Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2017/18


january

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa workouty, spotkanie z Magicem i Pelinką, spotkanie z Bussami, do tego spotkanie basketball ops z trenerami UCLA.

 

IMO Ball idzie do Lakers.

 

Póki co wybierają z grona całej klasy draftowej z wyłączeniem Fultza. Jeżeli mieliby #1 (albo Celtics nie wybraliby Fultza) to stawiam, że Lakers Fultza by brali, mimo masy spotkań z jego otoczeniem i dwóch workoutów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=W85R80WmZrE

Coś pięknego jak ten chłopak nabierał pewności siebie w trakcie sezonu, pod koniec wyglądał już na prawdę nieźle.Liczę na super sezon w jego wykonaniu, tym bardziej liczę na trade down z Suns i przygarnięcie przez nich kontraktu Denga, który blokuje trochę jego minuty.

Zastanowiłbym się wtedy nad DSJ, który wydaje się być alpha dogiem patrząc po wywiadach i agresji na boisku i przydałby się taki gość w pluszowych złoto-purpurowych misiach.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obu stron? No zakładając, że Suns chcą Balla to

#2 + Deng <-> #4 + Dudley + MIA 2018 1st (1-7 protected jest)

 

Na miejscu Lakers próbowałbym wyciągnąć więcej jeśli są Suns napaleni na Lonzo, ale powyższą wymianę bym klepnął.

Tylko, że Lakers nie wiedzą kogo wezmą Celtics, więc taka wymiana jest dla Lakers trochę ryzykowna i mogą zostać be Fultza, bez Balla i bez Josha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos tak mam dziwne wrazenie, że pomimo drugiego picku Lakers są w najgorszej sytuacji...
Sixers zdobywając Fultza robią bardzo duży krok naprzód pomimo, że gość nie rozegrał jeszcze 1 spotkania w NBA, przeczucie mi mówi że Fultz będzie naprawdę dobry. Lakers muszą się obejść smakiem i zadowolić talentami półki niżej, które na dodatek nie zapewniają zbytnio fitu...

Gdybym mógł cofnąć czas to oddałbym obecny pick2/D'Angelo i 7 czyli Randle'a za Townsa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam takie pytanie, do Was fanow Lakers

 

czy Wy nie chcecie Lonzo u siebie? czemu nagle ta wymiana wydaje sie taka kuszaca, jesli 2 pick jeszcze miesiac temu wydawal sie byc idealny?

 

ja pamietam ten temat z ESPN i myslalem ze Lonzo to jest taka nagroda, a nie tylko tutaj czytam ze trade down nie jest zly

 

[Chad Ford] Lonzo ranked in Tier 1 among NBA scouts and executives. Category reserved for surefire All-Stars or franchise players. Only six other players ranked Tier 1 since 2009 -- Blake Griffin, John Wall, Anthony Davis, Andrew Wiggins, Embiid and Jabari Parker

 

 

w sensie tak personalnie ktos (najlepiej jeszcze jakby tam jakas wiedze o top prospectach mial) moze napisac czy chcialby Lonzo, czy wolalby trade down, dlaczego, jakie sa "czerwone flagi" przy Ballu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos tak mam dziwne wrazenie, że pomimo drugiego picku Lakers są w najgorszej sytuacji...

Sixers zdobywając Fultza robią bardzo duży krok naprzód pomimo, że gość nie rozegrał jeszcze 1 spotkania w NBA, przeczucie mi mówi że Fultz będzie naprawdę dobry. Lakers muszą się obejść smakiem i zadowolić talentami półki niżej, które na dodatek nie zapewniają zbytnio fitu...

Gdybym mógł cofnąć czas to oddałbym obecny pick2/D'Angelo i 7 czyli Randle'a za Townsa :smile:

Nie dramatyzuj. Lakers od kilku sezonów wybierają bardzo wysoko. Tak jak my pominęliście Porzingoda bo woleliście sprzątnąć nam Russella sprzed nosa to teraz trzeba się tym Russellem cieszyć - szczególnie, że gość jest zielony - również mentalnie, ale nadal pokazuje spory potencjał w ataku i cięzko już dziś zalabelować go jako busta.

 

Po prostu - młodzież potrzebuje czasu. Szczególnie Ingram, który był w ubiegłbym roku zdecydowanie najbardziej zielonym graczem z czołówki - tak jak fatalnie wyglądał w pierwszej połówce sezonu w NCAA, tak kiepsko w NBA - im dalej tym lepiej. 

 

Ball to też nie jest nagroda pocieszenia, bo jest szansa, że będzie lepszy niż Fultz, Russell może grać spokojnie 2 przy Ballu na 1. A to, że oddaliście picki - no cóż, jak wygrywaliście miśki / chcieliście wygrywać kolejne to mało się o tym myślało, teraz trzeba ponieść tego konsekwencje. 

 

Generalnie ludzie z draftu potrzebują 4-6 sezonów, żeby wejść na poziom zbliżony do primeu, tymczasem najstarszy Randle ma za sobą ledwie 2 pełne sezony gry. Fultz też wcale by was nie ustawiał, bo gość ma bardzo podobną charakterystykę do DAR'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dramatyzuj. Lakers od kilku sezonów wybierają bardzo wysoko. Tak jak my pominęliście Porzingoda bo woleliście sprzątnąć nam Russella sprzed nosa to teraz trzeba się tym Russellem cieszyć - szczególnie, że gość jest zielony - również mentalnie, ale nadal pokazuje spory potencjał w ataku i cięzko już dziś zalabelować go jako busta.

 

Po prostu - młodzież potrzebuje czasu. Szczególnie Ingram, który był w ubiegłbym roku zdecydowanie najbardziej zielonym graczem z czołówki - tak jak fatalnie wyglądał w pierwszej połówce sezonu w NCAA, tak kiepsko w NBA - im dalej tym lepiej. 

 

Ball to też nie jest nagroda pocieszenia, bo jest szansa, że będzie lepszy niż Fultz, Russell może grać spokojnie 2 przy Ballu na 1. A to, że oddaliście picki - no cóż, jak wygrywaliście miśki / chcieliście wygrywać kolejne to mało się o tym myślało, teraz trzeba ponieść tego konsekwencje. 

 

Generalnie ludzie z draftu potrzebują 4-6 sezonów, żeby wejść na poziom zbliżony do primeu, tymczasem najstarszy Randle ma za sobą ledwie 2 pełne sezony gry. Fultz też wcale by was nie ustawiał, bo gość ma bardzo podobną charakterystykę do DAR'a.

 

Ingramem się akurat jaram bardzo :) co do Russella mam bardzo mieszane uczucia, ale bliżej jestem do postawienia na nim krzyżyka, niż traktowania go jako mega talentu, chciałbym się jednak pomylić. Na dzień dzisiejszy to średniak.

Ball ze swoją mechaniką rzutu może mieć naprawdę duże problemy, ale teraz to wróżenie z fusów.

 

Fultz i podobna charakterystyka do DAR'a? gdzie?

Russell ma przede wszystkim problem z minięciem obrońcy, nie ma w ogóle pierwszego kroku i strasznie brakuje mu atletyzmu na poziomie NBA. Nie jest ani szybki, ani zwrotny, ani gibki, przez co ma problem z utworzeniem przewagi, ledwo przy screenach mija rywala, u Fultza wygląda to zupełnie inaczej.

 

A i żeby nie było nie dramatyzuję, po prostu podzieliłem się odczuciami. Moim zdaniem Lakers są niejako skazani na działania reszty i nie mają za bardzo jak przejąć inicjatywy, bo kapitał ludzki, który Lakers mają jest, albo niewymienialny, bo Lakers nie chcą go oddawać, albo nikt by nie chciał go przyjąć :)

 

PS. ja swoją ocenę tylko na podstawie skromnych breakdownów wyciągam, ale twoim zdaniem Fultz nie jest zdecydowanym nr 1? IMHO talent na poziomie Townsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie ludzie z draftu potrzebują 4-6 sezonów, żeby wejść na poziom zbliżony do primeu, tymczasem najstarszy Randle ma za sobą ledwie 2 pełne sezony gry. Fultz też wcale by was nie ustawiał, bo gość ma bardzo podobną charakterystykę do DAR'a.

 

Tylko jak często zachodzi sytuacja, że gość wchodzi ze sporym hype'm, ma spory kredyt zaufania i w pierwszym sezonie rozczarowuje, a dodatkowo w drugim wcale nie jest lepiej? To co napisałeś o 4-6 latach to w zasadzie prawda, ale to nie tak, że ktoś przez 3 lata jest fatalny, a potem nagle staje się kozakiem. To nieustanny progres, który widać było u Ingrama, czyli z fatalnego stał się mniej fatalnym. Więc jest nadzieja, że to będzie postępować, aż stanie się graczem plusowym, a potem wszystko przed nim. A podawany Randle po tych 2 latach gry i 3 offseasonach nadal jest tak samo nieokrzesany w grze jak był. Nie rokuje to najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingramem się akurat jaram bardzo :smile: co do Russella mam bardzo mieszane uczucia, ale bliżej jestem do postawienia na nim krzyżyka, niż traktowania go jako mega talentu, chciałbym się jednak pomylić. Na dzień dzisiejszy to średniak.

Ball ze swoją mechaniką rzutu może mieć naprawdę duże problemy, ale teraz to wróżenie z fusów.

 

Fultz i podobna charakterystyka do DAR'a? gdzie?

Russell ma przede wszystkim problem z minięciem obrońcy, nie ma w ogóle pierwszego kroku i strasznie brakuje mu atletyzmu na poziomie NBA. Nie jest ani szybki, ani zwrotny, ani gibki, przez co ma problem z utworzeniem przewagi, ledwo przy screenach mija rywala, u Fultza wygląda to zupełnie inaczej.

 

A i żeby nie było nie dramatyzuję, po prostu podzieliłem się odczuciami. Moim zdaniem Lakers są niejako skazani na działania reszty i nie mają za bardzo jak przejąć inicjatywy, bo kapitał ludzki, który Lakers mają jest, albo niewymienialny, bo Lakers nie chcą go oddawać, albo nikt by nie chciał go przyjąć :smile:

 

PS. ja swoją ocenę tylko na podstawie skromnych breakdownów wyciągam, ale twoim zdaniem Fultz nie jest zdecydowanym nr 1? IMHO talent na poziomie Townsa.

Fultz ma przede wszystkim lepszy pierwszy krok niż Russell, a do tego jest generalnie bardziej atletyczny, ale poza tym mają podobną charakterystykę - obaj są ballhandlerami, choć potrafiąc grać i bez piłki, obraj potrafi rzucać spot up i rzucic z pullupa. Fultz dzieki atletyzmowi ma większy upside, ale nie znaczy to, że DAR będzie nieefektywny, musi wypracować swoje sposoby na punktowanie. 

 

Co do Balla - uważam, że gość ma potencjał na bycie franchise playerem spokojnie - oczywiście musi podszlifować HCO, ale ma kapitalny zasięg rzutu przez co nie będzie pierdolił spacingu, do tego potrafi świetnie napędzać kontry, jest duży i może podawać nad obrońcami, ma też potrncjał na dobrego obrońcę. To jak się rozwinie to już inna bajka, ale w Lakers jest taki jeden wysoki PG który może mu pokazać to i owo. 

 

Też uważam, że Fultz odstaje od tej klasy, bo na parkicie ma właściwie wszystko, co trzeba aby być efektywnym, dobre narzędzia zarówno fizyczne jak i koszykarskie, ale ten draft jest na tyle głęboki, że ktoś z dziesiątki spokojnie może być graczem na podobnym poziomie, albo i lepszym. Jackson jeśli wyrobi sobie rzut, Ball jeśli nauczy się grać HCO, DSJ, jeśli pozostanie zdrowy i wypracuje rzut, Isaac jeśli nauczy się... bardzo dużo, czy Jayson Tatum, który będzie rzeźnikiem i będzie trzepał dużo punktów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

George oficjalnie powiedział Pacers, że odchodzi za rok.Jeżeli jest szansa wyrwania go już teraz za paczkę gruszek, to jak najbardziej zrobiłbym to.

Dawać Randla, Clarksona i #28 i niech się Pacers z nimi męczą, zanim ktoś konkretny się po niego i odechce mu się LA.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam takie pytanie, do Was fanow Lakers

 

czy Wy nie chcecie Lonzo u siebie? czemu nagle ta wymiana wydaje sie taka kuszaca, jesli 2 pick jeszcze miesiac temu wydawal sie byc idealny?

 

 

Patrząc po ogólnych nastrojach fanów Lakers, to większość chce wyboru Balla z dwójką. 

 

Osobiście, podobnie jak January wolałbym trade down z Suns, bo zarówno Lonzo jak i Jackson nie przekonują mnie na tyle, żeby powiedzieć "tak, tego człowieka potrzebujemy". Obaj mają bardzo poważne red flagi przy swoich nazwiskach i dlatego mając taką głębię draftu (Smith, Tatum), za cenę pozbycia się Denga byłbym skłonny zrezygnować z drugiego picku i zamienić go na czwarty.

 

Jeśli chodzi o Balla, to mnie martwi u niego słaba defensywa, brak pierwszego kroku (tak jak Russell) i rzut (specyficzna mechanika, słaby midrange). Nie wygląda mi na gościa, który byłby zbawieniem drużyny. Nie znaczy to oczywiście, że mam go za kompletnego busta, bo Ball ma też wiele atutów, ale po prostu nie jestem przekonany czy sprosta oczekiwaniom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę trade down, bo boję się, że skończymy z Jacksonem.

 

Ball, gdyby miał midrange, to nie byłby dostępny z dwójką. ;)

 

Dla mnie sprawa wygląda tak: zdaję sobie sprawę z wad Balla, ale uważam, że nawet jeśli ich nie zniweluje, to i tak może mieć bardzo pozytywny wpływ na grę zespołu. Nie oczekuję od niego, że będzie franchise playerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, w obliczu tych doniesień Woja a propo Georga myślę sobie, że Pacers powinni napierać na deal tu i teraz.

Poświęcić Turnera(dla mnie osobiście ma większe value od d'angelo)

d'angelo+2 pick+clarkson+mozgov za george+turner

Lakers mają full kasy na fa, robią drużyna na tu i teraz (CP3 :D ), a jednocześnie w składzie dwóch świetnych młodych.

Indiana zamiast skończyć z samym Turnerem I pickiem w środku stawki kończy dwoma młodymi i wysokim pickiem za rok. Dobre podstawy na przebudowę.

Kto mówi nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.