Skocz do zawartości

[West 2nd Round] San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder


Przem

  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto kogo wygrzmoci i w jakim stosunku?

    • Spurs w 4
      0
    • Spurs w 5
      12
    • Spurs w 6
      31
    • Spurs w 7
      5
    • Thunder w 4
      0
    • Thunder w 5
      0
    • Thunder w 6
      10
    • Thunder w 7
      10


Rekomendowane odpowiedzi

a wynik w głosowaniu MVP można odłożyć na boczek bo kogoś z San Antonio musieli przecież wyróżnić po takim sezonie.

To zupełnie tak samo jak z GS :grin: 

 

 

 

myślałem że będziesz siedział cicho do następnego zwycięstwa San Antonio (w listopadzie) ale już widać kto będzie winny po odpadnięciu i grunt szykowany jest mocno - sędziowie. i żale będą wylewane jeszcze jakiś czas po finałach

Gdyby to czy będę cicho czy nie miało jakiś wpływ na to czy Spurs wygrają czy nie to pewnie bym się do tego stosował :smile:

 

I pozostały mi tylko gorzkie żale i Ci sędziowie :smile:

 

 

 

będzie rysa po takim rekordowym reguralu

Guraru czy Ci nie żal ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteś żałosny troll ale co innego pozostało jak porażka zagląda już nie przez okno a z pokoju obok

Pozostało mi czytanie Twoich fenomenalnych postów :smile:

2000, 2001, 2004, 2006, 2009, 2011 i 2012. jeśli do tej listy trzeba będzie dodać 2016, to nie powinno zmienić legacy Popa, tylko potwierdzić, że jest przecenianym trenerem jeśli ktoś go widzi jako tego najlepszego w dziejach.

Zgadzam się. Przynajmniej 18 mistrzostw pownien zdobyć, a tak to łachudra niesamowita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadna tam łachudra, ale tak jak podobno superstarowi Leonardowi uchodzą na sucho rzeczy, za które inne gwiazdy są karcone, tak samo Pop zdaje się mieć jakąś taryfę ulgową mimo licznych wpadek na przestrzeni kariery. i tak wymieniłem tylko porażki z HCA, a przecież są jeszcze takie rzeczy, jak zdjęcie Duncana w końcówce finałów czy generalnie bycie outcoached przez Spo (LeBrona? ;])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadna tam łachudra, ale tak jak podobno superstarowi Leonardowi uchodzą na sucho rzeczy, za które inne gwiazdy są karcone, tak samo Pop zdaje się mieć jakąś taryfę ulgową mimo licznych wpadek na przestrzeni kariery. i tak wymieniłem tylko porażki z HCA, a przecież są jeszcze takie rzeczy, jak zdjęcie Duncana w końcówce finałów czy generalnie bycie outcoached przez Spo (LeBrona? ;])

Hmm cały czas Ty i inni jęczą że leonardowi uchodzi na sucho więc sami sobie zaprzeczacie :smile:

Pop ma swoje słabe strony. /Serio?/ :smile:

Ale np posadzenie ima w końcówce meczu bo chcił trzymać switche to nie tragedia bo jakby piłka inaczej się odbiła ... :smile:

Poza tym niech im uchodzi na sucho.

 

Pozostanie mi czytanie paru postów w stylu, że powinni zdobyć a nie zdobyli bo Pop spartaczył. Nie wiem jak u innych, ale skoro np. wg Ciebie Samaki Walker jest graczem tego samego pokroju co Tim Duncan to gratuluję analizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2000, 2001, 2004, 2006, 2009, 2011 i 2012. jeśli do tej listy trzeba będzie dodać 2016, to nie powinno zmienić legacy Popa, tylko potwierdzić, że jest przecenianym trenerem jeśli ktoś go widzi jako tego najlepszego w dziejach.

Sprytnie to ujales, wiec dopytam... a Ty gdzie go widzisz w all-time rankingu trenerow?

Bo wg mnie z tej wyliczanki wychodzi, iz przewage w RS rzedu paru gier na krzyz traktujesz jako "murowany faworyt, ktory musi wygrac serie", a nie pojedynek typu 55/45 czy 60/40. Przeciez jak sie wezmie udzial w 19 playoffach z rzedu i w kazdym z nich rozegra chociaz jedna serie tego typu to z samego rozkladu szans wychodzi, ze tych przegranych powinno byc mniej wiecej tyle ile wypisales... takze IMO nawet pomijajac wyjasnienia typu kontuzje to jest slaby zarzut wobec Popa.

 

Plus z innego watku, ale pasuje rowniez do tego...

 

Westbrook 10/31 i niewykorzystywanie gorącego Duranta - co za leszcz! lepiej już by Oklahoma wygląda z Tigiem!

 

Lillard 9/30 - przekozak! dwie trójki w iściu Curryowskim stylu z ponad 8 metrów i dwoma obrońcami na sobie! Nic, że reszta kiepawa, a dobry kreator by wykorzystał świetnie wyglądających dziś partnerów, a tak jak zawsze flow zabite, bo przecież Lillard jest mega clutch i swoimi rzutami sam wygra 4 kwartę. A przecież tak dobrze wyglądali, gdy Lillard ściągał obronę na siebie i kreował partnerom rzuty na openach.

Trafna uwaga, ze Lillard potrafi przesadzic z braniem ataku na siebie, ale wg mnie w tym porownaniu pomijasz istotny kontekst i mocne strony poszczegolnych zawodnikow. Przeciez gdy swietny shooter seryjnie pudluje to mial slaby dzien w biurze, a gdy kiepski seryjnie pudluje to typowy dzien i tego nalezalo sie spodziewac... ponadto Lillard zwykle nie ma goracej gwiazdy obok siebie...

 

Z mojej strony problemem Russa nie jest liczba rzutow, a ich selekcja gdzie srednio rzecz biorac kazdy jego jumperek spoza trumny z czasem na zegarze to jak prezent dla obrony, a on niestety lubi je rzucac.

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powtarzałem cały czas, że George>Leonard dużo osób pukało się w czoło. Ogólnie jestem w stanie to zrozumieć (w kontekście RS), ale różnica pomiędzy nimi polega na tym, że George to jest instant offense a Kawhi - system offense. Zrobił mega postępy, ale jak się okazuje trafianie prostych pull upów w regularze nie przekłada się na kreowanie ataku w PO gdzie trzeba rzucać off the dribble z najtrudniejszych pozycji.

 

Może mu to jeszcze przyjdzie, choć wątpię. Rzadko zdarzają się late bloomerzy w tych kategoriach.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powtarzałem cały czas, że George>Leonard dużo osób pukało się w czoło. Ogólnie jestem w stanie to zrozumieć (w kontekście RS), ale różnica pomiędzy nimi polega na tym, że George to jest instant offense a Kawhi - system offense. Zrobił mega postępy, ale jak się okazuje trafianie prostych pull upów w regularze nie przekłada się na kreowanie ataku w PO gdzie trzeba rzucać off the dribble z najtrudniejszych pozycji.

 

Może mu to jeszcze przyjdzie, choć wątpię. Rzadko zdarzają się late bloomerzy w tych kategoriach.

 

Dlatego Bill Russell wygrywał, dlatego Tim Duncan wygrywał ...

 

A Vogela zwolnili bo nie miał systemu i Paul wygrał im ligę  bez niego ...

 

Dlatego też instant ofense w postaci McGrady'ego rozwalił tę ligę czy też Iverson ... hm hm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle się zagotowało. Jak Spurs to wtopią, to będzie mega zaskoczenie po takim sezonie. Choć w przeszłości już bywało, że akurat wtedy jak się dobrze zapowiadali przed playoffs, to wówczas dostawali od kogoś czapę. Ale patrząc na to jak Warriors musieli się pomęczyć z Portland, to zaczynam widzieć realne szanse Cavs na mistrza. Liderzy Zachodu wyglądają jakby złapali zadyszkę (Spurs) albo jechali siłą rozpędu (Warriors, a tak BTW to co oni tyle punktów dają sobie rzucać, zapomnieli o obronie?). Za to Cavs podobnie jak rok temu rozkręcili się w odpowiednim momencie i szczytują z formą wtedy, gdy to najważniejsze, mimo że na słabszych rywalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie 3 strony

tak na marginesie, ja dziś swoje 90 minut fundamentals odjebałem na boisku,a ty?

wracając do ostatnich 3 stron..

"Wyrok wydali - wyrok wykonali - żywcem pogrzebali.."

aż mnie rurki w pizdę cisną, jak to DL, Irving to poor Curry, Westbro to jest lipny i nie lider, Pop żaden top a wszystko takie zajebiste

brace yourself, piąteczek`s coming

judenalia, żywiec,chinczyk,noc z meczami

nikt jeszcze nie kwestionował Brona, który kwestionował nagrodę MVP?

2:30 zaczynamy rozpiździel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Bill Russell wygrywał, dlatego Tim Duncan wygrywał ...

 

A Vogela zwolnili bo nie miał systemu i Paul wygrał im ligę  bez niego ...

 

Dlatego też instant ofense w postaci McGrady'ego rozwalił tę ligę czy też Iverson ... hm hm

 

Iverson to była instant offense, ale on niósł ze sobą tez dużo problemów (mnopolizacja ataku, średnia efektywnośc). McGrady to wyjątkowy przypadek, na dłuższą dyskusję (biorąc pod uwagę, że to mógł być najbardziej utalentowany gracz w historii ligi).

 

Russel grał w dream teamie. A Duncan do 2009 to była instant offense w tym sensie, że akurat na kogo jak na kogo, ale na niego można było liczyć w trudnych momentach, że coś wrzuci. Chyba zapominasz jak dobry był TD na low poście w pierwszej połowie kariery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.