rw30 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 ej chłopaki ja nie twierdze, że Marc Gasol to jest drugi Wilt Chamberlain ale w tym sezonie robi 15/9 [dla porównania, średnie z kariery Pau to 19/9], przy czym ma kontrakt 10mln / 3 lata, podczas gdy Pau zarabia obecnie 15 baniek na rok Marc jest też 5 lat młodszy jakieś 5 cm wyższy ale z 20 kg cięższy [tzw tru center a nie 21st millenium center] więc jeśli jeszcze chcecie pisać o wałkach i o tym jak bezstronny był to transfer to może niech się chwilkę zastanowi najpierw ? a potem pierd*** głupoty ej chłopaki ja nie twierdze, że Marc Gasol to jest drugi Wilt Chamberlain ale w tym sezonie robi 15/9 [dla porównania, średnie z kariery Pau to 19/9], przy czym ma kontrakt 10mln / 3 lata, podczas gdy Pau zarabia obecnie 15 baniek na rok Marc jest też 5 lat młodszy jakieś 5 cm wyższy ale z 20 kg cięższy [tzw tru center a nie 21st millenium center] więc jeśli jeszcze chcecie pisać o wałkach i o tym jak bezstronny był to transfer to może niech się chwilkę zastanowi najpierw ? a potem pierd*** głupoty edit: Prawda jest taka, że był to jeden z najbardziej zwałkowanych trade`ów ever. Kompletne nic za gościa wokół którego można było budować przyszłość. w ciągu 4 lat poprzedzających transfer, Grizzlies odpadli 3x w pierwszej rundzie [z łącznym wynikiem 0-12], w czwartym [ostatnim roku przed transferem] mieli 22-60 a w roku transferu też przez cały sezon dość równo szli na 25% zwycięstw więc jeśli Gasol był wg Ciebie jakąś supermegahiper pierwszą opcją to ja nie mam pytań Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Tutaj wyglądało to na trade zrobiony przez dobrych kumpli Jakich kumpli? dokładnie tak, najbardziej właśnie zastanawiało mnie to ze w Mem nie szukano innej lepszej opcji A Ty skąd możesz o tym wiedzieć? Prawda jest taka, że nikt nie był skłonny przejąć na siebie umowy Gasola za same kończące się kontrakty, NIKT, więc skończcie pieprzyć. Jak wam żal dupy ściska, to miejcie pretensje do właścicieli innych klubów, że nie chcą tyle wydawać na swoje drużyny co Buss, bo to o kasę i tylko o kasę chodziło w tej wymianie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roger Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Jakby to o kasę tylko chodziło, to teraz nie braliby na siebie kontraktu Zacha rok później - jaki w tym sens? Problem leżał w tym, że Gasol zaczął odpierdalać Cartera, przestał grać, plecki go bolały co dwa dni, a Grizz szli do nikąd z bilansem 13-38, czy ile on tam mieli jak go sprzedawali. Jego trade value był już wtedy o wiele niższy niż powinien być, jeszcze tylko brakowało tego, by mówił publicznie że chce trejdu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Nie wiem jaki w tym sens, parę miesięcy po transferze Grizzlies podpisali offer sheet z Joshem Smithem, rok później Heisley nie chciał zrobić tego samego z Lee, zamiast tego postawił na Randolpha. Logicznie to to nie wygląda, nawet abstrahując od Gasola. Tak czy inaczej jeśli klub przegrywa i przynosi straty, to tniesz koszty. A Zach ma tylko dwa lata w kontrakcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PI3TR45 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Dlaczego nie dziwi mnie, że ociekający frustracją fani Spurs się tu pojawili Mal Wykaż, że Marc Gasol + Critt + czyszczenie salary + 2 wybory w 1 rundzie draftu to jest NIC. Już Ci mówię w jaki sposób: [list:2ww6g446] Marc: dowiedź, że nawet na ławkach innych klubów są lepsi centrzy niż hiszpan. Zacznij od SAS[/*:m:2ww6g446] Critt: wykaż, że zawodnik z top20 draftu (uznawany za mały steal, bo miał iść wcześniej) był beztalenciem[/*:m:2ww6g446] czyszczenie salary: że każda inna propozycja zawierała równie korzystne czyszczenie salary[/*:m:2ww6g446] że w tych draftach z numerami od Lakers rzeczywiście nic nie dało się wybrać[/*:m:2ww6g446] jeśli to zrobisz to od razu przyznam Ci rację.[/*:m:2ww6g446][*]Wykaż, że na Pau Gasolu Memphis mogło budować przyszłość pełną sukcesów. Posłuż się danymi z kilku ostatnich sezonów Pau w Memphis.[/*:m:2ww6g446] [*]Wykaż że Gasol nie był wystawiony na trade skoro już 12 miesięcy wcześniej Bulls składali im oferty.[/*:m:2ww6g446] [*]Napisz z jakich powodów Pau został wymieniony i jak Ty byś ich uniknął.[/*:m:2ww6g446] [*]Rozumiem, że GM Bux jest dobrym kumplem GMa Spurs a GM Hornets GMa Warriors, tak? Jakieś fakty świadczące o tym czy to tylko paplanina sfrustrowanego rywala Lakers w stylu żałosnej gadki Popa?[/*:m:2ww6g446] [*]Podaj lepszą propozycję niż Lakersów.[/*:m:2ww6g446][/list:o:2ww6g446] ignazz skończ pi*****ić farmazony i przejdź do faktów. Skoro oferta Lakers za Gasola to jest NIC, to ja porównasz to do oferty za Jeffersona? Skoro Kwame+Gasol+Critt = 0, a Kwame+Gasol+Critt > Bowen+Thomas+Oberto. Z tego wynika, że wg Ciebie wartość oferty Spurs jest ujemna. Nie rozśmieszaj mnie... Ponadto wykaż punkty numer 1, 3, 4, 6 z powyższej listy. A najśmieszniejsze jest to, że wpadacie tu, chcecie dyskutować, a NIE ZNACIE PODSTAWOWYCH FAKTÓW jak to, że Gasol był dostępny już sezon wcześniej i różne kluby, jak Bulls próbowały go zdobyć. Jakby to o kasę tylko chodziło, to teraz nie braliby na siebie kontraktu Zacha rok później - jaki w tym sens? Problem leżał w tym, że Gasol zaczął odpierdalać Cartera, przestał grać, plecki go bolały co dwa dni, a Grizz szli do nikąd z bilansem 13-38, czy ile on tam mieli jak go sprzedawali. Jego trade value był już wtedy o wiele niższy niż powinien być, jeszcze tylko brakowało tego, by mówił publicznie że chce trejdu. Jak już pisałem wyżej nie bronię tu poczynań Grizzlies na rynku, ale ja widze przynajmniej kilka "sensów"...zamienili Pau na Gasola, Mayo i Randolpha, czyli jakieś (na szybko licząc ) 60% swojej aktualnej S5. Np. taki sens... inny sens to np. przebudowa, bo ewidentnie tamta drużyna nie była w stanie nic osiągnąć... jeszcze inny sens to wyczyszczenie atmosfery, bo Gasol zwyczajnie (jak napisałeś, czyli sam sobie odpowiedziałeś) nie chciał grać w tankującym i przebudowywanym zespole... mam wymieniać dalej? PS. jescze Josh o którym wspomniał Jendras... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roger Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Nie zrozumieliśmy się, ja wiem że oddanie Gasola było koniecznością, głównie z powodu tego, że zaczął odpierdalać szopki, bardziej mi chodzi o to, że oddają Gasola za cap space, a rok później znów szastają portfelem jakby nigdy nic. Zero konsekwencji, stąd też powstaje wrażenie, że Grizz po prostu kompletnie dali dupy i dali się wydymać bez mydła. Fajnie, że teraz można to pobronić pisząc jaki mają bilans, jak Zach wygląda jak all star itp, ale zaraz po trejdzie, to Clippers byli tymi niby wygranymi, nie Grizz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PI3TR45 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Spoko, ale tak jak powiedziałem - nie jestem fanem Grizzlies i nie będę bronił wszystkich ruchów ich franchiseu czemu sprowadzili Zacha? nie wiem, ale jego postawa i wyniki ich bronią. Z resztą w zeszłym sezonie też już nieźle pogrywał, więc można się było spodziewać jego dobrej formy, ale pewnie GM Clippers był winny przysługę GMowi Grizzlies :mrgreen: a może na odwrót? chyba trzeba zapytać fanów Spurs o zdanie, oni w temacie kolesiostwa są ekspertami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 gdy doszło do tej wymiany, to też myślałem że to wielki przekręt. ale już jakiś czas temu zmieniłem zdanie. generalnie to, co napisał rw o Gasolach (swoją drogą trzeba mu przyznać, że już dawno temu pisał na gg jaki to Marc jest dobry ) oraz cięcie kosztów sprawia, że moim zdaniem nie ma się już czego czepiać odnośnie tej wymiany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregorius Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 gdy doszło do tej wymiany, to też myślałem że to wielki przekręt. ale już jakiś czas temu zmieniłem zdanie. generalnie to, co napisał rw o Gasolach (swoją drogą trzeba mu przyznać, że już dawno temu pisał na gg jaki to Marc jest dobry ) oraz cięcie kosztów sprawia, że moim zdaniem nie ma się już czego czepiać odnośnie tej wymiany. Lorak, a to nie jest tak że oceniasz z perspektywy czasu ,a nie chwili kiedy dokonali wymiany? Na teraz ta wymiana może i jest nie równa ale nie razi tak strasznie w oczy. W chwili dokonywania tej wymiany w USA nikt nie znał Gasola i ta wymiana była złodziejstwem. Zresztą gdyby M Gasol był uznawany za tak wielki talent to nie poszedł by z 48 numerem w drafcie. Reszta tez nie dużo lepsza. 20 numer jako wielki talent? Przeczytajcie opinie w draftu o Gasolu i bedzie wszystko jasne. Największy plus z tej wymiany to spadający kontrakt Kwame(W chwili wymiany). Na teraz faktycznie wygląda ze mimo z pozory nierównej wymiany oba zespoły wyszły mocno na plus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PI3TR45 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 gdy doszło do tej wymiany, to też myślałem że to wielki przekręt. ale już jakiś czas temu zmieniłem zdanie. generalnie to, co napisał rw o Gasolach (swoją drogą trzeba mu przyznać, że już dawno temu pisał na gg jaki to Marc jest dobry ) oraz cięcie kosztów sprawia, że moim zdaniem nie ma się już czego czepiać odnośnie tej wymiany. Lorak, a to nie jest tak że oceniasz z perspektywy czasu ,a nie chwili kiedy dokonali wymiany? Na teraz ta wymiana może i jest nie równa ale nie razi tak strasznie w oczy. W chwili dokonywania tej wymiany w USA nikt nie znał Gasola i ta wymiana była złodziejstwem. Zresztą gdyby M Gasol był uznawany za tak wielki talent to nie poszedł by z 48 numerem w drafcie. Reszta tez nie dużo lepsza. 20 numer jako wielki talent? Przeczytajcie opinie w draftu o Gasolu i bedzie wszystko jasne. Największy plus z tej wymiany to spadający kontrakt Kwame(W chwili wymiany). Na teraz faktycznie wygląda ze mimo z pozory nierównej wymiany oba zespoły wyszły mocno na plus. No to jeszcze może cokolwiek na poparcie Twojej tezy, że w USA nikt Gasola nie znał, skoro taki przysłowiowy polski eRWu znał? typowa mentalność - jak ja nie znałem Gasola, tzn za oceanem też nie mogli znać! straszny BS, szczególnie biorąc pod uwagę, że dla nas to hobby, a oni na tym zarabiają grubą kasę. Wallace na 100% oddał Pau bez sprawdzania kim jest, jak wygląda i jak sobie radzi Marc... ta, z pewnością Jeśli natomiast chodzi o draft Marca, to sprawa jest dosyć jasna - był wybrany w 2007 roku, a wymieniony półtora roku później. a jeśli chodzi o 20 numer draftu nie wiem nawet o kim piszesz. Critt był wybrany z 19, a poza tym nie napisałem nigdy, że był wielkim talentem. Jak zdradzisz kogo miałeś na myśli to pogadamy. Przeczytajcie opinie w draftu o Gasolu i bedzie wszystko jasne.szkoda, że nie napisałeś, żebyśmy poczytali o nim w wieku 3 lat... :? istotne jest jak się zapowiadał w momencie wymiany, a nie draftu. Wydawało mi się to logiczne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roger Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Znając Wallace'a i jego umiejętności dżiemowskie mam poważnie wątpliwości, czy wiedział w ogóle o tym, że Marc Gasol to brat Pau Gasola Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 szkoda, że nie napisałeś, żebyśmy poczytali o nim w wieku 3 lat... :? istotne jest jak się zapowiadał w momencie wymiany, a nie draftu. Wydawało mi się to logiczne... oczywiście Marc ostatni sezon przed przyjściem do NBA miał udany. tylko zawsze jest ogromne ryzyko ,że białas z europy może się nie sprawdzić w NBA. 1985: Fernando Martin (2 runda), Georgi Glouchkov (7 runda) 1986: Arvidas Sabonis (1 runda), Augusto Binelli (2 runda), Drazen Petrovic (3 runda); Aleksandr Volkov (6 runda), Valeri Tikhonenko (7 runda). 1987: Theofanis Christodolou (4 runda); Josè Antonio Montero (5 runda); Sarunas Marciulonis and Riccardo Morandotti (6 runda); Franjo Arapovic (7 runda). 1988: Żaden Europejczyk nie został wybrany. 1989: Vlade Divac (1 runda); Dino Radja (2 runda). 1990: Toni Kukoc and Stefano Rusconi (2 runda). 1991: Zan Tabak (2 runda). 1992: Predrag Danilovic (2 runda). 1993: Gheorghe Muresan (2 runda). 1994: Andrei Fetissov and Zeljko Rebraca (2 runda). 1995: Jiri Zidek (1 runda); Dragan Tarlac, Dejan Bodiroga and Eurelijus Zukauskas (2 runda). 1996: Predrag Stojakovic, Zydrunas Ilgauskas, Efthimis Rentzias and Martin Muursepp (1 runda). 1997: Marko Milic, Predrag Drobnjak, Alain Digbeu and Roberto Duenas (2 runda). 1998: Dirk Nowitzki, Radoslav Nesterovic, Mirsad Turkcan, Vladimir Stepania (1 runda); Bruno Sundov (2 runda). 1999: Frederic Weis, Andrei Kirilenko (1 runda); Gordan Giricek (2 runda). 2000: Jerome Moiso, Hidayet Turkoglu, Dalibor Bagaric, Iakovos Tsakalidis, Primoz Brezec (1 runda); Marko Jaric, Josip Sesar, Igor Rakocevic (2 runda). 2001: Pau Gasol, Vladimir Radmanovic, Raul Lopez, Tony Parker (1 runda); Mehmet Okur, Antonis Fotsis, Robertas Javtokas (2 runda). 2002: Nikoloz Tsikitishvili, Bostjan Nachbar, Jiri Welsch, Nenad Krstic (1 runda); Milos Vujanic, Juan Carlos Navarro, Mario Kasun, Peter Fehse, Mladen Sekularac (2 runda). 2004: Andris Biedrins, Pavel Podkolzine, Viktor Khryapa, Sergei Monia, Sasha Vujacic, Beno Udrih (1 runda); Albert Miralles, Victor Sanikidze, Sergei Lishchuk, Vassilis Spanoulis, Sergei Karaulov (2 runda). 2005: Fran Vazquez, Yaroslav Korolev, Johan Petro (1 runda); Ersan Ilyasova, Roko Ukic, Mile Ilic, Martynas Andriuskevicius, Erazem Lorbek, Mickael Gelabale, Axel Hervelle, Marcin Gortat, Uros Slokar, Cenk Akyol (2 runda). 2006: Andrea Bargnani, Thabo Sefolosha, Oleksij Pecherov, Sergio Rodriguez, Joel Freeland (1 runda); Kosta Perovic, Lior Eliyahu, Vladimir Veremeenko, Yotam Halperin, Eden Bavcic, Loukas Mavrokefalidis, Damir Markota (2 runda). 2007: Marco Belinelli, Rudy Fernandez, Petteri Koponen (1 runda); Kyrylo Fesenko, Stanko Barac, Marc Gasol, Reinaldas Seibutis, Giorgios Printezis, Milovan Rakovic (2 runda). 2008: Danilo Gallinari, Alexis Ajinca, Nicolas Batum (1 runda); Nikola Pekovic, Omer Asik, Ante Tomic, Goran Dragic, Tadja Dragicevic, Semih Erden (2 runda). pogrubiłem zawodników ,którzy się sprawdzili lub mają szanse zaistnieć. może uwarunkowanie genetyczne skazywało Gasola na mniejszy lub większy sukces ale po 2003 i po Miliciciu chyba każdy GM powinien być ostrożny z oceną graczy z europy bo Ci mają dużo ciężej się zaaklimatyzować w USA stylelive. A niewypały zdarzały się i zdarzają wśród amerykańskich graczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtas Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 typowa mentalność - jak ja nie znałem Gasola, tzn za oceanem też nie mogli znać! straszny BS, szczególnie biorąc pod uwagę, że dla nas to hobby, a oni na tym zarabiają grubą kasę. Wallace na 100% oddał Pau bez sprawdzania kim jest, jak wygląda i jak sobie radzi Marc... ta, z pewnością Ciekawe kto zgarnął tą dużą kase biorąc Czarka Trybańskiego do zespołu. Też wkońcu musieli wiedzieć kim on jest:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 nabrać Westa. to sztuka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregorius Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 No to jeszcze może cokolwiek na poparcie Twojej tezy, że w USA nikt Gasola nie znał, skoro taki przysłowiowy polski eRWu znał? typowa mentalność - jak ja nie znałem Gasola, tzn za oceanem też nie mogli znać! straszny BS, szczególnie biorąc pod uwagę, że dla nas to hobby, a oni na tym zarabiają grubą kasę. Wallace na 100% oddał Pau bez sprawdzania kim jest, jak wygląda i jak sobie radzi Marc... ta, z pewnością Jeśli natomiast chodzi o draft Marca, to sprawa jest dosyć jasna - był wybrany w 2007 roku, a wymieniony półtora roku później. a jeśli chodzi o 20 numer draftu nie wiem nawet o kim piszesz. Critt był wybrany z 19, a poza tym nie napisałem nigdy, że był wielkim talentem. Jak zdradzisz kogo miałeś na myśli to pogadamy. ... istotne jest jak się zapowiadał w momencie wymiany, a nie draftu. Wydawało mi się to logiczne... Nie wiem może ty nie znałeś M Gasola ja tak bo interesuje się koszykówka również europejska wiec bez niepotrzebnych złośliwości. Fakt w ciągu roku opinia może się bardzo zmienić jednak poprzednie opinie dalej pokutowały. Jak jesteś tak pewien swego to może jesteś w stanie udowodni artykułem,wywiadem z poza LA jak to ten trejd jest wyrównany i jaką to gwiazdą będzie w NBA M Gasol. Tym bardziej ze gra on inaczej od swojego brata i umiejętności techniczne ma na pewno słabsze. Co do pomyłki o Jeden numer draftu to masz racje. Strasznie wstydzę się tego błędu. Przecież to różnica co najmniej jak miedzy supergwiazda i jakimś wyrobnikiem. A zresztą nawet gdyby nie draft to Critt zdążył rozegrać przed wymianą 22 mecze i było to jakiś shit. Po zmianie był słabym rezerwowym a dziś nawet grając w stolicy nie zachwyca. Przedstaw może jakieś argumenty na temat klasy Critta i M Gasola w chwili wymiany bo jak na razie próbujesz wyśmiewać wszystko samemu nie przedstawiając za bardzo argumentów. BTW widziałeś choć jeden mecz M Gasola w euro? EDIT : http://sports.yahoo.com/nba/news?slug=aw-heisleygasol060308&prov=yhoo&type=lgns http://larrybrownsports.com/basketball/gregg-popovich-rips-pau-gasol-trade/1291 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 gdy doszło do tej wymiany, to też myślałem że to wielki przekręt. ale już jakiś czas temu zmieniłem zdanie. generalnie to, co napisał rw o Gasolach (swoją drogą trzeba mu przyznać, że już dawno temu pisał na gg jaki to Marc jest dobry ) oraz cięcie kosztów sprawia, że moim zdaniem nie ma się już czego czepiać odnośnie tej wymiany. Lorak, a to nie jest tak że oceniasz z perspektywy czasu ,a nie chwili kiedy dokonali wymiany? trochę tak, tzn. tą jego stronę sportową. ale to raczej wynika z mojej niewiedzy o europejskich graczach niż jednostronności wymiany, bo przecież byli ludzie, którzy już wtedy widzieli w Marcu duży talent. natomiast na pewno perspektywa czasowa nic nie zmienia w ocenie wymiany pod kątem cięcia kosztów. pogrubiłem zawodników ,którzy się sprawdzili lub mają szanse zaistnieć. może uwarunkowanie genetyczne skazywało Gasola na mniejszy lub większy sukces ale po 2003 i po Miliciciu chyba każdy GM powinien być ostrożny z oceną graczy z europy bo Ci mają dużo ciężej się zaaklimatyzować w USA stylelive. A niewypały zdarzały się i zdarzają wśród amerykańskich graczach. ale już w trakcie sezonu, gdy doszło do wymiany, było wiadomo że Marc nie jest jakimś tam typowym projektem na przyszłość typu Darko. bo tak patrzę na MVP ligi hiszpańskiej i w 2008 to on właśnie zdobył tą nagrodę, a przed nim tacy gracze jak Scola w 2007, Navarro w 2006 (który przecież w 2008 był grającym zaskakująco dobrze debiutantem w memphis), znowu Scola w 2005 i Nocioni w 2004. tak więc akurat jak ktoś był w ostatnim czasie MVP najlepszej ligi na świecie po NBA, to i za oceanem dawał radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PI3TR45 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Znając Wallace'a i jego umiejętności dżiemowskie mam poważnie wątpliwości, czy wiedział w ogóle o tym, że Marc Gasol to brat Pau Gasola umiejętności... szczęście... czasem to jedno i to samo oczywiście Marc ostatni sezon przed przyjściem do NBA miał udany. tylko zawsze jest ogromne ryzyko ,że białas z europy może się nie sprawdzić w NBA.jasne, że jest ryzyko, ale powiedz mi gdzie tego ryzyka nie ma? Rubio też jest ryzykiem i kazdy inny wybór w drafcie też jest mniejszym lub większym ryzykiem. Od wybierającego zależy ocena ryzyka i decyzja, dlatego jedni wybierają dobrze a inni źle. Ciekawe kto zgarnął tą dużą kase biorąc Czarka Trybańskiego do zespołu. Też wkońcu musieli wiedzieć kim on jest:)West? Gregorius skoro znałeś Gasola to czemu piszesz, że w USA go nie znali. Czekam aż napiszesz cokolwiek na poparcie tej tezy, bo póki co sprytnie omijasz odpowiedź na moje pytanie. Jeśli chodzi o umiejętności techniczne to idealnie ujął to RW: +5cm i +20kg, tzw prawdziwy center. Jeśli chodzi o pomyłkę numeru draftu, to pokazuje to tylko jak nieuważnie czytasz (nr20 zamiast top20 i "wielki talent", który wziąłeś z powietrza). Przedstaw może jakieś argumenty na temat klasy Critta i M Gasola w chwili wymiany bo jak na razie próbujesz wyśmiewać wszystko samemu nie przedstawiając za bardzo argumentów.Nie moja wina, że nie czytasz... o Crittentonie pisałem kilka postów wcześniej, a Marca przedstawiać Ci nie muszę, bo z Twojego postu wynika, że go pewnie lepiej znasz ode mnie tym bardziej, że koszykówka euro mnie nie fascynuje. Pisząc krótko - za sezon poprzedzający przejście do NBA zdobył MVP ACB. To już jest wystarczająco wymowne (biorąc pod uwagę szczególnie jego wiek). Do tego wyrównał rekord Sabonisa jak został 11 razy najlepszym graczem kolejki w tym samym sezonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregorius Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 PI3TR45 twoje "argumenty" które rzekomo przeoczyłem : Critt był talentem czy tego chcesz czy nie. Większy talent (w tamtym momencie) niż w zeszłym sezonie wszyscy PG w Heat razem wzięci. jeden z najlepszych PG tamtego draftu. wg nbadraft.net overall 92 (Conley dla porównania 94), potencjał 9/10 (tak jak Conley) http://www.nbadraft.net/players/javaris-crittenton NBA Comparison: Steve Francis Critt był materiałem na porządnego startera, również w contenderze. Mario jest max rezerwowym. feel the difference? Druga sprawa to jest różnica między TOP20 (a był typowany wyżej tylko się obsunął) a 2nd rnd. Jedyny faktycznie argument z Nbadraft tylko że mieliśmy cześć sezonu żeby przekona się o jego zawyżonej ocenie. Z jakiego powodu?Tego nie wiem. Możliwe ze talent miał tylko cos poszło nie tak. Może ale w chwili wymiany dużej nadziei z nim nie wiązali. Co do jego gry w ACB oczywiscie że to nie był jakiś przypadkowy koleś jednak osobiście nie bylem przekonany o tym że w NBA zrobi karierę. A na poparcie mojej tezy że M Gasola był w USA nieznany linki z poprzedniego postu. W pierwszych analizach albo M Gasol był pomijany albo opisywany był jako mało znaczacy dodatek. Gdyby był znany to sądze ze wymieniany byłby chocby na równi z Crittem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 I nie zapominajmy, że Marc dopiero po pewnym czasie zaczął wyglądać jak C, teraz zrzucił kilka kilo, jest w miarę fit i dopiero teraz daje radę. Ale można się oszukiwac, że tak było od dawien dawna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 ale już w trakcie sezonu, gdy doszło do wymiany, było wiadomo że Marc nie jest jakimś tam typowym projektem na przyszłość typu Darko. bo tak patrzę na MVP ligi hiszpańskiej i w 2008 to on właśnie zdobył tą nagrodę, a przed nim tacy gracze jak Scola w 2007, Navarro w 2006 (który przecież w 2008 był grającym zaskakująco dobrze debiutantem w memphis), znowu Scola w 2005 i Nocioni w 2004. tak więc akurat jak ktoś był w ostatnim czasie MVP najlepszej ligi na świecie po NBA, to i za oceanem dawał radę. wszystko się zgadza. te mvp i eksplozja jego talentu była dość zaskakująca dla wszystkich. wymienienie mvp ligi hiszpańskiej za najlepszego ówcześnie (obok Dirka) gracza europejskiego to deal do dyskusji. jasne, że jest ryzyko, ale powiedz mi gdzie tego ryzyka nie ma? Rubio też jest ryzykiem i kazdy inny wybór w drafcie też jest mniejszym lub większym ryzykiem. Od wybierającego zależy ocena ryzyka i decyzja, dlatego jedni wybierają dobrze a inni źle. oczywiście ,że zawsze jest ryzyko. charlotte hornets być może do dzisiaj by istnieli jakby nie wymienili Bryanta na Divac'a. ale trzeba zgodnie orzec ,że ten trade był dla Lakers lepszy w fazie jego realizowania. teraz po czasie można orzec ,że obu ekipom się to opłacał. Fran Vazquez jest przykładem ,że ryzyko jednak duże istnieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się