Skocz do zawartości

Top 5 dekady


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

merytorycznie odpowiadam na merytoryczne posty.

Napisal Lorak merytorycznie po wtraceniu w temacie jednego zdanie o tym iz Lebron to wlasciwie 1 a nie 3, a tak wogole to pozycyjnosc graczy to sciema.

 

a jeśli ktoś wpada i tylko wyraża swoje niezadowolenie, bo inni mają odmienne zdanie i uważają (co można zresztą racjonalnie uzasadnić), iż Wade > Kobe, albo że zarówno Rasheed jak i Brand są top 5 PF dekady, to i odpowiedź jest dostosowana do takiego czegoś.

A jesli ktos wpada, zeby jeden z drugim do cholery rozwineli swoje zdanie to jak mam to napisac? Dla mnie temat rzucajacy suche nazwiska jest z dupy. Jak siegam pamiecia do czasow e-basketu to cos takiego blyskawicznie wylatywalo. A ja jestem ciekaw co takiego gral Wade, ze niejaki Maciek z klanu stawia go na nr 1 wsrod SG? Czym sie kieruja Ci, ktorzy wyzej stawiaja Webbera i Sheeda od Gasola. Co robi w zestawieniach Brand, Artest, czy inny Bowen itd, itp. Bo w wiekszosci wypadku pada suche nazwisko i koniec. A jakies uzasadnienie? Czy to moze turniej na znajomosc nazwisk graczy z poprzedniej dekady? A to przekraszam, ze sie wtracam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheed przynajmniej u mnie byl ze wzgledu na obrone co przekladalo sie na bardzo dobry +/-. reszta miala pewnie inne powody.

 

co do Artesta i Bowena to kogo bys zaproponowal nad nimi ? pamietajmy ze mowimy tutaj rowniez o osiagnieciach w zestawieniu dekady, a DPOY Artesta i cala dekada Bowena w all-defensive (+ chyba z 3 razy top2 DPOY) to znaczne sukcesy. konkurencja na tym polu jest mizerna, wiec nie ma sie czego czepiac. chcesz tam dac Iguodale ? Grangera ? naprawde nie ma kogo.

 

najlepiej daj swoja liste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"róznica podstawowa między Dirkiem i Gasolem jest taka..."

 

... że styl Gasola jest na tyle odpowiadającym stylowi dobrych niskich/niższych graczy, że właściwie pasowałby każdemu back/wing bonafide-star do stworzenia bardzo groźnego combo & - także dzięki powyższemu - że pasuje do stworzenia systemu ofensywnego atakującego z każdej płaszczyzny.

natomiast styl Dirka starcza do tego, żeby co roku robić sobie alibi z '55-60-win rs'ów" dla bycia graczem niewygrywalnym w playoffs z powodu własnych, niepołączalnych z ww stars : sposobu, nawyków ofensywnych i generalnie instynktów boiskowych, dzięki którym b.trudno znaleźć mu wysokooktanowego omagiera, z którym się będzie na boisku harmonijnie łączył i tworzył liczne płaszczyzny prowadzenia ofensywy/egzekowania w ofensywie. Takiego gracza można kryć kimś niższym, bez tworzenia znaczących mismatchów, bo i tak wszystko się u Dirka zaczyna i kończy na jumperze z 4 metra, a czy po zepchnięciu tyłkiem mniejszego, czy po pull upie z kozła w bok przeciw wyższemu, to na jedno wychodzi - trafi albo nie, grunt, że pod koszem nie ma zagrożenia, że płaszczyzny ataku są ograniczone, no i w razie czego to Mavs musza liczyć ew na OR, czyli, w ich przypadku - na banany z kopca.

 

cudów nie ma : jak masz grajka 6'10/7]0, który rozkłada w ataku cyrkowy namiot na 5-7 metrze i stamtąd chce wygrywać mecze, lubując się w grze iso do jumpera, to nie sparujesz go z żadnym perimeter-star, z których 99 proc, jak na złość, lubi mieć piłkę własnie tam, stamtąd zaczynać akcje, stamtąd rozgrywać piłki, stamtąd się nakręcać. musi być jakąś symteria na boisku. jak przy takim stylu grania najwazniejszego zawodnika, który ma stale zielone światło na rzuty, wykorzystać jakiegoś podkoszowego zapewniając odpowiednią i regularną arytmię w grze ofensywnej w halfcourt ?

 

a jak masz takiego samego wysokiego, który zamiast brać miarę z dystansu z picka się obetnie nie na jumper, tylko na layup, albo sam weźmie balon i wpierdoli się pod kosz, zakiwa, zetnie, wsadzi, i nie zamyka przy tym oczu, to dostajesz dwa w jednym : zagrożenie podkoszowe i miejsce na małego, co lubi pograć, a nie stać w kącie, rozciąga się obrona, angażujesz wysokiego do krycia pod koszem, stwarzasz presję, każesz się małym stojącym wyżej oglądać za siebie, zeby pomagać wysokiemu kryjąćemu, męczysz ich psychikę i eksploatujesz fokus reversalami między low i high, a nie bawisz się w ustawianie wysoko niskiego i pozwalanie żeby pan Oktober Fest rzucał sobie kolejne jumpery, aż wreszcie decydująće spierdoli, jednocześnie w piękny sposób korkując płynność ofensywy, wpuszczając ją w większą lub mniejszą ale stagnację, ofk w halfcourt, ale w playoffs w halfcourt się wygrywa i przegrywa serie.

 

ofk, można mieć takiego Garnetta, który w off też w sumie nie buja pod koszem jak wariat i celuje z półdychy, ale on wnosi taką pozycyjną, inteligentą Def i jest na tyle racjonalnie nieprzeksploatowany w tej swojej Off [w której - przy okazji - ma zagrania jakich z Dirkiem nie idzie pograć np loby nad kosz z obcięcia z zasłony albo ruchu za plecy], że nie daje to nowitzkiemu żadnego usprawiedliwienia.

 

i można sobie rzucać cyframi, jak to Dirk lepiej się statystykuje od Gasola, że "noc w noc może rzucać 30 pts", a Gasol "noc w noc" to najwyżej może miec po trzy dupy każda w innym kolorze, ale Gasol jest wygrywalny, a Nowitzki nie jest - w systemie Mavs wygląda na wymiatacza, bo jest w nim centerpiece, a do niczego innego się nie nadaje. ustawić system pod Gasola i dostaje się pewnie gorszy indywidualny effort Paua, ale na jeden c*** wychodzi - obaj w takim układzie przegrywają i drugi c*** jakie ma znaczenie, czy z 55 w w sezonie & 1 rundzie playoffs, czy raczej z 35 W i no -playoffs.

 

jedyna róznica polega na tym, co wyżej nadziobałem i powtórzę : Gasol ma drabinę do pójścia wyżej, najwyżej jak można, jako część lepszego systemu - dla niego : sky is the limit, jest w stanie zdobyć i 5 tytułów z rzędu w takim układzie, jednocześnie, jako faktyczny support, zdobywając w tej pozycji status bonafide, i zyskując mega respekt. Dirk nie ma drabiny, bo mu się pułap kończy w określonym punkcie - nie pójdzie wyżej, musiałby się zmienić, a starego konia nowych sztuczek nie nauczysz. możesz mu najwyżej dokupić rozgrywjka w drugim filarze, który będzie kreował mu te jumpery, których kreowania i tak nie trzeba, bo byle kto mu tę piłkę na ten 7 metr jest w stanie dograć.

 

Dirk się sam może uwiarygodnić, wbije 15 ładnych jumpów i styka, jest box, jest scoring ? no, to sie odpierdolcie. problem w tym, że IMO odrywanie gracza od zespołu, systemu, stylu, podatności na dopasowanie prowadzi do ubogich wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiągnięcia Gasola:

3x ASg

2x trzecia piątka NBA

 

Osiągnięcia Dirka:

9x ASG

2x trzecia piątka NBA

4x pierwsza piątka nba

4x drug apiątka nba

MVP

 

Osiągnięcia Webbera:

5x ASG

1x pierwsza piątka NBA

3x druga piątka NBA

 

 

Pod Dirka można ustawić drużynę, która może wygrywać i w którj Dirk jest pierwszą opcją. Po prostu zamiast rozgrywakja do podoawania mu jumperów, potrzebuje Parkera-Slashera. Parkera można by zastąpić Davisem czy Rondo, chodzi o styl gry. Do tego potrzebuje dobrego centra w defensywie, potrafiącego skończyć w tłoku i klasowych roleplayów, którzy nie będę z nim rywalizować o trójki. A że Cuban to idiota i mu ściągnął Kidda to Terry'ego to jest jak jest. Dirka trzeba traktować przy budowie składu bardziej jako gracza obwodowego, który potrzebuje dobrej 5 i który sam tworzy spacing, a nie trzeba mu go robić. A mu zrobili drużynę, w której dobrze by się odnalazł Gasol czy Duncan, ale na pewno nie on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha vasquez argumentujacy wyzszosc Gasola nad Dirkiem w ataku :lol:

 

Dirk zdobywa o wiele wiecej pktow, bedac wydajniejszy niz Gasol jako 2 opcja (TS% i straty), bedac anchorem dla top5 ofensywy ligi przez wiekszosc dekady a na dodatek wnosi spacing, lepsze zaslony i 4th Qtr scoring (Terry-Dirk pick and pop to chyba najlepszy play pod koniec gry w tej dekadzie).

 

granie blisko kosza jest o tyle cenniejsze ze jest skuteczniejsze - zawodnicy czesciej trafiaja. Dirk jest odstepstwem od tej reguly, bo on z obwodu (a raczej mid-range) ma lepsza skutecznosc niz znaczna wiekszosc post playerow w historii.

 

oczywiscie nie musze mowic, ze Dirk ma rowniez wyzsze ofensywne +/- zupelnie przypadkiem, ze gral w lepszych ofensywnie zespolach, ze jest najlepiej rzucajacym wysokim all-time i pewnie przy okazji najbardziej clutch biorac pod uwage sama ofensywe. jego boxscore tez zmiata Gasola z powierzchni ziemii w ataku.

 

ale na pewno jest gorszy, bo wszystkie statsy sa nieobiektywne i proniemieckie, wrecz moznaby rzecz faszystowskie, a ja tutaj głosze jakas goebelsowska propagande i pewnie jestem nazista ukrywajacym sie od wojny w Gliwicach. a w ogole to wszystkiemu winni sa zydzi. yeah...

 

to nie jest przypadek ze Dirk kazda miara jest lepszy od Gasola w ataku. statsy nie uwziely sie na Gasola i nie faworyzuja Dirka. gdyby Gasol byl lepszy to w jakis sposob byloby to widoczne, ale fakty sa takie ze: teamy Dirka sa znaczaco lepsze w ataku, Dirk ma wyzsze off +/-, Dirk ma lepsze boxscore stats, Dirk jeszcze poprawia sie w playoffs. jeszcze jedno. Devin Harris + Dirk to byla skuteczniejsza ofensywa niz Bryant + Gasol - fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod Dirka można ustawić drużynę, która może wygrywać i w którj Dirk jest pierwszą opcją. Po prostu zamiast rozgrywakja do podoawania mu jumperów, potrzebuje Parkera-Slashera. Parkera można by zastąpić Davisem czy Rondo, chodzi o styl gry. Do tego potrzebuje dobrego centra w defensywie, potrafiącego skończyć w tłoku i klasowych roleplayów, którzy nie będę z nim rywalizować o trójki. A że Cuban to idiota i mu ściągnął Kidda to Terry'ego to jest jak jest. Dirka trzeba traktować przy budowie składu bardziej jako gracza obwodowego, który potrzebuje dobrej 5 i który sam tworzy spacing, a nie trzeba mu go robić. A mu zrobili drużynę, w której dobrze by się odnalazł Gasol czy Duncan, ale na pewno nie on.

Gasol bylby okropny w Mavs bo musialby kreowac non stop dla siebie, a tego nie potrafi. na pewno nie regularnie jak musi to robic Dirk. Gasol nie ma mozliwosci, umiejetnosci, nazwijcie to jakkolwiek checie, zeby rzucac 25 PPG.

 

Mavs cierpia nie dlatego, ze nie maja inside scoringu, bo i bez tego daloby sie miec swietna ofensywe. oni od odejscia Nasha nie maja nikogo kto moglby wykreowac ofensywe sam dla siebie. Josh Howard byl pizda i crackheadem, Terry to fajny dodatek ale nie potrafi grac off the dribble, Butler to pizda (chociaz i tak z nich najlepszy), Marion bez Nasha jest zagubionym czarnuchem rzucajacym floatery i cegly sprzed klaty, Kidd jest zalosny w half-court pod presja defensywy. nikt z nich nie stanowi powaznego zagrozenia dla playoffowej defensywy.

 

gdy w pewnym momencie Dirkowi przestaje siedziec to cala ich ofensywa pada. Gasol nawet w przyblizeniu nie bylby w stanie zapelnic luki po nim w ataku, bo nigdy nawet nie przekroczyl 21 PPG za sezon. dostalby pierwszego lepszego fizycznego obronce przeciwko sobie, jakiegos Haywooda czy Perkinsa i Mavs rzucaliby po 80 pktow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ bastillon

 

primo, nie bardzo złapałeś o co mi chodziło w tym całym wywodzie. nic to, nie ma problema.

 

drugo, tak opiewana przez ciebie wyższość Dirka nad Gasolem, która być może w wymiarze całkowicie indywidualnym i oderwanym od koszykówki jako sportu jednak zespołowego, jest faktem [nie będę się o to kłócił, bo mi to zwisa] - jest taką wyższością jaką ma chłop z 60 cm fiutem nad chłopem z fiutem 20 cm - z nich dwóch, tylko ten drugi nadaje się sensownego dymania. drugi może najwyżej c***em gruszki strącać w sadzie pod Olsztynem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest oderwane od aspektu zespolowego bo przeciez ci podalem ze zespoly Dirka byly znaczaco lepsze w ataku niz zespoly Gasola (team ORtg), a sam Dirk wiecej wplywal na ich poprawe gdy wchodzil na boisko niz Gasol (+/-). do tego ofensywa oparta na combo Devin Harris/Nowitzki byla bardziej efektywna niz ta oparta na Bryancie/Gasolu.

 

ale analogia z kutasami jest dobra, bo mniej wiecej 40 cm dzieli Gasola od Dirka - jednym slowem - przepasc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vasquez

Po kim jak po kim, ale po tobie takiego bullshitu się nie spodziewałem.

 

Próba postawienia wyżej zawodnika którego szczytowym indywidualnym osiągnięciem było 2xAll NBA Third Team nad jednym z najlepszych graczy all time zakrawa na jakieś szaleństwo.

 

Zasadnicze pytanie - widziałeś kiedykolwiek choćby jeden cały mecz w wykonaniu Dirka? Bo po tym, co napisałeś, to mam poważne watpliwości.

Ale po kolei:

 

styl Gasola jest na tyle odpowiadającym stylowi dobrych niskich/niższych graczy, że właściwie pasowałby każdemu back/wing bonafide-star do stworzenia bardzo groźnego combo & - także dzięki powyższemu - że pasuje do stworzenia systemu ofensywnego atakującego z każdej płaszczyzny.

 

bzdura.

Gasol z żadnymi role playerami nie stworzyłby groźnej drużyny bo nie nadaje się na lidera, na pierwszą opcję w ataku. Znakomity jako wsparcie, beznadziejny jako franchise player.

W połowie dekady miał wokół siebie takich graczy jak: Eddie Jones, Mike Miller, Shane Battier, Chucky Atkins. Dobrzy obrońcy, znakomici z dystansu, powinni do typowego podkoszowca idealnie pasować.

Gasol był w stanie wygrać z nimi zero meczy w PO a przegrać dwanaście.

 

A w PO 2006 został zjedzony i wysrany przez Dirka w bezpośrednim matchupie.

I na tym moznaby zakończyć te absurdalne porównania. Ale jedźmy dalej:

natomiast styl Dirka starcza do tego, żeby co roku robić sobie alibi z '55-60-win rs'ów" dla bycia graczem niewygrywalnym w playoffs z powodu własnych, niepołączalnych z ww stars

 

słowo "niewygrywalny" stosujesz do zawodnika, który doprowadził swoją druzynę jako Lider do fianłów NBA, finałów konferencji 3 lata wcześniej (które mieli szanse wybrać gdyby nie kontuzja Dirka) czy półfinałów w 2005 r mając w tamtym roku skład gorszy niż Gasol?

 

Tu nie chodzi o to, że Dirk nie pasuje do niskich graczy. Pasuje, ale muszą to być odpowiedni niscy. To chyba logiczne. Tak samo jak odpowiedni, inni niscy muszą być wokół Duncana czy Shaqa.

Gracza który demoluje pod koszem otaczasz jumpshooterami, gracza który sam jest jumpshooterem otaczasz slasherami. I to nie gwiazda zespołu powinna dostosowywać się do role playerów, tylko odwrotnie.

jak masz grajka 6'10/7]0, który rozkłada w ataku cyrkowy namiot na 5-7 metrze i stamtąd chce wygrywać mecze, lubując się w grze iso do jumpera, to nie sparujesz go z żadnym perimeter-star,

czyżby?

nie będę daleko szukał. Kto pasowałby bardziej do np Sixers, którzy mają Igoudalę i do niedawna Millera - obu bez rzutu za 3? Gasol czy Nowitzki? Kto bardziej pasowałby do Lebrona i innych lubiących wchodzic pod kosz graczy?

a nie bawisz się w ustawianie wysoko niskiego i pozwalanie żeby pan Oktober Fest rzucał sobie kolejne jumpery, aż wreszcie decydująće spierdoli, jednocześnie w piękny sposób korkując płynność ofensywy, wpuszczając ją w większą lub mniejszą ale stagnację, ofk w halfcourt, ale w playoffs w halfcourt się wygrywa i przegrywa serie.

 

wtf??

wytłumacz mi proszę, jak to możliwe, że gracz, który wg Ciebie pudłuje decydujące jumpery jest juz teraz jednym z najlepszych clutch performerów w historii Ligi?

można mieć takiego Garnetta(...)ma zagrania jakich z Dirkiem nie idzie pograć(...) że nie daje to nowitzkiemu żadnego usprawiedliwienia.

 

a Dirk ma zagrania, jakich nie ma żaden inny PF Ligi i do których nie potrzebuje żadnych zagrywek. I jaki z tego morał?

Gasol jest wygrywalny, a Nowitzki nie jest

kariera Gasola w Grizz jest tego najlepszym przeykładem :lol:

w systemie Mavs wygląda na wymiatacza,

 

nie wyglada, tylko nim jest

Gasol ma drabinę do pójścia wyżej, najwyżej jak można, jako część lepszego systemu - dla niego : sky is the limit

 

jeśli wziąć pod uwagę, że Gasola w ciągu 9 sezonów stać było na zaledwie dwa ze średnią 20 pkt na mecz to to całe sky jest dla niego bardzo nisko zawieszone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaki był ten rentgen w seriach mavs-heat'06, mavs-gsw'07, mavs-orlean'08, mavs-sas'09, mavs-sas'10 ? móglbyś mnie oświecić ?

 

indywidualnie może ich dzielić nawet cały metr, a z devinem może dirk tworzyć nawet najlepszy metroseksualny duet od czasów Wham - naprawdę nie wiem, jakie to ma znaczenie w odniesieniu do istoty rzeczy, jaką jest to, czy z danym graczem da się wygrac, czy się wygrać nie da; i jaki sens jest w takich wrzutkach [ ? ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vasquez

chciałbym abyś odniósł się do tego co napisałem.

Podważyłem twoją teorię, że z Dirkiem nie da się wygrywać, bo jako lider wygrał dużo więcej niż Gasol. Pau trafił po prostu do drużyny, w której zdjeta została z niego odpowiedzialność lidera i pierwszej opcji w ataku. Ciężar ofensywy spoczywał na Bryancie, a Gasol stał w cieniu i robił swoje.

Jak w ogóle możesz stawiać na równi gracza który jest supportem, do gracza, który od 10 sezonów dźwiga na swoich barkach atak Mavs?

Dlaczego nie dało się z Gasolem wygrywać w Grizzlies?

 

A co do serii, które przytoczyłeś, to sprawdź na jakim poziomie grał Dirk a na jakim jego partnerzy. Będziesz miał odpowiedź.

Serię przeciw Spurs 2009 Mavs wygrali również dzięki Dirkowi, który często podwajany rozprowadzał piłkę na obwód. Stąd gorsze statystyki. W tegorocznych PO już Pop podwójnego krycia nie zastosował, więc Dirk robił rzeźnię, ale reszta zagrała beznadziejnie, bo nikt poza Dirkiem nie potrafił zagrać 1 na 1, tzn był ktoś taki, czyli Beaubois, ale on siedział prawie całe PO na ławce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaki był ten rentgen w seriach mavs-heat'06, mavs-gsw'07, mavs-orlean'08, mavs-sas'09, mavs-sas'10 ? móglbyś mnie oświecić ?

 

indywidualnie może ich dzielić nawet cały metr, a z devinem może dirk tworzyć nawet najlepszy metroseksualny duet od czasów Wham - naprawdę nie wiem, jakie to ma znaczenie w odniesieniu do istoty rzeczy, jaką jest to, czy z danym graczem da się wygrac, czy się wygrać nie da; i jaki sens jest w takich wrzutkach [ ? ]

a dlaczego mam wybrac te serie ? moze porownajmy obu jako liderow pod wzgledem 5 najgorszych serii ? aaa, zapomnialem, Gasol zagral tylko 3 serie w ktorych nie wygral ani jednego meczu.

 

jaki jest sens ? taki ze kwestinowales ofensywe Dirka przy smiesznym w tym porownaiu Gasolu, a ja ci pokazalem ze Dirk jest o wiele lepszy.

 

dlaczego niby z Dirkiem nie daloby sie wygrac ? ma jakis zakaz od Sterna ? bo ja widzialem ze Nowitzki nie bywal w zespolach wygrywajacych <30, a Gasol byl. to ze Gasol ma dwa tytuly a Nowitzki zero jest argumentem na poziomie Pippen > Shaq ze wzgledu na pierscienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiągnięcia Gasola:

3x ASg

2x trzecia piątka NBA

 

Osiągnięcia Dirka:

9x ASG

2x trzecia piątka NBA

4x pierwsza piątka nba

4x drug apiątka nba

MVP

 

Osiągnięcia Webbera:

5x ASG

1x pierwsza piątka NBA

3x druga piątka NBA

 

Mistrzostwa NBA :

 

Gasol pokonuje obu panów razem wziętych.

 

to nie jest oderwane od aspektu zespolowego bo przeciez ci podalem ze zespoly Dirka byly znaczaco lepsze w ataku niz zespoly Gasola (team ORtg).

 

Tak masz rację, Zespoły Dirka były znacąco lepsze w ataku, ogólnie były lepsze, ale jakoś mają "pecha" i nie mogą nic wygrać, podczas gdy ci beznadziejni Lakers jadący na farcie z Gasolem dzielącym i rządzącym pod koszem (w ostatnich finałach maskrującym twojego ukochanego Garnetta) wygrywają mistrzostwa.

 

 

dlaczego niby z Dirkiem nie daloby sie wygrac ? ma jakis zakaz od Sterna ? bo ja widzialem ze Nowitzki nie bywal w zespolach wygrywajacych <30, a Gasol byl. to ze Gasol ma dwa tytuly a Nowitzki zero jest argumentem na poziomie Pippen > Shaq ze wzgledu na pierscienie.

Żeś teraz dowalił... Porównywanei Pippena d oShawa nei ma kompletnei sensu, bo to gracze z innych pozycji, a o ile mi wiadomo Gasol i Nowtizki grająna tej samej wiec jakichś sens porównań jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tego ofensywa oparta na combo Devin Harris/Nowitzki byla bardziej efektywna niz ta oparta na Bryancie/Gasolu.

 

Mavs nigdy nie mieli tak efektywnej ofensywy, jak Lakers w dwóch pierwszych sezonach z Gasolem. Ani za czasów Nelsona, ani kiedy wygrywali 67 meczów. Swoją drogą, da się gdzieś sprawdzać ORTG za poszczególne miesiące? Ciekaw jestem, jak efektywny był atak Lakers w drugiej części sezonu 07/08.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrzostwa NBA :

 

Gasol pokonuje obu panów razem wziętych.

A Horry Bryanta i Wade razm wziętych i co z tego?

Tak masz rację, Zespoły Dirka były znacąco lepsze w ataku, ogólnie były lepsze, ale jakoś mają "pecha" i nie mogą nic wygrać, podczas gdy ci beznadziejni Lakers jadący na farcie z Gasolem dzielącym i rządzącym pod koszem (w ostatnich finałach maskrującym twojego ukochanego Garnetta) wygrywają mistrzostwa.

Zespoły Horry'ego to w ogóle masakrowły lige - 7 pierścionków.

Żeś teraz dowalił... Porównywanei Pippena d oShawa nei ma kompletnei sensu, bo to gracze z innych pozycji, a o ile mi wiadomo Gasol i Nowtizki grająna tej samej wiec jakichś sens porównań jest.

Horry>Pierce, tutaj pasują Ci pozycje?

 

Tylko, że Gasol i Nowitzki to ten sam poziom. A wy traktujecie Gasola jak ułomnego, który nei umie grać, rzucać i jeszcze jakby był mało znaczącym dodatkiem do ekipy mistrzowskiej. Pewnie jakby zdobył mistrzostwo z Grizzies, a nie Lakers to byłby kozakiem.

Nowitzki to poziom MVP, Gasol półka niżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.