Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Co to za różnica, że rodzinę wyrżnie etniczny Polak od 3 pokoleń żyjący w Rosji, a dom rozpieprzy Buriat, Nieniec, czy kogo tam jeszcze ruscy zniewolili. 

Mówi w takim, a nie innym języku, identyfikuje sie z takim, a nie innym krajem, wyznaje taką a faką religię. Taki grecki Turek będzie Turkiem i tyle. A że DNA ma greckie, czy inne, to różnicy żadnej nie robi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Koelner napisał(a):

Zdecydowanie potwierdzają to aktualne badania genetyczne. Polecam śledzić działalność profesora Marka Figlerowicza odnośnie „polskiego” DNA.

Polska była krajem wielonarodowym bardzo dawno temu i przez długi czas, więc jest to zrozumiałe że mamy pomieszane DNA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, RonnieArtestics napisał(a):

Polska była krajem wielonarodowym bardzo dawno temu i przez długi czas, więc jest to zrozumiałe że mamy pomieszane DNA. 

Mamy jedno z najmniej zróżnicowanych DNA. W sensie oczywiście ciągłości a nie puli. 

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Chytruz napisał(a):

Ta, jesli dobrze pamietam to jestesmy gdzies w powiedzmy 1/3 najmniej zroznicowanych?

Tzn poza skrajnymi przypadkami izolacji (Islandia), wszyscy sa pomieszani, tylko niektorzy mniej, a inni bardziej (najbardziej Balkany i Wlochy IIRC).

Przede wszystkim miedzy soba się za bardzo nie różnimy. Dodatkowo w historii najciekawsze że nie ma różnicy pomiędzy VI a X w a dodatkowo nasza szlachta i chłopstwo to ta sama prawie pula. Mit że te wojny i gwałty spowodował zróżnicowany koktajl został obalony. Znaczy się ślady są ale później przez rozmnażanie się między sobą jesteśmy jak jedna rodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, memento1984 napisał(a):

Tak. Najwieksze zmiany, albo przynajmniej proba agresywnego utrzymania pozorow dopiero z ruskim buciorem na gardle. Dla mnie to paradoks, ze dopiero taka sytuacja to spowodowala a sam kraj i ludzie w nim zamieszkujacy nie mieli wczesniej takiej potrzeby.

w sensie, że zaskakuje Cię, że ktoś robi zmiany dopiero, gdy sytuacja w kraju stała się b. zła (nie wiadomo dokładnie na ile z powodu tych zaniechań po Ukr stronie, nie do oceny) a nie wcześniej? 

Albo że dopiero gdy kraje udzielające wymiernej pomocy zarządały przejrzystości / uczciwości? kurde, możesz się upierać ale dla mnie to jednak nie rozumiesz znaczenia słowa paradoksalnie.

 

 

16 godzin temu, memento1984 napisał(a):

tak, pewnie przy ruskiej orbicie wplywu elity musialyby sie zmienic, diametralnie, wiec walcza wrzucajac biedakow w mielarke zebrajac o bron i srodki na utrzymanie sie na powierzchni.

tak bo Dima albo Sasza którym rozjebano dom albo ziemię zaminowano z powodu konfliktu marzą teraz żeby już się to jak najszybciej skończyło obojętnie po której stronie się ostatecznie znajdą, bez różnicy! <ironia>

 

....no ale ciężko się dyskutuje ze specjalistą od wszystkiego, więc przekonywał nie będę.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

tak bo Dima albo Sasza którym rozjebano dom albo ziemię zaminowano z powodu konfliktu marzą teraz żeby już się to jak najszybciej skończyło obojętnie po której stronie się ostatecznie znajdą, bez różnicy! <ironia>

Nie wiem czemu ironia. Ofiary wojny generalnie życzą sobie zwykle by jak się najszybciej skończyło, to traumatyczne przeżycie. 
Najłatwiej się prowadzi wojny z kanapy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, RappaR napisał(a):

Ofiary wojny generalnie życzą sobie zwykle by jak się najszybciej skończyło

no to ciekawe czemu ci Ukraińcy się ciągle bronio, a mogliby się poddać, pewnie nie wiedzo że to bez różnicy czy wygrajo czy przegrajo <wychodzi nie-czytanie naszego forum, ignoranci>

 

sorry ale trudno mi dyskutować z faktami

 

jest taki jeden w Stanach co twierdził niedawno że jak dojdzie do władzy to w 1 dzień osiągnie piękny / wielki deal i będzie po wojnie, ale widać też forum nie czyta

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, RappaR napisał(a):

Ofiary wojny generalnie życzą sobie zwykle by jak się najszybciej skończyło, to traumatyczne przeżycie. 
Najłatwiej się prowadzi wojny z kanapy

Pokój się zawiera z kanapy jeszcze łatwiej: "oni se wezmą trochę tej ziemi, dacie sobie radę bez niej, a przestaniecie się zabijać więc każdy wygrywa, bach bach i po sprawie, w czym problem???"

W niektórych rejonach goście potrafią się zabijać, ryzykować więzienie lub kalectwo o jakieś totalne pierdoły typu "disrespekt" na imprezie albo klub piłkarski, a mogliby chodzić do pracy w magazynie i po robocie siedzieć w domu i grać na kompie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rw30 napisał(a):

w sensie, że zaskakuje Cię, że ktoś robi zmiany dopiero, gdy sytuacja w kraju stała się b. zła (nie wiadomo dokładnie na ile z powodu tych zaniechań po Ukr stronie, nie do oceny) a nie wcześniej? 

Albo że dopiero gdy kraje udzielające wymiernej pomocy zarządały przejrzystości / uczciwości? kurde, możesz się upierać ale dla mnie to jednak nie rozumiesz znaczenia słowa paradoksalnie.

 

 

tak bo Dima albo Sasza którym rozjebano dom albo ziemię zaminowano z powodu konfliktu marzą teraz żeby już się to jak najszybciej skończyło obojętnie po której stronie się ostatecznie znajdą, bez różnicy! <ironia>

 

....no ale ciężko się dyskutuje ze specjalistą od wszystkiego, więc przekonywał nie będę.

Wszyscy w tych watkach jestesmy “specjalistami od wszystkiego” z kanapy! Az strach cos napisac bo przyjdzie “wiekszy” fachmen i Cie zgasi ;)

Przeceniasz strefe “europejska” i jej opowiesci dla naiwnych o przyszlym wlaczeniu UA w struktury EU - powstanie Ukrainy (BIalorusi tez w sumie) zdjelo z nas brzemie bycia tym krajem pomiedzy ruskimi i europa, teraz oni sa na “zderzaku”, najc***owszej mozliwej geo-politycznwj pozycji bez wyjscia. Kraj rozdarty gowno-elitami ktore rozkladaja sie na dwa obozy gdzie jedni patrza na zachod drudzy na wschod. Z ta przewaga tych pierwszych na teraz. Na froncie impas, obie strony okopane, morale slabe po obu stronach bo kazdy widzi beznadzieje tego co musza robic.

Jak juz tak stawiacie sprawe “Bog honor ojczyzna” ja tam jestem na tak, dopoki nie musze za to placic i brac w tym udzialu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Szabla napisał(a):

Ale nie ginie sie  za wladze, tylko za to, abyś Ty i Twoi potomkowie mogli mowic w swoim języku, za to, żebyś nie byl niewolnikiem we własnym kraju. Lub ktoś inny, kto dba o swój kraj, rodzinę, za to ginie. Ludy podbite są nikim pod nowa władzą. Dlatego ludzie walczą i giną w wojnach obronnych.

w polsce pod okupacją radziecką było lepiej niż przed wojną. w japonii czy niemczech też okupant amerykański polepszył jakość życia.

poza tym moim zdaniem mieszasz dwa scenariusze. jednym jest ta wojna obronna, o której też mówi Chytry, bo inaczej będzie gorzej lub śmierć. i spoko, jeśli uznać to za prawdę, to w takim przypadku nie ma za bardzo innego wyjścia i należy walczyć. tylko jest to bardziej walka za siebie i bliskich niż za kraj. mówisz o języku,  ale jak już wyżej wspomniano, ta państwowość to ulotny konstrukt. jeśli jacyś twoi potomkowie będą nadal chodzić po ziemi za kilka tysięcy lat, to najprawdopodobniej ani nie będą już mówić po polsku, ani mieszkać w polsce - nawet jeśli fizycznie będą mieć dom w tym samym miejscu, co ty. i za coś takiego nie warto ginąć. od dziecka są nam wpajane idee w stylu  "polska Winkelriedem narodów" i inny tego typu szajs, a potem kończyło się to tym, że ludzie bezsensownie ginęli, jak np. w powstaniu warszawskim. to jest właśnie walka za władzę, bo ona bezlitośnie wykorzystuje wiarę w idee.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, rw30 napisał(a):

no to ciekawe czemu ci Ukraińcy się ciągle bronio, a mogliby się poddać, pewnie nie wiedzo że to bez różnicy czy wygrajo czy przegrajo <wychodzi nie-czytanie naszego forum, ignoranci>

 

Skoro tak chętnie się bronio, po co zakaz opuszczania kraju? 
Tak trochę sadze, że Ci co nie chcą się poddać, to ich chęć do walki rośnie proporcjonalnie do ilości kilometrów od frontu. Ci na emigracji w USA to największe jastrzębie. 

 

9 godzin temu, Chytruz napisał(a):

Pokój się zawiera z kanapy jeszcze łatwiej: "oni se wezmą trochę tej ziemi, dacie sobie radę bez niej, a przestaniecie się zabijać więc każdy wygrywa, bach bach i po sprawie, w czym problem???"

W niektórych rejonach goście potrafią się zabijać, ryzykować więzienie lub kalectwo o jakieś totalne pierdoły typu "disrespekt" na imprezie albo klub piłkarski, a mogliby chodzić do pracy w magazynie i po robocie siedzieć w domu i grać na kompie.

Podejrzewam, że mogą być inne mechanizmy zachowań, czy walczysz o piędź miedzi dla oligarchy, czy o własną korzyść w postaci wyższej pozycji w stadzie.

 

58 minut temu, lorak napisał(a):

i za coś takiego nie warto ginąć. od dziecka są nam wpajane idee w stylu  "polska Winkelriedem narodów" i inny tego typu szajs, a potem kończyło się to tym, że ludzie bezsensownie ginęli, jak np. w powstaniu warszawskim. to jest właśnie walka za władzę, bo ona bezlitośnie wykorzystuje wiarę w idee.

 

Zdania nie mające ze sobą żadnego związku. 


W USA się sadzi awokado zamiast bardziej kalorycznych z hektara ziemniaków, potem dzieci umierają z głodu w strefie Gazy.

Zdanie równie sensowne i równie prawdziwe jak Twoje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

52 minuty temu, lorak napisał(a):

w polsce pod okupacją radziecką było lepiej niż przed wojną. w japonii czy niemczech też okupant amerykański polepszył jakość życia.

poza tym moim zdaniem mieszasz dwa scenariusze. jednym jest ta wojna obronna, o której też mówi Chytry, bo inaczej będzie gorzej lub śmierć. i spoko, jeśli uznać to za prawdę, to w takim przypadku nie ma za bardzo innego wyjścia i należy walczyć. tylko jest to bardziej walka za siebie i bliskich niż za kraj. mówisz o języku,  ale jak już wyżej wspomniano, ta państwowość to ulotny konstrukt. jeśli jacyś twoi potomkowie będą nadal chodzić po ziemi za kilka tysięcy lat, to najprawdopodobniej ani nie będą już mówić po polsku, ani mieszkać w polsce - nawet jeśli fizycznie będą mieć dom w tym samym miejscu, co ty. i za coś takiego nie warto ginąć. od dziecka są nam wpajane idee w stylu  "polska Winkelriedem narodów" i inny tego typu szajs, a potem kończyło się to tym, że ludzie bezsensownie ginęli, jak np. w powstaniu warszawskim. to jest właśnie walka za władzę, bo ona bezlitośnie wykorzystuje wiarę w idee.

 

Język, kultura, tradycja. Coś, co definiuje Ciebie kim jesteś. Coś coeet z Tobą od urodzenia i jeżeli masz dzieci przekazujesz to dzieciom. Język, to tylko uproszczenie. Kowalski ze Lwowa 100 lat temu mówił po polsku. Dziś jego prawnuk Kowalskij mówi po ukrainsku. Jest Ukraińcem i chce żyć "po ukrainsku". Nie mowic i słuchać sie Rusków co moze a co nie. Nie mowic i słuchać sie Polaków, bo jest Ukraińcem.

Inna sprawa co mnie obchodzi za kilka tysięcy lat... Obchodzi mnie tu i teraz, oraz niedaleka przyszłość, aby moje dzieci i wnuki miały spokój. Aby NIE BYŁY ZMUSZANE do zmiany języka, miejsca zamieszkania, zwyczajów, tradycji, wiary. Aby nie porzucały dorobku swojego życia i spieprzały z kraju, bądź ryzykowały życie zostając w kraju. 

Moim zdaniem po to sie walczy i ginie broniąc swojego kraju. 

Jezyk jako metafora. Twoich przekonań, wiary, tradycji, kultury z której wywodzisz sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, julekstep napisał(a):

zajebiście było

ruscy organizowali darmowe wycieczki na przykład

Daleki jestem od mitu o cudownym dwudziestoleciu międzywojennym, szczególnie na Kresach, gdzie była nieziemska bieda i zacofanie (głównie przez ponad stuletnia okupacja rosyjska), ale pisanie o poprawie bytu, kiedy mordercy radzieccy wywiezli w czterech falach deportacji setki tysięcy Polaków na Wschod jest delikatnie mówiąc nietaktem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.