Skocz do zawartości

Mecze Jazz 2004/2005


barteck

Rekomendowane odpowiedzi

powrót Kiriego zostanie troszeczke opóźniony. Dopiero w meczu z Memphis i zapewne zacznie od tego meczu wchodzic ale dosyć ostrożnie. Jak mówił Sloan najpierw 5 minut jak wytrzyma to pobiega troche dłuzej.

jeśli Jazz uda się pokonać Cleveland i zakończyć tydzień z bilansem 3-1 to i tak będzie najlepszy tydzień od poł. listopada w wykonaniu Mormonów

Czyli zosteje Cavs ... Oby Drew i Zydrauskas mieli gorszy dzień:)

 

 

Turas się już zmęczył

przeciwnie mozna wysnuć wniosek ze jest zdecydowanie na fali i zbyt bardzo chciał to pokazać. :lol: Łapnoł 3 faule chyba juz w 1 kwarcie .. nio i dużo meczu przesiedział na ąłwce. Grał tylko 16 minut. Ale zwarzywszy na forme drużyny Kings to Mehmet pewnie i tak nie odmienił by losów tego meczu.. no i okazuje sie że wojowniczą nature ma Keith M.. Lo i Eis dobrze na obwodzie nawet.

 

Mam nadzieje że ostatni mecz bez Kiriego faktycznie pozwoli nam skończyć tydzień w dobrych nastrojach, więc jutro trzeba skoczyć na Bronk(S)a beat Cavs

 

 

zainteresowani raczej znają ;) Witam na forum. Mam nadzieje że bedziesz aktywniejszy i roztropniejszy :roll: .. posta mozna edeytowac:) :wink: Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak... przegrana z Sacsami to nie jest powod do rozpaczy, bo nawet w tym oslabionym skladzie sa jeszcze caly czas Stojakovic, Webber czy Miller (czyli dokladnie ci zawodnicy, ktorzy wkopali wczoraj Jazzmanom). mam nadzieje, ze z Okurem to tylko przypadek, a nie kolejny dolek formy :P

jesli chodzi o mozliwego trade,a Arroyo do Detroit, to nie wiem, po co nam w ogole nowy rozgrywajacy w takiej wymianie. McLeod, Lopez i Eisley spisuja sie naprawde przyzwoicie - no i 3 rozgrywajacych to zupelnie wystarczy. lepiej byloby skombinowac za niego (moze wiazana wymiana z jeszcze jednym klubem) jakichs graczy podkoszowych...

dobra, koniec nudzenia, mam nadzieje, ze z Cavs sobie poradza - to nie jest ostatecznie bardzo trudny przeciwnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszeliście o tym jak MCLEOD chiał sie bic z STOJAKOWICZEM muisalo go trzech trzymac :):):D:D ale wracajac do tej porazki to i tak nie zspsuła mi ona humoru bo pokonalismy tak znienawidzone przeze mnie

SUPRSY :twisted: nio ale trzeba grac dlej AK -47 nie powróci jeszcze w tym tygodniu szkoda .

 

Mam do was jeszcze jedno pytańko jak mylicie trzego brakuje na http://www.utahjazz.prv.pl i co byscie na niej zmienili czekam na wasze opinie 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej Panowie, tak zacząć tydzień i skończyć go z 0,80% za "3" :? :shock: i 65% z osobistych :roll: :!: Przeciez to żenada :o Zresztą mecz w ogóle musiałbyć suuuuuper :wink: widowiskiem, bo obydwie drużyny grały na taki poziomieskuteczności, że szło się załamać. No ale po tygodnu mamy 2-2 zamiast 3-1 czego wszyscy byśmy chcieli, ale lepsze to niż 0-4 czego się po cichu obawiałem. Trza się z nowym, ostatnim bez AK tygodniem, brać do roboty, coś wygrać a potem z kopyta....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to był za mecz do du... Skutecznosć za 3 (: wogóle porażka ze aż obciach. Okur klasycznie chciał ale za dużo faulował. Boozer też nie najlepiej rzucał ale przynajmniej nieźle zbierał. Pierwsza kwarta wysoko wygrana. A druga połowa to już żeź niewiątek. Sloan technika zaliczył.

Nic to bo wszystko wynagrodzi nam kolejny mecz :wink:

W poniedziałek prestiżowa potyczka z Lakers. Bez Cryanta wcale źle nie grają. I potencjalnie to drużyna i tak lepsza od Clevland więc łatwo nie będzie.

No i 22.01.2005 powrót AK w meczu z Memph. POnieważ przypomnie ze lubie liczbe 22 to napewno bedzie udany powrót:) *

 

*pomijając początek złej serii 22.11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, mieliśmy dzisiejszej nocy powrót do klasyki gatunku :(

Fatalna skuteczność (za 3 to już dramat), olbrzymi dystans pomiędzy przechwytami a stratami (niestety na korzyść tych drugich) oraz typową (poza Spurs i Suns) grę bez ikry.Niby Giricek rzucił, Bozio zebrał a McLeod penetrował.Jednak martwi słaby występ Harpa.Wprawdzie pod tablicami działał sprawnie, ale rzutowo wypadł znacznie poniżej oczekiwań.Zauważyłem, iż porażki Utah w dużej mierze biorą się również z takiego oto zjawiska: rozgrywający x ma 10pkt ale 0as przy czym rozgrywający y ma 0pkt i 6as-hm bardzo to irytujące-w każdym razie na tyle że Jerry w 3 kwarcie zaliczył technikum.

Ale co tam, głowa do góry.Zwycięstwa nad Suns (swoją drogą cosik ostatnio słabo słońce świeci :wink: ) oraz Spurs dały mi tyle radości i nadzieji że jestem w stanie przeboleć tą porażkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udalo sie! Jazzmani wykosili Lakersow w L.A. 102:94! jesli chodzi o indywidualne osiagniecia, to nie mieli wlasciwie zadnych nadzwyczajnych, ale jako druzyna graja ostatnio tak dobrze, ze nawet ilosc fauli (27:16) im nie przeszkadza;) bardzo dobre skutecznosci, duzo wiecej asyst i przechwytow, malo strat... czego mozna chciec wiecej? do tego mecz wygrany w ostatniej kwarcie (po trzech pierwszych Jazz przegrywali 1 pkt.). tylko tak dalej. sa oczywiscie rysy (slaby wystep McLeoda, znowu faule Okura...), ale nie zmieniaja one faktu, ze Utah znowu chyba sie znajduje na dobrej drodze. choc osobiscie raczej nie wierze, zeby byli w stanie "wjechac"do play-offow. no, chyba zeby AK47 po powrocie gral jeszcze lepiej niz na poczatku sezonu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad jeziorem blask anioła przygasiła Jazz'u szkoła :)

 

Niestety nie mogę prześledzić statystyk, bo na stronie nba, mam błąd (tylko przy box score Utah-przypadek? he he).Zwycięstwo cieszy mnie tym bardziej że wyniki pozostałych spotkań są dla Utah korzystne.

Również nie bardzo wierzę w paly-off, ale kto wie. Jeśli Jazz będą z AK grali na poziomie 3:1 (optymista ze mnie :wink: ) to rozgrywki te będą całkiem realne (pod warunkiem że Denver, Portland, LAC, i inni z bilansem oscylującym wokół 40-50%) notować będą bilans 2:3.

Wiem, trochę zapachniało tu Lemem:) ale czyż marzenia nie są od tego by je spełniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bez wątpienia nie był rosyjski niedźwiedź jeżdżący potulnie na rowerku

 

Wrócił AK (jak zaczynać to od czegoś dobrego) i pomimo 12 minut przebywania na parkiecie (wyraźnie oszczędza go Sloan) zdołał zanotować 2 bloki.Dobry mecz McLeod'a (15pkt 7as 1st), Okura i Giricek'a.

Dlaczego więc przegrali-hm, powody chyba dobrze znane kibicom Utah.

1-Skuteczność-we wszystkich statystykach rzutowych Jazz byli gorsi (dziwi to zwłaszcza w przypadku wolnych Bozio 9 na 11 a McLeod 0na2!!!!)

2-Straty-w spotkaniu tym, zarówno pod względem zbiórek, asyst, przechwytów jak i strat było bardzo podobnie po obu stronach.Jednak ilość tych ostatnich w przypadku Boozer'a (5) daje wiele do myślenia.Nie trzeba być geniuszem taktyki by dojść do wniosku, że agresywane krycie Boozer'a to najkrótsza droga do przeprowadzenia kontry.

Bozio powinien chyba smarować dłonie kropelką-bo ja już nie wiem, cóż innego można wymyśleć.

3-Wyjątkowo słaby występ Harpa (1na8 za 2!!!! :cry: i Lopeza 1na4 i 1 strata)

Poza tym, Memphis wyraźnie stanowili w tym meczu zespół przez duże Z.

9 zawodników zagrało z niezłym dorobkiem punktowym, podczas gdy nasi Jazzmani mogli pochwalić się tylko 5 graczami.Przebieg kwart też wyraźnie wskazuje na dominującą rolę niedźwiadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak... co tu duzo pisac. mimo slabego meczu jest nadzieja pobudzona powrotem Kiry. poza tym w koncu pozbylismy sie Arroyo - mysle, ze Campbell bedzie duzo pozyteczniejszy, bo pod koszami nie mamy nadmiaru talentu :twisted:

to w sumie tyle, co mialem do napisania

Jak pisal Key najprawdopodniej, nie bedziecie mieli pozytku z Eldena, bo ten bedzie zwolniony, a potem znowu zatrudniony przez detroit ... poczytaj w plotach .. jak juz psiaem dziwny ruch utah :roll: a i kirilenko w 12 minut 2 bloki :shock: mysleze jakw wroci do formy to ok, 4 bloki na mecz bedzie ... ale porazka jest porazka i to juz niewiem , ktora utah, a tak na marginesie to utah jest chyba 3 najgorsza druzyna zachodu, o po w tym roku moga chyba zapomniec ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy przegraną z Sonics. Właściwie to można się już przywyczaić :lol: ale poważnie, Jazz dali narzucić sobie styl gry Seattle. Szybki atak i strzelaninę, a to jest dla nich zabójcze biorąc pod uwagę skutecznośc. No właśnie, po raz kolejny wiadać dwi bolączki Jazz: słabiutko za "3" i po raz kolejny zawód sprawiony przez kluczowego gracza. Jak wczoraj był to Harp to dziś Bell. Po prostu widać, że nie ma meczu w którym wszyscy powtarzam wszyscy czołowi gracz zagrają na wysokim , równym poziomie. A obecnie wymagam takiej gry od 5-6 graczy: Harp, Bozio, Bell, Ogór, Giricek, McLeod no i obecnie AK-47. Zresztą ten ostatni dzisiaj zagrał świetnie, bo 14 pkt, 2 bl, 2 st w zaledwie 14 min :shock: Oj dajcie mu 1/2 g. :P A poważnie, przypomne tylko, że wielkie victorie nad Suns i SAS Jazz osiągnęli grajać maxymalnie skupieni ze świetną skutecznoością: 50-60% za "2", 45% za "3" i 80% z osobistych. I do teo trzeba wrócić :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poki co to jedyne z czego mozecie sie cieszyc to AK 47, ktorego powrot zapowiada sie dostojnie. Juz teraz w krotszym czasie notuje nie zle cyferki. Przegrana Jazz z Sonics byla troche do przewidzenia, Sonics nie udalo sie przegrac w tym RS wiecej niz2 razy z rzedu zwlaszcza u siebie. To dopiero druga taka seria ich dwoch przegranych in row. Natrafili na nie samowita skutecznosc Sonics, co przy ich rozstrzeleniu w tym szonie powoduje bardzo duzailosc pkt, ciezaru, ktorej Jazz nie potrafili podniesc. To ze Utah dalo sobie narzucicstyl gry to prawda, nie skupiajac sie na obronie oddali tyle samo celnych rzutow na kosz co Sonics, bo 38 tyle, ze Seattle potrzebowalo do tego 64 prob, Jazz zas 18 wiecej. Pogrzebala ich skutecznosc rzutow za 3, Jazzmani trafili jedynie 1 z 6 prob przy 13 na 22 Seattle. Do tego trafili na statystyki, przy ktorych Sonics nie zwykli przegrywac (choc juz zlamali te regule parokrotnie w tym RS), dobra dyspozycje oby dwu liderow Sonics z akcentem na Lewisa i solidne wsparcie lawy (Daniels/Radman). To elementy koszykowki Sonics, ktore w tym sezonie sprawily, ze maja taki a nie inny bilans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak... nie spodziewalem sie, zeby Jazz byli w stanie pobic SSS na ich terenie. jesli juz, to moze u siebie, w Salt Lake City...?

mam nadzieje, ze Sloan da w nastepnym meczu zagrac AK47 z 30 min... wczorajszy mecz byl niesamowity. dobra, mial 4 straty, ale mimo to w zyciu bym sie nie spodziewal, ze bylby w stanie pograc tak dobrze tuz po kontuzji :D jestem bardzo pozytywnie zaskoczony :)

to chyba by bylo na tyle.

 

GO JAZZ

 

ale o play-offach nie ma co marzyc :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.