Skocz do zawartości

Sonics - jakie wnioski / zmiany?


Key

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się zastanawiam czy McMillan nie podjął decyzji już wcześniej, ale chciał poczekać licząc, że może Allen jednak odejdzie do Cavs czy Clippers wtedy on mógłby z czystym sumieniem odejść jako powód podając rozpad drużyny, z którą osiągnął sukces, kiedy Ray postanowił zostać mogło mu to pokrzyżować plany stwierdził, że nie ma co zwklekać i ogłosił swoją podjęta jakiś już czas temu decyzję.

 

Paul Allen właściciel Blazers ma wręcz nieograniczone środki finansowe, skąd wiemy ile faktycznie Nate dostanie tych pieniędzy, zawsze mogą wchodzić w grę jakieś bonusy i kto wie czy nie okaże się ostatecznie, że zarobi on zdecydowanie więcej niż kilka milionów o jakich się mówi.

 

Kompletnie nie dostrzegam w jego działaniu żadnej innej motywacji oprócz kasy, nie idzie do lepszej drużyny, a wręcz przeciwnie, nie ma tam żadnej większej gwiazdy niż chociażby Allen, co innego gdyby doprowadził Sonics do mistrzostwa, wtedy mógłby stwierdzić, że niczego więcej z nimi nie osiągnie i potrzebuje kolejnego wyzwania, ale w tej sytuacji :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego (skoro w wywiadzie mowil juz tez, ze rok i dwa temu byl juz znudzony) wybral taki moment? Moment, w ktorym Sonics byli z nim po udanym sezonie z rozportartymi nadziejami na przyszlosc,

Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu 8)

 

co innego gdyby doprowadził Sonics do mistrzostwa, wtedy mógłby stwierdzić, że niczego więcej z nimi nie osiągnie i potrzebuje kolejnego wyzwania,

Czy sugerujesz, ze Blazers nie sa wiekszym wyzwaniem niz Sonics? :wink: Ja juz mu wspolczuje. Bedzie musial walczyc z Randolphem, zeby ten po byciu nie tak dawno MIP zechcial choc o odrobine podniesc jeszcze swoje umiejetnosci. Bedzie musial wymyslic jak zrobic tak, by Miles czul sie zadowolony ze swojej roli i nie "wysiudal" go z roboty jak Cheeksa. Do tego strajki Rubena Pattersona, zmiany nastrojow Van Exela (zakonczyl te kariere, czy znow zmienil zdanie?)...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu 8)

Ajajaj Szaku mógłbyś w biurze matrymonialnym pracować, normalnie miodopłynność przez Ciebie przemawia :wink: :lol: Gratuluję weny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu

twoja blyskotliwa metafora mnie naprawde nie przekonuje. Moim zdaniem to nie dorzeczne. Teraz jest to bardziej bolesne, gdyz mamy (kibice Sonics) swiadomosc, ze omglismy z nim osiagnac wiele.

Bedzie musial walczyc z Randolphem, zeby ten po byciu nie tak dawno MIP zechcial choc o odrobine podniesc jeszcze swoje umiejetnosci

Co do reszty bandy niegdys nazywanej banda zielonego liscia ( nie mylic z Celtami ;) ) sie zgodze, jednak w obronie Randolpha stane w obornie, bowiem jzu ktos gdzies na forum nie tak dawnoi na jego najechal twierdzac podobnie do Ciebie ze osiadl na laurach. Ten sezon w porownaniu do poprzedniego roznil sie tylko na minus o 1,2 ppg i 0,9 rpg, reszta cyferek na jeszcze mniej znaczaco zmienionym poziomie. Warto zauwazyc, ze Zach przebywal tez 3,1 mpg mniej. Stad uwazam , ze jego minimalne pogorszenie statsow jest jak najbardziej uzasadnione. Dodatkowo gral ledwo w polowie meczow RS (IL), co nie watpliwie rownie mialo wplyw najego forme w sezonie.

Troche rosciaglem off-toipic jednakze, sadze, ze zbyt surowo jest traktowany. Oczywiscie, ze powinien sie rozwijac dalej, jednak biorac pod uwage w/w okolicznosci nie uznal bym tego zawodnika za leniwca, ktory wypracowal sobie pozycje dzieki, ktorej ma dobry kontrakt i teraz nic nie robi.

Powrot do sedna topicu i kwestii konkretnie SSS'owskich. A wiec w kolejnym dniu juz wiecej wiadomo na temat konkretnych propozycji, a przynajmniej listy potencjalnych kandydatow na posade head coach'a Sonics. Oto uaktualniona lista na podstawie wypowiedzi Panow, o ktorych juz wczesniej mowilem czyli CEO Sonics Walkera i GM'aSonics czyli Sunda (wczesniejsza lista byla oparta raczej o ploty i domysly dziennikarzy z Seattle):

 

- Mark Iavaroni

 

- Doug Collins

 

-Tom Izzo

 

-Saunders

 

-Silas

 

-PJ Carlesimo

 

Co dziwne nie ma tutaj Portera, ktorych jest jednym z tanszych gosci, a Walker mowil cos, ze skoro nie maja McMillana to zwazajac na wysoki kontrakt Allena beda szli w strone raczej taniego fachowca. Ale nic nie jest pewne na kogo sie zdecyduja. Potwierdzili tez zainteresowanie Saundersem, ktory podobno wraz z Collinsem jest najdrozszym coachem. Podobno jednak nie tak jak mowil Szak mowa jest o 10 baniakach, a jedynie o kwocie w granicy kontraktu za kase, jaka mial byc podpisany Mr Sonic czyli ok 5 mln.

Dodali jeszcze, ze nie podwyzszali oferty dla McMillana, gdyz ten uwazal te kwote, ktora mu zaproponowali (18 mln na 4 lata) za bardzo adekwatna. To utwierdza mnie tylko w przekonaniu, ze zdrajca poszedl za kasa.

Z jednej strony sami powiedzili, ze musza szybko podpisac z kims kontrak jak to tylko mozliwe, a z drugiej mowia, ze nie beda sie spieszyc, bo w zaleznosci od rosteru po lecie musza najac gosciaz odpoiwiednim stylem.

Dla mnie zastanawiajace sa bardzo dwie kandydatury; Carlesimo i Silas. Choc Silas tez daje do myslenia-moze zdobyl by mistrzostwo z Sonics, ale tym razem juz jako coach.

Ale musze sie nad nimi zastanowic by cos powiedziec.

A co do faworytow to podobno wedlug srodowiska sportowego w Seattle najwiecej mowi sie o Marcu Iavaronim, ktorego chwala wszyscy i w Suns i w ogole. Jest on tez specjalista odwysokich graczy, biorac pod uwage wybory draftow z dwoch ost lat to jest ten kierunek, aczkolwiek mamy juz Sickme.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne wiadomosci nadchodza z miasta Boeninga. Podobno jest juz pewne, ze wladze Sonics skoro nie mogli zatrzyamac McMillana bede szli w kierunku taniego szkoleniwoca. Troche wiecej wyjasnien pojawia sie wraz z wieksza iloscia czasu jaki uplynal od feralnej decyzji Mr Sonica. Roznica w kontraktach jest mniejsza niz wczesniej mi sie wydawalo, tj nie wiem czemu tego nie dostrzeglem. Wychodzi na to, ze w PTB dostanie 25 w 5 lat, w Sonics 18 w 4 lata, co po podzieleniu daje tylko 500 tys roznicy. Dodatkwo wyszlo na jaw, ze Sonics byli w stanie wyrownac kwote oferowana przez PTB tylko nie wiadomo jest do konca czy zrobili to od razu po ofercie PTB (czy w ogole o niej wiedzieli). W kazdym badz razie postepowanie Nate'a dla mnie jest dalej nie zrozumiale.

Przejdzmy juz do terazniejszosci. Walker wzial juz sprawe w swoje rece i podobno spotkal sie na obiedzie z dotychczasowym wieloletnim asystentem w Sonics Bobem Weissem. Szczerze mowiac nic mi o gosciu nie wiadomo, a podobno to wiadacy kandydat w duzej mierze ze wzgledu na niskie wymagania finansowe. Z tego co wiadomo w gre wchodza jakies 2 mln per year. Jak dla mnie procz malej kasy jaka chce i tego, ze zna bardzo dobrze organizacje(11 lat w sztabie Sonics) innych pozytywow nie ma.

Na szczescie w najblizszych dniach ma dojsc do spotkan z innymi kandydatami glownie z Iavaronim i Izzo. Ten drugi jest podobno zainteresowany tyle, ze tanio wytargac sie go nie bedzie dalo. Jak powiedzial dla 2 mln nie bedzie rezygnowal z trenerki w NCAA. Na temat tego pierwszego wiecej nie wiadomo, a szkoda bo na nim z podanej listy chyba mi najbardziej zalezy. Dziwi w dlaszym ciagu brak zainteresowania Porterem, ktory zdaje sie byc ine dosc, ze tani to jeszcze dobry. No, ale coz, nie mi o tym decydowac.

 

A tak zpoza kregow trenerskich pojawila sie nowa nie pokojaca informacja. Sonics zamiast skupic sie na podpisywaniu swych FA, ktorzy w wiekszosci raczej nie sa skorzy do podpisywania jak widac, wyrazili zainteresowanie Walkerem jako jedna z piecu druzyn. Dla mnie niektorzy w tej lidze maja naprawde nie pokolei w glowie.

Jak mozna sciagac kolejnego PFa, dodatkowo nie typowego, majac juz na tej pozycji Evansa, Fortsona i Collisona. Nie mowiac juz o tym, ze Radman, ktorego bedziemy sie starali podpisac pokrywa sie stylem gry ofensywnej z Walkerem. Walker nie dosc, ze mlodoscia juz nie blyszczy to pewnie malych pieniedzy nie lyknie. A Radman nie dosc, ze pewnie bedzie mniej kosztowal to jest znacznie kompletniejszym i wszechstroniejszym graczem majacym 25 czy 26 lat z perspektywami na przyszlosc. Z reszta to TOP 3 6'th manow w lidze moim zdaniem. Takie postepowanie deczko mnie irytuje. Maja dziury jak ser szwajcarski na C do tego rotacja na PG/SG po prawdopodobnym odejsciu Danielsa i Flipa bedzie co najwyzej mierna, a oni sie interesuja przeplacaniem kolejnego juz w naszym teamie PF'a.

Powinni sie skupic na zmiennikach dla Ridnoura i Allena oraz jakims solidnym C wraz z rotacja na tej pozcyji. Potapenko juz po zakonczeniu RS powiedzial, ze na pewno nie zostanie (nie dziwie mu sie, ale tez specjalnie go nie zaluje), James, ktoremu pewnie po tych PO odbila palma gdy tylko zweszy kase np od Knicks poleci nawet sie nie pozegna. I tak zostaniemy z nie oszlifowanym zoltodziobem Swiftem i tegorocznym drafciakiem (o ile go podpisza, co akurat w tej sytuacji jest raczej wskazane) oraz Fortsonem jako undersized C, bowiem gdzies grac bedzie musial podczas na PF bedzie juz Evans, Collison i czesciowo Radman.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potki, ploteczki:

seattle negocjuje z Radmanoviciem, kontaktujac sie rownoczesnie z agentem Stromile Swifta.

 

Mozliwy jest podobno powrot Pata Rileya na lawke Heat. W takim przypadku bez pracy znalazlby sie SVG, ktory jest podobno na liscie zyczen GM SSS, ktorzy po odejsciu McMillana (chlip)pozostaja bez coacha.

zrodla hoopshype i yahoo.

 

ja jesli chodzi o rynek FA to chcialbym by podpisali kontrakt z Garym. Choc nie wiem czy zgodzilby sie na role rez. PG a tam widze dla niego miejsce, bo juz nie jest ta "rekawiczka" co kiedys :cry: Nie wiem czy bylby w stanie sie pogodzic z taka rola. z nim jako mentorem ridnour moglby stac sie jednym zllepszych PG w lidze znacznie szybciej.

Prawdopodonie jednak rez. beda albo Miles albo Cleaves, no chyba ze Antonio zostanie.

 

Z innej beczki:

Wiem, ze prawdopodobnie podpadne lecz bede bronil McMillana. Moim zdaniem w jego przypadku duza role odegrala zraniona ambicja. Kiedy w ubieglym roku prosil o przedluzenie kontraktu (sic), nawet za niiezbyt wielkie pieniadze to organizacja sie na niego wypiela. Mysle, ze Sonics nie planowali przedluzenia z nim kotraktu jako head coachem. Swietny sezon SSS zmienil wszystko. Wtedy przyszla koza do woza:wink: ale bylo troszke za pozno.

 

pzdr

 

p.s. to moj 1 post na tym forum prosze wiec o wyrozumialosc.

Jestem fanem Sonicsow od czasow kiedy jeszcze Kemp probowal urywac kosze, a pod wodza G.Karla on z Paytonem, Perkinsem, McMillanem, Gillem czy nawet Wingatem :wink: bili rekordy w RG.

Ciesze sie, bo mysle ze znow nadchodza czasy kiedy green-gold beda dominowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potki, ploteczki:

seattle negocjuje z Radmanoviciem, kontaktujac sie rownoczesnie z agentem Stromile Swifta.

Oby dwie plotki sa bardzo pozytywne. Szczerze mowiac marzylem o Swifcie, ale raczej nie bralem pod uwage, ze Soncis moga byc nim zainteresowani z kilku wzgledow:

-kolejny undersized C

-wlasciwie kolejny PF, ktorych u nas jest ci pod dostatkiem

-pewnie bedzie zadal nie bagatelnego kontraktu

 

Dobrze swiadczy, ze chca Radmana, ale nie wiadomo czy Ramdan chce ich jako bench player, a wiecje nie dostanie poki w Seattle jest Lewis.

Wracajac jeszcze do Stromile'a to dobrze wrozy, Pistons udowodnili, zeby byc mistrzami trzeba miec dwoch gosci o tym samym nazwisku, teraz my mozemy miec dwoch Swiftow. :lol:

 

Mozliwy jest podobno powrot Pata Rileya na lawke Heat. W takim przypadku bez pracy znalazlby sie SVG, ktory jest podobno na liscie zyczen GM SSS, ktorzy po odejsciu McMillana (chlip)pozostaja bez coacha.

zrodla hoopshype i yahoo.

Szczerze mowiac jestem gleboko zdziwiony, gdyz Sonics tj Walker i Sund wsrod zainteresowanych ani razu nie wymieniali SVG.

Czy mnie interesuje jego osoba na tej pozycji? Szczerze, jakos nie mam do niego przekonania.

ja jesli chodzi o rynek FA to chcialbym by podpisali kontrakt z Garym. Choc nie wiem czy zgodzilby sie na role rez. PG a tam widze dla niego miejsce, bo juz nie jest ta "rekawiczka" co kiedys Nie wiem czy bylby w stanie sie pogodzic z taka rola. z nim jako mentorem ridnour moglby stac sie jednym zllepszych PG w lidze znacznie szybciej.

Prawdopodonie jednak rez. beda albo Miles albo Cleaves, no chyba ze Antonio zostanie.

Juz jeden tutaj na forum probowal przymierzac GP jako bench playera i to jako zmiennika takiego leszcza co zwie sie Damon Jones.

Sorry, stary, ale dla mnie GP rotacyjnym graczem byc nie moze i to nie w chodzi w rachube. Ridnour mogl by byc jego zmiennikiem jeszcze ze dwa sezony, wieel by sie nauczyl, a przy znacznie mniejszej ilosci min gry GP niz kiedys pewnie i tez wiele by pogral.

BTW:

Po tym co zrobil Schultz GP sadze, ze predzej Glove naplul by mu w twarz niz powrocil do barw GREEN & GOLD

Wiem, ze prawdopodobnie podpadne lecz bede bronil McMillana. Moim zdaniem w jego przypadku duza role odegrala zraniona ambicja. Kiedy w ubieglym roku prosil o przedluzenie kontraktu (sic), nawet za niiezbyt wielkie pieniadze to organizacja sie na niego wypiela. Mysle, ze Sonics nie planowali przedluzenia z nim kotraktu jako head coachem. Swietny sezon SSS zmienil wszystko. Wtedy przyszla koza do woza:wink: ale bylo troszke za pozno.

Dla mnie to co zrobil to zdradziectwo i tyle.

Zeszloroczny fakt, choc szczerze mowie, ze go nie pamietam nictutaj nie wnosi. W zeszlym roku Seattle mialo sklad jaki mialo i Mr Sonica. W zasadzie nic z nimi nie osiagnal, choc specjalnie nie szlo go ganic za bilans na pograniczu PO uwzgledniajac okolicznosci czyli rostery innych West Coast Teams. Stad tez nie dziwi stanowisko wladz Seattle zprzed roku. Coach, zeby ktos go chjcial musi czyms dowiesc swojej wartosci. On dowiodl i Sonics zaoferowali mu w cale nie zly kontrakt (stawial go w TOP 5 coachow NBA), z reszta,ktory mu pod wzgledem finansowym mu odpowiadal, a on zlal Sonics i poszedl do popapranego PTB.

Nie chce sie powtarzac, bow tym topicu juz wiele sie nagadalem dlaczego uwazam ten czyn za nie samowicie haniebny. Jesli nie czytales to zapraszam do przesledzenia tego topicu od poczatku.

p.s. to moj 1 post na tym forum prosze wiec o wyrozumialosc.

Jestem fanem Sonicsow od czasow kiedy jeszcze Kemp probowal urywac kosze, a pod wodza G.Karla on z Paytonem, Perkinsem, McMillanem, Gillem czy nawet Wingatem bili rekordy w RG.

A pamietasz moze Hawkinsa czy Schrempfa, a moze McMillana :?:

Ciekaw jestem w jakim wieku jestes, skoro pamietasz te czasy

To byly piekne chwile

Ciesze sie, bo mysle ze znow nadchodza czasy kiedy green-gold beda dominowac.

Szczerze mowiac to rozmijamy sie w nadziejach. Odejscie McMillana nie wrozy nic dobrego. Lecz problem nie tkwi w samym Nat'cie. Po kolei zaczynaja odchodzic kolejni gracze Sonics. Choc na razie tak naprawde nikt wartosciowy nie odszedl to juz nie bawem pewnie stracimy Danielsa, a potem paru innych. Gadka o problemach finansowych Sonics nie nastraja mnie optymistycznie.

Stad tez nie wiem skad u Ciebie taki hurra optymizm.

Co innego gdyby po tym off-seasonie zostalibysmy z tym samym skladem i coachem, jedynie doszlo by do wymiany nie ktorych rotacyjnych graczy, ktorych odejscie bylo nie uniknione jak Murray czy Potapenko.

Pozytywnie tylko nastraja zapewnienie Allena o przedluzeniu kontraktu i podtrzymaniu jego decyzji nawet po zdradzieckim ruchu Mr Sonica, choc i to nie bedzie pewne poki nie zobacze parafki na umowie.

Nalezy jedynie miec nadzieje, ze w off-season po mimo licznych strat rosterowych (licze sie z nimi) dokoptuja do skladu kogos wartosciowego, kto godnie zastapi obecnych rolsow. Oczywiscie nalezy miec nadzieje, ze dostaniemy coacha, ktory rownie dobrze jak McMillan bedzie potrafil wyciagac 120 % z graczy oraz scisle okresli zadanie kazdego z poszczegolnych zawodnikow, co jelsi zostanie wykonane da nam sukces.

AMEN

 

PS

Cieszy fakt, ze zawital tutaj koilejny fan Sonics. Bedem ial z kim dyskutowac o tym co kocham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze stromile wchodzi w gre sign'n'trade. osobiscie nie wierze jednak by udalo sie pozyskac tego gracza. o wiele lepsze oferty sa w stanie zlozyc mu nets, i w szczegolnosci rockets. mysle ze trafi jednak tam.

 

radman mowi to co w jego sytuacji kazdy gracz mowic winien: chcialbym byc starterem bo jestem ambitny i dobry. widelki cenowe jakie podal jego agent sa spore: za 6 l chce od 30 do 90 mln :lol: , takze dla mnie facet chce wytargowac jak najwiecej. nie moge byc w S5 to dajcie mi wiecej kasy na otarcie lez. moge sie zalozyc ze zostanie.

 

topic czytalem jednak na temat mcmillana kazdy z nas zachowa wlasne zdanie. :wink:

chcialbym tylko zauwazyc, ze z trenerskiego pkt widzenia to wcale nie taki zly ruch. nagromadzenie talentu w skladzie PTB jest chyba wieksze niz w SS. do tego dochodza dobre wybory w drafcie, zamozny i nie skapy (jak schultz)wlasciciel,kibice i rozsadny trener moze przy tych warunkach sporo osiagnac (mysle ze Nate pozbedzie sie kilku zawodnikow (Patterson, Miles), a na ich miejsce sciagnie kilku walaczkow). to bedzie prawdziwy sprawdzian jego wartosci. Pozywiut ubatim.

 

Schrempa czy Hersey'a mialbym nie pamietac???? toz ja ich uwielbialem. szczegolne wrazenie robil na mnie Hawkins. nie wiem czemu strasznie faceta lubilem, ten jego spokoj, opanowanie, te jego zabojcze trojki :shock: a przy tym mina niewiniatka. Nawet Brickowskiego pamietam :roll: a co do wieku to mam 25 lat, a te czasy to moje szczeniece lata koniec podstawowki, poczatek liceum.

koszykowka jaka wtedy gralo SSS byla dla mnie najpiekniejsza-nie bulls, nie suns lecz sonics. Inni fascynowali sie Jordanem, Barkleyem czy Reggiem (heretycy:wink:) a ja mialem swoich Paytona i Kempa, i za nic bym sie nie zamienil.

 

co do dominacji Sonicsow:

Bylo dla mnie jasne, ze przy tej ilosci FA musimy kogos stracic. Wlascicielm klubu jest koles, ktory mimo swych milionow zapewnia Soniscom ledwie 15-16 budzet w NBA. jesli zas sa tam takie kluby jak PTB czy NYK, ktore po prostu psuja rynek to np.na zaplacenie 29 mln Jamesowi sam bym sie nie zgodzil.

Na samym poczatku wymieniles liste FA Sonics. Dla mnie nie moglismy stracic z tej 7 tylko Allena. To byl lider tej druzyny. Pozostali to starannie ulozone klocki wokol niego, ktore mozna wymienic, dopasowac. Jasne sa klocki wazniejsze (dla mnie Radman, Daniels, Evans, Wilkins-moj czarny kon) oraz mniej wazne (James, Potapenko, Murray,Cleaves). Dlatego strata Potapenki, Jamesa, czy prawdop. Murraya (nie wykorzystywanego w SS) nie jest czym tragicznym. problemem moze byc strata danielsa, bo dla mnie byl kluczowym graczem w tym sezonie i trudno bedzie go zastapic (dlatego liczylem, ze w drafcie pozyskamy J. Jacka-nadzwyczaj solidnego PG ale go nam sprzatneli PTB, my zas zgodnie z tradycja wybralismy duze drewno). jednak jesli podpiszemy z Radmanem, Evansem, Wilkinsem a wytrejdujemy Murraya to managment SSS w mojej ocenie wykona nadzwyczaj dobra robote. Popatrz na druga druzyne, ktora moze stac sie "ofiara wlasnego sukcesu" - Bulls. Sa w niemalze identycznej sytuacji, przy czym u nich kazdy FA to w zas. gracz S5 np. prawdop. straca Curry'ego na rzecz Hawks. My z naszej piatki stracilismy Jamesa. Porownanie tych zawodnikow jest jak niebo a ziemia.

 

W tej chwili sklad Sonics na nastepny rok wyglada tak: Ray, Rashard, Evans, Radman, Ridnour, Collison, Fortson, Swift, Petro, pewnie takze Miles i Wilkins. Mysle, ze pozyskamy 2-3 FA i naprawde nie bedzie zle.

Przy madrym trenerze mamy duze szanse na PO.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze stromile wchodzi w gre sign'n'trade. osobiscie nie wierze jednak by udalo sie pozyskac tego gracza. o wiele lepsze oferty sa w stanie zlozyc mu nets, i w szczegolnosci rockets. mysle ze trafi jednak tam.

I ja mysle, ze tutaj wchodzi w gre sign & trade z Radmanem. Szczerze mowiac bardzo lubie tego gracza i uwazam go za przyszlosc Sonics, ale gdyby mielibysmy go stracic (ach te jego upieranie sie przy 1st 5 :) ) to chcialbym stracic go na rzecz wlasnie tego goscia.

radman mowi to co w jego sytuacji kazdy gracz mowic winien: chcialbym byc starterem bo jestem ambitny i dobry. widelki cenowe jakie podal jego agent sa spore: za 6 l chce od 30 do 90 mln , takze dla mnie facet chce wytargowac jak najwiecej. nie moge byc w S5 to dajcie mi wiecej kasy na otarcie lez. moge sie zalozyc ze zostanie.

Wiesz, Radman to top 6th player w lidze. Dla mnie to do niego ta nagorda powinna powedrowac w tym roku. Gosc wie, ze ma wielki wplyw na team jednak zdaje sobie chyba tez sprawe,ze przy Lewisie nie mam mowy o 1st 5. Evansa tez nie wyrzuca, bowiem po za jego jednowymiarowoscia jest cholernie dobry w tej wlasnie jednowymiarowosci, a Radman siedzac na lawie tez moze dostarczac np punktow rownie dobrze niz robil by to z starting PF.

Moim zdaniem on nie chce tylko duzej kasy, ale i starting 5. Juz w trakcie RS gadal non stop o 1st 5 nie wspominajac rownoczesnie o kasie.

Mysle tez, ze jesli by doszlo dotego tradu to doprawdy bylby on korzystny dla obu stron.

Podobnie do Ciebie troche nie dowierzam, ze wybierze wlasnie Sonics sposrod wielu klubow, ktore go chca. Jednak sam reaguje na wiesc o tym, ze Sonics na niego poluja dosc euforycznie, bowiem juz rok temu z kims z forum gadalem zdaje sie na GG, ze chcialbym, zeby Stro wyladowal w Sonics. Wtedy on jednak wybral opcje w kontrakcie jeszcze na rok, rzekomo Memphis chcieli sprawdzic czy naprawde jest wart wiekszej kasy.

Ja jednak mysle, ze Grizzlies beda dazyc do tego by wlasnie trafil do Seattle, z ktorymi jesli dobrze sie dogadaja to na zasadach s'n't dostana Radmana. Wystarczy, ze sie dogadaja pomiedzy soba, ze podpisza kontrakty tej dwojki na podobnych warunkach finansowych i jzu prawie s'n't gotowy. Memphis moze do tego dazyc, gdyz wiedza, ze jest pare klubow, ktore tego lata moga wyrownac ich oferty i pozyskac Stro za free zostawiajac jednoczesnie Grizzlies na lodzie bez niczego.

Zobaczymy co stanie sie w tej kwestii, ale jak bardzo lubilem Radmana to teraz gdy juz oficjalnie wiadomo, ze Sonics mocno sie interesuja Stromilem to wolalbym, zeby on byl u nas.

Dodam tylko jeszcze tyle, ze zagrywka Radmana (sprzedanie domu w Seattle po tym sezonie, o czym rozpisywala sie prasa) bylo zabiegiem majacym dac znac Sonics,ze on niby naprawde jest w steni odejsc jak niedostanie tego co chce.

topic czytalem jednak na temat mcmillana kazdy z nas zachowa wlasne zdanie.

chcialbym tylko zauwazyc, ze z trenerskiego pkt widzenia to wcale nie taki zly ruch. nagromadzenie talentu w skladzie PTB jest chyba wieksze niz w SS. do tego dochodza dobre wybory w drafcie, zamozny i nie skapy (jak schultz)wlasciciel,kibice i rozsadny trener moze przy tych warunkach sporo osiagnac (mysle ze Nate pozbedzie sie kilku zawodnikow (Patterson, Miles), a na ich miejsce sciagnie kilku walaczkow). to bedzie prawdziwy sprawdzian jego wartosci. Pozywiut ubatim.

Pomijajac to, ze nasze zdania sie skrajnie roznia w kwestii odejscia Mr Sonica to sadze, ze wszedl w niezle gowno. Nie jest to tylko moej zdanie, bo widzialem podobne oceny na forum. PTB to team malo ambitny obecnie posiadajacy jeszcze kilku popaprancow. Nate chcac cokolwiek zrobic, najpierw bedzie musial zrobic nie zly rebulidin. Czystki w obecnym rosterze to to od czego powinien zacac.

a co do wieku to mam 25 lat, a te czasy to moje szczeniece lata koniec podstawowki, poczatek liceum.

Jestsmy prawie rowniesnikami. To o tyle pocieszajce, ze sadze, ze bedziesz gosciem na poziomi, z ktorym mozna prowadzic rozmowe na dobrym merytorycznym poziomie. Bo jeszcze nie tak dawno nasze forum przezywalo naplyw gowniarzy, ktorzy po obejrzeniu kilku meczow Cartera AI itp spuszcali sie nad nimi i mysleli, ze nie wiadomo co wiedza o NBA.

Mam nadzieje, ze zostaniesz tutaj na dluzej.

koszykowka jaka wtedy gralo SSS byla dla mnie najpiekniejsza-nie bulls, nie suns lecz sonics. Inni fascynowali sie Jordanem, Barkleyem czy Reggiem (heretycy:wink:) a ja mialem swoich

Paytona i Kempa, i za nic bym sie nie zamienil.

Kurde, Ty tez tak miales?? :)

Bylo dla mnie jasne, ze przy tej ilosci FA musimy kogos stracic. Wlascicielm klubu jest koles, ktory mimo swych milionow zapewnia Soniscom ledwie 15-16 budzet w NBA. jesli zas sa tam takie kluby jak PTB czy NYK, ktore po prostu psuja rynek to np.na zaplacenie 29 mln Jamesowi sam bym sie nie zgodzil.

James to dla mnie gracz, ktory nie samowicie mnie zaskoczy lw paru meczach minionego RS i zwlaszcza w serii z Kings. Jednak nie widzialem w nim goscia, ktory podtrzymal by ten poziom w nadchodzacych paru sezonach. Przez te pare ost lat wraz z potapenka mielismy pare chyba najbardziej przeplacanych Centrow. On obecnie dostawal jakies 5 banieczek na rok co np do 2 banieczek Danielsa ma sie wrecz kontrowersyjnie. Zostawil bym go w skladzie,ale tak jak mowilem za 2 gora 3 banki na rok.

Na samym poczatku wymieniles liste FA Sonics. Dla mnie nie moglismy stracic z tej 7 tylko Allena. To byl lider tej druzyny. Pozostali to starannie ulozone klocki wokol niego, ktore mozna wymienic, dopasowac. Jasne sa klocki wazniejsze (dla mnie Radman, Daniels, Evans, Wilkins-moj czarny kon) oraz mniej wazne (James, Potapenko, Murray,Cleaves).

To zrozumiale chyba dla kazdego fana NBA, kto choc troche znal nasza sytuacje przed rokiem (ja juz wtedy mowilem o tym ze za rok bedziemy mieli 8 FA), ze nr jeden bedzie Allen. Drugim nr byl dla mnie nie gracz, a wlasnie McMillan. Bowiem to wlasnie Mr Sonic tak dobrze te klocki wokol Allena poukladal. Bez tego taki sezon jak ten, za ktorym jestesmy w ogole by nie byl mozliwy. Ja jako kluczowych uznal po za Rayem w kolejnoci waznosci uznalbym:

-Daniels

-Radman

-Evans

-Wilkins

 

Reszta mnie w zasadzie nie interesowala. Podobnie do Ciebie z Damienem wiaze dosc spore oczekiwania zwlaszca po tym co pokazal w minionym RS i PO.

Cala reszta tj Cleaves, Potapenko, James i Murray to dla mnie gromadka, ktora miala zwolnic miejsce w salary na kogos wartosciowego. Troche ubolewam nad Murrayem, ktorego trzeba bylo tradowac poki byl na topie doskonale wiedzac, ze z Allenem w skladzie nie ma dla niego miejsca. Z drugiej strony wladze Soncis obawialy sie co bedzie z Allenem, czy podpisze czy nie. Teraz jest on restricted i jeszcze cos za niego mozemy wytargac jednak to juz nie to samo co rok temu.

problemem moze byc strata danielsa, bo dla mnie byl kluczowym graczem w tym sezonie i trudno bedzie go zastapic (dlatego liczylem, ze w drafcie pozyskamy J. Jacka-nadzwyczaj solidnego PG ale go nam sprzatneli PTB, my zas zgodnie z tradycja wybralismy duze drewno).

Danielsa tez bardzo bede zalowal, zwazywszy na to, ze tak naprawde Sund go odkryl. To wlasnie w Sonics zablysnal. Pamietam jak przyszedl do Soncis i ja sie nad nim spuszcalem, a wielu forumowiczow sie mi dziwilo. Widac mialem nosa jak Sund do Antonia. Jednak ja mysle, ze jego odejscie jest juz zapewnione i raczej mozemy zamknac te dyskusje. Obecnosc Ridnoura wyklucza go z naszego skladu.

Z ogrubionym fragmentem Twojej wypowiedzi sie nie zgadzam. Zwazajac na obecne oklicznosci w cale sie nie dziwie, ze poszli w kierunku C. Zdawali sobie sprawe, ze Potapenko/James odejda co stawialo nas w sytuacji bez C. Stad tez tutaj Petro i Swift maja byc przyszloscia na tej pozycji dla Seattle. Sonics z problemami na pozycji C borykaja sie jeszcze od czasow Kempa i Paytona. Stad tez uwazam za dobry kierunek w polityce draftowej Sonics. W jakims artykule czytalem nawet, ze gdy do Seattle nie sciagnie zaden C przez off-season to Petro jako starter i Swift jako jego zmiennik beda reprezentowac Sonics na pozycji C w nadchodzacym RS.

Sciaganie kolejnego PG przy obecnie dosc perspektywicznym Ridnourze nie bylo by na miejscu, do tego dawalo by sygnal Luke'owi, ze jego pozycja moze byc zagrozona.

jednak jesli podpiszemy z Radmanem, Evansem, Wilkinsem a wytrejdujemy Murraya to managment SSS w mojej ocenie wykona nadzwyczaj dobra robote.

Tutaj prawie sie zgadzamy, bowiem w prasie pojawilo sie tez wiele glosow sygnalizujacych, iz strata McMillana to sprawka zbyt malo przekonywujacego i agresywnego managmentu Sonics.

Ale ogolnie jesli podpisali by tych graczy mozna bylo by powiedziec, znie spieprzyli choc dla mnie i tak TOP 3 FA, ktorych powinni zatrzyamc rekami i nogami to Daniels, Radman i Evans. Ale uwzgledniajac fakt, iz Daniels jest raczej nie do zatrzymannia to wersja, ktora podales musiala by byc unzan za optymistyczna.

My z naszej piatki stracilismy Jamesa. Porownanie tych zawodnikow jest jak niebo a ziemia.

Wiesz ujecie tej sytuacji w ten sposob to takie usilne bronienie wladz Sonics nie dostrzegajac okolicznosci. W porownaniu do Bulls my stracilismy Jamesa. Niby tak, tylko tyle, ze np utrata takiego Danielsa czy Radmana jest dla mine na rowni traktowana jak strata startera. Bowiem oni mieli rownie wielki wplyw na gre (w porownaniu do niektorych wikeszy) jak starterzy. A podanie Jamesa jako naszej jedynej pierwszopiatkowej straty tez troche nie na miejscu, bowiem to zawodnik maloznaczacy na pozycji w naszym klubie, ktora nie miala dobrej obsady, stad tez strata Potapenki czy Jamesa byla dla mnie prawie jednakowo traktowana.

Dodatkowo mowa o stracie tylko jednego startera (i to malo znaczacego) jest przedwczesna, gdyz tak naprawde off-season dla FA jeszcze sie nie zaczal.

W tej chwili sklad Sonics na nastepny rok wyglada tak: Ray, Rashard, Evans, Radman, Ridnour, Collison, Fortson, Swift, Petro, pewnie takze Miles i Wilkins. Mysle, ze pozyskamy 2-3 FA i naprawde nie bedzie zle.

Przy madrym trenerze mamy duze szanse na PO.

Znow przedwczesna uwaga. Jesli taka sytuacja bedzie we wrzesniu bede znacznie bardziej pocieszony. Do teog ci wszyscy FA, o ktorych wyzej mowisz musza byc podpisani.

Co do nowego coacha to mam obawy, ze zmieni 1st 5 zwlaszcza na pozycji PF czego bym cholernie nie chcial. Dla mnie zmiana, ktora jest oczywista to pozycja C i nic wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na yahoo natknalem sie na art. o przyszlosci Danielsa. przytocze tu jego wypowiedzi, ktore dla mnie sa najbardziej istotne:

 

o zachowaniu wlodarzy sonics:

"Seattle continues to say something to the effect like when and if you get a serious offer, then come back to us and tell us what it is. Well, that makes me feel very unappreciated. ... You never want to close any door, but I'm not the one closing the door."

jesli to prawda to nie bardzo rozumiem co Sund wyprawia.

 

o graniu w S5:

"It would be nice to start, but that's not the most important thing to me," Daniels said. "I need to be in a situation where I feel comfortable. Where I feel like they believe in me as a player and believe in my skills as a person. Somewhere my wife is comfortable. I thought that place was Seattle, but I'm finding out more and more that maybe it's not."

sorka za ten troszke przydlugie cytaty, ale dla mnie sa bardzo wymowne.

po pierwsze wynika z nich ze wine za ew. nieprzedluzenie kontraktu stara sie przerzucic na organizacje. po drugie: pamietasz jak domagal sie miejsca w wyjsciowej piatce? teraz kiedy ma przechodzic do innego klubu troche zmienil zdanie :wink:

tylko na marginesie: dlatego wlasnie mysle, ze Radman moze zachowywac sie podobnie.

 

co do wyborow w drafcie. czytalem calkiem sporo na temat tego kogo SS chcieliby w drafcie. Eksperci, choc wymieniali m.in. i Petro to jednak typowali PG. Mowilo sie wlasnie o Jacku, i lokalnym bohaterze Robinsonie (tym o wzroscie Boykinsa, ktory z Suns trafil do NYK). Ten ruch wcale nie mial podkopac pozycji Luke'a tylko dac mu solidne wsparcie, w obliczu spodziewanego odejscia Danielsa.

Zreszta nie wiem czy nie lepszym wyborem w drafcie okaze sie Gelabale. Z tego co widze w lidze letniej petro naprawde nie blyszczy: gra po ok. 10 min, rzuca srednio 3pkt ma po kilka strat i spada za faule. Mam nadzieje, ze to zle milego poczatki. Blyszczy za to Swift, kroluje na tablicach, ma po 12 reb, i rzuca ok. 8 pkt. Rozwija sie chlopak.

Sonicsi beda probowali sciagnac jakiegos weterana na C. J. dobrze pamietam plotkuje sie o ich zainteresowaniu P. Drobnjakiem i Dale Davisem z Pacers. Mysle, ze to wlasciwy kierunek bo i Swift, i Petro to na razie tylko wielkie nadzieje. Kolejne m.in. po Boothie, pamietasz? :wink:

 

Co do mojego optymizmu co do skladu to moze rzeczywiscie jest ciut przesadny, ale naprawde wierze, ze tak bedzie. Sund nie wypadl sroce spod ogona :wink:

 

pzdr

 

p.s. dzieki serdeczne za mile przyjecie na forum :lol:

p.s.2 nie wiem czy znasz jakies polskie stronki o sonicsach?j. tak to bylbym wdzieczny za ich podanie. ja znam tylko "sonics.e-basket.pl'. w mojej ocenie jest naprawde niezla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z naszej piatki stracilismy Jamesa. Porownanie tych zawodnikow jest jak niebo a ziemia.

Ale to nie do konca tak. Zarowno sonics jak i bulls t zesply ktore nie opieraja swojej gry tylko o startng five jak np. Suns. W Bulls równie wazni sa pierwsi rezewowi czyli Gordon i Tyson Chandler co starterzy Davis czy Duhon. Więc strata w przypadku sonic "tylko" jednego gracza z S5 i dwoch bench playeów, to olbrzymia strata. Bo w poprzednim sezonie sila ławki Sonics była ogromna, bo oprócz Radmana i Danielsa, solidnie prezentowal sie Collison czy w koncówce RS- Wilkins.

 

Chc jesli juz tracic Radmana, ktory gra na pozycjii w ktorrej roster Sonics jest w miare mocny to juz za cos i ten pomysl z wymiana za Swifta jest IMO bardzo dobry. Swift moze grac mimo swojich warunków na C, z powodu niesamowitej atletyczności, a nie bede mowil o jeg blokach i dunkach (nowy Kemp :) ). Jesli uda sie ta wymiana, podpisze sie Evansa to powstanie bardzo ciekawy frontcourt z Evansem i Swiftem w wyjsciowym skladzie, plus z lawki Collison, Fortson czy mlodzi Swift i Petro. Przydalby sie jeszce jakis guard, ktory moze grac zarowno na PG jak i na SG, ktos taki jakim był/jest Daniels dla Sonics, czyli solidne wsparcie dla Ridnoura i chwila wytchnienia dla Allena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cytatow dotyczacych wypowiedzi Danielsa, to torche zmienia tok myslenia o nim. Tylkopytanie brzmi czy on aby tego nie robi jak McMillan, pociska jakas bajke prasie by nie zostac znienawidzonym przez fanow. Bo jesli rzeczywiscie jest tak jak mowi to mozliwe, ze po McMillanie straca Danielsa na wlasne zyczenie, choc McMillan mial propozycje kontraktu z Seattle. U Danilesa o ile jest to prawda wyglada to tak, ze nie kwapia sie z niczym konkretnym, az do momentu innej oferty. To deczko smieszne. Ale kto wie, narazie sie wiele gada, wlasciwiw najwiecej z wszystkich FA o odejsciu Danielsa, a on moze wlasnie tylko czeka na dobry kontrakt z Seattle i starting five nie jest w cale tak wazne. Okaze sie juz nie bawem, deadline zabraniajacy negocjacji i podpisywania kontraktow FA mija juz tutz tuz.

Zreszta nie wiem czy nie lepszym wyborem w drafcie okaze sie Gelabale. Z tego co widze w lidze letniej petro naprawde nie blyszczy: gra po ok. 10 min, rzuca srednio 3pkt ma po kilka strat i spada za faule. Mam nadzieje, ze to zle milego poczatki. Blyszczy za to Swift, kroluje na tablicach, ma po 12 reb, i rzuca ok. 8 pkt. Rozwija sie chlopak.

Sonicsi beda probowali sciagnac jakiegos weterana na C. J. dobrze pamietam plotkuje sie o ich zainteresowaniu P. Drobnjakiem i Dale Davisem z Pacers. Mysle, ze to wlasciwy kierunek bo i Swift, i Petro to na razie tylko wielkie nadzieje. Kolejne m.in. po Boothie, pamietasz?

Jak na raziem arne wystepy Petro w Summer League dla mnie o niczym nie mowia. Wiele razy zawodnicy wiodacy prym w Summer League prezentowali sie nawet gorzej niz przecietnie w RS. Stad tez ja narazie jestem spokojny.

Co do Swifta, to naprawde nie wiem czego sie spodziewac, bowiem ten zawodnik w swoim rookie sezonie gral malo. Stad tez nie mial jak sie pokazac. Zapewne dobre wystepy w lidze letniej ciesza, jednak gorzej moze byc z przelozeniem tego na RS, podobnie jak z Ptro tylko tutaj akurat w druga strone :)

Co do calosci frontcourtu, to cieszy fakt, iz zabiegaja o jakichs solidnych C. Wiem, ze interesuja sie Drobnjakiem i jestem jak najbardziej za tym. Gral juz w Sonics przed Clipers i jak odchodzil do nich to uwazalem to za cholerny blad, ze go puscili, bo wtedy prezentowal sie najlepiej z wszystkich C Sonics. Jednak gdy podpisza juz z Stromilem radzilbym sie wstrzyamac podpisywaniem kolejnych C tj np Drobnjaka. W momencie podpisani Swifta bedziemy mieli 3 nominalnych C, dwoch Swiftow i Petro. To starczy, bowiem Stromile zabierze jakies +30 mpg, a reszta pozostanie do podzialu dla nie oszlifowanych zoltodziobow, ktorzy beda mogli miedzy soba rywalizowac. Zakup jeszcze jednego C oznaczal by tlok, ktory juz nie sluzy dobrej atmosferze w teamie. Dodatkowo mamy przepelnienie na PF i ci zawodnicy czesto torche grali z musu na C, np czesto Radmanovic na pierwsza zmiane wchodzil za Jamesa.

Reasumujac, gdy podpisze sie Swifta, swoje poszukiwania niech kieruja w strone backupu PG/SG, jesli nie to dwoch C trzeba podpisac i procz Drobnjaka nie bardzo widze tutaj szanse, choc o tradzie Radman/Magloire ktos juz tu pisal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych Twoich postach McMillan o tym jakoby Daniels calkowicie nie skreslal pozostania w Sonics, zaczalem duzo czytac na roznych portalach i stronkach roznych lokalnych gazet. I co sie okazalo, otoz okazalo sie, ze Daniels po za 4 innymi klubami, gdzie potencjalnie chcialby trafic, rowniez mowi o Sonics. Co zonaczalo by, ze nie wszystko stracone. Teraz pewnie wszystko w rekach managmentu Sonics, ktorzy nie zablysneli zju przy kwestii McMillana. Dodatkowo to co pisales, ze on mowi, ze wlodarze Sonics powiedzili mu, ze jak otrzyma jakas oferte z innego klubu niech przyjdzie wtedy beda myslec nie rokuje dobrze na ta sprawe. Po raz kolejny jak w przypadku McMillana sa za malo agresywni i stanowczy. Czyzby bali sie zaoferowac cokolwiek Danielsowi, bo konkurencja moze miec lepsza propocyje? No bez jaj. Z reszta Daniels jak widac spuscil juz z tonu i 1st 5 to dla niego nie decydujacy czynnik skoro mowi jeszcze o Sonics. Jesli by tylko Sonics udalo sie zatrzymac trojce Daniels/Radman/Evans bylbym w niebo wziety po mimo utraty Nate'a. A jak by do tego jeszcze doszedl Stro to chyba naprawde wyslal bym list dziekczynny Sundowi. Choc wiem, ze bardziej prawdopodobne jest s'n't Radman za Swifta niz oby dwoch w Sonics. Ale oby dwa rozwiazania mnie interesuja i to bardzo. Zobacyzmy, rynek FA siega juz prawie zenitu, wszakze, od piatku moga sie juz posypac parafki na umowach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Danielsem to w sumie nie wiadomo do końca co jest grane. Było sporo plotek, że jest naprawdę blisko Lakers, potem pojawiło się coś o Blazers, wszystko kwestia tego, ile lat dostanie w jakim klubie, S5 miałby chyba jedynie w LA zapewnione, a żaden klub nie chce ryzykować dająć mu kontrakt wartości MLE na okres 5 lat taki jak on chce.

 

Zobaczcie co Ray ze sobą zrobił z rozpaczy po odejściu McMillana :lol: :wink:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wiesci optymistycznych:

SSS maja coacha-zostal nim asystent McMillana 63 letni Bob Weiss(jest tylko dwoch starzych). To facet, ktory byl jednym z architektow sukcesu SSS w minionym sezonie. Cieszyl sie zaufaniem McMillana, ktory zaproponowal dolaczenie do nie go w PTB. Jak mowi sam Weiss jedynym co moglo go zatrzymac w Seattle bylo stanowisko glownego coacha.

Mysle, ze to dobry wybor. Z tego co czytalem jest pelen entuzjazmu i ma pelne poparcie graczy, na czele z Rayem. Ma z nimi swietne relacje, jest tez obietnica kontynuacji dotychczasowego stylu Sonicsow. Jako jego zalety prasa wymienia takze: kreatywnosc, stabilny charakter, doswiadczenie, podobno to swietny taktyk. Z tego co mowi Weiss chce do gry SSS wprowadzic pewne zmiany, szczegolnie w defensie,podobne do tych na ktorych opierala sie gra green-gold pod wodza Karla.

Pozywiut ubatim. Mysle, ze w sytuacji Seattle to najlepsze z mozliwych rozwiazan.

 

z wiesci pesymistycznych:

pomimo, ze SSS oferowali ok 15-16 mln kontrakt za 3l gry Antonio Danielsowi niemal pewne sa jego przenosiny do innego klubu. Beda to albo Lakers albo Blazers. Czynnikiem, ktory okazal sie decydujacy byla prawdopodobnie dlugosc kontraktu. Antonio chce sie zwiazac z nowym pracodawca 5-letnim kontraktem.

 

ok 39 mln za 6 lat -tyle sa sklonni placic Sonicsi Radmanovi. Ten kreci nosem i mowi, ze malo. Jako argumenty podaje wynagrodzenie 9 mln Bobby'ego Simmonsa czy 8 mln dla Kwame Browna. Mowi sie, iz jesli SSS nie ulegna to podpisze jednoroczny kontrakt za 3,2 mln i zostanie niezastrzezonym FA w nastepnym roku.

Swiatelkiem optymizmu jest to, ze tak czy siak, nawet w najgorszym przypadku bedziemy mieli Radmana, ktory walczac o kontrakt jako FA bedzie wylazil ze skory.

 

z podpisania Swifta zgodnie z przewidywaniami nic nie wyszlo. Wzmocni Houston a duza role odegrala przy tym postawa T-Maca.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wiesci optymistycznych:

SSS maja coacha-zostal nim asystent McMillana 63 letni Bob Weiss(jest tylko dwoch starzych). To facet, ktory byl jednym z architektow sukcesu SSS w minionym sezonie. Cieszyl sie zaufaniem McMillana, ktory zaproponowal dolaczenie do nie go w PTB. Jak mowi sam Weiss jedynym co moglo go zatrzymac w Seattle bylo stanowisko glownego coacha.

Mysle, ze to dobry wybor. Z tego co czytalem jest pelen entuzjazmu i ma pelne poparcie graczy, na czele z Rayem. Ma z nimi swietne relacje, jest tez obietnica kontynuacji dotychczasowego stylu Sonicsow. Jako jego zalety prasa wymienia takze: kreatywnosc, stabilny charakter, doswiadczenie, podobno to swietny taktyk. Z tego co mowi Weiss chce do gry SSS wprowadzic pewne zmiany, szczegolnie w defensie,podobne do tych na ktorych opierala sie gra green-gold pod wodza Karla.

Pozywiut ubatim. Mysle, ze w sytuacji Seattle to najlepsze z mozliwych rozwiazan.

O tym napisze wiecej jak znajde czas.

Tak po krotce moge powiedziec tylko tyle, ze wybor Weissa ma jeden pozytywny skutek, gosc zna organizacje od podszewki. Troche nie zacheca jego wiek, ale reszta moze sie okazac OK. Tylko troche dalej nie rozumiem dlaczego wybrali jego skoro po za McMillanem nie chcieli kogos drogiego to mogli uderzyc do wciaz wolnego Portera.

Ale ogolnie wybo nie jest zly, z tym, ze skakac z radosci nie mam zamiaru.

z wiesci pesymistycznych:

pomimo, ze SSS oferowali ok 15-16 mln kontrakt za 3l gry Antonio Danielsowi niemal pewne sa jego przenosiny do innego klubu. Beda to albo Lakers albo Blazers. Czynnikiem, ktory okazal sie decydujacy byla prawdopodobnie dlugosc kontraktu. Antonio chce sie zwiazac z nowym pracodawca 5-letnim kontraktem.

A on zrobil takiego psikusa, ze nie wybral zadnego z dotychczas spekulownych klubow tylko powedrowal do Wizards, za 30 mln na 5 lat. Mozliwe, ze Sonicspopelnili blad, ze nie zaproponowali mu kontraktu 5 letniego tylko 3. Calkiem mozliwe, ze tutajyl pies pogrzebany.

W zasadzie z jego odejsciem bylem pogodzony juz dawno tj po odpadnieciu Sonics z PO, kiedy to juz jawnie mowil, zechce sprobowac co zlowi na FA. No trudno sie mowi i z zalem sie patrzy jak powoli Seattle rozpada sie na kawalki.

Badz co badz, dziekuje AD za te wspaniale chwile zwlaszcza w ost sezonie. Naprawde dostarczyl mi wieel radosci swa gra w barwach mojego ukochanego klubu.

ok 39 mln za 6 lat -tyle sa sklonni placic Sonicsi Radmanovi. Ten kreci nosem i mowi, ze malo. Jako argumenty podaje wynagrodzenie 9 mln Bobby'ego Simmonsa czy 8 mln dla Kwame Browna. Mowi sie, iz jesli SSS nie ulegna to podpisze jednoroczny kontrakt za 3,2 mln i zostanie niezastrzezonym FA w nastepnym roku.

Swiatelkiem optymizmu jest to, ze tak czy siak, nawet w najgorszym przypadku bedziemy mieli Radmana, ktory walczac o kontrakt jako FA bedzie wylazil ze skory.

W kwestii Radmana, ja go wyceniam na jakies 5-8 mln rocznie. I w tym przedziale jesli podpisze znimi kontrakt na dluzszy okres to bedzie dobrze. Jednak trzeba sie grubo zastanowic nad nim. Bo ja osobiscie zbierajac wszystkie fakty i info go dotyczyace widze tylko jedne wyjscie: sign & trade. Dlaczego? Dlatego, ze on i tak jak dostanie konkretna kase to bedzie nie zadowolony z benchu, na ktorym bedzie musial grac. Opcja sign & trade zas musi byc solidnie wykorzystana, jestem przeciw rozcienczaniu talentu tj otrzymaniu w zamian jakichs 2-3 cianiarzy. sadze, ze to powinna byc wersja 1 do 1. Niestety Swift tak jak podejrzewalem okazal sie zbyt pieknyzeby byl prawdziwy w Sonics. A wiec teraz trzeba sobie szukac. Najlepiej, zeby to byl C, jakis solidny. To juz problem Sunda. Jednak pomimo tego, ze cholernie lubie Radmana, staje sie on powoli uciazliwy (marudzi) co na dluzsza mete moze w rezultacie psuc dobra atmosfere w teamie.

Opcja podpisania go na rok czyli ta ewentualnosc na jaka skazuje sie Radman moim zdaniem jest najgorsza. Dlaczego?

Ano dlatego, ze znacznie trudniej bedzie doprowadzic do sign & trade, poniewaz:

 

-team, ktory go bedzie chcial naprawde dostanie go za male pieniadze (za wiecej pewnie podpisze multi year contract) do konca przyszlego, roku po czym moze uciec w dowolne miejsce za kasa.

- bedzie na rok (czyli za mala kase) wiec w zamian przyjdzie ktos kto malo kosztuje, a wiec raczej cieniaz, a czyszczenie takiego malego kawalka salary kosztem takiego potencjalu to grzech.

- nie bedzie dobrym oszyszczaczem salary dla innego klubu, bowiem bedzie mial niski kontrakt

 

Stad tez najlepiej bylo by go podpisac na multi-year contract za stosunkowo wysoka kase (jednak w granicach jego realnej wartosci ) po to, zeby przy tradzie moc wyrwac kogos dobrze oplacanego,ale tez konkretnego.

Jednak wtedy jest to troche nie bezpieczne, powniewaz:

-jesli od razu nie znajdziemy chetnego na sign & trade za kogos solidnego to bedzie blokowal nam salary blokujac dostep do naszych FA, ktorych jeszcze mamy do podpisania (Evans, Wilkins)

-z tego samego powodu zawezy nam w duzym stopniu pole manewru w stosunku do FA z poza klubu.

 

Bo oczywiscien iewierze w rozwizanie typu: podpisujemy go za mala kase i robimy sign & trade za kogos jednoczesnie taniego i dobrego. Ja bym im podsunal, pomysl, bo podobno Denver bylo zainteresowane Radmanem. Ja proponuje Radman za Nene :)

Rowniez nie wierze w to, ze duzy (powtarzam adekwatny do jego realnej wartosci ) kontrakt zamknie mu usta co do 1st 5. W koncu kazdy ma jakies tam ambicje i kasa to nie wszystko. Oczywiscie, zeby najlepiej bylo tak, ze dostal by kase na jaka zasluguje i dalej sluzyl nam jak do tej pory czyli zajebisty bench.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniels zrobił wszystkim kuku i przenosi się na ... Wschód, do Wizards Rzeczywiście ci ostatni po odejściu Hughesa byli zdesperowani i dali 30 baniek za Antonio. No cóż, to trzeci potężny cios dla SSS - po McMillanie i Jamesie

Nie kumam was z tym JJ'em.To juz chyba 3 osoba z kole, ktora twierdzi, ze JJ zadal nam jakis cios. Teraz dopiero widze, jaka jest roznica w wiedzy kogos, kto zna zespol bo mu kibicuje, a kims z zewnatrz. Doprawdy mowie wam, ze odejscie to zadna wielka strata. Nie ma nikogo z FA, ktory by raczej gorzej reprezentowal te pozycje niz on. Jeden przeblysk w jednej serii mial byc gwarantem, ktory czyni JJ'a solidnym centrem? Nigdy w zyciu, z reszta ja juz od razu po serii z Kings mowilem, ze on takiej formy nie utrzyma.

Sonics jeszcze przed tym niz Swift byl w kregu ich zainteresowan (juz moga sobie pomarzyc) mowili o Drobnjaku. Szczerze mowiac, nie wiem co stalo sie z nim w Clippers, ale juz tutaj wczesniej mowilem, ze gdy 2 lata temu odchodzil z Seattle byl ich najlepszym centrem, calkiem nie zle sie prezentujacym. Takze dla mnie powinni do niego walic od razu, teraz gdy troche niby zmarnial bedzie mozna go podpisac za marne pieniadze, a taki ruch zapewni dosc dobra rotacje z dwoma zoltodziobami na C.

Jeszcze pozostaje opcja sign & tradu Radmana (jesli dalej bedzie marudzil) stad tez na razie niech sie wstrzymaja z Drobnjakiem. Raczej sprzatnac go nikt nie sprzatnie, bo ofert nie ma za wielu, a nawet zastanawia sie nad powrotem na Stary Kontynent.

 

A skoro mowa byla o ciosach to takie prawdziwe ciosy to utrata Danielsa i McMillana (dla mnie to byla druga co do waznosci postac tego lata dla Sonics), z czego w przypadku tego drugiego, cios jest podowjnie wielki, bo z zaskoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przegladalem dzis troszke net i musze powiedziec, ze jestem niemile zaskoczony wiadomosciami jakie tam znalazlem.

 

podobno Wizards nie zadowalaja sie pozyskaniem Danielsa. Mysla takze o sciagnieciu Rona "Flipa" Murraya. Natomiast PTB, ktorzy juz wyrzadzili nam spora szkode kradnac McMillana interesuja sie powaznie Damienem Wilkinsem, z ktorym wiaze spore nadzieje co do przyszlosci Sonicsow.

 

Poczynania managmentu Sonicsow zaczynaja mnie lekko denerwowac. Zaklepali do tej pory tylko Allena, okazujac przy tym szybkosc i zdecydowanie. Nie widac jednak tych zalet przy negocjowaniu kontraktow pozostalych graczy. Kij w oko JJowi (zgadzam sie z Key w ocenie jego przydatnosci), szkoda wielka Danielsa i McMillana lecz trudno. Jesli jednak jeszcze straca i Wilkinsa, i Murraya, i Radmana co wcale juz mi sie nie wydaje tak nieprawdopodobne jak tydzien czy dwa temu to nie rozumiem co chca osiagnac swym postepowaniem.

 

Spodobalo mi sie zachowanie Hawks, ktorzy z racji tego, ze sa posmiewiskiem ligi musza walczyc podwojnie o znanych FA. Curry'ego z Bulls z lotniska przywiozla limuzyna, byl jakis bankiecik, pokazywano filmy z meczami z jego udzialem, a wrazenie jakie to zrobilo na graczu mozna opisac slowami "opadla mu kopara". Chcialbym by SSS zadzialali tak zdecydowanie w stosunku do np. Stromile'a, moze wtedy bylby u nas.

 

Key - co do s'n't Radmana to bylbym ostrozny. Nie pozbywalym sie go zbyt latwo. Facet wszystko co najlepsze ma jeszcze przed soba. Moge sie mylic ale moze byc graczem o talencie podobnym do Stojakovicia, ktory moze eksplodowac. Dlatego pozbycie sie go zbyt wczesnie moze spowodowac, ze bedziemy pluli sobie w twarz.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.