Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

 

2. To już pytanie do psychiatry, ale podejrzewam, że może.

 

cool, ciekawe co będzie jak się takiej osobie przełączy osobowość w trakcie jakiejś kościelnej uroczystości albo spowiedzi w konfesjonale i stwierdzi "co ja to qrwa robię"

 

ahh ten Bóg niby taki wszechmogący a taki syf robi, beznadziejny stwórca z niego... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jebie.

 

Jeszcze kilka postow botha i chyba nawet ja uwierze...

 

Alleluja!

 

flubi - pytanie do eksperta: myslisz, ze to Pan Bog daje mi znaki poprzez te posty (bo nie wierze, ze ludzka reka sama moze stworzyc cos tak glupiego :) )?

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiepski ten Bóg. to ja już wolę Lain, która jest sto razy  mądrzejsza i tysiąc razy barziej pojebana

 

Jak jeździsz w listopadzie na rowerze, to noś czapkę.

 

 

flubi - pytanie do eksperta: myslisz, ze to Pan Bog daje mi znaki poprzez te posty (bo nie wierze, ze ludzka reka sama moze stworzyc cos tak glupiego :smile: )?

 

Bóg nie ingeruje w wolną wolę, BTPH ma wolną wolę i nie pisze pod żadnym zewnętrznym przymusem. A jeśli chodzi o znaki, to cóż, każdy odczytuje je na swój sposób i sam uznaje, co jest zbiegiem okoliczności, co nim ewentualnie nie jest i czy w ogóle doświadcza znaków. Ja byłbym pod tym względem jednak ostrożny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teologia to nie matematyka. Jutrzejsza doktryna moze przekreslic dzisiejsza.

Oczywiście, że może, wciąż odkrywamy Boga, wciąż się Go uczymy. Poza kilkoma fundamentami, na których zbudowany jest Kościół istnieje wiele rzeczy, co do których nie mamy żadnej pewności.  W religii doktryna nie jest przecież najważniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że może, wciąż odkrywamy Boga, wciąż się Go uczymy. Poza kilkoma fundamentami, na których zbudowany jest Kościół istnieje wiele rzeczy, co do których nie mamy żadnej pewności.  W religii doktryna nie jest przecież najważniejsza.

 

Przyczepię się, ale odkrywamy? To został odkryty i to już fakt, i teraz go zagłębiamy, czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biblia wymyśliła krucjaty okupione krwią  -ni epierdolcie mi że reigie sie rmi, tkrdt to  samo  agono ,któtre wsroslp z zazyawa a dpnrych [shodelikkow

 

nie chcę mi się prostosować  powyzższego zaniea naisanego na piździe

 

ale wiedź cie o-  religia umrze, a azjebie ją nasa atechnologią i rosnąca samotnośc - dobranoc :smile:

 

fagshhase dsga fdh asdgasdgae? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biblia wy,myśliła krucjaty okupion krwią  -ni epierdolcie mi że reigie sie rmi, tkrdt to  samo  agono ,któtre wsroslp z zazyawa a dpnrych [shodelikkow

 

Tak myślałem, że takich idiotyzmów na trzeźwo się nie pisze, ale naprawdę, bycie ciągle naprutym do niczego dobrego Cię nie doprowadzi.

 

Rozumiem ból związany z przemyśleniami o przemijaniu, zwłaszcza jak się nie wierzy, ale topienie tych smutków w alkoholu lub narkotykach i dowalanie się przy okazji do wierzących, żeby też czuli tę pustkę i smutek co Ty jest zwyczajnie słabe. Chłopie, opamiętaj się i weź się w garść.

 

A najlepiej poszukaj pocieszenia w Bogu, bo my Ci tutaj raczej nie pomożemy.

 

Biblia nie wymyśliła żadnych krucjat przy okazji. To ludzie wymyślili krucjaty, ludzie którzy nie zrozumieli sensu nauki Jezusa Chrystusa. Najgorsze jest to, że wciąż są tacy ludzie, którzy chętnie poszliby na krucjatę. Ale to nie jest dobra droga i to nie jest sens chrześcijaństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że może, wciąż odkrywamy Boga, wciąż się Go uczymy. Poza kilkoma fundamentami, na których zbudowany jest Kościół istnieje wiele rzeczy, co do których nie mamy żadnej pewności.  W religii doktryna nie jest przecież najważniejsza.

 

"Wola" / "Wolność" to też nie są żadne terminy 'ścisłe' (można się upierać, że w zasadzie nic nie znaczą). Więc nie powinieneś pisać o 'wolności woli' jako pewniku, szczególnie kiedy powołujesz się na doktrynę, która sama w sobie jest mocno zmienna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wola" / "Wolność" to też nie są żadne terminy 'ścisłe' (można się upierać, że w zasadzie nic nie znaczą). Więc nie powinieneś pisać o 'wolności woli' jako pewniku, szczególnie kiedy powołujesz się na doktrynę, która sama w sobie jest mocno zmienna.

Oczywiście nie traktuj tego, co piszę, jako pewnik. Nie jestem filozofem, jestem prostym katolikiem:)

W tym momencie brzmisz jak coachowie mówiący o rozwoju osobistym - bełkot.

 

Wygląda to jak bełkot, bo oczekujesz ścisłej interpretacji, twardych dowodów, konkretów. W tej religii ich nie dostaniesz. Nic na to nie poradzę. Twoje wyobrażenie tego, jak powinna wyglądać religia mija się z tym, jak religia tak naprawdę wygląda. Nie jest moją winą, że rzeczywistość mija się z Twoimi oczekiwaniami. 

 

Trudno jest ściśle i zrozumiale opowiadać drugiemu człowiekowi o przeżyciach "pozanaukowych", jeżeli ten drugi nie potrafi spojrzeć na obie te rzeczywistości jako odrębne i niesprzeczne. Ja ciągle mam wrażenie, że rozmawiam w tym wątku o czymś zupełnie innym niż osoby, które podają się tutaj za ateistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie brzmisz jak coachowie mówiący o rozwoju osobistym - bełkot.

 

KTO CI UKRADŁ MARZENIA?

 

A tak poważnie to przecież chrześcijaństwo swój sukces zawdzięcza temu, że marketingowo prześcignęło swoją epokę o tysiące lat. Zakładam zatem, że jest spora szansa na to, że apostołowie już 2000 lat temu chodzili po świecie i gadali o opuszczeniu strefy komfortu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dowalam  się absolutnie - po prostu stawiam trudene pytania. któr są pz zasięgim Twoich bronze age 12 apostołów

 

życie ewoluuje, pismo święte iśni i śmierdzi - majwyższy czas dla Cebe stwirdzić, że jest tylko i wyłącznia otchłań 

W tej chwili jesteś w takim stanie, że nie potrafisz nawet poprawnie poskładać literek w słowa, więc zadawanie trudnych pytań lepiej zostaw na czas, kiedy poczujesz się lepiej. 

 

Stawiasz pytania, jakie moi co bardziej bystrzy koledzy na religii stawiali kiedy mieli 12 lat. To nie są trudne pytania, to są idiotyczne pytania spowodowane tym, że nie czaisz w ogóle sensu religii i Boga.

 

 

KTO CI UKRADŁ MARZENIA?

 

A tak poważnie to przecież chrześcijaństwo swój sukces zawdzięcza temu, że marketingowo prześcignęło swoją epokę o tysiące lat. Zakładam zatem, że jest spora szansa na to, że apostołowie już 2000 lat temu chodzili po świecie i gadali o opuszczeniu strefy komfortu :smile:

 

Oczywiście, nawet Jezus zachęcał do opuszczenia swojej strefy komfortu:

 

Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?». Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę». On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Po aktywności w wątku i udawanych prowo mam wrażenie, że both jest osobą poszukującą!

 

flubi - działaj!

Każda osoba, która się do mnie dopierdala w tym wątku lub w innym tylko dlatego, że jestem wierzący( Przem, P_M, Both, Koelner ) jest osobą poszukującą, tylko wstydzi się do tego przyznać, przed sobą samym, myślałem, że dla Ciebie to akurat dość oczywiste. Mam wrażenie, że sam kiedyś byłeś taką osobą, ale już nie jesteś ( nie w sensie dopierdalającą się do mnie w tym wątku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda osoba, która się do mnie dopierdala w tym wątku lub w innym tylko dlatego, że jestem wierzący( Przem, P_M, Both, Koelner ) jest osobą poszukującą, tylko wstydzi się do tego przyznać, przed sobą samym, myślałem, że dla Ciebie to akurat dość oczywiste. Mam wrażenie, że sam kiedyś byłeś taką osobą, ale już nie jesteś ( nie w sensie dopierdalającą się do mnie w tym wątku)

 

Well, pewnie każdy kto ma zapewnione podstawowe potrzeby i pełnie władz umysłowych jest na swój sposób 'osobą poszukującą'.

 

No ale nie u każdego jest to tak oczywiste i nakierowane jak u botha (i tu mam dylemat czy się zaśmiać, czy zasmucić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.