Skocz do zawartości

Kosz w Warszawie :: Pierwszy post = aktualna lista


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Radosc Jo z faktu ze bedzie I ze sie udalo zaslonila fakt ze byl ale sie nie udalo! ;-)

 

Mimo ze mecze do 30 skonczyly sie wynikiem 2:2 to postawa JO ktory jak jego Mistrz MJ wrocil po przerwie byla taka sobie ;-)

 

Znam jak gra Jo ( z Torunia) I ten leworeczny zabojca daleki jest od formy choc chaos na na boisku rzeczywiscie nie pomaga

 

Granie Jo rozpoczal od nielapania pilek w kontrze a I punktowanie podobnie z reszta jak ja odbywalo sie na mizernym procencie

 

Nadal nie mamy z reszta odpowiedzi na Odoma czyli kumpla Borysa - Pawla ( black Tshirt) ktory zbiera biega I rzuca nawet za 3 pokazujac cala mase pompek I piwotow!

 

Na razie jedyna szansa na dobra obrone jest chyba z nim troche dyskutowac na boisku bo troche nerwowy sie robi choc ma to dwie strony bo mozna go wtedy zmotywowac niechcacy ;-)

 

Drugi poniedzialek z rzedu zniknal gdzies ten dominujacy Kfadrat choc bedac w przeciwnej druzynie nie bylem tym zmartwionym

 

Zagraniem tygodnia zostal hangtime Borysa wykonany na mojej obronie gdzie wyjatkowo mocno skoczylo mi sie do bloku!

Borys to wytrzymal czym zachwycil Jo ktory w nagrode wrzasnal mi do ucha jaka to piekna akcja....

 

Jeden gracz na boisku gral jak jego idol Kobe I nic sobie nie robil z faktu ze gra sie w 5 co nie jest jeszcze takie najgorsze jak sie w koszu trafia....ale jak sie trafia Grabos! ;-)

 

Stromile pokazaj dobry agresywny koziol z wejsciem w stylu Nate Robinsona I az sie prosilo aby mu wiecej pilek podeslac podobnie jak nakarmienie waszego najlepszego gracza Pawla.

 

Wysocy obu ekip robia najwieksze postepy I niedlugo gra bedzie sie w koncu opierac coraz bardziej na grze pod kosz tym bardziej ze fajnie centrzy zaczynaja bronic I juz pare dwuosobowych blokow lub blokow z pomocy bylo!!!

 

Strata byla nieobecnosc eL ale ogolnie gralo sie bardzo bardzo fajnie a dodatkowo pojawila sie nowa swiecka tradycja czyli browar po meczu........

 

Pogadac mozna spokojnie wtedy choc knajpki zamykaja o 23 wiec obsluga nerwowa raczej....

 

Greg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ze od zlotu piłki w rękach za czesto nie miałem nie tłumaczy mojej nagannej postawy w meczu, zwłaszcza na poczatku, gdzie jak słusznie zauwazył ignazz piłka mi sie "nie kleiła", a zeby juz 2 razy pod rząd sam na sam z koszem zgubić gałe to wstyd.

Jedno mnie cieszy- z biegiem czasu coraz bardziej sie wczuwałem w grę i jeszcze godzinka, a byłbym moze nawet z siebie zadowolony

Paweł to masakrator, cholera gdybym ja był te 15kg cięższy, albo on lzejszy, bo tak to ni cholery nie jestem w stanie mu ustać kied zagrywa tyłem do kosza. Robił mi pod obręczami co chciał, a skutki "brania go na przedramię" do tej chwili odczuwam...

Na szczęście zagrałem wreszcie i poznałem osobiscie Grabosia, którego jako jednego z nielicznych fanów Lakers bardzo lubię. Teraz lubię go nawet bardziej, po tym jaki mi pokazał, ze naśladuje styl Iversona :P

Aha i mu nawet przypomniałem jak to pewien łysy gośc w 1998 nauczał w Nowym Yorku pewnego napuszonego dzieciaka z małym afro na głowie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze, ze wy tez pytkacie na hali to napisze tutaj bo nie bede nowego topicu zakladal ;) tak wiec ja u mnie tez gram z takimi ziutkami na hali i ostatnio wywiazala sie pewna klotnia, a z tego co wiem u was jest ktos kto zna sie na przepisach to mam nadzieje, ze rozjasni sytuacje - minowicie gramy sobie ostatnio i poszla taka akcja, ze zaczalem wyprowadzac kontre i mnie wiecej na srodku sali koles stanal mi na offensa, ale puscilem mu pilke miedzy nogami i dobieglem do niej ze 4 kroki dalej i teraz pojawia sie problem, czesc grajacych uwaza ze sa to kroki, czesc ze mozna takie cos zagrac. to jak to jest ? moglby ktos jakis przepis podrzucic ? mi sie wydaje, ze mozna ( ale ja nie jestem obiektywny poniewaz jesli to ja mam racje to akcja roku bedzie nalezec do mnie- pozniej skonczylem ta akcje dosc ladna asysta ;) ) , z gory dzieki za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumialem ale bedac w ataku z pilka ( kozlujac) minales goscia robiac mu koziol miedzy nogami ale taki wydluzony z 4 krokami

 

W nba Melo tak zrobil Dirka I akcje puscili ale wg FIBA to sa niestety kroki gdy pilka skozluje pare razy a ty paroma krokami do niej dobiegniesz

 

Przepisu o niesionej juz nie ma ale gwizdza wtedy kroki I pasiak dwoma raczkami by to Tobie pokazal

 

No points

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie naleze do tych znajacych suoer przepisy, ale wydaje mi sie,ze jesli pilka przekoziolkowala sama i nikt po drodze jej nie dotknal to jest strata. To tak jakbys rzucil do kosza, pilka nie dotknela kosza i tybys ja zlapal.

ta druga sytuacja też zależy od rodzaju przepisów: w FIBA jest to dozwolone (żeby rzut uznać za rzut nie jest konieczne dotknięcie tablicy/obręczy), a w NBA nie. natomiast co do sytuacji opisanej przez szoszona to również według przepisów FIBA nie byłoby to błędem. po pierwsze, w zasadach jest wyraźnie napisane, że nie ma ograniczenia liczby kroków, które można zrobić pomiędzy kozłami, a po drugie, jest wzmianka o tym, że jeśli piłkę traci się przypadkowo, to można ją potem złapać i jest to uznane za poprawienie chwytu, czyli jest tak, jak napisał Qba. a nawet jeśli ta sytuacja nie podchodzi pod "przypadkowo", bo w sumie podałeś sam do siebie (ale to już zależy od interpretacji sędziów), to i tak nie ma ograniczenia liczby kroków między kozłami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ale w tej sytuacji rozuemi, ze pilka pare razy przekozlowala swobodnie.

Czyli gdyby bylo to dozwolone, to mozna pilke przerzucic nad gracze ona odbija sie dalej od parkietu i mozna byloby ja dalej zlapac, a przeciez do sie wydaje absurdalne.

 

Mi sie wydaje,ze jak pilka odbija sie od parkietu i sie jej nie dotknie reka, nasteonie znowu dtyka parkietu i wtedy sie ja zlapie to juz jest blad, nie wiem jak go nazwac, krok, niesiona... w kazdym razie strata.

 

Ciezko mi to wytlumaczyc, musialbym to rozrysowac, tor pilki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma znaczenia ile razy przekozłowała, czy nawet przeturlała się przez np. 7 metrów. ale ok, skoro ci się to wydaje absurdalne (BTW, przerzucenie jej nad graczem, to już chyba byłaby inna sytuacja), to może zamiast rozrysowywać powiedz po prostu według którego przepisu to jest błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze, ze wy tez pytkacie na hali to napisze tutaj bo nie bede nowego topicu zakladal ;) tak wiec ja u mnie tez gram z takimi ziutkami na hali i ostatnio wywiazala sie pewna klotnia, a z tego co wiem u was jest ktos kto zna sie na przepisach to mam nadzieje, ze rozjasni sytuacje - minowicie gramy sobie ostatnio i poszla taka akcja, ze zaczalem wyprowadzac kontre i mnie wiecej na srodku sali koles stanal mi na offensa, ale puscilem mu pilke miedzy nogami i dobieglem do niej ze 4 kroki dalej i teraz pojawia sie problem, czesc grajacych uwaza ze sa to kroki, czesc ze mozna takie cos zagrac. to jak to jest ? moglby ktos jakis przepis podrzucic ? mi sie wydaje, ze mozna ( ale ja nie jestem obiektywny poniewaz jesli to ja mam racje to akcja roku bedzie nalezec do mnie- pozniej skonczylem ta akcje dosc ladna asysta ;) ) , z gory dzieki za pomoc ;)

myślę, że zasadnicze jest tu pytanie, czy po przekozłowaniu piłki między nogami przeciwnika ją złapałeś i dalej zacząłeś kozłować, czy tylko kontynuowałeś kozłowanie bez złapania piłki w dwie ręce (czy też w jedną). imho w pierwszej sytuacji oczywistym będzie podwójna, zaś w drugiej wszystko będzie ok

 

odnośnie zaś drugiej dyskutowanej sytuacji, t.j. większej niż 1 liczby odbić piłki o parkiet bez kontaktu z ręką zawodnika, to podobnie jak lorak nie rozumiem, dlaczego miałby to być błąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam dokladnie regul punkt po punkcie, ale wydaje sie to byc logiczne,ze to jest strata.

 

Podam inny przyklad, czy turlanie pilki po parkiecie jedna reka i potem jej odbijanie dalej jest strata? wydaje sie, ze tak. I to jest to samo co turlanie.

 

Inaczej mozna byloby pilke rzucac jak kula od kregli podbiegac dalej, odbijac i znowu to samo.

 

Bo wlasnie jako turlanie mozna potraktowac rzucenie pilki miedzy nogami komus (zakladam,ze nie dotknela nog) pilka koziolkuje, podbiegamy kilka metrow dalej i znowu mamy kontakt z pilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale jak na przykład stracimy kontrole nad piłką i ta nam odskoczy na parę metrów w bok i dalej dopadniemy ją i zaczniemy kozłować to moim zdaniem nie ma kroków.

 

kroki są

 

1. kozłujac i tracą kontrole jak piszesz mozesz potem piłkę złapać ( przepis o poprawie chwytu) :idea: ale już po złapaniu musisz podać a nie dalej kozłując

 

2. celowe zagranie mozna uznać za kontynuację kozła ale jak jest to w miare płynny ruch i dalszy kozioł

 

(utrata kontroli do tego nie należy jak piszesz)

 

3. w pytaniu sugerowałem sie raczej właśnie info takim wypuszczeniem przez siatę kozła celem unikniecia faulu ofensywnego wiec sedzia w zależności od interpretacji albo puści akcje gdy zobaczy płynność kozłowania albo przerwie akcję gwizdkiem błąd kroków

 

 

jest o co sie kłócić

 

w NBA zgodnie z duchem gry raczej puszczą akcje bo nie mają w zwyczaju marnować okazji dla widowiskowej akcji często wtedy zakończonej wsadem w eurolidze raczej przerwa akcję wykazujac złamanie przepisu i wykorzystanie tego przez gracza ataku ( korzyść)

 

a w Polsce patrząc na ilość afer ważniejsze jest która druzyna kupiła mecz taki gwizdek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

1. kozłujac i tracą kontrole jak piszesz mozesz potem piłkę złapać ( przepis o poprawie chwytu) :idea: ale już po złapaniu musisz podać a nie dalej kozłując

 

a co jeśli się jej nie łapie? przecież piłkę można nawet jedną ręką "podnieść" kozłem z poziomu parkietu.

 

24.1.1 - nic tu nie wskazuje na to, aby coś takiego było błędem. kolejny punkt, czyli o chwycie, również. chyba że masz dostęp do jakichś innych informacji niż standardowe rules FIBA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

1. kozłujac i tracą kontrole jak piszesz mozesz potem piłkę złapać ( przepis o poprawie chwytu) :idea: ale już po złapaniu musisz podać a nie dalej kozłując

 

a co jeśli się jej nie łapie? przecież piłkę można nawet jedną ręką "podnieść" kozłem z poziomu parkietu.

 

24.1.1 - nic tu nie wskazuje na to, aby coś takiego było błędem. kolejny punkt, czyli o chwycie, również. chyba że masz dostęp do jakichś innych informacji niż standardowe rules FIBA?

 

ale jeżeli ostatni dotykałeś piłke którą zgubiłeś to co? dalej będziesz kozłował? jedyne na co przepisy pozwalaja to wspomniana poprawa chwytu a nie dalszy kozioł

a ilość rąk to juz w ogóle nie ma znaczenia

 

powtórzę nie ma błędu jeżeli będzie to ( tak uzna sędzia) kontynuacja kozłowania ( wtedy to z podniesieniem jedną ręką ) jest ok

 

ale jak wystraszony wyrzucisz piłę to szkoda fatygi aby podnosić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.