Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, julekstep napisał:

to może inna

za napisanie poprzedniej głupotki powinieneś zwrócić wszystkie środki które poszły na Twoje lekcje WOSu

trochę lepiej. Określamy twój poziom. BTW zastanawiam się czy w moim roczniku mieliśmy WOS. 

Do trzech razy sztuka ale tym razem napisz proszę merytorycznie. Napisałem głupotę bo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał:

trochę lepiej. Określamy twój poziom. BTW zastanawiam się czy w moim roczniku mieliśmy WOS. 

Do trzech razy sztuka ale tym razem napisz proszę merytorycznie. Napisałem głupotę bo ...

to ze nie kazda inwestycja sie zwraca nie oznacza ze nie warto inwestowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

to ze nie kazda inwestycja sie zwraca nie oznacza ze nie warto inwestowac

tylko jeśli ktoś zainwestował złe dlaczego ma jeszcze dostać coś należące do inwestycji kogoś innego.

Tzn. ulgi podatkowe czy nawet 500 ma sens jako inwestycja. Ale ty jeszcze po fakcie chcesz nagradzać wyższa emerytura zabierając innym po raz drugi (pierwszy raz z podatków na ulgi i 500+)

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Gregorius napisał:

Możesz rozwinąć co masz na myśli? Dlaczego taka sama emerytura dla wszystkich rozwiązuje przywilej* bezdzietnych?

*nie zgadzam się z tym ale na razie próbuje Ciebie zrozumieć.

Przyczyny są bardzo proste.

Zazwyczaj bezdzietni mają więcej czasu więc lepiej zarabiają. To skutkuje tym, że ZUS wylicza im wyższą emeryturę. Z tym, że na tą emeryturę muszą złożyć się cudze dzieci, bo to dzieci płacą na nasze emerytury.  Stąd jedna równa emerytura zlikwidowałaby po części problem. Oczywiście nie w całości bo nadal bezdzietny żeruje na przyszłym społeczeństwie. Ale to też można zrównoważyć poprzez wyższe podatki czy wyższe składki emerytalne dla osób nie mających dzieci.

I ogólnie cały system emerytalny wymaga reformy bo jest obecnie tworem sztucznym. I tak państwo stale dokłada kasę do ZUS bo inaczej zabrakłoby pieniędzy na wypłatę emerytur. I tu znów obrywają Ci którzy maja duże rodziny bo zazwyczaj oni wydają więcej więc też wnoszą do budżetu więcej w VAT i podatkach pośrednich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał:

To podaj Twoje rozwiązanie, które nie ma żadnych wad, słucham :)

 

Równa składka emerytalna dla wszystkich + obowiązek alimentacyjny rodziców (który zresztą jest) + minimalna socjalna emerytura równa dla wszystkich po osiągnieciu pewnego wieku  i ulgi dla tych którzy chcą inwestować w prywatne fundusze emerytalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gregorius napisał:

Tzn. ulgi podatkowe czy nawet 500 ma sens jako inwestycja. Ale ty jeszcze po fakcie chcesz nagradzać wyższa emerytura zabierając innym po raz drugi (pierwszy raz z podatków na ulgi i 500+)

po fakcie, w trakcie faktu i przed faktem

i nie nagradzać -> ale karać, trzymajmy się właściwej nomenklatury 

nie moja wina że ze społecznego punktu widzenia osoby bezdzietne są ułomne i z tego powodu powinny swoją szkodliwość społeczną rekompensować w inny (finansowy) sposób 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo81 napisał:

Inwestycja 500zl :)

Uwielbiam jak bezdzietni szacują koszty wychowywania dziecka. Też te pośrednie, czyli jedno lub dwuletnia nieaktywnosc zawodowa, powrót na rynek pracy na gorszych warunkach itp.

Tymi 500 złotymi czy 200 euro w De to można sobie za przeproszeniem .... podetrzec.

Uwielbiam na dzietni nie wychodza poza .. Daaaj za darmo na choroom corke . Dziecko jest owocem miłości a nie "inwestycja". Jak chcesz mieć dzieci to twój wybór i twoja odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ignazz napisał:

Reforma równej podstawy wiec chyba chodzi o jej zlikwidowanie. Fanfary dla pomysłu aby patusom co dla +500 robią dzieci hurtowo wrzucić wyższe emerytury. Nawet jak nie pracują i nie odprowadzają składek. Dobre. Nie znałem. 

Możesz uważać co chcesz ale realia są takie, że dzieci będą płacić za nasze emerytury. I nie pisałem o tym, żeby Ci którzy mają dużo dzieci mieli wyższe emerytury. Jestem za tym aby była jedna stawka emerytury dla każdego (oczywiście przy odprowadzaniu składek przez określoną liczbę lat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie przyszło nikomu do głowy, że osiągnęliśmy wartość graniczną wykorzystania zasobów na Ziemi?

Za życia tego pokolenia Świat stanie przed koniecznością reglamentowania np. wody.

Jak się mają do tego zarobki "przyszłych pokoleń" w ujęciu deficytu podstawowych środków.

Może więc system wymaga reformy, bo zapotrzebowanie na surowce (per capita), mniejsze nie będzie.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

po fakcie, w trakcie faktu i przed faktem

i nie nagradzać -> ale karać, trzymajmy się właściwej nomenklatury 

nie moja wina że ze społecznego punktu widzenia osoby bezdzietne są ułomne i z tego powodu powinny swoją szkodliwość społeczną rekompensować w inny (finansowy) sposób 🤷‍♂️

Tylko dalej nie określiłeś granicy gdzie jest to uczciwe a gdzie jest to złodziejstwem. Idać Twoim tokiem myślenia (mimo że tego nie powiedziałeś) zabijajmy wszystkich bezdzietnych (albo jak sie zastanowić wszystkich bo sa tylko obciążeniem dla społeczeństwa)  po osiągnieciu przez nich wieku emerytalnego. Przecież trzeba ich karac

1 minutę temu, starYfaN napisał:

A nie przyszło nikomu do głowy, że osiągnęliśmy wartość graniczną wykorzystania zasobów na Ziemi?

Za życia tego pokolenia Świat stanie przed koniecznością reglamentowania np. wody.

Jak się mają do tego zarobki "przyszłych pokoleń" w ujęciu deficytu podstawowych środków.

Może więc system wymaga reformy, bo zapotrzebowanie na surowce, mniejsze nie będzie.

kto by pomyslał że w czyś się z Toba zgodzę ale dokładnie to. jest nas za dużo a dodatkowo niedługo może nas czekać deficyt pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gregorius napisał:

Uwielbiam na dzietni nie wychodza poza .. Daaaj za darmo na choroom corke . Dziecko jest owocem miłości a nie "inwestycja". Jak chcesz mieć dzieci to twój wybór i twoja odpowiedzialność.

Ja człowieku pracuje całe swoje życie. Nawet przez jeden dzień nie byłem na jakimkolwiek zasiłku, a 200 euro na dziecko jest dla mnie neutralne w porównaniu do moich zarobków. I oczywiście moje dzieci są na moim utrzymaniu i są owocem miłości, a tu rozmawiamy z punktu widzenia finansowo-społecznego, więc piszę o inwestycji z tej perspektywy. I system wygląda tak, że teraz ty pracujesz na obecnych emerytów, a moje dzieci będą robić na wygodnego Grzesia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gregorius napisał:

Tylko dalej nie określiłeś granicy gdzie jest to uczciwe a gdzie jest to złodziejstwem. Idać Twoim tokiem myślenia (mimo że tego nie powiedziałeś) zabijajmy wszystkich bezdzietnych (albo jak sie zastanowić wszystkich bo sa tylko obciążeniem dla społeczeństwa)  po osiągnieciu przez nich wieku emerytalnego. Przecież trzeba ich karac

Jest to jakieś rozwiązanie, aczkolwiek ja jednak ograniczyłbym się do dodatkowego obciążenia ich finansów 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, starYfaN napisał:

Dlaczego chcesz karać za posiadanie jednego dziecka, lub nieposiadanie? :)

Masz rację, źle się wyrażam.

Nie chodzi o karanie a brak nagradzania za taką sytuację.  Nie chcesz mieć dzieci, poświęcasz się karierze. Ok - wysoka pensja jest nagrodą. Ale nie emerytura. Emeryturę płacą dzieci i czemu czyjeś mają płacić za Ciebie ?

Nie da się ukryć, że koszta posiadania dzieci są ogromne. Nie dość, że finansowe to dodatkowo czasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, starYfaN napisał:

A nie przyszło nikomu do głowy, że osiągnęliśmy wartość graniczną wykorzystania zasobów na Ziemi?

Za życia tego pokolenia Świat stanie przed koniecznością reglamentowania np. wody.

Jak się mają do tego zarobki "przyszłych pokoleń" w ujęciu deficytu podstawowych środków.

Może więc system wymaga reformy, bo zapotrzebowanie na surowce (per capita), mniejsze nie będzie.

mocne słowa - jak na polskojęzyczne forum i dyskusję nt. polskiego systemu ubezpieczeń

https://www.nationmaster.com/country-info/stats/People/Total-fertility-rate

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.