Skocz do zawartości

Pelicans 17/18 czyli koncert AD / DC


Raf85

Rekomendowane odpowiedzi

Błędem było branie DMC bo Jrue jest naprawdę niezłym podajacym, strzelcem i obrońca. Każdy ruch zabierający mu pilke (o ile nie jest to gracz w stylu LBJa) będzie na minus w kontekście wykorzystania potencjału ekipy. Podobna jest sytuacja z Davisem, gdzie zabieranie mu przestrzeni pod koszem jest irracjonalne. Tam aż się prosiło żeby dołączyli inteligentni i potrafiący bronić weterani jak Iguodala, Pau Gasol, oraz gwiazda na pozycję SF (jak PG13 czy Butler), a oni poszli w rozgrywającego i PF/C który uwielbia grać piłką. No masakra od początku była. A te ruchy z Jrue na SG to już gwóźdź do trumny. Tam musi iść myślący trener, który przehandluje DMC z jakimś obwodowym za SF. Wbrew pozorom taki ruch mógłby być ciekawy dla OKC, ktorym DMC akurat bardziej by się przydał od PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Danny

 

Ja wiem, że lubisz mieć kontrowersyjne zdanie ale naprawdę po lecie 2016 akurat wymianę z Kings uważasz za problem?

 

Dwóch wysokich dobrze podających to nie jest problem. Gorzej jak nie umie się rozpisać choć jednej sensownej akcji dwójkowej

 

No i w Sacto DMC potrafił w zeszłym sezonie pięknie ciągnąć wózek często robiąc klasyczne akcje kick-out. Tu mógłby to robić czy z Holidayem czy Davisem no ale powtarzam w NOP nie ma cienia pomyślunku i zero strzelców za 3. W ogóle

DMC zalicza 7 bloków. Davis 33 punkty i cała obrona Memphis skupia się na tej dwójce bo reszta wyglada fatalnie

 

No i DMC jako jedyny był na plusie w NOP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deprecjonowanie DMC to jakaś moda na forum.

O ile czepianie się jego charakteru,ma jakieś podstawy, o tyle też jest mocno przesadzone. Jest ambitny, może nazbyt impulsywny, ale też do tej pory nie miał wokół siebie ani zawodników ani coachów, którzy by do niego pasowali i jakoś tę grę ułatwiali. A wymagań dużych nie ma - jakoś u Malone'a nie sprawiał problemów, a to jedyny sensowny trener z jakim współpracował (bo Karl w Kings to była porażka). On się cieszył nawet jak mu Rondo w Kings dali - no to chyba nie są wygórowane wymagania. Mam nadzieję, że po sezonie odejdzie z NOP i trafi w końcu do poważnej organizacji.

A już czepianie się sposobu jego gry to już grube przegięcie - skillset ma wyjątkowy i to już problem trenera, żeby go odpowiednio dopasować. DMC/Davis to nie jest idealny pomysł, ale sensownie obudowany mógłby wypalić. Nie u Gentrego i akurat mam nadzieję, że zostanie tam jak najdłużej, coby się DMC, a przyszłości i AD nie zastanawiali za długo czy tam zostać. Bo tam cały managment jest nie halo - dostali od ligi prezent w postaci AD i przez tyle lat nie potrafili nic wokół niego zbudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mecz kolejny raz pokazał, że Gentry jest totalnym nieudacznikiem bez pomysłu na grę. Jego taktyka to chyba podanie do Davisa lub Cousinsa i niech oni się martwią dalej. Zero pomysły na wykorzystanie ich umiejętności podawania, zero reakcji jak nie idzie, bezsensowne rotacje ( gdzie był Diallo?).

Do tego doszedł fatalny mecz Holiday'a, który został zniszczony przez Conley'a i mamy wynik jaki mamy. To będzie bardzo ciężki sezon do oglądania dopóki nie zwolnią Gentry'ego. Tylko to zwolnienie może być już za późno na uratowanie sezonu, a co za tym idzie na pozostanie Cousinsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam co ta drużyna ma wspólnego z grą na dwóch big manów, bo zaraz ktoś zacznie wieszczyć śmierć takiej ustawienia i relikt lat 90. Przecież to jest tak na prawdę granie na dwóch Kobe Bryantów w większym ciele. Raz jeden klepie, raz drugi. Obaj zaczynają akcje na obwodzie i po prostu albo penetracja, albo rzut dystansowy. Cały czas mają piłkę, Holiday tam tylko statystuje ( a pamiętam jak potrafił świetnie kreować partnerów ) i co lepsze Ci dwaj nawet nie szukają kolegów czy nawet samych siebie.

 

Nie chcę mi się wierzyć, by to był gameplan Gentry'ego. Może Ci dwaj grają już pod siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Gentry nie ma pomysłu to jedno. Ale tam powinien wylecieć cały GM squad, bo ujebać ponad 43 mln w Asika, Soloma Hilla i E. Moora to zbrodnia !!! Teraz jeszcze dołożyli tam Rondo. Komuś się pojebało granie w 2k z zarządzaniem klubem. Nie wiem, czy ktoś takie klocki byłby w stanie poukładać.

 

Rondo akurat jest w Pelicans, aby zadowolić Davisa i Cousinsa. Szczególnie Cousinsa, bo ten do dzisiaj utożsamia się ze swoim zespołem z NCAA - Kentucky. Rondo, Davis i Cousins grali w NCAA dla Kentucky. Pewnie dlatego od dawna Rondo jest tak wielbiony przez DeMarcusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Danny

 

Ja wiem, że lubisz mieć kontrowersyjne zdanie ale naprawdę po lecie 2016 akurat wymianę z Kings uważasz za problem?

 

Dwóch wysokich dobrze podających to nie jest problem. Gorzej jak nie umie się rozpisać choć jednej sensownej akcji dwójkowej

 

No i w Sacto DMC potrafił w zeszłym sezonie pięknie ciągnąć wózek często robiąc klasyczne akcje kick-out. Tu mógłby to robić czy z Holidayem czy Davisem no ale powtarzam w NOP nie ma cienia pomyślunku i zero strzelców za 3. W ogóle

DMC zalicza 7 bloków. Davis 33 punkty i cała obrona Memphis skupia się na tej dwójce bo reszta wyglada fatalnie

 

No i DMC jako jedyny był na plusie w NOP.

Nie wiem co jest kontrowersyjnego w tym, że DMC do tego zespołu nie pasuje i że grają indywidualnie? Przecież to widać na boisku. Ja nigdy nie pisałem że DMC nie ma skillsetu, tylko głowe powinien wymienic :) Niemniej są ekipy gdzie lepiej by się wpasował, niż obok AD i Jrue. Powiem że gdyby poszedł do BOS za Ala to nawet obie ekipy by skorzystały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo akurat jest w Pelicans, aby zadowolić Davisa i Cousinsa. Szczególnie Cousinsa, bo ten do dzisiaj utożsamia się ze swoim zespołem z NCAA - Kentucky. Rondo, Davis i Cousins grali w NCAA dla Kentucky. Pewnie dlatego od dawna Rondo jest tak wielbiony przez DeMarcusa.

Bardziej chodzi o Calipariego, niż samo Kentucky. Gość ma w sobie coś, że wielu jego byłych gwiazdorów do niego ciągnie i ma z nimi świetny kontakt. A Rondo pod nim nie grał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gentry zmniejszył swoją pule przegranych potrzebnych do jego zwolnienia o dwa.

 

Fajny start, Warriors ospali, Pels odjeżdżają wszystko wychodzi, rzuty obrony, masło i Gentry bierze czas by uspokoić grę. Punkt zwrotny  to 2Q w okolicach 6 minuty gdzie sędziowie dostali gwizdkowej sraczki, gra stanęła i Warriors się pozbierali. Potem klasyczna mocna 3Q w wykonaniu Warriors, a reszta to historia i 0-2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie widziałem tak źle zorganizowanej drużyny od obecnych Pelicans. Center i silny skrzydłowy wyprowadzający szalone ataki spod własnego kosza na koźle. Holiday mający maksymalny kontrakt, a grający wielkie gówno i niczym się nie wyróżniający. Masakra.

 

Rajon Rondo ze swoim stylem gry to zbawienie dla tej ekipy. Niech bierze piłkę w swoje łapy i ustawi jakieś normalne granie, bo obecnie Pelicans oprócz grania na chaos i pałę nie mają żadnej wizji. Poszli z Warriors na wymianę ognia i skończyło się w sumie małym wymiarem kary dzięki dobrej dyspozycji na samym początku spotkania. 

 

Anthony Davis marnuje właśnie swój prime, ale przy okazji uczy się bardzo głupiego grania, które potem może być trudno wytępić. Koleżeństwo z DeMarcusem Cousinsem nie wyjdzie mu na dobre i kolega Cousins może mu nieźle spaprać karierę, kiedy obaj pozostaną w Nowym Orleanie na więcej lat. Na razie Davis mówi, że niby świetnie się z nim rozumie i doskonale mu się gra z nim razem. Trzeba przyznać, że grają debilnie i tworzą nową pozycję boiskową - "centra rozgrywającego".

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam brakuje przede wszystkim balansu ... no sorry, ale jak masz w s5 Cunnighama i E. Moora, no to ciężko z takiego gówna cokolwiek ulepić, para Davis-DMC to zajebisty potencjał, tylko to trzeba rozsądnie obudować, a tutaj ... z gówna bicza nie ukręcisz, haj$ już wydany na jakichś kołków. W sumie mam wątpliwości, czy w takich okolicznościach zwolnienie Gentrego coś by dało ... z takiego gówna ciężko cokolwiek zbudować, choć na pewno więcej ruchu w ataku by sie przydało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście zwolnienia Watsona gorące krzesło Gentrego było cieplejsze niż zwykle. Przegrana z Lakers mogła znaczącą przyśpieszyć proces zwolnienia, niestety dla Pels Walton postanowił o nie Alvin nie zostaniesz dzisiaj zwolniony!

 

Po raz pierwszy za Gentrego w Pels po trzech spotkaniach mają bilans 1-2 zamiast 0-3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne gdyby nie Walton i jego bezsensowne wprowadzenie słabego Balla w 4 kwarcie to Pelicans przegraliby wygrany mecz. Kolejny raz dobra pierwsza kwarta, a potem tradycyjne utracenie przewagi (tym razem dopiero w 4 kwarcie, bo długo grał Lonzo i z nim na parkiecie Lakers nie stanowili zagrożenia). Tym razem wygrana dzięki bardzo dobrej grze Moore'a i niezłej Nelsona w 4 kwarcie. Wreszcie malutką cegiełkę w ataku dołożyli Allen i Miller i to dzięki niezłemu balansowi punktów udało się wygrać. Davis i Cousins nie zdominowali tak bardzo tego meczu i jest zwycięstwo.

 

Tylko niestety Gentry uratował posadę i nie wiadomo jak długo będziemy musieli znosić te jego bezsensowną grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.