Skocz do zawartości

WCF: (1) Nuggets vs (7) Lakers


BMF

WCF title  

78 użytkowników zagłosowało

  1. 1. WCF title



Rekomendowane odpowiedzi

k**** ależ performance Murraya po iście hardenowskiej pierwszej połowie. 

Teraz rozumiem Doca - liczył, że w głowie Hardena też cos przeskoczy i zacznie grać tak jak Murray w 4Q : )

Zaskakująco dobrze wygldaja Lakers i gdyby nie  wystrzał Murraya byłoby 1:1. 

Kapitalni są na razie i Białas i Hachimura. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzi Malone i Murraya są spoko, bo jeśli chodzi o media w stanach to tak to przecież wyglądało po G1 i generalnie przez cały sezon. Jakąś typiara z ESPN nawet stwierdziła, że Jokicia nie oglądała za bardzo wcześniej xD 

Więc nic dziwnego, że contender domaga się trochę szacunku i zainteresowania w mediach głównego nurtu w USA.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po ludzku szkoda, że nie udało się tego meczu wyrwać, bo w pierwszej połowie wyglądało to po prostu dobrze. No nic, odpalił się ten diabeł w 4Q i zamiast 1:1 jest 0:2. Niby w tych PO Lakers też u siebie jeszcze nie przegrali, a Nuggets wszystkie porażki zanotowali na wyjeździe, ale ciężko to będzie wyciągnąć na 2:2. Oby Lebron się ogarnął, bo to ceglenie zza łuku jest po prostu frustrujące. 0:10 w dwóch meczach - no to jest kompromitujące jak na tak świetnego koszykarza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kubbas

A co ja ci pisałem o dobrym prognostyku? Że prędzej Davis zaliczy słaby mecz nr 2. No i jest .. Davis grający raz jak nr 1 w NBa raz jak Gobert w PO nie daje żadnych szans Lakers. Alurat  Nuggets mają kim straszyć na pozycji centra. Tu musi być Davis po drugiej stronie który da podobny pozuom produkcji. Ale on się pojaiwa i znika niczym MR Ameryka i tak potem jest. Dziś szansa jakas była dla LAkers ale Lakers rzuca za 3 słabo większosć meczów. Do tego momentu trafiali na Golden które nawet z Kings rzucali fatalnie za 3. I Memphis , które też nie mją za dużo strzelców. Tu tego komfortu nie ma. Tu Lakers muszą grać na maksa w obronie by mieć szanse bo atakiem tego nie pociągną.

Znowu za 3 trafiali poniżj 30% 

A co do Nuggets . Oj panie Jamal cały RS się chyba oszczędzał by mieć siły i zdrowie na PO bo gra prawie ajk w słynnym pojedynku z mitchellem. Nie da się go zatrzymać a do tego KCP to Horry naszych czasów( jest od Roberta jednak gorszy w każdym aspekcie ale nie chodzi o porównanie 1 do 1 )  Idealnie się wpasował w Nuggets od początku sezonu daje to co dawał w mistrzowskich Lakers. Jest go wszędzie . Wykonuje dużo małych niewidocznych prac

Zapomniałem ,ze R.Jackson biega teraz w koszulce Bryłek...

Lakers pewnie wygra teraz mecz nr 3 i to może nawet wysoko. ale mecze nr 4 dotychczas zawsze były zacięte i najpierw Morant nie stanął na wysokości zadania a potem w Golden też się pogubili w4 kwarcie. Z Nuggets Lakers nie mogą sobie pozwolić by wejść tak se bo ten zespół jest zbyt mocny w ataku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi, fuck around and find out. :) Mecz powinien się zakończyć blowoutem dla Lakers, ale nie wykorzystali całej masy okazji, żeby odjechać na kilkanaście punktów, pozwolili Nuggets utrzymywać się w grze i w czwartej kwarcie zebrali do japy. Fakt że było kilka koszmarnych pomyłek sędziów na niekorzyść LA, ale przy tak fatalnych błędach drużyny nawet trudno mi się o to złościć, porażka zasłużona.

Lakers utracili kontrolę, kiedy LeBron zaczął nawalać trójki. Fatalne to były decyzje. Rozumiem że gość już może nie mieć sił, żeby zapieprzać w obronie i jeszcze przez 40 minut atakować kosz, ale w takiej sytuacji można przecież oddać komuś piłkę, w zespole jest wystarczająco dużo kreatorów, Lakers już wygrywali w ten sposób mecze. Ogółem AD z LeBronem oddali chyba z 7 trójek w czwartej kwarcie. Why? Do tego kuriozalna decyzja Schroedera z oddaniem trójki na 9 sekund przed końcem trzeciej kwarty, która pozwoliła jeszcze Nuggets na zdobycie punktów. Nie można sobie pozwolić na takie błędy z drużyną klasy Denver.

Nie podoba mi się również podejście Lakers do tej serii od strony taktycznej. Najpierw pomysły z trzema guardami, potem ten Vanderbilt, Rui najpóźniej od drugiego meczu powinien startować i grać po 35+ minut. Murray robi ze Schroederem co chce, Vanderbilt nie radzi sobie z zasłonami, czemu nie spróbować Reavesa?

Nuggets są na razie lepszym zespołem, ale w obu meczach było blisko. Lakers są w stanie zrobić z tego serię, ale po dzisiejszym spotkaniu mam wątpliwości, czy LeBron ma jeszcze dość paliwa w baku, żeby to dowieźć. Jeśli Denver nadal będzie mieć dwóch najlepszych graczy w serii, to nie ma w ogóle o czym gadać. No nic, Lakers w sumie chyba pierwszy raz dostali piąchą w ryj, zobaczymy jak odpowiedzą.

1 godzinę temu, Lucas napisał:

 Więc nic dziwnego, że contender domaga się trochę szacunku i zainteresowania w mediach głównego nurtu w USA.

OK, ale przecież Nuggets od początku są powszechnie uważani za faworyta tej serii, więc czego oni oczekują? Pomnika za to, że obronili HCA?

47 minut temu, ely3 napisał:

Lakers pewnie wygra teraz mecz nr 3 i to może nawet wysoko. ale mecze nr 4 dotychczas zawsze były zacięte i najpierw Morant nie stanął na wysokości zadania a potem w Golden też się pogubili w4 kwarcie. Z Nuggets Lakers nie mogą sobie pozwolić by wejść tak se bo ten zespół jest zbyt mocny w ataku 

Czytając Twoje posty od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Lakers jeszcze nie wygrali żadnego meczu, po prostu rywale albo dają ciała, albo nie.

A co do trójek, przerabialiśmy to już podczas serii z Memphis - Lakers nie muszą trafiać na dobrym procencie, żeby wygrywać mecze i nie przez to dzisiaj przegrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jendras napisał:

OK, ale przecież Nuggets od początku są powszechnie uważani za faworyta tej serii, więc czego oni oczekują? Pomnika za to, że obronili HCA?

Chyba ciężko to zrozumieć, gdy nie jesteś fanem zespołu że small market, bo to nie dotyczy tylko tej serii, a to szersze spojrzenie. Nuggets nie walczą z Lakers, a walczą z mediami, walczą o uwagę i szacunek.

Denver jako lider Zachodu wyraźny miało tylko jednego gracza w ASG, mniej niż Kings czy Memphis, którzy byli za nimi.

W ESPN jedna z dziennikarek przyznaje się do tego, że dopiero przeciwko Lakers ma okazję pooglądać Jokicia. Mecze komentuje gość który nie miał Jokicia w top5 MVP Race.

Do tego Jokic przegrał mvp w dużej mierze przez obrzydliwa kampanię w ESPN rozpoczęta przez Perkinsa.

Denver wygrywa G1, a większość programów jest o tym, że Lakers powinni się z tym czuć dobrze, bo prawie odrobili straty.

I takich przykładów pewnie można znaleźć więcej. Lakers mogą mieć momentami dość mediów, to samo LeBron,a Nuggets jako organizacja są tego spragnieni, chcą być contenderem nie tylko na parkiecie, ale też w świadomości ludzi, a bez ESPN tego nie będzie po prostu.

Seria przeciwko Lakers, seria przeciwko LeBronowi to najlepsza okazja do tego, żeby mówić o tym z perspektywy Nuggets, bo wrescia ktoś ich słucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jendras napisał:

Rozumiem, @Lucas, ale mimo wszystko - czy typowanie ich jako faworytów w mediach nie jest najlepszym wyznacznikiem szacunku i uwagi?

No ale to jest dopiero przeciwko Lakers, bo przeciwko Suns nie było faworytem, fani Minnesoty marzyli o trafieniu na Denver, a w mediach mimo #1 Denver nie było faworytem zachodu przed Playoffs, też były narracje że prawdziwe teamy to Suns, Warriors czy Lakers, a Nuggets to tylko zespół na RS etc.

Myśle że to świadome decyzje Malone i Murraya, żeby motywować się przeciwko narracji, żeby zrobić z tego Nuggets vs cały świat, bo to momwntmai tak wyglądało jeśli tym całym światem są media mainstreampwe w USA.

I to nie są strzały w Lakers, a w media, fani LA powinni mieć tego świadomość po prostu.

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lucas napisał:

No ale to jest dopiero przeciwko Lakers, bo przeciwko Suns nie było faworytem, fani Minnesoty marzyli o trafieniu na Denver, a w mediach mimo #1 Denver nie było faworytem zachodu przed Playoffs, też były narracje że prawdziwe teamy to Suns, Warriors czy Lakers, a Nuggets to tylko zespół na RS etc.

Myśle że to świadome decyzje Malone i Murraya, żeby motywować się przeciwko narracji, żeby zrobić z tego Nuggets vs cały świat, bo to momwntmai tak wyglądało jeśli tym całym światem są media mainstreampwe w USA.

I to nie są strzały w Lakers, a w media, fani LA powinni mieć tego świadomość po prostu.

Spoko, ja nie mam z tym problemu. Ale tak to jest, że ludzie mocno trzymają się swoich opinii i trudno ich przekonać, Lakers też w serii z Golden byli jednogłośnie uważani za underdoga, mimo że w pierwszej rundzie wyglądali lepiej. Myślę, że jak Nuggets wygrają wyjazdowy mecz, to dostaną należytą porcję atencji, a jak walną majstra, to już w ogóle nastawienie, także w perspektywie kolejnych rozgrywek, się zmieni. :)

10 minut temu, Koelner napisał:

Nuggets to takie polskie Wilki Morskie Szczecin, prawda @LAF?

Sypiesz sól na ranę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jendras napisał:

Spoko, ja nie mam z tym problemu. Ale tak to jest, że ludzie mocno trzymają się swoich opinii i trudno ich przekonać, Lakers też w serii z Golden byli jednogłośnie uważani za underdoga, mimo że w pierwszej rundzie wyglądali lepiej. Myślę, że jak Nuggets wygrają wyjazdowy mecz, to dostaną należytą porcję atencji, a jak walną majstra, to już w ogóle nastawienie, także w perspektywie kolejnych rozgrywek, się zmieni. :)

Ale jeśli to dodatkowo nakręca ich w tej serii to nic w tym złego, że o tym mówią, zwłaszcza że no patrząc na cały sezon Denver jest w tym sporo prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lucas napisał:

Chyba ciężko to zrozumieć, gdy nie jesteś fanem zespołu że small market, bo to nie dotyczy tylko tej serii, a to szersze spojrzenie. Nuggets nie walczą z Lakers, a walczą z mediami, walczą o uwagę i szacunek.

Problem w tym, że gracie z Lakers i LBJ. Kendricki Perkinse tego świata nigdy nie zaakceptują tego, że biały Europejczyk może wygrać batalię z tamtejszym "from zero to hero" czarnym chłopcem, który dorównał lub przebił wielkiego Jordana. Lakers są bardziej medialną organizacją, mają więcej kibiców na całym świecie i zwyczajnie historycznie są po prostu lepszym klubem niż Nuggets. Jokic może robić rzeczy niesamowite ale dla niedzielnych ogórków a także dla silnie zaangażowanych magia LBJ i tak będzie zawsze większa. 

Osobiście wątpię aby w Nuggets tego nie rozumiano i żeby to była prawdziwa walka o uwagę i szacunek. To raczej środek do motywacji drużyny, który jak widać działa dobrze.

Popatrz na to forum - tu są ludzie, którzy uważają, że Embid jest lepszy niż Jokic. Trzeba po prostu to zaakceptować, nie każdy jest normalny a na leki dla wszystkich nas nie stać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sebastian napisał:

Osobiście wątpię aby w Nuggets tego nie rozumiano i żeby to była prawdziwa walka o uwagę i szacunek. To raczej środek do motywacji drużyny, który jak widać działa dobrze.

No myślę że jest w tym trochę tego i tego, póki działa to niech mówią i się nakręcają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jendras napisał:

A co do trójek, przerabialiśmy to już podczas serii z Memphis - Lakers nie muszą trafiać na dobrym procencie, żeby wygrywać mecze i nie przez to dzisiaj przegrali

Chodzi mi o to ,że jak tak rzucasz za 3 to sobie zawężasz pole do wygranej. Lakers musza być perfekcyjni pod wieloma innymi względami. A tu trochę szwankuje obrona która była perfekcyjna w poprzednich seriach. Lakers wygrywali mecz kapitalną obroną oraz tym ,ze każdy dosłownie każdy ( no dobra poza Beasleyem) grał dobrze a raz na jakiś czas wsakiwał na elitarny jak Rui w meczu nr 1 zGrizzlies czy Walker w meczu nr 4 . Lakers wykorzystywali każdą słabość rywala. Byli mocniejsi mentalnie. Byli zgrani . Ale teraz trafili na kogoś kto nie ma słabosci jak na razie

J. Nuggets na razie wygladają po prostu mocno. Lakers rzucając za 3 poniżej 30% z nimi nie wygrywają bo jak na razie nie mają kim zatrzymać Jamala. Trzeba oddać trenerowi Nuggets ,że robi fajne zagrywki , które uwalniają Murraya. PRzedtem czy Vanderbilt czy Dennis mocno utrudniali życie guardom rywali i to był duży klucz do sukcesu plus dominacja w co drugim meczu Davisa. . Jeśli Ham nie znajdzie sposobu na ograniczenie Jamala to nie widze szans dla Lakers. Bo Jokicą nie ograniczy nikt ale rzucając Rui na niego przynajmniej Davis może robić to w czym jest najlepszy ( z tym ,ze Rui to nie jest wybitny obrońca więc to też nie jest tak ,ze Jokić będzie miał duże problemy)

A w Lakers jak na razie nr 1 w tej serii jest Reaves

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Problem w tym, że gracie z Lakers i LBJ. Kendricki Perkinse tego świata nigdy nie zaakceptują tego, że biały Europejczyk może wygrać batalię z tamtejszym "from zero to hero" czarnym chłopcem, który dorównał lub przebił wielkiego Jordana

Tu serio mowa o Lebronie? To już bardziej to pasuje do Jordana, który jako prospekt w świadomości zaistniał bardzo późno, a jako jeden z lepszych z rocznika to już w ogóle. 

LeBron to czarny mesjosz od kiedy tylko ktokolwiek o nim usłyszał. No chyba, że jedynie chciałeś podkreślić, że wywęszyłeś rasistowski spisek, to mogłeś to w jednym zdaniu zmieścić, po co tyle pisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.