Kolarstwo

[matek]

No to mamy Króla Gór po raz drugi  

 

 

Teraz przydałoby się zwycięstwo etapowe na deser. 

[matek]

 

[SkoczekS1]

"A może wygramy w lotka i sami zasponsorujemy Rafała. Zespół będzie się nazywał Bora Wyrzykowski Jaroński. Co ty na to?" 

"Świetnie, masz coraz to lepsze pomysły. Dobrze, że ten wyścig już się kończy." 

 

xD

[matek]

[sirkozi]

Podobno mają dalej razem jeździć. Tym razem w Bora. Fajnie jakby przedłużyli Bartka Huzarskiego, chociaż trochę w to wątpię ze względu na zaawansowany wiek Bartka.

[matek]

http://naszosie.pl/2016/07/rower-w-grochy-rafala-majki/

[matek]

[matek]

[matek]

Wiśniowski w Sky  

 

Majka mógłby już też ogłosić, chociaż wiele wskazuje na Borę. 

[sirkozi]

Byłoby jeszcze bardziej polsko, niż w Tinkoffie gdyby tam razem z Poljanem poszli i został Huzar. Wcześniej mówiło się o tym nowym zespole z Bahrajnu, ale z tych dwóch zdecydowanie wybieram Niemców.

[dannygd]

Tymczasem Kwiato kolejny katastrofalny wyścig, bo te liderowanie to śmiech. Żeby choć etap wygrał...

 

Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka

[matek]

Majka, w sumie zgodnie z przewidywaniami, dołączył do Sagana w Bora-Hansgrohe. Razem z nim naturalnie Polijański, jest tez już Bodnar, mam nadzieję, że i Huzarski zostanie, oby szybko się pozbierał. 

 

Majka ma być liderem na toury, w tym TdF. W końcu. Pomocnicy średni, ale ile można jeździć o koszulkę górala (czym oczywiście też się emocjonowałem). Może o top 5 powalczy. 

 

Już wcześniej (po info o podpisaniu Sagana) było wiadomo, że kolarze Bory będą jeździli na Specach w przyszłym sezonie. Sam miałem okazję testować ich rowery niedawno, lux się kręci. 

 

Ogólnie Bora rywalizuje z Bahrainem o licencję WT. Wydaje mi się, że taki gracz, jak Sagan, czy też i Majka, mają jakieś przecieki co do wyniku tego pojedynku, lub być może przechylą szalę na stronę Bory. Oby. 

[Me Myself and I]

raczej by nie szli w ciemno mając inne wyższe oferty. oby najlepsze są komentarze że Majka nie ma w Borze pomocników więc lepiej powinien iść do Movistara ... haha ciekawe po co.

 

Lepiej być liderem bez stada pomocników niż pierwszym pomagierem. I nie ma sie co oszukiwać jednak Majce trochę się przyfarciło, że Contador się łamie co 3 etapy i w sumie to się skończył, więc Majka dostał wolną rękę i mógł ugrać dwie grochowe koszulki i zrobić sobie nazwisko zamiast męczyć się z pomaganiem liderowi.

[sirkozi]

Gdzieś czytałem, że to nie ma większego znaczenia czy mają licencję WorldTour czy ProContinental, bo i tak dostaną dzikie karty na wszystkie wyścigi na jakie będą chcieli. A jednocześnie mieliby komfort olewania wyścigów w których im się nie chce startować. Będąc w WT nie mieliby tej możliwości.

[fluber]

Na sportowych faktach pojawił się dzisiaj artykuł, w którym piszą, że w Kolumbii nie ma ŻADNYCH testów antydopingowych. Quintana od TdF do Vuelty trenował w Kolumbii, dziwnie to wszystko wygląda.

[Me Myself and I]

tam pewnie są tylko na obecność kokainy w bagażniku

 

Fakt, że Quintana jedzie dużo aktywniej i przejawia jakieś chęci do walki we Vuelcie, ale w TdF nie miał takiego wsparcia drużyny jak allstars ze SKY. Wrzucałem artykuł, że SKY dawało takie tempo, że bez nadludzkiego wysiłku nie dało się urwać nikomu i innym pozostawało szarpanie.

 

Teraz we Vuelcie SKY wystawił raczej rezerwowy skład który nie robi takiego tempa i inni mają okazję poszaleć (jakoś sobie nie wyobrażam w TdF Yatesa który ucieka i nikt go na poważnie nie goni) + strategiczna wtopa na niedzielnym etapie (wszyscy powinni wylecieć za przekroczenie limitu - mało profesjonalne podejście jak na pomocników pretendenta do zwycięstwa). A gdyby nie ta wtopa to moim zdaniem Froome by wymęczył zwycięstwo czasówką.

 

Zatem jak dla mnie Quintana nie robi nic specjalnie innego niż zwykle, a jego liderowanie z +3 minuty to wynik przypadku i innego nastawienia do Vuelty (niestety widać że to wyścig nr 3 i to dużo z tyłu za Giro i TdF przez to że jest ostatni, a szkoda bo profile tras ma chyba najciekawsze)

[polskignom]

Na sportowych faktach pojawił się dzisiaj artykuł, w którym piszą, że w Kolumbii nie ma ŻADNYCH testów antydopingowych. Quintana od TdF do Vuelty trenował w Kolumbii, dziwnie to wszystko wygląda.

Eeetam, po prostu wyrownal sobie szanse do Frumiego, ktory dobrze wie, kiedy go beda sprawdzac. Dla mnie na jedno wychodzi

[nawciarz]

Po pierwsze artykuł pisał jakiś totalny janusz kolarstwa, który nawet nie ogarnął że kolarzy o nazwisku Henao jest dwóch i że Quintana trzy razy stał na podium TdF, a kolarstwo widział pewnie jedynie na IO. I ktoś taki miał zrobić porządny research. Pisanie, że na igrzyska nie pojechał z powodu kontroli antydopingowych to już w ogóle śmiech na sali. W żadnym sporcie nie ma takiej walki z dopingiem jak w kolarstwie. Takiego Rasmussena wycofali z TdF jak był liderem za samo unikanie kontroli, bo podał bodajże, że będzie we Włoszech, a śmigał sobie w Meksyku (albo na odwrót). 

 

Poza tym walka z dopingiem to jedna wielka ściema, tylko wkurwia mnie, że z kolarzy robi się czarne owce, a tacy piłkarze, tenisiści czy sprinterzy szprycują się jeszcze bardziej.

 

Co do kolarstwa i dopingu to zastanawia mnie Wielka Brytania, bo od kiedy przed Londynem 2012 zaczęli inwestować ogromny hajs w kolarstwo to nagle mamy wysyp świetnych Brytyjczyków, gdzie piętnaście lat temu na szosie nic nie znaczyli. W torowym się liczyli, ale teraz totalnie je zdominowali. I tak sobie myślę, że niekoniecznie sięgają po nielegalne środki, bo po prostu z powodu ogromnych pieniędzy mają taką przewagę technologiczno-farmakologiczną, że po prostu nie muszą. 

 

Niech sobie pismaki piszą co chcą i tak większość jest nie warta uwagi. Tacy mastersi łykają co wlezie by wygrać. Tak samo zawodowcy zrobią wszystko by wygrać. I czym tak naprawdę różnią się legalne suplementy od nielegalnego dopingu? Poza tym kontrolerzy zawsze będą do tyłu, bo to nie oni wymyślają nowe środki wspomagające. Zabronią jednego to wymyślą następne. 

Dlatego ja jestem za paszportem biologicznym i zawieszać każde kto ma jakieś anomalia w wynikach krwi, nieważne czy z powodu choroby czy dopingu, na np. 3 miesiące i potem z każdą kolejną anomalią stopniowo zwiększać na pół roku, jeden rok i tak dalej.

[matek]

Ogólnie zastanawiające są już od jakiegoś czasu nagłe wyskoki kolumbijskich kolarzy, ale wisi mi to. Inna sprawa, że akurat Quintany i ogólnie tej nacji nie znoszę w kolarstwie. 

 

To prawda, że Vuelta prestiż ma najmniejszy z trzech wielkich tourów, a szkoda. Właśnie ze względu na profile powinna budzić większe zainteresowanie, ja uwielbiam ją oglądać. Najgorzej oglądało się Giro, co nawet moja żona potwierdza, i to mimo walki Majki z pozycji lidera zespołu. 

 

Sam Rafał ma chyba dostać Giro i TdF w przyszłym roku, świetna wiadomość. Cieszy mnie też, że nadal będzie jeździł z Saganem w jednym zespole.

[Me Myself and I]

i tak we Vueltę Eurosport doinwestował w tym roku sporo czasu, nawet całe etapy pokazują, co przy trwającym US OPEN jest na duży plus. No i możemy sprawdzić jaki kolor spodni aktualnie jest najmodniejszy dzięki Ashleyowi