Skocz do zawartości

ECF Cleveland Cavaliers (1) vs. Orlando Magic (3)


Lucc

Kto wygra tę serię?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra tę serię?

    • Cavaliers w 5
    • Cavaliers w 4
    • Cavaliers w 6
    • Cavaliers w 7
    • Magic w 4
      0
    • Magic w 5
      0
    • Magic w 6
    • Magic w 7


Rekomendowane odpowiedzi

poza tym nawet jeśli ktoś dobrze wypowiadał się o wsparciu cavs, a teraz uważa, że źle grają, to co w tym niestosownego? przecież takie są fakty, support LeBrona zawodzi na całej linii.

nie chodzi o zmianę support jest dobry - support gra źle, tylko zmiane właśnie o te 180': support jest dobry - support jest zły. I nikt mi nie wmówi, że drużyna z takim rekordem u siebie na boisku czy nawet całym bilansem, 4-0, 4-0 w pierwszych 2 rundach, wynoszeniem LBJ pod niebiosa jaki to on nie jest zajebisty i reszta moze mu buty czyscic, nie jest dobrą drużyną. Sorry Lorak, lakers też w '06 mogli wejść do WCF (niewiele brakło do Suns, Clippers pewnie by pchnęli), ale jaka różnica była w bilansach, no i nie zaliczyli 8-0 na starcie. Także teraz zacznie się dyskredytowanie teammates i wynoszenie pod niebiosa Lebrona, bo wygrał im jeden mecz rzutem (już w tym momencie) legendarnym i najlepszym w całej historii koszykówki (dotychczasowej i całej która po nim nastąpi). To jest po prostu przykre.

przesadzasz ;]

na pewno magic są najlepszą drużyną z jaką do tej pory grali cavs, do tego to defensywa nr 1 w całej NBA i w takich warunkach dopiero widać ile ktoś jest naprawdę wart. nie mam teraz czasu by dokładnie posprawdzać chociażby skuteczności zawodników, ale o ile LJ spadła trochę, to reszcie cavs znacznie. to świadczy o tym, że coś jest nie tak z nimi, lub trenerem (lub i to i to). zobacz, G1 przegrany nie z winy LeBrona (chyba wszyscy zgodzimy się, że zagrał znakomite spotkanie), lecz z powodu spudłowania open looka na koniec - bo mimo wszystko cavs nieźle rozegrali tę ostatnią akcję i West znalazł się w rogu na dobrej pozycji. G2 słaby w wykonaniu całej drużyny, ale jednak James uratował wynik. G3 i 4, można już zwalać na LeBrona, szczególnie nr 4 i ten mecz jako jedyny bym zapisał na konto Jamsa jako "zawiniłeś".

 

prawda jest taka, że cavs mieli w regular tak znakomity wynik i w pierwszych dwóch rundach głównie dzięki LeBronowi. ale on nie jest aż tak dobry, żeby wygrać też "samodzielnie" serię z tak znakomitym zespołem jak magic. dopóki wszystko szło w miarę gładko to i reszta cavs jakoś grała (choć zdaje się, że FG% nawet i w pierwszych dwóch rundach spadła względem regular). zaczęły się schody to i doszło do drastycznego obniżenia poziomu grania, a trener nawet nie potrafi dokonać najprostszych adjustments - jak np. rzucenie LeBrona na Lewisa (czyj to w ogóle pomysł, by krył on Alstona).

 

BTW,

drugi najlepszy zawodnika cavs (Mo/Z) byłby dopiero trzecim/czwartym magic - na pewno za Dwightem i Lewisem, IMO również za Hedo i oczywiście za Nelsonem jeśli go wliczamy (ale że nie gra w tej serii, to nie ma to sensu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL, nie załamuj mnie proszę...

jak sobie Wade wystukał na ścianie wlasną podobiznę to wszyscy podnieśli raban jaki to on nie zapatrzony w siebie, a jak Lebron sam nazywa się królem, wybranym i odstawia te wszystkie szopki gloryfikujące go to jest przykre.

Wielu kibiców mówi, że jest do niego uprzedzona, bo zrobili z niego legendę zanim przyszedł do NBA. Tymczasem to nie jest tak, że oni ją z niego zrobili wbrew jego woli - on w to gra, sam robi z siebie żyjącą legendę, Jordana 2.0, ulepszoną wersję. A prawda jest taka, że póki co g osiągnął...

W życiu się nie czepiałem Wade'a, że sobie swoją podobiznę gdzieś siekną ... Więc zarzutu mi z tego robić nie możesz. To tak jakby się czepiać Jordana, że na bramie do swojej posesji ma wielkie 23. Chce ktoś sobie jakieś symbole, nickname'y czy nawet własne podobizny wstawiać gdziekolwiek? Proszę bardzo. Jak dla mnie to może świadczyć co najwyżej o chęci dowartościowania własnego JA - czyjeś zadzieranie nosa i buńczuczność oceniam jedynie po tym jak rozmawia z dziennikarzami, jak się wypowiada o innych etc. Nie musisz się ze mną zgadzać ... Ale to będzie po prostu spór światopoglądowy i nie sądzę, aby ktoś kogoś był tutaj w stanie przekonać ;)

 

i jeśli już o tym wspomniałeś to napisz mi na PM swój adres IP, to sprawdzimy co i jak.

wysłałem ;)

 

BTW. Dzisiaj kończymy?

nie chciałbym ... ale prawdopodobnie tak ... Choć być może Magic odpuszczą, tak aby wygrać g6 i móc świętować przed własną publicznością. Mało prawdopodbne, ale jeśli czują się na tyle mocni ... Sposób na nas mają, więc jakoś strasznie bym się nie zdziwił. No ale to jakieś ryzyko jednak - bądź co bądź, bliżej mi do końca serii w dzisiejszą noc :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj postawię na zwycięstwo Cleveland.

Jest taka niepisana zasada, że słabszych się dopinguje i to uczynię. Szkoda mi James'a, że nie ma nikogo wokół siebie kto potrafi grać w kosza. Współczuje mu, że jego partnerzy grają w "Space Jam 2" i dotknęli na potrzeby filmu piłki zabierającej umiejętności. Dlatego jestem dzisiaj z nim.

 

Na dowód tego, jak bardzo słaby ma zespół, przemawiają statystyki i sposób gry Cavs. James mimo, że pg nie jest to zaczyna zdecydowaną większość akcji, wyznaje zasade DIY, niestety w playoff bez supportu się nie wygra, co wszyscy przecież od mniej więcej listopada wiemy.

 

Można sobie wygrywać serie po 4-0, wygrywać RS w całej lidze, odgrażać się wszystkim wokół itd. ale jak nie ma kto grać, to się po prostu nie wygra.

Życie jest niesprawiedliwe, Howard ma wokół siebie graczy doświadczonych, którym palców już u rąk brakuje na te wszystkie mistrzowskie pierścienie, a James ma Mo? WTF???? MO?????? A kto to jest? Przecież on kozłować nawet nie umie, o podawaniu nie mówiąc, James musi to robić sam - no i przegrywa (ale statsy ma fajne i chyba go to cieszy?). To niesprawiedliwe. Howard tylko stoi pod koszem, dostaje piłke i wsadza ją z 0,5 metra - to każdy frajer potrafi.

 

Orlando od początku było faworytem, wszyscy to mówili jeszcze przed PO, zdecydowana większość z nas to pamięta (prócz tych chu**w co to zawsze są w opozycji i teraz kłamią), nie było mowy o tym, z kim to Cleveland się spotka w finale i czy w 5 czy w 6 wygra bo ma sposób na backcourt,frontcourt,sidecourt,jailcourt,courtcourt,grindcourt,somecourt tego i tamtego rywala, tylko było cały czas o tym pieprzonym Orlando.

Howard specjalnie, zarozumiały burak, techniki łapie żeby go zawiesili, chce udowodnić, że nawet bez niego faworyt z Orlando jest niezagrożony. Dawno już takiego chamstwa nie widziałem.

 

Mimo wszystko, mam nadzieję, że LBJ dzisiaj rzuci z 60 punktów (może to wreszcie pozwoli mu wygrać mecz) a Cavs przedłużą serię.

Nie wiem jaki jest kurs. Faworyci i tak wygrają, ale w 6.

Dzisiaj KING JAMES będzie dzielił i rządził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dziś wszyscy ściskają kciuki za underdoga z Cleveland :) Prawda jest taka ze jak Mo wezmie sie za rozgrywanie, uruchomi big Z to jeszcze cos sie moze wydarzyc, Lebron niech gra swoje ale tez przydalo by sie zeby nie próbował grac za wszystkich.

 

Co do szopek to tego zamieszania z Jamesem ja dokonica nie rozumiem, znaczy rozumiem ze typ byl i jest wyjebisty i ze zanim przyszedl do NBA to narobil sporo szumu, taka kariera cos jak Crosby, ale nie lapie czemu tak wladze ligi stawiaja na niego, mi sie wydaje ze zabawa z Wadem jako nastepnym Jordanem byla by o wiele łatwiejsza. IMO umiejności podobne ale Wade bardziej medialny koleś.

 

Tak jak ja juz to kiedys napisalem Lebron to idealna kopia Dominiqua Wilkinsa, lepiej podający troche gorzej dunkujacy, to pokazuje jak poziom NBA spadl, bo Dominique mial jednak troche problemów zeby sie przebic z Hawks na przełomie dziesięcioleci, a James dominuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ja juz to kiedys napisalem Lebron to idealna kopia Dominiqua Wilkinsa, lepiej podający troche gorzej dunkujacy, to pokazuje jak poziom NBA spadl,

sorry, wiem, że jestem stronniczy, subiektywny, jakkolwiek chcecie, tak to nazwijcie, ale porównywać LeBrona do Wilkinsa, to tak, jak porównywać Shaqa do Duckwortha (trochę inna skala, ale mechanizm ten sam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

el wszystko fajnie ale wez nie pisz takich glupot bo az kibic lakersow musi zareagowac:)

lbj jest niesamowity. statystyki. gra. poprawil trojki, osobiste i defensywe!! jest graczem kompletnym i nie ma na niego hvja. magic wygrywaja bo powstrzymuja reszte zespolu cavs. james o ile sie nie myle ma w tej serii ok 40ppg. panowie o czym wy tu w ogole dyskutujecie. gosc rzadzi i dzieli ale jest takze tylko czlowiekiem. podniosl naprawde wysoko poprzeczke. mvp zdobyl w tym roku niepodwarzalna iloscia glosow. znokautowal reszte.

 

choosen1 czy sie komus podoba czy nie. przypominam, ze chlopak ma 24 lata? jeszcze ma czas. jordan w jego wieku ogladal playoffs w tv. ten ktorys rok pod rzad jest minimum w ecsf.

 

za to

nie rozumiem tego pisania o tym jak slaby support ma lbj. qrwa 75baniek jest wydanych na support. tak nawet kobe nie ma. wszystko fajnie i pieknie ale slaba gra supportu nie wynika z tego, ze jest on slaby. poprostu trafil na taki zespol ktory jest w stanie ograniczyc caly ten support. jedna z niewielu ekip w tej lidze, ktora jest w stanie to zrobic. gortat o tym mowil. "na kazdej pozycji oprocz jamesa mamy lepszych zawodnikow". i to jest prawda. magic nie graja nie wiadomo jakiej defensywy. maja lepszych gosci i tyle. zaloze sie, ze z c's cavs prowadziliby 3-1. lepiej sie matchupuja. i przypominam, ze ten support wcale nie byl taki slaby w pierwszych 2 rundach. i o ile dobrze widze to magic tracili 94ppg. cavs 91. to jakim cudem ta defensywa magic jest teraz najlepsza??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bb2 tak gwoli scisłości- sprawdź sobie chłopie ile razy w karierze MJ ogladał PO w TV i gdzie znalazł sie w swoim 6tym sezonie, a potem jeszcze raz przeczytaj ten fragment swojej wypowiedzi

jordan w jego wieku ogladal playoffs w tv. ten ktorys rok pod rzad jest minimum w ecsf

:?

Zeby nie było- w dupie mam te wszelkie porównania czy to do MJa czy Wilkinsa. Wali mnie to.

O tym, że poziom ligi poleciał nie ma co dyskutować jak rówiez o tym, ze teraz jest latwiej, ale tez z tym, że LBJ jest juz w tej chwili jednym z najwybitniejszych graczy ever nie bede dyskutował.

Co nie zmienia faktu, że nie puszcze nikomu dyskredytowania Jordana, tym bardziej nikomu, kto nie zna faktów!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie chce nic umniejszać nikomu, szczególnie LBJ bo zgadzam się z tym, że jest graczem wybitnym etc. ale koszykówka to jest sport zespołowy w jakiejś tam części (wiem, że po grze Cavs może tego nie widać) i chodzi o to, że LBJ nie musi w każdym meczu rzucać po +40pkt skoro i tak przegrywa to nawet rzucanie +50pkt nie ma sensu, nie jest metodą... Czy się mylę?

Może jakby rzucał po 28pkt i Cavs graliby w sport zespołowy zwany koszykówką, to aż tak stłamszeni w tej serii by nie byli?

 

Bo niech mi nikt teraz nie gada, że wszyscy widzieli, jak to słabe wsparcie ma LBJ, albo jak to Orlando jest lepsze od Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra można powiedziec, olać porównania James jest jeden i tyle. Ale jak słucham tych ciągłych nawiązań do MJ to sie wemnie gotuje, i tu nie chodzi że to zupełnie inni gracze, Jordan jest poprostu o lata świetlne przed kim kolwiek i tyle. A ja jako weteran kosza :) lubie sobie powspominac dobre stare czasy i cholera naprawde James to dokladna kopia Wilkinsa, i ja tego nie mowie zeby go obrazic, wrecz przeciwnie bo Dominique to jeden z najbardziej niesamowitych gości jacy po parkietach biegali, dlatego mnie totalnie dziwi co ty BB gadasz za bzdety. To jak by bliźniaki jedno jajowe postawic obok siebie a ty bys gadal, nie no za pierona nie podobne. A porónania Shaqa do Duckwortha nawet nie bede komentował. Dziwi mnie to bo żadne z was dzieciaki co to myślą że historia NBA zaczyna sie od 2000 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mj w wieku lebrona dostawal w 1987 ciegi od bostonu w 1 rundzie po. dodajmy, ze graly wtedy 23 ekipy w lidze wiec o awans do po bylo nieco latwiej no i latwiej bylo o taakie indywidualne wystepy. plus ze zdobyl misia z unc w tym czasie. ale dojscie lebrona do finalow w wieku 22 lat to imo mozna spokojnei porownac do tego osiagniecia mj'a.

 

i zeby nie bylo. na jordanie sie wychowalem. jordan jest dla mnie goat itd. nie zamierzam tu go dyskredytowac. ale nie docenic tego co robi obecnie lebron to tesh troche przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego pisania o tym jak slaby support ma lbj. qrwa 75baniek jest wydanych na support. tak nawet kobe nie ma.

wydatki na graczy nie korelują z wygrywaniem, czego najlepszym przykładem są knicks. ktoś (chyba Berri w "wage of wins") nawet to dokładnie zbadał i okazuje się, że GMs w NBA przy wydawaniu kasy nie kierują się tym, czy zawodnicy są faktycznie dobrzy, ale jak wiele punktów zdobywają (w sporym uproszczeniu, jak kogoś to dokładnie interesuje, to odsyłam do książki albo blogu).

 

aha, sprawdziłem skuteczności zawodników cavs

etap - LeBron FG% - reszta cavs FG% (główne opcje ofensywne cavs)

regular - 48.9 - 46.1 (Mo 46.7, Z 47.2, West 45.7)

PO

I - 50.6 - 44.2 (Mo 44.2, Z 44.4, West 45.9)

II - 55.6 - 45.7 (Mo 44.7, Z 45.9, West 50.0)

III - 50.9 - 40.9 (Mo 32.4, Z 41.9, West 43.5)

 

jak widzimy LeBron w każdej rundzie ma skuteczność wyższą niż w regular. z kolei jego partnerzy nie tylko rzucali gorzej w dwóch pierwszych rundach ale też rzucają tragicznie gorzej w ECF. a mają open looki nawet przeciw świetnej defensywie magic (badboys, ppg jest złą metryką obrony, bo zależy od tempa gry. najlepszą jest drtg i magic byli nr 1 w regular i są nr 2 w PO, za cavs... z tym że cavs mieli gorszych przeciwników, a poza tym, jak sam zauważyłeś, wyjątkowo źle matchupują się z orlando), więc to nie jest tak, że James zdominował piłkę i nie podaje. zresztą ma ponad 7 asyst na mecz w tej serii, co przy tak rzucających partnerach jest nie lada wyczynem.

 

a co do historii elwariato, to albo masz już mgliste jej wspomnienia, albo nie wiem co. wiesz, ja jestem jednym z tych, co to lata '80 uważają za najlepszy okres w dziejach koszykówki, więc nie trzeba mi tłumaczyć jak to kiedyś grali. może nie wychowałem się w tamtych czasach, ale gdy pojawiła się ku temu sposobność, to pochłonąłem mnóstwo (zresztą nadal to robię) meczów z tamtych czasów. i jeśli ktoś uważa, że James jest podobny do Wilkinsa, to oczywiście ma do tego prawo, ale mnie to w sumie bawi. bo to jest raczej stylistyczne podobieństwo (obaj to fenomeny fizyczne w swoich czasach) niż pod względem gry. LeBron już jest nie tylko lepszy pod względem skilla od Dominique (choć są elementy, jak np. FTs, w których ciągle daleko mu do Wilkinsa), ale też osiągnął więcej od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bb2 bierzmy pod uwagę nie wiek, a staż w Lidze, bo to chyba ciut bardziej miarodajne. Trudno byłoby 20letniemu MJowi awansowac z Bulls do PO skoro w tych Bulls jeszcze nie grał, a LBJ przypomnę na poczatku kariery fizycznie był poza PO. MJ nie ogladał w zadnych ze swoich sezonów z Bulls PO w TV, LBJ z Cavs tak

I w Bulls 84-85 i w Cavs 03-04 jedyną rozpoznawalna postacią byli wymienieni gracze, ale tylko jeden szybko sobie poradził z tym (podobno łatwiejszym :lol:) awansem

 

Ale zostawmy to. Bo to watek o serii, którą ten wybitny James przegrywa 1-3 i na tym sie skupmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daruj sobie Joseph. Dobrze wiadomo, że w rookie season Jordana NBA liczyła zaledwie 23 drużyny i awans do PO był zwyczajnie łatwiejszy bez względu na to co Cię śmieszy a co nie. Wiadomo też, że LeBronowi brakowało jednego zwycięstwa. Nie wiadomo natomiast co ma rookie season do tego, że 24-letni LBJ w porównaniu z 24-letnim MJ-em, czy nawet LBJ w 6 sezonie w porównaniu z MJ-em w 6 sezonie wypada o wiele lepiej, niż byś chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Lorak, nich ci bedzie to zupełnie rózni gracze i James to poprostu taki superstar ze Wilkiens przy nim to mały pikuś. Życze Jamesowi zeby mial taką kariere jak Dominique, bo jakby sie w nastepnym sezonie połamał czy cos w tym stylu ( czego mu nie życze) to moje porównywanie go bylo by nie namiejscu ze wzgledu na to jaką karierę miał Wilkiens. Jak dlamnie oni dalej sa podobni, widze róznice DW, nie rozgrywal pilki tak jak LJ to robi, ale jak patrze jaki ciąg na kosz ma jeden i jaki miał drugi to trzeba byc naprawde ślepym ze spora amnezją zeby nie widziec podobienstw, dużych podobieństw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobieństwo, liczba pojedyncza. ty widzisz tylko to jedno i dla ciebie są podobni. a przecież dzieli ich wszystko inne (nawet ten ciąg na kosz był całkiem inaczej przez nich kończony).

passing i ogólnie gra zespołowa, obrona, clutchyzm oraz leadership (u Jamesa gdzieś tak na poziomie Magica) to największe przewagi LeBrona nad Wilkinsem. nie wspominając o tym, że już osiągnął więcej niż Dominique przez całą swoją karierę, więc czy się połamie dziś w nocy, to nie ma znaczenia dla takiego porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maciek. bez takich

w jakim sensie? caloksztalt. mialem mozliwosc sledzic jego kariere od 91 roku. moze to ma jakis wplyw. ale tak grajacego goscia po obydwu koncach parkietu nei bylo. kobe w kwestii intensywnosci w defensywie i ataku jedynei zblizyl sie do tego co prezentowal swego czasu mj. choc on dzialal tez w innym systemie i zasadach. ale goscia, tak konczacego, majacego taka wole wygrywania, ktory w czasach nowozytnich zdominowal te gre na tyle by zdobyv 6 misiow. w czasach gdy grala masa goscio, ktora powinna te tytuly w miedzyczasie zdobyc. malone,ewing,miller,kemp,wilkins i masa innych.

 

faktycznie skonczmy moze juz ten watek. skupmy sie na serii i w najgorszym wypadku na supporting cast bo to jeszcze w miare dot. serii.

 

jasne, ze ten swietnie grajacy james przegrywa 3-1. ale przypominam, ze do niego mozna miec najmniejsze zastrzezenia co do tego wyniku. to jego wsparcie zawala. a dzieje sie tak, poniewaz trafili na zespol, ktory jako jeden z nielicznych w calej lidze ma lepszych graczy na wszystkich pozycjach poza lebronem. wqrwia mnie troche popadanie w skrajnosci wsrod nas. forumowiczow. z 1 strony mielismy koronowanie jamesa po serii z hawks a z 2 strony mamy teraz texty typu lbj mial hujowe wsparcie. hujowsze od hujowszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobieństwo, liczba pojedyncza. ty widzisz tylko to jedno i dla ciebie są podobni. a przecież dzieli ich wszystko inne (nawet ten ciąg na kosz był całkiem inaczej przez nich kończony).

passing i ogólnie gra zespołowa, obrona, clutchyzm oraz leadership (u Jamesa gdzieś tak na poziomie Magica) to największe przewagi LeBrona nad Wilkinsem. nie wspominając o tym, że już osiągnął więcej niż Dominique przez całą swoją karierę, więc czy się połamie dziś w nocy, to nie ma znaczenia dla takiego porównania.

no dobra to teraz juz wiem ... że nie masz pojęcia o czym gadasz :)

Tylko co do asyst i rozgrywania to prawda, ale ciekawe czy domyślasz sie dla czego ? Zapewne nie, wiec odpowiem Dominique nie musiał rozgrywac bo najpierw mial jako partnera Riversa a później Blaylocka, reszta z twojej wyliczanki to kompletna bzdura, juz o tym cluchyźmie :) i liderowaniu nie gadam. A co do rozgrywania to jak James nie przekaże pałeczki w tym wzgledzie komus innemu to tez skonczy jako wirtualnie najlepszy grajek wszechcasów, a mistrzostwa bedzie mógł zdobywac tylko w NBA 2k i to też zapewne nie grając Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.