Skocz do zawartości

Prognozy na przyszłość


RappaR

Czy uważasz, że świat zmierza w dobrym kierunku?  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz, że świat zmierza w dobrym kierunku?

    • Tak, uważam, że świat zmierza w dobrym kierunku, za 10 lat będzie lepiej niż teraz, a za dwadzieścia lat lepiej niż za 10 lat.
    • Nie, nie uważam, że postępujące zmiany na świecie idą w dobrym kierunku


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, fluber napisał(a):

Kwestia współczesna. Uznasz że jesteś rodzina to jesteś, uznasz że masz inną płeć niż biologiczna - żaden problem

 Nie no stary nie mieszajmy dwóch różnych spraw

Nie każde pytanie ma tę samą odpowiedź 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, fluber napisał(a):

Kwestia współczesna. Uznasz że jesteś rodzina to jesteś, uznasz że masz inną płeć niż biologiczna - żaden problem

Popieram zdecydowanie. Uważam, że kwestia płci to tylko i wyłącznie deklaracja i nikt takiej deklaracji w żaden sposób podważyć by nie mógł 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RappaR napisał(a):

Czyli według Ciebie oni się kochają? 

Jej zdaniem tak, a przecież to widzimisię w kwestii miłości o tym decyduje, czyż nie?:)

3 minuty temu, lorak napisał(a):

sformalizowanie relacji jest warunkiem koniecznym?

Oczywiście 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lorak napisał(a):

dlaczego? i pary, która stworzyła biologiczne dziecko, żyje razem, ale swego związku nie sformalizowała, nie nazwiesz rodziną?

Zależy w jakim sensie. Jak małżeństwo się rozwiedzie ale ma dziecko to dalej tworzą rodzinę poprzez bycie mamą i tatą tego dziecka. Ale nie tworzą rodziny ze sobą. O tym kontekście piszę. Jako tata i tatą są rodzicami dziecka i jego rodziną. Ale nie są rodziną dla siebie.

Tak samo traktuje każda parę, żeby być rodzina konieczna jest formalna deklaracja jej założenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lorak napisał(a):

że tak traktujesz, to wiadomo już, ale co jest przyczyną? dlaczego odmawiać parze z dzieckiem prawa do bycia rodziną tylko dlatego, że nie sformalizowali swojego związku?

Z tego samego powodu dla którego nie jesteś ojcem dziecka dopóki go nie adoptujesz. Rodzina to komórka społeczna, która w społeczeństwie funkcjonuje i która pojawia się poprzez jej założenie.

Jeżeli masz żonę i dwoje dzieci i pójdziesz mieszkać do kochanki to nawet jak stwierdzisz że to kochanka jest Twoja rodzina a żona i dzieci nie, to nie zmieni to faktu że tak nie jest. Rodzinę zakładasz w społeczeństwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Z tego samego powodu dla którego nie jesteś ojcem dziecka dopóki go nie adoptujesz. Rodzina to komórka społeczna, która w społeczeństwie funkcjonuje i która pojawia się poprzez jej założenie.

uważasz, że założenie następuje poprzez formalizm, a dlaczego nie np. przez stworzenie dziecka? przecież ta rodzina z mojego przykładu też funkcjonuje w społeczeństwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lorak napisał(a):

uważasz, że założenie następuje poprzez formalizm, a dlaczego nie np. przez stworzenie dziecka? przecież ta rodzina z mojego przykładu też funkcjonuje w społeczeństwie.

Przecież napisałem że jest to pewna specyficzną forma rodziny: rodzic - dziecko. Ale posiadanie dziecka nie oznacza że rodzice dziecka są dla siebie wzajemnie rodziną 

8 minut temu, RappaR napisał(a):

Można też kłamać, wiesz? 

Dlatego rodzinę zakłada się formalnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, fluber napisał(a):

Ale posiadanie dziecka nie oznacza że rodzice dziecka są dla siebie wzajemnie rodziną

No to załóżmy, że nie są bo nie wypełniają definicji. Mogą sobie żyć w pełnym, wspólnym szczęściu do śmierci. Mogą też się rozejść. Natomiast gdyby wzięli ślub to mogą życie przeżyć dokładnie tak samo. Wszystko zależy od tego kim człowiek jest i jakie wartości wyższe są dla niego w życiu najważniejsze. Można przeżyć z kimś całe życie w związku bez ślubu. A można też być gorącym orędownikiem ślubów zaprzeczając elementarnym zasadom ludzkiego współżycia. Nie kwity a przestrzeganie zasad jest najważniejsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jack napisał(a):

No to załóżmy, że nie są bo nie wypełniają definicji. Mogą sobie żyć w pełnym, wspólnym szczęściu do śmierci. Mogą też się rozejść. Natomiast gdyby wzięli ślub to mogą życie przeżyć dokładnie tak samo. Wszystko zależy od tego kim człowiek jest i jakie wartości wyższe są dla niego w życiu najważniejsze. Można przeżyć z kimś całe życie w związku bez ślubu. A można też być gorącym orędownikiem ślubów zaprzeczając elementarnym zasadom ludzkiego współżycia. Nie kwity a przestrzeganie zasad jest najważniejsze. 

Otóż nie, ślub zabezpiecza druga osobę choćby pod względem finansowym, co w rodzinie jest dość istotne

8 minut temu, RappaR napisał(a):

Miłość porównujesz do kredytu 

Ok

Założenie rodziny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał(a):

Otóż nie, ślub zabezpiecza druga osobę choćby pod względem finansowym, co w rodzinie jest dość istotne

Właśnie o tym pisałem, że kwit jest potrzebny w wypadku ludzi występującym przeciwko wyższym wartościom jak np. obowiązku zabezpieczenia drugiej osoby pod względem finansowym. Sam kwit tą wyższą wartością nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.