Kto robi dobrą przebudowę

[barcalover]

O jakiej drugiej rundzie mówisz? Notabene druga runda PO to całkiem spore osiągnięcie. 

 

Chodzi o to, że nie mają jakiegokolwiek potencjału, by powalczyć o mistrzostwo.

W pierwszym mam tylko 12 lat kibicowania życząc klubowi porażek, w drugim już 19. 19 lat w pizdu, jak krew w piach. 

 

Pierścień kosztem regularności > Przeciętność przez lata. Tyle w temacie.

I tak jeśli zdobędziesz pierścień, to nie ma raczej opcji, by przed tym albo po tym być na dnie.

[Hoolifan]

Dokładnie, bo nie chciał iść drogą Utah, Denver, Kings oraz innych zespołów, które:

- skupują solidniaków, których potem nie mieszczą w składzie przez zbyt wysokie zarobki,

- sezon w sezon kończą na miejscach 12-8, a ich sufitem jest awans do 2 rundy PO,

- tak w kółko od "przebudowy" do "przebudowy"

 

Wydaje mi się, że powinieneś poczekać przynajmniej 5-8 lat, żeby ocenić, czy przypadkiem Hinkie faktycznie nie miał racji, zwiększając co roku szanse na #1 na tyle, by postawić się w sytuacji, w której będzie mógł wybrać GAME CHANGERA, a nie Hooda.

 

Ale od kiedy tankowanie jest sztuką? Pierwszy lepszy forumowicz byłby w stanie powymieniać zawodników na picki i osiągnąć najgorszy bilans w lidze. Sztuką jest przeprowadzić przebudowę tak, żeby była ona skuteczna i trwała jak najkrócej. Tutaj idealnym przykładem jest to co robi Ainge, który zbudował solidny skład i ma w zanadrzu bardzo wartościowy pick Nets. 

 

Przebudowa 76ers to klapa i mówienie o tym, że jej ocenę trzeba odłożyć w czasie jest nieporozumieniem, bo ona nie zaczęła się w tym roku. 76ers od rozpoczęcia przebudowy konsekwentnie się staczają. Są fatalnie zbilansowani, ciągle dziesiątkują ich kontuzje, a w klubie ewidentnie brakuje pomysłu na prowadzenie zespołu. Mając kupę kasy do wydania nie inwestują, tylko opierają cały skład na niedoświadczonej młodzieży. Żaden solidny FA nawet w ich stronę nie spojrzy, bo w tym zespole nie widać najmniejszych perspektyw na osiągnięcie sukcesu.

 

Oczywiście może się okazać, że w najbliższym drafcie 76ers wydraftują przyszłego Jordana, Simmons okaże się drugim Jamesem, Embiid do końca kariery uniknie poważniejszych kontuzji, a w wymianie jednego z centrów 76ers dostaną all-stara. Tyle, że szanse na spełnienie powyższych warunków są bliskie zeru. W Philadelphi wpadli na genialny pomysł zaorania ziemi, tylko jakoś nadal nie wiedzą co i jak tam wybudują. A lata mijają...

 

 

Odnośnie pierwszej części posta, to każdy ma swój pomysł na przebudowę. Tankowanie może być bardzo skutecznym rozwiązaniem, ale nie zawsze konieczne jest rozwalanie całego zespołu i budowanie wszystkiego od nowa. Podałeś przykład fatalnie zarządzanych Kings i Nuggets, których problemy opisał LeweBiodroSmoka. Tyle tylko, że nie każda organizacja kończy w ten sposób - można inaczej, tylko do tego potrzeba sprawnego GMa, a takich wielu zespołom w tej lidze brakuje.

[LeweBiodroSmoka]

Ale od kiedy tankowanie jest sztuką? Pierwszy lepszy forumowicz byłby w stanie powymieniać zawodników na picki i osiągnąć najgorszy bilans w lidze. Sztuką jest przeprowadzić przebudowę tak, żeby była ona skuteczna i trwała jak najkrócej. Tutaj idealnym przykładem jest to co robi Ainge, który zbudował solidny skład i ma w zanadrzu bardzo wartościowy pick Nets. 

 

 

To nie jest żaden idealny przykład tylko mega fart ze strony Ainga, że trafił na idiotę, który był w stanie poświęcić przyszłość organizacji za która odpowiada kosztem góra dwóch sezonów z podstarzałymi gwiazdami. Takie rzeczy się nie zdarzają, Ainge miał ten fart, ale to nie jest żaden punkt wyjścia do tej dyskusji tylko debilizm w czystej postaci ze strony Kinga.

 

 

Przebudowa 76ers to klapa i mówienie o tym, że jej ocenę trzeba odłożyć w czasie jest nieporozumieniem, bo ona nie zaczęła się w tym roku. 76ers od rozpoczęcia przebudowy konsekwentnie się staczają. Są fatalnie zbilansowani, ciągle dziesiątkują ich kontuzje, a w klubie ewidentnie brakuje pomysłu na prowadzenie zespołu. Mając kupę kasy do wydania nie inwestują, tylko opierają cały skład na niedoświadczonej młodzieży. Żaden solidny FA nawet w ich stronę nie spojrzy, bo w tym zespole nie widać najmniejszych perspektyw na osiągnięcie sukcesu.

 

Temat wałkowany milion razy. Kto miał przewidzieć kontuzję takiego Simmonsa z którym w składzie Sixers byli by już tu i teraz drużyną do oglądania, a w perspektywie mają przecież morze hajsu, które mogą wydać na uzupełnienie obwodu. Jedynym błędem Hinkiego był wybór Kutafora i tylko za to można mieć do niego pretensje.

 

 

 

Oczywiście może się okazać, że w najbliższym drafcie 76ers wydraftują przyszłego Jordana, Simmons okaże się drugim Jamesem, Embiid do końca kariery uniknie poważniejszych kontuzji, a w wymianie jednego z centrów 76ers dostaną all-stara. Tyle, że szanse na spełnienie powyższych warunków są bliskie zeru. W Philadelphi wpadli na genialny pomysł zaorania ziemi, tylko jakoś nadal nie wiedzą co i jak tam wybudują. A lata mijają...

 

 

Może też się okazać, że Sixers mają już w składzie dwóch allstarów pełną gębą, a przyszłoroczny draft będzie tylko dodatkiem i co wtedy?

 

 

 

Odnośnie pierwszej części posta, to każdy ma swój pomysł na przebudowę. Tankowanie może być bardzo skutecznym rozwiązaniem, ale nie zawsze konieczne jest rozwalanie całego zespołu i budowanie wszystkiego od nowa. Podałeś przykład fatalnie zarządzanych Kings i Nuggets, których problemy opisał LeweBiodroSmoka. Tyle tylko, że nie każda organizacja kończy w ten sposób - można inaczej, tylko do tego potrzeba sprawnego GMa, a takich wielu zespołom w tej lidze brakuje.

 

O co chodzi z fatalnie zarządzanymi Nuggets? Pozbycie się toksycznych Lawsonów i Javalów, podpisanie bardzo solidnych Wilsonów i Galliniarich za promocyjny teraz hajs + wyciągnięcie bardzo obiecujących prospectów z dalszymi pickami, to jest w Twoim mniemaniu fatalna przebudowa? Sorry, ale stawianie Nuggets obok Kings to nawet nie jest prowokacja, to jest jawny kryminał.

[ely3]

T

 

Może też się okazać, że Sixers mają już w składzie dwóch allstarów pełną gębą, a przyszłoroczny draft będzie tylko dodatkiem i co wtedy?

 

 

 

 

 

A kto jest niby tym drugim? Bo chyba nie Simmons który nawet w lidze letniej miał ogromne problemy by zdobywać punkty?

 

Nie z Simmonsem nadal byliby no watch bo facet poza podaniem ani nie ma rzutu ani nie ma obrony/ Moze się tego nauczy może nie ale prawda jest taka że w ciągu ostatnich 4 lat Phila została z

 

Noelem ( który znów jest kontuzjowany) Okaforem Embiid ( wszyscy trzej to centrzy)

Saricem

Simmonsem

i to by było na tyle

Po 4 latach nie mają nikogo na obwód ( kasa kasą ale jak jesteś na dnie to przychodzą do Ciebie Solomony Hille tej ligi za kupę siana a nie G.Hille) nie mają ani jednego strzelca za 3 i mają dwóch graczy których muszą oddać bo ani Okafor ani Noel nie pasuje do Embiida a żaden rezerwowym być nie zechce

 

Realia są takie jakie są że 76ers jest na dnie wiec oceniajmy fakty a nie fantazje

[LeweBiodroSmoka]

A kto jest niby tym drugim? Bo chyba nie Simmons który nawet w lidze letniej miał ogromne problemy by zdobywać punkty?

 

Nie z Simmonsem nadal byliby no watch bo facet poza podaniem ani nie ma rzutu ani nie ma obrony/ Moze się tego nauczy może nie ale prawda jest taka że w ciągu ostatnich 4 lat Phila została z

 

Noelem ( który znów jest kontuzjowany) Okaforem Embiid ( wszyscy trzej to centrzy)

Saricem

Simmonsem

i to by było na tyle

Po 4 latach nie mają nikogo na obwód ( kasa kasą ale jak jesteś na dnie to przychodzą do Ciebie Solomony Hille tej ligi za kupę siana a nie G.Hille) nie mają ani jednego strzelca za 3 i mają dwóch graczy których muszą oddać bo ani Okafor ani Noel nie pasuje do Embiida a żaden rezerwowym być nie zechce

 

Realia są takie jakie są że 76ers jest na dnie wiec oceniajmy fakty a nie fantazje

 

No tak ely, bo nie ma znaczenia, że cała Ameryka widziała Simmonsa jako top1 i wróżyła mu bardzo dużą karierę. Wystarczy, że Ty twierdzisz, że nie umie rzucać i to jest już powód żeby stawiać go niżej od takiego Hooda. Jeśli tak to przepraszam.

Edytowane 5 Listopada 2016 przez LeweBiodroSmoka

[ely3]

No tak ely, bo nie ma znaczenia, że cała Ameryka widziała Simmonsa jako top1 i wróżyła mu bardzo dużą karierę. Wystarczy, że Ty twierdzisz, że nie umie rzucać i to jest już powód żeby stawiać go niżej od takiego Hooda. Jeśli tak to przepraszam.

Rok wcześniej Nie poszedlby nawet w Top 10. To był mega słaby draft. Poza tym cała Ameryka uważała ze Dota to idioci oddając mega talent Mayo za Love.. często się mylą w ocenie kto zrobi karierę

 

Poza tym dwa tygodnie kiedy napisałem ze pick Lakers nie musi być taki fajny jak się wszystkim wydaje to byłem wyśmiewany. Ciekawe czy dzid wszyscy powtórzą tezę ze za MCW Hinkie dostał diament?

[ely3]

Równie grube jak stwierdzenie ze Simmons będzie all starem choć nie zagrał ani jednej minuty

[LeweBiodroSmoka]

Równie grube jak stwierdzenie ze Simmons będzie all starem choć nie zagrał ani jednej minuty

 

Najgrubsze jest, że Simmons w poprzednim drafcie nie poszedłby w top10, więc się nie licytuj.

[ely3]

Bo by nie poszedl

[LeweBiodroSmoka]

Bo by nie poszedl

 

jedno łapu-capu to za mało jak na jeden dzień?

[barcalover]

o to ma do rzeczy, odpowiedz na pytanie skoro postawiłeś tezę

 

nie mówiąc już o pozostałych punktach, gdyż przebudowa w Denver jeśli już się skończyła to dopiero w tym sezonie i oczywiście, że druga runda to max, czego oczekiwać po drużynie, która jest jedną z ostatnich na liście życzeń FA

Właśnie i takiego stanu po przebudowie, w którym sufitem na lata jest 2rd PO, Hinkie chciał uniknąć.

[Jendras]

Nie byliby, gdyby podejście było inne - wybieramy pod innym kątem, nie wiadomo co wtedy byłoby z kontuzjami itd.

 

Sixers przed deadline '14 byli na tej samej pozycji w tabeli, co na koniec sezonu. Nie musieli wyprzedawać wszystkich weteranów, bo byli wystarczająco słabi.

 

Hinkie miał pomysł, żeby parę lat rok w rok mieć najwieksze szanse na jak najlepszy pick, bo chciał zdobyć gracza na którym naprawdę można budować. Wg mnie zdobył.

 

Każdy tanker ma taki pomysł.

[Hoolifan]

1. To nie jest żaden idealny przykład tylko mega fart ze strony Ainga, że trafił na idiotę, który był w stanie poświęcić przyszłość organizacji za która odpowiada kosztem góra dwóch sezonów z podstarzałymi gwiazdami. Takie rzeczy się nie zdarzają, Ainge miał ten fart, ale to nie jest żaden punkt wyjścia do tej dyskusji tylko debilizm w czystej postaci ze strony Kinga.

 

 

 

2. Temat wałkowany milion razy. Kto miał przewidzieć kontuzję takiego Simmonsa z którym w składzie Sixers byli by już tu i teraz drużyną do oglądania, a w perspektywie mają przecież morze hajsu, które mogą wydać na uzupełnienie obwodu. Jedynym błędem Hinkiego był wybór Kutafora i tylko za to można mieć do niego pretensje.

 

 

 

3. Może też się okazać, że Sixers mają już w składzie dwóch allstarów pełną gębą, a przyszłoroczny draft będzie tylko dodatkiem i co wtedy?

 

 

 

4. O co chodzi z fatalnie zarządzanymi Nuggets? Pozbycie się toksycznych Lawsonów i Javalów, podpisanie bardzo solidnych Wilsonów i Galliniarich za promocyjny teraz hajs + wyciągnięcie bardzo obiecujących prospectów z dalszymi pickami, to jest w Twoim mniemaniu fatalna przebudowa? Sorry, ale stawianie Nuggets obok Kings to nawet nie jest prowokacja, to jest jawny kryminał.

 

1. Nie zgodzę się z tym, że takie rzeczy się nie zdarzają. Może nie na taką skalę jak ta idiotyczna wymiana Nets, ale co jakiś czas jesteśmy świadkami idiotycznych wymian

 

2. Ale to nie zmienia tego, że są drużyną fatalnie zbilansowaną. Rok temu można było wybrać inaczej, ale można też było handlować pickiem. Akurat tych 76ers nie brakuje. Zamiast tego wpakowali się w Okafora i mają 3 młodych centrów, których nie da się pomieścić na boisku. Do tego dochodzi problem z obrażonym i kontuzjowanym Noelem, którego trade value jest teraz wyjątkowo niskie. 

 

Atut w postaci dużej ilości kasy do wydania, po zwiększeniu salary cap stał się atutem połowy ligi, więc to żaden argument. Mając okazję do wzmocnienia drużyny, kolejny raz w Philadelphii przespano off-season. Jeśli 76ers naiwnie wierzą, że z taką renomą pozyskają z rynku jakiegoś topowego FA, to czas najwyższy spojrzeć prawdzie w oczy.

 

3. Sam sobie odpowiedz jakie są na to szanse

 

Embiid ma ogromny talent, ale w tak młodym wieku miał już dwa lata przerwy od gry w koszykówkę, a każdy jego upadek powoduje u fanów 76ers palpitacje serca. Simmons jest z kolei kontuzjowany, a tak jak napisał ely - w lidze letniej, oprócz niezłego kreowania gry niczego wielkiego nie pokazał. W obecnej rotacji Sixers kolejny zawodnik bez rzutu dystansowego na pewno nie jest idealnym fitem. Jeśli znacząco tego elementu nie poprawi, to przy takiej obronie z jaką spotka się w NBA będzie mu cholernie ciężko się przebić.

 

4. Tu zaszło małe nieporozumienie

 

Wydźwięk miał być taki:

 

- Kings są fatalnie zarządzani.

- Problemy Nuggets opisałeś z kolei Ty.

 

Pełna zgoda, że stawianie obu drużyn na tej płaszczyźnie to kryminał

[Jendras]

W tym roku ich wysokim pickiem jest czyszczenie salary, żeby zmieścić Georgea i Cousinsa.

Pytanie tylko, a co jeżeli się nie uda?

Chyba, że mają jakieś inne pomysły. Jeżeli tak, to chętnie się z nimi zapoznam.  

 

To w końcu tankują czy nie?

[Alonzo]

To w końcu tankują czy nie?

Nie zależy im na wyniku sportowym.

Natomiast w poprzednich sezonach tankowali po picki.

[Jendras]

Nie zależy im na wyniku sportowym.

Natomiast w poprzednich sezonach tankowali po picki.

 

Ok, widzę, że bronisz się jak możesz, żeby nie odpowiedzieć wprost. Rozumiem zatem, że przyznajesz, że nie tankują.

 

Zatem mamy nie 5 lat tanku, a 4.

 

To jedziemy dalej: sezon 2013/2014.

 

Lakers mają najwięcej kontuzji w lidze, a i tak wygrywają 27 meczów (więcej niż Heat, gdy "tankowali nieordynarnie"). Kończą z siódmym pickiem. 

 

Tank czy nie?

 

A jeśli tak, to w czym się przejawiał?

[Alonzo]

Ok, widzę, że bronisz się jak możesz, żeby nie odpowiedzieć wprost. Rozumiem zatem, że przyznajesz, że nie tankują.

 

Zatem mamy nie 5 lat tanku, a 4.

 

To jedziemy dalej: sezon 2013/2014.

 

Lakers mają najwięcej kontuzji w lidze, a i tak wygrywają 27 meczów (więcej niż Heat, gdy "tankowali nieordynarnie"). Kończą z siódmym pickiem. 

 

Tank czy nie?

 

A jeśli tak, to w czym się przejawiał?

Rozumiem Jendras dokąd zmierzasz - każdy słaby sezon można jakoś próbować tłumaczyć. Tyle, że to już 5 sezon bez playoffs, a światełka w tunelu wcale nie widać. Odpowiesz mi jaki Lakers mają plan B, jak nie uda się z Georgem i Cousinsem?

 

Pytasz o sezon 13/14? 

To odpowiadam 7 pick i Julius Randle.

 

Wiem, że Kobe grał tylko przez moment, ale jak liczyliście na kolejny MVP sezon 40letniego Kanadyjczyka, to się nie dziw, że pick był tak wysoki.

 

Analogicznie porównując z Heat: 

37-44 LeBron odszedł, zostawiając jak to on pożogę po sobie - sezon bez playoffs, ale Heat próbowali walczyc do końca.

48-34 Później w kolejnym polegliśmy dopiero z Derozanami w drugiej rundzie - a graliśmy już bez Bosha.

41-41 i gramy kontuzjowani, bez Wadea i ten run w drugiej połowie sezonu 30-11. Zabrakło jednego wygranego meczu.

Teraz w tym sezonie jesteśmy na 4 miejscu.

 

Dla porównania wyniki Lakers:

27-55 (Randle i Clarkson, który jest stealem z II rundy)

21-61 (po udanym tanku nr2 i Russell - pick uratowany)

17-65 (kolejny udany tank i z nr2 Ingram, pick w top 3 naturalnie uratowany)

26-56 (perfekcja tanku i łudu szczęścia i kolejny 2pick i Ball, oraz bonus tankera za Lou Williamsa - Kuzma, czy tam Hart od Rockets).

19-31 na ten moment (czyścimy salary dla gwiazd, w d.. z wynikami sportowymi).

 

W

[Reikai]

Wiadomo, przecież każdy zespół co roku bije się o playoffy, bo w każdym sezonie jest tyle talentu, nigdy nie znajdzie się człowiek który coś spieprzy złymi kontraktami.Nie to co ta patologiczna organizacja Lakers.

[BMF]

Ja to nigdy nie ogarnę, dlaczego tankowanie uznawane jest za coś złego. Jedyny przypadek, gdzie faktycznie przybrało to przesadnie duże obszary, to Sixers - ale nikt inny nie robił tego na taką skalę, więc to wyjątek, nie reguła. Tacy Lakers to typowe ''graliśmy kilkanaście razy o tytuł, podpisaliśmy kilka złych kontraktów, zmarnowaliśmy jeden pick'', a i tak mają dobrą sytuację na ten moment.

 

Ale zdrowi Pistons to 8-9 team na Wschodzie (ciekawe jak tam Wizards bez Walla, i czy Joel będzie zdrowy), a taki zespół nigdy nie poszedł z tego co wiem na własne życzenie w tank, bo jak ktoś sprzedawał gwiazdy (Butler ostatnio) to za świetne assety, a Detroit nie miałoby na to raczej szans.

Edytowane 2 Lutego 2018 przez BMF

[Alonzo]

 

Ja to nigdy nie ogarnę, dlaczego tankowanie uznawane jest za coś złego. 

 

Może dlatego, że nie ma nic wspólnego ze sportem.