Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Blake w dwóch ostatnich sezonach licząc obecny opuści min +/- 70 spotkań minimum, od dwóch lat statystyki rzutowe mu spadają na łeb na szyję, traci atletyzm, co ułatwia bronienie go + co najważniejsze dubluje się z Randlem, którego lepiej próbować za małe pieniądze rozwijać niż spychać na koniec rotacji za gościa, który z na 80% nie zostanie w drużynie niegwarantującej PO. Oddawanie 2jki w drafcie +dwóch bardzo młodych i perspektywicznych grajków za Griffina, to jest dawanie się wydymać i to bez gumy. Jedyny plus to fakt, że Lakers mogliby jeszcze powalczyć o PO, ale w long runie to im nic nie daje, bo Rudy tam nie zostanie i lepiej być jak najwyżej w loterii.

 

Clarkson ? Meh, w najlepszym razem przyzwoity starter. Nance jest kozak, robi hajlajty i czasem ładnie poda ale jaki jest wysoki jest jego sufit (nie mówię o verticalu) ? Rzuca fatalnie, w najlepszym razie to uboga wersja J-Smoove'a z lepszym shot selection. Zobacz sobie ile dwójek z draftu gra teraz ogony, a ile z nich dorosło chociaż do połowy hajpu ? Ingram może być zajebisty ale przede wszystkim wtedy, kiedy nie masz perspektywy dostać za niego kogoś sprawdzonego. Ingram może być all-starem ale większa szansa jest, że nim nie będzie, niż że będzie - tak czysto statystycznie.

 

Griffin sprzedaje koszulek na tony, na tym etapie sezonu to jeszcze mógłby Lakers wciągnąć do PO i robisz więcej miejsca dla DR'a. Nie twierdzę, że to cudowny scenariusz, bo równie dobrze Ingram może wyjebać, Randle rozwijać się dalej w tym tempie, Nance oc***eć i blokować łokciami 3 razy w meczu, a może jeszcze uda się ściągnąć centra z FA, tylko to jest bardzo dużo "ifs". Griffin przenosi Cię kilka półek wyżej tu i teraz, zarabia pieniądze, dopiero teraz czuje jak to jest być królem LA, a jedyny if w jego przypadku to zdrowie. To i tak mniej ifów, niż liczyć na rozwój całego pakietu.

 

Młodzież masz po to, żeby ją wyhodować na superstarów (z tej trójki Ingram ma iluzoryczne szanse) albo zamienić na superstarów, jeśli przydarzy się okazja.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melo po rozmowie z Philem. Potwierdził, że nie chce odejść z NY i nie zawiesi no trade clause. Phil teraz to może Melona co najwyżej w tyłek cmoknąć. Prędzej właściciel NYK zwolni Phila niż Melo da tą satysfakcję Philowi i zawiesi NTC

 

O czym pogadali tak na prawdę to najlepiej wiedzą tylko Melo i Phil... 

 

Byłbym ostrożny z komentarzami na podstawie "bliskich" source 

 

Wszyscy wiedzą , że nawet jakby uzgodnili zniesienie klauzuli No Trade, będzie bardzo ciężko o chętnych... 

 

Dla mnie jedyny możliwy scenariusz to wykupienie przez Melo kontraktu za rok i podpisanie za grosze z kimś z dwójki Cavs / Clips . 

Wtedy faktycznie można to rozpatrywać w kategoriach wzmocnienia dla tych dwóch teamów. 

 

Pytanie tylko, co musiało by skłonić Melo do tak radykalnego kroku, jakim jest wykupienie własnego kontraktu. 

Bo poszukiwanie pierścienia + spokój dla Łotysza na następne lata, jak głównej opcji, w okół której Knicks mają budować drużynę, mnie nie przekonują do tego, żeby poszedł w taki scenariusz.  

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Findek

 

Griffin jest FA po sezonie, to zmienia wszystko. Chciałbyś podjąć takie ryzyko na miejscu Mitcha?

Doc dostaje sporo gorszego gracza, który zaraz kończy 33 lata i z sezonu na sezon gra coraz gorzej już od kilku lat. Do tego jeszcze trzeba zapłacić za niego sporo więcej. LAC na tym traci w cholerę. 

LAL może się zawsze dogadać, że Griffin przedłuża z nimi kontrakt. Nance i Clarkson mają już po 24 lata, gdzie tu bardzo młodzi? Anthony Davis jest młodszy od nich. Ingram to potencjał, lepsze staty w rookie seasonie mieli Rudy Gay czy Turner, po których fani ich drużyn też się spodziewali wielkich rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Findek

 

Griffin jest FA po sezonie, to zmienia wszystko. Chciałbyś podjąć takie ryzyko na miejscu Mitcha?

Nie robisz takiej wymiany bez wstępnej rozmowy z graczem. Griffin to podobno Bóg L.A., czemu miałby chcieć zmieniać miasto na jakiekolwiek inne ? Nawet halę miałby tę samą. Dobrego trenera, młodych konkreciarzy - czemu miałby spierdalać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i z sezonu na sezon gra coraz gorzej już od kilku lat. 

 

Akurat zeszły sezon był jednym z jego najlepszych w karierze, notował 4 APG. Sezon w którym grał na 4rce z Kidem, Rashedem, Cambym w 2013 był jego najlepszym sezonem w karierze wg. mnie i torem , w którym powinien podążać w dalszych latach. To znaczy Pf tak, Sf nie. 

 

 

Jest starszy co roku i gra w obronie coraz gorzej, ale w ataku potrafił z latami pokazać, że może się jeszcze rozwinąć, jako Power Foward w 2013 i dobry asystent rok temu... 

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robisz takiej wymiany bez wstępnej rozmowy z graczem. Griffin to podobno Bóg L.A., czemu miałby chcieć zmieniać miasto na jakiekolwiek inne ? Nawet halę miałby tę samą. Dobrego trenera, młodych konkreciarzy - czemu miałby spierdalać ?

 

Zaufałbyś rudemu? Nie znałem Cię z tej strony :|

Akurat zeszły sezon był jednym z jego najlepszych w karierze, notował 4 APG. Sezon w którym grał na 4rce z Kidem, Rashedem, Cambym w 2013 był jego najlepszym sezonem w karierze wg. mnie i torem , w którym powinien podążać w dalszych latach. To znaczy Pf tak, Sf nie. 

 

 

Jest starszy co roku i gra w obronie coraz gorzej, ale w ataku potrafił z latami pokazać, że może się jeszcze rozwinąć, jako Power Foward w 2013 i dobry asystent rok temu... 

 

lepiej odnieś się do tego ;)

 

http://airball.pl/2017/01/17/sciek-w-centrum-manhattanu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat zeszły sezon był jednym z jego najlepszych w karierze, notował 4 APG. Sezon w którym grał na 4rce z Kidem, Rashedem, Cambym w 2013 był jego najlepszym sezonem w karierze wg. mnie i torem , w którym powinien podążać w dalszych latach. To znaczy Pf tak, Sf nie. 

I notował najmniej punktów od sophomore i miał jeden z najgorszych wyników w skuteczności. 

Nie oddałbym samego Nance'a z Clarksonem za 3 miesiące Griffina.

A co dopiero z Ingramem...

To Ci się załącza full mode Lakersfanów, co to widzieli w lecie Duranta podpisującego z LAL. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I notował najmniej punktów od sophomore i miał jeden z najgorszych wyników w skuteczności. 

 

 

Jak zaliczał średnie w okół 30stki, to zarzucali mu , że nie dzieli się piłą , że nie nigdy nie będzie Lebronem w kreowaniu, jak zmniejszył średnią i zaczął grać dla drużyny, mając koło siebie młodego Łotysza i miał najwyższą średnią asyst w karierze, to trzeba mu jebnąć z drugiej strony, że jednak średnie mu spadły...

 

 

 

 

lepiej odnieś się do tego ;)

 

http://airball.pl/2017/01/17/sciek-w-centrum-manhattanu/

 

Odniosę się... ;)

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oddałbym samego Nance'a z Clarksonem za 3 miesiące Griffina.

A co dopiero z Ingramem...

Jesteś fanem-optymistą, a nie GMem, który miałby superstara na stole Cały wyklęty The Process był w tym celu skonstruowany, żeby dostać superstara. Wszyscy opowiadają o tym, jak to ciężko jest dostać superstara. Mega rzadko są na sprzedaż i niezwykle ciężko wyrwać ich z draftu. I GM miałby wyśmiać trade, w którym za sprawdzonego superstara oddaje 2 solidnych starterów at best i c*** wie kogo ale być może all stara ? Czepiacie się tych 3 miesięcy ale ja nadal nie widzę powodów, dla których Rudy miałby z nimi nie podpisać.

 

 

lepiej odnieś się do tego ;)

To było 3 lata temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaliczał po średnie w okół 30stki, to zarzucali mu , że nie dzieli się piłą , że nie nigdy nie będzie Lebronem w kreowaniu, jak zmniejszył średnią i zaczął grać dla drużyny, mając koło siebie młodego Łotysza i mieć najwyższą średnią asyst w karierze, to trzeba mu jebnąć z drugiej strony, że jednak średnie mu spadły...

4 asysty dla SF to nie jest jakiś magiczny wynik. Szczególnie kiedy nie ma komu grać z piłką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś fanem-optymistą, a nie GMem, który miałby superstara na stole Cały wyklęty The Process był w tym celu skonstruowany, żeby dostać superstara. Wszyscy opowiadają o tym, jak to ciężko jest dostać superstara. Mega rzadko są na sprzedaż i niezwykle ciężko wyrwać ich z draftu. I GM miałby wyśmiać trade, w którym za sprawdzonego superstara oddaje 2 solidnych starterów at best i c*** wie kogo ale być może all stara ? Czepiacie się tych 3 miesięcy ale ja nadal nie widzę powodów, dla których Rudy miałby z nimi nie podpisać.

 

 

Ale tu nie chodzi nawet o to, że Griffin by z LAL nie podpisał, tylko o to, że dla Lakers ta wymiana nie ma sensu. 

 

1. Nie ma żadnej gwarancji, że Lakers z Rudym weszliby do Playoffs.

2. Po sezonie trzeba byłoby sypnąć Griffinowi dużą kasę, a Lakers właśnie zapchali sobie na 4 lata salary dwoma niewymienialnymi póki co umowami.

3. Young jest w CY, a oddając Clarksona i Ingrama, Lakers zostają z ogromnymi dziurami na obwodzie, na załatanie których nie starczy kasy.

4. Griffin co chwila się łamie, więc ewentualne oddanie Randla zostawiłaby w składzie kolejną dziurę. 

 

Więcej mi się w sumie nie chce wypisywać, bo ta wymiana to byłoby samobójstwo dla Lakers. Gra niewarta świeczki.

 

O dziwo znalazłem jednak 2 pozytywy tej wymiany, więc się nimi podzielę:

 

1. Griffin może się od razu połamać, a po oddaniu 3 graczy z rotacji Lakers nurkują w tabeli i w losowaniu dostają 1 w drafcie. W Filadelfii zamieszki, Hinkie zostaje znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.

 

2. Pierce wychodzi w pierwszej piątce na wyjazdowy mecz z Bostonem. W Bostonie gwałtownie skacze sprzedaż maści na ból poniżej pleców, a szefostwo LA wyświetla na telebimie zdjęcie Pierce'a w stroju LA na każdym kolejnym meczu z Bostonem w Staples Center 

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ma żadnej gwarancji, że Lakers z Rudym weszliby do Playoffs.

Ale byliby faworytem.

 

2. Po sezonie trzeba byłoby sypnąć Griffinowi dużą kasę, a Lakers właśnie zapchali sobie na 4 lata salary dwoma niewymienialnymi póki co umowami.

W przeciwieństwie do wspomnianej dwójki, jego kontrakt może mieć sens.

 

4. Griffin co chwila się łamie, więc ewentualne oddanie Randla zostawiłaby w składzie kolejną dziurę. 

Teraz ma problemy, wcześniej przez 5 lat był raczej zdrowy.

 

1. Griffin może się od razu połamać, a po oddaniu 3 graczy z rotacji Lakers nurkują w tabeli i w losowaniu dostają 1 w drafcie. W Filadelfii zamieszki, Hinkie zostaje znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.

Za Embiida to raczej mu tam powoli pomnik budują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie długie pościwo, z cytatami z tego cuda ;) wytrzymajcie do końca... ;)

 

http://airball.pl/2017/01/17/sciek-w-centrum-manhattanu/

 

Idąc w stronę gówna, szamba i gnoju, to co rzuca się od początku tego cuda, to to, że Kristaps w tym całym "gównianym porównaniu" nie jest nawet "papierem toaletowym" w tym kiblu wysmarowanym gównem nazwanym Knicks...

Redaktor pod koniec lituje się nad Kristapsem i wspomina o nim. 

 

Nadmienię jeszcze , że nie jestem żadnym adwokatem Knicks Zone, ani nie mam nic wspólnego z prowadzeniem tego portalu, piszę to w związku z tą ostro wymianą zdań na FB , pod tym cudem.

Uprzedzam dziwne skojarzenia na przyszłość, które się tu wcześniej pojawiały, szanuję KZ i  wypowiadam się tam często, jak na wielu innych świetnych portalach o NBA na FB...   

 

Reprezentuję wyłącznie swój pogląd i Kuzyna ;)

 

AB " W przypadku Nowego Jorku kończą się wczasy w Egipcie, a zaczyna się przerzucanie gnoju – znowu." 

 

Phil zaryzykował z Rosem, NA ROK , nie wiem jak można tego nie podkreślać i to świadomie omijać, dlaczego to w ogóle nie przewija się w tych wypocinach cały czas.

Dodam do tego, że pozbył się gorszego Szamba jakim jest Calderon i dostał fajnego rolesa jakim jest Holiday , którego będzie można podpisać w lato.

Jak czytam dalej o wymianie i oddaniu Lopeza w tym cudeńku, to mam wrażenie że oddaliśmy co najmniej jakiegoś Hassana Whitsida lub  Rudi Goberta za Rosa, bez przesady...

Noah jest przepłacony to fakt, nie jest już graczem z lat 2010-2014 zgoda, ale robienie z Lopeza jakiegoś mega wzmocnienia na lata na 5tce, w budowie tej organizacji jest mocnym nadużyciem, mimo jego niskiego kontraktu. 

 

AB "Knicks są w dupie. Jedno wielkie szambo od wielu lat. Mam wrażenie, że nie ważne, kto tam zostanie Dyrektorem Sportowym i kto dostanie wakat Generalnego Managera, to zawsze skończy się tak samo. Przepłaceniem lub sprowadzeniem pseudo superstara i upieranie się, że ten ruch był słuszny" 

 

Phil robi porządki od 3 lat, nie oddaje picków to po pierwsze, także szambo z oddawaniem picków jest zmywane.

Dalej, kontrakty były i są wyważone, dobrze Noah jest przepłacony, jak Mozgow , Biyombo,Afflalo, Carrol, Thompson, Shumpert, J.R.Smith l i będzie jeszcze wielu przepłaconych grajków w następne lato. A dlaczego autor nie pisze nic o kontrakcie KOQ na przykład i za ile podpisał go Phil, no właśnie...

Podpisanie Noah za takie pieniądze, można uznać za błąd w budowie, ale nie zgodzę się, że to co reprezentuje teraz swoją grą JO, można nazwać totalnym szambem, nie zmienia to faktu, że kontrakt jest za duży.

Wróćmy do pseudo superstara , nie wiem czy powtarzanie w kółko tego że Derrick zagości u nas tylko rok będzie miało sens, no ale chyba inaczej się nie da. Nie wiem na jakiej podstawie autor twierdzi, że Phil upiera się z słusznością Tradu Rosa.

Chyba chodzi o zbyt łagodną karę po tzw. "ucieczce", ale to za mało żeby wyciągać taki wniosek.

Weryfikacja przyjdzie zaraz po sezonie - marzec, albo jeszcze w lutym i przekonamy się wszyscy, że Derrick po prostu nie zostanie w Nowym Yorku, napiszę to najdelikatniej jak można. 

Także robienie jakiejś Dramy z tym Tradem Rose jest totalnym nonsensem, a dalej będzie o pozytywach tego posunięcia, o których "niedolot" ;) nie pisze nic...  

 

AB "W dniu ogłoszenia wyboru Jeffa Hornacka na head coacha – uroniłem łzę szczęścia. Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Jego przyjście wskazywało, że to będzie koniec gry stricte trójkątami. Wraz z Przemkiem Orlińskim otwieraliśmy szampany"     

 

To teraz co otwieracie "puszkę fasoli" :grin: ?

 

"Szkoda tylko, że to wszystko runęło w momencie sprowadzenia Rose’a"

I znowu wałkujemy to samo... Ok. 

Zmywam szambo dalej ;  

1. Rose na rok - Knicks w dół .

2. Knicks w dół - silny draft - obiecujący młody Pg (Kumpel Porzingisa w przyszłości)

3. Silny draft - dobra jedynka - lepszy skład za rok - Noah/Kp/Melo/ Lee/ Draft - KOQ/Hernio/Thomas/Kuz / Może Holiday - Rose out , Jennings out - 28 banieK na wzmocnienia.

4. Kolejny rok walki o PO - bez pseudo superstara, z nowym perspektywicznym rozgrywającym, z lepszym KrIstapsem, z wzmocnieniami za 28 baniek , mamy jeszcze 2 picki w tym drafcie... 

 

Czy Szambo zostało zmyte choć trochę ? 

 

 

AB "Nie zrozumiem jakim cudem przez tyle lat nie są w stanie dobrze obudować Carmelo"  

Nie wszyscy są Lebronami i Durantami... Phil tak naprawdę stara się od 3 lat obudować Melo i robi to co może z tą organizacją i to na co rynek mu pozwala.

Carmelo To nie jest magnes w stylu Lebrona/Duranta i autor tego artykułu powinien sobie z tego doskonale zdawać sprawę.

Nie ma tez zdolności do tworzenia "super trójek" super czwórek" jak wyżej wymienieni bohaterowie... 

 

AB " Knicks próbują od lat dokonać tego samego i byli o krok od sukcesu. Obudowali trzon zespołu charakternymi weteranami i udało się w pierwszym takim sezonie wejść do drugiej rundy. Oczywiście zachłysneli się własnym geniuszem i wszystko spaprali, sprowadzając klub ponownie na dno" 

 

Akcja "Weterani w Knicks 2012/2013" raczej już nigdy nie wypali, także podawanie to jako przykładu "obudowania Melo" jest bez sensu, dlatego że Melo jest starszy o 3 lata i ta grupa weteranów, którą udało się sprowadzić w tym jednym sezonie, to wyjątkowi gracze, których teraz ciężko było by znaleźć, ale primo to wiek Melo ----> do weterana nie sprowadza się kolejnych weteranów 35/37 letnich , żeby stworzyć dom starców.

Noah i Lee (o nim chyba nic się w ogóle nie pojawiło w tym artykule, nie "dotknął szamba" szczęściarz) nie są młodzieniaszkami, ale nie mają też po 35 na karku...

 

AB "Mając Robina Lopeza, absolutnie jedynym ruchem, jakiego potrzebowało Knicks to Brandon Jennings, czy inny Jeremy Lin, aby napędzać atak" 

 

Pewnie, a o obrona z Jeningsem lub Linem2 na jedynce była by o niebo lepsza od tej, którą widzimy w tym sezonie, z pewnością. Lopez również tak łatał dziury w zeszłym sezonie w paint, że Knicks tracili  sporo w pomalowanym.

Jennings jest dla mnie graczem, który wnosi nie wiele więcej od Darka do tego zespołu, oprócz tego, że dzieli się piłką lepiej (bo jest w contract year, a Darek tego nie zrozumiał, dla nas stety... ) to w obronie jest pionkiem do mijania i te jego decyzje rzutowe strasznie mnie irytują, kiedy widzę w połowie lotu piły że to będzie cegła.

Także co trzeba mieć w głowie, żeby napisać o drużynie, która w zeszłym roku nie weszła do PO wygrywając 32 mecze , że jedynym ruchem , którego potrzebowali Knicks by stać się nie wiem , drużyną play-off's jak mniemam, było podpisanie Jennigsa lub Lina2 , pod warunkiem że Lopez by został w zespole... Gratuluję tej wizji.

 

"Jak Porzingis może uważać, że Nowy Jork w przyszłości to dobre dla niego miejsce? Jeśli osobie, która od lat jest mentalnie związana z klubem i miastem nie okazuje się szacunku? Dodatkowo próbuje się zrobić absolutnie wszystko, aby się go pozbyć" 

  

Kolejny kwiatek, kto robi absolutnie wszystko żeby się pozbyć Melo , nie wiem Isola, Jeff, Mills, Dolan czy Phil ? Czy autor pisał to na podstawie tego co Nowo Yorskie ścierwojady jak Isola plują ?

Phil spotkał się z Melusem na lajcie, pogadali sobie, a tu takie wielkie słowa, serio ?

Kristaps ma się dobrze w Knicks i Nowym Yorku i z jego poglądem o szacunku klubu do Melo jest wszystko w porządku, easy... 

 

 AB " Szkoda, bo naprawdę byłem pełen optymizmu. Z całego serca kibicowałem Anthonemu w Knicks" 

Po czym napisałem ten o to Elaborat "Cierpienia Starego Carmelo" :grin:

 

AB" Knicks pogłaszczą biednego Derricka Rose’a po głowie. Dadzą mu kolejną szansę, bo przecież wypięcie się na zespół i kompletna dezinformacja zdarzyć się może każdemu. Po sezonie usiądą, podadzą sobie ręce, Phil podsunie kontrakt, a Rose postawi krzyżyk. Wszyscy szczęśliwi. Knicks being Knicks" 

 

Tą "prognozę" , na podstawie tego co teraz dzieję się w Knicks i co jest na horyzoncie (draft), można porównać mniej więcej do czegoś takiego : "Worriors nie podpiszą kontraktu z Stefanem, bo nie podoba się władzom klubu broda, którą zapuścił ostatnio, przypomina im za bardzo brodę Lebrona Jamesa... 

 

 

AB " W całym tym bagnie najbardziej cierpi Kristaps. Chłopak nie jest głupi i widzi, jak przebudowa wygląda w Lakers. Widzi też jak traktuje się jego najlepszego kumpla z boiska i mentora. Osobę, która poświęciła najwięcej. Widzi, gdzie to zmierza i na miejscu Knicks już zacząłbym się bać. Porzingis odejdzie i to bez żalu, a Knicks to ściek w centrum Manhattanu" 

 

I na samym końcu autor zostawia nam wisienkę na torcie. "KRISTAPS PORZINGIS DZIECKO MANHATTAŃSKIEGO SZAMBA" 

Dziękuję Ci redaktorze tego poczytnego portalu, że w swojej mowie raczyłeś zwrócić uwagę , na dziecko "szambowania" twu twu, tankowania Knicks jakim jest nasz Łotysz. Jak widzisz Szambo ma też dobre strony i dzięki przerzucania gnoju, jakiego Phil podjął się w 2014 roku, trafił nam się taki grajek. Mało tego, dzięki transferowi Derricka Rosa, który po tym co piszesz, uważasz pewnie za gorszy w historii Knicks, niż transfer Andrea Bargnaniego, będziemy seryjnie przegrywać / tankować, co da nam drugie "dziecko szamba" w postaci dobrej jedynki i 2 kolejnych młodych szambiarzy z draftu, dołożymy do tego 28 baniek nie płacząc za Rosem i Jennigsem, wzmacniając ławkę, będziemy dalej mozolnie budować tą organizację. A Melo ma jeszcze tak na prawdę 1,5 sezonu w Knicks, bo z ostatniego roku może zrezygnować, Kp ma 21 lat także przeżyje w spokojnym rozwoju te 1,5 lub 2,5 sezonu z Anthonym i żadna tragedia , ani drama z tego powodu dla Knicks ani dla obu panów się nie wydarzy. 

Kristaps Porzingis będzie grał do końca kariery w New York Knicks,  a w 2021 sięgnie z nimi po mistrzostwo NBA, kiedy "król"

Lebron Flop James "umrze" koszykarsko.

 

Nie takie Szambo straszne jak go Airball maluję...

Dla mnie prawdziwym szambem jest ten artykuł... 

 

  

 

     

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw eksperyment z Lee na ławce, teraz podobno kolejnym eksperymentem ma być KP na centrze i Melo na PF. Tak wyczytałem na hoopshype. A jeśli Horny posadzi Noah na ławce na dłużej, to niech się spodziewa kontuzji z jego strony. To taki typ co nie godzi się na takie rzeczy. W Bulls to było przerabiane. Kontuzja zapowiadana na 6-8 tygodni w grudniu przeciągnęła się na out for season. A potem nagle po podpisaniu z NYK ozdrowiał. Fuggin Magic.

Dziwne akcje się dzieją w tym New Yorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.