Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

A czemu tak uważasz? Bo ja akurat wysoko cenię Rubio , jego kreatywność . I nie przypominam sobie bym go nisko gdzieś wyceniał

Wręcz go bronię jak widzę wpisy Dunn plus Rubio minus.

 

 

Jeśli kreator myślisz - Sergio to tak. Jeśli myślisz Rubio to nie

 

 

Chyba, że coś źle zrozumiałem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli zabierzesz Rose'a i dodasz kreatora, który podaje i dzieli się piłką, to uważasz, że Knicks będą grać gorzej niż teraz?  

 

Jeśli kreator myślisz - Sergio to tak. Jeśli myślisz Rubio to nie

 

 

Wyjaśniam

 

Tak z kreatorem Sergio Knicks będą wyglądać gorzej niż z Rose

Nie z Rubio nie będą wyglądać gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Swoją drogą, gdyby Dareczek tak się zawsze prezentował, to miałbym o nim inne zdanie. Na szczęście dziś z pomocą przyszedł Łotysz i machnął wstydliwego wide open corner three airballa i jakoś udało się przegrać pomimo napierdalającego Derricka.

 

Z tego co pamiętam a nie chce mi się szukać cytatów, to byłeś mocno na nie nastawiony do Dareczka.

A tu nagle taka pochwała na podstawie meczu przeciwko " bielutkich jak mąka i nieskażonych atletyzmem TJ McConnella, Sergio Rodrigueza i Nika Stauskasa" cytat z gwiazd basketu . 

 

Mi też się punkt widzenia zmienił, ale w drugą stronę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam a nie chce mi się szukać cytatów, to byłeś mocno na nie nastawiony do Dareczka.

A tu nagle taka pochwała na podstawie meczu przeciwko " bielutkich jak mąka i nieskażonych atletyzmem TJ McConnella, Sergio Rodrigueza i Nika Stauskasa" [/size]cytat z gwiazd basketu . 

 

Mi też się punkt widzenia zmienił, ale w drugą stronę...

Ja jestem do niego nastawiony neutralnie. Jak gra słabo, to go krytykuję, jak gra dobrze, to mogę go pochwalić, bo kończył akcje pod koszem ze skaczącym do niego Joelem. Żaden punkt widzenia mi się nie zmienił, bo dalej jest to ogólnie słaby starter/dobry rezerwowy (ale z przerośniętym ego, więc można skreślić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, troszkę się zdenerwowałem, bo byłem w trakcie pisania posta o długości, jakiej me posty nie widziały chyba od pierwszego w moim wykonaniu na tym forum(tak chciałem uczcić okrągłe 300), no ale oczywiście wcisnąłem backspace'a i mi się wszystko poza pierwszym zdaniem usunęło. Life... Pisać drugi raz o obecnej sytuacji Knicks nie mam zamiaru, bo to z masochizmem graniczy i wiele już dziś przez to wycierpiałem, także od razu przejdę do tej bardziej przyjemnej(dla mnie osobiście) części moich wypocin, czyli ostatniej.

a na ostatnim wirażu w duuuuużym skrócie przyjąłem takie założenie, że mamy 8 pick w drafcie. Pelicans i Wolves w dalszej części sezonu zwyżkują, Knicks robią 33-35 W. Staje przed wyborem Fox, czy Ntilikina(+ dla mnie za pisanie nazwiska z pamięci).

Francuz niestety ma ograniczony sufit. Jeśli na poziomie u18 masz problemy z minięciem pierwszej linii, to wiedz, że coś się dzieje. Widzisz czarnoskórego gościa o wzroście 195-198 cm, myślisz sobie wyskakany. Tutaj również pojawia się problem, bo tak po prostu w jego przypadku nie jest. Ma problem w kończeniu przy obręczy. Z drugiej jednak strony ma wszystko, by swoje niedoskonałości zniwelować innymi cechami. Ma size(6'5-6'6), z dystansu rzuca na poziomie 40 %(potwierdzone). Wciąż bardziej ciało dziecka, aniżeli zawodowca. Jeśli kolokwialnie ujmując wyrobi rzeźbę, to siła+wzrost powoduje, że jestem w stanie wyobrazić sobie go na mid-range na wzór Livingstona. Dodamy do tego wysokie IQ, niezłe court-vision, defensywę w której może być zmorą dla każdego PG, to widzimy materiał na ciekawego grajka. Osobiście mam słabość do tego typu zawodników, czyli wysoki pg z IQ. A w przypadku słabości podejrzewam, że i jeszcze jedną osobę, bardziej decyzyjną ode mnie może zaślepić. Ntilikina to zawodnik spełniający wszystkie kryteria, by odnaleźć się w trójkątach. Te niby po przyjściu Hornacka odeszły u nas do lamusa, ale postrzeganie zawodników przez pryzmat tego systemu mogło pozostać. Jax będzie zainteresowany. Za sufit określiłbym impact Jrue Holiday'a, czyli przyjemnie jak na 8 pick, tyle że, sufit jak wiemy często się nie spełnia.

Większą mięte czuje na ten moment do Fox'a. Na początku nie byłem przekonany. Widzicie te 12.5 % przy rubryce rzutów z dystansu, to od razu twarz się krzywi. Od paru jednak dni uważniej mu się przyglądam i ma cechy, które tworzą z niego nietuzinkowy potencjał. Fox jest zdecydowanie najszybszym zawodnikiem w Drafcie 17'. Świetny atletyzm, znakomite panowanie nad ciałem w powietrzu, wejścia pod kosz, rzekłbym, czasem w Hardenowskim stylu. Myślę sobie, widziałem gdzieś takiego gościa, nawet ten sam trykot Kentucky kiedyś nosił. Aaa, już wiem. John Wall się zwie. Cieżko mi znaleźć trafniejsze porównanie. Fox ma court vision, potencjał w defensywie. Rzutowo tak jak wcześniej wspomniałem statystycznie jest bardzo kiepsko, ale, z półdystansu to wygląda już ok(ktoś wie gdzie w tej materii znajdę dokładne liczby?). Do mechaniki rzutu też nie można się przyczepić. W high-school rzucał bodajże na 28 % za 3, także nie widzę przeciwskazań, by w przyszłości utrzymywał poziom na 30 %, czyli do względnej akceptacji. Horny i Fox to duo, które czerpałoby obustronne korzyści. Jako ciekawostkę w nawiązaniu do Walla dodam w zasadzie bliźniacze statystyki oby tych panów z czasów uniwerku. Były chyba zastrzeżenia, co do jego IQ, jednak z każdym spotkaniem skutecznie im zaprzecza.
Niewątpliwie materiał na all-stara. Gorszy od Walla, ale impact większy od wspomnianego wcześniej Holiday'a.

Jeśli ostałby się do 8 numeru Isaac to z pewnością mocno brałbym go pod uwagę, ale to nie jest fit dla nas, dlatego w tym momencie na pewno Fox'a miałbym wyżej. Nie rozumiem tych zachwytów nad Tatumem. Podpisuje się pod postem Karpika z tematu draft 17'. Przypomina mi T.Harris'a, a to nie jest komplement. Jest jeszcze Anunoby i bym go rozważył, ale z dalszym numerem. To nie jest potencjał takiego Fox'a.  Bmf słusznie zauważył, że Monk nie jest takim dobrym fitem dla Knicks, jakby mogło się wydawać. Jest przy nim także sporo ryzyko okazania się graczem zbyt jednowymiarowym. Poza scoringiem niewiele widać póki co. Oczywiście nie płakałbym przy jego wyborze, jeśli byłby na stole przy 8, ale jakoś napaliłem się na tego Fox'a i nie biorę nic innego pod uwagę :grin:


Nie wierzę w tankowanie w tym momencie. Jednak im dalej w las, tym sezon coraz bardziej nas weryfikuje i scenariusz który przewidywałem przed sezonem(37-42 W) staje się coraz bardziej prawdopodobny i mam na myśli tę dolną granicę. Jest szansa bycia na te 20 spotkań do końca na ok. -10, a wtedy granie o cokolwiek mija już się z celem i te wszystkie "drobne" urazy Melo mogą przeobrazić się po prostu w odpoczynek do końca sezonu. 

Gra jest warta świeczki. Z 10-11 numerem wciąż do wybrania będzie ktoś ciekawy. Problem w tym, że CI ciekawsi bedą wybrani wcześniej, a my nie będziemy mieli większej alternatywy. Z 8 numerem ta alternatywa wciąż powinna być i to my będziemy decydować, kogo potencjał oceniamy najwyżej. Fajnie jest mieć taki atut, aniżeli zdawać się na decyzję innych.

Każda porażka, to dla nas szansa. Szansa na bycie w przyszłości quasi-organizacją. To i tak znaczący postęp od bycia karykaturą.

PS. Tak a propos defensywy Ntilikiny 1:28:20 Musa, czyli ten przy piłce z Bosni to ogólnie żaden ogórek nie jest, czołowy prospect z europy




I jeszcze taka jedna luźna myśl. Nie wiem, czy Porzingis w trójkątach nie rozwijał się bardzie jako koszykarz, aniżeli w obecnym systemie i otoczeniu. Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Ntilikiny to porównanie do Holidaya trafione, ale nie zgodzę się, że to jest sufit Franka. Przede wszystkim jest on dłuższy od Holidaya (Jrue ma 6'4" w butach i 6'7" wingspan, Frank jak sam pisałeś 6'5-6'6" i wingspan 6'11-7'). Jest też lepszym shooterem na ten moment od Holidaya w analogicznym wieku. Także jego sufit jest wyżej, zwłaszcza w obronie widzę u niego potencjał na impakt na poziomie All-Defensive Team.

 

Co do Foxa i porównania do Walla, to również analogie są widoczne, ale też Fox jest znacznie krótszy od Jasia i rzut porównując do Walla z Wildcats jest jeszcze gorszy. Także z Foxem widzę tutaj znacznie większe ryzyko niż z Ntilikiną, a nie wiem czy potencjalny zysk jest na tyle duży, żeby w to wchodzić. Ja bym na ten moment brał Franka ;]

 

BTW na cbssports są shot charty z każdego meczu NCAA, więc pewnie są też shot charty każdego gracza, ale sam nie znalazłem. Nawet jeśli nie ma, a chcesz sprawdzić dla samego Foxa, to ręcznie zajmie Ci to z 15 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frank Isola podaje Carmelo: “If they feel like my time in New York is over I guess that’s a conversation we should have.”

 

Dalej uważam, że Melo się nie ruszy z NY ale jednocześnie myślę, że to może być idealny moment na rozstanie. Ten wózek daleko tak czy inaczej nie zajedzie.

 

Albo Jax albo Melo poleci do czerwca. Pytanie który/który pierwszy.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosen podaje, że Melo może zgodzić się tylko na transfer do Cavs/Clippers.

Ciężko sobie wyobrazić za co mogliby go puścić w tych konkretnych przypadkach. Sprawy nie ułatwia też fakt, że obie organizacje są grubo ponad capem.

 

Ballmera stać. Tylko za jaką cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im szybciej to zrobi, tym lepiej dla Nowego Yorku. Ja jestem ciekawy co zrobią po sezonie - jak przedłużą z Rosem, to znaczy, że tam nic się nie zmieniło i dalej będzie wielka kupa, a nie dobry basket. Jest Porzygus i na nim powinni budować nowych Niksów. Już mają zresztą kontrakt Noah, który prędzej czy później będzie ciążył, więc pakowanie się w kolejny (patrz Róża), byłoby totalną głupotą. Tak jak przewidywałem z rok temu - tylko uwolnienie się od Melo, może zmienić Knicks na lepsze. 

Edytowane przez Valus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla nas piękna sprawa z Crowderem na 3jce i jego kontraktem z 35 baniek na kolejne 3 lata ( to mniej więcej tyle co Rose chce w rok czasu :D  

 

 

1. Po co LAC starszy o 5 lat Carmelo Anthony z 3 letnim kontraktem, w ataku grający na podobnych cyferkach , w obronie w tym sezonie (tylko eye test ;) słabszy niż Blake, jeśli można napisać że Melo w ogóle "gra" w obronie :(  

 

2. Czy Boston chciałby pozbywać się jednego ze swoich najlepszych obrońców Crowdera na tym extra kontrakcie + strata Jerebko , na rzecz Griffina i najsłabiej obsadzonej pozycji w swoim starterze jaką jest PF.

 

 

Moim zdaniem ani LAC nie chcą Carmelo , tracąc Griifina po drodze, ani Boston nie chce stracić Crowdera na tym pięknym kontrakcie w zamian za Griffina. A propozycja wymian z udziałem Love z Cavs za Melo w tym momencie, to już totalny kosmos...

 

Jedyną szansą na Trade Melo, była by wymiana do LAC , bez straty przez nich Griffina, można wtedy powiedzieć o jakimś   wzmocnieniu LAC nawet, w walce o finał konferencji ;) , ale kasa się nie zgadza, więc nie ma tematu...

 

Melo raczej zostanie w Knicks, (piszę o tym sezonie) , chyba że jakaś mega wymiana , z udziałem 4 drużyn. Kto wie.

Zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.