Skocz do zawartości

Czy wierzysz w Boga?


Przem

Rekomendowane odpowiedzi

Mówię tylko, że trudno twierdzić, że to się kupy nie trzyma, skoro od czasów powstania chrześcijaństwa nic się w tej kwestii nie zmieniło.

 

 

 

Jeszcze raz. A co to ma za znaczenie co się w jakiej kwestii zmieniło czy nie?

 

Jak ktoś coś wymyślił i się nie zmieniło to jest to prawidło?

 

 

Ktoś 1050 lat temu zdecydował że będziesz wierzył w tego boga w którego wierzysz. Więc tak czy inaczej opierasz się na czyimś widzimisie.

Czemu ma tracić?

 

Bo być może mówiąć nie zabijaj w tym samym czasie zabija???...u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz. A co to ma za znaczenie co się w jakiej kwestii zmieniło czy nie?

 

Jak ktoś coś wymyślił i się nie zmieniło to jest to prawidło?

 

 

Ktoś 1050 lat temu zdecydował że będziesz wierzył w tego boga w którego wierzysz. Więc tak czy inaczej opierasz się na czyimś widzimisie.

 

Bo być może mówiąć nie zabijaj w tym samym czasie zabija???...u

Duże, bo ten problem teologiczny trzyma się kupy od początku chrześcijaństwa i został dokładnie wyjaśniony.

 

A za Ciebie kto zdecydował? A we Francji zadecydowano 1500 lat temu i co? To w co wierzę nie ma nic wspólnego z tym, jak zostałem wychowany. 

 

 

bo widzę że nie masz problemu z bogiem zabijającym ludzi

Nie rozumiecie, jak postrzega to wiara katolicka. Bóg zabijający ludzi - mocne. Ale katolicy wierzą w życie wieczne, więc przecież ludzie, których On zabił, dalej żyją. Nie mam najmniejszego problemu z tym, że Bóg wzywa ludzi przed swoje oblicze wtedy, kiedy uważa to za słuszne. Nie widzę też, czemu ma tracić sens przykazanie, które zabrania mi odbierać najcenniejszy dar, jaki innemu człowiekowi może dać Bóg.

 

Taka ciekawostka. W Biblii przykazania są zapisane troszeczkę inaczej niż w formułce, jaką wkuwaliśmy do Komunii. W oryginale jest nie będziesz zabijał (analogicznie nie będziesz kradł, nie będziesz cudzołożył itd.). Była to obietnica Boga dana ludowi, że jeżeli będą go kochać, będą się do niego modlić, to on pomoże im w wypełnianiu tych przykazań. Nie było to stosowane jako nakaz, tylko jako obietnica, którą Bóg dał ludziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie rozumiecie, jak postrzega to wiara katolicka. Bóg zabijający ludzi - mocne. Ale katolicy wierzą w życie wieczne, więc przecież ludzie, których On zabił, dalej żyją. Nie mam najmniejszego problemu z tym, że Bóg wzywa ludzi przed swoje oblicze wtedy, kiedy uważa to za słuszne. Nie widzę też, czemu ma tracić sens przykazanie, które zabrania mi odbierać najcenniejszy dar, jaki innemu człowiekowi może dać Bóg.

aha, czyli katolicy, których ja zabiję też dalej żyją w niebie czy gdzie tam. czyli jednak mogę zabijać?

 

nie wiem skąd wziąłeś to o obietnicy, ale wszystkie źródła jakie znam mówią o 10 przykazaniach jako nakazach

Edytowane przez kulfon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże, bo ten problem teologiczny trzyma się kupy od początku chrześcijaństwa i został dokładnie wyjaśniony.

 

A za Ciebie kto zdecydował? A we Francji zadecydowano 1500 lat temu i co? To w co wierzę nie ma nic wspólnego z tym, jak zostałem wychowany. 

 

 

1- Trzyma się kupy wg Ciebie i został wyjaśniony wg Ciebie ... Bo tak mówisz i tak jest ! :D

 

2- Za mnie zdecydowali rodzice i dziadkowie i tak zostałem wychowany /w wierze katolickiej bo innej tu nie było/ i ma to zasadnicze znaczenie. Ale jako koleś który lubi wyłamywać jakieś schematy i dopytywać się stworzyłem własną drogę specjalnie dobraną pod siebie.

 

Urodziłbyś się gdzieś indziej wierzyłbyś w co innego. Trzymasz się czegoś co zostało wymyślone kiedyś i przynosi zyski. Działa na najprostrzych potrzebach ludzkich i wyłącza myślenie bo jest wtłaczane non stop tworząc połaczenie neuronowe które jest cieżko złamać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli katolicy, których ja zabiję też dalej żyją w niebie czy gdzie tam. czyli jednak mogę zabijać?

 

nie wiem skąd wziąłeś to o obietnicy, ale wszystkie źródła jakie znam mówią o 10 przykazaniach jako nakazach

Bo to są nakazy, które tym łatwiej będzie nam spełnić im bliżej Boga będziemy. 

 

Nie możesz zabijać, nie możesz nikogo pozbawić ziemskiego życia. A Bóg może wezwać przed swoje oblicze kogo chce i kiedy chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to są nakazy, które tym łatwiej będzie nam spełnić im bliżej Boga będziemy. 

 

Nie możesz zabijać, nie możesz nikogo pozbawić ziemskiego życia. A Bóg może wezwać przed swoje oblicze kogo chce i kiedy chce. 

 

I nawet modlitwa nie pomoże :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1- Trzyma się kupy wg Ciebie i został wyjaśniony wg Ciebie ... Bo tak mówisz i tak jest ! :grin:

 

2- Za mnie zdecydowali rodzice i dziadkowie i tak zostałem wychowany /w wierze katolickiej bo innej tu nie było/ i ma to zasadnicze znaczenie. Ale jako koleś który lubi wyłamywać jakieś schematy i dopytywać się stworzyłem własną drogę specjalnie dobraną pod siebie.

 

Urodziłbyś się gdzieś indziej wierzyłbyś w co innego. Trzymasz się czegoś co zostało wymyślone kiedyś i przynosi zyski. Działa na najprostrzych potrzebach ludzkich i wyłącza myślenie bo jest wtłaczane non stop tworząc połaczenie neuronowe które jest cieżko złamać. 

1. Gdyby co innego trzymało się kupy, to by co innego wymyślili zgodnie z Twoją logiką, nie? :nevreness:

 

2. Idź do Kościoła i zobacz, ile osób z Twojego rocznika w nim jest. Myślisz, że Twoja droga jest jakaś wyjątkowa? Popatrz na to forum. Jest o wiele powszechniejsza niż Twoja. Oczywiście, że do pewnego momentu wszystkie dzieci chodzą do Kościoła, bo tak zostały wychowane, ale później zostają tylko Ci, którzy wierzą naprawdę. Gdybym został wychowany gdzie indziej być może nigdy nie poznałbym Jezusa, ale to nie ma żadnego znaczenia. Po tym, co widziałem w życiu nie ma żadnej możliwości, że on nie istnieje, im bardziej w to wchodzisz, tym więcej sensu widzisz, tym więcej dowodów i przesłanek.

I nawet modlitwa nie pomoże :grin:

Dokładnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gdyby co innego trzymało się kupy, to by co innego wymyślili zgodnie z Twoją logiką, nie? :nevreness:

 

2. Idź do Kościoła i zobacz, ile osób z Twojego rocznika w nim jest. Myślisz, że Twoja droga jest jakaś wyjątkowa? Popatrz na to forum. Jest o wiele powszechniejsza niż Twoja. Oczywiście, że do pewnego momentu wszystkie dzieci chodzą do Kościoła, bo tak zostały wychowane, ale później zostają tylko Ci, którzy wierzą naprawdę. Gdybym został wychowany gdzie indziej być może nigdy nie poznałbym Jezusa, ale to nie ma żadnego znaczenia. Po tym, co widziałem w życiu nie ma żadnej możliwości, że on nie istnieje, im bardziej w to wchodzisz, tym więcej sensu widzisz, tym więcej dowodów i przesłanek.

 

 

1. To co jest czarne mówią że jest białe. rzeczywiście logika tu wielka jest potrzebna.

Jak np mamy wolną wolę a i tak Bóg decyduje. mamy wolną wolę i nas sprawdza jak mocno wierzymy, a jako wszechwiedzący jednak nie wie i musi testować.

 

2.  Myślę, że moja droga jest wyjątkowa bo moja.

I tak jak się wychowujemy w jednej wierze to w niej jesteśmy. Niektórzy do czasu. Ale opcji za dużo nie ma. I nie pitol mi że sam wybrałeś chrzescijaństwo. :D

Nigdy Ci do głowy nie przyszło rozpisać wszytskie religie i sprawdzić ich ideologie i zadecydować gdzie bardziej mi pasuje. Zostałeś w tym ciepełku w którym zostaeś wychowany i tyle. To, że odnalazłeś w tym swój świadomy sens to inna sprawa.

 

Inną też kwestią jest to, że jesteś zaślepiony i nie masz odwagi podważać słów ludzi mieniących się księżmi czy biskupami i innymi ozłoconymi. A co Oni więcej wiedzą? Nie nie wiedzą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To co jest czarne mówią że jest białe. rzeczywiście logika tu wielka jest potrzebna.

Jak np mamy wolną wolę a i tak Bóg decyduje. mamy wolną wolę i nas sprawdza jak mocno wierzymy, a jako wszechwiedzący jednak nie wie i musi testować.

 

2.  Myślę, że moja droga jest wyjątkowa bo moja.

I tak jak się wychowujemy w jednej wierze to w niej jesteśmy. Niektórzy do czasu. Ale opcji za dużo nie ma. I nie pitol mi że sam wybrałeś chrzescijaństwo. :grin:

Nigdy Ci do głowy nie przyszło rozpisać wszytskie religie i sprawdzić ich ideologie i zadecydować gdzie bardziej mi pasuje. Zostałeś w tym ciepełku w którym zostaeś wychowany i tyle. To, że odnalazłeś w tym swój świadomy sens to inna sprawa.

 

Inną też kwestią jest to, że jesteś zaślepiony i nie masz odwagi podważać słów ludzi mieniących się księżmi czy biskupami i innymi ozłoconymi. A co Oni więcej wiedzą? Nie nie wiedzą.  

1. Nie musi. Chce. Dlatego nasze życie jest darem od Boga. Bóg jest wszechwiedzący, nasze życie jest Mu do niczego potrzebne. Nie wiem skąd opinia, że Bóg coś musi testować. Nie dlatego Nas stworzył.

 

2. Po co mam szukać gdzie indziej skoro jestem pewny, że Jezus jest Bogiem i Zbawicielem? To dopiero byłoby wbrew logice. Tu nie chodzi o wybór tego, co najwygodniejsze, albo co najbardziej pasuje. Tu chodzi o Prawdę. Ja Ją poznałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie musi. Chce. Dlatego nasze życie jest darem od Boga. Bóg jest wszechwiedzący, nasze życie jest Mu do niczego potrzebne. Nie wiem skąd opinia, że Bóg coś musi testować. Nie dlatego Nas stworzył.

 

2. Po co mam szukać gdzie indziej skoro jestem pewny, że Jezus jest Bogiem i Zbawicielem? To dopiero byłoby wbrew logice. Tu nie chodzi o wybór tego, co najwygodniejsze, albo co najbardziej pasuje. Tu chodzi o Prawdę. Ja Ją poznałem.

 

1. Aha czyli jednak Bóg ma w nosie ludzi. Opinia, że Bóg testuje naszą wiarę jest z nauki koscioła na religii.

 

2. Nie poznałeś prawdy. To jest własnie zaciemnienie być pewnym czegoś czego nie da się zweryfikować. Coś jak prawda jest bardzo niestabilne tak przy okazji. No szukać gdzie indziej nie będziesz bo to dla ciebie jest komfort.

 

Dziecko urodzone w Polsce będzie mówiło po polsku bo 'wszyscy' mówią po polsku. Okazuje się jednak że są inne języki którymi człowiek może się posługiwać.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nie ma żadnego dysonansu w tym, że nieskończenie dobry bóg grzeszy, łamiąc swoje przykazania, a oczekuje przestrzegania ich przez ludzi?

 

wiesz jak to mówią, kto daje i zabiera, ten się...

Co to znaczy łamiąc swoje przykazania? Przecież nie On ma ich przestrzegać. Nie ma najmniejszego dysonansu. Przecież to życie to jest mgnienie oka w porównaniu do życia wiecznego, to dar Boga. Wszyscy przecież umrzemy. Jeżeli Bóg wezwie kogoś wcześniej, czy później, jakie to ma znaczenie? Bóg nie grzeszy. Grzech to zerwanie przymierza z Bogiem, to jak Bóg może grzeszyć? 

1. Aha czyli jednak Bóg ma w nosie ludzi. Opinia, że Bóg testuje naszą wiarę jest z nauki koscioła na religii.

 

2. Nie poznałeś prawdy. To jest własnie zaciemnienie być pewnym czegoś czego nie da się zweryfikować. Coś jak prawda jest bardzo niestabilne tak przy okazji. No szukać gdzie indziej nie będziesz bo to dla ciebie jest komfort.

 

Dziecko urodzone w Polsce będzie mówiło po polsku bo 'wszyscy' mówią po polsku. Okazuje się jednak że są inne języki którymi człowiek może się posługiwać.  

1. Czemu ma w nosie ludzi? Nie rozumiem zupełnie. Czułbyś się lepiej na Sądzie Ostatecznym, gdybyś nie mógł przeżyć życia, tylko od razu dostał wyrok, bo Bóg i tak wie, żeby zaczął byś wątpić i posłał Cię prosto do piekła? Poza tym antropologizujesz Boga, co jest dużym błędem.

 

2. Nie, to Ty nie poznałeś prawdy, dlatego wciąż szukasz :nevreness:  Oczywiście, że można być pewnym czegoś, czego się nie da udowodnić. Jesteś pewny, że istniejesz, choć nie a się tego udowodnić, prawda? :nevreness:  Tylko, że nie ma jednego jedynego prawdziwego języka, można mówić kilkoma językami naraz, to nie ma związku w tym momencie mojego życia.

 

Po co mam szukać, jak znalazłem? 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że nic nie pokręcę:

Jehowi starają się być bardziej spójni i wymyślili że po wygnaniu z raju Bóg powiedział, a radzcie sobie z waszym wężem (szatanem) sami.

No i teraz jest tak że to wszystko złe co obserwujemy (również to że zwierzęta pożerają się w bardzo okrutny sposób ) to efekt tego że światem rządzi szatan.

Bóg czeka aż zrozumiemy że nie tędy droga i ją porzucimy. Wtedy przyjdzie do nas ponownie, szatana wygoni a zwierzęta znów będą tylko roslinożerne.

 

Nie uważacie że sprytne to jest bo lepiej odpowiada faktom które obserwujemy?

Tłumaczy te wszystkie nieszczęścia a przy okazji odbudowuje wiarę w dobrego Boga, który co prawda teraz strzelił focha ale dlatego że my sami chcieliśmy podążac swoją drogą

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eżeli Bóg wezwie kogoś wcześniej, czy później, jakie to ma znaczenie?

 

takie samo jak to czy ja wyślę jakiegoś katolika do nieba później czy wcześniej

czyli jak bóg mówi, że ,,zabijając człowieka czynisz jakbyś zabił wszystkich ludzi" to ma na myśli, że stosuje się to do wszystkich oprócz niego? jak mówi, ze jest ,,bogiem zazdrosnym" to nie popełnia jednego z siedmiu grzechów głównych? i nie ma konfuzji w tym, że nieskończenie dobry absolut odczuwa tak małostkowe negatywne emocje? a to, że za przestępstwa chce karać ludzi do czwartego pokolenia to emanacja nieskończonej sprawiedliwości? nie no, props jesli jestes w stanie przeczytać dekalog bez uśmiechu politowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie samo jak to czy ja wyślę jakiegoś katolika do nieba później czy wcześniej

czyli jak bóg mówi, że ,,zabijając człowieka czynisz jakbyś zabił wszystkich ludzi" to ma na myśli, że stosuje się to do wszystkich oprócz niego? jak mówi, ze jest ,,bogiem zazdrosnym" to nie popełnia jednego z siedmiu grzechów głównych? i nie ma konfuzji w tym, że nieskończenie dobry absolut odczuwa tak małostkowe negatywne emocje? a to, że za przestępstwa chce karać ludzi do czwartego pokolenia to emanacja nieskończonej sprawiedliwości? nie no, props jesli jestes w stanie przeczytać dekalog bez uśmiechu politowania

Już Ci wytłumaczyłem,że z samej definicji Bóg nie może grzeszyć. Bóg to nie człowiek i nie odczuwa małostkowych negatywnych emocji. To jest tylko Twoja własna interpretacja biblijnych słów.. Pytasz jak to możliwe tamto, czy sramto, jak Boga nie da się pojąć przecież rozumem. To podejście jest błędne od samego początku.

 

Nie uważacie że sprytne to jest bo lepiej odpowiada faktom które obserwujemy?

Tłumaczy te wszystkie nieszczęścia a przy okazji odbudowuje wiarę w dobrego Boga, który co prawda teraz strzelił focha ale dlatego że my sami chcieliśmy podążac swoją drogą

Bardzo sprytne. Szkoda, że tacy sprytni nie byli przy ustalaniu daty końca świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sprytne. Szkoda, że tacy sprytni nie byli przy ustalaniu daty końca świata.

 

No sprytne bo to lepiej tłumaczy nieszczęscia.

KK każe nam wierzyć w miłosiernego Boga który patrzy na to jak co roku miliony dzieci umierają z głodu.

Jehowi mówią ze Bóg jest miłosierny ale porzuciliśmy go i wybraliśmy inna drogę i tylko dlatego dzieci umierają

Światem więc rządzi szatan który nam zaprogramował wyścig szczurów który prowadzi co prawda do rozwoju cywliizacji ale kosztem ogromnych nieszczęść.

Bóg nie mógł nam zabronić byśmy wyruszyli w podróż z szatanem bo dął nam wolną wolę i tą nasza wolę szanuje.

 

A z tą datą końca wiata to nie wiem co tan namieszali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sprytne bo to lepiej tłumaczy nieszczęscia.

KK każe nam wierzyć w miłosiernego Boga który patrzy na to jak co roku miliony dzieci umierają z głodu.

Jehowi mówią ze Bóg jest miłosierny ale porzuciliśmy go i wybraliśmy inna drogę i tylko dlatego dzieci umierają

Światem więc rządzi szatan który nam zaprogramował wyścig szczurów który prowadzi co prawda do rozwoju cywliizacji ale kosztem ogromnych nieszczęść.

Bóg nie mógł nam zabronić byśmy wyruszyli w podróż z szatanem bo dął nam wolną wolę i tą nasza wolę szanuje.

 

A z tą datą końca wiata to nie wiem co tan namieszali.

Już 10 razy nie trafili. Religię stworzył jeden facet, który pointerpretował sobie logicznie to co mu się podobało i ustalił datę końca świata. To, że coś jest bardziej logiczne, to nie znaczy, że jest prawdziwe. Hołdem dla rozumu jest nauka, a nie religia. Te daty końca świata dyskwalifikują Świadków Jehowy z jakiejkolwiek dyskusji o religii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.