Skocz do zawartości

New Orleans Pelicans 2016/17


Dude

Rekomendowane odpowiedzi

Jezu, wiedziałem, że te naskrobane 4 strony tematu to nie o Pels, ale o jakichś seriach Minneapolis Lakers - Philladelphia Warriors z 1410. 

Z Cousinsem czy bez, Pels to nadal Pels, o nich nie da się naskrobać 4 stron, nie zasypiając/umierając z nudy.

 

Ale ja się wyłamię. Zgadzam się z użytkownikami fluber i mac. Gentry nie ogarnia. Same izolacje, nie wiedzą chyba nawet jak dobrego entry passa rzucić. Z drugiej strony, jak Davis sieka, to Cousins stoi na obwodzie i chyba powoli staje się ofiarą tej wypracowanej trójki, bo raczej DMC mało użyteczny jest, rzucając pull-upy z 7 metra, a w sumie lubi to robić coraz bardziej, takie mam wrażenie.

 

Problemem jest tez to, że Gentry Davisa ukrywa w obronie. Więc AD dostaje jakiegoś potencjalnego kołka przeciwnej drużyny, a DMC broni np. Harrisona Barnesa, no i wiecie jak to się kończy. Jak dostanie jakiegoś KD czy Kawhiego no to przecież jeszcze gorzej to będzie wyglądać, AD musi dorosnąć moim zdaniem i brać punktujących przeciwnika i walczyć, bo ma ku temu idealne predyspozycje. Wtedy będzie pełnoprawnym matchup-nightmare.

Edytowane przez microlab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie powiedzieć Napoleon. I to w wieku oldboja.

 

 

 

Który miał tyle wspólnego z poziomem all star w tamtym czasie, co Derrick Rose ma wspólnego z poziomem MVP teraz.

 

 

Ten drugi 3&D to kto? Jarene "rzuciłem 8 trójek w 17 meczach i mam trzeci najgorszy def rating w rotacji" Jackson?

 

Ja wiem, że wtedy nie było zaawansowanych statystyk, ale teraz wiemy, że ktoś może być majorem pułkownikiem, kimkolwiek, ale jeżeli kiedy schodzi z boiska to gramy lepiej, to chyba nie powinniśmy się nim specjalnie jarać? 

 

Co do supportu to rzeczywiście trzeba się głębiej zastanowić, bo to że Spurs 99 mieli najgorszy zestaw graczy na pozycjach 1-3 w historii mistrzów NBA nie ulega wątpliwości. Prawdopodobnie był to także najgorszy w ofensywie support w historii NBA, ale niewykluczone, że ich umiejętności defensywne + doświadczenie, które ciężko zmierzyć cyferkami były w tamtej kampanii decydujące.

Co ma wiek do statusu nadanego przez ówczesnego lidera zespołu?

Co ma czytanie ze zrozumieniem do porównywania kogokolwiek do Derricka Rose?

Kim jest Jarene?

Kto miał wchodzić za Averego na boisko na rozegraniu celem poprawy gry zespołu?

Oraz czemu nie ulega wątpliwości coś, co jest nagiętą teorią pod konkretny przykład (support z pozycji 1-3 miał problem pojawić się w ostatnich 25 latach poza tamtymi Spurs, bo Kobe, Clyde,MJ, Wade,Bron,Kidd,Pierce mimochodem zajmowali wskazane miejsce "supportowe" z rotacji 1-3) ?

 

btw dostać w obronie sf będąc środkowym to faktycznie "ukryć swego pf". Wy ogarniacie kwestie rotacji zawodników na parkiecie czy w NBA Live bronicie Paytonem Gasola i jest git?

Magic 09 byli uszyci pod Dwighta i to był zajebisty pomysł na granie. Knix 99 byli typami z wielkimi jajami, charakterem i Herbem Williamsem w rotacji i to charakterem dotarli do finałów. Ale składowo i potencjałem byli fchuy słabi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fluber, czy ty w ogole widziales tamtych spurs w grze?

podajesz 32 punkty supportu w gam5.

dla ciebie to slaby wynik. ot cyferki, tak jak wyszukujesz +/- etc

 

fajnie ale gdybys ogladal tamta serie, to wiedzialbys doskonale, ze knicks grali bez ewinga, ze ich podkoszowcami byli bardzo mlody i chudy camby, larry johnson i chris dudley.  gra spurs praktycznie w kazdej akcji ograniczala sie do wyszukania punktow spod kosza, ewentualnie po rozrzuceniu trojki ale raczej pod kosz.

 

dlatego te 32 punkty to nie byl wynik tego, ze support byl hujowy

poprostu z knicks warto bylo grac pod kosz, to byla najwieksza przewaga i idiotyzmem byloby szukanie wygranych z nimi na obwodzie.

dlatego nie jestem fanem cyferek, bo wielu rzeczy sie po prostu nie zmierzy.

nie zmierzysz jakie jaja ma zawodnik x. nie zmierzysz jaki wplyw na gre zawodnika Y ma obecnosc takich twin towers, i jaki wplyw na ppg zawodnika ma gameplan trenera.

 

ron harper w bulls i lakers rzucal polowe tego co potrafil rzucac w clippers czy cavs. juz pomijam kwesie wieku i kontuzji, pewnie mialy wplyw ale nie az taki inna role mial na poczatku kariery, inna na koncu. cyferki zupelnie inne. gdyby go postrzegac przez pryzmat cyferek w bulls to byl hujowy, w czasie 3peat mial  7.4ppg, 6.3ppg i 9.3ppg.ale nie zmierzysz tego jaki luksus dawal defensywie bulls, ze w kazdej akcji mogli swobodnie rotowac na pozycjach 1-4 w kazdej akcji i nie przegrywali 1on1.......

 

 

a jak juz sie tak bawimy, to prosze bardzo:

 

9.7ppg

9.7ppg

11.2ppg

 

vs

 

5.5ppg

9.1ppg

7.4ppg

 

pierwszy to support TT z 99 roku (RS)

drugi to support jordana i pippena z RS'96

 

wychodzi na to, ze mj i pipen w 96 mieli chyba najgorszy statystycznie support z mozliwych, skoro ten spurs byl tak hujowy, ze dawal jakies 25% punktow wiecej.

 

nie przeszkodzilo to jednak mj'owi i pippenowi zdobyc tytulu i zrobic 72-10. niesamowite.

dr

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjebawszy na ten garbec od paru stron

 

10/11 - 24 win

11/12 - 22 win

12/13 - 28 win

13/14 - 28 win

14/15 - 29 win

15/16 - 33 win

16/17 - 24 win

 

tyle wygral DMC w rs, niezla popierdolka, moja stara wyciagnela by lepszy bilans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjebawszy na ten garbec od paru stron

 

10/11 - 24 win

11/12 - 22 win

12/13 - 28 win

13/14 - 28 win

14/15 - 29 win

15/16 - 33 win

16/17 - 24 win

 

tyle wygral DMC w rs, niezla popierdolka, moja stara wyciagnela by lepszy bilans

sądząc po jakości puenty, to Twoja mama nie wyciągnęła by nic nadzwyczajnego Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś Pels vs Thunder i może podzielić się wrażeniami? Z highlightów wszystkiego nie da się wyciągnąć a nie mam zbytnio czasu by obejrzeć mecz w całości.

 

Słyszałem, że niezłe widowisko Westbrooka. A jak tam się ma nowe "duo śmierci"? :smile:

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tbh Pelicans mieli biedę na obwodzie na długo zanim zaczęli posiadać dwóch dominujących wysokich (3 dni temu).

 

Nawet jeśli byśmy zakwalifikowali Cousinsa i Davisa jako dwie wieże, to na poziomie do jakiego aspirują Pelicans (czyli na pewno nie do contendowania) nie powinien to być żaden problem. Albo przynajmniej jeden z ostatnich problemów, bo na razie wygląda na to, że ich czwartym najlepszym zawodnikiem będzie Jack na 10-dniowym kontrakcie i po ponad roku przerwy.

 

Nie wiem do jakiego poziomu aspirują, ale chyba marzy im się coś więcej niż borderline play-off team, który mieli już przed wymianą. 

 

Mimo wszystko na obwodzie mieli wcześniej przyzwoity talent, teraz nie dość że jest nędza, to jeszcze brak środków na poprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.