Skocz do zawartości

Sacramento Kings 2021/2022


Koelner

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, marceli73 napisał:

Indiana tez kolo 0,3 z haliburtonem się trzyma wiec chyba nie ma na razie wymiany loss/win a raczej na remis. haliburtonem sie tak wszyscy zachwycają ale on trochę za pasywny jest.  za mało agresji widzę w jego grze. U popa by się wyrobił szybko. Aż dziw ze go nie wzięli jak mieli szanse. Ale po jednym z ostatnich mecziow gdzie go oglądałem to na pewno jest clutch zawodnik i bardzo wszechstronny . Bardzo potrzebny każdej ekipie.

Twój bożek może niech się zajmie najpierw rozwijaniem swoich zawodników, bo jak narazie mu to kiepsko idzie… 

 

Po drugie Pacers chyba tankują (i mają szpital) wiec ich wynik w tym Sezonie raczej nie bedzie miarą kto wygrał ten trade. 

Wg mnie w przyszłym sezonie już będzie wiadomo, że Kings, jak zwykle zjebali, bo Sabonis może ich co najwyżej do play-in wprowadzić, a jestem też przekonany że Haliburton będzie znacznie lepszy niż Fox.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj. Wziął pod skrzydła DDR i zobacz jaki to gracz teraz. Mimo ogromnego pecha i rocznej kontuzji Dejounte już w ASG a Keldon całkiem niezłe wypadł w team USA. Teraz grany będzie Primo. A to wszystko bez dostępu do draftu z zakresu 1-10. 
Moim zdaniem dobrze prowadzi zespół. 

https://i.postimg.cc/2y9zwTyD/1-A1-FA569-2-DBE-448-D-B7-B3-A42-FB7-CC25-C3.jpg
 

Pop zawsze był trenerem tłumaczącym i nauczającym i takiego potrzeba kings. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Twój bożek może niech się zajmie najpierw rozwijaniem swoich zawodników, bo jak narazie mu to kiepsko idzie… 

 

Po drugie Pacers chyba tankują (i mają szpital) wiec ich wynik w tym Sezonie raczej nie bedzie miarą kto wygrał ten trade. 

Wg mnie w przyszłym sezonie już będzie wiadomo, że Kings, jak zwykle zjebali, bo Sabonis może ich co najwyżej do play-in wprowadzić, a jestem też przekonany że Haliburton będzie znacznie lepszy niż Fox.

W odróżnieniu od innych drużyn. SA wybiera z niskimi numerami juz od wielu lat. Właściwie od Duncana. I jeśli chodzi o rozwój zawodników to o SA świadczy taki Parker. Manu, Leonard. Mase  zawodnikow wychowanych przez nich podpisuje tez wysokie kontrakty w innych teamach wiec nie pierdol o jakichś bożkach. Nawet postęp DeRozena to tez zasługa SA a  wydawało się że w tym wieku już nie można zrobić postępu. W SA nie ma jakichś super zawodników a są wyżej niż to zasrane Sacramento.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, marceli73 napisał:

W odróżnieniu od innych drużyn. SA wybiera z niskimi numerami juz od wielu lat. Właściwie od Duncana. I jeśli chodzi o rozwój zawodników to o SA świadczy taki Parker. Manu, Leonard. Mase  zawodnikow wychowanych przez nich podpisuje tez wysokie kontrakty w innych teamach wiec nie pierdol o jakichś bożkach. Nawet postęp DeRozena to tez zasługa SA a  wydawało się że w tym wieku już nie można zrobić postępu. W SA nie ma jakichś super zawodników a są wyżej niż to zasrane Sacramento.

Mam pytanie, jak zmierzyłes ze rozwój Parkera i Manu to zasługa Spurs ? Ile w tym zasługi popa a ile ich samych, tak procentowo?  Sugerujesz ze w innej organizacji nie rozwinęliby się tak samo? Albo, że to były beztalencia ?

Kawhi Leonard to z kolei najlepszego sezonu w swojej karierze nie zaliczył przecież w Spurs, tylko w Raptors zaraz po odejściu ze Spurs, wiec może jego sukces to jego zasługa a nie Popovica ? 

DeRozan to raczej imo przystopował obydwa lata swoj rozwój i karierę w Spurs a nie rozwinal, bo gdyby pop nie zabronił mu rzucać za trzy to dzisiaj w Bulls rzucałby pewnie jeszcze częściej i solidniej. 

Kawhi zaliczył progress w Raptors, po odejściu ze Spurs, zagrał najlepszy sezon wkarierze na poziomie top5 mvp race i dołożył mvp finałów gdzie przez całe playoffs był ewidentnie najlepszym graczem ligi

 

derozan przypadkiem również właśnie odszedł ze Spurs i nagle rowniez gra sezon na poziomie top5 mvp race. 
 

ale rozumiem ze dla ciebie w obu przypadkach to zasługa popa, tak? 

Plus Duncan w Kings miałby automatycznie karierę Chrisa Webbera, a Manu i Tony Parker to byli beztalencia, z których Pop zrobił Hall of famerów, tak?

bo jesli jako dowód tego super rozwoju uznajesz daleki wybór w drafcie manu a potem zrobienie kariery, to o ile półek wyżej w rozwoju zawodnikow musi być Mike Malone, skoro z drugorundowego wyboru zrobił MVP ligi i przyszłego  GoATa all-time ??

 

I zanim wpadną ignazzy i inni wyznawcy tego bożka Pop to dla mnie oczywiście trener dobrej klasy, ma jedne z największych osiągnięć w historii NBA, ja go absolutnie nie zamierzam krytykować. Ale przestańcie wreszcie jemu przypisywać wszystkie sukcesy, chyba ostatnie 4-5 lat jak samograj duet  Parker-Duncan skończyli kariery już wyjaśnia trochę Popa jako GoAT trenera w historii NBA. 
 

A Jak chcesz dalej w to brnąc to daj jakieś argumenty, porównaj jak działa pop na tle innych trenerów i skąd to cudotwórstwo się popa bierze mi wyjaśnij, ale jakimis statystykami, porównaniami, argumentami a nie przekonaniami i wierzeniami przeciętnego fana Spurs. 

A może Według ciebie Rick Adelmann to GoAT trener?  bo we wszystkich 9 sezonach z Kings zrobił dodatni bilans i są to jedyne takie sezony dla Kings w całej historii organizacji. Bez niego jako trener nigdy nie zrobili dodatniego bilansu. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw, chyba na wysokie numery w drafcie jakos nie mogą fani Spurs w ostatnich latach narzekać, a rozwoju tych młodych jakos nie widzę. Ty piszesz ze rozwija młodych pop, a ja widzę ze każdego z nich, dosłownie każdego trzyma przez 1,5 roku w inkubatorze i pod kluczem, zanim dostanie minuty. To samo było z Keldonem w pierwszym roku, to samo było z Lonnie, to samo z Tre Jonesem czy Samanicem, tak jest co roku. Ta tradycja trwa o wiele dluzej i mógłbym tak jeszcze powymieniać. Chyba nawet dejounte miał special rookie treatment. Więc raczej jak już to stopuje ich rozwój, bo nie wierze żeby żaden z nich nie był w ogóle przydatny w swoim debiutanckim sezonie, a Pop tak ich traktuje i zabija im na samym starcie pewność siebie mówiąc im już w październiku ze muszą ostro trenować i uzbroić się w cierpliwość jak chcą senograć.

btw2, przecież mogliście mieć haliburtona z draftu, ale wybraliście vassella ponad niego, więc miłego rozwijania bo tam jest co poprawić na pewno! 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RonnieArtestics nie będę cie cytował bo nagryzmoliles tyle tekstu ze się czytać nie chce. Masz bardzo subiektywne podejście tak jak ja zresztą. Można powiedzieć taki troche hejter Popa jesteś. Ale piszesz o gościu który zrobił 5 tytułów. Jeden mu ukradli (Akcja z krokami Dirka 2 +1). Ten z miami zresztą tez mu ukradli ze względu na faul przy koszu przy zbiórce w game 6 bodajże. Zresztą ten rzut Fishera z obrotu w 0.4 s tez nieprawidłowy bo za późno zegar włączony mimo ze niby piłka opuściła przed czasem jego ręce to nie da się tak złożyć do rzutu w ten sposób w 0.4. Nikt nie jest w stanie tego zrobić) . Plus za kilka tygodni będzie miał najwięcej  w historii wygranych meczow. Dodam tylko ze nie kłócę się kto lepszy Pop czy Adelman. Adelmana tez cenie.

Gwiazdę można wykreować:

1. Dobrze wybierając co jest trudniejsze im niższy numer masz w drafcie

2. umiejętniej szlifując diamencik do brylanciku. 

3. Ucząc pokory gracza żeby  w piórka nie obrósł za wcześnie bo gówno z tego będzie.

4. Dobry gracz ma wykonywać zadania powierzone przez trenera i mające głownie na celu wygrywanie zespołu a nie robienie statystyki dla siebie.

Po wtóre pop jest dla san Antonio a nie po to żeby zapewnić maxymalne kontrakty każdemu graczowi. Jak chce za dużo to papa. Gracze wykradzione z SA często dostają za duże kontrakty bo pod wodza Popa robią lepsze  wrażenie ze względu na to jak ich potrafi wkomponować w zespół. Patrz taki K. Anderson, Mills, Bertrans etc.

Leonard najlepsza formę miał w SA zanim go pachulia w PO nie załatwił i przechodząc do Toronto koszykarsko już był w pełni rozwinięty. (nie patrze na głowę).

Zawsze można się kłócić co by było gdyby Manu i Parker trafili do innego zespołu. ale taki Jackson np to chyba jeszcze DUŻO gorszy trener od Popa co? Przecież on miał juz gotowe gwiazdy. Jordan, ONeal, Kobe, Pipen, Gasol. Taki leszcz co mu gracze same mecze wygrywały. CO NIE?

 

 

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marceli73 napisał:

Można powiedzieć taki troche hejter Popa jesteś.

Jest niestety tylko jeden hejter popa na forum i nie jest to Ronnie.

To jest temat Sacramento, dyskusja o sporym dealu z Sabonisem i Haliburtonaem Ty zas wpadasz i podajesz z dupy wstawkę o Popie, co tym bardziej smieszne bo SAS MOGLO WZIAC haliburtona W DRAFCIE.

Wstawki z Derozanem tez komiczne.

To oni go rozwineli do top5 gracza, po czym uznali ze lepiej zeby efekty z tej pracy korzystał inny klub.

Caritas NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Po prostu DDR nie wpisywał sie z kontraktem jaki trzeba było mu dać kompletnie w ramy tego zespołu.  Oczywiście niedoszacowano go co jest oczywiste ale zespol żyje innymi celami i innym rocznikiem.  A nie róbmy z jednego zdania afery. Tym bardziej ze jesteśmy w temacie Kings którzy z perspektywy przeciętnego fana nba wszystko od 20 lat pierdolooom. Ale grunt przypierdolic sie akurat do wzorcowo rozwijającego młodych spurs.  Można kibicować kings. Oni od czasu Webera i Divaca mieli u nas rzesze fanów. Ale nie zrobili absolutnie nic aby ich polubić jeszcze bardziej. A twojego hejtu na Popa to ja tak nawet na serio nie biorę bo to tak trochę jakby w obecnych czasach nabijać sie z graczy poza USA. Niby można aby być poza mainstreamem gdy nudzi sie Jok czy Doncic ale po co?

Dobrze ze dziadzia Pop jest już stary to można wrzucić gifa dodać głupkowaty tekst polityczny bo w tym jest niesforny od zawsze i zapomnieć o 30 latach dorobku. Liczy się teraz gdy gość praktycznie odchodzi. To tak jakby Duncana oceniać od 2017 roku. No może 2015. 

Halli to świetny gość.  Super prospect. Ale w sumie go oddano. 

Tych najlepszych tak nie traktowano. 

Niech najpierw gracz coś pokaże więcej zanim się stanie ikona ataku na nieudolność spurs. 

Którzy swego czasu przeoczyli Joka. 

Facet właśnie na końcówce swojej długiej i owocnej kariery staje się statystycznie najlepszym trenerem w historii. Robić z tego powodu raban jest niesmaczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz po prostu męcząca już jest ta wstawka o co trzecim graczu NBA ze jakby trafił do popa to ten by  dopieroooo goo rozwinął. Rozumiem, że ludzie mają potrzebę mieć w życiu swojego Żeleńskiego, widzieć w kimś bohatera supermana ale już bez przesady. 

marcelo jak twierdzisz ze jestem jak powiedziałes jakimś hejterem, a mój post jest za długi dla Ciebie,  to proponuje ci przeczytać raz jeszcze pogrubione zdanie z mojego posta. 
 

Eot z mojej strony 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RonnieArtestics napisał:

ignazz po prostu męcząca już jest ta wstawka o co trzecim graczu NBA ze jakby trafił do popa to ten by  dopieroooo goo rozwinął. Rozumiem, że ludzie mają potrzebę mieć w życiu swojego Żeleńskiego, widzieć w kimś bohatera supermana ale już bez przesady. 

marcelo jak twierdzisz ze jestem jak powiedziałes jakimś hejterem, a mój post jest za długi dla Ciebie,  to proponuje ci przeczytać raz jeszcze pogrubione zdanie z mojego posta. 
 

Eot z mojej strony 

 

Jest wysoce prawdopodobne ze ci co się nie rozwinęli pod popem jakby gość w nich widział potencjał rozwinąłby ich lepiej. Szkopuł w tym ze czasem się pomylisz i z powodów innych nie bierzesz się za rozwój lub trafisz w punkt ze w takiego gracza nie warto inwestować środków.  Jeżeli miałbym wybrać dwie skrajne organizacje kto robił to dobrze a kto złe w 20 lat to byliby to spurs i kings.  A na potrzeby naszych dyskusji bardzo ograniczonych niewielka ilość zdań i slow stosowane są skróty myślowe które mogą drażnić.  Marcel niepotrzebnie wrzucił to może tutaj zamiast prowadzić dyskusje w dosyć martwym temacie spurs ale równie bezsensowne są ogólnie reakcje na wpisy. Nie mamy tu tysięcy użytkowników aby się zwalczać frakcjami bo gadamy w pare tych samych osób. Bez sensu w takim przypadku takie ataki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ignazz napisał:

Jest wysoce prawdopodobne ze ci co się nie rozwinęli pod popem jakby gość w nich widział potencjał rozwinąłby ich lepiej. Szkopuł w tym ze czasem się pomylisz i z powodów innych nie bierzesz się za rozwój lub trafisz w punkt ze w takiego gracza nie warto inwestować środków.  Jeżeli miałbym wybrać dwie skrajne organizacje kto robił to dobrze a kto złe w 20 lat to byliby to spurs i kings.  A na potrzeby naszych dyskusji bardzo ograniczonych niewielka ilość zdań i slow stosowane są skróty myślowe które mogą drażnić.  Marcel niepotrzebnie wrzucił to może tutaj zamiast prowadzić dyskusje w dosyć martwym temacie spurs ale równie bezsensowne są ogólnie reakcje na wpisy. Nie mamy tu tysięcy użytkowników aby się zwalczać frakcjami bo gadamy w pare tych samych osób. Bez sensu w takim przypadku takie ataki. 

Wiesz, wg waszych kryteriów to mogę powiedzieć ze Warriors dużo lepiej np rozwinęli swoich curry i klaya, to tez nie były top picki w draftu, tylko ja nie wierze w takie bzdury ze to zawsze jest zasługa klubu, raczej mysle ze talent i praca własna gracza ma dużo więcej do gadania niż jakiś mentor który mówi ci nad czym musisz popracować. 
 

przez ostatnie dwadzieścia lat to raptem jednego Kawhi superstara „splodziliscie” no i Manu i Parkera. Czy to aż tak dużo? I jak Zmierzyć ile w tym zasługi spurs skoro Parker czy Manu grali tu całą karierę? 
 

Wiec Może powinieneś wstawić tam w kontrze do Kings np. nuggets czy Warriors zamiast spurs jako przykład wzorowo organizacji rozwijającej młodzież.

Jakbyś chciał dalej ciągnąc ta dyskusje to

zacytuj mnie w temacie spurs bo psujemy robaqowi ulubiony temat.. 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do DDR i obecnych zachwytów w grze w Bulls sytuacja ciut wcześniej była arcy ciekawa.  
Gracz przychodząc do nas miał łatkę soft, nieużytecznego w PO oraz ze znanym defektem w postaci braku 3. Wszystkim nagle zamarzył się DDR z trójka poprzez fakt ze system rzutów w spurs nadxorowuje Chip moim zdaniem najlepszy trener rzutowy w nba. Ba. Nawet sam gracz zaczął od ślow Chip on my sholder co sugerowało chęć pracy nad rzutem. Tymczasem w spurs po okresie testów mimo pracy nad dystansem stwierdzono ze to nigdy nie będzie Zreggie Miller wiec poszło w coś co widzimy dziś.  Dano mu piłkę z pozycji pointforward ( kurde typowemu SG) i kreowano wbrew tendencjom nba bardzo niedoceniany półdystans na hurtowych ilościach. Dla zespołu mającego kolejnego mistrza podłychy ( drugi statystycznie po DzdR z takimi rzutami był w lidze LMA ) i brak shooterow ( poza za niskimi w tej konfiguracji DDR na PF - Forbes Mills co rodziło problem w D) to nie było optymalne ale raczej przez personel inny niż DDR. Co nie zmienia faktu ze gracz gra obecnie najlepszy basket. I większy wpływ na to miało zatrzymanie w spurs jakiś czas niż dosyć późny transfer do Chicago. A tu ma personel jaki trzeba. Wyższy skład i graczy z 3. Zach i Caruso to inna Polka niż Mills i Forbes. 

38 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Wiesz, wg waszych kryteriów to mogę powiedzieć ze Warriors dużo lepiej np rozwinęli swoich curry i klaya, to tez nie były top picki w draftu, tylko ja nie wierze w takie bzdury ze to zawsze jest zasługa klubu, raczej mysle ze talent i praca własna gracza ma dużo więcej do gadania niż jakiś mentor który mówi ci nad czym musisz popracować. 
 

przez ostatnie dwadzieścia lat to raptem jednego Kawhi superstara „splodziliscie” no i Manu i Parkera. Czy to aż tak dużo? I jak Zmierzyć ile w tym zasługi spurs skoro Parker czy Manu grali tu całą karierę? 
 

Wiec Może powinieneś wstawić tam w kontrze do Kings np. nuggets czy Warriors zamiast spurs jako przykład wzorowo organizacji rozwijającej młodzież.

Jakbyś chciał dalej ciągnąc ta dyskusje to

zacytuj mnie w temacie spurs bo psujemy robaqowi ulubiony temat.. 

 

Kerr to szkoła Popa i on przerósł mistrza dziś. 

Zmienimy miejsce. Przepraszamy. Gloryfikujemy Popa który właśnie teraz wyrównał rekord a zrobił to z Lakers co po cichu planował ;) 

Randle rzeźnik. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

Aha. Czyli mecz spurs vs Golden i cały sezon do czasu Zaza step się nie odbył i mi się przyśnił. Dobrze wiedzieć. 

No świetne one men show Kawhiego.

Jesteś jak Ci od pewnej religii.

Nie wystarczy Ci Twoja własna wiara w swojego bożka, tylko na siłe chcesz nawrócić innych.

 

Jestem na forum długo, i dla mnie trenerzy w koszu są mega overrated, stąd jakkolwiek gloryfikowanie któregokolwiek jest dla mnie bezpodstawne.

A Pop to jakiś symbol, co wyjebuje totalnie poza skalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Czyli cały sztab trenerski, asystenci rzutowi, od strategii i rozwoju fizycznego, specjaliści defensywni po ludzi od regeneracji pomeczowej gowno znaczą. A już najbardziej ten najlepszy w historii. Liczy się gracz i ewentualnie jak u Hardena zdolności relaksacyjne w klubach po meczu. Ok. Poziom rozumowania AI3 zapytanego o trening i aspekt aby poprzez pojawienie się na treningu pomoc uczynić swoich partnerów z drużyny lepszymi. Poziom ten sam tylko zapewne sukcesów takich z poziomu kanapy brak jak u AI który oddawał serducho chociażby. 

Walczysz z tym Popem jakby to na serio gdyby uznać jego role przekreślalo zasługi graczy typu Duncan. Synteza dwóch elementów dopiero tworzy produkt końcowy. Łącznie bez rozstrzygania kto ważniejszy bo przecież ostatecznie gracz ma piłkę na boisku. 

Ja nie odmawiam żadnej z Gwiazd zasług ale nie rozumiem aby umniejszać „drugiej stronie” 

Poczytaj może trochę więcej o tym jak gracze wypowiadają się o swoich trenerach na różnych szczeblach kariery. 

Leonard nie może tworzyć poprzez to co zrobił jakiegoś szablonu i wzorca bo raczej postąpił „wyjątkowo”. 

To ze pod Popem nawet gwiazdy maja trudniej to zupełnie inna para kaloszy. 

Modow proszę o przerzucenie dyskusji do założonego tematu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mac napisał:

Jest niestety tylko jeden hejter popa na forum i nie jest to Ronnie.

To jest temat Sacramento, dyskusja o sporym dealu z Sabonisem i Haliburtonaem Ty zas wpadasz i podajesz z dupy wstawkę o Popie, co tym bardziej smieszne bo SAS MOGLO WZIAC haliburtona W DRAFCIE.

Wstawki z Derozanem tez komiczne.

To oni go rozwineli do top5 gracza, po czym uznali ze lepiej zeby efekty z tej pracy korzystał inny klub.

Caritas NBA.

Ja napisałem jedna frazę z Popem a artesticst odpowiedział postem na cala stronę wiec nie gadajmy ze ja za dużo wrzucam offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.