rozkminy psychologiczne aka na kozetce u terapeuty ep#1 - bycie singlem

[RappaR]

3 godziny temu, lorak napisał(a):

nie zgadzam się z twoim podejściem : )

To dlatego, że nie wczułeś się w jego sytuację

[memento1984]

13 godzin temu, Szabla napisał(a):

 

Nie do końca. Żyć pod ruskim butem, być obywatelem 2 czy 3 kategorii, nikim, a w razie kolejnego konfliktu i tak trzebaby iść na front i to w poerwszym szeregu z Buriatami i Jakutami jako mięsa armatnie. 

ale Ukrainy zostali najechani przez kraj, ktory sam soba lepiej zarzadza, wiec szansa jest ze mogloby sie takiemu przecietnemu Mykoli z Ukrainy zyc lepiej pod ruskim butem niz pod "swoim" Ukrainskim. To jest naprawde paradoks. dla nas bardzo dobrze, ze sie bronia, ale to bycie pod ruskim butem w ich konkretnym wypadku conajmniej moznaby poddac dyskusji.

[Szabla]

Tylko, że to kwestia nie tylko poziomu życia. Ukraina stałaby się Buriacją, czy jakaś inna republika Tuwy. Podludźmi. I nie wątpię w to, że mogliby zapomnieć o języku i kulturze (jakąkolwiek by nie mieli). Tak jak ktoś napisał wcześniej. W Polsce (a ściślej mówiąc na terenach wcześniej należących do Polski) wybuchały powstania przeciwko zaborcom. Może źle, może biednie, ale lepiej chyba, żebyśmy my decydowali jak to zmienić niż ruski car, czy ktokolwiek, któremu marzy się wymazanie całego narodu i wszystkiego z nim, co jest związane. I tak jest na Ukrainie. Lepsza wlasna bida niż pod ruskim jarzmem. Nikt. Nikt, kto był pod ruskim butem, lub choćby był w ich strefie wpływów (a często jedno oznaczało drugie) nie miał dobrze. Żaden naród. W całej historii Rosji.

I narodów atakowanych przez nią. 

[lorak]

9 godzin temu, Szabla napisał(a):

ale lepiej chyba, żebyśmy my decydowali jak to zmienić niż ruski car,

tylko że nie ma żadnego my, przecież dla wyborców Kaczyńskiego/Tuska druga strona to też wróg.

9 godzin temu, Szabla napisał(a):

Nikt. Nikt, kto był pod ruskim butem, lub choćby był w ich strefie wpływów (a często jedno oznaczało drugie) nie miał dobrze. Żaden naród. W całej historii Rosji.

I narodów atakowanych przez nią. 

szkoda, że Darknozy już nie ma wśród nas, bo mógłby trochę iluminacji w tym temacie zapewnić ; ]

[Szabla]

1 godzinę temu, lorak napisał(a):

tylko że nie ma żadnego my, przecież dla wyborców Kaczyńskiego/Tuska druga strona to też wróg.

My, jako naród, jako całość, nie jako  partyjki i ich zwolennicy skaczący sobie do gardeł

1 godzinę temu, lorak napisał(a):

szkoda, że Darknozy już nie ma wśród nas, bo mógłby trochę iluminacji w tym temacie zapewnić ; ]

Hmm. Być może jego jakiś zwolennik Rosji tak oświecił, że biedaczysko oślepł. 

[Gregorius]

11 godzin temu, memento1984 napisał(a):

ktory sam soba lepiej zarzadza, wiec szansa jest ze mogloby sie takiemu przecietnemu Mykoli z Ukrainy zyc lepiej pod ruskim butem niz pod "swoim" Ukrainskim.

Na czym opierasz swoją teze? Serio bez żadnego ataku na Ciebie. Bo z tego co się orientuje to właśnie jednym z czynnnikow (na pewno nie decydującym) było to że przeciętnemu Mykoli żyło się lepiej niz przeciętnemu Ivanowi. Nie zmienia to faktu że Ukraina była bardzo biednym krajem trawionym korpucja itd i nie sugeruję że tam było dobrze. Popaatrz choćby na % domostw z toaletą w środku miedzy dwoma krajami. % zaludnionych terenów z kanalizacją czy asfaltowymi drogami itd. Jedyny duży plus ruskich to ropa +gaz na których zyskiwała garstka ludności i państwo. Nie przeciętny obywatel.

11 godzin temu, Szabla napisał(a):

Nikt, kto był pod ruskim butem, lub choćby był w ich strefie wpływów...

Zobacz ile fortun Polskiej szlachty powstało pod ruskimi zaborami.

[RappaR]

17 minut temu, Gregorius napisał(a):

Na czym opierasz swoją teze? Serio bez żadnego ataku na Ciebie. Bo z tego co się orientuje to właśnie jednym z czynnnikow (na pewno nie decydującym) było to że przeciętnemu Mykoli żyło się lepiej niz przeciętnemu Ivanowi. Nie zmienia to faktu że Ukraina była bardzo biednym krajem trawionym korpucja itd i nie sugeruję że tam było dobrze. Popaatrz choćby na % domostw z toaletą w środku miedzy dwoma krajami. % zaludnionych terenów z kanalizacją czy asfaltowymi drogami itd. Jedyny duży plus ruskich to ropa +gaz na których zyskiwała garstka ludności i państwo. Nie przeciętny obywatel.

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_European_countries_by_average_wage#Net_average_monthly_salary_(adjusted_for_living_costs_in_PPP)

Rosji zaniżają statystyki tereny dzikie, ale w samych miastach (nieznacznie i dalej c***owo) żyło się lepiej Rosjanom niż Ukraińcom.

Ukraińcy to też kraj oligarchii, jeśli chodzi o garstkę ludności.

https://wiadomosci.wp.pl/skandal-w-ukrainie-brutalne-zatrzymanie-34-osob-nie-maja-prawa-ponizac-i-bic-7003877141564192a

 

Ogólnie dla młodych mężczyzn dużo lepsza byłaby sytuacja, w której Ukraina się poddała. Decyzje o walce podjęły Ukrainki, które następnie uciekły za granicę 

[julekstep]

10 minut temu, RappaR napisał(a):

Decyzje o walce podjęły Ukrainki, które następnie uciekły za granicę 

xDDDD 

 

[Gregorius]

9 minut temu, RappaR napisał(a):

Rosji zaniżają statystyki tereny dzikie, ale w samych miastach (nieznacznie i dalej c***owo) żyło się lepiej Rosjanom niż Ukraińcom.

W Kijowie, Doniecku (przed 2014), Charkowie, Odessie czy Lwowie też żyło się ludziom dobrze.  Plus masa mniejszych bogatych miast. Co do Oligarchów w obu krajach zgoda. Ten sam problem.

10 minut temu, RappaR napisał(a):

Ogólnie dla młodych mężczyzn dużo lepsza byłaby sytuacja, w której Ukraina się poddała. Decyzje o walce podjęły Ukrainki, które następnie uciekły za granicę 

Wiem że dla Ciebie zawsze winne są kobiety ale akurat to jest pogląd bez zadncyh podstaw. Tym mocniej że do wojska powoływani byli tylko powyżej 27 roku życia (głownie powyżej 30). A młodzi którzy służą to ochotnicy.

[Reikai]

Godzinę temu, julekstep napisał(a):

xDDDD 

 

Przynajmniej przyznal sie, ze to trolling.

[memento1984]

6 godzin temu, Gregorius napisał(a):

Na czym opierasz swoją teze? Serio bez żadnego ataku na Ciebie. Bo z tego co się orientuje to właśnie jednym z czynnnikow (na pewno nie decydującym) było to że przeciętnemu Mykoli żyło się lepiej niz przeciętnemu Ivanowi. Nie zmienia to faktu że Ukraina była bardzo biednym krajem trawionym korpucja itd i nie sugeruję że tam było dobrze. Popaatrz choćby na % domostw z toaletą w środku miedzy dwoma krajami. % zaludnionych terenów z kanalizacją czy asfaltowymi drogami itd. Jedyny duży plus ruskich to ropa +gaz na których zyskiwała garstka ludności i państwo. Nie przeciętny obywatel.

Zobacz ile fortun Polskiej szlachty powstało pod ruskimi zaborami.

maja porownywalna korupcje ale ruscy nadal maja bardziej wydajna gospodarke. widac to i po PPP i po golym GDP/mieszkanca. Ruskiemu z duzego miasta blizej do PL niz do UA.

[Gregorius]

Godzinę temu, memento1984 napisał(a):

Ruskiemu z duzego miasta blizej do PL niz do UA.

Myslisz że Ukraincowi z Kijowa czy Odesy daleko?

[memento1984]

32 minuty temu, Gregorius napisał(a):

Myslisz że Ukraincowi z Kijowa czy Odesy daleko?

mysle ze dalej niz ruskiemu w duzym miescie. Kijow i Odessa to aglomeracje razem majace 4mln ludzi, Moskwa i St Pete to 20mln. 5 razy tyle w tylko w tych dwoch wielkich ruskich miastach przy populacji 3.5 raza wiekszej. Pieniadze i mozliwosci raczej tez wieksze porownujac te dwa miejsca. 

[RappaR]

Godzinę temu, Gregorius napisał(a):

Myslisz że Ukraincowi z Kijowa czy Odesy daleko?

Byłem na Ukrainie kilka razy, we Lwowie, Łucku, Odessie i Charkowie, w Lwowie z 3 razy.

Powiem szczerze strasznie dziwnie tam było, bo ceny znacznie wyższe niż w Polsce, hotele to w ogóle ceny z kosmosu.

Życie nie wyglądało za bardzo inaczej jak w Polsce, a jak się patrzy na zarobki, to oficjalnie zarabiają po kilkaset złotych.

Iphone i sklepy apple wszędzie(ale w sumie nawet w Wietnamie i w Kolumbii kelnerki mają iphone, więc w sumie to nie powinno dziwić)

[jack]

12 godzin temu, RappaR napisał(a):

Powiem szczerze strasznie dziwnie tam było, bo ceny znacznie wyższe niż w Polsce, hotele to w ogóle ceny z kosmosu.

Życie nie wyglądało za bardzo inaczej jak w Polsce, a jak się patrzy na zarobki, to oficjalnie zarabiają po kilkaset złotych.

Jesteś tak młody, że nie pamiętasz Polski lat 90tych?

[RappaR]

2 godziny temu, jack napisał(a):

Jesteś tak młody, że nie pamiętasz Polski lat 90tych?

Pamiętam, ale tak wygląda Gruzja, Ukraina jednak(mimo biedniejszych danych) wydaje się sporo bogatsza i bardziej rozwinięta

[ignazz]

To mnie też zastanawia. Szczególnie młodzież ukraińska na Powiślu gdzie nie byłbym w stanie się tak ubrać jak duża ilość młodych ludzi z imac w restauracji o godzinach pracy. Ja na chwilę a oni z kablem ciut dłużej. W markowych ciuchach i nie mam na myśli Hugo Boss za 500 PLN 

[memento1984]

5 godzin temu, ignazz napisał(a):

To mnie też zastanawia. Szczególnie młodzież ukraińska na Powiślu gdzie nie byłbym w stanie się tak ubrać jak duża ilość młodych ludzi z imac w restauracji o godzinach pracy. Ja na chwilę a oni z kablem ciut dłużej. W markowych ciuchach i nie mam na myśli Hugo Boss za 500 PLN 

w wielu wypadkach to jest ich caly majatek - telefon za 2k, 5 par spodni po 500pln, 3 pary butow po 1000pln i stowka w portfelu : ) Ignazz chyba sie nie wychowal na podworku hehe

chyba ze mowisz o tych z Ukrainy ktorzy pracuja jako syn/corka.

[RappaR]

Polecam książkę Metoda Fury'ego. Nic odkrywczego, ale jest jednym z moich ulubionych sportowców, o ile pisze prosto, to się przyjemnie czyta i o ile jak wspomniałem pisze sporo truizmów, to jednak uczymy się przez utrwalanie i powtarzanie. 

[dannygd]

W dniu 9.04.2024 o 17:37, memento1984 napisał(a):

Kijow i Odessa to aglomeracje razem majace 4mln ludzi

Nie ma to większego znaczenia, ale warto sprostować, że aglomeracja Kijowska jest niewiele mniejsza od Petersburskiej (5,6mln) i przed wojną liczyła dobrze ponad 5 mln (5,2-5,3, samo miasto 2,9-3,0), z kolei Odessa to bodajże dopiero 4 czy 5 największa aglomeracja/miasto Ukrainy, większe są Charków (ok. 2,1mln/1,4), Donieck (2/1) czy nawet Dniepr (1,5/1). Odessa ma ok. 1,3/1, choć latem pewnie "mieszka" w niej ponad 2 mln (case jak 3city).

W dniu 9.04.2024 o 18:05, RappaR napisał(a):

Byłem na Ukrainie kilka razy, we Lwowie, Łucku, Odessie i Charkowie, w Lwowie z 3 razy.

A co Ty robiłeś w Charkowie?