Skocz do zawartości

Pistons pozyskują Iversona!


Jmy

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie dziwi mnie nie osobowy sklad wymiany tylko jej czas!

Po co robic to w biegu jak mozna było spokojnie zrobic to duzo szybciej ???

 

Czas na treningi i ulozenie gry to raz!

Sprzedaz przedsezonowa biletow pewnie by byla wyzsza bo wszyscy się zgodzimy że w Mo jest teraz ciekawiej...

W denver Billups poprawilby szybciej zniesmaczenie oddaniem Cambiego za darmo bo robiac to rownoczesnie moznaby ulozyc lepsza historyjke dla fanow. Dodatkowo zostawiajac Marcusa moznaby było czyscic salary Dyessem (14 baniek)

Dlatego już po rozpoczeciu sezonu dziwi mnie fakt takiej duzej korekty skladu. Luty to miesiac nerwowosci i to wariactwo jeszcze zrozumiem.

 

Co do pytania o numer AI to na pewno zmieni go za rok chociazby z marketingowego powodu ( o ile zostanie w MoT)

 

Wywolujecie trejd Tay za Jaxa ja raczej widze Ripa za Jaxa i granie w ofensywie wyraznie na AI.

To ten ruch maskuje braki w obronie bo nie da się grac w D Ripem i AI rownoczesnie dodatkowo robi to miejsce dla Stuckeya i umozliwia zagrac bardzo malym smallballem z sheedem i tayem na Froncie i tak wyjsc na Boston........

Dodatkowo Dyess aż tak cenny nie jest bo na rynku jest do wziecia lepszy konsek...al Harrington niezadowolony w GSW

 

A co do Denver to wysoki i dominujacy obronca to jedyny sposob na dwie ekipy ktore loily nagiettki

Spurs z Parkerem i LAL z Fishem...

Pistonsow z CB krylo się Bowenem a tu niestety BB musi zostac przy Melo. Dodatkowo sporo talentu było marnowanych poprzez system Ivera (nic do niego nie mam tylko do systemu lub nawet jego braku) i moze teraz ten talent przy cechach przywodczych CB się ujawnic!!!

Zmiana moze nie sprawi naglego wzrostu potegi ale jak dla mnie jest to zamiana na lepsze (patrzac na fakt że w grudniu 2006 biegal jeszcze Andrre Miller)

Dla mnie powtorze czas jest dziwny trejdu bo po 3 meczach w tym 2 bez Melo Denver się zdecydowalo?????

 

Co było impulsem????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden ciekawy filmik zaraz po konferencji prasowej wywiad 1-1 z AI.

 

http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... _intv.nba/

 

On zawsze powtarza (tak samo jak z Denver) ze jest gotowy do zrobienia czejgokolwiek od niego oczekuja. Ale nie da sie zmienic tym kim jestes on jest strzelcem i zawsze bedzie. Tego nie zmieni nigdy, nawet jesli chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Practice zmiażdzyło, potrafił szybko zakumać i zamienić w dobry żart, to się ceni. Było to prawie tak smieszne jak to:

(stare)

 

Ale nie o tym chciałem. Taka pierdólka jak oddanie numeru to niby nic specjalnie nie znaczaca sprawa, ale jednak fajna tradycja, pokazująca jakiś tam szacunek i klase zawodnika. NBA doczepia się do rzeczy, które specjalnie żadnego negatywnego wydźwieku nie mają, a wręcz przeciwnie. Przyszedł Webber do Sixers, to mu Iguodala bez wahania oddał #4, dostał elegancki i drogi zegarek w podzięce i wszystko grało. Zamiast ukrócić praktyki takie jak z Dyessem, jakimiś szopkami z wykupywaniem kontraktu czy też umawianiem się pod stołem, to robi się porzadek z fajnymi zwyczajami.

 

Swoją drogą, Nuggets zwolnili Howarda i otwarcie mówią, ze Antonio ma u nich grać. Dopóki nie rozegra pierwszego spotkania, dla mnie nic nie jest pewne. Ale jak go teraz przyjmą kibice w Denver i co najwazniejsze reszta zespołu po tym co wypowiedział? Dla mnie niezręczna sytuacja i dla mnie Dyess jest w Nuggets spalony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego oddania numeru, to zgadzam się z tobą, master,w 100%-ach. To byłaby już swego rodzaju tradycja w NBA, że jeśli dochodzi do transferu z udziałem uznanego gracza, to młodszy, mniej doświadczony gracz oddaje mu "swój" numer i dzięki temu tamten dostaje pierwszy znak, że jest mile widziany cieszy się szacunkiem, wzrastają morale, może nawet wpływa to na lepszą atmosferę w drużynie. Liga naprawdę interweniuje w miejscach w których nie jest to potrzebne.

 

 

Natomiast co do McDyesa, to ja nie widziałem jakichś jego oficjalnych wypowiedzi o tym, że nie chce grać w Nuggets. Jeśli były to na pewno kibice mogą mieć do niego żal i bardziej zaszkodził tym sobie niż ekipie z Denver. Ja słyszałem tylko, że rzekomo ktoś tam z jego otoczenia twierdzi, że Antonio był niechętny do grania w Nuggets i woli zakończyć karierę niż grać dla Denver. Nie wiem, jak było rzeczywiście, ale jeśli McDyess nie mówił nic takiego oficjalnie to według mnie nie ma sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazja oddania numeru zawsze jest kuszaca aby uhonorowac gwiazde i też nie zakazywalbym tego ale patrzac w druga strone mniej doswiadczeni gracze przywiazani do swojego magicznego nr byliby zastraszani lub zmuszani do oddania swojego i nie mogli by zbudowac swojej potegi, wizerunku czy czegos tam....

 

Patrze na to tak...

Nagroda za granie w swoim zespole od sezonu debiutanckiego i nie przechodzenia przede wszystkim dla kasy a w dopiero w 2 kolejnosci (jak latka leciwe) za tytulem to masz swój numer bez zmiany. Przechodzisz to kara....

Mimo że jest o wiele ciekawiej nie jestem za taka iloscia handlowania a już na pewno w trakcie sezonu...

To rodzi szczegulnie w lutym rozne machlojki o Gasolu nie wspomne...........

Dla mnie jest tak...źle ustawiles zespol grasz caly rok ewentualnie jakies korekty gdy kontuzje....ale gdy zdrowy team te lutowe akcje jakoś mnie nie bawia...

 

Rok temu z reszta było mega wymian ale i budowanie skladu celtow uwazam za takie sobie...

 

Niby wszyscy rowni ale taka atlanta lub memphis ma przerabane

 

Btw oby MCDyess wybral oferte SAS ktora jest gotowa do podpisu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna mala uwaga a propo debiutu Iversona w Detroit. Meczu nie ogladalem, ale zauwazylem cos takiego. Devin Harris rozpoczal tak fatalnie sezon, chyba jeszce nie zapomnial jak ogrywa go jakis tam streetballowiec, a przeciwko backourtowi pistons (za pewne przeciwko Iversonowi) zrobil takie season high ze łohoho. Odszedl Billups nie tylko lider, gtg, kreator, ale tez najlepszy obronca na obwodzie pistons, a ze interior defense po odejsciu benkla wallace'a jest duzo slabsze czesciej sie beda takie mecze zdarzac niskim rywali. co jak co, ale ai w obronie jest chuckym atkinsem niestety dla niektorych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie przed chwilą obejrzałem ten mecz i Iverson pilnował Harrisa przez trzy pierwsze kwarty. z wyjątkiem bodajże jednej akcji, gdy Devina rzeczywiście pilnował Maxiell :D. Harris przez ten czas rzucił 25 pts (z tym że w trzeciej zdobył ich aż 19 :>), a w czwartej 13, gdy krył go głównie Stuckey (AI chyba tylko w jednej akcji i to skutecznie).

 

ogólnie Iverson największe błędy popełniał na zasłonach, gdy albo na nich zostawał, albo próbował obiec zamiast się przecisnąć, co zwykle kończyło się punktami. chociaż trzeba przyznać, że obrona pistons była w tym spotkaniu wyjątkowo słaba (Maxiell to chyba nie wie jak bronić p&r), co zresztą widać po pts w pomalowanym, których nets mieli dwa razy więcej, a Boone tyle piłek zebrał (i w ogóle był tak aktywny), że stwarzało to wrażenie, iż sam jeden wygrał walkę na tablicach z całą drużyną z detroit.

 

w ataku AI wypadł znacznie lepiej, już od pierwszych akcji ładnie to wyglądało, gdy ze trzy czy cztery zagrywki były ustawione pod Ripa i Iverson bez zarzutu je wykonał. plus dla niego też za to, że nie przetrzymywał piłki, chyba że było to konieczne - bo trzeba było czekać aż Hamilton wybiegnie zza zasłon ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie ciekawi co zadecyduje McDyees, Pistons moga mu zaoferowac minimalna ilosc kasy (cos w granicach 1-1,5 mln za 2 lata), najwiecej Celci- chyba pelen MLE, Cavsi jakos 2,4 mln, prosze o korekte jak cos namieszalem.

Nie wierze zeby chcial grac na Zachodzie, choc cos tam gdzies ktos cos napisal ze ma rodzine w Oklahomie, taaa juz to widze. Myslalem, ze zostanie w Denver, jak widac dalej ma do nich uraz :)

Billups ladnie to podsumowal, jak go wytrejdowali (Billupsa) to mowili ze potrzebuja prawdziwego PG, jak go sciagneli po paru latach to znowu mowia ze potrzebuja prawdziwego PG :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie przed chwilą obejrzałem ten mecz i Iverson pilnował Harrisa przez trzy pierwsze kwarty. z wyjątkiem bodajże jednej akcji, gdy Devina rzeczywiście pilnował Maxiell :D. Harris przez ten czas rzucił 25 pts (z tym że w trzeciej zdobył ich aż 19 :>), a w czwartej 13, gdy krył go głównie Stuckey (AI chyba tylko w jednej akcji i to skutecznie).

 

Małe sprostowanie: Iverson krył Harrisa w całej pierwszej kwarcie (Harris 5 pkt, w tym 2 z kontry po stracie Iversona), w częsci drugiej ( 2 pkt), w częsci trzeciej 12 pkt przeciwko AI. To daje razem niecałe dwie kwarty bronione i 19 pkt łacznie. O ile Iverson się gubił na zasłonach, o tyle Stuckeya juz dośc spokojnie ogrywał, zdarzyło się Princa po rotacji (2 pkt), Afflalo (2 pkt), Hamiltona (2 pkt) czy też Sheeda po kolejnej rotacji (2 pkt). Stuckeyowi władował 9 pkt. Nie policzyłem tylko specjalnego faulowania w końcówce, bo to o niczym nie świadczy.

ogólnie Iverson największe błędy popełniał na zasłonach, gdy albo na nich zostawał, albo próbował obiec zamiast się przecisnąć, co zwykle kończyło się punktami. chociaż trzeba przyznać, że obrona pistons była w tym spotkaniu wyjątkowo słaba (Maxiell to chyba nie wie jak bronić p&r), co zresztą widać po pts w pomalowanym, których nets mieli dwa razy więcej, a Boone tyle piłek zebrał (i w ogóle był tak aktywny), że stwarzało to wrażenie, iż sam jeden wygrał walkę na tablicach z całą drużyną z detroit.

No własnie zasłony były największym błedem, bo generalnie w pierwszej kwarcie Harris grając 1on1 zdziałał niewiele. No i kuriozalnie wyglądało, gdy Iverson się zakręcił i Stuckey wpadł na niego, ale to i tak raczej znaczeni by nie miało, bo już był praktycznie mienięty.

w ataku AI wypadł znacznie lepiej, już od pierwszych akcji ładnie to wyglądało, gdy ze trzy czy cztery zagrywki były ustawione pod Ripa i Iverson bez zarzutu je wykonał. plus dla niego też za to, że nie przetrzymywał piłki, chyba że było to konieczne - bo trzeba było czekać aż Hamilton wybiegnie zza zasłon ;]

Też trudno się nie zgodzić, tyle że czasami chyba za bardzo chciał sie tą piłką podzielić, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. O wiele głupsze decyzje podejmował Prince, który mimo że miał słaby dzień jeżeli chodzi o rzut, rzucał czesto, do tego czasami za szybko. Poza tym gdy Iverson troche przyspieszy, Detroit nienauczeni szybkiej koszykówki za bardzo nie wiedzą co zrobić. Ale to wszystko jest do zgrania, nie są to wielkie problemy.

 

Anyway, mecz przegrali , ale nie wyglądało to źle. Nets wygrali mecz przez dziury pod koszem, była nawet jedna taka akcja, gdy Boone miał tyle czasu na wykonanie wsadu, ze mógł spokojnie ustawić się do zdjęcia.

 

I chciałbym wiedzieć, jak się miewają kolana Najery :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ogólnie mówiąc dla Denver to dobra wymiana, pozyskali Billups'a :) Czyli spokojnego, grającego rozważnie rozgrywającego i teraz Carmel będzie największą gwiazdą w Nuggets.

Do Detroit przyszedł bardzo utalentowany koszykarz, który lubi często mieć piłkę w rękach i zdobywać pkt a także z trudnym charakterem. Ale jeszcze w Bad Boysach są: Prince, Hamilton i Rasheed- czyli głowni zawodnicy. Odszedł Billups i taktyka bedzie sie musiala zmienić, a Detroit byli bardzo zgranym zespołem :wink: Nie rozumiem dlaczego po paru meczach robią wymianę :roll: Pistons mogą wygrać ligę z Answer'em jak sie wkomponuje w zespół :) ale może zawieść i wszystko sie sypnie... Jak będzie grał AL w Pistons?? Okaże się w 'praniu' 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pistons mogą wygrać ligę z Answer'em jak sie wkomponuje w zespół :) ale może zawieść i wszystko sie sypnie... Jak będzie grał AL w Pistons?? Okaże się w 'praniu' 8)

 

Dlatego dla nich ten ruch był dobry, Bo Iverson ma jeszcze roczny kontrakt jak dobrze bezie grał to będą próbowali go przedłużyć, ale jak słabo to salary sobie troche wyczyszcza i mogą kogoś innego znależć za rok na rynku FA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego dla Iverson'a to ostatnia szansa na zdobycie umażonego mistrzostwa :) Bo w Detroit jest wszystko żeby się spełniły AI marzenia i jeszcze musi dawać zespołowi pkt i energię :wink: Raczej mi się wydaje że dobrze bedzie sobie radził The Answer w nowym zespole 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Matewi bzdury wypisujesz. W Detroit jest wszystko zeby spelnily sie marzenia AI? Brak rozgrywajacego i niesprawdzony trener, do tego brak centra (Wallace jest dwa razy lepszy jako PF niz center) rzeczywiscie same pozytywy.

 

I teraz najlepsze, "we talkin' about practice?"

Nie trzeba bylo dlugo czekac zeby Ajwer zrobil cos glupiego, ten typ po prostu juz tak ma:

http://sports.yahoo.com/nba/news;_ylt=A ... p-pistons-

 

Cala ekipa pojawila sie na treningu, poza szanownym Alankiem, zygac sie chce od zachowania tych pseudo atletow, a zaraz po trejdzie pial jak to on sie bedzie staral, jak sie poswieci dla zespolu, gowno z tego bedzie a nie mistrzostwo, Boston i Cleveland zdmuchnal ich z powierzchni ziemi. Spojrzmy prawdzie w oczy, uwielbiamy ogladac grajacego Iversona (przynajmniej wiekszosc), ale dupa z niego nie rozgrywajek, a jako dwojka o wzroscie 6 stop w obronie dostaje po dupie od byle jakiego SG rywali. Powrot Dice na pewno odwroci troszke ten trejd, co nie zmienia faktu ze na tyle by mogli wygrac Wschod. Nie wierze zeby przedluzyli z nim kontrakt po tym sezonie, chyba ze za grosze, na co nie zgodzi sie AI.

Oczywiscie nie ma jeszcze wszystkich szczegolow co sie stalo ze go nie bylo na treningu, juz widze te tlumaczenia.

Prawdziwy hipoktyra z Iversona:

He talked Saturday about the importance of finding chemistry with a new team through practice.

 

"I've been through it before," Iverson said. "I think the toughest part of it has been our schedule. We've been on the road a lot. That was tough. For me, it's just getting a chance to settle in.

 

"The most important thing is getting more practice time."

Bez komentarza... ale moze mu chociaz kurczak... tzn indyk smakowal:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syf się zrobił i tyle. Widziałem już opinie, ze treningu nie powinno być, ale skoro był zaplanowany, to miał się pojawić i już.

 

Ale za nic w świecie nie wiem, dlaczego się danp dopieprzasz teraz do tego, co powszechnie było wiadomo, czyli że AI nie jest rozgrywającym? I co w związku z tym, skoro nie rozgrywa w Pistons i gra bez piłki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matewi bzdury wypisujesz. W Detroit jest wszystko zeby spelnily sie marzenia AI? Brak rozgrywajacego i niesprawdzony trener, do tego brak centra (Wallace jest dwa razy lepszy jako PF niz center) rzeczywiscie same pozytywy.

 

I teraz najlepsze, "we talkin' about practice?"

Nie trzeba bylo dlugo czekac zeby Ajwer zrobil cos glupiego, ten typ po prostu juz tak ma:

http://sports.yahoo.com/nba/news;_ylt=A ... p-pistons-

 

Cala ekipa pojawila sie na treningu, poza szanownym Alankiem, zygac sie chce od zachowania tych pseudo atletow, a zaraz po trejdzie pial jak to on sie bedzie staral, jak sie poswieci dla zespolu, gowno z tego bedzie a nie mistrzostwo, Boston i Cleveland zdmuchnal ich z powierzchni ziemi. Spojrzmy prawdzie w oczy, uwielbiamy ogladac grajacego Iversona (przynajmniej wiekszosc), ale dupa z niego nie rozgrywajek, a jako dwojka o wzroscie 6 stop w obronie dostaje po dupie od byle jakiego SG rywali. Powrot Dice na pewno odwroci troszke ten trejd, co nie zmienia faktu ze na tyle by mogli wygrac Wschod. Nie wierze zeby przedluzyli z nim kontrakt po tym sezonie, chyba ze za grosze, na co nie zgodzi sie AI.

Oczywiscie nie ma jeszcze wszystkich szczegolow co sie stalo ze go nie bylo na treningu, juz widze te tlumaczenia.

Prawdziwy hipoktyra z Iversona:

He talked Saturday about the importance of finding chemistry with a new team through practice.

Weź kur.. uszanuj zdanie innych a nie tylko myslisz ze twoje zdanie jest najważniejsze :roll: Iverson ma w Pistons lepsze warunki do zdobycia mistrzostwa niz w Sixers i w Nuggets

 

"I've been through it before," Iverson said. "I think the toughest part of it has been our schedule. We've been on the road a lot. That was tough. For me, it's just getting a chance to settle in.

 

"The most important thing is getting more practice time."

Bez komentarza... ale moze mu chociaz kurczak... tzn indyk smakowal:)

Weź kur.. uszanuj zdanie innych a nie tylko myslisz ze twoje zdanie jest najważniejsze :roll: Iverson ma w Pistons lepsze warunki do zdobycia mistrzostwa niz w Sixers i w Nuggets... Napisalem ze RACZEJ bedzie dobrze sobie radzil...A moze jeszcze powiesz ze w NYK by Iverson misia zdobył??? :lol::lol::lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.