Los Angeles Lakers 2018/19

[MA23]

Rondelek rzuca buzzerbeater ... Aż sobie z ciekawości meczyk obejrzę. Chciałbym zobaczyć ich w PO.

[Milin]

W sumie to dobrze że sędziowie nie zareagowali w ostatniej akcji na Ingramie bo wolne w dniu wczorajszym jakiś koszmar.

I nawet mimo tak fatalnej postawy na linii, mimo 20/20 wolnych Celtics to my wygraliśmy. Niesamowita sprawa.

 

W 4 kwarcie obawiałem się przebudzenia Irvinga i faktycznie prawie nas w końcówce pogrzebal.

 

Plus dla Waltona że starał się trzymać Harta na ławce.

 

Z 76ers bym nie liczył na wygraną chociaż mam nadzieję że chłopaki się mocno postawią.

Rondelek rzuca buzzerbeater ... Aż sobie z ciekawości meczyk obejrzę. Chciałbym zobaczyć ich w PO.

Byłoby super. Dzisiaj widzieliśmy właśnie Rondo w trybie playoffs.

Szczerze mowiac, to jakos ich tak polubilem po tej wygranej wczoraj. Serio. Fajnie sie oglada dwoch ogarnietych gosci jak Lbj i Rondo wciagajacych dzbanow na inny poziom !

Akurat w przypadku Kuzmy mogę się zgodzić.

Dzban ale wczoraj zdobywał bardzo ważne punkty.

[marceli73]

Petycje składa się w offseason i podczas TD także sorry, ale 2late. Jak w lato przyjdzie Kyrie to rozważymy ponownie wszak okoliczności będą specjalne bo znajome Ci to duo.

 

LUL cyferki

 

Ale to tylko cyferki są gdzie w LA jest Lebron rzucający 25+ pkt na mecz resztę punktów musi ktoś wrzucić włożyć etc. W Boston jest większa konkurencja i mniej rzutów oraz mniej minut.

Wystarczy zobaczyć co Tatum grał w poprzednich PO by wiedzieć ile jest wart. To tak jakby porównywać ojca z prawiczkiem w "tym sporcie" że tak powiem

[MA23]

Dobra. Meczyk naprawdę warto zobaczyć, przyjemny dla oka. Koncoweczka zacięta ... Gdzieś zgubiłem troszkę 3q ale oceniam na +.

[Idealny Tułej]

Mecz w stylu "Space Jam". W 8 minucie drugiej kwarty drużyny zamieniły się umiejętnościami i Boston nagle przestało trafiać i bronić, a Lakers zaczęło. Inna sprawa, że Zieloni zamiast npierdlać jak głupi te trójki, które im przestały wpadać powinni się pchać pod kosz. Stevens musiał być wkrwiony.

Dla mnie mecz wygrany na farcie i jakoś wcale mnie nie cieszy, ani nie napawa optymizmem przed kolejnymi meczami (Sixers). Nie wierzę, że Kuzma, KCP czy McGee są w stanie tak grać w każdym meczu. Szczególnie Kuzma.

[matek]

McGee wcale wybitnych zawodów nie zagrał, średni poziom tego sezonu. 

[ttr]

Przecież McGee był memem w obronie, że aż się patrzeć nie dało. Wbił parę lobów i to są dobre zawody ?

[Krzemo]

54% za 3 LAL, 22 celne, ile mieli takich meczy w tym sezonie ?

To ich najlepszy.

(ciekawostka) LAL w tym sezonie wygrali każdy mecz w którym byli +40% za 3.

 

Do tego szczęście w końcówce.Z drugiej strony wyglądali, jakby się im bardziej chciało, może szatnia zdecydowała, że coś udowodnią Magicowi ... oby tak dalej. Wycięto trochę gangreny w postaci Basleya, zacznie grać Bullock będzie mniej Stevensona, powalczą z Sacramento o PO.

 

GSW vs Lebron w 1 rundzie ... sweeet.

Edytowane 8 Lutego 2019 przez Krzemo

[Idealny Tułej]

Przecież McGee był memem w obronie, że aż się patrzeć nie dało. Wbił parę lobów i to są dobre zawody ?

A kto tam nie był memem? Jakby Boston lepiej rzucało to znowu by wpadło 140 punktów więc o czym my mówimy. Jak to ładnie określił Pop - "offensive extravaganza". Poza tym miałem na myśli jego produkcję w ataku, ponieważ z tego co pamiętam w obronie zawsze był słaby.

[Milin]

Czepiacie się. Lakersi byli lepsi w tym meczu i tyle.

 

Wygrali na wyjeździe, na trudnym terenie, z mocnym przeciwnikiem, z rywalem który dysponuje o wiele lepszym składem.

Wygrali mimo że nie trafiali wolnych, przegrywali już prawie 20pkt, Lebron nie jest jeszcze gotowy do gry w 100% i wiele innych.

 

O szczęściu możemy mówić co najwyżej w ostatniej akcji bo piłka trafiła w zamieszaniu do Rondo.

 

Na przestrzeni całego spotkania to Lakersi zagrali lepiej chociaż nie był to wcale wybitny mecz w ich wykonaniu.

 

To tylko pokazuje jaki potencjał tkwi w tej drużynie.

[Idealny Tułej]

[ttr]

Ale to tylko cyferki są gdzie w LA jest Lebron rzucający 25+ pkt na mecz resztę punktów musi ktoś wrzucić włożyć etc. W Boston jest większa konkurencja i mniej rzutów oraz mniej minut.

Wystarczy zobaczyć co Tatum grał w poprzednich PO by wiedzieć ile jest wart. To tak jakby porównywać ojca z prawiczkiem w "tym sporcie" że tak powiem

Czy Tatum to lepszy prospect niż Kuzma ? Yes. Czy jest bardziej ułożonym grajkiem ? Yes. Czy obecnie jest to grajek znacznie lepszy od Kuzmy ? Nope. Fajny run w playoffach z innymi młodymi (bo przecież i Rozier i Brown i Smart wszyscy grali mega PO pod Stevensem) wyhajpował go niesamowicie. Ten dunk na LBJ zrobił swoje. Dołożył w offseason fedełeja od Bryanta co wygląda komicznie i tyle. Z grubsza gra swoje czyli jak każdy w Celtics, ale zamień go ekipami z Kuzmą i optyka się zmieni. Oni są znacznie bliżej siebie niż te pierdolondo forume pt "Kuzma dzban", a Tatum "GOAT PROSPECT". Czas pokaże.

[BMF]

Tatum jest lepszym grajkiem o klasę (lepszy fit w ataku, dużo lepszy obrońca) i lepszym prospektem o trzy klasy (3 lata różnicy) czyli mniej więcej tak jak na forumq się pisze. Aczkolwiek nawet broniłbym Kuzmę po tym sezonie. :]

[Milin]

Kuzma jest niestety rozchwiany jak nastrój kobiety.

Gdyby choć trochę ustatkował formę w ofensywie to na defensywę można by przymknąć oko.

A tak to ciągle jest masa spotkań gdzie nie ma z Niego żadnego pożytku.

[Gość eF.]

Kuzma to taki Ryan Anderson w prime, natomiast sufit Tatuma jest znacznie wyżej.

Fani Lakers jak zwykle przesadzają, fśśt pod nogo.

[Geronimo]

Obejrzałem Boston i mecz rzeczywiście przedni. Trójki w 3 kwarcie to była odrębna historia, skuteczność zza łuku w całym spotkaniu na pewno też odegrała niebagatelną rolę. Z drugiej strony to co rzutami z trzy nadrobili, znów w znacznej części oddali w osobistych - tutaj raptem 39% i chociażby 1/5 Lebrona.

 

Trzeba pamiętać, że Lakers grali bez Balla, który pozwoliłby wraz z Ingramem na jeszcze lepszą obronę duetu Tatum i Irving, minuty kiepskiego ostatnimi czasy Harta Walton zastąpi z powodzeniem wprowadzeniem skuteczniejszego Bullocka. Spore pole do poprawy ma jeszcze ta drużyna.

 

Ciekawe kiedy wróci Lonzo. Jutro, jeśli dobrze liczę, minie już trzeci tydzień jego nieobecności, a przerwa wstępnie diagnozowana była na 4-6 weeks. Oby w tym tygodniu pojawiły się jakieś nowe raporty co do daty powrotu bo fajnie byłoby go zobaczyć już z Rockets 22 lutego.

 

Odnośnie wymiany Zubaca, to pojawiają się jakieś raporty, że od początku planem B było wykreowanie sobie wolnego miejsca w rosterze i że Ivica niekoniecznie znajdował się w planach zarządu, skoro już w trakcie sezonu próbowali go wymienić na Tylera Lydona.

 

Więcej tutaj:

https://twitter.com/TheLakersReview/status/1093967333880549376

 

Ogółem ciężko doszukiwać się w tym wszystkim jakiejkolwiek logiki skoro Pelinka upiera się, że taka a nie inna budowa drużyny latem była zaplanowana, a ostatnie zmiany w składzie, które jej zasadność podważają wcale nie oznaczają przyznania się do błędu i szukania spacingu, a są jedynie odpowiedzią na urazy graczy, które miały miejsce w trakcie sezonu.

[Dante]

Ciekawe kogo Lakers planują podpisać z wolnych zawodników teraz. Pewnie Carmelo, tylko pytanie na co on ? 

 

Jak wróci Ball i dojdą Muscala i Bullock drużyna powinna od razu lepiej wyglądać, będzie dodatkowa obrona + jacyś shooterzy za 3 którzy potrafią rzucać na 40% skuteczności 

[Krzemo]

Podawałem już to, nie do końca ciekawostka - i pokazuje jak bardzo źle skonstruowany roster został w offseason, LAL często mają świetne pozycje za 3 tylko je pudłują. A wtedy atak wygląda jeszcze gorzej.

 

Prawda. Ciekaw jestem czy w ogóle był plan B w momencie, gdy widać było że trade po Davisa nie wypali. Ja bym pchał Balla, Ingrama i Kuzmę, za wszystko co jest w stanie regularnie rzucać okolice 40% za 3. Okienko Lebronowe to pewnie jeszcze ze 2 lata.

 

Trade Bullocka może być więc wypałem, o ile powróci do dobrej dyspozycji strzeleckiej, bo w tym sezonie grał w kratkę.

 

Carmelo tam pasuje jak dziwce majtki.

Czepiacie się. Lakersi byli lepsi w tym meczu i tyle.

 

Wygrali na wyjeździe, na trudnym terenie, z mocnym przeciwnikiem, z rywalem który dysponuje o wiele lepszym składem.

Wygrali mimo że nie trafiali wolnych, przegrywali już prawie 20pkt, Lebron nie jest jeszcze gotowy do gry w 100% i wiele innych.

 

O szczęściu możemy mówić co najwyżej w ostatniej akcji bo piłka trafiła w zamieszaniu do Rondo.

 

Nikt im nie umniejsza, po prostu to był z jednej strony dzień konia, z drugiej dobrze można było zobaczyć w jakim kierunku to powinno iść. Tylko ten materiał, który jest takiego kierunku nie gwarantuje.

 

Trójka Lebrona chwilę wcześniej też była mega szczęśliwa, bo piłka prawie była już stracona.

Edytowane 9 Lutego 2019 przez Krzemo

[mayor]

Porażkę z Pacers można całkowicie zapisać na konto Magica Earvina Johnsona.,Trudno wymagać od młodych graczy żeby wyszli na parkiet i grali swój najlepszy basket w sytuacji kiedy ich GM ogłosił całemu światu ,że są dla niego gówno warci i chce ich hurtowo spakować i wysłać do New Orleans w zamian za Davisa.Mecz z Celtics był już po TD i na parkiet wyszła inna drużyna

[Szak]

Pelicans (a raczej ich zarząd) pokazał Lakersom i zakulisowym knowaniom z udziałem menedżera wielkiego fucka.

 

Takiego cyrku dawno nie widziałem. Jeśli kiedykolwiek. Magic ma u mnie wielkiego minusa. Jak ktoś tu to fajnie nazwał, zaprezentował się jak proszalny dziad. Wywalił na stół wszystko co miał, a i tak spuścili go na drzewo. Następna odsłona dramy będzie w lecie, może wtedy się uda.

 

Nie wiem, jak chemia w drużynie ma po takim czymś wejść na właściwe tory. Naiwny byłem myśląc, że LeBron przyszedł już na spokojnie dograć karierę, a co wyjdzie to wyjdzie. Źle o nim świadczą te zakulisowe gry, choć może z drugiej strony to jednak niezły sygnał, bo skoro chce ciągle walczyć o mistrza, a zobaczył, że z tym trzonem traci cenny czas... Ta Lakersowa młodzież jest na serio nijaka, fest. Może z tego chleba coś będzie, ale droga do tego jest kręta.

 

Jak się przyjrzeć, to bilans ostatnich lat, kiepskich sezonów, tankowania i wysokich picków jest kiepski. Randle, Russell, Ingram, Ball, wszystko wysokie picki, a żadnego trafionego gracza tak na poważnie, żeby było 100% materiału na gwiazdę. Takiego bez wątpliwości. Wcześniej jak mieli taki okres, to wybrali Bynuma i on przebija to, co Lakers teraz wybierali. Jedynie te kontuzje, może trochę głowa, ale on się rozwinął w solidnego, regularnego i wyrazistego gracza.

Edytowane 9 Lutego 2019 przez Szak