Skocz do zawartości

[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2014/2015


RappaR

Kto mistrzem NBA 2014/2015  

105 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto mistrzem NBA 2014/2015



Rekomendowane odpowiedzi

Szanse, że Speihts wróci są, ale można się zastanawiać czy jest potrzebny. Cavs z wysokich mają Mozgova i Thompsona. Przy tak grającym Ezelim oraz sporej ilości czasu jakie Kerr gra small ballem, zabraknie minut. On i Lee mają szanse zagrać ogony, chyba że bedą blowouty.

 

Iggy przez cały sezon bezndziejnie rzuca FT. Nie znam statystyk, ale odczucia wizualne mówią, że było to coś w stylu 55%. Nie wiem dlaczego. Też tego nie rozumiem. Ktoś kto się go nie boi, powinien go podnieść do góry i trochę nim potrzepać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanse, że Speihts wróci są, ale można się zastanawiać czy jest potrzebny. Cavs z wysokich mają Mozgova i Thompsona. Przy tak grającym Ezelim oraz sporej ilości czasu jakie Kerr gra small ballem, zabraknie minut. On i Lee mają szanse zagrać ogony, chyba że bedą blowouty.

 

Iggy przez cały sezon bezndziejnie rzuca FT. Nie znam statystyk, ale odczucia wizualne mówią, że było to coś w stylu 55%. Nie wiem dlaczego. Też tego nie rozumiem. Ktoś kto się go nie boi, powinien go podnieść do góry i trochę nim potrzepać.

 

46,1% dokładnie. Czyli hack-a-Iggy?

 

I w sumie niezły ewenement z niego. 3pt średnia z kariery 33,3% , a średnia FT 46,1%.

 

Kolesie z takim procentem FT nie pchają się do trójek, poza Smithem ale to jest osobny przypadek.

 

Gorsi od niego ze sławniejszych w FT:

 

Andrzej ( 39,7 )

Rondel ( 39,7 )

Drummond ( 38,9 )

 

A lepsi:

 

Howard

Bogut

Perkins :D

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z pewnej perspektywy na oba zespoły mamy Curry, Thompson i Green + rolsi vs James, Irving (o ile ten tydzień go trochę podleczy) i Smith + rolsi, tutaj jednak suma czystego koszykarskiego talentu jest moim zdaniem minimalnie po stronie Cavs,

 jaggy by się przydał, on z pewnością by to wyliczył ;-)

 

Nie kumam, czemu bierzesz 3 graczy a nie 2 lub 5. Albo najlepiej 4. A wtedy Kobe, Nash, Howard i Gasol + rolsi i mamy dynastię ;-)

Edytowane przez jack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W karierze ma ponad 70% ft, w RS 57%, a w PO oddał ich 37. Mała próbka, pełni małą rolę w ataku i kiedy się tak mało rzuca ft w meczu to też ciężej się skoncentrować, nie obrażałbym jednak rzutów AI3 do poziomu Rondla i nie ryzykowałbym taktyki hack-an-Iggy na miejscu Blatta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twój argument też dupy nie urywa szczerze powiedziawszy. Nie ma co nawet mówić, że Grizzlies mają trudniejsze mecze w sezonie niż takie Byki, bo argument jest po prostu niegodny jakiejkolwiek polemiki.

 

Trzeba być mocno zaślepionym, by stawiać Byki w jednym szeregu z Grizzlies, jeśli idzie o poziom gry. Właściwie każdy gracz w Memphis jest lepszym odpowiednikiem niż to co było w teamie TT.

 

Ja jestem zdania, że Miśki to by pewnie ograły nawet zdrowych Cavs, a co pokazali przeciwko Nim komedianci z Chicago to wspominać nie trzeba, bo tak skostniałej ofensywy to ja w PO nie pamiętam.

 

ad1. bulls graja taka "negatywna" koszykowke, i takie PO starcia z nimi wygladaja jak wygladaja. w RS (wiem wiem) bylo 1:1, nie wygladalo wcale zeby tam ktos kogos dominowal

 

as2. to juz wogole smiechowo, ale przyznam, ze samopoczycie sie poprawilo : ))))

 

To nie licz lekko, a dokładnie. Jeśli jako mocne drużyny liczymy niech będzie to twoje 53 winy, to takich drużyn jest w lidze 7. Memphis jedną z nich. Więc musieli zagrać dodatkowe 4 mecze z dywizji z SAS i HOU, Dodatkow w konferencji 2 z LAC i GSW, czyli 7 więcej gier. Z kolei Bulls musiało zagrać dodatkowo 2 razy z Cavs i raz z Hawks, czyli 3 dodatkowe gry. Czyli to twoje lekko licząc to 20 meczy, no chyba że te trudniejsze mecze to z Lakersami i Minnesotą grali?

 

Jazzy, Kings i Nuggety to tez strach sie bac!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz sie okaże że każdy z Zachodu byłby w PO na Wschodzie

 

nie przesadzajmy

 

 

aha memento1984 Miśki zgwałciłyby Cavs w serii PO, tegoroczni bulls nie maja do Miśków startu

 

byłoby tak jak w Rocco invades Poland, tyle ze rocco ma w obwodzie ciut mniej  niz piłka do kosza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz byliby w PO na Wschodzie wiec od nich wara...!

moze i by byli, ale to jak juz ktos tutaj dobrze ujal, w charakterze takiego papierowego tygrysa, cos jak "proba" podniesienia 10kg vs 15kg na klatke przez 2m dryblasa, w pierwszej rundzie. przy top4 w E vs W nie ma az takiej przepasci jak sie niektorym wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.