Skocz do zawartości

beGM - Free Agency - komentarze


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

W takim razie opieramy się o all-nba z RL i Embiid trafia przez to do progu 7-9?

 

Czy max 1+1 dla zespołu bez praw birda wygląda dla niego tak?

 

1 rok: $30 560 700

 

2 rok: $32 088 735 (podwyżka 5%)

 

 

Tak.

Tworzenie odrębnych głosowań mija się z celem, bo przecież nasza ocena graczy oparta jest na rl NBA. Jeśli Harden, Davis czy inny Curry grający na poziomie MVP trafiliby u nas do ekipy tankującej to i tak nie zmienia tego, że taki gracz w rl jest świetny i jego wartość jest wysoka.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że umówiliśmy się, że u nas nie wybieramy pierwszych piątek itd, bo gra toczy się w innych warunkach. Temat już był.

No właśnie. Nie wybieramy, bo gramy na podstawie Real nba ;) czyli krótko mówiąc ktoś kto w Realu był wybrany będzie tutaj dużo warty, tak działa rynek i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LE BRON JAMES

 

Rockets mają w swoim składzie drugiego superstara, który w dodatku pasuje do LeBrona, mają elitarnych, fajnie do LeBrona dopasowanych rolesów w postaci Gordona i Capeli, mają wyczyszczone salary i żadnego złego kontraktu, ale przecież Cavs mają trzech top 30 graczy ligi, Lakers mają top 10 Butlera i dwóch najlepszych prospektów.

Co więcej, Cavs bez D.Jordana przegrali finał 3-4, o czym wspomniał fluber. Tylko, że Rockets przegrali swój finał z GSW 2-4 bez Jamesa, a śmiem twierdzić, że różnica pomiędzy LeBronem a Jordanem to więcej niż 1win ☺

Lakers w ogóle nie weszli do playoffs, ale c’mon w realu też nie weszli, więc kogo to obchodzi.

Są jeszcze Bucks – to fajna drużyna, która ma Giannisa, który nijak mi nie pasuje do LeBrona i żaden z nich nie byłby w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału.

 

A tak poważnie – to ja zgadzam się z fluberem, że James poszedł do LAL ponieważ nie widział realnej walki o tytuł z GSW. U nas ma taką szansę, bo ani GSW nie są tak mocni jak w realu, ani nie było tam szansy na dołączenie do innego superstara z prawdziwego zdarzenia, ani Cavs nie byli tak mocni jak u Nas.

 

Więc jeśli ktoś uważa, że LeBron przechodzi do LAL bez względu na wszystko, bo to LAL i basta to zapewne zagłosuje na LAL.

Jednak jeśli ktoś uważa, że LeBron jeszcze się nie skończył, ma wolę zwyciężania i chce za rok walczyć o tytuł, niech sam już zdecyduje gdzie ma na to największe szanse.

 

PAUL GEORGE

 

Phoenix Suns – myślę, że jeszcze ma czas na atakowanie topu tej ligi. Świetny JJ z draftu + Booker, ja bym tu jeszcze umiarkowanie przytankował z rok, pilnował salary i za rok można uderzać. Póki co, jeszcze nie widzę PG13 wybierającego Suns.

 

Podoba mi się to, że Eld próbuje walczyć o PG13. Co prawda Kucio chyba nie jest zainteresowany oddaniem Russella, a PG13 w realu nie wziął 5-letniego maksa nie dlatego, że zamiast uczyć się dodawania naparzał w kosza, a dlatego że opcja 3+1 jest dla niego najlepsza finansowo. No, ale już rok temu Hayward też wziął tę gorszą finansowo opcję, której (podobnie jak teraz OKC) nawet mu nie proponowano, więc może i teraz się uda …… Na plus Bostonu jest to, że uderzyli po niego w trakcie sezonu, co zapewne może mieć wpływ na jego decyzję.

 

Zostają Rockets i Bucks. W sumie podobna sytuacja w obu ekipach, jest mocny lider + mocna grupa wsparcia.

Harden > Giannis

Walker + Middelton > Capela + Gordon

 

Dalej chyba lekka przewaga Rockets : Bucks mają Makera i McConnella, ja mam Holmes’a, Jerebko i RFA Harrella. Do tego, po podpisaniu umowy z George’m mam nadal 10+ mln wolnego miejsca + room MLE, co powinno wystarczyć na dwóch mocnych grajków do s5.

Ciekawa decyzja, aczkolwiek siłę obu ekip trochę zweryfikowało poprzednie PO, gdzie jednak core był podobny, a Rockets wyglądali dużo lepiej. Do oceny GM – ów zostawiam, gdzie George miałby lepiej.

 

PS. Jakby tak spojrzeć, to w Rockets ma podobną sytuację jak w Thunder, tj. dominujący guard (gdzie Harden > Westbrook), defensywny center, brakuje mi tylko Melo, ale może BMF, będzie tak uprzejmy i go zwolni☺

 

JOEL EMBIID

 

O ile rozumiem Tecu, że boi się wejść w 5-letniego maksa bez żadnych zabezpieczeń to jednak uważam, że trochę przeliczył się ze swoją umową. Nie miała żadnych szans powodzenia przy re- i kontrofertach, bo nawet gdyby to była jedyna umowa, to ktoś by ją przebił później. Jednak z drugiej strony nie uważam, że podejście Joela to byłoby 5-letni maks albo roczna umowa. Joel też głupi nie jest i widzi, że okazem zdrowia nie jest. Więc myślę, że jeśli dostanie ofertę maksymalną 3+1 PO to nie będzie się wygłupiał z jakąś roczną umową. Bo jak się połamie konkretnie to za rok może mieć problem z dobrą ofertą. Jak będzie zdrowy, to po trzech latach podpisze maksymalną ofertę i na tym tylko zyska ( wejdzie już w ten wyższy próg).

 

LAMARCUS ALDRIGE

 

Na razie się nie wypowiadam, bo spodziewam się kontroferty ze strony ignazza.

 

KEVIN DURANT

 

Też nie wykluczam kontrofert, więc wypowiem się później

 

DEVIN BOOKER – oczywiście, tak…

 

TOBIAS HARRIS – oferta jest niezła, aczkolwiek muszę jeszcze sprawdzić, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku free agency w przyszłym roku. Bo myślę, że T.Harris będzie miał dobry rok i żałuję trochę, że nie udało mi się go pozyskać (a próbowałem zarówno u ozzy’ego, jak i u MJ☺

 

NIKOLA JOKIC – doceniam, że LBS się nie bawił w jakieś zaniżanie ofert, tylko poszedł drogą z real NBA i dał mu od razu maksa.

 

ERIC GORDON – dobry ruch Dnc, teraz tylko liczyć na to, że w pełni wykorzysta niewątpliwie duży potencjał jaki ma.

Edytowane przez Regis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Cię chwalę cały czas...Znaczy Twoich Lakers☺

 

Ten Eric mi się zaplątał pewnie dlatego, że na tyle zasługuje. A że gra za połowę tego to tylko plus dla jego GM☺

 

Z tym George'm to faktycznie 2+1 byloby korzystniejsze, no ale tyle nik nie dał. No i skoro wybrał 3+1 to już chyba on sam wie co dla niego najlepsze☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 letnia oferta na 8% wzroście to jest w tym momencie najlepsze z punktu widzenia finansowego co może dostać. Podpisanie 4 letniej umowy i później kolejnego maxa (dla 10+ yr vet) pozwoli mu zarobić w tym samym okresie około 8 mln dolarów więcej. Tylko chyba nie muszę mówić, że jak 178 mln leży na stole to nie warto ryzykować tego, że za kilka lat ktoś dalej będzie chciał mu płacić jakiś horrendalny hajs, bo raczej nie będzie chciał tego zrobić. Pewne 180 mln na stole to jest więcej niż dostał Chris Paul. Zwłaszcza po takim wątpliwym sezonie jakim zagrał PG ta oferta jest dla niego wręcz jak dopieszczenie.

 

James poszedł do Lakers pomimo, że miał szansę na walkę o tytuł. Nie czarujmy się, każda drużyna (poza GSW), która słyszy że chce do niej dołączyć LBJ obraca wszystko do góry nogami i ściąga do biur wszystkich na cito by pracowali nad uwalnianiem capu lub snt, tak jak robił to Morey dogadując się z CP3 lub jak zrobili to Warriors z KD (choć oni mieli łatwiej). Natomiast, pomijając już ewentualne zniżki, Lebron miał też możłiwość dołączenia do 50W Sixers, którzy w dodatku grali bez jednego z największy talentów ostatnich kilku lat, czyli Fultza. Mógł tam wylądować nawet z maxem bez oddawania żadnego z graczy, mogli nawet później trejdować po Leonarda i stworzyć EEEEEPICKIE finały. I to pozwoliłoby też LBJ zostać na wschodzie, nabijać dalej statystykę finałów z rzędu. Dlatego tak bardzo liczyłem na tę opcję, ale niestety LBJ wybrał po prostu LA.


Z tym George'm to faktycznie 2+1 byloby korzystniejsze, no ale tyle nik nie dał. No i skoro wybrał 3+1 to już chyba on sam wie co dla niego najlepsze☺

 

Widać właśnie, że nie wie. 

Gdyby wiedział to poszedłby w 1+1 lub może 2+1. 

W dodatku trzeba pamiętać, że oferta od OKC opierała się też na birdach, a tu takowe mają Cs.

+ za ważną kwestię PG podał to, że OKC po niego uderzali ze swoimi assetami i po prostu pokazali, że go chcą. Nie muszę chyba mówić jak wygląda oddanie owego Fultza za PG w kontekście tego, jak bardzo organizacja w niego wierzy. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżenuery napisze te 2109 razy przez następny tydzień, ale wszystkie sensownie źródła potwierdzają, że LeBron nawet nie myślał o Rockets i nie brał na poważnie Sixers, gdzie miałby szanse na stworzenie konkurencyjnych teamów względem Warriors. Dlatego jest raczej odwrotnie niż sugerujecie - skoro wybrał bieda-opcję sportowo w RL + LA, to wybrałby tym bardziej niezłą opcję sportowo + LA w beGM.

 

A szkoda, bo Regis sportowo wygląda najlepiej, a fluber będzie w pozycji jakichś Hornets na sterydach, a obaj robią dobrą robotę.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo w NBA wszyscy wszystko wiedzą i robią najlepiej. Dlatego połowa organizacji babrze się w gównie i podejmuje irracjonalne decyzje i nie może ruszyć z dna od lat albo i dziesięcioleci jak Knicks.

 

Ile zyskał? Zyska 50 mln dolarów na koncie więcej niż gdzieś odchodząc. Jak dla mnie to + podkreślanie przez PG, że bardzo ważne było pozyskanie go w wymianie (Celtics oddali nr 1 draftu czyli Fultza!) i odrzucenie LA + LBJ (czyli walki o tytuł przy wyraźnie lepszym graczu, na którego spadnie splendor - jak na Hardena :smile: ) jest wystarczającym powodem, by nie sądzić, że chciały się ruszać z Bostonu. Tylko mógłby mu tam zmienić na 4+1 PO i już w ogóle będzie bajka. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dżenuery napisze te 2109 razy przez następny tydzień, ale wszystkie sensownie źródła potwierdzają, że LeBron nawet nie myślał o Rockets i nie brał na poważnie Sixers, gdzie miałby szanse na stworzenie konkurencyjnych teamów względem Warriors. Dlatego jest raczej odwrotnie niż sugerujecie - skoro wybrał bieda-opcję sportowo w RL + LA, to wybrałby tym bardziej niezłą opcję sportowo + LA w beGM.

 

A szkoda, bo Regis sportowo wygląda najlepiej, a fluber będzie w pozycji jakichś Hornets na sterydach, a obaj robią dobrą robotę.

Ogólnie zgoda, tylko jeśli dobrze pamiętam (jeśli się mylę to proszę o kogoś z lepszą pamięcią żeby mnie poprawił), że tutaj rok temu postanowiono, że przy głosowaniu powinno się brać pod uwagę przede wszystkim poziom sportowy. I miało to równać szansecsmall marketów. Bo jak będziemy robić kalki z real NBA, a ku temu powoli to zmierza, to wielu GM będzie w gorszej sytuacji tylko dlatego, że jego vis-a-vis w realu robi gorszą robotę.

I nie piszę to nawet stricte o tej sytuacji z LeBronem, tylko ogólnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zgoda, tylko jeśli dobrze pamiętam (jeśli się mylę to proszę o kogoś z lepszą pamięcią żeby mnie poprawił), że tutaj rok temu postanowiono, że przy głosowaniu powinno się brać pod uwagę przede wszystkim poziom sportowy. I miało to równać szansecsmall marketów. Bo jak będziemy robić kalki z real NBA, a ku temu powoli to zmierza, to wielu GM będzie w gorszej sytuacji tylko dlatego, że jego vis-a-vis w realu robi gorszą robotę.

I nie piszę to nawet stricte o tej sytuacji z LeBronem, tylko ogólnie...

 

Poprawiam Cię ;) Przykro mi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem, jak pytałem to usłyszałem ''każdy bierze pod uwagę co tam chce''. ;]

 

No i jednak syn LeBrona będzie grać w high schoolu w LA, a nie w Salt Lake City, a LeBron ma kilka posiadłości w LA, a nie w Socie, pewne rzeczy są nie do przeskoczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odrzucenie LA + LBJ (czyli walki o tytuł przy wyraźnie lepszym graczu, na którego spadnie splendor - jak na Hardena :smile: )

 

Dlatego został z Westbrookiem?

Chyba, że chodzi Ci o to, że nie chce walczyć o tytuł - wtedy racja, w Celtics może być o to równie ciężko jak w Thunder☺

 

Natomiast cenię sobie to, że tak bezinteresownie walczysz o to, żeby PG nie trafił do Rockets☺

Poprawiam Cię ;) Przykro mi.

Musi to zrobić co najmniej 15 GM, żebym uwierzył☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dżenuery napisze te 2109 razy przez następny tydzień, ale wszystkie sensownie źródła potwierdzają, że LeBron nawet nie myślał o Rockets i nie brał na poważnie Sixers, gdzie miałby szanse na stworzenie konkurencyjnych teamów względem Warriors. Dlatego jest raczej odwrotnie niż sugerujecie - skoro wybrał bieda-opcję sportowo w RL + LA, to wybrałby tym bardziej niezłą opcję sportowo + LA w beGM.
 
A szkoda, bo Regis sportowo wygląda najlepiej, a fluber będzie w pozycji jakichś Hornets na sterydach, a obaj robią dobrą robotę.

 

Czytałem, że on nie lubi Houston jako miasta.

 

To, że syn Lebrona jest w high schoolu w LA nie ma znaczenia. Lebron wiedział gdzie idzie i tam go posłał. Jakby poszedł do Czarnych Słupsk to posłałby go do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w tej miejscowości.

 

Imo w RL widząc jak stacked są Warriors dał sobie trochę na wstrzymanie i zamiast postawić wszystko na walkę tu i teraz w najbliższym sezonie ogarnął, że lepiej zbudować silny team na lata 2019-2022, jest zdolna młodzież z Ingramem na czele i łatwiej werbować graczy do Los Angeles niż do Cleveland

 

U nas szansa na spuszczenie Warriors manta jest większa i Lebron może bardziej realistycznie patrzeć na zagrożenie im już w tym sezonie.

 

Myśle, że Bucks i Rockets mieliby większe szanse gdyby wzorem Cavs zaproponowali mu 1+1 bo Bron niespecjalnie będzie chciał się wiązać umową długoterminową z kimś innym niż Lakers - choć jeszcze tego nie wykluczam, że przekonają go poziomem sportowym

 

Przed podjęciem decyzji jak głosować muszę sobie wyobrazić jak będą wyglądały rotacje Bucks, Cavs, Lakers i Rockets w sytuacji gdy podpiszą Lebrona. Jakie będą ich dalsze ruchy na rynku itp. Oczywiście najlepiej jak GMowie tych drużyn sami powiedzą jak to widzą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje mnie kto gdzie trafi. 

Interesuje mnie tylko to co można zrobić z drużyną od A do Z bazując na realnych przesłankach wynikających z decyzji prawdziwych graczy, które w przypadku decyzji całkowicie pozasporotwych (Lebron) i w dużej mierze pozbawionych pobudek sportowych (Paul George) są nie do pominięcia.

 

Gdybyś regularnie śledził zabawę lub jak część gmów regularnie wymieniał pmy to zorientowałbyś się, że nie traktuję tego jako gry, ale jako zabawę bardziej zmierzającą w stronę modelu. Gdybym chciał poświęcać ten czas na grę to odpadliłbym football managera.

 

W tym momencie po prostu staram się zwrócić uwagę na kluczowe elementy decyzji PG jak i LBJ, które nie wynikały z boiska.

 

Gdyby Twoja teza była prawdziwa, to nie wpychałbym wręcz LBJ do Lakers. Możesz też przejrzeć posty z całego roku albo i wcześniej, że gdy January pisał o "magnesie LA" to byłem pierwszy, który go wyśmiewał i pisał, że plecie głupoty.

Po prostu zmieniła się sytuacja w rl więc ja czułbym się źle próbując to zakłamać. Bo jak już wspomniałem, największą frajdę mam tu z obserwowania zmian w lidze i pomysłów różnych osób, a nie z tego, że moja drużyna wygra. Gdby moja druzyna miała tylko wygrywać to nie opuściłby jej Klay Thompson bez nawet negocjowania tego co trafiło na moją skrzynkę.


Czytałem, że on nie lubi Houston jako miasta.

To, że syn Lebrona jest w high schoolu w LA nie ma znaczenia. Lebron wiedział gdzie idzie i tam go posłał. Jakby poszedł do Czarnych Słupsk to posłałby go do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w tej miejscowości.

Imo w RL widząc jak stacked są Warriors dał sobie trochę na wstrzymanie i zamiast postawić wszystko na walkę tu i teraz w najbliższym sezonie ogarnął, że lepiej zbudować silny team na lata 2019-2022, jest zdolna młodzież z Ingramem na czele i łatwiej werbować graczy do Los Angeles niż do Cleveland

U nas szansa na spuszczenie Warriors manta jest większa i Lebron może bardziej realistycznie patrzeć na zagrożenie im już w tym sezonie.

 

 

To nie jest prawdą. Masz na górze naszego jeszcze niekoronowanego MVP forumowego, sympatyka Sixers o ile się niie mylę. Gdyby Lebron trafił do Sixers, a 1 prosty ruch dawałby im miejsce na maksa dla niego, miałby spokojnie szanse rywalizować z Warriors i 101% na finaly na wschodzie. Nie przekonało go to. 

Poszedł do LA, a nie Lakers. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogut, LeBron mówił, że rodzina będzie miała bardzo duży wpływ na jego decyzję, i fakt, że jego syn dostał możliwość grania w (konkretnym pewnie) HS w LA, mógł na nią mieć wpływ. I nie wiem, czy miał, ale zmierzam do tego, że założenie ''bierzemy pod uwagę przede wszystkim czynnik sportowy'' jest abstrakcyjne, skoro gra ma odzwierciedlać prawdziwą NBA. I LA zawsze będzie faworyzowane, bo jak LeBron spytał syna gdzie chce mieszkać i grać, to raczej powiedział, że w LA, a nie, że w sumie ma wyjebane i może go wysłać do Salt Lake City. ;]

 

Jeżeli uważasz, że LeBron mając większe szanse na tytuł postąpiłby inaczej, to już inna sprawa, z tym nie polemizuję, to jest sytuacja ocenna. Sam zresztą nie wiem jak zagłosuję.

 

A tak generalnie, z tymi big marketami, to już kwestia podejścia do gry. Ja wziąłem Clippers nie dlatego, że zbuduję tam drużynę na tytuł, a dlatego, że wyciągnięcie ich z gówna to spore wyzwanie. I jak mi się uda, to będę miał satysfakcję, choć musielibyśmy grać pewnie z dekadę żebym zbudował drużynę z szansami na tytuł. To chyba ma jednak mocno relatywny charakter i wiadomo, że inaczej oceniać będziemy GMa Lakers, niż GMa Rockets, bo ten pierwszy ma dużo prościej chociażby dlatego, że każdy random na FA jest z nimi łączony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale warto też zauważyć, że działa to też w 2 strony.

 

Gdyby January chciał ściągnąć duet PG + LBJ to z góry byłoby to spisane na porażkę przez to, że PG nie chciał grać u boku superstara w osobie LBJ, bo to na Jamesa spłynełyby pochwały za ewentualne mistrzostwo, a PG czekałoby co najwyżej besztanie jeśli by się nie udało. Ot taka liga i tacy ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie niedługo wszystko sie wymiesza. Jakby u nas HOU pykneli GSW lub CLE wygrali w finałach, January miałby bardzo poważny problem pomimo zdarzeń w rl nba. Sukcesy przyciągają FA, zmieniają rynki. Wiadomo, że LA zawsze będzie LA, ale coraz łatwiej będzie to zbagatelizować w miarę postępu gry, zwłaszcza że u nas kluby inaczej zarabiają. Na przykładzie Rakiet:  HOU jest drugim najbogatszym klubem aktualnie - zaraz po 76ers, a przed GSW! Zrzucili też kiepskie kontrakty plus ogólnie łatwiej jest zdobyć mistrza przez słabsze Goldeny. Czy to wystarczy na pozyskanie Lebrona? Nie wiem. Ale na pewno ja kupuję to, ze LBJ rozważyłby taką opcję, mimo że w NBA nie miało coś takiego miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dżenuery napisze te 2109 razy przez następny tydzień, ale wszystkie sensownie źródła potwierdzają, że LeBron nawet nie myślał o Rockets i nie brał na poważnie Sixers, gdzie miałby szanse na stworzenie konkurencyjnych teamów względem Warriors. Dlatego jest raczej odwrotnie niż sugerujecie - skoro wybrał bieda-opcję sportowo w RL + LA, to wybrałby tym bardziej niezłą opcję sportowo + LA w beGM.
 
A szkoda, bo Regis sportowo wygląda najlepiej, a fluber będzie w pozycji jakichś Hornets na sterydach, a obaj robią dobrą robotę.

 

 

Wydaje mi się, że LeBron wybrał sportowo najlepszą opcję na sezon 19/20, co pokazują te wszystkie roczne umowy Lakers, odpuszczenie Randla, brak próby wymiany po gwiazdę. Moim zdaniem nie widział szansy gry o mistrzostwo w Sixers i nie widział technicznej możliwości podpisania maxa w Rockets przy utrzymaniu tamtego składu.

LE BRON JAMES

 

Rockets mają w swoim składzie drugiego superstara, który w dodatku pasuje do LeBrona, mają elitarnych, fajnie do LeBrona dopasowanych rolesów w postaci Gordona i Capeli, mają wyczyszczone salary i żadnego złego kontraktu, ale przecież Cavs mają trzech top 30 graczy ligi, Lakers mają top 10 Butlera i dwóch najlepszych prospektów.

Co więcej, Cavs bez D.Jordana przegrali finał 3-4, o czym wspomniał fluber. Tylko, że Rockets przegrali swój finał z GSW 2-4 bez Jamesa, a śmiem twierdzić, że różnica pomiędzy LeBronem a Jordanem to więcej niż 1win ☺

Lakers w ogóle nie weszli do playoffs, ale c’mon w realu też nie weszli, więc kogo to obchodzi.

Są jeszcze Bucks – to fajna drużyna, która ma Giannisa, który nijak mi nie pasuje do LeBrona i żaden z nich nie byłby w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału.

 

A tak poważnie – to ja zgadzam się z fluberem, że James poszedł do LAL ponieważ nie widział realnej walki o tytuł z GSW. U nas ma taką szansę, bo ani GSW nie są tak mocni jak w realu, ani nie było tam szansy na dołączenie do innego superstara z prawdziwego zdarzenia, ani Cavs nie byli tak mocni jak u Nas.

 

Więc jeśli ktoś uważa, że LeBron przechodzi do LAL bez względu na wszystko, bo to LAL i basta to zapewne zagłosuje na LAL.

Jednak jeśli ktoś uważa, że LeBron jeszcze się nie skończył, ma wolę zwyciężania i chce za rok walczyć o tytuł, niech sam już zdecyduje gdzie ma na to największe szanse.

 

 

Sportowo długoterminowo Rockets wyglądają zdecydowanie najlepiej, bo mają najlepszy core, a do tego są bardzo na plusie finansowo. Zarówno Lakers, jak i Cavs skończyli sezon finansowo na minusie, co trochę ogranicza ich długoterminowe ruchy, pod kątem finansów. Także w dłuższej perspektywie rzeczywiście sportowo wyglądasz najlepiej. Ja jednak mam możliwość powrotu większości rotacji do zespołu, przez co bardzo łatwo uzupełnię rotację i akurat w przyszłym sezonie wyglądalibyśmy podobnie.

 

LeBron ma wciąż możliwość podpisania maksymalnego kontraktu w 2019 roku na 4 lata. Gdybym dał mu długoterminowego maxa, to LeBron mógłby się bać o poziom sportowy drużyny za 2-3 lata głównie z powodu braku kasy i cięć finansowych. Przy rocznej umowie praktycznie nie mam ograniczeń finansowych na zbudowanie zespołu tylko na przyszły rok, tylko po to by LeBron mógł odejść z Cavaliers z mistrzostwem na sportową emeryturę na Zachód. Przegrał finał w G7, będzie miał mocniejszą drużynę w przyszłym roku, będzie faworytem do mistrzostwa. To jest zupełnie inna sytuacja niż w RL NBA. 

 

Do tego, tak jak ktoś wspomniał, myślę że tutaj praca GM-a powinna być istotna. Przejąłem zespół w trade deadline i gdyby nie moje świetne ruchy w tym czasie, to Cavs wylecieliby w 1 rundzie przeciwko Bucks. Nie kisiłem picku w drafcie, jak RL Cavaliers, tylko wymieniłem go na bardzo wartościowego gracza, jakim jest DeAndre Jordan i w przeciwieństwie do Cavs z RL NBA realnymi ruchami pokazałem, że mi na pozostaniu LeBrona w Cleveland bardzo zależy.

 Gdyby Lebron trafił do Sixers, a 1 prosty ruch dawałby im miejsce na maksa dla niego, miałby spokojnie szanse rywalizować z Warriors 

Warriors zrobili 73-9, po czym dołożyli Duranta, po czym dołożyli Cousinsa.  LeBron nie miałby żadnych szans przeciwko Warriors w przyszłym sezonie, gdyby poszedł do Sixers. Najmniejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę jestem rozczarowany tym co czytam. Myślałem, że zabawa ma mieć jakiś tło naszej rywalizacji, tymczasem się okazuje, że nasze ruchy nie mają wielkiego znaczenia.

 

Fluber miał prawo myśleć, że pozyskanie DeAndre Jordana da mu cokolwiek, tymczasem z tego co ja widzę to nawet gdyby pozyskał Goberta i Lillarda nic by to nie zmieniło, bo syn Lebrona ma szkołę w Los Angeles...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja osobiście z szacunku dla pracy flubera i Regisa zamierzam przedstawić dokładnie jak mocni będą Lakers JUŻ w sezonie 18/19 pod LeBrona. Chociaż w mojej personalnej opinii nie muszę tego robić, bo LJ do LAL to pewniak :tongue:

 

Tu nie chodzi o zaklinanie rzeczywistości i tworzenie jakiejś życzeniowej wersji rozwoju Russella, Ingrama, czy Huertera i nie chodzi o mnie, czy Regisa, tylko o LeBrona. Czy masz zamiar pójść agresywnie po mistrzostwo w momencie, kiedy jest ono jak najbardziej do wzięcia? Jakie ruchy zamierzasz wykonać w tym celu? Czy jesteś w stanie wymienić młodzież za graczy, którzy już teraz gwarantują wyższy poziom? To są pytania, na które powinieneś odpowiedzieć.

Trochę jestem rozczarowany tym co czytam. Myślałem, że zabawa ma mieć jakiś tło naszej rywalizacji, tymczasem się okazuje, że nasze ruchy nie mają wielkiego znaczenia.

 

Fluber miał prawo myśleć, że pozyskanie DeAndre Jordana da mu cokolwiek, tymczasem z tego co ja widzę to nawet gdyby pozyskał Goberta i Lillarda nic by to nie zmieniło, bo syn Lebrona ma szkołę w Los Angeles...

Trochę to tak wygląda, bo stworzyłem drużynę, która po podpisaniu LeBrona będzie faworytem do mistrzostwa i to drużynę, która go wybrała w drafcie i z którą jest silnie związany. Jeżeli maksymalny kontrakt, bycie faworytem do mistrzostwa, możliwość reważnu za 3-4 w finale i gra dla swojego "ukochanego" klubu to za mało dla LeBrona, to rzeczywiście nawet Lillard i Gobert niczego by nie zmienili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.