Skocz do zawartości

NBA w TV 08/09


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

W koncu jestem pod wrazeniem defensywnej gry Rakiet, pieknie wczoraj pojechali NOH, zatrzymujac Paula i bande, az sie smiali w studiu po co im Alston jak maja Heada i Brooksa (choc patrzac po statach to tak rozowo nie bylo). Scola swietnie frustrowal Westa, generalnie jestem ciekaw czy SAS wciaz pluja sobie w brode ze tak frajersko go puscili. Aha i najlepsza jazda jak komentatorzy podpuszczali Drexlera ze tylko Artest nosi wciaz takie przykrotkie, za kolanko spodenki w nba jak za czasow Drexlera, a Clyde: "I liked it thight" :) Musze przyznac ze ogladanie meczow z komentarzem z Houston oglada sie bardzo lekko i przyjemnie, nie tak jak z paru innych hal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhhhhh.... przez pierwszą połowę Heat grali bdb, Raptors głównie z przypadkowych akcji punktowali. Niestety 3 i 4 kwarta to porażka całego systemu gry Miami. Jakby zupełnie nie wiedzieli co grać. W 4q już +16 dla Raps, run Miami, 2min do końca - dochodzą na -5, Parker się sam wypierdala no i faul Wade'a :D Życie. Sędziowanie było lekko gospodarskie ale przy konsekwentnej grze Heat mogli to spokojnie wygrać. Inna sprawa, że było ok 10 rzutów in n out, których w AAA byłoby 2x mniej :wink: Beasley płaci ciągle frycowe, musi zrozumieć, że pod koszem można go łatwo zglebić jeśli będzie rzucał takie choke'owate layupy... Wade sporo chciał, ogólnie zagrał nieźle, w obronie zespołowej często przydawał się blokując wysokich Raps i dobrze grając passing lanes. Quinn nie trafiał praktycznie nic, Cook nieźle - mimo, że nie rzuca tak jakbym tego oczekiwał to w jego grze widać spory progres w stosunku do poprzedniego sezonu. Blount grał ok 2 min i zdążył mnie doprowadzić do szewskiej pasji - szczególnie po tym jak Humphries zrobił z niego dziwkę... Na szczęście Spo szybko zareagował i już nie widzieliśmy go na boisku. Jedyny zawodnik do którego nie można mieć zastrzeżeń to Joel - bloki z pomocy, zbiórki - świetnie sprawdzał się jako hustle player. Niestety, taka chyba jest natura Heat w tym sezonie - up and down - szczególnie na wyjazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to by to zmieniło, ze Heat nie starciliby 4 pts, co najwyzej dwa (O'Neal twardy w koncowkach raczej nie jest) i jeszcze mieliby szanse, chocby realne na wyrownanie, zwlaszcza, ze przez chwile wygladali na strone przewazająca, ale po tym debilnym zagraniu stracili wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W koncu jestem pod wrazeniem defensywnej gry Rakiet, pieknie wczoraj pojechali NOH, ... Scola swietnie frustrowal Westa, generalnie jestem ciekaw czy SAS wciaz pluja sobie w brode ze tak frajersko go puscili

 

"I liked it thight" :) Musze przyznac ze ogladanie meczow z komentarzem z Houston oglada sie bardzo lekko i przyjemnie, nie tak jak z paru innych hal...

 

SAS nie plują sobie bo niestety Scola całkowicie w SAS grać nie chciał gdyż system gry oparty na Duncanie chcącym grać na Pf a nie C (czyli inaczej niz z Yao) sprawił o decyzji wybitnie zawodnika ze opuszcza SA. dodatkowo było cos na rzeczy bo Scola na mecze SAS jest wyjątkowo zmotywowany i wykreca 18/12 lub podobnie czasem. Jego inteligentna gra dodatkowo jest podobna do dobrze podającego i myslacego Timiego a brakiem na owe czasy był twardy broniący bioracy na plecy C przeciwnika gracz typu Kurt Thomas ( niestety lata juz nie te) więc o ile w ataku mozna było widzieć zysk z kombinacyjnej gry obu panów to w obronie by to nie działało mimo ze Scola to walczak.... mam na myśli ze podobieństwa ich nie rozwiązywałby ich wzajemnych braków i potrzeb SA

 

podobną nieciekawą i niepasującą w system osobą jest Gortat w Orlando który w SAS mógłby właśnie sobie pograć odciągając TD od czarnej obronnej roboty

patrząc na Scole w perspektywie jego dokonań w Rakietach daleki jestem od stwierdzenia ze przydałby się w równym stopniu w SAS gdzie przecież z hiszpańskojęzycznymi Manu i Oberto czuł się chyba całkiem całkiem ... moze Popowi nie pasował, może SAS nie chcieli w jeszcze większym stopniu odchodzić od stylu Amerykańskiego ( tzn majac jeszcze Tiago Splitera w zanadrzu obawiali się kolejnego poza USA gracza który sprawiłby może jakieś niemedialne problemy.....)tym bardziej że Oberto gra mimo że gorzej to inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jak oglądać mecze na League Pass. Ktoś tu pisał, że ogląda tam mecze.

Mam tez inne pytanie, czy można oglądać tylko na żywo czy później z odtworzenia też, tak jak to było kiedyś :?:

 

Jak teraz wchodzę na League Pass, to mam informację, że w moim kraju ta usługa nie jest dostępna, albo, żebym zapłacił prawie 100$ i wtedy oglądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma na to szans. League Pass teraz działa we Flashu więc nie ma mmsów ani bossów. W ramach promocji można było oglądać LP do 11 listopada, wystarczyło tylko podmienić proxy na amerykańskie.

 

Teraz jedyną możliwością jest podmiana proxy i zabulenie im tych $ ale dość często mecze z League Passa puszczane są na Atdhe więc nie jest tak źle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolejny mecz Heat na C+ i kolejna wygrana 8) Nie wiem czy Porter dał odpocząć Nashowi licząc, że do Shaqa i Amare Dragic będzie dogrywał. Ale pomysł na grę Suns był fatalny. Bardzo mało dograń na low-posty, lekki chaos przy organizacji ataku. W jednej akcji Amare dostał piłkę na 7m na isolation :o Łącznie 18 rzutów oddanych przez dwie gwiazdeczki z Arizony, cienizna. Trzeba pochwalić Miami za dobre rotacje w obronie, szybkie podwajanie wysokich. W ataku było świetnie - szczególnie Wade pull-upami zabijał PHX. Jednocześnie nie było widać aby monopolizował grę - szło mu to rzucał ale nie forsował serii jumperków z trudnych pozycji jak mu się to często przytrafia. Cook off screen super, Haslem swoje zrobił. B-Easy niewidoczny w ataku ale kilka piłek na tablicach wywalczył. Joel w S5, w obronie spisywał się bez zarzutu. A i kilka wolnych trafił :wink: Nawet Magloire pojawił się na chwilę. Gramy falami, jeden mecz super jeden do bani. Niestety tak będzie do końca sezonu ale liczę, że wygranymi u siebie zapewnimy sobie PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Oj no bywa. Nie wpadlo i jest przegrana. W sumie sttrasznie pechowo sie ta pilka wytoczyla z tego kosza. Zreszta usmiehc Kobego mowil wszystko. Juz siedziala a jednak wypadla. Peszek.

 

Co do meczu to nie wiem jakim cudem Lakers przegrali tylko 2oma punktami. Gasol, Odom, Bynum kaszanka totalna. Bryant tylko cos tam gral. Bez kitu cos lub ktos nimi musi potrzasnac.

 

Co do Heat. Przy calym szacunku do umiejetnosci Wade'a bo niewatpliwie facet je ma, to jest z niego straszna cipa. Gosciu potyka sie owlasne nogi i ma czelnosc jeszcze z pretensjami patrzec na sedziow żebrząc o faul. W dwoch sytuacjach wygladala to po prostu zalosnie. No ale w sumie w przypadku Dwyane'a to nie nowosc. On zawsze lubil pofroterowac parkiet w oczekiwaniu na gwizdki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.