Bulls

[Luki]

Miami za dobrze zbiera żeby Pau&Bynum nas zjedli.

[josephnba]

zapomniałem ze to zbiórka wygrywa sie tytuły....

[Luki]

No więc nie wiem w jaki inny sposób mieliby nas zjeść. Przy swoich ograniczonych touches będą robić 30ppg? Z help D Miami?

[josephnba]

skoro nie wiesz to ja sie meczył nie bede bo widac mało ogladałes Lakers i za bardzo skupiasz sie na Heat wygrywających z Hawks czy Cavs (ups przepraszam przecież nie wygrali )

Lakers pod koszem zatrzymają i atak Heat jak i wypracuja sobie zajebistą przewage w ataku, i jeśli Heat wygraliby w serii 2 mecze byłbym w szoku...o ile wogule zamelduja sie w Finale

[ArekCz]

Luki, z całym szacunkiem ale przestań już pi*****ić o Miami (masz na forum osobny temat Im poświęcony więc pisz tam do woli) tu rozmawiamy o Chicago Bulls. Jeśli spotkamy się w PO to wtedy podyskutujemy (bo co mnie obchodzą Wasze ewentualne starcia z Bostonem czy LA).

 

Przeczytałem, że niepewny jest występ Noah (kolano) przeciw Minnesocie (w której może nie zagrać Love - pachwina).

Czy ktoś z Was ma dokładniejszą wiedzę nt. tej dwójki ?

[Luki]

To chyba normalne, że z jednego tematu rodzi się drugi. Rolą modów jest to porządkować.

 

Jospeh, mam nadzieję, że bedziemy mogli to zweryfikować w czerwcu.

[josephnba]

ja sugeruję sie nastawic na weryfikacje jeszcze w maju, bo Heat w finale sie nie zameldują, nie, jeśli C's i Bulls będą zdrowi

Obie te ekipy mają potencjał na zatrzymanie tego niedorobionego składu Heat

[lorak]

ja sugeruję sie nastawic na weryfikacje jeszcze w maju, bo Heat w finale sie nie zameldują, nie, jeśli C's i Bulls będą zdrowi

oby heat byli w końcu zdrowi. bo jakoś wszyscy hejterzy zapominają, że to jedyna drużyna z tych czołowych, która do tej pory nie zagrała ani jednego meczu w pełnym składzie.

[RappaR]

ja sugeruję sie nastawic na weryfikacje jeszcze w maju, bo Heat w finale sie nie zameldują, nie, jeśli C's i Bulls będą zdrowi

Obie te ekipy mają potencjał na zatrzymanie tego niedorobionego składu Heat

Podoba mi się ta sławna pokora kibiców Bulls :mrgreen:

50 zł na Heat w ewentualnej serii z Bulls bez żadnych warunków.

[Piteroo]

Słynna pokora ? W porównaniu do was jesteśmy bardzo pokorni a nawet jak byśmy nie byli to akurat w stosunku do Miami możemy bo chyba nie muszę Ci przypominać kto puki co w tym sezonie był górą ? Ale nie no pewnie wy znajdziecie zawszę wymówkę. Mam nadzieję że jednak uporacie się w tej 2 rundzie z Bostonem i w ECF spuścimy wam wpierdol bo ta buńczuczność fanów wspaniałej trójcy i ich przydupasów jest już męcząca. A pomyśleć że jeszcze rok temu na prawdę lubiłem Heat.

[Dziobak]

I wszystko przez LeBrona... hehe

[badboys2]

to co robi rose i TT w tym sezonie to jest jakas masakra.

owszem, mowilo sie, ze zespol bedzie w pierwszej 4, ze powaznie zagrozi najwiekszym ale poza polfinalami konferencji nie ma czego szukac.

 

bulls sa nr 1 na wschodzie i juz nie straca tej jedynki. i to wszystko z boozerem, ktorego nie bylo ilestam spotkan i noah, na ktorego tez nie mozna bylo liczyc.

 

od poczatku podobal mi sie sklad bulls, bo to nie o to chodzi by zebrac najdrozszych gosci na rynku, tylko chodzi o to by dobrac gosci, ktorzy do siebie pasuja. wyznacznikiem przy dobieraniu byly glownie mozliwosci defensywne ale jnie zapomniano tez o rolesach rozciagajacych defensywe (korver)czy kims punktujacym spod kosza (boozer) i to wszystko naprawde swietnie funkcjonuje.

 

pozostaje czekac na to, jak sprawdza sie w playoffs. powinno byc goraco, bo derrick rose juz pokazal, ze nie straszny mu postseason (pamietacie serie z celtics?!) to jest gosc stworzony do playoffs.

 

pozostaje mi jedynie wierzyc, ze jak przystalo na mloda ekipe, w tym sezonie czegos im w pewnym momencie jeszcze zabraknie... choc maja doswiadczonego trenera, kilku doswiadczonych graczy (korver,boozer, bogans, thomas, deng) i zdaje sobie sprawe, ze ta nadzieja raczje plonna jest...

 

bulls r 4 real.

[lorak]

pozostaje czekac na to, jak sprawdza sie w playoffs. powinno byc goraco, bo derrick rose juz pokazal, ze nie straszny mu postseason (pamietacie serie z celtics?!) to jest gosc stworzony do playoffs.

 

już nie pisz historii na nowo. Rose miał wtedy świetny tylko mecz nr 1, a w dwóch innych zagrał jeszcze dobrze. poza tym było słabo. podobnie ostatnio przeciw cavs. tak więc póki co Rose niewiele pokazał w playoffs i mówić, że jest do nich stworzony to ogromna przesada.

[mycek]

Lo co ty mówisz.

O ile w rookie season rose w serii z bostonem grał nierówno to w serii z cavs wyglądało to zupełnie inaczej.

Chociaż nawet jeśli popatrzyć na serie z c's to derrick w 1 sezonie gry w PO robi 20-6-6 na prawie 50% skuteczności. Z cavs w drugim sezonie 27-7. Jasne że rose w PO ma mnóstwo do udowodnienia ale nie przesadzajmy że nic nie pokazał bo jeśli uwzględnić jego wiek i ogranie w PO to wypadł bardzo dobrze.

[Wirakocza]

już nie pisz historii na nowo. Rose miał wtedy świetny tylko mecz nr 1, a w dwóch innych zagrał jeszcze dobrze. poza tym było słabo. podobnie ostatnio przeciw cavs. tak więc póki co Rose niewiele pokazał w playoffs i mówić, że jest do nich stworzony to ogromna przesada.

w końcu to przecież kolejny andre miller w porywach stivi francis więc czego można się po nim spodziewać.

przeciętność wszak.

[lorak]

Lo co ty mówisz.

O ile w rookie season rose w serii z bostonem grał nierówno to w serii z cavs wyglądało to zupełnie inaczej.

Chociaż nawet jeśli popatrzyć na serie z c's to derrick w 1 sezonie gry w PO robi 20-6-6 na prawie 50% skuteczności. Z cavs w drugim sezonie 27-7. Jasne że rose w PO ma mnóstwo do udowodnienia ale nie przesadzajmy że nic nie pokazał bo jeśli uwzględnić jego wiek i ogranie w PO to wypadł bardzo dobrze.

nie mówię że nic, lecz że nie pokazał, iż jest stworzony do playoffs.

 

a jeśli już chcesz patrzeć na statystyki to:

vs celtcis 19.7 ppg, 52.7 TS%, 6.3 rpg, 6.4 apg, 13.3 PER, 0.002 WS/48

vs cavs 26.8 ppg, 49.7 TS%, 3.4 rpg, 7.2 apg, 19.4 PER, 0.034 WS/48

 

czyli przeciw cavs zdobywał sporo punktów, ale na efektywności jeszcze gorszej niż przeciw bostonowi i ogólnie w żadnej z tych serii jego produkcja nie była na nadzwyczajnym poziomie.

 

Wira,

Rose w tym roku awansował już do "kolejny Iverson". zresztą nawet o tym pisałem, gdy rozmawialiśmy o MVP przed sezonem, że to jedyna droga dla niego, by zdobyć tą nagrodę.

[mycek]

No to zobacz na support derrica w tych seriach. Z bostonem, no było chyba trochę lepiej ale z cavs to on miał brada millera, flipa murreya pargo czy warricka za support, do tego VDN na ławce. Na kim miała się skupiać obrona jak nie na rosie. Teraz owszem będzie to samo ale jest już od biedy boozer który samą obecnością pomaga w ataku. Co miał narobić Taj czy Tyrus w tamtych seriach. rose był alfą i omegą, już w pierwszych sezonach gry świetnie sobie poradził, był liderem, co pozytywnie nastraja na przyszłość.

[lorak]

No to zobacz na support derrica w tych seriach. Z bostonem, no było chyba trochę lepiej ale z cavs to on miał brada millera, flipa murreya pargo czy warricka za support, do tego VDN na ławce.

miał też Denga, Kirka i Noah, więc też nie przesadzajmy z tą słabością tamtych bulls.

zresztą pewnie gdyby pogrzebać w postach z tamtego okresu, to znaleźliby się fani chicago, którzy widzieli bulls wygrywających tamtą serię.

 

Na kim miała się skupiać obrona jak nie na rosie. Teraz owszem będzie to samo ale jest już od biedy boozer który samą obecnością pomaga w ataku. Co miał narobić Taj czy Tyrus w tamtych seriach. rose był alfą i omegą, już w pierwszych sezonach gry świetnie sobie poradził, był liderem, co pozytywnie nastraja na przyszłość.

świetnie sobie poradził - nie zgadzam się, bo strasznie nierówna seria z celtics, plus ogólnie obydwie były takie sobie. z tych samych powodów nie zgadzam się ze stwierdzeniem badboys, że Rose jest stworzony do playoffs.

co innego przyszłość - powinno być lepiej, bo bulls będą w końcu wygrywać.

 

 

swoją drogą Mycek co się stało z trójką Rose'a? wydawało się, że tak bardzo ją poprawił, a tymczasem skuteczność ma na poziomie LeBrona i na dobrą sprawę tylko jeden miesiąc był pod tym względem dobry, a reszta jest taka sobie lub zwyczajnie słaba.

[RappaR]

Lebron w pierwszych PO 30-8-6, w drugich 25-8-8, a jakos o nim się nie mówi stworzony do PO :roll:

A on miał nie Denga, Gordona i Noaha, a Gibsona, Goodena i starego Igauskasa.

[hyniu24]

Gdyby się nie obnosił z tytułami King James, The Choosen One, to pewnie nikt by się nie dopierdalał. No ale skoro się go tak tytułuje to oczekuje się od niego tylko i wyłącznie pierścieni.