Skocz do zawartości

Co na pierwsze auto?


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, kolader napisał:

Za to 2.0 ecoboosty są powszechnie chwalone. 

Ogólnie to motor (ta gazeta) kilka razy w roku wypuszcza katalogi związane z samochodami. Na początku roku jest katalog właśnie z samochodami, opisy, polecane silniki itp. Kojarzę jeszcze motor classic z klasykami a chyba coś jeszcze wypuszczają. Jak mnie skleroza nie zeżre to jutro podjadę do kiosku i zerknę, bo jak będzie to sam kupię.

Ja sobie zawsze duo Motor i Auto Świat kupuję. Do tego mam sybskrybcję na yt dwóch fajnych kanałów i w jednej z największych grup mechaników siedzę na fb. Dobre chłopaki tam są jak im pytanie zadasz i pomocne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eld napisał:

Nie ma Czecha. Skoda należy do grupy Volksawagena. Tak samo jak Seat, Audi, Lamborghini, Porsche, Man, Scania, Bugatti.

Ja patrzę na miejsce produkcji. Skoda to Czechy. Audi średnie to Niemcy tak jak mercedes. A te niższe A klasy to Węgry czy Słowacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zakładach w czeskich Kvasinach aktualnie są produkowane SUV-y Kodiaq i Karoq oraz flagowa limuzyna marki – Superb. Od pewnego czasu Skoda poszukiwała dodatkowych mocy produkcyjnych, które pozwoliłyby zaspokoić rosnący popyt na te modele.

Czytaj więcej: https://www.wyborkierowcow.pl/nowa-skoda-superb-gdzie-bedzie-produkowana/
 

reszta nie warta zachodu. Z reszta rozmowa szła o superB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ignazz napisał:

W zakładach w czeskich Kvasinach aktualnie są produkowane SUV-y Kodiaq i Karoq oraz flagowa limuzyna marki – Superb. Od pewnego czasu Skoda poszukiwała dodatkowych mocy produkcyjnych, które pozwoliłyby zaspokoić rosnący popyt na te modele.

Czytaj więcej: https://www.wyborkierowcow.pl/nowa-skoda-superb-gdzie-bedzie-produkowana/
 

reszta nie warta zachodu. Z reszta rozmowa szła o superB

No ale jednak Skoda to nie tylko Czechy.

Ogólnie niejeden właściciel samochodu by się mocno zdziwił stanem faktycznym vs. jego przekonanie. 

Naście lat temu musiałem odpuścić jedną dyskusję jak gościowi który był lekko podchmielony ( no może nie lekko ) i już mu się agresor załączał jak weszliśmy na temat motoryzacji i próbowałem wytłumaczyć, że Skoda Octavię produkują na tej samej płycie podłogowej co jego VW Golfa IV. Wtedy Octavie nie miały jeszcze takiej "marki" i dla niego to była po prostu zniewaga. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.03.2021 o 22:58, Eld napisał:

Łoooo gratki. Przepiękna jest. W jakim kolorze? Te automaty też zajebiście udane mają.

blue flame - najbardziej mi się taki podobał, a akurat trafiła sie jedna sztuka w takim  wyposażeniu jakie chciałem.

Tzn optycznie bardziej podoba mi sie Tucson, ale za takie samo / podobne wypo trzeba było dać 10-15k więcej (za Hyundaia), do tego KIA daje 7 lat gwary na motor + skrzynię (notabene dokładnie takie same jak w Hyndaiu).... więc poza 'podobaniem się' to reszta argumentów przeważyła za Sportage,  więc wziąłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, rw30 napisał:

blue flame - najbardziej mi się taki podobał, a akurat trafiła sie jedna sztuka w takim  wyposażeniu jakie chciałem.

Tzn optycznie bardziej podoba mi sie Tucson, ale za takie samo / podobne wypo trzeba było dać 10-15k więcej (za Hyundaia), do tego KIA daje 7 lat gwary na motor + skrzynię (notabene dokładnie takie same jak w Hyndaiu).... więc poza 'podobaniem się' to reszta argumentów przeważyła za Sportage,  więc wziąłem.

Myślałem właśnie, że Hyundai to taka trochę biedniejsza wersja Kia, coś jak Skoda do VW(chociaż przyznam, że prawie w ogóle się nie interesowałem Koreańcami poza Stingerem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem dokładnie jak to jest, ja jak przymierzałem się do zakupów to Tucsony były sporo droższe od Sportage, teraz wchodzi (weszła już?) nowsza generacja Tucsona - moim zdaniem wygląda absolutnie zayebiście, ale jest jeszcze sporo droższa niż poprzednia. Czyli wychodzi, że, przynajmniej w tej klasie, to Hyundai jest droższy.

Jednocześnie jeździłem  wcześniej często Hyundaiami i30 / i40 (modele 2017-18-19) -  dość spartańskie  wyposażenie w środku, zwłaszcza i40 wypadałoby, żeby w tej klasie samochód w obojętnie jakiej wersji prezentował się jakoś godnie, a on akurat nie  (choć, poza skromnym wypo, było to całkiem godne auto, spoko motory i hektary miejsca).  Więc nie wiem dokładnie jak to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ignazz napisał:

W zakładach w czeskich Kvasinach aktualnie są produkowane SUV-y Kodiaq i Karoq oraz flagowa limuzyna marki – Superb. Od pewnego czasu Skoda poszukiwała dodatkowych mocy produkcyjnych, które pozwoliłyby zaspokoić rosnący popyt na te modele.

Czytaj więcej: https://www.wyborkierowcow.pl/nowa-skoda-superb-gdzie-bedzie-produkowana/
 

reszta nie warta zachodu. Z reszta rozmowa szła o superB

Chyba Octavia to najfajniejszy samochód Skody, gdybym brał Skodę to tylko Octawię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesięcy temu...
W dniu 22.11.2019 o 16:18, karl napisał:

To teraz moja historia apropos handlarzy.

Kupiłem (01.2018) używany samochód tutaj: https://prawdziwesamochody.pl/ 

Zanim kupiłem, do oględzin samochodu zatrudniłem tych - https://www.autotesto.pl/

I po prawie 2 latach jazdy (ok, niewiele zrobiłem, ale jednak), jestem zadowolony - żadnych niespodziewanych, przykrych sytuacji. Obie firmy powyżej mocno polecam. Zresztą patrząc na komentarze w internecie, nie jestem odosobniony w tej ocenie.

 

 

1. czy ktoś, poza Karlem,  powie mi czy te sprawdzenia samochodów typu autotesto mają sens czy nie? tzn z definicji zdaje się że jak najbardziej tak, ale ciekaw jestem jaka jest praktyka

 

2. Starzy chcą wymienić samochód, wyszło że mają z 60tys PLN do wydania, SUVy im się podobają, w tej cenie i w rocznikach 2015+ i ograniczając się raczej do japonii / korei (taka nasza rodzinna preferencja), zdaje się że tylko KIA sportage albo Mitsu ASX można kupić.  Ktoś ma jakies inne ciekawe propozycje? also, jakies opinie nt. siliników benzynowych tych dwóch samochodów? (Sportage: 1.6 / 135KM, ASX: wolnossący 1.6 / 117KM)

samochód dla ludzi 60+ którzy chcą bardzo spokojnie jeździć , a włączanie jakichś extra rzeczy typu bluetooth nie jest dla nich łatwe, więc też nie chodzi o super bajery bo z niektórych (które trzeba samemu obsłużyć / włączyć / wyłączyć ) nie skorzystają

 

Taguję @Eld a jako experta

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolejnych dwóch latach potwierdzam wpis z 2019. Zrobiłem mało, bo 60 tys km (obecnie 180 tys), ale żadnych przykrych niespodzianek. Na początku roku robiłem hamulce przy przeglądzie (tarcze +  klamry + inne), wiec wydatek ok. 2,5 tys, ale to nic niespodziewanego. Jakieś pokrętło gorzej chodzi, ale poza tym (odpukać) nic poważniejszego. 
 

Więc obie firmy nadal polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

 

 

1. czy ktoś, poza Karlem,  powie mi czy te sprawdzenia samochodów typu autotesto mają sens czy nie? tzn z definicji zdaje się że jak najbardziej tak, ale ciekaw jestem jaka jest praktyka

 

2. Starzy chcą wymienić samochód, wyszło że mają z 60tys PLN do wydania, SUVy im się podobają, w tej cenie i w rocznikach 2015+ i ograniczając się raczej do japonii / korei (taka nasza rodzinna preferencja), zdaje się że tylko KIA sportage albo Mitsu ASX można kupić.  Ktoś ma jakies inne ciekawe propozycje? also, jakies opinie nt. siliników benzynowych tych dwóch samochodów? (Sportage: 1.6 / 135KM, ASX: wolnossący 1.6 / 117KM)

samochód dla ludzi 60+ którzy chcą bardzo spokojnie jeździć , a włączanie jakichś extra rzeczy typu bluetooth nie jest dla nich łatwe, więc też nie chodzi o super bajery bo z niektórych (które trzeba samemu obsłużyć / włączyć / wyłączyć ) nie skorzystają

 

Taguję @Eld a jako experta

Ad. 1: Oczywiście zależy, bo niektóre są "sponsorowane" ale to akurat dotyczy bardzo wąskiej grupy mediów motoryzacyjnych i przede wszystkim widywane w porównaniach internetowych. Czasopisma papierowe zwykle pokrywają się z rzeczywistością typu Motor czy Auto Świat. Ja osobiście przerzuciłem się z tego drugiego na ten pierwszy. Wydają się dla mnie bardziej obiektywni. Na pewno nie sugerował bym się tym co np. pisze onet jeśli chodzi o motoryzacje. Przykład: swego czasu był artykuł o Fiacie 500 ( poprzednia generacja ), ohy ahy nad nim, jakie to małonakładowe auto jest, a tak naprawdę okazało się, że to jeden z najbardziej awaryjnych samochodów jeżdżących po polskich drogach.

Ad. 2: Japonia i Korea to bardzo dobry kierunek jeśli chodzi o taki zakres z jednym zastrzeżeniem i tu nie jeden może się zdziwić: Subaru XV. Jakiś Japoniec go projektujący musiał za dużo sake wchłonąć go projektując. Awaryjność tego modelu jest wręcz porażająca i wręcz nie przystoi jeśli chodzi o japońskie auta.

Wspomniany ASX ma bardzo dobre opinie, jest fajnym autem, nie jest duży, więc po mieście się na pewno sprawdzi i nie dużo spali. Szczególnie polecam wolnossący 1.6/117KM. Ten silnik przeżywa karoserię. Nie jest skomplikowany w obsłudze. Ma wprawdzie zmienne fazy rozrządu, ale średnio rozgarnięty mechanik jest jest je wstanie bez problemu wyregulować. Brak bezpośredniego wtrysku paliwa = mniejsze koszty serwisowe. Brak turbo = mniejsze koszty serwisowe. Dodatkowo: rozrząd na łańcuchu, nie na pasku co znów ogranicza koszty serwisowe i mimo, że w dzisiejszych czasach rozrządy na łańcuchu już nie są takie trwałe jak kiedyś ( rozciągające się łańcuchy ) o tyle ASXa to nie dotyczy. Jest naprawdę trwały. Nie jest to demon prędkości ani przyśpieszenia, ale ludzie go mający naprawdę go sobie chwalą.

Warunek: silnik ma być suchy, czyli nie biorący oleju. Nie powinien brać oleju. Jak gdzieś jest "mokry", np. poci się na łączeniu silnika ze skrzynią lub leje się spod dekla zaworów to po pierwsze: sprawdził bym dokładnie historię bo albo ma przewinięty licznik, albo po przygodzie, albo poprzedni właściciel nie dbał o interwały wymiany oleju ( dobre wypracowanie bym o tym mógł napisać jakie to ważne ). Wtedy bym odpuścił bo tego nie sprawdzisz kupując co jest w środku. Musiał byś świece wykręcić i wpuścić kamerkę do środka aby obejrzeć stan cylindrów no i dół silnika dokładnie obejrzeć co bez rozbiórki też się nie uda, a chodzi mi dokładnie o panewki w jakim są stanie. 

Generalnie bardzo fajne autko, z bardzo fajnym silnikiem ( nie jestem fanem downsizeingu, za to uwielbiam wolnossące konstrukcje bo samemu można wiele przy nich zrobić ). Mooooooże troszkę mały bagażnik ( jakieś +410 litrów ) ale na dwie osoby to aż nadto. Jak się trafi jakiś od pierwszego właściciela, suchy, bez śladów korozji, to tylko na stację diagnostyczną bym go zabrał aby sprawdzić przede wszystkim spaliny ( powiedzą nam wszystko o stanie sondy lamda i przepływomierzu ) no i przy okazji sprawdził zawieszenie i hamulce. Nawet jak coś w zawieszeniu czy w hamulcach wyjdzie to bym się tym zbytnio nie przejmował tylko zbił cenę i samemu to ogarnął. No i podstawa, ale to się tyczy w zasadzie wszystkich aut. Nie wierzcie w to co piszą, że wymiana oleju co 30k km. Wymieniać co rok, lub co 10k kilometrów. Baniak dobrego oleju + filtr + wymiana to koszt w porywach 250 ziko, może 300 PLN przy większych silnikach. Raz na rok to psi pieniądz, a naprawdę wydłuża żywotność silnika. Tip of the day: w tym modelu jak byś miał wrażenie, że silnik "klepie" to też nie panikować, bo idę w zakład, że wspomniane zmienne fazy rozrządu lub zawory są do regulacji. Powtórzę się: ważne, żeby silnik nie pluł olejem, a jak jest świeżo umyty no to nara i do następnego.

W tym przypadku jeśli chodzi o bezawaryjność i koszty utrzymania to ASX > Sportage > niewymieniony Quashqai. Na wszelki wypadek napiszę, że utarte w społeczeństwie twierdzenie, iż części do japońskich aut są drogie można śmiało między bajki włożyć. Gdzieś między Hansa Andersena a Brzechwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eld

62580359.jpg

 

 

co do AD1. to trochę się nie zrozumieliśmy. autotesto albo inne https://motocontroler.com/  to firmy, które oferują fizyczne sprawdzenie samochodu przed jego kupnem w wielu (niektóre w dowolnym) miejscu w Polsce.  Więc pytanie na ile oni faktycznie dobrze sprawdzają a na ile tak średnio, o ile ktoś (poza @karl em ) miał do czynienia. Czytałem bodajże na elektrodzie (pisane przez gościa który sprzedawał i przyjechali do niego) że  najważniejszym punktem programu było natrzaskanie setek zdjęć, a sam test techniczny, czyli najważniejsza sprawa dla kupującego, bardzo pobieżny 

co do silnika, to tak mi się zdawało, że z definicji ten wolnossący ASX 117km z 1.6L to silnik 'antywyżyłowany' czyli trwałość powinna być ok. A kiepskie osiągi nie są dla starszych problemem.

Qashqai faktycznie był kolejną opcją w kolejce, ale też w tym budżecie są pojedyncze sztuki z silnikiem innym niż 1.2L / 115KM, a taki silnik to zdaje się sporo za mało (mówię bardziej o 1.2 niż o 115KM, tzn dla mnie 115KM to też za mało ale dla moich starszych no prob. Ale pewnie żywotność / trwałośc takiego małego silnika na samochód tej wielkości nie jest najlepsza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

no wlasnie tak cos czulem ze przy pandemii cos mi wylecialo z glowy

kuwa xD

No jak po Wawie w większości jeździsz, korki, syf, być może krótkie dystanse to ogień do mechanika i zrób to. Do tego filtr powietrza za 20 PLN ( coś koło tego ), kabinowy który wygląda pewnie jak byś go z odkurzacza po roku wyciągnął no i rozrząd jeśli masz na pasku i dużo kilosów zrobiłeś. 

Co do filtra kabinowego ja sobie sam co rok zmieniam. Jak wyciągam stary, to wygląda naprawdę dramatycznie. Masakra co by człowiek wdychał gdyby nie to. Filtr powietrza podobnie. Jest szaro-czarny, a jak się wkłada nowy to zwykle są żółtawe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Eld napisał:

No jak po Wawie w większości jeździsz, korki, syf, być może krótkie dystanse to ogień do mechanika i zrób to. Do tego filtr powietrza za 20 PLN ( coś koło tego ), kabinowy który wygląda pewnie jak byś go z odkurzacza po roku wyciągnął no i rozrząd jeśli masz na pasku i dużo kilosów zrobiłeś. 

Co do filtra kabinowego ja sobie sam co rok zmieniam. Jak wyciągam stary, to wygląda naprawdę dramatycznie. Masakra co by człowiek wdychał gdyby nie to. Filtr powietrza podobnie. Jest szaro-czarny, a jak się wkłada nowy to zwykle są żółtawe. 

ja akurat niedzielny kierowca, wiec glownie trasa do tesciow, zakupki, cos zalatwic albo po kebsa :P - w korkach stoje rzadko, ale tak czy siak w przyszlym tyg sie umowie pewno

thx xD

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rw30 napisał:

@Eld

62580359.jpg

 

co do AD1. to trochę się nie zrozumieliśmy. autotesto albo inne https://motocontroler.com/  to firmy, które oferują fizyczne sprawdzenie samochodu przed jego kupnem w wielu (niektóre w dowolnym) miejscu w Polsce.  Więc pytanie na ile oni faktycznie dobrze sprawdzają a na ile tak średnio, o ile ktoś (poza @karl em ) miał do czynienia. Czytałem bodajże na elektrodzie (pisane przez gościa który sprzedawał i przyjechali do niego) że  najważniejszym punktem programu było natrzaskanie setek zdjęć, a sam test techniczny, czyli najważniejsza sprawa dla kupującego, bardzo pobieżny 

co do silnika, to tak mi się zdawało, że z definicji ten wolnossący ASX 117km z 1.6L to silnik 'antywyżyłowany' czyli trwałość powinna być ok. A kiepskie osiągi nie są dla starszych problemem.

Qashqai faktycznie był kolejną opcją w kolejce, ale też w tym budżecie są pojedyncze sztuki z silnikiem innym niż 1.2L / 115KM, a taki silnik to zdaje się sporo za mało (mówię bardziej o 1.2 niż o 115KM, tzn dla mnie 115KM to też za mało ale dla moich starszych no prob. Ale pewnie żywotność / trwałośc takiego małego silnika na samochód tej wielkości nie jest najlepsza).

Wracając do 1 - nigdy nie korzystałem, ale to tylko ze względu na wiedzę. Natomiast opinie są różne. Laik, który z mechaniką samochodową miał tyle wspólnego co ja z kibicowaniem Lakers będzie zadowolony, ale już rozgarnięta osoba, której się nie da makaronu na uszy nawijać będzie czuła mocny niedosyt. Jak mi zrobią zdjęcia HD tego co pod maską, ze zbliżeniem na poszczególne elementy które sobie zażyczę, od spodu silnika itd., ale tak abym widział każdy szczegół to jeszcze obleci + jak dołączą wyniki z wybranej przeze mnie w okolicy stacji diagnostycznej. 

Generalnie to dobrze jest sobie ogarnąć jakiegoś ziomala co się dobrze zna na tym i np. promień do 150 kilometrów samemu odwiedzić ( w zależności gdzie mieszkasz bo możesz mieć świetne połączenie ekspresówkami ), a jeśli chodzi o inne kierunki to ja na przykład nie widzę problemu abym Ci za jakiś tam symboliczny pieniądz + zwrot kosztów za paliwo i stację diagnostyczną ogarnął Kraków, czy tam Śląsk, a nawet Rzeszów do którego dzięki A4 mam lekko ponad 2h. 

Najpierw trzeba wiedzieć czego się chce, a tu chyba już wątpliwości rozwiane. ASX - check. Później przeglądnąć ogłoszenia ale nie przypalać na pierwsze strony tylko dokładnie wszystkie i metodą eliminacji.

Ten Quashqai 1.2 to powiem Ci szczerze jakoś rewelacyjnie nie wypada. Średnie ma opinie. Takie Hornets w NBA jeśli chodzi o trwałość. No i żeby to jakoś znośnie jeździło, to trzeba trochę mocniej gazem operować co się odbije na spalaniu. Poza tym jak dla mnie są brzydkie. A no i tamte roczniki to wciąż nierozwiązany problem z korozją Nissana. 

A no i żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ten ASX to nie jest tak, że Cię TIRy pod górkę będą wyprzedzać, bo dzięki stosunkowo dużej pojemności lekko ponad 180 km/h poleci, a i sprawna ręka jest wstanie wycisnąć z niego ~10-11 sec. do setki jak wie kiedy bieg zmieniać i gdzie ma peak momentu obrotowego. 

15 minut temu, julekstep napisał:

ja akurat niedzielny kierowca, wiec glownie trasa do tesciow, zakupki, cos zalatwic albo po kebsa :P - w korkach stoje rzadko, ale tak czy siak w przyszlym tyg sie umowie pewno

thx xD

Do usług.

Napisz mi czym jeździsz, a powiem Ci co przede wszystkim zrobić ;). Ale tak czy siak podstawowy pakiet to komplet filtrów, olej, rozrząd w zależności od tego czy pasek czy łańcuch. Klocki to sobie sam w 5 minut sprawdzisz jak masz brykę na alufelgach. Bierzesz latarkę, patrzysz ile materiału ściernego jeszcze zostało i już wiesz czy do wymiany, czy nie. Jak jest jeszcze ze 3mm np. na tyle to bez paniki bo tył się wolniej zużywa i jeszcze z 5k km na luzie na tym zrobisz. Tarcze też łatwo samemu sprawdzić. Trzy zasady. Pierwsza: sprawdzasz na zimno - nie po jeździe no chyba, że chcesz się opuszków palców pozbyć. Dwa: patrzysz na tarczę czy nie zaczyna przypominać żyletki. Trzy, w sumie najważniejsze - przejedź paluchem po brzegu tarczy. Jak nie wyczujesz żadnego rantu to jest cacy. Piszę to, bo koło mnie jest kolo który 4 lata temu chciał mi wymieniać zdrowe tarcze na których do dziś jeżdżę bo się trafiają na tym świecie jeszcze parówy naciągacze, a nie mechanicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Eld napisał:

Generalnie to dobrze jest sobie ogarnąć jakiegoś ziomala co się dobrze zna na tym i np. promień do 150 kilometrów samemu odwiedzić ( w zależności gdzie mieszkasz bo możesz mieć świetne połączenie ekspresówkami )

dokładnie, tak to mniej więcej patrzę. Z ziomalem etc to jest główny plan, ale zależy jak wyjdzie, bo jak mam jechać do komisu to nie wszystkie są czynne w soboty, a jak mam jechać w tygodniu to sporo taniej mnie wychodzi opłacenie takiej firmy o której Ci pisałem niż strata dniówki w pracy ,    jak od prywatnego to niby można jechać w sobotę ale pytanie czy i do której mają w okolicy sensowną diagnostykę, więc koniec końców pewnie skończy się na tej firmie zewnętrznej, no chyba że coś w bliskiej okolicy gdzie mieszkam się znajdzie (wątpliwe)

45 minut temu, Eld napisał:

ja na przykład nie widzę problemu abym Ci za jakiś tam symboliczny pieniądz + zwrot kosztów za paliwo i stację diagnostyczną ogarnął Kraków, czy tam Śląsk, a nawet Rzeszów do którego dzięki A4 mam lekko ponad 2h.

super, będę miał na uwadze

46 minut temu, Eld napisał:

A no i żebyśmy się dobrze zrozumieli. Ten ASX to nie jest tak, że Cię TIRy pod górkę będą wyprzedzać, bo dzięki stosunkowo dużej pojemności lekko ponad 180 km/h poleci, a i sprawna ręka jest wstanie wycisnąć z niego ~10-11 sec. do setki jak wie kiedy bieg zmieniać i gdzie ma peak momentu obrotowego. 

moi rodzice rzadko przekroczą 130-140, 66 lat, refleks już nie ten i raczej się zastanawiam jak długo jeszcze sami pojeżdżą bo młodsi nie będą. Więc te osiągi to trzeciorzędna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rw30 napisał:

dokładnie, tak to mniej więcej patrzę. Z ziomalem etc to jest główny plan, ale zależy jak wyjdzie, bo jak mam jechać do komisu to nie wszystkie są czynne w soboty, a jak mam jechać w tygodniu to sporo taniej mnie wychodzi opłacenie takiej firmy o której Ci pisałem niż strata dniówki w pracy ,    jak od prywatnego to niby można jechać w sobotę ale pytanie czy i do której mają w okolicy sensowną diagnostykę, więc koniec końców pewnie skończy się na tej firmie zewnętrznej, no chyba że coś w bliskiej okolicy gdzie mieszkam się znajdzie (wątpliwe)

Komis jak poczuje kasę to i w Sobotę znajdzie się ktoś, kto Ci brykę pokaże. Oczywiście korki do uszu obowiązkowe, bo to co oni nieraz gadają to się płakać chce. No i raczej na 95% takie auto okaże się sprowadzone, a ja bym jednak celował w coś z polskiego salonu. Wiadomo. Będzie drożej, ale pewniej. 

10 minut temu, rw30 napisał:

moi rodzice rzadko przekroczą 130-140, 66 lat, refleks już nie ten i raczej się zastanawiam jak długo jeszcze sami pojeżdżą bo młodsi nie będą. Więc te osiągi to trzeciorzędna sprawa.

No to tym bardziej ASX 1.6 wydaje się idealny dla nich. Raz, że koszty serwisowania, a dwa - spalanie pozytywnie ich zaskoczy. Szkoda tylko, że tam nie ma skrzyni szóstki jak Twoi Rodzice robią jakieś trasy. 

Patrz na to np:

https://www.otomoto.pl/oferta/mitsubishi-asx-mitsubishi-asx-gwarancja-fabr-do-04-2022-r-1-6-benz-i-rej-2017-ID6E8zwu.html#19204aa369

Jak by się uparł to by może urwał końcówkę jak by dobrze pogrzebał, choć wygląda na zadbany i jeszcze na gwarancji więc może być ciężko. No i 2016 rocznik, ale pierwsza rejestracja dopiero 04.2017. Nie jest to jakieś basic wyposażenie i z polskiego salonu. Po rejestracji wnioskuję, że mam gościa pod nosem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.