Prognozy na przyszłość

[RappaR]

22 minuty temu, jack napisał(a):

Ślub kościelny bierzesz wg jakiego prawa? Kościelnego. A bez ślubu kościelnego żyjesz wg wyższych wartości. Czego nie rozu

22 minuty temu, jack napisał(a):

No właśnie to napisałe

miesz?

Gdzie było napisane ślub kościelny? 

Śluby istniały tysiące lat przed pierwszym kościołem i istnieją w każdej kulturze. 

 

 

22 minuty temu, jack napisał(a):

No właśnie to napisałem

Napisałeś, że ludzie przestali chcieć brać śluby. Ja napisałem, że ludzie przestali chcieć hyc razem, a brak ślubów to tylko pochodna. 

[fluber]

5 minut temu, jack napisał(a):

I znowu życie z kimś z powodu prawa i świadków. To nie są wyższe wartości. 

A te są niesankcjonowane i wynikają z tego co się czuje i poczucia własnego obowiązku. 

Nie z powodu. 

[RappaR]

13 minut temu, jack napisał(a):

Lepszy weekendowy tatuś, który bierze udział w życiu dziecka niż taki co mimo ślubu spierdolił w długą. 

Lepszy ojciec żyjący w zdrowym małżeństwie dla dziecka. 

Chyba, że masz badania, które stwierdzają inaczej 

A zapomniałem, z kim piszę - dla Ciebie nauka jest pisowska 

[jack]

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Żeby dbać o rodzinę to trzeba ją najpierw założyć 

Żeby dbać o kogoś nie trzeba mieć kwitu. A kwit nie powoduje, że zaczyna się o kogoś dbać. 

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

Lepszy ojciec żyjący w zdrowym małżeństwie dla dziecka. 

Chyba, że masz badania, które stwierdzają inaczej 

A zapomniałem, z kim piszę - dla Ciebie nauka jest pisowska

Tego co nam potrzeba dla przeciwdziałania upadku wyższych wartości to lamentujący nad upadkiem instytucji małżeństwa kawaler skaczący z kwiatka na kwiatek

[fluber]

2 minuty temu, jack napisał(a):

Żeby dbać o kogoś nie trzeba mieć kwitu. A kwit nie powoduje, że zaczyna się o kogoś dbać. 

To dlaczego związki sformalizowane trwają dłużej niż te bez kwitu? 

Odpowiedzialni ludzie zawierają związki małżeńskie i zabezpieczają ukochanej osobie możliwość spadku i mnóstwa innych rzeczy poprawiających jakość życia, a nie chodzą ze sobą jak gimbusy.

[RappaR]

9 minut temu, jack napisał(a):

Tego co nam potrzeba dla przeciwdziałania upadku wyższych wartości to lamentujący nad upadkiem instytucji małżeństwa kawaler skaczący z kwiatka na kwiatek

Ad personam w ogóle nie tyczące się tematu. Nie dziwi mnie to, bo jak zawsze, nie masz żadnych argumentów 

[jack]

20 minut temu, RappaR napisał(a):

A zapomniałem, z kim piszę - dla Ciebie nauka jest pisowska 

 

6 minut temu, RappaR napisał(a):

Ad personam w ogóle nie tyczące się tematu. Nie dziwi mnie to, bo jak zawsze, nie masz żadnych argumentów

 

[RappaR]

1 minutę temu, jack napisał(a):

 

 

Ale to co napisałem jest związane z tematem i dużo lepsze warunki dla dziecka to dorastanie w rodzinie z ojcem, a nie z weekendowym tatusiem

 

Coś co Ty nienawidzisz

[lorak]

3 godziny temu, fluber napisał(a):

Czego się spodziewałeś na kobieta.wp?:)

staram się nie oceniać książki po okładce ; ]

 

[josephnba]

Godzinę temu, fluber napisał(a):

Żeby dbać o rodzinę to trzeba ją najpierw założyć 

Rodzina=/małżeństwo 

37 minut temu, lorak napisał(a):

staram się nie oceniać książki po okładce ; ]

 

W tym przypadku nawet trzeba 

 

Czasami jak w pracy mamy marazm odpalam jakieś onetowe czy wp kobiety i czytam o tej super prostytucji i akceptacji własnych potrzeb 

Fajnie odmóżdża

[fluber]

8 minut temu, josephnba napisał(a):

Rodzina=/małżeństwo 

Chodzenie ze sobą to nie rodzina 

[RappaR]

11 minut temu, josephnba napisał(a):

Rodzina=/małżeństwo 

W tym przypadku nawet trzeba 

 

Czasami jak w pracy mamy marazm odpalam jakieś onetowe czy wp kobiety i czytam o tej super prostytucji i akceptacji własnych potrzeb 

Fajnie odmóżdża

Niszczy. 

Policz ile artykułów mówi o tym czego wymagać, kiedy zostawić i jak być sama 

A ile z nich o tym jak dbać o relacje 

[jack]

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Coś co Ty nienawidzisz

Wiem, że jesteś ekspertem w sprawach damsko męskich ale to jakby za eksperta od miłości brać aktora porno 

3 minuty temu, fluber napisał(a):

Chodzenie ze sobą to nie rodzina

No raczej nikt tak nie twierdzi

[RappaR]

3 minuty temu, jack napisał(a):

Wiem, że jesteś ekspertem w sprawach damsko męskich ale to jakby za eksperta od miłości brać aktora

Znowu ad personam, bez związku z tematem. 

Jak każdy wyborca lewicy - nienawidzisz nauki. 

[jack]

1 godzinę temu, RappaR napisał(a):

A zapomniałem, z kim piszę - dla Ciebie nauka jest pisowska 

 

10 minut temu, RappaR napisał(a):

Jak każdy wyborca lewicy - nienawidzisz nauki

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Coś co Ty nienawidzisz

 

11 minut temu, RappaR napisał(a):

Znowu ad personam, bez związku z tematem. 

[RappaR]

15 minut temu, jack napisał(a):

 

 

Wszystko co napisałem, związane z tematem

[josephnba]

38 minut temu, RappaR napisał(a):

Niszczy. 

Policz ile artykułów mówi o tym czego wymagać, kiedy zostawić i jak być sama 

A ile z nich o tym jak dbać o relacje 

Co? Jakie niszczy? Nie kumam co to ma wspólnego z moim postem 

 

43 minuty temu, fluber napisał(a):

Chodzenie ze sobą to nie rodzina 

Dlaczego nie? 

Jeśli ktoś żyje w związku z partnerem, mają dozecko mieszkają razem i wspólnie dbają o wychowanie i dom to wg mnie niezależnie od papierka z USC są rodziną 

[fluber]

2 minuty temu, josephnba napisał(a):

 

Dlaczego nie? 

Jeśli ktoś żyje w związku z partnerem, mają dozecko mieszkają razem i wspólnie dbają o wychowanie i dom to wg mnie niezależnie od papierka z USC są rodziną 

Tworzą rodzinę jako ojciec i matka dziecka. Ale bez dziecka nie są rodziną. Od kiedy Twoja żona jest Twoja rodziną? 

[Koelner]

żona to nie rodzina 

[RappaR]

7 minut temu, josephnba napisał(a):

Co? Jakie niszczy? Nie kumam co to ma wspólnego z moim postem 

Takie artykuły czytane masowo właśnie niszczą psychikę 

Lepiej poczytać coś innego