Skocz do zawartości

Pistons pozyskują Iversona!


Jmy

Rekomendowane odpowiedzi

Krotko i na temat, Nuggets wyruchali Pistons jak sie patrzy... chyba ze Dice wroci za chwilke do Pistons (bo niby nigdzie indziej nie chce grac) to wtedy bedzie na odwrot :)

Dice zaczynal swoja kariere w Denver, wtedy chlopak wymiatal przed ta fatalna kontuzja.

Szczerze mowiac nie wiem czemu Pistons nie wcisneli Hamiltona zamiast Billupsa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac nie wiem czemu Pistons nie wcisneli Hamiltona zamiast Billupsa

Jak sam twierdzisz, Nuggets "wygrali" ten trade z Pistons, a nie na odwrót :) Czyli Pistons byli głupcami, to jednoznaczne. Gdyby Nuggets w tej wymianie poszli na wariant Rip+McDyess za AI, to mogliby sobie wykreślić "gge" ze swojej nazwy, dosłownie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem ruchu ze strony pistons. mcdyessa olac, bo on juz wiecej od maxiella nie wniesie i tak.

wysylaja topowego pg ligi za goscia, ktorego za rok nie zobacza prawqdopodobnie bo pojdzie do philly za mle.

 

jezeli wytransferuja taya kosztem stepha jacksona to moze moze, ale o ile kojarze tam sie kasa nie xzgadza.

to juz lepiej bylo faktycznie ripa puscic za ai;'a tylko po co rip nuggets... oni pg potrzebowali.

 

dziwna sprawa. czekam na c.d. bo nie wierze zeby to sie tak skonczylo.

 

chyba, ze pistons troche odpuszczaja ten sezon by w przyszlym zlapac jakas gruba rybe. wtedy to rozumiem. ale to dopiero za rok. odpuszczaja juz teraz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to już jest przygotowywanie się na przyszły sezon. I jeśli mają mieć tyle kasy na free w przerwie to to nie jest głupi trade dla nich, bo będą mieli naprawdę duże możliwości wyboru. Inna sprawa że jak dla mnie to oni już się kończą na wschodzie i nawet jak ściągną jakąś gwiazdę to i tak już nie będzie ich stać aby zrobić taki zespół jak mieli. Dotychczas to zawodnicy tam grający byli wyróżniającymi się w lidze ale to nie były gwiazdy i na tym polegała ich siła że mieli na każdej pozycji dobrych graczy i stać ich było na utrzymanie ich. A ściągając jakąś gwiazdę to kasy zostaje mniej więc i na jakiejś pozycji będzie musiał grać słabszy zawodnik. A wątpię aby poszli w ślad Bostonu i ściągnęli jakieś gwiazdy żeby zdobyć mistrzostwo, ale żeby nie mieli przez to kasy przez kilka lat.

 

wysylaja topowego pg ligi za goscia, ktorego za rok nie zobacza prawqdopodobnie bo pojdzie do philly za mle.

Ja bym chciałtakie rozwiąznie, ale wątpię aby AI na coś takiego poszedł. Co prawda on kocha Philladelphie ale ma przed sobą jeszcze kilka sezonów na dobrym poziomie i za dobrą kasę więc wątpię aby poszedł do Philly, wybierze teraz jakiś klub w którym dadzą jemu konkretną kasę na jakieś 2-3 sezony a potem może będzie chciał wrócić do sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwna sprawa. czekam na c.d. bo nie wierze zeby to sie tak skonczylo.

 

chyba, ze pistons troche odpuszczaja ten sezon by w przyszlym zlapac jakas gruba rybe. wtedy to rozumiem. ale to dopiero za rok. odpuszczaja juz teraz??

No właśnie :roll: Rzeczywiście to może być część większej układanki. Na forach Pistons aż huczy, a jeden ze scenariuszy zakłada większy deal z ... Knicks. Otóż Sheed i AI lądują za chwilę w BigApple w zamian za 2- 3 graczy spośród wesołej gromadki w składzie Randolph, Curry, Crawford, Lee, Gallinari oraz pierwszorundowe picki w 2009 i 2010. Knicks chcą bowiem za wszelką cenę ściągnąć do MSG Bronka J. :roll: Tym bardziej, że Jay-Z i jego New Jersey (na razie) Brooklyn NETS są za miedzą i też ostrzą zęby.

 

Z kolei niejaki Henry Abbott pisze na http://myespn.go.com/nba/truehoop, że Dumars idzie na całość i rozpoczął właśnie nagrywanie płyty p.t. LeBron in MoTown, ale w rzeczywistości interesuje go jeszcze dwóch graczy z wolnymi kontraktami w 2010 r. - Bosh i ktoś z dwójki Amare/Dirk. Co ciekawe, Joe chce mieć w Pistons i Jamesa i któregoś z tych 3... Uff, nieźle 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli co?

ledwo co sie wakacje skonczyly juz po 2-3 meczach gm'owie stwierdzili, ze tytul w tym roku powdruje do bostonu/la/houston/nowego orleanu i odpuszczaja by zdobyc lebrona?:D

zeby bylo zabawniej, lbj moze zagrac wszystkim na nosie i pozostac w cleveland, gdzie przeciez wybudowal hate z wlasnym pomnikiem i innymi:D

 

jezeli faktycznie detroit w przyszle wakacje upolowaloby lebrona i bosha to z miejsca staliby sie przeciwwaga dla starszych celtics. ale to jest cholernie ryzykowne. rozumiem, ze detroit mialo dosc male szanse na misia w tym roku. ale to wciaz topowy zespol nba. w polowie sezonu pewnie zaczna sie zwolnienia i do wziecia beda jacys fajni goscie. a fetroit w tym skladzie z billupsem byli o 1 zawodnika od gry o misia. wystarczyloby, ze doszedlby do nich jakis weteran i wymienili taya na s-jaxa.

 

a dumars faktycznie moze upiec 2 pieczenie na 1 ogniu. detroit nie stracili na tyle by nie walczyc o misia. jednoczesnie czyszcza salary na przyszle wakacje. lol.

 

 

tak czy siak. nie spodziewalem sie ze tak wczesnie zacznie sie krecic.

 

co do bronka w knicks. knicks sa o tyle w dupie, ze wiekszosci ich zawodnikow nikt nie chce. potrzebuja minimum 2 przegranych sezonow, by pospadaly im kontrakty i zeby dostac wysokie wybory w drafcie. wtedy beda mieli co wymieniac na allstarow, cos jak celtics rok temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastanawiam, rozwazam i mi tylko jedno wychodzi. Det chcą miec czyste salary. Szans w obecnym (i poprzednim) składzie na mistrzostwo nie było wiekszych, za duzo braków, wiek, ławka, trener. Za duzo niepoukładanych klocków i zdecydowanie za mało czasu, do tego jeszcze te ploty o przyszłosci i cholernie wysoki budżet na przyszłe sezony. To wszystko wyglada aż za dobrze, zeby nie mogło byc prawdopodobne.

Answer wyjdzie na tym dobrze, tak mi sie wydaje. Nie jest to juz ten sam młody chłopak z 2000-01 kiedy w systemie Browna potrafił grać na naprawde przyzwoitym poziomie w D, ale system Det chyba powinien mu służyć. Problemem pozostaje jedynie brak PG, silnego, wysokiego PG...takiego jakim był Billups

 

Ten skład będzie groźny, na wciąż słabym Wschodzie bedą TOP4-5, ale wyzej dupy nie podskoczą, a szkoda, bo to naprawde swietny zespół do ogladania był :wink:

 

A duo Billups-Dyess wraca moznaby powiedzieć do domu. Obaj grali juz poprzednio w górach przeciez... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

master: Dwóch moich ulubionych zawodników gra w druzynie, do której zawsze miałem wielką sympatie. Jest git.

Poza tym, ze jestem kibicem Sixers, tych dwoch graczy niezykle lubie, fajnie jakby Iverson pogral w Pistons i wydaje mi sie, ze zostanie, w koncu chce walczyc o mistrzostwo, ktorego i tak penwie nie zdobedzie. Ale trzeba probowac. Mam nadzieje, ze Iverson pod wplywem Sheeda znowu bedzie bad ass. Haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imo iversona w detroit poogladamy max ten sezon. w scenariuszu mniej pozytywnym iverson odejdzie przed uplywem deadline gdzies gdzie bedzie mial ostatnia szanse na misia.

 

skoro detroit decyduje sie na czyszczenie salary to nie po to by zatrzymac ai'a i dodac do niego lebrona. jesli juz sie ostro szykuja to pewnie tak jak ktos wspomnial na duet lebron-bosh. wtedy to ma sens bo ta dwojke mozna fajnie i szybko obudowac majac w skladzie mlodych stuckeya i maxiella. nie zapominajmy o ripie.

 

na mcdyessa w denver sie nie szykujcie. podobno powiedzial, ze jezeli trade jest prawdziwy to on odpuszcza. wykupia jego kontrakt i prawdopodobnie wroci do denver.

 

wkurza mnie ta praktyka. nba w wakacje powinno zareagowac po tym co stalo sie z brentem barry'm. tutaj liga powinna wyjsc w strone gm'ow i wlascicieli klubow. jezeli gosc nie chce grac to niech nie gra. pol roku/rok bez pilki moze go czegos naucza. wiadomo, ze z niewolnika nie ma pracownika, ale bez przesady. to jest biznes a oni sa zawodowcami. placa ci to graj, nawet na syberii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche szerszy komentarz, w koncu sprawa mi dośc bliska.

 

Trade wyszedł na zero, obydwie drużyny dostały to, czego potrzebują (choć Denver nie do końca). Ale po kolei.

 

O co chodzi z tym Denver? Ano Hamilton byłby dla nich lepszym rozwiązaniem. Czy Denver potrzebują rozgrywającego? Ktoś chyba napisał to w zamysle o AI, tyle że on grał na SG. Możecie sie smiac, ale naogladałem się troche Denver i ten Anthony Carter, z którego sie kiedyś smiałem, to niegłupi rozgrywajek. Możecie wierzyć lub nie, gośc jest co prawda przeciętny, ale w miare solidny. Agresywny w obronie, z racji że AI delikatnie mówić specjalistą w tej dziedzinie nie jest, bronił on Kobych i innych SG, mimo ze warunki w stosunku do nich miał słabe. Zatrzymać oczywiście nie potrafił, ale radził sobie całkiem dobrze. W ataku grał spokojnie, doświadczenie robiło swoje. Także Denver za Iversona bardziej pasowałaby solidna dwójka w typie Hamiltona, a nie Billups. Opieranie swej gry na Billupsie to mimo wszystko lepszy pomysł niż na Carterze, ale wprowadzanie Smitha do S5 (gdzie ten jako rezerwowy potrafi odpalić czasami po 15 rzutów na mecz) jest ryzykowne. Teraz mają w Denver jednego typowego SG, jak już pisałem o nim wczesniej bardzo utalentowanego, ale głupiego.

 

Detroit budzi się z letargu. Skostniały do bólu skład może na tym zyskać. Gdzieś już przeczytałem, że skoro AI to jak z RIPem. Jak? Normalnie. Skoro Iverson potrafił egzystować z Melo na obwodzie, to będzie potrafił i z RIPem. Tym bardziej, ze ich sposób gry się różni, Hamilton świetnie gra i rzuca na zasłonach, gdzie partnerzy na niego "pracują", Melo tak jak Iverson potrzebował piłki i jakoś to dało się do kupy złozyć. Poza tym Chauncey co by dużo nie mówić nie jest już dawno tym rozgrywajkiem AD 2004. Zbilansowana gra jest fajna, ale w liczącym się zespole musi być gość, który weźmie piłke i potrafi rzucić te 40 pkt. Nie zebym umniejszał Billupsowi, ale nie jest gościem, który może to zrobić . Kto oglądał Pistons, wie o czym mowa. I co prawda fajnie, ze rzuci w trudnym momencie 2 trójki, że fajnie rozprowadza piłkę. Ale czasami trzeba czegoś wiecej i Billups nie gra na takim poziomie, to nie jego bajka. Nawet jak się przyjrzycie jego MVP finałów, to zobaczycie, że wcale to takie oczywiśte nie było. Formuła Pistons po prostu się wyczerpała, nawet jeżeli to teraz nie wypali, to spokojnie po sezonie kontrakty Sheeda i AI lecą.

 

Sprawa Dyessa jest obrzydliwa, nie lubie takich zachowań. Jeżeli to się okaże prawdą, to Denver dla mnie ten trade zjebali. Podkoszowy był i jest im potrzebny, jeżeli wymiana sprowadzi się tu do Billups - Iverson, to Denver nie zyskali nic, co poprawiałoby ich sytuację. Billups jest prawie rówiesnikiem Iversona, jego kontrakt jest dośc długi i szybko nie spadnie. Huczą już media, ze taka miała być część planu, że Dyess zostanie wykupiony i było to już ustalone. Jeżeli było ustalone, to Denver nie wiem po co zrobili ten ruch. Naprawde nie wiem.

 

A teraz spójrzcie od strony przeciwników Pistons. Wcale nie jest im na ręke przydzielać w PO plaster na Iversona, ale też nie mogą go zostawić samego. A Pistons się nie osłabili na innych pozycjach. Teoretycznie Pistons są teraz mocniejsi, problemem jest tylko wpasowanie Iversona w system gry. Na to troche potrzeba czasu, dlatego ja jestem zdziwiony, że stało się to teraz, a nie podczas wakacji, gdzie się o tym i tak rozmawiało.

 

Denver nie ma takiego problemu, bo Denver nie ma systemu, a jeżeli jakiś bedzie, to narzucony przez CB. On się nie musi dostosowywać, bo nie ma do czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka komentarzy:

 

A.I.'s stay in Denver was a mixed one

 

 

DENVER (AP) — The marriage was good, not great.

 

The blockbuster trade that brought Allen Iverson from Philadelphia to Denver two winters ago put a few more fans in the seats and led to a few more wins on the court for the Nuggets.

 

But they went 1-8 in the playoffs with A.I.

 

Iverson and Carmelo Anthony proved that two superstars could indeed coexist, but the Nuggets' streak of first-round failures stretched to five during their time together, so it was time for a divorce.

 

"That's going to be the main topic, that it didn't work," Anthony said. "Of course it didn't work. If we didn't win a championship, it didn't work. I had a great time playing with (Iverson). He's going to always be one of the best teammates I ever played with and he's always going to be my friend."

 

Even after the divorce.

 

Entering yet another early summer vacation, the Nuggets decided they weren't going to offer a contract extension to Iverson, who is making roughly $21 million in the final year of his deal.

 

Iverson practically begged to stay, saying over and over he wanted to end his career in Colorado.

 

But the Nuggets saw shooting guard J.R. Smith's growth getting stunted on the sideline, and they jumped at the chance to get him more minutes while also acquiring a pure point guard who changes the entire complexion of their lineup in Denver native Chauncey Billups.

 

The Nuggets had been searching for just such a point guard ever since giving up Andre Miller to the 76ers in the trade for Iverson in December 2006.

 

While excited about Billups' arrival, the Nuggets thanked Iverson for the star power and hustle he brought them, suggesting he left a lasting legacy even in his short time in Denver.

 

"Allen Iverson was a joy to coach," George Karl said. "When we acquired him, there were all these nightmares and stories about how difficult he was, and he never was difficult for me."

 

He wasn't a problem for his teammates or in the community. Just the opposite.

 

But the Nuggets didn't get the big boosts in attendance and success they had envisioned, either.

 

They thought he truly was "The Answer" when he arrived after a blizzard and declared that he sure would like to see the team that could somehow beat Denver four times with both he and Anthony on the court.

 

That team was the San Antonio Spurs, who bounced the Nuggets out of the playoffs in five games.

 

Iverson noted that the team hadn't had time to jell and, with a full season together, he insisted anew that he was sure nobody could beat them four times in the playoffs.

 

The Los Angeles Lakers did just that last summer, exploiting the Nuggets' lack of size in making Denver the first 50-win team to get shut out in the playoffs.

 

So, many will see the acquisition of Iverson as a failed experiment.

 

"I'm a numbers guy," Nuggets executive Mark Warkentien said. "And we won 50 games. And the last time the Nuggets won 50 games, Ronald Reagan was president. If winning 50 games is a disappointment, then we're heading in the right direction."

 

With Billups at the tiller now instead of Iverson.

 

Kenyon Martin said he was saddened to see Iverson go but was heartened knowing a player of Billups' caliber was replacing him.

 

"Yeah, they weren't going to trade him for nothing," Martin said. "They already did something like that once, so I'm pretty sure they weren't going to do that again to us."

 

The addition of Billups might placate Nuggets fans who have watched the once free-spending franchise trade defensive standout Marcus Camby to the Los Angeles Clippers in the offseason for nothing but salary cap relief and recently decline to extend Linas Kleiza's contract.

 

Sixers coach Maurice Cheeks took issue with the notion the 'Melo-A.I. combo didn't work out.

 

"It kind of did work out. It didn't work to the point of them winning an NBA championship, but they won a lot of games," Cheeks said. "I'd take that 50. But the West is so tough. With them winning 50 games and they were the eighth seed, C'mon, that's a tough conference out there."

 

Rex Chapman, the Nuggets vice president of player personnel, said Monday's trade doesn't mean that the A.I. test was a flop.

 

"I wouldn't categorize it that way. Again, I would go back to (owner) Mr. Kroenke. Stan has proven again that he's not afraid of putting himself out there and taking a chance," Chapman said. "We rolled the dice with Allen. We gave it a good while to grow roots. And we saw some brilliant success at times with the combination of Allen and Carmelo and the rest of these guys.

 

"Other times, just like anything, it may not have worked as we wanted. But Stan has shown that he's not afraid to roll the dice again, and we felt this trade was well worth taking a chance with."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiałe posunięcie z obu stron. Na pewno z ciekawością będę obserwował, jak się potoczą od teraz losy obu drużyn. Niby Detroit myślą o polowania na wolnych agentów, ale pozyskując Iversona w dalszym ciągu pozostają w wyścigu do finału. Będą silni teraz, a jeśli w lato obłowią się na rynku, to będą silni również jutro. Choć celują w LBJ, to jeszcze rok dłużej by musieli czekać... I zrobią tym samym przebudowę w locie bez utraty na znaczeniu. Gdyby nie spieprzyli tak swego czasu z Milicicem, to przy tym zarządzaniu ta drużyna mogła być Spursami, tyle że Wschodu. Czyli na długie lata nie tylko w czołówce, ale i z wizytami w finałach (wiem - już byli, ale tak jak szybko wypłynęli, tak samo szybko "spłynęli" z powrotem na wysoki, ale jednak niższy poziom).

 

Detroit ma obronę, ale potrzeba im było jakiegoś gwiazdora do rozruszania ataku i dynamiki. Nuggets mieli ataku aż za dużo, to ściągnęli defensywnego rozgrywającego, który wprowadzi porządek. Dla obu drużyn wygląda to ok. Ale IMO żadnej z nich nie wyniesie na wyższy poziom. Pistons dopchają się max do WCF, a Nuggets pozostaną na etapie kombinowania, jak tu przejść I rundę. Na mój gust prędzej Iverson da się w otoczeniu dobrych obrońców przyuczyć do przyzwoitego współdziałania w obronie, niż jeden Billups zdoła emanować swoją obroną na całych Nuggets. Ale przynajmniej spróbują. Przynajmniej 'Melo będzie z powrotem numerem jeden i nie będzie konfliktów "kompetencyjnych" z AI - każdy kogut ma teraz swój kurnik :)

 

Ocena wymiany, to IMO lekko na korzyść Nuggets. Mimo mogących się pojawić wątpliwości, Billups daje okazję na spróbowanie czegoś innego. A w Denver to się przyda. I jeszcze jakiś czas pogra na swoim poziomie. Nigdy nie oferował fajerwerków, to i powinien dłużej pociągnąć. Jednak jeśli Detroit jakimś cudem ściągnie LeBrona dzięki forsie, którą zyska w salary cap, to wtedy to oni będą zwycięzcami trejdu. Ten sezon z AI mogą mówić, że celują w tytuł, ale jakby mieli z nim dłużej pozostać, to wtedy tracą. Raczej chcą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ale ta druga pieczeń najpierw wymaga upolowania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare przemyslen jeszcze w sprawie tego trejdu.

Po pierwsze mieli zabronic tego trejdowania gracza ktory potem jestem obcinany i wraca na stare smieci, ktos cos o tym wie, czy umarlo to smiercia naturalna?

Dwa Hollinger wczoraj mial pare ciekawych przemyslen co do tego trejdu, m.in. ze prawdopodobnie za rogiem czai sie jeszcze kolejna wymiana przez Pistons, ale wtedy po co by podpisywali extension 3 letnie dla Ripa?

Trzy, ludzie pieja w sieci i w tv (wczoraj Payton ze Snowem na nba.tv spuszczali sie jak to Iverson wzmocni Pistons a Billups oslabi Nuggets swoja defensywa jak Snow to wyjebal to sie oplulem kawa i nie wiedzialem czy on tez lubi cos popalic jak Marbury przed wywiadami ale WTF???) ze Pistons wygrali ten trejd, Iverson the best itd. Nikt chyba nie watpi w to jak dobrym graczem jest AI (no poza fanami LAL-sorry kore musialem) ale zeby z Detroit od razu robic Mistrza Wschodu? Denver ma w dupie spadajacy kontrakt AI bo nie zejda ponizej salary na tyle zeby sciagnac kogos znaczacego z FA.

Powaznie mowiac prosze mi wskazac w ostatnich latach ekipe ktora dzieki zrzuceniu salary sciagnela wolnego agenta ktory zaciagnal ich daleko, bardzo daleko? Ostatnio jak sprawdzalem to ekipy jak SAS, LAL czy Boston nie zaczely rzadzic w lidze dzieki zrzucaniu salary, tylko dzieki madremu draftowaniu i jeszcze madrzejszym wymianom graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy, ludzie pieja w sieci i w tv (wczoraj Payton ze Snowem na nba.tv spuszczali sie jak to Iverson wzmocni Pistons a Billups oslabi Nuggets swoja defensywa jak Snow to wyjebal to sie oplulem kawa i nie wiedzialem czy on tez lubi cos popalic jak Marbury przed wywiadami ale WTF???)

Jakby ktos nie wiedzial to tutaj jest to o czym mowi danp:

 

http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... trade.nba/

 

I Iverson tu mowi cos niecos (like John Stockton i Karlmelon)

 

http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... r=whatsnew

 

Iverson i practice. I to jaki jest gotowy sluchac itd i smiechy

 

http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... r=whatsnew

 

Iverson o tym jak odbiera transfer ze swojego punktu widzenia

 

http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... r=whatsnew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i zeby nie bylo ze jestem jakims haterem Iversona, bo o ile dobrze pamietam 76ers z Iversonem byli jednym z moich ulubionych klubow, czesto zagladalem/zagladam w zakladke 76ers (chocby z sentymentu), IMO Iver nie jest tym co trzeba Pistons.

Oczywiscie dalej kontynuowana jest dyskusja ze Dumars dalej bedzie zrzucal salary zeby zaatakowac Bronka w 2010, na co Hollinger wypalil zeby fani Detroit zapomnieli ze James przejdzie z Cleveland do Detroit, ze Pistons beda atakowac FA juz w 2009 a nie w 2010.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iverson z numerem 1. Hmm to ci dopiero. Do stroju sie moge przyzwyczaic, ale do zmiany numeru... ciezko. Stuckey zostanie z 3.

chyba w poprzednim sezonie wprowadzono zakaz odstępowania po wymianie w trakcie sezonu nowemu graczowi swojego numeru stąd i pewnie wymuszona zmiana numeru przez Iversona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.