Skocz do zawartości

Co na pierwsze auto?


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Jak najbardziej poważnie.

Po zdjęciach w środku wygląda jak auto dla leśnego dziadka a nie młodej kobiety :) serio lepiej wygląda wewnątrz auto które będziemy sprzedawać. No i 80KM? Mówiłem że moc nie gra roli ale bez przesady. To w ogóle jedzie przy 4x4?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, blackmagic napisał:

Po zdjęciach w środku wygląda jak auto dla leśnego dziadka a nie młodej kobiety :) serio lepiej wygląda wewnątrz auto które będziemy sprzedawać. No i 80KM? Mówiłem że moc nie gra roli ale bez przesady. To w ogóle jedzie przy 4x4?

Słyszałeś o czym takim jak wysilenie silnika? Tak więc masz tutaj jedyny dostępny który nie jest wysilony :) 

Napęd 4x4.

Duży prześwit. 

To rasowa terenówka od francuza, o wyglądzie ravki.

 

Ale rozumiem, że szukasz kompaktu, który wygląda jak suv. Więc, tak to był żart.

 

Ale terenówka 4x4 w tej cenie żartem nie jest. A silnik jest bardzo dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, starYfaN napisał:

Słyszałeś o czym takim jak wysilenie silnika? Tak więc masz tutaj jedyny dostępny który nie jest wysilony :) 

Napęd 4x4.

Duży prześwit. 

To rasowa terenówka od francuza, o wyglądzie ravki.

 

Ale rozumiem, że szukasz kompaktu, który wygląda jak suv. Więc, tak to był żart.

 

Ale terenówka 4x4 w tej cenie żartem nie jest. A silnik jest bardzo dobry.

Tak jak pisałem od początku auto dla żony :) wiec ma być wysoko ale ładnie więc propozycja ta niestety odpada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, blackmagic napisał:

Panowie co się na wszystkim znacie. Szukam nowego auta dla żony - musi być SUV ale oczywiście służyć będzie do jeżdżenia po mieście. Moc nie ma większego znaczenia byle nie było to 1.0 czy coś w ten deseń. Myślalem o Seacie ateca / skoda karoq / VW t-roc, ale jestem otwarty na wszystkie propozycje. Z tego co odrzuciliśmy to Toyota Yaris cross bo za mała i Hyundai kona bo za brzydki :)

Budzet mały - do 120k. Pomożecie?

ja równo rok temu wziąłem za 130K w jednej z lepszych wersji wyposażenia (poza tempo aktywnym i kamerami 360  wszystko jest) Kię sportage i jestem bardzo zadowolony. 177KM + automat, benzyna, 7 lat gwary na skrzynię i silnik. 

niemieckich aut jak Seat czy Skoda : )  raczej bym nie polecał.... z drugiej storny zależy jak długo planujecie jeździć, bo pierwszych parę lat macie gwarę więc może to nie takie ważne przy kupnie nowego. Ale kilkuletnie się sypią mocno, kilku znajomych już się zarzeka że więcej nie kupio.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, blackmagic napisał:

Panowie co się na wszystkim znacie. Szukam nowego auta dla żony - musi być SUV ale oczywiście służyć będzie do jeżdżenia po mieście. Moc nie ma większego znaczenia byle nie było to 1.0 czy coś w ten deseń. Myślalem o Seacie ateca / skoda karoq / VW t-roc, ale jestem otwarty na wszystkie propozycje. Z tego co odrzuciliśmy to Toyota Yaris cross bo za mała i Hyundai kona bo za brzydki :)

Budzet mały - do 120k. Pomożecie?

A szczerze mówiąc, ja nie kumam, po c*** SUV do jazdy po mieście, żeby się c***owo nim parkowało?

Przecież to jest najbardziej toksyczny rodzaj samochodu. Gabaryty jak w terenówce, bagażnik często mniejszy niż w dobrym sedanie, rozmiar do jazdy po mieście c***owy. Chyba , że chodzi o jazdę po Pcimiu, a nie mieście 500 tys +

Generalnie pytam absolutnie serio, co przemawia za SUVem w mieście?

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blackmagic napisał:

Po zdjęciach w środku wygląda jak auto dla leśnego dziadka a nie młodej kobiety :) serio lepiej wygląda wewnątrz auto które będziemy sprzedawać. No i 80KM? Mówiłem że moc nie gra roli ale bez przesady. To w ogóle jedzie przy 4x4?

Ale akurat  tutaj Staryfan ma rację. W takim budżecie Dacia będzie bardzo dobrym wyborem. 

Możesz też wybrać Ładę https://ladapolska.pl/lada-niva-travel

Ale jeśli koniecznie chcesz full estetycznie to kup Opla Mokę. Nowy model wygląda fajnie z zewnątrz i nowocześnie wewnątrz. Rzekłbym, że jest skrojony pod młodą kobietę. 

Toyota CH-R jest też takim babskim autem, znajoma ma i sobie chwali. Ale wiadomo, że to jest Toyota i naprawy będą albo drogie albo nie będzie ich wcale. 

 

Możesz też pójść w zupełnie innym kierunku i skierować się w kierunku klasyka czyli Hondy Jazz która teraz jest w podwyższanej wersji. To jest naprawdę niezawodny samochód i tani w utrzymaniu. Chociaż faktem jest, że wyglądem odbiega od nowoczesnych trendów. 

26 minut temu, Krzemo napisał:

A szczerze mówiąc, ja nie kumam, po c*** SUV do jazdy po mieście, żeby się c***owo nim parkowało?

Przecież to jest najbardziej toksyczny rodzaj samochodu. Gabaryty jak w terenówce, bagażnik często mniejszy niż w dobrym sedanie, rozmiar do jazdy po mieście c***owy. Chyba , że chodzi o jazdę po Pcimiu, a nie mieście 500 tys +

Generalnie pytam absolutnie serio, co przemawia za SUVem w mieście?

Wygoda siedzenia, widoczność. A rozmiar jest ten sam, bo te samochody są tylko podwyższone. A i krawężnikiem ciężej auto uszkodzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Krzemo napisał:

A szczerze mówiąc, ja nie kumam, po c*** SUV do jazdy po mieście, żeby się c***owo nim parkowało?

Przecież to jest najbardziej toksyczny rodzaj samochodu. Gabaryty jak w terenówce, bagażnik często mniejszy niż w dobrym sedanie, rozmiar do jazdy po mieście c***owy. Chyba , że chodzi o jazdę po Pcimiu, a nie mieście 500 tys +

Generalnie pytam absolutnie serio, co przemawia za SUVem w mieście?

Oczywista, oczywistość. Po prostu jazda pod względem funkcjonalności jest na drugim/trzecim miejscu.

Zaraz za zadawaniem szyku :)  i daleko za budowaniem pozycji.

Myślę, że tak mniej więcej połowa klienteli wybiera samochód pod tym kontem. Jak się człowiek od tego uwolni, to mu zostaną $ w kieszeni i nie będzie przeklinał 1,5 tony metalu którym jeździ. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, starYfaN napisał:

Oczywista, oczywistość. Po prostu jazda pod względem funkcjonalności jest na drugim/trzecim miejscu.

Zaraz za zadawaniem szyku :)  i daleko za budowaniem pozycji.

Myślę, że tak mniej więcej połowa klienteli wybiera samochód pod tym kontem. Jak się człowiek od tego uwolni, to mu zostaną $ w kieszeni i nie będzie przeklinał 1,5 tony metalu którym jeździ. :) 

 

Nie. Po prostu wygodnie się jeździ mając ponad 180 cm autem do którego nie musisz się schylać. A we Wrocławiu większość krawężników jest stara, kamienna i ciężko na nie wjechać osobówka. Jakbym chciał budować prestiż to bym wydał 250 k ale zupełnie nie o to chodzi. Raczej właśnie kieruje się w stronę aut nierzucających się w oczy jak skoda niż np gla czy macan gdzie różnica w racie jest pomijalna (400-500 zł miesięcznie).  Nie każdy leczy kompleksy samochodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blackmagic napisał:

Nie. Po prostu wygodnie się jeździ mając ponad 180 cm autem do którego nie musisz się schylać. A we Wrocławiu większość krawężników jest stara, kamienna i ciężko na nie wjechać osobówka. Jakbym chciał budować prestiż to bym wydał 250 k ale zupełnie nie o to chodzi. Raczej właśnie kieruje się w stronę aut nierzucających się w oczy jak skoda niż np gla czy macan gdzie różnica w racie jest pomijalna (400-500 zł miesięcznie).  Nie każdy leczy kompleksy samochodem

Twoja zona ma ponad 180 cm??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, blackmagic napisał:

Raczej właśnie kieruje się w stronę aut nierzucających się w oczy jak skoda niż np gla czy macan gdzie różnica w racie jest pomijalna (400-500 zł miesięcznie).  Nie każdy leczy kompleksy samochodem

Ale tu nie chodzi o kompleksy. Po prostu koncerny/marki w ten sposób budują swoją tożsamość, to nie było nawet obok Ciebie, tylko ogólnie.

We Wrocławiu, w ujęciu do ogółu miast jeździ się dobrze. 

Bywały lata, że robiłem grubo > 70 tyś, bardzo różnymi samochodami. I w zasadzie jedyna rzecz która dla mnie robiła różnicę, to wygoda w Citroenie. Naprawdę potrafią w każdym modelu zrobić siedzisko, a też mam sporo ponad 180. Oczywiście bezpieczeństwo czynne jest ważne, ale powiedzmy sobie, że każdy kilka razy w roku musi trochę pojechać, za panią/panem w kapeluszu. 

Resume jest takie, że zmieniając samochody, wybitnej różnicy nie doświadczymy. A bez względu na płatności, setki tyś można wydać na sensowniejsze rzeczy, lub zainwestować.

Ale co kto lubi.

 

Model sobie wybierzesz, ale unikaj wybitnie wysilonych jednostek napędowych - kwestia awarii. Oczywiście masz gwarancję, ale po co Ci kłopot w trasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem kiedyś C5 więc potwierdzam, że auto było bardzo wygodne ale ich SUV / crossy jakieś takie mizerne się wydają. 

Co do ceny auta mam podobne zdanie, pieniądze zbieram na inne rzeczy, auto ma być nowe, nie psuć się i mieć podstawowe parametry (podgrzewane fotele, bagażnik otwierany z pilota, kamerę cofania) cała reszta do szczęścia nie jest mi potrzebna. Żona lubi wyzej zawieszona auta bo się łatwo wsiada i nie trzeba przejmować krawężnikami czy hopkami stąd SUV. 

Zobaczę jeszcze na żywo te kie sportage i trzeba coś wybrać bo podobno po nowym roku ceny znowu w górę 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, blackmagic napisał:

Jeździłem kiedyś C5 więc potwierdzam, że auto było bardzo wygodne ale ich SUV / crossy jakieś takie mizerne się wydają. 

Co do ceny auta mam podobne zdanie, pieniądze zbieram na inne rzeczy, auto ma być nowe, nie psuć się i mieć podstawowe parametry (podgrzewane fotele, bagażnik otwierany z pilota, kamerę cofania) cała reszta do szczęścia nie jest mi potrzebna. Żona lubi wyzej zawieszona auta bo się łatwo wsiada i nie trzeba przejmować krawężnikami czy hopkami stąd SUV. 

Zobaczę jeszcze na żywo te kie sportage i trzeba coś wybrać bo podobno po nowym roku ceny znowu w górę 

 

Tym razem poważnie :) 

Volvo-V40-CC-5.jpg

Cross country masz w każdym segmencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, blackmagic napisał:

Nie. Po prostu wygodnie się jeździ mając ponad 180 cm autem do którego nie musisz się schylać. A we Wrocławiu większość krawężników jest stara, kamienna i ciężko na nie wjechać osobówka. Jakbym chciał budować prestiż to bym wydał 250 k ale zupełnie nie o to chodzi. Raczej właśnie kieruje się w stronę aut nierzucających się w oczy jak skoda niż np gla czy macan gdzie różnica w racie jest pomijalna (400-500 zł miesięcznie).  Nie każdy leczy kompleksy samochodem

No jednak trochę więcej jest różnicy miesiecznie. A suw jest po prostu wygodny, dalej po suwie są auta typu Citroen Berlingo gdzie też siedzi się wyżej. 

A to, że "prestiż" jest większy to raczej zależy od marki i modelu auta a nie od jego rodzaju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Tym razem poważnie :) 

Volvo-V40-CC-5.jpg

Cross country masz w każdym segmencie.

Moi rodzice jeżdżą Volvo od 20 lat więc to była pierwsza myśl tylko budżet się nie spina nawet na xc40

4 minuty temu, Sebastian napisał:

No jednak trochę więcej jest różnicy miesiecznie. A suw jest po prostu wygodny, dalej po suwie są auta typu Citroen Berlingo gdzie też siedzi się wyżej. 

A to, że "prestiż" jest większy to raczej zależy od marki i modelu auta a nie od jego rodzaju. 

Między GLA a np. Ateca w podobnym wyposażeniu różnica w cenie to jakieś 20 tys. Przy 48 ratach to jakieś 500 zł.

Macan jest trochę droższy ale też koło 2200 netto da się ogarnąć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2021 o 09:42, Eld napisał:

Już o tym pisałem na poprzednich stronach, ale NIGDY nie wierzyć w to co piszą aby olej zmieniać co 30.000 km.

Taka ciekawostka:

https://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/gl-ogolne/byly-szef-castrola-wymiana-oleju-szkodzi-silnikowi,395086/

https://moto.trojmiasto.pl/Wielkie-oszustwo-wymieniac-olej-czy-nie-n28653.html

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

A niżej bardzo trafne podsumowanie w jednym z komentarzy:

"Ów ekspert zapomniał dodać, że w oleju pływają także cząstki metalu ze współpracujących części. W ten sposób zawiesina z upływającym czasem staje się coraz bardziej ścierna, co znacząco wpływa na jakość podzespołów silnika opływanych przez olej."

 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Eld napisał:

A niżej bardzo trafne podsumowanie w jednym z komentarzy:

"Ów ekspert zapomniał dodać, że w oleju pływają także cząstki metalu ze współpracujących części. W ten sposób zawiesina z upływającym czasem staje się coraz bardziej ścierna, co znacząco wpływa na jakość podzespołów silnika opływanych przez olej."

 
 

Te cząstki metalu osiadaja na dnie bo są znacznie cięższe niz olej, no i po co jest jednak filtr  oleju który trzeba wyminiac (tak mówia nawet Ci co nie chca wymieniac oleju). na 90% to bzdury, ale pewnosci nie ma. Sam wymieniam olej bo straciłbym gwarancje i bo inni to robią, więc nie bede ryzykował sprawdzac takich teorii na sobie

https://warsztat.pl/dzial/12-paliwa-i-oleje/artykuly/334-tysiace-kilometrow-bez-calkowitej-wymiany-olej,71402

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.