Skocz do zawartości

Top 5 dekady


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

mameluk:

gasol ma zloto ME'09, zloto MŚ'06, srebro IO'08

+ srebro ME'03, 07

 

ile znaczy kadra bes pau pokazala w tym roku

 

dirk z niemcami cos wygral? bronz na MŚ 02 i srebro na ME'05

 

oczywiscie osiagniecia z reprezantacjami to troche tak jak porownywanie zdobytych pierscieni, niemniej to przyklad na to, ze gasol potrafi byc liderem zwycieskiej druzyny. to, ze z grizzlies nic nie wygral w playoffs bylo tylko wypadowa wielu czynnikow, od tego, ze mieli slaby sklad na owczesnych zachod az porywali na jakich wpadali. pamietam jak po transferze gasola wszyscy na nim wieszali psy, ze nie jest zwyciezca. ze jest pussy, ze jest soft. wystarczylo, ze pogral w innych warunkach i przez wielu specjalistow uznawany jest za jednego z najlepszych wysokich w tej lidze. i juz nie jest pussy i potrafi wygrywac.

 

cenie dirka, wiem jaki jest klucz i jak ciezko go powstrzymac. pamietam jak na swoich barkach wprowadzal mavericks do finalow ale nie uwazam by byl o klase lepszym graczem od pau. owszem jest lepszym graczem w ataku, ma wiekszy repertuar zagran ale gasol rownowazy to lepszymi % z gry, zbiorkami, defensywa, asystami

 

dirk jako lider mavs nie osiagnal niczego czego nie moglby osiagnac pau jako pierwsza opcja przy odpowiednim wsparciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak widzę porównywanie zawodników i wnioskowanie że ten co ma więcej pierścieni jest lepszy to mnie coś bierze :evil:

 

cthulhu

Mam takie oto pytanie:

 

Luc Longley 3 tytuły

Patrik Ewing 0 tytyłów

Dikembe Mutombo 0 tytułów

 

Który z nich był najlepszym centrem?

Oczywiście że Longley :lol::lol::lol: Wogóle Stock/Malone to największy niewypał w historii koszykówki. Tacy nabijacze statystyk a nawet tytułu nie zdobyli. Taki Morrison ich zjada na śniadanie. A porównanie Malona do Gasola to nawet nie śmiem obrażać Gasola przecież ma pierścionki. OMG.

 

Co do Gasola i Dirka to gdyby ktoś 2 lata temu chciał ich porównać to forumowicze zabili by go śmiechem. Gasol ma dopiero 2 lepsze sezony a w sumie 1 ten poprzedni. Rozwinoł się i teraz jest bardzo dobrym PF/C. Ale to są 1-2 sezony a Dirk sieczy już od lat.

 

Jak dla mnie na razie Dirk>Webber>Gasol. Co nie zmienia faktu że Gasol jest bardzo dobrym PF jednym z najlepszych w lidze więc nie wiem o co chodzi fanom LAL.

 

Jak nie Kobe vs Lebron to Gasol vs all, Morrison vs all, Fiszer vs all PG. Paranoja.

 

Mam pomysł, byśmy uzgodnili naszą 5 dekady na pozycję - ot taki relaksacyjny temat, bo i Lebron, i Kobe i nawet Nash znajdzie się w każdym podsumowaniu, więc obędzie się bez chorobliwych kłótni.

Aleś wymyślił temat :twisted: :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk>Gasol i nie ma co się bulwersować. Pau i tak należy do ścisłego TOP wysokich ligi, ale Nowik to jednak półka wyżej. Tak porównując do pozycji rzucającego: Dirk jak Kobe, Wade. Gasol jak Roy.

 

sukcesy Nowitzkiego z reprezentacji to kosmos. Medale na MŚ czy ME to coś nieprawdopodobnego w takim składzie. Znacie kogoś z niemieckiej repry bez googlowania? Podpowiem, że dwóch gra w naszej rodzimej lidze :wink:

a Gasol z bratem, Navarro, Garbjosą, Rudym, Rubio.. Szkoda wymieniać dalej.

Dając Gasola za Nowika do Niemców nie wierzę, żeby zdobyli jakiś medal.

 

Nowitzki to franchise player, Gasol to idealna część układanki Phila i niekoniecznie jednak Dirk w Lakers > LAL z Pau

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obecnie owszem

ale we wczesniejszych latach biegal okulaja, bradley, rodl, femerling czy pesic

bylo kilku gosci, ktorzy mieli spoore pojecie o baskecie, wiec bez jaj tamto wsparcie noweika bylo duzo lepsze od obecnego gortata

 

choc i tu trzeba nadmienic, ze gortat i nowik to gracze z 2 roznych polek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badboys2

 

Gasol zdobył więcej medali, owszem. Tylko jaką mocną druzynę miał wokół siebie a jakich scrubów prowadził Nowitzki.

Hiszpania bez Pau to ciągle dobry zespół, Niemcy bez Dirka nie liczą się w ogóle.

 

dirk jako lider mavs nie osiagnal niczego czego nie moglby osiagnac pau jako pierwsza opcja przy odpowiednim wsparciu.

nieprawda badboys.

Gasol miał wsparcie, wsparcie na tyle dobre, aby wygrać jeśli nie serię, to przynajmniej kilka meczy w PO. Tymczasem zaliczył 3 sweepy z rzedu i to go jako lidera absolutnie przekresla. I nie chodzi nawet o przegrane, ale o to jak grał sam Gasol jako lider w tych seriach. Słabo rzucał, fatalnie zbierał, nie potrafił wznieść się jako lider na wyzszy poziom i zawsze okazywał się gorszy lub dużo gorszy od rywala w bezpośrednim matchupie.

 

2004 rok

Gasol 18,5pkt 5zb

Duncan 23,8pkt 9,5zb

 

2005

Gasol 21,3pkt 7,5zb

Amare 22,8 9zb

 

2006

Gasol 20,3pkt 6,8zb

Dirk 31,3pkt 7,8zb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Gasola i Dirka to gdyby ktoś 2 lata temu chciał ich porównać to forumowicze zabili by go śmiechem. Gasol ma dopiero 2 lepsze sezony a w sumie 1 ten poprzedni. Rozwinoł się i teraz jest bardzo dobrym PF/C. Ale to są 1-2 sezony a Dirk sieczy już od lat.

Brawo! Wreszcie ktoś to zauważył! Dirk przez praktycznie całą dekadę nawalał jak chciał. Tak samo Webber, 00-04 jak ktoś widział te sezony w jego wykonaniu, to chyba wie o czym mówię. O Pau mówi się na poważnie jak długo? Rok? Porównujecie gościa, który zagrał maks dwa sezony na najwyższym levelu do takich, którzy tych sezonów mieli znacznie więcej.

Bez sensu cała dyskusja. Nabijanie postów, nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ mameluk

 

zauwaz, że nie użyłem słowa "lepszy" w stosunku do żadnego z nich, raczej wrzuciłem kilka argumentów dlaczego, wg mnie, Gasol jest bardziej "funkcjonalny" [ to chyba naj słowo] niż Dirk i jako taki bardziej wygrywalny, bo łatwiej go dopasować do zespołu i stworzyź groźne ustawienie niż dirka. Bastillon pisał o "róznic", jaką między nimi dostrzega, więc i ja się zebrałem na odwagę i o innej róznicy napisałem, takiej co ją ja dostrzegam, a róznica między nim,a mną jest taka, że on pisał bo chciał udowodnić lepszość, a mnie chodzi o wygrywalność.

 

"gasol nie nadaje się na lidera i franchise z niego beznadziejny" - to całkiem możliwe [aczkolwiek, z tym wyliczaniem kogo to miał do pomocy w memphis - trochę przesadzasz, bo żaden z tych graczy nie okazał się w NBA kimś ponadprzeciętnym, no może battier jako w kategorii : stoper na niektórych perimeter, poza tym - wiesz bardzo dobrze, że nazwiska nie grają, jeśli gracze do siebie nie pasują, nie tworzą sensownej konstrukcji, to wszystko bierze w dupę; w ogole sprowadzanie gasola do kariery w memphis jest uwłaczające dla niego, coś od tamtego czasu zrobił zdaje się], ale to nic nie zmienia w moim podejściu, chyba sam rozumiesz.

20 ppg-seasons ? nie za bardzo rozumiem, w którym miejscu obniża to wartość gasola i podnosi dirka w tym porownaniu.

 

"dirk go wysrał w bezpośrednim matchupie" - niewątpliwie.

 

słowo "niewygrywalny" stosuję do gracza, który m.in wprawdzie zaszedł do finalów, ale w tych finałach się rozkraczył dość efektownie, który z odpadania w 1st rd [ po bdb na ogół sezonie, co ważne] uczynił swoją specialite de la maison.

można się bawić w "on nie przegrał, ale zespół miał za słaby" i dalej wgryzać się 'dlaczego miał za słaby, dlaczego nie można przy nim zbudować nic lepszego ?", "czy to wina słabego personelu, czy z gruntu niewygrywalnej taktyki/struktury/systemu" itd, fakt pozostaje faktem.

 

"gracza, który sam jest jumpshooterem otaczasz slasherami" - jesli nie masz dobrego wysokiego, który daje równowagę między perimeter i low post, to tak robisz, ale zawsze jest to wariant gorszy i z musu.

jakbym był trenerem defensywy i miał kryć jumpshootera i slashera, którzy atakują z tych samych/albo b podobnych płaszczyzn, to bym po prostu izolował jednego z nich z piłką i niech swoje gra, miałby pewność, ze albo jeden wejdzie w rytm, a ja to przeżyję, albo obaj nie wejdą i ja to przeżyję jeszcze lepiej - kazałbym swoim ludziom w half-def oddzielać ich od siebie [jeden ma balon do iso, a drugiego od piłki, zresztą : generalnie i tak by stanął w miejscu, a jesli by ścinał do piłek od iso-shootera... co za róznica w takim układzie ?, w normalnych warunkach takie ścinki odbywają się rutynowo, mają dezorientować obronę, rozrzedzać i generalnie na dłuższą metę to nie działa dobrze], a gdyby grali picki, to asekurować je dodatkowym graczem kosztem rolesa, albo zostawiać jumpshootera do rzutu - niech kończy, bo na jedno by wyszło z tym, co dirk gra dzisiaj w mavs, kiedy picków zdaje się bardzo mało kończy ostrym wejściem - nie straciłbym więcej niż przy normalnej grze z jumpshooterem, a bez slashera, bo atakowaliby bez rozciągania mi obrony i zmuszania jej do reagowania na radar i na nazbyt rozciągniętym dystansie, miałbym wybór. prawdziwy problem bym miał, jakbym musiał ustawić swoich ludzi, żeby jednocześnie reagowali na niższego gościa, co mi rozpierdala grę z 7 metra i drugiego - wysokiego, co mi to robi z 3-4 i w zasadzie sam ruch piłką robi mi problem, zmusza obronę do ciągłego przesuwania uwagi i cięzaru ustawienia z góry na dół, podwojenia bardzo utrudnia i wydłuża w czasie. samo ustawienia daje mi lepsze możliwości. Nie wchodzę w temat "a co, jesli jumpshooter umie zaskoczyć w każdej chwili wejściem", bo nie chcę dirka obniżać, wiadomo że tak wysoki jumpshooter ułatwia obronie przesunięcie, kryjący może być niższy - otwierasz się na shooting, ale zamykasz granie ofensywy double-threat, bo niższy kryjący zdązy zastawić ew drive 7-footerowi , ergo 7-ft jumpshooter jest zredukowany w znacznym stopniu do jumperków, nawet jakby bardzo chcial, to grać inaczej nie za bardzo da radę, nie na dłuższą metę, nie tworzy z tego stałej alternatywy dla swoich ulubionych numerów. To nie otwiera dodatkowych możliwości całemu atakowi zespołu. może on byc w jakichś okresach bardziej efektywny dzięki niemu, dzięki jego akcjom, dzieki nadreakcjom defensywy, ale w którymś momencie okazuje się, ze jest za krótki. chyba widać to zresztą po wynikach, jakie w playoffs Mavs osiągają, ich atak w którymś momencie zawodził, imo nie tylko na poziomie egzekukcji, bo to może być w jednej serii, w 2-3 meczach, a kiedy regularnie nie idzie, to nie pasuje działa sam styl.

 

chodzi o "clutch" w playoffs, czy generalnie ? btw, decydujący jumper nie zawsze musi być w clutch klasyfikowanej wg statystycznych modelów, czasami może to być rzut/rzuty w jakimś newralgicznym okresie meczu, po którym jest po herbacie i o clutch nawet nie ma mowy.

nie no, jasne, Dirk ma swoje numery, ale cały czas w okreslonej konwencji, tyle że garnett częściej umie złamać rutynę swoich mid-range-J, a dirka rzadko na tym przyłapuję, rzadziej w każdym razie.

 

właśnie, sam widzisz, playoffs obnażają wszystkie słabości Mavs, jako zespołu skonstruowanego w taki sposób, pod dirka. w sezonie game-by-game, to uchodzi, ale w playoffs, kiedy rywal ma czas, żeby się nauczyć orientuje się dośc szybko jak bronić, jakie warianty stosować, zwykle są 2 lub 3 na taką strukturę ofensywną, któryś odpali. mecze, kiedy nie odpala żaden, albo po prostu talent graczy bierze górę, mają dzień, mają pałer od bozi i są nie do ruszenia - na tym się serii nie wygrywa, sam wiesz.

 

P.S : nie wydaje się ci się, że tworzenie systemu ofensywnego od pkt wyjścia i centerpiece w postaci dominującego jumpshootera, to mało optymistyczny i szczęśliwy pomysł ?

od C - yes, od combo wysoki-niski : yes, od slashera/dryblera & od 2-way-threat wing/guarda : no w miarę można coś udźiergać, ale trzeba się już bardziej wysilić, i to najwyżej jak gość jest naprawdę freaky, ale od 7-ft stricte jumpshootera ?

 

@ bastillon

ja ich nie chcę statystycznie porównywac, pambuk mnie broń. po prostu byłem ciekaw, jak to wygląda w playoffs z dirkiem i mavs, a że dirk i mavs w playoffs mają, w ost 4 latach, głównie serie przegrane, to ja co na to poradzę...

 

jasne, możemy się przerzucać, ten w 1rd dostał do zera, a temten do 1, ten grał no-expectation, a tamten miał grać o pierścień, ten prowadził szaraków, a tamten wypasiorów 60-W, więc co jest gorsze w tym układzie, ale nie chcę w to brnąć. rzecz w tym, że gasola wymyślili w innym miejscu, gdzie się zrealizował, a dirk nadal się zrealizować nie może i nei ma na to widoków. każdy niemal wielki gracz, w któryms momencie dostaje albo odpowiedni zespół i support [albo go sobie wychowuje], albo odpowiednio się zmienia w innych warunkach i pasuje do układanki nie tracąc splendoru. loserzy zostają tam gdzie byli, bo albo nie są "otaczalni supportem" i nei sposób do nich zrobić zwycięskiego składu, bo materia systemowa oporuje nie do przezwyciężenia, albo nie są wychowawcami [co i tak nie ma znaczenia, jesli systemu zwycięskiego nie da się wokół nich zbudować ze wg na ich charakterystykę, albo nie znajdują lepszego towarzystwa, bo są nie dość niefunkcjonalni. i mogą być lepsi, najlepsi, najwspanialsi, co z tego skoro są facetami z 80 cm fiutem, a więc zasadniczo - niedymalnymi ?

 

Ja nie pisałem, że Gasol jest "LEPSZY" - zauważyłeś ?

pisałem o "róznicy między nimi" - ty napisałeś o róznicy, więc ja sobie też pozwoliłem. to ty wywnioskowałeś z tego, ze Gasol musi być lepszy. Ja tego NIE napisałem, ja tego nawet nigdzie NIE zasugerowałem. ty się zaś zachowałes jak te nożyce, co się odzywają na dźwięk stołu :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwaz, że nie użyłem słowa "lepszy" w stosunku do żadnego z nich, raczej wrzuciłem kilka argumentów dlaczego, wg mnie, Gasol jest bardziej "funkcjonalny" [ to chyba naj słowo] niż Dirk i jako taki bardziej wygrywalny, bo łatwiej go dopasować do zespołu i stworzyź groźne ustawienie niż dirka.

fakty temu przeczą.

 

"gracza, który sam jest jumpshooterem otaczasz slasherami" - jesli nie masz dobrego wysokiego, który daje równowagę między perimeter i low post, to tak robisz, ale zawsze jest to wariant gorszy i z musu.

jak posiadanie takiego zawodnika jak Dirk może być gorszym wariantem skoro jest on efektywniejszy (regular + playoffs) od takich post players jak Duncan czy Shaq?

 

 

 

właśnie, sam widzisz, playoffs obnażają wszystkie słabości Mavs, jako zespołu skonstruowanego w taki sposób, pod dirka.

to co, przez ostatnie lata playoffs także obniżają słabości zespołu skonstruowanego pod takiego post playera jak Duncan? albo przez prawie dwie dekady obnażały słabości skonstruowania wokół Karla Malone'a? albo przez dekadę wokół Akeema?

 

każdy niemal wielki gracz, w któryms momencie dostaje albo odpowiedni zespół i support [albo go sobie wychowuje], albo odpowiednio się zmienia w innych warunkach i pasuje do układanki nie tracąc splendoru. loserzy zostają tam gdzie byli, bo albo nie są "otaczalni supportem" i nei sposób do nich zrobić zwycięskiego składu, bo materia systemowa oporuje nie do przezwyciężenia, albo nie są wychowawcami [co i tak nie ma znaczenia, jesli systemu zwycięskiego nie da się wokół nich zbudować ze wg na ich charakterystykę, albo nie znajdują lepszego towarzystwa, bo są nie dość niefunkcjonalni. i mogą być lepsi, najlepsi, najwspanialsi, co z tego skoro są facetami z 80 cm fiutem, a więc zasadniczo - niedymalnymi ?

 

aha, czyli Karl Malone to loser? John Stockton również? i Patric Ewing? a Bernard King? Charles Barkley? Sindey Moncrief? Reggie Miller? Jason Kidd? Gary Payton? Dikembe Mutombo? Dominique Wilkins? Clyde Drexler? Marques Johnson?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ lorak

 

'fakty temu przeczą' - wg mnie, wcale nie przeczą. po prostu, ty masz, zapewne - inne fakty i ja mam inne, hehe.

 

sam dirk może być sobie efektywniejszy, ale zespół w ustawieniu z nim jako centerpiece, w ost kilku sezonach, kiedy dirk jest bezapelacyjnie liderem i gtg zespołu, przegrywa w pierwszej rundzie playoffs, albo wchodzi do drugiej i przegrywa w 5 grach.

]

ten rzekomo 'produktywny atak' w ost serii z Sa nie wyszedł w 6 grach ani razu ponad 50 procent z gry, a w zasadzie, to raz wyszedł poza 45, w przegranych - od stanu 1-1 - 3 z 4 meczów zasłużył sobie na o połowę mniej Fts [na oko, nie liczyłem dokładnie, ale coś koło tego] niż przeciwnik. to ma być 'produktywny atak' ?.

jesezcze jedna rzecz : dwa momenty serii. g4, na 3-1 dla SA : mavs 41 z gry i zaliczają mniej fts o 5 niż SA; g6, must win dla Mavs i kompletny rozpad : Sa 31-15 zarobionych Fts i o ca 5 pkt procentowych lepszy Fgs.

 

o ile porażka w napierdalance ofensywnej z nuggs, to była kwestia tego, kto mniej wypije przed meczami i komu ręka zadrży częsciej, bo na pewno nie kwestia defensywy, to w 08 przegrana seria z Orleanem była znów poniesiona na własnym poor shooting. w kluczowych g4 & 5 nagle mavs zarabiający po 30 fts zarabiają ich mniej niż 20 i mniej niż rywale, czy tak się zachowuje produktywna ofensywa w najwazniejszym momencie sezonu ?

 

porażka w serii z GsW, to są 3 mecze w serii na mniej niż 40 % fgs. g 4 [dający gs wyjście na 3-1, sam wiesz jak to cięzkiego kalibru moment w serii] & 6 - przy 2-3, must win dla mavs, test charakteru dla każdego zespołu] - róznica fts 67-39 dla Gs, a to niby Mavs mieli ratowac serię. nie wiem, może to u nich było wszystko w sezonie efektywne, ale ja tego nie dostrzegam w tych najważniejszych meczach.

 

w ost latach, z tego widac, po prostu działa ten sam mechanizm. ktoś to zrzuci na słabość psychiczną, ktoś powie, że rok w rok sedziowie się na nich zasadzają. ale gdzie tu jest ten 'produktywny atak', atak który robi dobre rzuty, robi celnośc, robi odpowiednią presję na przeciwnika i chodzi na łatwe pkt z linii ? dlaczego stale się, w najwazniejszych meczach, przewijają te same problemy ?

 

nie wiem czy to można porównać do słabości róznych składów wokół graczy, których wymieniłeś, ale jak zespół regularnie odpada w 1 rundzie, to może nie należy szukać usprawiedliwienia dla niego za pomocą porównań z innymi składami z róznych okresów czasu, bo to nic nie zmienia w sytuacji. mavs z dirkiem jako centerpiece przegrywają na całej linii.

 

tak, gros z tych graczy, co wymieniłeś, to loserzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie a czy jestescie w stanie spojrzec na kariere dirka jako wielkiego przegranego?

skoro po 3 latach niepowodzen tak sie mowilo o pau to co powiemy o dirku?

10 lat, w ktorych dysponujac co roku zespolem na 50-60 zwyciestwa (raz nawet 70 mogli ugrac), pau takiego zespolu nigdy nie mial

odpadal z mavs 4 razy w 1 rundzie

4 razy w 2 rundzie

i po razie w WCF i NBA Finals

 

dla porownania pistons, ktorzy wygrywali tez kilka sezonow pod rzad po +50 gier

zrobili 2 tripy do finalow, jeden wygrali i dodali 6 tripow do finalow konferencji

 

spurs od 11 lat z +50W

w tym czasie 4 misie

2 razy wcf

4 razy 2 runda

i 2 razy odpadli w 1 rundzie

 

nie ma innej ekipy, ktora od tak dawna utrzymywalaby sie na tak wysokim poziomie jednoczesnie tak niewiele osiagnela

 

no moze suns ale oni tylko 6 lat sa na topie i w miedzyczasie sie przebudowali. ale nash czesciej dochodzil do WCF niz dirk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs i Magic w sumie, wynika to w obu przypadkach z idiotycznego managmentu. Winny nie jest Dirk, a GM który nie potrafi go obudować tak jak potrzeba. Howard podobnie będzie się tułał w okolicach 2 rundy, finałów konferencji, a i to zawdzięcza bardzo słabemu wschodowi. Jak nie wierzę, by Magic weszli do finału w 09 mając np. w pierwszej rundzie Sas, w drugiej Nuggets, a w WCF Lakers. Szczerze to potrafię wyobrazić sobie I rundę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie a czy jestescie w stanie spojrzec na kariere dirka jako wielkiego przegranego?

skoro po 3 latach niepowodzen tak sie mowilo o pau to co powiemy o dirku?

10 lat, w ktorych dysponujac co roku zespolem na 50-60 zwyciestwa (raz nawet 70 mogli ugrac), pau takiego zespolu nigdy nie mial

odpadal z mavs 4 razy w 1 rundzie

4 razy w 2 rundzie

i po razie w WCF i NBA Finals

 

dla porownania pistons, ktorzy wygrywali tez kilka sezonow pod rzad po +50 gier

zrobili 2 tripy do finalow, jeden wygrali i dodali 6 tripow do finalow konferencji

 

spurs od 11 lat z +50W

w tym czasie 4 misie

2 razy wcf

4 razy 2 runda

i 2 razy odpadli w 1 rundzie

 

nie ma innej ekipy, ktora od tak dawna utrzymywalaby sie na tak wysokim poziomie jednoczesnie tak niewiele osiagnela

 

no moze suns ale oni tylko 6 lat sa na topie i w miedzyczasie sie przebudowali. ale nash czesciej dochodzil do WCF niz dirk.

 

I niby co sugerujesz że to wina Dirka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vasquez

 

Pozwól że zacznę od twojej poprzedniej wypowiedzi o Gasolu

wiesz bardzo dobrze, że nazwiska nie grają, jeśli gracze do siebie nie pasują, nie tworzą sensownej konstrukcji, to wszystko bierze w dupę; w ogole sprowadzanie gasola do kariery w memphis jest uwłaczające dla niego,

a widzisz!

Inną miarę stosujesz do Gasola a inną do Dirka. Gasol nie potrafił wygrać jednego meczu w PO bo miał niedopasowany zespół, bo nazwiska nie grają itd. Dirk natomiast odpada w pierwszej rundzie, bo gra nieefektywnie i nie daje zespołowi tego co on potrzebuje!

 

Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Gasol miał w Grizz wielu dobrych graczy obwodowych, którzy powinni wg tego co wcześniej napisałeś, znakomicie do niego pasować. Jasne że nie był to skład na drugą rundę, ale do licha, chyba wystarczający na wygranie choćby jednego meczu przez 3 serie?

 

Ale zostawmy sam wynik rywalizacji. Jak w PO grał sam Gasol kiedy zespół najbardziej go potrzebował? Zawodził. Skoro miał taki a nie inny zespół to mógł chociaż sam próbować wygrać choć jeden mecz, wznieść swoją grę na wyżyny, albo chociaż pagórek.

Tymczasem zagrał słabo w ataku (w PO 2005 i 2006 jego skuteczność to 50% TS !!) i słabo na zbiórce. A taki T-mac z którego śmiało się pół forum, w tym także ty, potrafił przeciw takim Pistons 2003 wygrać 3 mecze.

 

I o ile za brak jednej wygranej na 12 meczy można obwiniać Gasola, o tyle Dirka za porażki Mavs w ciągu ostatnich 3 sezonów już nie.

PO 2010 i twoja wypowiedź

ten rzekomo 'produktywny atak' w ost serii z Sa nie wyszedł w 6 grach ani razu ponad 50 procent z gry, a w zasadzie, to raz wyszedł poza 45, w przegranych - od stanu 1-1 - 3 z 4 meczów zasłużył sobie na o połowę mniej Fts [na oko, nie liczyłem dokładnie, ale coś koło tego] niż przeciwnik. to ma być 'produktywny atak' ?.

jesezcze jedna rzecz : dwa momenty serii. g4, na 3-1 dla SA : mavs 41 z gry i zaliczają mniej fts o 5 niż SA; g6, must win dla Mavs i kompletny rozpad : Sa 31-15 zarobionych Fts i o ca 5 pkt procentowych lepszy Fgs.

dobrze. Ale sam Dirk w tej serii grał tak:

26,7 pkt/mecz 8,2 zb skuteczność: 55% z pola, 57%za 3, 95% z osobistych (40 na 42)

 

żaden z powyższych zarzutów nie dotyczy Dirka. W ogóle o czym wg Ciebie świadczy tak znakomita indywidualna seria na tle tak słabej gry reszty zespołu?

Może o tym, że partnerzy Dirka zagrali beznadziejnie, tak jak w każdej serii PO, którą przegrywają.

Może o tym, że porócz Dirka nie było nikogo, kto potrafiłby wykreować cokolwiek w ataku, bo Butler zagrał w sumie 2 dobre mecze, a Beaubois, jedyny porządny penetrator siedział prawie całe PO na ławce?

 

Czemu nie usprawiedliwiasz porażek grą jego partnerów, tak jak w przypadku Gasola?

 

podobnie PO 2008

w 08 przegrana seria z Orleanem była znów poniesiona na własnym poor shooting. w kluczowych g4 & 5 nagle mavs zarabiający po 30 fts zarabiają ich mniej niż 20 i mniej niż rywale

Dirk w całej serii 26,8 pkt/mecz 12 zb

42 na 52 z osobistych. W g4 7fta (więcej niż jakikolwiek gracz NOH) w g5 7fta (drugi po Bassie, więcej niż jakikolwiek gracz NOH)

co masz Nowitzkiemu do zarzucenia?

 

"czy to wina słabego personelu, czy z gruntu niewygrywalnej taktyki/struktury/systemu" itd,

może jedna z tych rzeczy, może obie, ale samego Dirka należy za te porażki obwiniać jako ostatniego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie a czy jestescie w stanie spojrzec na kariere dirka jako wielkiego przegranego?

skoro po 3 latach niepowodzen tak sie mowilo o pau to co powiemy o dirku?

10 lat, w ktorych dysponujac co roku zespolem na 50-60 zwyciestwa (raz nawet 70 mogli ugrac), pau takiego zespolu nigdy nie mial

odpadal z mavs 4 razy w 1 rundzie

4 razy w 2 rundzie

i po razie w WCF i NBA Finals

 

dla porownania pistons, ktorzy wygrywali tez kilka sezonow pod rzad po +50 gier

zrobili 2 tripy do finalow, jeden wygrali i dodali 6 tripow do finalow konferencji

 

spurs od 11 lat z +50W

w tym czasie 4 misie

2 razy wcf

4 razy 2 runda

i 2 razy odpadli w 1 rundzie

 

nie ma innej ekipy, ktora od tak dawna utrzymywalaby sie na tak wysokim poziomie jednoczesnie tak niewiele osiagnela

 

no moze suns ale oni tylko 6 lat sa na topie i w miedzyczasie sie przebudowali. ale nash czesciej dochodzil do WCF niz dirk.

Gasol mial porownywalny support+coaching do Dirka. to ze jego zespoly wygrywaly wiecej odzwierciedla raczej zajebistosc Nowitzkiego. porazki w PO nie byly wina Dirka robiacego 26/11 na 58% TS (czyli lepiej niz taki prime Karl Malone), tylko tego ze jego teammates to ograniczone cipy ceglace na prawo i lewo pod presja. poza tym Dirk do polowy '05 gral z Donem Nelsonem, ktory jest coachem na poziomie mojeg obecnego teamu w fantasy (mam 7 nadajacych sie do rotacji, w tym dwoch polamanych, a wsrod tych polamanych jest Baron ktory i tak ssie... :mrgreen: ).

 

najsmieszniejsze jest to ze Cuban tyle kasy pakowal zawsze w ta druzyne po to zeby miec Finleya, Stackhouse'a, Terrego czy Josha Howarda. samych overrated jednowymiarowych scorerow, w dodatku srednio kreujacych dla siebie. ich nie szkoda mu bylo przeplacic, ale Nasha juz za te smieszne pieniadze nie podpisal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastek powiedz mi jak mi udowodnisz, ze dirk dysponowal podobna ekipa co gasol?

bez jaj. personalnie moze tylko wtedy gdy w grizzlies byl eddie jones, bonzi i battier moglibysmy porownywac z ktorymkolwiek skladem mavs'00-10

 

rozumiem, ze to iz mavs wygrywali w rs bylo zasluga dirka bo robil z tych "patalachow" swietnych playerow a za porazki w po winimy patalachow. tylko jaki zespol z patalachami obija sie o 70W? bez jaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.