combo guard, ktory moze grac zarowno na PG jaki SG. Najlepszy rezerwowy obrnca z Waszyngtonu zamienia sie miejscami z najlepszym rezerwoym wsrod guardow z Seattle. Ciekawe tylko jaki kontrakt dostane Dixon, IMO maksymimum to 3-4 banki za sezon gry. W obliczu tych wzmocnień, maleja prawie do zera szanse pozostania w Sonics Wilkinsa. Ale nie zostanie on na lodzie bo bardzo interesuje sie nim PTB, a sam zainteresowany ze chcialby tam grac ze wzgledu na obecnść tam Nate'a McMilana.

 

Cos cicho ostatnio o wyskoich Sonics, czyli o Evansie i Radmanie, choc ten drugi dostal ofertę kontraktu, jedfnak z niej jest niezadowolony. Ciekawe czy obaj zostana w Seattle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle malo czasu i pisze w swoim topicu :)

Minelo troche czasu od tego co ost pisalem. Czy wiele sie zmienilo, owszem.

Po za Danielsem w Wizards, Mr Sonicsem w PTB i Weissem jako naszym glownym coachem troche zmianie ulegl uklad FA.

Swift odpadl juz wczesniej. Teraz wiadomo, ze trzeba bylo lapac cos zapasowego. Jak wczesniej spekulowala prasa, tym zapasowym kolem mial byc Drobnjak, niestety nawet Peja nam uciekl do jakiejs tam Europejskiej Vittiori. Z dosc waskiego rynku FA jaki mamy tego roku nie za bardzo jest juz kogo wyluskac. Stad tez podejrzewam, ze Sonics raczej dadza sobie spokoj z pozycja C i obstawia ja gowniarzami tj Petro i Swit, ktory dosc dobrze radzi sobie w summer league. Do tego mamy (na razie) "maly" tlok na pozycji PF i sadze, ze dosc czesto wlasnie zawodnicy z PF zamiennie beda wystepowac na C.

 

Teraz slow kilka o pozycji PG/SG, ktora dzieki zatrzymaniu Murraya i dokoptowaniu Dixona wlaciwie miala byc dosc dobrze zabezpieczona. Dodalo by sie jeszcze na wszelki wypadek jakiegos Cleavsa i rotacja wsrod guardow doprawdy nie byla by zla. Niestety Dixona z przed nosa sprzatneli nam PTB. Tak po tym co czytam to zaczynam sie zastanawiac czy czasem PTB nie mialo jakiegos spisku przeciwko Sonics :)

Najpierw sprzatneli McMillana, potem glosno bylo i dalej jest o przejsciu do Blazers Wilkinsa, no i te ost sprzatniecie Dixona daje do myslenia.

Pomijajac ironiczna teorie spiskowa PTB, zaczynam powoli zgadzac sie z autorami artykulow z Seattle Post Intelligencer, ktorzy juz po utracie Mr Sonica otwarcie twierdzili, ze to zadna potrzeba zmiany u Nate'a tylko nikle zaangazowanie i zbyt malo agresywna polityka transferowa managmentu Sonics odpowiada za obecny stan rzeczy. Z Danielsem i Dixonem (byl na wizycie w SEattle, samzainteresowany klubem, Sonics niby tez) zdaje sie bylo podobnie. O Swifcie nic nie mowie bo tutaj raczej bylo wiadomo, ze wiecej on ma do gadki niz Sonics.

Slyszy sie, ze reszta tez maja jakies plany odejscia tj Evansa wiaza z Wolves, Wilkinsa jak juz mowilem z PTB, a Radmana w zasadzie mozemy zobaczyc w przyszlym RS wszedzie.

Zastanawia mnie tylko fakt czy obwiewszczenie wladz Sonics jako by byli otwarci na sign & trade w przypadku Murraya i Radmana jest zagrywka w stylu: Zobaczymy ile w staniej estesmy za nich wyciagnac? czy moze na serio chca doprowadzic do wymiany. Podobno sa toczone rozmowy z kikoma klubami jednak nie wiadomo jakimi. Nieoficjalne zrodla mowia m. in. o Hornets, a moze jednak malo prawdopodobna plotka o zamianie Magloire-Radman jest realna. Jamaal dostaje jakies 8,5 banki na rok. Sonics oferowali Radmanovi nie cale 7, a wiec albo trade z udzialem jeszcze kogos, albo jesli Hornets by sie zgodzili podwyzszenie oferty dla Radman o jakies 1,5 mln (co by dawalo po nad 8 mln) i sign & trade.

 

Z innej beczki, to mogli by w ogole podniesc oferte dla Radmana lekko o ponad 1 mln i mial by 8 mln, ktorego raptem zadowala. Dla mnie wlasnie 8 mln to byla taka gorna granica.

 

Po tym wszystkim co juz doszlo do skutku (Mr Sonics, Daniels) i co nie doszlo (Swift, Dixon oraz plotki na temat Radmana, Murraya i Evansa) naprawde zaczynam sie cholernie bac. Narazie dzieje sie co najgorsze po za Allenem. Inaczej to sobie wyobrazalem, cale szczescie w tym, ze czesc naszych FA to restricted, bo inaczej byla by juz totalna klapa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym wszystkim co juz doszlo do skutku (Mr Sonics, Daniels) i co nie doszlo (Swift, Dixon oraz plotki na temat Radmana, Murraya i Evansa) naprawde zaczynam sie cholernie bac. Narazie dzieje sie co najgorsze po za Allenem

I calkiem slusznie ze zaczynasz sie bac,bo oprocz Allena rzeczywiscie wszystko idzie akurat w odwrotnym kierunku niz isc mialo.

Nawet wspomniana wyzej przez Ciebie rotacja wsrod guards bylaby delikatnie mowiac mizerna biorac pod uwage ze ekipy ktore w zeszlym sezonie byly daleko daleko za Sonics teraz sie wzmocnily i kadrowo przebijaja ponaddzwiekowcow.

Sam Allen to na dzien dzisiejszy za malo by ta ekipa o cokolwiek powalczyla (aa no i rashard,przepraszam).Narazie WALKA o miejsce numer osiem to bylby sukces tego teamtu.

Sonics zrobili jeszcze jedna dobra rzecz oprocz przedluzenia Allena-pozbyli sie Jamesa,szkoda tylko ze przy okazli pozbyli sie trenera i polowy skladu.

Marnie,naprawde marnie poki co wygladaja Sonics przed zbizajacym sie sezonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet wspomniana wyzej przez Ciebie rotacja wsrod guards bylaby delikatnie mowiac mizerna biorac pod uwage ze ekipy ktore w zeszlym sezonie byly daleko daleko za Sonics teraz sie wzmocnily i kadrowo przebijaja ponaddzwiekowcow

Gdyby na poyzcji PG/SG miec czworke Ridnour/Allen/Dixon/Murray i do tego jako zapychacz dziur czsaowych Cleaves to raczysz sobie kpic mowiac, ze rotacja byla by mizerna. Byla by calkiem nie zla niezaleznie od tego czy konkurencja sie wzmocnila czy nie. Fakt,faktem ze nie to co w zeszlym RS gdzie mieli najlepszy bench i wysmienita rotacje wsrod guardow, ale okreslenie mizerny to nie ta bajka.

Sam Allen to na dzien dzisiejszy za malo by ta ekipa o cokolwiek powalczyla (aa no i rashard,przepraszam).Narazie WALKA o miejsce numer osiem to bylby sukces tego teamtu.

Zdaje sie nie znamy nazwisk Radmanovic, Ridnour czy Evans, a moze nawet Fortson czy Wilkins (choc tego ostatniego mozesz nieznac, to jesli ogladales konfrontacje Sonics w PO to powienienes)

Sonics zrobili jeszcze jedna dobra rzecz oprocz przedluzenia Allena-pozbyli sie Jamesa,szkoda tylko ze przy okazli pozbyli sie trenera i polowy skladu.

Akurat pozbycie sie Jamesa nie jest jakkolwiek powiazane z cala reszta.

Co do pozbywania sie Jamesa to sie w miare zgadzamy, choc jesli Big JJ zostal by za max 2,5 mln na rok to bym go zostawil.

Marnie,naprawde marnie poki co wygladaja Sonics przed zbizajacym sie sezonem.

Jeszcze troche czsau zostalo do RS, awiec nie srkeslajmy ich na starcie. Chyba, ze wlodarze Sonics beda postepowac jak dotychczas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec moze o wielki wyjasnisz mi kimze jest Murray tudziez Cleves,taka "rotacja" tylko po to by zawodnik wszedl na parkiet i postal 5 minut by Ridnour mogl sie napic Gatorade to zadna rotacja (to apropos Clevesa)

 

Co do wymienionych przez Ciebie nazwisk takich jak Radmanovic,Fortson czy Wilkins to racz spojrzec na sklady innych ekip ktore beda sie ubiegaly w tym roku o PO i wtedy przyloz do nich np. Fortsona.

 

Jesli chodzi o caloksztalt Sonics to w zeszlym sezonie byla to naprawde swietna ekipa a bylo tak dzieki:

1)Allenowi

2)Nate'owi

3)Rashardowi

4)Ridnour'owi

5)zmianie jaka dawal daniels

6)nadspodziewanie dobrze grajacych podkoszowych.

 

Z tym ze 2 punktow juz w tym sezonie nie ma a punkt ostatni jest mnie pewny niz sam udzial Seattle w PO za rok.

 

I wbrew pozorom az tak bardzo ich nieskreslam,maja jeszcze czas na jakies zmainy,ale coz oni takiego moga zrobic skoro stracili trenera i jednego z najlepszych zmiennikow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec moze o wielki wyjasnisz mi kimze jest Murray tudziez Cleves,taka "rotacja" tylko po to by zawodnik wszedl na parkiet i postal 5 minut by Ridnour mogl sie napic Gatorade to zadna rotacja (to apropos Clevesa)

Nie wiesz kim jest Murray? Hmm.. A ja myslalem,ze tego Pana przedstawiac nie trzeba. Nie wiem czy interesujesz sie od zeszlego sezonu NBA, ale jak nie to powinienes wiedziec do czego zdolny jest Murray. Ostatni jego sezon to raczej ogony czasowe i to glownie ze wzgldu na AD. A o ile znasz Flipa, on potrzebuje torche czasu na parkiecie zeby cos pokazac, jako zmiennik pary PG/SG w nadchodzacym sezonie mysle, ze jakies 20 min na mecz bylo by w jego zasiegu. A wiec Ridnour z allenem dosc duzo beda musieli pic tego Gatorade'a. :D

Co zas tyczy sie Cleavesa, to moze jako mniej obeznany w Sonics mozesz nie wiedziec, ze dosc obiecujaco prezentowal sie w jednej z Summer League. To nie jakis pewniek, ale dobry prognostyk, zwlaszcza, ze mial by byc zaklejaczem dziur czasowych.

Co do wymienionych przez Ciebie nazwisk takich jak Radmanovic,Fortson czy Wilkins to racz spojrzec na sklady innych ekip ktore beda sie ubiegaly w tym roku o PO i wtedy przyloz do nich np. Fortsona.

Fortson po za swoja nerwowoscia i brakiem stabilizacji emocjonalnej i tak spelnial swoja role dobrze, nawet gdy prowadzil w dziedzinie FPG w calej lidze.

Wilkins to prospekt na przyszlosc, pokazal w RS i w zwlaszcza w PO (pod czas kontuzji Lewisa), ze potrafi zdobywac punkty i zbierac.

O Radmanie nie ma co rozmawiac, bo chyba wiesz, ze wraz z Danielsem rok temu byli kandydatami do 6th man award, do tego jak bys sie zaglebil w tajniki Sonics, to bys wiedzial, ze Vladek mial dosc duzy wplyw na team. Wieksozsc jego meczy na dobrym poziomie byla powiazana z wygranymi Sonics.

Jesli chodzi o caloksztalt Sonics to w zeszlym sezonie byla to naprawde swietna ekipa a bylo tak dzieki:

1)Allenowi

2)Nate'owi

3)Rashardowi

4)Ridnour'owi

5)zmianie jaka dawal daniels

6)nadspodziewanie dobrze grajacych podkoszowych.

 

Z tym ze 2 punktow juz w tym sezonie nie ma a punkt ostatni jest mnie pewny niz sam udzial Seattle w PO za rok.

Jak dla mnie to bzdury opowiadasz. Na dzien dzisiejszy nie istnieje punkt 2 i 5, przy czym punkt 5 jest jesszcze do wyjasnienia, choc tez watpie, ze bedzie to zamiennik klasy Danielsa.

Zas co sie tyczy punktu 6 to rozbawiles mnie do lez. Ta kwestia to dlamnie kwestia , w ktorej jestem najbardziej spokojny, jesli tylko zostana ci zawodnicy co sa.

 

Przede wszystkim zacznijmy od tych nadzwyczajnych podkoszowych.

Jedynym zaskoczeniem moze byc James, ale to tylko koncowka RS (pojedyncze przeblyski w ciagu calego RS) i seria z Kings w PO. Cala reszta RS to jego gra jak zawsze, moim zdniaem ich frontcourt prezentowal sie dobrze.

 

Po kolei, Jamesa juz mamy za soba:

 

-Potapenko, gral ogony czsowe i wystepowal w niewielu meczach, zero wplywu na frontcourt, chyba, ze liczysz koncowki meczu juz z przesadzonym wynikiem

 

-Siwft, wplyw na gre rownie wielki jak Vitaly'ego, chlopak sie szlifuje, ten sezon da mu wiecej szans, a tak BTW, wysmienita forma w Summer League.

 

-Evans, rzeczywiscie nadzwyczajny wystep, gosc juz od dwoch sezonow robi duze postepy, zaskoczony to mogles byc jak stawial pierwsze kroki na wysokim poziomie. Wczesniejsze dwa lata to jego staly postep, przy czym teraz dostal wiecej min, ktore nalezycie, wykorzystal. Czemu mnie nie dziwi taka, a nie inna gra Reggiego. Ale teraz omze zagra jeszcze lepiej, ale dla Ciebie pewnie nie?

 

-Fortson, to rzeczywiscie zaskoczenie, gosc miewal juz jeszcze poprzednich lubach srednie na poziomie oscylujacym wokol 16-10, albo i nawet 18-12 (podaje z pamieci). Bad Boy cala para, z czego jest znany nie od dzis. W Sonics co prawda moze mniej utrzymywal nerwy na wodzy niz wczesniej, ale swa walecznoscia i zacietocia robil to co do niego nalezalo. Zdaje sie bazujesz na jego sezonie w Mavs, gdzie ze wzgledu na tlok kadrowy gral ogony czasowe. Wielkie zaskoczenie, gral doprawdy nie spodziewanie dobrze.

 

-Radman jeden z najlepszych benchow, czesto pierwszy zmiennik Big JJ'a. Doprawdy gral niespodziewanie dobrze, chlopak gra od co najmniej 2 lat nabardzo dobrym poziomiei czyni postepy, doprawdy nie szlo si spodziewac, ze bedzie gral co raz lepiej. Teraz zagra pewnie jeszcze l;peij, a moze nie?

 

-Collison, po przesiedzianym rookie seasonie ze wzgledu na kontuzje w koncu dostal szanse. PRzed swoim rookie seasonem, spodziewano sie, ze ebdziez niego calkiem niezly PF, w koncu reprezentacja USA itp. Ale byly tez inne przeslanki, ktore mowily, ze bedzie nie zly. W koncu zdrowy zagrali co sie okazuje, Poczatki trudne, ale wraz z rozwijaniem sie sezonu gralco raz lepiej, szlofowal sieco raz bardziej, az w koncu gdy sezon juz byl w pelni czesto osiagal srednie w granicach 15-8. Ten sezon to sadze, ze bedzie jeszcze lepiej. Ale dla Ciebie moze nie ?

 

I tak caly frontcourt nadzywczaj gral dobrze. Teraz odszedl malo znaczacy Big JJ, ktory po za paroma przeblyskami jak zawsze nic nie prezentowal. Doprawdy frontcourt to nasza najwieksza bolaczka.

 

Spiesze sie bo musze uciekac do pracy, wiec mozglem cos pominac, a wiec jesli jest co o czym zapomnialem daj znac, a na pewno uzyskas odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Sonics to bez urazy ale jestem chyba bardziej obeznany niz Ty,jednak nie podkreslam tego avkem ;) widac Ty lubisz tak to mafinestowac ale....

 

 

 

Co zas tyczy sie Cleavesa, to moze jako mniej obeznany w Sonics mozesz nie wiedziec, ze dosc obiecujaco prezentowal sie w jednej z Summer League. To nie jakis pewniek, ale dobry prognostyk, zwlaszcza, ze mial by byc zaklejaczem dziur czasowych.

 

Nie wiem czy s;lyszales,ale kiedys niejaki Maciej Lampe tudziez szymon szewczyk tez dobrze grali w Summer League...reszte sobie dopowiedz ;) bo widze ze SL jest dla Ciebie wyznacznikiem poziomu zawodnika,w takim razie powodzenia ;)

 

 

 

Jak dla mnie to bzdury opowiadasz. Na dzien dzisiejszy nie istnieje punkt 2 i 5, przy czym punkt 5 jest jesszcze do wyjasnienia, choc tez watpie, ze bedzie to zamiennik klasy Danielsa.

Zas co sie tyczy punktu 6 to rozbawiles mnie do lez. Ta kwestia to dlamnie kwestia , w ktorej jestem najbardziej spokojny, jesli tylko zostana ci zawodnicy co sa.

 

 

No skoro takie tuzy podkoszowe jak Evans czy fortson pozwalaja Ci spac spokojnie,tymbardziej z mysla ze graja na Zachodzie to tak jak w poprzednim przypadku powodzenia zycze z calego serca,tylko ze prawda jest taka ze w last season byla to najbardziej lekcewazona przez przeciwnikow podkoszowa para w tej lidze (obok Wizards) takze spij spokojnie,tylko zebys pewnego dnia sie nieobudzil i niepowiedzial " o fuck co oni w ogole graja?"

PS.jesli Radmana zaliczasz do graczy podkoszowych to gratuluje,juz mniejsza z tym ze polowe czasu spedzal na obwodzie, no a poza tym jego porazajaca liczba chociazby zbiorek mowi sama za siebie :)

 

Widze ze troszke jestes w Sonics zapatrzony,tez fajnie,tyle ze proponowalbym Ci zdac sobie sprawe z tego ze ta druzyna stracila czlowieka ktory potrafil ten zlepek przecietniakow (nieublizajac zadnemu zawodnikowi) typu Collison,Evans,James,Murray zebrac w jedna calosc,teraz juz tego czlowieka nie ma,zostala jedna gwiazda,2 zawodnikow powiedzmy niezlego/sredniego poziomu i cala reszta.

Ja oczywiscie ich nieprzekreslam,nieodbieram im umiejetnosci,ale o pozycji albo grze jaka prezentowali w zeszlym roku moga teraz conajwyzej pomarzyc.

Zreszta poczttaj co ty piszesz w ogole-wiarzesz nadzieje z Murrayem czy tez Wilkinsem...przeczytaj to jesczez raz-Murrayem,Wilkinsem (o Clevesie juz niewspomne bo jest to az zbyt zabawne :D )

A wiec jesczze raz-Murrayu i Wilkinsie...to nawet samo w sobie brzmi smiesznie :)

 

Najpierw to nalezy sie pomodlic o to by Allen lekko odepchniety decyzja Nate chcial cokolwiek grac,nastepnie trzeba Radmanovica wyposazyc w podreczny zestaw szybkiej pomocy na wypadek kontuzji,potem miec nadzieje ze te tuzy podkoszowe nibeda lane przez polowe zachodu.

No i wtedy juz mozna rzeczywiscie spokojnie spac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Sonics to bez urazy ale jestem chyba bardziej obeznany niz Ty,jednak nie podkreslam tego avkem

Jestem bardzo ciekaw reakcjii Keya jak to zobaczy. :)

 

Ja jestem mniej więcej po srodku, tzn nie uwazam ze frontocurt jest bardzo siny, ale tez nie trzeba sie o niego strasznie martwić. Siła Sonics bylo to bylo/jest tam kilku graczy na dwie pozycje i graja oni gra po 30 minut w meczu, maja czas na wypoczynek na ławce, na szklanke Gatorade'a :wink: Kazdy jest zawdnikiem typowo zadaniowym, Evans to moim zdaniem TOP3 ligi jesli chodzi o rebounderów, nie pisze tego na wyrost, ale te 9.3 zbiorki w 20 kilka minut robi wrażenie, walczy o kazda pilke do tego jest hustle. Fortson to rowneiz walczak, ale za to swietnie gra w ataku, bywaly mecze ze w kilka minut potrafil wykrecac double-figures. Klopem sa tylk te faule. Co do przydatnosci Radmana to jestem jednak blizej pogladu Ice'a. Co to za gracz podkoszowy, ktory zbiera 4.4 pilki, mniej niz Curry z ktorego jest ogolne posmiewisko jesli chodzi o ten elemnt gry, wiem wiem ze Curry to C, a Radman to F, ale jednak moglby cos wiecej zgarniac z tablicy i wiem ze w Sonics od zbiorek byl Evans, ale w Bulls od tego byli Tysn i po czesci Davis. Radman mnie do konca nie przekonuje i gdy byla w trakcie RS plta o mozliwej zamianie miejsc najlepszych wysokich rezerwowych w Bulls (Chandler) i Seattle(Radman) to bylem zdecydowanie na nie. Moim zdaniem wybuchnac talentem za to powinien niedlugo Collison, ktory swietnie gral na uniwerku Kansas, razem z Kirkiem Hinrichem dotarli do finalu, gdzie lepszy okazal sie zespol Syracause z obecna wielka gwiazda ligi- Carmelo Anthonym oraz wchodzacym dopieo w tym roku do NBA Warrickiem. Zarwno w obronie jak i w ataku jest dobry, a dodtakowo sie rozwija, problemem moze byc u niego "syndrom Fortsona" troche za duzo glupich fauli, a nawet lekkiej brutalności w grze. Petro i Swift to jednak tylko prospekci, choc jak widzialem ten Francuz miewal przeblyski niezlej gry w Europie, tylko ze malo byl wykorzystywany. Ogolnie stan jest niezly, acz nie rewelacyjny, zobaczymy czy Weiss bedzie w stanie ustawic obrone tak jak to robil McMilan i wiekszym probleme od sily pdkoszowej, moze byc brak odpowiedniego zmiennika na pozycje obroncowe, taki dixon bylby dobry, ale poszedl do PTB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Sonics to bez urazy ale jestem chyba bardziej obeznany niz Ty

Moze zamiast się przechwalac zacznij dowodzic swojego. Znam Keya nie od dziś i należy on do najbardzoiej poinformowanych kolesi w sprawach Sonics, a na tym forum uchodzi na najlepszego. Jeśli chcesz odebrać mu przewodnictwo to proszę bardzo pokaz nam o wielki co potrafisz :lol:

jednak nie podkreslam tego avkem ;) widac Ty lubisz tak to mafinestowac ale

Na kazdym forum przyjete jest że avy maja w jakiś sposób przyblizyć czytajacemu z kim ma doczynienia. Key jako fan Glove'a i Sonics najczęściej ma avy o takiej tematyce i doprawdy nie rozumiem co Ci w tym przeszkadza :? ? Wielu ludzi z tego forum (a nawet zdecydowana większość) barwy klubowe ma pokazane w avartarze więc w moim odczuciu (i pewnie nie tylko w moim) "argumentacja" iście Lepperowska :evil:

Nie wiem czy s;lyszales,ale kiedys niejaki Maciej Lampe tudziez szymon szewczyk tez dobrze grali w Summer League...reszte sobie dopowiedz ;) bo widze ze SL jest dla Ciebie wyznacznikiem poziomu zawodnika,w takim razie powodzenia

Niewiem czy słyszałeś, ale SL sa robione własnie po to, żeby młodzi i mniej wykorzystywani na co dzień gracze mogli się w jakiś sposób wypromować, bo w RS i PO nie zawsze mają na to szanse. Mateen po słabych poczatkach kariery wreszcie moze spełniac pokładane w nim nadzieje (oczywiscie nie musi). Jak Ci zapewne znawco Sonics wiadomo wybrany został dośc wysoko w drafcie dlatego, ze miał zaplecze żeby stać się kims, może własnie nadszedł na niego czas. Przypomne tylko o kontuzjach trapiacych tego gracza, a pozatym czy niesłyszałes, zeby ktos z graczy dojżewał do gry w NBA przez dłuższy okres czasu. Dam Ci przykład J.O'Neala. Też nazywano go bustem a teraz :?: Hmmm

 

No skoro takie tuzy podkoszowe jak Evans czy fortson pozwalaja Ci spac spokojnie,tymbardziej z mysla ze graja na Zachodzie to tak jak w poprzednim przypadku powodzenia zycze z calego serca,tylko ze prawda jest taka ze w last season byla to najbardziej lekcewazona przez przeciwnikow podkoszowa para w tej lidze

Jakoś to Twoje znawstwo mi się nie ujawnia :roll: . Evans jest bardzo dobrym graczem podkoszowym i choc wzrostem nie imponuje to jednak napewno nie był lekcewarzony przez rywali, bo jeśli tak to Ci rywale okazaliby się kretynami. W NBA nikogo, kto w 20 pare minut potrafi wciagnąć ok 9rpg się nie ignowuje, a nawet jeśli masz rację, że poczatkowo ich ignoworali to powiedz mi dlaczego "ignorowali" ich równiez pod koniec RS kiedy to Evans nadal dobrze grał jako rebounder? Fortson natomiast już nie raz udowadniał, że wie na czym gra w pomalowanym polega. Niestety miał pechową przygode w mavs gdzie geniusz Nelson nie potrafił wykorzystac jego potencjału, przez co Danny lekko zardzewiał na ławie w Dallas, ale nadal jest groźną bronia pod koszem czy to przeciw Eastowi czy Westowi i jeśli tego nie dostrzegasz to naprawdę niezły z Ciebie "znawca".

 

Na tym forum przyjęło sie, ze najpiejw trzeba udowodnic, ze coś się wie, a nie ogłaszać sie znawcą a potem robic z siebie pośmiewisko

 

PS:Ja za znawcę Sonics się nie uwazam. Jak pewnie zauważyłes musze być "znawca" Bulls bo taki mam av :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Sonics to bez urazy ale jestem chyba bardziej obeznany niz Ty,jednak nie podkreslam tego avkem widac Ty lubisz tak to mafinestowac ale....

Wlasnie widze, zwlaszcza po stwierdzeniu: 6)nadspodziewanie dobrze grajacych podkoszowych. . I pare innych zdan,ale po co je przytaczac, przeciez to ty jestes znawca. Ogolnie rzecz biorac to widze jakim jestes znawca po tym steku bzdur jaki napsiales.

Co do avka to gosciu nie bazd smieszny.

Nie wiem czy s;lyszales,ale kiedys niejaki Maciej Lampe tudziez szymon szewczyk tez dobrze grali w Summer League...reszte sobie dopowiedz bo widze ze SL jest dla Ciebie wyznacznikiem poziomu zawodnika,w takim razie powodzenia

W Summer League sa tacy co graja dobrze i co graja zle. Jednym to zostaje na RS, drugim nie. Czy mam wierzyc, ze dobra gra Cleavsa przelozy sie na klape w RS, a to niby czemu? Bo Ty sadzisz, ze tak bedzie. LOL

Co do wzynacznika wartosci to zdajesz sie byc smieszny jak w calej Twojej wypowiedzi. Summer League to pewien prognostyk na sezon. Nie zawsze sie sprawdza, ale dlaczego to bym nie mial miec nadziei na dobra gre kogos w RS, jesli gra dobrze w SL?

No skoro takie tuzy podkoszowe jak Evans czy fortson pozwalaja Ci spac spokojnie,tymbardziej z mysla ze graja na Zachodzie to tak jak w poprzednim przypadku powodzenia zycze z calego serca,tylko ze prawda jest taka ze w last season byla to najbardziej lekcewazona przez przeciwnikow podkoszowa para w tej lidze (obok Wizards) takze spij spokojnie,tylko zebys pewnego dnia sie nieobudzil i niepowiedzial " o fuck co oni w ogole graja?"

O k**** (sorry wszystkich, ale nie moglem sie powsttrzyamc) Poprosze o MEGA LOL dla tego Pana.

Rzeczywiscie gosc, ktory w ledwo ponad 20 mpg wyciska ponad 9 rpg jest lekcewazony, juz sezon wczesniej we wskazniku rebounds per 48 min godnie wlaczyl o prym w tej dziediznie z Granetem, a zdaje sie w ost sezonie byl juz perwszy. Do tego juz od 2 lat jest znany z swojej wlaecznosci i zacietosci.

Co sie zas tyczy Fortsona to o czym ja mam z Toba wogole gadac, jakTy naprawde nie wiesz kto to Fortson. Zeby nie bylo,ze robie z niego super hero to zdaje sie juz udowodnil, ze w trumnie potrafi robic co nalezy do prawdziwego PF.

PS.jesli Radmana zaliczasz do graczy podkoszowych to gratuluje,juz mniejsza z tym ze polowe czasu spedzal na obwodzie, no a poza tym jego porazajaca liczba chociazby zbiorek mowi sama za siebie

Kolejne MEGA LOL. Slyszal czy widzial, ze Radman slynie z trojek i juz mowi o tym, ze on wiekszosc gra na obwodzie. Radman to pierwszy zmiennik JJ w zeszlym sezonie, stad tez czesto grywa w ogole na pozycjach podkoszowych,. To, ze czesciej niz inni PF wychodzi na obwod tzn, ze juz nie hjjes t podkopszowcem. Typowym na pewno nie jest, ale on czesto byl przelaczany na SF/PF, a nawet C. Z czego najwiecejchyba na PF ze wzgldu na Lewisa. Kolejny dowod nato jakim jestes znawca czy to Soncis czy w ogole NBA-.ocena zawodnika tylko i wylacznie przez pryzmat cyferek. Taksie sklada, ze Radman jest dobrym defensorem i on to udawadnia w sposob nie wymierny, ktorego na cyferki nie da sie przelozyc, cos jak Bowen, ale ty pewnie nie masz o tymzielonego pojecia.

Widze ze troszke jestes w Sonics zapatrzony,tez fajnie,tyle ze proponowalbym Ci zdac sobie sprawe z tego ze ta druzyna stracila czlowieka ktory potrafil ten zlepek przecietniakow (nieublizajac zadnemu zawodnikowi) typu Collison,Evans,James,Murray zebrac w jedna calosc,teraz juz tego czlowieka nie ma,zostala jedna gwiazda,2 zawodnikow powiedzmy niezlego/sredniego poziomu i cala reszta.

Z zawodnikow prawdziwa strata jest nikt inny jak Daniels. Mr Sonic potrafil dyrygowac ta orkiestra, ale na ile w tymjego reki, a na ile zgrania sie ze soba powinien w jakims tam stopniu (zmieniony sklad) pokazac nadchodzacy RS.

Zreszta poczttaj co ty piszesz w ogole-wiarzesz nadzieje z Murrayem czy tez Wilkinsem...przeczytaj to jesczez raz-Murrayem,Wilkinsem (o Clevesie juz niewspomne bo jest to az zbyt zabawne )

A wiec jesczze raz-Murrayu i Wilkinsie...to nawet samo w sobie brzmi smiesznie

Kolejne MEGA LOL, doprawdy niewiesz co potrafi Murray, jesli tylko dostaje odpowiednia ilosc min? CZlowieku skad tys sie urwal? Chyba ogladasz inne NBA.

W kwesti Wilkinsa to prospekt, ale ty nie dostrzegasz goscia, ktory potrafil bardzo dobrze sie prezentowac w chocby Semi West Finals przeciwko ... moment jak on sie nazywal chyba Bowen zdaj sie :) Chlopie zastanow sie co Ty piszesz. Co prawda jedna jaskolka wiosny nie czyni, aczkolwiek dla czego mialbym slec, ze jego rozwoj mial by isc w zlym kierunku potym co zapprezentowal w ost sezonie.

A co do Cleavsa to jak przeczytlaem co napisales to zrozumialem, ze nie dosc ze gowno wiesz o NBA czy Sonics to na dodatek nalezysz do tej czesci Polakow, ktorzy maja problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Chlopie, dlaczego mialbym myslec, po tym SL o Cleavesie zle, jak on ma zalepiac dziury czasowe. Gosc sie dobrze prezentuje w SL, ale Twoim zdaniem nawet dziur czasowych nie omze zalepiac, bo jest zacienki. WOW rozpierdalasz mnie poprostu. Twoj tok myslenia jest dla mnie tak dalece nie zrozumialy, ze az glupi.

Nie obraz sie, ale doprawdy nie potrafie inaczej reagowac, jak ktos plecie glupotyo czyms o czym nie ma pojeciai na dodatek probuje wmowic to komus kto choc odrobine takiego pojecia ma, a za takiego sie wlasnie uwazam.

Najpierw to nalezy sie pomodlic o to by Allen lekko odepchniety decyzja Nate chcial cokolwiek grac

Rzeczywiscie, Ray do tego stopnia sie przejol odejsciem Mr Sonica, ze:

 

- nie zmienil decyzji o kontrakcie, czyli pozostaje w Sonics

- zacznie sie tym jeszcze bardziej przejmowac, ze gra nie bedzie mu szla bo ciagle bedzie myslal o Nate'cie w PTB

 

Do tego dochodza dosc zdystansowane stosunki miedzy tymi Panami. Ostatnio byli w bdb stosnukach tj Ray go szanowal jako coacha z racji pozycji w teamie, poprostu jako profesjonalista rozumial swoje miejsce w szeregu. Ale razme po za parkietem nie chodzili na piwo itp po za parkietem ich stosunki byly dosc zimne, ale ty o tym nie wiesz, jak i nie wiesz o tym, ze w pewneym momencie byli na lini takiego konfilkt, ktory mogl miec konsekwencje w postacinawet tradu Allena, ale ty rego tez nie wiesz, dlatego pleciesz takie bzdety, ze az sie czytac nie chce.

 

Powzysze stwierdzenia tylko przekonuja mnie do konca, ze ty poprostu gowno wiesz o organizacji dzialajacej pod nazwa SEATTLE SUPERSONICS.

Radmanovica wyposazyc w podreczny zestaw szybkiej pomocy na wypadek kontuzji,

Doprawdy Radman jest gosciem, kory lamie sieco drugi mecz i nie ma go w polowie meczy na sezon. Gosciu mial kontuzje w tm RS, pozniej za szybko sciagniety do skladu, bo potrzebny nie samowicie na Po odnowil kontuzje, to juz czyni z niego jednegoz najbardziej kontuzjogennych playerow w NBA > WOW

potem miec nadzieje ze te tuzy podkoszowe nibeda lane przez polowe zachodu.

Tak jak byly lane w zeszlym RS? Widzialem wlasnie jak byli lani, az zal bylo patrzec :) :) :)

No i wtedy juz mozna rzeczywiscie spokojnie spac

Spac to ja bede mogl spokojniedopiero w momencie jak ludzie pokroju Ciebie (tj o tkaiej wiedzy w danej kwestii) nie bede plec bzdur w materi, o ktorej nie maja pojecia.

 

Nie no Panowie, ja wysiadam, gosc jest nie mozliwy.

BTW:

Niech mi ktos przypomni, zebym skasowal z mojego podpisu proporczyk Pistons jak bede pisal w temacie zwizanym z Detroit, bo nie daj Boze wezma mnie jako znawce :)

 

PS

Za literowki przepraszam, znow brak czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do avka to gosciu nie bazd smieszny

Nie ja mam Paytona w avku i udaje nie wiadomo jakiego experta wykorzystujac to ze jestem na tym forum dluzej :)

 

 

 

W Summer League sa tacy co graja dobrze i co graja zle. Jednym to zostaje na RS, drugim nie. Czy mam wierzyc, ze dobra gra Cleavsa przelozy sie na klape w RS, a to niby czemu? Bo Ty sadzisz, ze tak bedzie. LOL

Co do wzynacznika wartosci to zdajesz sie byc smieszny jak w calej Twojej wypowiedzi. Summer League to pewien prognostyk na sezon. Nie zawsze sie sprawdza, ale dlaczego to bym nie mial miec nadziei na dobra gre kogos w RS, jesli gra dobrze w SL?

 

Pomijajac juz to ze klania sie czytanie ze zrozumieniem to pragne zauwazyc ze z gory narzuciles sobie slepe zapatrzenie w Sonics i wierzysz nawet w takiego Clevesa,no bo przeciez masz podstawy-wkoncu kazda ekipa bilaby sie o tak znakomitego zmiennika,tymbardziej ze w SL w ktorej zaimponowac potrafi chocby Czarek trybanski,Clevesa ma dobre wyniki.

Gratuluje ;)

Teraz poczekaj az w SL kolejny ze zmiennikow sie jakos dobrze zaprezentuje,powiedzmy na pozycji PF i juz wciskaj go miedzy Fortsonow,Collisonow itd,przeciez TY WIERZYSZ ;) a SL jest znakomitym tego wykladnikiem.

 

 

 

Kolejne MEGA LOL. Slyszal czy widzial, ze Radman slynie z trojek i juz mowi o tym, ze on wiekszosc gra na obwodzie. Radman to pierwszy zmiennik JJ w zeszlym sezonie, stad tez czesto grywa w ogole na pozycjach podkoszowych,. To, ze czesciej niz inni PF wychodzi na obwod tzn, ze juz nie hjjes t podkopszowcem. Typowym na pewno nie jest, ale on czesto byl przelaczany na SF/PF, a nawet C. Z czego najwiecejchyba na PF ze wzgldu na Lewisa. Kolejny dowod nato jakim jestes znawca czy to Soncis czy w ogole NBA-.ocena zawodnika tylko i wylacznie przez pryzmat cyferek. Taksie sklada, ze Radman jest dobrym defensorem i on to udawadnia w sposob nie wymierny, ktorego na cyferki nie da sie przelozyc, cos jak Bowen, ale ty pewnie nie masz o tymzielonego pojecia.

 

Z tym "Radman jest dobrym defensorem" to pisales dla zwaly czy tylko po to zeby miec dluzszego posta ? :)

No przyznaj sie :)

I nieoceniam go przez pryzmat cyferek,skoro to wedlug Ciebie tak wybitny zawodnik podkoszowy to postaw go przeciwko Amare czy jakiemus innemu dobremu PF.

Prawda jest taka ze pozycja C w tej lidze juz nieistnieje,tak jak i powoli kazda pozycja zmienia swoja wartosc,stad tez wys[ey Radmana na takich wlasnie pozycjach,ale racz zauwazyc tez ze w twardej podkoszowej walce ze SREDNIM PF tej igi,ktory naprawde gra dobrze w defensywie Radman moglby co najwyzej liczyc mu zbiorki.

 

 

Z zawodnikow prawdziwa strata jest nikt inny jak Daniels. Mr Sonic potrafil dyrygowac ta orkiestra, ale na ile w tymjego reki, a na ile zgrania sie ze soba powinien w jakims tam stopniu (zmieniony sklad) pokazac nadchodzacy RS.

 

To jak silni sa pokazal sezon 2003/2004,wkoncu jednak taki Nate potrafil dobrac tego i owego "robola" i posklejal to wszystko.teraz niech sie lepiej pomodla oto by nowy coach byl w stanie chocby w jakims procencie dokonac tego co Nate.

Co do Daneilsa to chyba niepodwazalne jest to ze byl to ich najlepszy zmiennik,wiec strata oczywista sama przez SIE.

 

 

Kolejne MEGA LOL, doprawdy niewiesz co potrafi Murray, jesli tylko dostaje odpowiednia ilosc min? CZlowieku skad tys sie urwal? Chyba ogladasz inne NBA.

W kwesti Wilkinsa to prospekt, ale ty nie dostrzegasz goscia, ktory potrafil bardzo dobrze sie prezentowac w chocby Semi West Finals przeciwko ... moment jak on sie nazywal chyba Bowen zdaj sie Chlopie zastanow sie co Ty piszesz. Co prawda jedna jaskolka wiosny nie czyni, aczkolwiek dla czego mialbym slec, ze jego rozwoj mial by isc w zlym kierunku potym co zapprezentowal w ost sezonie.

A co do Cleavsa to jak przeczytlaem co napisales to zrozumialem, ze nie dosc ze gowno wiesz o NBA czy Sonics to na dodatek nalezysz do tej czesci Polakow, ktorzy maja problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Chlopie, dlaczego mialbym myslec, po tym SL o Cleavesie zle, jak on ma zalepiac dziury czasowe. Gosc sie dobrze prezentuje w SL, ale Twoim zdaniem nawet dziur czasowych nie omze zalepiac, bo jest zacienki. WOW rozpierdalasz mnie poprostu. Twoj tok myslenia jest dla mnie tak dalece nie zrozumialy, ze az glupi.

Nie obraz sie, ale doprawdy nie potrafie inaczej reagowac, jak ktos plecie glupotyo czyms o czym nie ma pojeciai na dodatek probuje wmowic to komus kto choc odrobine takiego pojecia ma, a za takiego sie wlasnie uwazam

 

Jedynie pogrubione zdanie mialo w tej czesci jakikolwiek sens.

 

 

 

Rzeczywiscie, Ray do tego stopnia sie przejol odejsciem Mr Sonica, ze

 

Ze pewnie jako wielki fan Sonics pamietasz ze po decyzji Nate'a wahal sie czy ten kontrakt podpisywac.

Jesli mnie pamiec nie myli (a raczej nie myli) to sam Allen powiedzial ze to McMillan uczynil z nich taka ekipe jaka sa i chce grac wlasnie pod jego wodza.

Kiedy nate powiedziala "nara" juz tak do smiechu Allenowi nie bylo.

 

 

 

Powzysze stwierdzenia tylko przekonuja mnie do konca, ze ty poprostu gowno wiesz o organizacji dzialajacej pod nazwa SEATTLE SUPERSONICS.

 

Dobrze ze na koncu napisales ze literowki itd. wiec tu sie najwyrazniej pomyliles bo powinno byc chyba "przekonuja mnie ze jestem zadufanym w sobie pseudo kibicem ktory gowno wie...itd."

 

 

Doprawdy Radman jest gosciem, kory lamie sieco drugi mecz i nie ma go w polowie meczy na sezon. Gosciu mial kontuzje w tm RS, pozniej za szybko sciagniety do skladu, bo potrzebny nie samowicie na Po odnowil kontuzje, to juz czyni z niego jednegoz najbardziej kontuzjogennych playerow w NBA > WOW

 

A kto powiedzial ze takim go czyni?

 

Tak jak byly lane w zeszlym RS? Widzialem wlasnie jak byli lani, az zal bylo patrzec

 

Naprawde zmeczony chyba po tej pracy byles,wiec dam ci druga szanse,przeczytaj jesczez mojego posta tego nad twoimi wypocinami,potem sie zastanow dwa razy i odpisz ok? :)

Bo z czytaniem chyba u Ciebie slabo :)

 

Niech mi ktos przypomni, zebym skasowal z mojego podpisu proporczyk Pistons jak bede pisal w temacie zwizanym z Detroit, bo nie daj Boze wezma mnie jako znawce

 

 

Coz za blyskotliwy dowcip :) Na kolu zadufanych w sobie psuedo znawcow NBA Cie nauczyli czy tez w klubie milosnikow Gary'ego Paytona? :)

 

 

 

Za literowki przepraszam, znow brak czasu

 

Wybaczam :)

 

 

A teraz skup sie i czytaj uwaznie,nie tak jak poprzednio tylko teraz UWAZNIE,nie musisz sie nigdzie spieszyc i pokazywac "jestem wielki Key z forum e-nba,wielki znawca sonics ktoremu nikt nie podskoczy" nie,nie teraz sprobuj troszke inaczej :)

Wilkins-nie mowie ze to zly zawodnik,ale to jest jesczez dziecko ktore blysnelo w kilku meczach ktore mozna policzyc na palcach jednej reki a ty juz robisz z niego niewiadomo kogo-blad.

Murray-jasne ze cos potrafi,ale to jest co najwyzej przecietny zmiennik ktory w drzuuynie mierzacej wysoko za dlugo by sobie niepogral.

Radman-robisz z niego zawodnika podkoszowego co jest bardzo ciekawe gdyz ani zbiorki ani tymbardziej obrona mocnymi jego stronami nie sa,i nie pisz mi tu ku*rwa kolejnego lola caniaku tylko spojrz prawdzie w oczy-Vladimir Radmanovic jest takim graczem podkoszowym jakim Anthony Mason byl rozgrywajacym,jako fan NBA pewnie wiesz ze gral tez na tej pozycji,ale byl do niej tak stworzony jak Radman na PF,niech sie chlopak tylko cieszy ze gra akurat w takich czasach,bo jescze niedawno na SF by sie nielapal.

Cleves-tu az mi brak slow na Ciebie czlowieczku,ale ok,sledz dalej SL,patrz na jego imponujace wyniki i na tejze podstawie buduj sobie o nim zdanie,zycze Ci powodzenia z calego serca.

 

Widze ze pisanie LOLi i robienie z siebie wielkiego znawcy oraz pokazywanie jaki to jestes wielki na tym forum ladnie Ci wychodzi,ale nastepnym razem proponuje wpesc w to choc odrobine skladnego textu zamiast pokazywania kolegom z forum "jaki to ja nie jestem" :)

 

AA no i rada najwazniejsza-otworz oczy czlowieku,bo albo masz je zamkniete,albo masz klapki z wyhaftowanym przez babcie logiem "sonics" na nich :)

 

Dziekuje za wszystkie "mega LOLe",najlepiej podpisuj tak kazdy swoj post o znawco NBA i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja mam Paytona w avku

Czy ty kiedykolwiek byles na jakims forum?

Czy wiesz o tym, ze ludzie czasem maja avy, ktore reprezentuje ich upodobania?

A czy moze Ty w ogole iwesz jak sie nazywasz.

Smieszny chlopek z Ciebie.

i udaje nie wiadomo jakiego experta wykorzystujac to ze jestem na tym forum dluzej

Na tyle smieszny, ze nie dostrzegasz tego, ze to, ze jestem na forum dlugo i znam sie dobrze na Sonics pisal nie jakiJoseph, a nie ja.

Ale dla ciebie wszystko jedno byle podeszlo ci pod twoja chora teorie.

Pomijajac juz to ze klania sie czytanie ze zrozumieniem to pragne zauwazyc ze z gory narzuciles sobie slepe zapatrzenie w Sonics i wierzysz nawet w takiego Clevesa,no bo przeciez masz podstawy-wkoncu kazda ekipa bilaby sie o tak znakomitego zmiennika,tymbardziej ze w SL w ktorej zaimponowac potrafi chocby Czarek trybanski,Clevesa ma dobre wyniki.

Gratuluje

Jestes taki tempy czy mi sie wydaje?

Juz po raz drugi ci tlumacze, ze Cleaves mial by byc alepiaczem dziur czsowch. A wiec madralo wytlumacz mi do cholery, dlaczeog mial bym nie miec nadziei, ze Cleaves spelni dobrze swojea funkcje?

Ale dla Ciebie gosc, ktory zalepia dziury (tj max 10 mpg) musi miec 20 ppg i do tego najlpiej 5 apg i 5 rpg.

Dla mnie na zalepiacza dziur spokojnie wystraczy, ktos kto moze uzwlgedniajac ten SL grac przyzwoicie, bo to osoba, ktora nie bedzie grala w decydujacych momentach spotkania.

Takze smieszysz mnie czlowieczku w kolejnej juz kwestii.

Teraz poczekaj az w SL kolejny ze zmiennikow sie jakos dobrze zaprezentuje,powiedzmy na pozycji PF i juz wciskaj go miedzy Fortsonow,Collisonow itd,przeciez TY WIERZYSZ a SL jest znakomitym tego wykladnikiem.

Robisz z siebie pajac jak powyzej.

I nieoceniam go przez pryzmat cyferek,skoro to wedlug Ciebie tak wybitny zawodnik podkoszowy to postaw go przeciwko Amare czy jakiemus innemu dobremu PF.

Prawda jest taka ze pozycja C w tej lidze juz nieistnieje,tak jak i powoli kazda pozycja zmienia swoja wartosc,stad tez wys[ey Radmana na takich wlasnie pozycjach,ale racz zauwazyc tez ze w twardej podkoszowej walce ze SREDNIM PF tej igi,ktory naprawde gra dobrze w defensywie Radman moglby co najwyzej liczyc mu zbiorki.

Po pierwsze znow naginasz moje wypowiedzi pod swoje chore teorie.

Ja nie pisalem, ze Radman jest wybitnym frontcourtowcem? Gdzie konkretny cytat pajacu.

Pisalem, ze jest dobrym defensorem.

Zaliczylem go do frontcourtu, bowiem czesto jest przesuwany pomiedzy pozcyjami SF/PF/C stad tez w jakims stopniu byl czescia frontcourtu w zeszlym sezonie i wczesniej.

Ale dla Ciebie jak ktos ma styl gry blizszy SF niz PF to juz nie zaliczasie do froncourtowcow.

BTW:

Jakos brak Twojej odpowiedzi na reszte poszczegoolnych zawodnikow frontcourtu i ich nadzwyczajna forme w zeszlym sezonie? Co mowe ci odjelo czy poprostu gowno wiesz o Sonics? Ja bym obstawal przy opcji nr 2.

To jak silni sa pokazal sezon 2003/2004,wkoncu jednak taki Nate potrafil dobrac tego i owego "robola" i posklejal to wszystko.teraz niech sie lepiej pomodla oto by nowy coach byl w stanie chocby w jakims procencie dokonac tego co Nate.

Kolejny przejaw braku jakiegokolwiek rozeznania w kwestiach NBA.

Chlopie, mowa jest jesli chodzi o frontcourt o sezonie 2004/2005 a Ty wsykakujesz mi z sezonem wczesniej, co:

 

-po pierwsze nijak sie ma to do sezonu 03/04

-po drugie w tamtym sezonie, o ktorym mowisz tez Nate prowadzil Sonics

-po trzecie nie bylo Collisona, ktory swoj dziewiczy sezon ze wzgledu na kontuzje spedzil caly na lawie

-po czwarte nie bylo Fortsona

-po piate byl to kolejny rok w rozwoju Evansa, ktory jeszcze nie dostawal tyle min co w zeszlym RS, a jego najwiekszy wybuch formy byl wlasnie w zzeszlym RS i oczekuje sie, ze w tym sezonierowniez bedzie brylowal w tym co robi.

 

Ale dla Ciebie te wszystkie powzysze czynniki nie istnieja, stad bezkarnie i bezmyslnie dokonujesz porownania dwoch sezonow nia baczac na warunki rosterowe, ktore byly zgola odmienen w dwoch sezonach. Po prostu zabierasz sie do roboty i nie wiesz czym sie podeprzec, to robisz to na omacku i dlatego w tak dziecinny sposob mozna obalic Twoje teorie.

 

Jedynie pogrubione zdanie mialo w tej czesci jakikolwiek sens.

Wilkins to prospekt i zuwazyli to Sonics, PTB idwa inne kluby, ktore go chca. Ale nasz wszechwiedzacy Ajsik tego nie dostrzega. Bo po co.

A co do cytatu to jesli chodzi o sens to ja jeszcze go nie dostrzeglem w zadnej Twojej wypowiedzi.

Ze pewnie jako wielki fan Sonics pamietasz ze po decyzji Nate'a wahal sie czy ten kontrakt podpisywac.

Jesli mnie pamiec nie myli (a raczej nie myli) to sam Allen powiedzial ze to McMillan uczynil z nich taka ekipe jaka sa i chce grac wlasnie pod jego wodza.

Kiedy nate powiedziala "nara" juz tak do smiechu Allenowi nie bylo.

Chlopie co Ty pleciesz? On sie wahal? Czy kibice, prasa i plotkarze wielce spekulowali, ze moze zmienic zdanie po decyzji o zdradzieckim odejsciu McMillana.

Po raz kolejny dowodzis, ze najzwyklej w swiecie wiesz gowno.

Po raz kolejny nie odniosles sie do kwesti o McMillanie i Rayu, o ktorych pisalem, podobnie jak w kwestii reszty zawodnikow frontcourtu.

Piszesz o rzeczach, o ktorych nie masz pojecia, a potem zdawkowo wyluskujesz jakies czesci cytatow i opowiadasz te swoje brednie.

Dobrze ze na koncu napisales ze literowki itd. wiec tu sie najwyrazniej pomyliles bo powinno byc chyba "przekonuja mnie ze jestem zadufanym w sobie pseudo kibicem ktory gowno wie...itd."

Zacznijmy od tego, ze nie dosc, ze czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoja dobra strona to na dodatek nie znasz definicji, niektorych pojec jak np literowka czy pseudo kibic. Zycze powodzenia w dalszej debacie, o ktorej nie masz zielonego pojecia.

A kto powiedzial ze takim go czyni?

Czekaj zdaje sie to Twoj cytat, powiedz no:

Radmanovica wyposazyc w podreczny zestaw szybkiej pomocy na wypadek kontuzji,

Naprawde zmeczony chyba po tej pracy byles,wiec dam ci druga szanse,przeczytaj jesczez mojego posta tego nad twoimi wypocinami,potem sie zastanow dwa razy i odpisz ok?

Bo z czytaniem chyba u Ciebie slabo

Bardziej niz praca meczy mnie Twoj brakwiedzy, z ktorym na dodatek sie jeszcze nie kryjesz i probujesz wciskac kit.

Coz za blyskotliwy dowcip Na kolu zadufanych w sobie psuedo znawcow NBA Cie nauczyli czy tez w klubie milosnikow Gary'ego Paytona?

Nauczyl mnie jeden taki gosc, ktory nie mial pojecia oczym gada, ale non stop gadal. Stawal sie powoli posmiwiskiem jednego forum, ale dalej klapal.

Wybaczam

Tego trzeba mi bylo :lol:

 

A teraz skup sie i czytaj uwaznie,nie tak jak poprzednio tylko teraz UWAZNIE,nie musisz sie nigdzie spieszyc i pokazywac "jestem wielki Key z forum e-nba,wielki znawca sonics ktoremu nikt nie podskoczy" nie,nie teraz sprobuj troszke inaczej

Ta kwestie zdaje sie zesmy juz sobie wytlumaczyli. Ale ty jestes dosc oporny na wiedze, jakakolwiek.

Wilkins-nie mowie ze to zly zawodnik,ale to jest jesczez dziecko ktore blysnelo w kilku meczach ktore mozna policzyc na palcach jednej reki a ty juz robisz z niego niewiadomo kogo-blad.

Nie kwestionuje, ze jest mlodziutki, a sadzac po tym co pokazal w koncowce RS i kilku meczach PO z takim przeciwnikiem jak SAS to moge miec nadzieje, ze cos z niego bedzie. Ty zas oczywiscie naciagajc moje slowa pod swoja teorie uwazasz chyba ze uznalem go za pewniaka.

Murray-jasne ze cos potrafi,ale to jest co najwyzej przecietny zmiennik ktory w drzuuynie mierzacej wysoko za dlugo by sobie niepogral.

Czekaj no, chyba zdaje sie sezon 2003/2004 tak tak to byl ten sezon, Flip gra ponad 20 meczy z srednia min 20 ppg 5 apg 5 rpg pod nie obecnosc kontuzjowanego Allena. Do tego oni wiekszoc tych meczy wygrywaja, ciagnie zespol, przewodzi mu. Pozniej zdaje sie, ze juz nie ma za duzych szans na pokazanie sie, gdyz Alle nwraca do skladu i jego czas na parkiecie zostaje bardz ,ale to bardzo ograniczony.

Takze Ronald jest dla mnie dobrej klasy zmiennikiem, a nawet gdy w jakiejs druzynie dostal by szanse gry w starting 5 z duza iloscia czasu, sadze, ze mogl by wrocic do swojej owczesnej formy. Pokazal, ze jest do tego zdolny ito nie w 2-3 przypadkowcyh meczach, tylko w ponad 20 meczach z rzeedu. Dla mnie tamta seria to nie przypadek.

Radman-robisz z niego zawodnika podkoszowego co jest bardzo ciekawe gdyz ani zbiorki ani tymbardziej obrona mocnymi jego stronami nie sa,i nie pisz mi tu ku*rwa kolejnego lola caniaku tylko spojrz prawdzie w oczy-Vladimir Radmanovic jest takim graczem podkoszowym jakim Anthony Mason byl rozgrywajacym,jako fan NBA pewnie wiesz ze gral tez na tej pozycji,ale byl do niej tak stworzony jak Radman na PF,niech sie chlopak tylko cieszy ze gra akurat w takich czasach,bo jescze niedawno na SF by sie nielapal.

MEHA MEGA LOL

Nie moglem sie powstrzymac od LOLA bo ty jestes poprosru blaznem.

Po raz kolejny naciagles to co napisalem tym razem o Radmanie.

Znow piszesz, ze uwazam Ramdana za typowego froncourtowca. Dla mnie gosc poprostu czesto tez grywa na pozycjach zalicanych do froncourtu i tyle.

A co do defensywy to mnie poprostu rozpierdolies. Ty chyba w ogole nie widziales teog ogscia w akcji. Taksie sklada, ze defensorem jest dobrym. W Sonics wiadocym. I nie mu ttuaj nic do rzecyz, ze nikt po za wl;asnie Radmanem w defensywie w Sonics nie bryluje. Gosciu roxzbawiasz mnie do lez. Jeszcze wiekszego steku bzdur nie slyszalem jak pi****lenie (inaczej sie tego nie da nazwac) o tym ze Vladek to zly defensor.

Cleves-tu az mi brak slow na Ciebie czlowieczku,ale ok,sledz dalej SL,patrz na jego imponujace wyniki i na tejze podstawie buduj sobie o nim zdanie,zycze Ci powodzenia z calego serca.

Dalej strugasz pajaca i szukasz goscia z srewdnimi all stara na zmiennika, ktory bedzie gral gora 10 min i to raczej w porywach? Jestes pajacem nie majacym pojeciajuz na wet nie o Sonisc, ale ogolnie o NBA.

Widze ze pisanie LOLi i robienie z siebie wielkiego znawcy oraz pokazywanie jaki to jestes wielki na tym forum ladnie Ci wychodzi,ale nastepnym razem proponuje wpesc w to choc odrobine skladnego textu zamiast pokazywania kolegom z forum "jaki to ja nie jestem"

LOLE to dla mnie taki system samoobronny, wlacza mi sie jak widze przerost glupoty i na dodatek przemadrzalej glupoty,a taka nie watpliwie cie przepelnia.

A co do pokazywania komus i udawadniania czegos na forum tochlopku roztropku sobie daruj, bo ja nikomu niczego tu udawadniac nie musze, jestem tu wystarczajaco dlugo, ze kazdy wie jaki jest moj poziom. CZsem tylko trzeba przypilowac takich wlasnie nowicjuszy jak ty, ktorzy nie dosc, ze zanizaja merytoryczny poziom forum to na dodatek mysla, ze nie wiadomo kim sa bo widzieli 3 mecze NBA.

AA no i rada najwazniejsza-otworz oczy czlowieku,bo albo masz je zamkniete,albo masz klapki z wyhaftowanym przez babcie logiem "sonics" na nich

Od babci mojej sie odpoierdol, ona juz nie zyje 15 lat, a druga jeszcze dluzej.

Dziekuje za wszystkie "mega LOLe",najlepiej podpisuj tak kazdy swoj post o znawco NBA i pozdrawiam

Najelepiej Twoj kazdy post trzeba by bylo wziasc w cytat i odp LOL.

 

O czym ja mam z Toba czlowieku gadac. Juz dwukrotnie dowiodlem, ze masz pojecia i nie jestes na bierzaco w sprawach Sonnics (brak info o stosnukach Allen i McMillan oraz brak rozeznania w kwesti forntcourtu).

Dodatkwo jak cos palniesz, a okazuje sie, ze wiem ciutke wiecej od Ciebie to nie odpowiadasz na wszystkie moje argumenty tylko wybierasz te pojedeyncze, ktore gdzies ci sie tam o ucho obily, zebys nie wyszedl na totalengo kretyna mowiac juz oczyms o czym w ogole nie wiesz.

 

Jak an razie poczatek kariery na tym froum doprawdy imponujacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutno mi sie robi jak czytam te Twoje posty,bo widze ze nadal nie skorzystales z rady czytania ze zrozumieniem,a poza tym pare podstawowych kwestii to:

 

 

 

Czy ty kiedykolwiek byles na jakims forum?

Czy wiesz o tym, ze ludzie czasem maja avy, ktore reprezentuje ich upodobania?

A czy moze Ty w ogole iwesz jak sie nazywasz.

Smieszny chlopek z Ciebie.

 

1)oj zdziwilbys sie i to bardzo,Ty nawet nie wiesz ze moje artykuly czytales :) ale to juz narazie pozostanie slodka tajemnica :)

2)kolejny bardzo dowcipny text to byl,porazajacy sarkazmem,dosc slabym ale po dotychczasowych postach widze ze na wyzszy poziom juz itak sie niewzniesiesz.

 

Na tyle smieszny, ze nie dostrzegasz tego, ze to, ze jestem na forum dlugo i znam sie dobrze na Sonics pisal nie jakiJoseph, a nie ja.

 

Teraz to nalezy Ci sie Twoj ulubiony "MEGA LOL" ale az zal go wstawiac,przeczytaj swoje powyzsze posty,bo albo zgrywasz teraz idiote albo piszesz na haju a pozniej nie pamietasz co.

 

 

 

Juz po raz drugi ci tlumacze, ze Cleaves mial by byc alepiaczem dziur czsowch. A wiec madralo wytlumacz mi do cholery, dlaczeog mial bym nie miec nadziei, ze Cleaves spelni dobrze swojea funkcje?

 

To dopiero ciekawe bo wyzej napisales ze mialbyc zalepiaczem dziur ale po tym co prezentuje w SL myslisz ze moze byc z tego cos wiecej.

Poczytaj swoje posty najpierw :)

A ponadto po raz KOLEJNY gratuluje oceniania zawodnika po SL,wkoncu graja tam same tuzy,a co drugi zawodnik ktoremu tam dobrze idzie staje sie waznym elementem swej druzyny :)

 

 

 

-po pierwsze nijak sie ma to do sezonu 03/04

 

A wlasnie ze sie ma bo pisalem o tym co Nate zrobil dla druzyny ,a chyba jest to widoczne w porowaniu z rokiem ubieglym.

 

-po drugie w tamtym sezonie, o ktorym mowisz tez Nate prowadzil Sonics

 

czytanie ze zrozumieniem po raz Nty sie klania.

 

-po trzecie nie bylo Collisona, ktory swoj dziewiczy sezon ze wzgledu na kontuzje spedzil caly na lawie

 

No tak,zapomnailem ze to niesamowita gwiazda,cudowny zmiennik i bez niego ekipa sonics nie jest juz ta sama co zwykle.Dobrze ze jestes tutaj Ty i tak ladnie mi to przypominasz :)

 

 

 

po piate byl to kolejny rok w rozwoju Evansa, ktory jeszcze nie dostawal tyle min co w zeszlym RS, a jego najwiekszy wybuch formy byl wlasnie w zzeszlym RS i oczekuje sie, ze w tym sezonierowniez bedzie brylowal w tym co robi.

 

 

Z tym "rozwojem Evansa" tak mnie rozbawiles ze az spadlem z krzesla i przekulalem sie po podlodze.Dalej masz juz o dziwo ciut racji-mozna oczekiwac tego samego,tylko po raz kolejny niezauwazasz

1)ze jego szczesciem jest to iz wysokie pozycje umieraja w tej lidze

2)byl lekcewazony last year i nikt nie bral go na powaznie,nawet fani sonics byli delikatnie mowiac zszokowani.....aaaa Ty pewnie nie bo wkoncu jestes expertem ;)

 

 

 

-po czwarte nie bylo Fortsona

 

Jedyna sluszna uwaga

 

 

 

Chlopie co Ty pleciesz? On sie wahal? Czy kibice, prasa i plotkarze wielce spekulowali, ze moze zmienic zdanie po decyzji o zdradzieckim odejsciu McMillana.

 

A nieee????

Wez mnie nieoslabiaj,naprawde teraz odebrales mi sily.

Najwidoczniej nie poruszales tu tej kwestii bo byles zbyt zajety wyszywaniem napisu "sonics" na firankach.

 

 

 

Czekaj zdaje sie to Twoj cytat, powiedz no:

Radmanovica wyposazyc w podreczny zestaw szybkiej pomocy na wypadek kontuzji,

 

Hahhahahahhahah

Hahahhahahahhahahahha

teraz tu juz w ogole padlem,Ty nawet ironii niechwytasz :)

Szkoda,no ale chociaz usmiac sie mozna :)

 

Ta kwestie zdaje sie zesmy juz sobie wytlumaczyli. Ale ty jestes dosc oporny na wiedze, jakakolwiek.

 

Ty wytlumaczyles ja sobie sam na swoj Keyowaty sposob :)

 

Reszte juz nawet zal cytowac powiem tylko tak:

 

Ozywiscie masz racje,Radman jest znakomitym zawodnikiem, w ogole nie podatnym na kontuzje a poza tym cudownym zmiennikiem na PF czy C,juz pominmy nawet to ze zbierac nie umie...a no i oczywiscie jest to wielki defensor.Z tym ostatnim to radze Ci-cisz sie ze jestes na tym forum juz troszke dluzej i i jestes modem bo na kazdym innym forum zabiliby Cie ludzie smiecehem,.

Mam jeszcze Clevesa o ktorym napisales ze mial byc zalepiaczem ,ale po SL sadzisz ze spokojnie tak bedzie a moze nawet lepiej,poczym gwaltownie zmieniasz zdanie,zreszta juz mniejsza z tym skoro wykladnikiem dla Ciebie jest SL,prawdziwa kopalnia diamentow.

No i rzecz jasna ty WIERZYSZ,straty takie jak trener czy podstawowy zmiennik probujesz zalatac jakimis swoimi chorymi teoriami o Clevesie czy Murrayu i zapewne nadal sadzisz ze Sonics sa rownie mocni jak rok temu,bo twoje posty sugeruja ze jest to ekipa idealna-c*** jaki jest trener,maja przeciez superstar Allena,maja Murraya ktory teraz podobno ma sie odrodzic,maja Lewisa,rad,ana wysmienitego obroncea zarazem gracza podkoszowego ciskajacego pelno trojek,poza tym nie musza sie martwi o zaklejanie dziur bo przeciez beda mieli taka gwiazde SL jak Cleves.

No i rzecz jasna nienalezy zapomniec o ich cudownych graczach podkoszowych pokroju Coolisona czy Evansa.

 

Czkowieku wez sie opanuj bo takich klapek na oczach to nie maja nawet 14letnie dzieci podziwiajace wsady Cartera,a Ty walsnie jak takie dziecko sie zachowujesz,zalozyles sobie chore teorie z Clevesem itd. ktore sa bez sensu a kiedy ktos Ci to mowi rzucasz jakas ironia czy sarkazmem na poziomie podstawowki by pokazac kolegom z e-nba jaki jestes wielki,no i jestes moderatorem co oznacza ze tylko Ty masz racje.

Jesli nie widzisz tego to zglos sie do najblizszej przychodni.

Co do mojego poczatku na forum to wybacz,bo pewnie Cie to urazi,ale nie jestes dla nie zadnym autorytetem by to oceniac,widze natomiast zapatrzonego w siebie,prawdobodonie zaklopleksionego chlopaczka ktory probuje akurat TUTAJ pokazywac jaki jest wielki co zreszta srednio mu wychodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ale sie porobilo. Ledwo na forum pojawili sie w ostatnim czasie jacys inni niz on fani Sonics, to Key juz zdazyl skonfliktowac sie z jednym z nich. Cytujac: Czemu mnie to nie dziwi? :P :wink:

 

Wydaje mi sie, ze spora czesc waszego sporu (calego jeszcze nie doczytalem) dotyczy rzeczy niesprawdzalnych, czyli przyszlosci i tego, co bedzie. Optymista vs pesymista. Ja bym sie mimo wszystko lekko przechylal w strone Ice'a. Wydaje mi sie Key (moze to jest bledne, sezon pokaze), ze dosc latwo po udanym sezonie przestawiles sie w taki tryb, ze teraz to juz tak pozostanie. Wybili sie nagle, nikt sie tego nie spodziewal, bo byli skazywani na bycie poza playoffs. I kto wie, czy rownie nagle nie spadna. Nie mowie, ze walna o dno, czy cos takiego, ale na Zachodzie granica miedzy byc a nie byc w playoffs jest dosc wąska i nawet bedac niezlym mozna pocalowac klamke. Rok temu atmosfera byla specyficzna. Przede wszystkim konczace sie kontrakty, a do tego luz psychiczny, bo nikt nie widzial ich jako zagrozenie. Teraz nie ma juz tego trenera, dwoch zawodnikow odeszlo, moze wiecej sie spakuje. To jest problem. Te klocki moga teraz juz do siebie tak fajnie nie pasowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, fakt porobiło sie. Dyskusje sledze od poczatku, bo mam czas w wakacje :D CO do konfliktu to tak swoja droga nie jest przesadzone ze Ice jest fanem Sonics, moze tylko konfrontacja na tym polu. Ciekawe jest tez to ze jak jakis młody niedswiadczony forumowicz zaczyna kariere to czesto trafia na Key'a Pamietamy Przema, Rafio niedawno McMillian ale chyba doszli do porozumienia a teraz Ice

 

Sam spór masz racje to kłótnia pesymisty z optymista. W sumie ja nie jestem po rzadnej stronie, tak bardziej po srodku. Faktem jest tylko dla mnie ze z tego co zaobserwowałem to wiecej argumetnów wysunął Key. Faktem jest ze optymista w tym sporze za bardzo uwierzył w zespół po jednym sezonie, kiedy wzysyc walczyli o kontrakty czyli z podwójnał siła wylewali wszystkie poty, a pesymista za bardzo przywiazuje wage do Nate'a, którego odejscie bedzie miało wpływ, ale nie az tak kluczowy jak on uwaza. Martwi mnie jednak jak prowadzony jest ten sprór. Zamiast argumentow to mega lole i wyzwiska od "znawców". Fajnie jak sa 2 osoby,z rózna strona medalu,ale szkoda na kulturalnym forum, gdzie kazdy sie zna i wszyscy sie lubia, prowadzic dyskusje w taki sposób. Powiedzcie obaj. Warto? :roll: Nie wnikam kto zaczał, bardziej ciekawi mine kto to skonczy 8) (jezeli miałbym mówic kto zaczął to chyba Ice piszac ze lepiej sie zna zamiast prowadzic wymiane argumentów) Ale to jak pisałem jest niewazne, wazne zeby ktos to skocznył :)

 

PS. Dawke wiedzy to ja dzisaj zyskałem. Nowi przybysze na naszym boisku stwierdzili, ze cos ja niewiele wiem o NBA jak nie słyszałem ze Duncan w jednym sezonie miał 100% skutecznosci FT. No nie wiem. Nie wydaje mi sie zeby on> NIgdy nie słynał z tego elementu, od Shaqa był lepszy, ale miewal mecz ze miał fatalna skutecznosc i nagle 100%. Wiec zostałem przy swoim ze TD napewnoe tego nie dokonał. Moze ktos dla potwierdzenia? Potem stwierdzili ze jeden z nich jest 100x lepszy ode mnie. No dobra moze kolo wyimata mysle. No ale gramy. kolles wydaje sie byc dobry, ale tylko w trickach w których zreszta sie gubi i potem oddaje rzuty zza tablicy. Całą klasa kolesia polegała na tym ze potrafił zrobic kilka tricków, któymi mi przynajmniej nie zaimponował. Dodam tez, ze po tym co usłyszałem o ile jest lepszy nie mogłem dac mu wygrac :twisted: Cały dzien mnie bola nogi, na rowerze nie dałem rady jezdzic :? ale nie dam mu wygrac. Potem odciski na noga, ale ja sie nie poddam. Potem zle stanałem. Do teraz boli mnie kosta. Ale ja mu pokarze kto rzadzi na naszym boisku :twisted: Ledwie sie ruszam, kolo sie speszył i widzac ze nie jestem w pełni sprawny trójkami próbowa odrobic przewage, ale mu nie szło(gralismy ze normlany rzut jest za 1pkt, a za 3 za 2). Prowdze 9:5 i rzucam za trzy trafiam i w wielkich bulach wygralem i ledwie doszedłem do domu :D :D Sorry za OT, ale musiałem to napisac :) Sczególnie ze wzgledu na spór o TD.

 

EDIT

Jeszcze mi sie kilka spraw przypomniało. Na tym forum było wiele dyskusji, co chwial powracja Lakers-Sixers, jednak zawsze jest kultura. NIe pamietam sporów prowadzonych w taki sposób, a na forum troche juz jestem(nie sugerowac sie rokiem dołączenia do pisania bo dłuuugo wczesjniej czytałem). Co do Lig Letnich to sie przychylam do Keya, ze tam so gracze którzy jak sie dobrze zaprezetnuja to moga byc zapachajdziurami grac po kilak minut w meczu, a dla wybitnych moze nawet wazniejsi role playes. Nie od razu jest sie gwiazda i od czegos trzeba zaczac :)

 

Pozdrawiam. :)

 

EDIT2

Co do TD i FT to jestem niemal w 100% przekonany, ze to ja mam racje, ale dla pewnosci zeby nie było ze tylko ja tak uwazam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do ostatecznego ustalenia skladu SSS jeszcze bardzo daleka droga. wszelkie opinie co do tego, ze jedni sie wzmacniaja a inni oslabiaja sa przedwczesne.

 

jak wyglada wg mnie sytuacja poszczegolnych teamow: spurs w gore, suns - traca JJ, rockets - zdecydowanie w gore, denver, GSW, Mavs, - bez zmian, Clippers - raczej w gore, PTB - przebudowa, LAL,Minnesota - znak zapytania choc raczej ujemnie, Utah,NOH - jeszcze nie teraz, Memphis,Kings - w dol. Jest to ranking jak najbardziej subiektywny. Jedno nie ulega dla mnie watpliwosci - wszelkie wnioski co do poczynan poszczegolnych teamow sa zdeeeeeecydowanie przedwczesne.

 

Sonicsi nigdy nie nalezeli do rozrzutnych i tych z gatunku pospiesznych wiec poki co nie martwie sie. faktem jest jednak, ze w tej chwili dzialania ich managmentu nie powalaja. na zachowanie spokoju pozwala mi przekoanie, iz sonicsi pragna oprzec sklad na 4 elementach, ktore wg nich sa kluczowe. sa to: allen, lewis, ridnour, collison. Zalezalo im na Allenie to podpisali go momentalnie i tu maja plusa. nie przeplacili J.Jamesa-plusik, nie podpisali Danielsa - minus. I jesli chodzi o fakty to tyle. Dlaczego wiec Ice twierdzisz, ze z nimi tak marniutko? Gdzie masz te utrate polowy skladu, o ktorej pisales bodajze w 1 swoim poscie w tym topicu??? co za znawca (wzglednie osoba za znawce uchodzic pragnaca) wypowiada w pierwszych dniach okresu transferoweego zdanie "Marnie,naprawde marnie poki co wygladaja Sonics przed zbizajacym sie sezonem"??????

 

Racje ma Key i w mojej ocenie bledem jest niedocenienie przez Ciebie graczy takich jak Evans, Murray,Wilkins czy Radman. To nie sa gracze decydujacy o obliczu tej druzyny ale ze swych rol wywiazuja/ywali sie znakomicie - i o to chodzi. Dlaczego sadzisz, ze beda sie cofac w rozwoju? Prasa donosi o ogromnym wysilku jaki wkladaja Collison czy Evans w prace na treningach, niemal codziennie prasa donosi o checiach podkupienia jednego z tych graczy przez inne teamy. Twoje stanowisko odnosnie tych chlopakow stoi wiec w zupelnej sprzecznosci z realiami.

 

Stwierdzen w stylu "Allen odepchniety decyzja Nate'a chcial grac"czy "(o frontcortcie)ze w last season byla to najbardziej lekcewazona przez przeciwnikow podkoszowa para w tej lidze" to rozumiem, ze mam traktowac jako zart? o tym lekcewazeniu przez rywali to ci powiedzial chyba ksiadz przy spowiedzi. Jesli istnieje gdzies debil, ktory wypowiada tego typu opinie to nienajlepiej swiadczy to o taki graczu. Porownac moge to jedynie do opinii o byciu najlepszym PG ligi przez wiecie kogo. jedynym graczem, na ktorego w wyrazniejszy sposob wplynelo odejscie McMillana byl Wilkins. sam bylem zaniepokojony czy Allen nie rozmysli sie po odejsciu Nate i pamietam, iz wobec tego,ze prasa juz zaczynala spekulowac na ten temat 1 lub 2 dnia byla oficjalna wypowiedz RayRaya o tym, ze pragnie grac dla Sonicsow ucinajaca wszelkie dalsze speulacje.

 

krociutko podsumowujac co do merytoryki zgadzam sie ze zdecydowana wiekszoscia twierdzen key'a, a z calym szacunkiem ice nie siedzisz do konca w tej organizacji co jednak widac. i nie jest to zarzut tylko stwierdzenie pewnego faktu.

zgadzam sie KarSp co do poziomu jezyka, w ktorym proadzona jest dyskusja. I tutaj raczej zarzut do Key'a - te lole i troche protekcjonalne "chlopaczki itp." sa niepotrzebne.

 

pzdr

 

p.s. ja swojego pierwszego spotkania z key'em wcale nie odebralem jako czegos niemilego.wrecz przeciwnie. :lol: nie zgadzalismy i nie zgadzamy sie w pewnych kwestiach ale tak musi byc miedzy fanami jednej druzyny.

p.s.2 ja na razie postanowilem sobie troszke odpuscic i poczekac na jakies konkrety jesli chodzi o roster SSS. te wszystkie niedoszle do skutku spekulacje zaczely mnie denerwowac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze dostalem juz upomnienie od kolegi mojego ulubionego fana Sonics ze podobno niewlasciwie sie do niego zwracam,to mam nadzieje teraz zakonczyc ta dyskusje na pewien czas i mysle ze pomoga w tym odpowiedzi naszego keya na dwa proste pytania,ale one za chwile.

 

Ktos tu powiedzial ze podchodze do tego pesymistycznie.hmm moze i tak,tyle ze ja niejestem tak zapatrzony w Sonics by niewidziec pewnych podstawowych rzeczy,natomiast pan key wrecz przeciwnie.

Ciekawi mnie tez to ze na poczatku nie pokoil sie o Sonics,wtedy wlaczylem sie ja-wygranalem ich bledy i braki i nagle klucznik zaczal mi udawadniac jaka wspaniala ekipa sa Sonics.

troche w tym sprzecznosci ale ok,teraz te dwa pytania do mego ulubionego fana Seattle:

1)czy przed poprzednim sezonem wiedzac jaki maja sklad,jaki sklad maja przeciwnicy,widzac co sonics grali w ostatnich latach stawailes ich na 3 miejcu na zachodzie?

I don't think so.

2)Co wiec teraz powoduje twoj hura nieuzasadniony optymizm(choc juz sam nie wiem czy go masz bo niby na poczaku o sonics sie obawiales,potem 10 postow w ktorych mowisz jacy to sa wspaniali)

Co go powoduje biorac pod uwage ze starcili drugi z najwazniejszych elementow ogniwa-czlowieka ktory to stworzyl,ktory dokoptowal sobie zaowdnikow pod SWOJA taktyke,i ktora to taktyka okazala sie skuteczna;oraz glownego zmiennika.

Wez tez prosze pod uwage ze zespoly ktore w zeszlym roku byly za seattle w tabeli albo sie wzmocnily albo pozstaly bez zmian,gdzie akurat w Sonics jest wrecz przeciwnie.

 

Jesli odpowiedz na pytanie 1 brzmi "tak" to chyba niewidzisz terazniejszych zmian bo jak czytam te twoje mrzonki o zapelniajacym luki Clevesie,Murrayu ktory niby ma wystrzelic z forma,texty o Evansie ktory narazie zagral sezon zycia a to czy mu sie on powtorzy jest tak samo malo watpliwe jak to czy radman bedzie znow kontuzjowany.

Wilknsowi tez mozliwosci nieodbieram,ale Ty robisz z niego wielkiego prospecta ktory wedlug Ciebie chyba akurat teraz ma wypalic,a poki co rozegral kilka dobrych spotkan i nic poza tym,zycze chlopakiwi szybkiego rozwoju,ale bez przesady.

 

Inne temat sie wzmaicniaja a ty dziure po czlowieku ktory ten zespol stworzyl i kluczowym zawodniku przeslaniasz murrayami,Clevesami zapelniajacymi kolejne dziury,Murrayami czy zyciowymi seoznami niektorych zawodnikow.

 

Ogolnie to juz sam sie pogubilem czy wedlug Ciebnie jest tam ciezko (co pisales na poczatku) czy jest tak rozowo jak probujesz udowodnic w ostatnich postach.

Ciezko Cie czlowieku zrozumiec,zdecyduj sie wreszcie,odpowiedz mi na te dwa pytania,tylko prosze bez zadnych chorych wstawek o swietnie broaniacym PF jakim jest Radman,jednoczesnie zbierajacy,broniacy i rzucajacy za trzy,czy bez Clevesow ani murrayow ktorzy ostatnimi czasy nic wielkiego nie pokazywali,wiec tu po raz kolejny twoj optymizm jest delikatnie mowiac nieuzasadniony.

Daj mi tylko te dwie odpowiedzi,bez chorych wstawek i bedzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cala polemika zaczyna przybierac co raz to wiekszych rozmiarow, w z wiazku z moim brakiem czasu i jutrzejszym wjazdem postaram sie zachaczyc jak najkrocej, o to wszystko co dla mnie dosc kontrowersyjne itp. Wszystko co tutaj napsiane bedzie sie tyczyc wylacznie Ice'a

 

1) Zaczne od tego jako by uwazam sie za wielkiego i tegoco pozjadal wszystkie rozumy.

Ze znam sie na Sonics najepiej itp to powiedzial Joseph. Ice zas stwierdzil chyba, ze to slowa mojego austorstwa.

Ja powiedzialem, ze troche sie znam, wszakze kibiucje juz Sonics jakies 10 lat.

 

Wziazku z tym prosze o konkretny cytat mojej wypowiedzi, w ktorym twierdze kim to ja nie jestem.

 

BTW: Twoja kwestia o artykulach tez byla nie zla, mogl bym cos tam dodac, ale wtedy zaprezentowal bym Twoj poziom od czego jestem bardzo daleki.

 

2) Teraz kwestia Mr Sonica. Wypunktowalem ci rzeczy, o ktorych nie miales pojecia na jego temat, mial bys jesli bys nie pisal takich rzeczy o Allenie i McMillanie. Czytalem kilka, artykulow o odejsciu Natea i byly tam cytaty Raya, ktory nie robil wielkiego bolu z odejscia Nate tzn w sensie jakiegos tam stosumku miedz innymi. Chodzi mi o to, ze nie gadal o McMillanie jak Francis o Mobleyu i na odwrot gdy ich rozlaczyli.

 

3) Kwestia frontcourtu, ktora mnie nabardziej wkurzyles, jednoczesnie rozsmiesyles. Przede wszystkim to zaskoczenie tym "nadzwyczaj" dobrze grajacym frontcourtem. Ja nie mowie, ze Sonics stali sie tytanami podkoszowcow w ubieglym sezonie, ale od czasow Kempa czy Bakera (jeszcze za dobrych czasow) frontcourt Sonics byl dosc delikatnie mowiac kiepski. Ubiegly sezon pokazal, ze zaczeto sie liczyc z naszym frontcourtem w lidze. Wyrosl nam na podworku taki walczak jak Evans, dostalismy innego zabijake Fortsona, Collison przekonywal, ze warto bylo na niego postawic po mimo powaznej kontuzji czy w koncu nie doceniony przez ciebie Radman rowniez pomagal co nieco pod koszem. Jedynym i to naprawde jedynym zaskoczeniem byl dla mine James, ktory tak naprawde nie sadz by byl w stanie kontynouwac dzielo rozpoczete na dobre w PO.

Dla Ciebie te nazwiska nic nie znacza, trudno. Ja twierdze, ze nie sa oni moze jakimis debesciarzami, ale razem doskonale sie uzupelniaja i tworza doprawdy dosc dobry froncourt. Dla mnie nie zrozumiale, jest niedocenianie przez Ciebie Evansa. Mozesz sie smiac czy nie, czytalem kilka artykolow na jego temat i jedni maja go za Rodmana tego pokolenia. Powiedz mi, ktory gosc w ledwo powyzej 20 mpg wykreca ponad 9 rpg? Dla mnie to cholernie dobry wynik, jak jeszcze dodamy fakt, ze gosc ma 203 cm wzrostu i gra n West Side to doprawdy nie wiem co w nim jest nie tak, ze dla Ciebie jest lekcewazacy. No, ale coz widzocznie masz inne zdanie niz nawet sami zawodnicy w NBA.

 

4) Rotacja wsrod guardow. Te zagadnienie wraz z kwestia frontcourtu to dla mnie dwi najbardziej wkurzajace kwestie tj oczywiscie w Twoim mniemaniu.

Zrozumialem, ze nie mamy juz Danielsa, kogos kto doprawdy wraz z Radmanem napedzal cala lawe Sonics, a w serii polfinalowej Zachodniej Konferencji vs SAS stal sie praktycznie pierwsszoplanowa psotacia. To juz mamy za soba. W obecnej chwili pozostaj nam: Allen, Ridnour, Murray i Cleaves.

Jak juz mowilem poza starterami pierwszym zmiennikiem mial by byc Murray, ktory przy min 40 mpg Allena i 30 Ridnoura dostawal by cos w granicach 20 mpg.

Cleaves, ktory zaprezentowal nam sie dobrze w SL mial byc zalepiaczem dziur. Tak twierdzilem od samego poczatku do samego, konca. Ty zas na potrzeby swojej teori, zeby sie wybornic wciskac probowales mi kit jako by uwazalem go za zajebistego zmiennika. Ja mowilem o zalepiaczu dziur.

A wiec prosze Cie o konkretny cytat moich slow, gdzie teirdze, ze Cleaves mial by byc istotna czescia rotacji guardow.

Wracajac jeszcze do Murray, to to jest akurat kwestia dla mnie wrecz absurdalna jak mozna nie doceniac tego graczachociarz jako soldnego zmiennika. Zdaje sie ten gosc juz udowodnil co juz tej lidze, teraz tylko czekamy na potwierdzenie, jednak pokic co nie dostaje na to szansy.

 

Reasumujac wszystko to Sonics byli tymi co byli w zeszlym RS, przez zlepeke graczy zadaniowych, ktorzy razem tworzyli nie zla ukladanke, McMillan te puzle ulozyl i dzieki temu osiagneli nie zly wynik. Warto sie jednak zastanowic ile w tym reki trenera, a ile chemi i zgrania przez lata, wszakze w tym skaldzie stosunkowo swiezi byli tylko Daniels i Fortson. Nie mowie teraz, ze probuje umnijeszyc wklad Mr Sonica w sukces Sonics, jednak twoje wyobraznie o wplywie Natea na Sonics zdaje mi sie dosc duzo przesadzone.

Nie mysl sobie, ze wyobrazam sobie, ze Sonics beda grali jak z nut tez w nadchodzacym RS, jednak nie przewiduje poki co tragedii, bo procz Nate, tak naprwde stracilismy dopiero Danielsa jesli chodzi o jakies wartosci.

Nie widze rozowo next RS jak Tobie sie wydaje, ale wkurza mnie nie docnienie poszczegolnych zawodnikow, ktorzy ciezko pracowali rok temu na sukces Sonics.

Na sam koniec podam jeszcze taki przyklad Evansa, ktory z roku na rok gral co raz to lepiej iw koncu w zeszlym RS zagral najlepiej. Ty zas twierdzisz jakoby nagle mialo sie cos popierd.... i w tym sezonie mial by sie zalamac(chodzi oforme). Powiedz mi jakie przeslanki kierduje Twoimi teoriami i jaki jest Twoj tok rozumowania skoro widzac goscia, ktory z roku na rok rest co raz lepszy, a ty twierdisz (nie woadmo skad ci sie takie cos uroilo), ze nagle cos mu sie popieprzy i bedzie gral gorzej. Wytlumacz mi to, bo naprawde nie kumam czym ty sie kierujesz.

 

Poboczne kwestie jakie mozna ci zrzucic, to dosc wygodne prowadznie polemiki:

-naciagnie czyichs wypowiedzi tak, aby staly sie argumentem przewarzajacym szale na Twoja strone

-branie czyichs wypowiedzi (konkretnie pije teraz do tego co zapozyczyles od Josepha, a przylepiles do mnie) i zmiane ich autora, tak aby swiadczyly one przeciwko temu komu toobie sie podoba w tym przypadku mi

-wybiorcze odpowiedzi na moje argumenty tj odpowiadanie na te moje argumenty, ktore sa ci wygodne tj na t, ktore w ogole znasz odpowiedz. Reszta pozostaje bez odp.

 

W tej chwili nastawilem sie juz na konstruktywna debate z Toba. Mam nadzieje uzyskac odpowiedzi na poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehhehe,dopiero jak tak zerkanlem na cala strone to zauwazylem ze niejaki Joseph tez cos tu napisal,wczesniej chyba w oczy mi sie nierzucilo :)

 

Co do robienia z siebie wielkiego znawce Sonics itd. to mam tutaj na mysli Twoje wypowiedzi traktujace kogos z gory,ktorych nie tylko do mnie(jak przejrzalem topic) nieskapisz.

Inna sprawa ze ja tez dluzny w tych pyskowkach niebylem,ale wlasnie tego sie czepialem kiedy robiles z siebie niewiadomo kogo,zreszta jak juz pewnie zauwazylem data rejestracji to 31 sier. ale forum przegladam juz od dluzszego czasu,stad tez moja wiedza na temat twojego zachowania.

 

Co do Clevesa to lekko mnie to rozbawilo,bo rzeczywiscie napisales ze ma byc zalepiaczem dziur,ale to samo mozna napisac o Lampe jesli jakie mecze mus sie udadza.Ty natomiast przedstawiles Clevesa w taki sposob jak SL byla jakims wielkim wyznacznikiem poziomu gracza.

Kazdy obronca moglby zalepiac dziury,akurat Cleves jakos tam gra w SL,ktora dla mnie coprawda wyznacznikiem nie jest ,ale luz,tylko ze przedstawiles go w takim swiele jakby byl cudownym elementem brakujacej ukladanki,

 

Evans-nieodbieram mu mozliwosci,ale jak sam stwierdziles na samym poczatku,jego forma byla dosc duzym zaskoczeniem,bo chyba nawet najwieksi optymiscie nie spodziewali sie takie zwyzki,tyle ze to byl jego sezon zycia poki co,a teraz przed nim trudniejsze zadanie-potrzymac ten sam poziom (lub nawet wyzszy) gdy przeciwnicy juz traktuja go z mniejsza poblazliwoscia,i gdy nie ma czlowieka ktory go w to wszystko wprowadzil.

Zycze Sonics jak najlepiej dlatego byloby mi na reke gdyby utrzymal podobny poziom,ale to nie jest gracz foramtu all star,i u niego po jednym udanym sezonie nie mozna za daleko wychodzic w przyszlosc.Moim zdaniem za bardzo go przeceniasz i mozesz sie naprawde zawiezc choc to sie jeszcze okaze.

Poki co nie jest to wielki ,sprawdzony gracz,by pokladac w nim takie nadzieje.

 

Najbardziej z calej Twojej poprzedniej wypowiedzi rozbawil mnie fragment jakoby (moziliwie) gra sonics byla spowodowana zgraniem od kilku sezonow,bo doszlo nie wielu nowych zawodnikow.

Doszli zawodnicy ktorzy coprawda mieli i to nienajmniejszy wklad w zeszloroczny sukces,ale zgranie gdyby takie wielkie bylo,byloby juz zaprezentowane duzo wczesmiej.

Dlatego wlasnie wysoko cenie sobie robote Nate,ktorego teraz brakuje,bo to on dokoptowal takich graczy jakich uwazal za sluszne i to jego mysl taktyczna pozwolila to wszystko ulozyc i to on jest tworca tego ze z jednej gwioazdy,jednego niezlego gracza i zlepku "przecietniakow" (nie ujmujac im) zrobil ekipe na miare 3 miejsca na zachodzie,ktore od dawnych juz czasoiw nie bylo nawet w sferze marzen kibicow SSS.

 

Co do guardow to maja tam jedna gwazde,ponadto maja dobrze rozwiajacego sie mlodego rozgrywajacego,ktory jesczez popelnia dziecinne bledy,ale jemu akurat nic zarzucal nie bede bo jak na swoj wiek i doswiadczenie gra naprawde wporzadku,o Clevesie juz pisalem wyzej.

Murray natomiast,hmm to nie jest tak jak napisales ze ja niedoceniam go nawet jako solidnego zmiennika,bo na zmiennika to on jest ok,ale nie jest to gracz ktory "udowodnil juz tak duzo",jest to gracz ktory moze wejsc i miec 2paro punktowe przeblyski,ale moze tez miec na koncie w rubryce punkow 2 i niebedzie to wielkie zaskoczenie,bo nazwisko "murray" jakas wielka marka nie jest,a ty tam jak w przypadku clevesa przedstawiles go w bardzo dziwnym,a wrecz oslepiaac swietle chwaly.

 

Poki co stracili tworce tego sukcesu i podstawowego zmiennika stad tez moje obawy o nich,tymbardziej ze inne ekipy za ich plecami raczej sie wzmacniaja.

Tylkoze ratowanie maszynki SSS teoriami o zapychajacym dziury Clevesie,o tym jakioby Murray teraz mial pokazywac jaki to jest znakomity sa dosc dziwne,bo nie sa to uznani zawodnicy na ktorych mozna w ciemno stawiac,Seattle maja slabszy sklad niz przed rokiem i sa bez trenera(mam na mysli sam brak Nate'a) wiec wielkich powodow to optymizmu nie ma,a wybacz mi Cleves czy murray wieliiego spokoju nie daja,tymbardziej ze ten ostatni nic wielkiego ostatnio niepokazywal (pomijam nawet licze spedzanych na parkiecie minut)

 

 

A poza tym to nadal czekam na odpowiedzi na moje pytania.

Mam nadziej ze sie doczekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.